arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #200 : Wrzesień 28, 2011, 20:53:08 » |
|
Quetzalcoatl44 - dostzregam "problem" w tym, ze Ziemia nie jest idealną kulą (za sprawą siły odśrodkowej) więc jak to ma się do wpisania jej w kwadrat i związaną z tym great pyramid?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #201 : Wrzesień 28, 2011, 21:20:56 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2011, 21:23:50 wysłane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #202 : Wrzesień 29, 2011, 07:35:42 » |
|
quetzalcoatl44 , no ogolnie jest to swiety symbol w wiekszosci kultur zwiazany z przejsciem miedzy wymiarami, jest to potrojne tau greckie Tau czy hebrajskie Taw są przedstawiane jako krzyż. Ich związek z przejściem czyli zbawieniem wynika ze starożytnego znaczenia tego symbolu - Zródło wszystkich zjawisk. Więc odnosi się to do tego co postrzegamy na ziemi. A postrzegamy to co nasz język jest w stanie opisac, czyli widzimy to co zawarte pomiędzy alfa=aleph=głowa byka a Tau=Taw i nic więcej. Tau związany jest etymologicznie z Taurus czyli byk. Jedno Tau-krzyz opisuje świat werbalny, dwa Tau opisują go dokładniej, potrójne Tau- jeszcze bardziej dokładnie. ale o tym jeszcze później napiszę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #203 : Wrzesień 29, 2011, 15:29:55 » |
|
tak ale tez tau oznacza koniec, oraz poczatek przejscie do innego wymiaru - ogdoad - ankh tez energie - slonce w formie x i +
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2011, 15:31:15 wysłane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #204 : Wrzesień 30, 2011, 07:36:07 » |
|
Quetzalcoatl44 - dostzregam "problem" w tym, ze Ziemia nie jest idealną kulą (za sprawą siły odśrodkowej) więc jak to ma się do wpisania jej w kwadrat i związaną z tym great pyramid?
arteq, to jak zwykle jest metafora, ktora splycono do materialnych rzeczy. Kwadratura kola odnosi sie do przemian duchowych pozwalajacych duchowo wzniesc sie ponad materie. Kwadratura czyli 4 tak jak krzyz albo cztery ostatnie alfabetu hebrajskiego Q R S T ( greckie charistos )mowi o tym samym, mianowicie o przemianie duchowej. ======================================================================== Apokalipsa - objawienie św. Jana, zarys i próba wyjaśnienia cz.7Przemiany duchowe od starożytności do dzisiaj, przedstawiano w postaci symboli, których sens/znaczenie płytkie interpretacje Ega sprowadziły do rzekomych przedmiotów ( Graal, kamien filozoficzny, różne krzyże.... ) czy jakis energii czy wymiarów. Ten symbol w środku to przeciez tylko symbol wyższej świadomosci i nie ma nic wspólnego z masonami, iluminatami . Tutaj obszar MA przedstawiony jest jako Zywioł Ognia, obszar ZA jako Zywioł Ziemii, obszar ZP jako Zywioł wody i wreszcie MP jako Zywioł powietrza. A przecież oznaczają to samo i działają tak samo. Zywioł ognia ( np. Słońce ) oddziałowuje na Zywioł wody i powstaje Tęcza, ale tylko w obecnosci "obserwatora" a efekt ten odbieramy na Ziemi. Oczywiście tym "obserwatorem" jest powietrze-nasz duch. A tak to działanie przedstawiali alchemicy. Ze zwiazku siły zwanej Merkury=rtęć i Siarki powstaje Sól w materii( czyli swiat , ktory postrzegamy ) a Prima materia w Duchu. A tak astrolodzy. Widzenie astrologów i alchemików można połączyć tak> Obszar ZP+/- Woda Wenus+/Ksiezyc- Obszar ZA+/- Ziemia Ziemia+/Saturn- Obszar MP+/- Powietrze Merkury+/Jowisz- Obszar MA+/- Ogien Mars+/Slonce- i w końcu ci co myślą , że są wybrani ) gdzie tylko obszar MP jest rzeczywistoscią/prawdą a reszta iluzją ( duch istnieje zaś materia jest iluzją ) Te oddziaływanie MA z WP prowadzą do przemiany duchowej i jej reprazentacji w materii. Przebiega to według znanego schematu Teza + Antiteza= Synteza Teza Antiteza SyntezaSłońce Księżyc Gwiazdy Dzień Noc Czas Światło Ciemność Jasność Prawy Lewy Kierunek Scaliłem posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 06, 2012, 21:40:03 wysłane przez acentaur »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #205 : Październik 02, 2011, 03:42:44 » |
|
nie ma nic niewaznego wszystko jest umyslem swiadomoscia - geomteria ewntualnie:) i ewntualnie krzywdzimy samych siebie:)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #206 : Październik 12, 2011, 19:32:38 » |
|
Jak to się wszystko skończy?wczoraj, 09:28 Marcin Kozera Apokalipsa to nie tylko Kalendarz Majów i objawienia świętego Jana. Są całkiem racjonalne przesłanki do tego, żeby sądzić, że to my wykończymy świat. W jaki sposób?John L. Petersen to twórca i prezydent elitarnego think tanku – The Arlington Institute. Od lat uchodzi za najlepiej poinformowanego futurologa świata. Współpracuje z wieloma ośrodkami mającymi za cel “przewidywanie” w oparciu o dane technologiczno–kulturowo–geopolityczne, przyszłości ludzkiej rasy. Wyprzedzanie wydarzeń jest tutaj zatem drobiazgową analizą, z której wyciąga się wnioski. Nie ma mowy o podrabianiu Nostradamusa czy Baby Wangi. Petersen specjalizuje się w tworzeniu scenariuszy nieoczekiwanych zjawisk o niezwykle doniosłych konsekwencjach. Stworzył nawet termin określający takie wydarzenia. To „dzika karta”. Pora przedstawić, co w mniemaniu Johna Petersena może się wydarzyć w perspektywie bliskiej przyszłości. Dzikie KartyErupcja megawulkanu – to, że siedzimy na beczce prochu jest raczej truizmem, ale faktem jest, że ryzyko potencjalnego wybuchu superwulkanu wzrasta w miarę rozwoju technologii zdolnych do wymknięcia się spod kontroli. Chodzi tu zwłaszcza o technologie jądrowe, które użyte w niewłaściwy sposób przez jakieś zbójeckie państwo mogłyby doprowadzić do efektu kaskadowego. Do tej pory krąży plotka, że Al-Kaida chciała zdetonować ładunek termonuklearny w kalderze superwulkanu Yellowstone. Skutkiem tego wydarzenia byłaby zima nuklearna, dewastująca światową gospodarkę. Potencjalne straty w ludziach oszacowano na 5 miliardów. Uderzenie asteroidy lub komety – w zasadzie nie trzeba niczego argumentować w tym podpunkcie. Cała mitologia 2012 oparta jest przecież na przekonaniu, że dojdzie do bliskiego kontaktu z bliżej niezidentyfikowanym ciałem niebieskim. Ostatnio jest wiele szumu wokół komety Elenin, która przejęła pałeczkę po Nibiru. Inni twierdzą, że chodzi o to samo. Kto ma rację? Burze słoneczne – NASA przestrzega, że w 2013 roku może dojść do apokalipsy technologicznej wywołanej superburzami na Słońcu. Problem w tym, że Słońce niekoniecznie się nas słucha. Kwestią jest więc nie rok 2013, lecz każda chwila. Naturalna ewolucja superbakterii – pomijam fakt przetrzymywania w wojskowych laboratoriach szczepów najbardziej zjadliwych wirusów. Teoria głosi, że 450 gramów laseczki jadu kiełbasianego jest w stanie zlikwidować całą ludzkość. Większy problem tkwi w eksperymentach genetycznych dokonywanych chociażby przez zespół doktora Craiga Ventera. Połączenie cech kilku bakterii i nieumiejętne utylizowanie „frankensteinów” pomoże wyewoluować w sposób naturalny czemuś, czego określić się w zasadzie nie da… Kontakt z ET – nie wiadomo, czym kieruje się John Petersen prognozując rychłą komunikację z pozaziemską inteligencją. Zapewne zdaje on sobie sprawę, że do takich spotkań dochodziło już w przeszłości Ziemi niezliczoną ilość razy. Prawdopodobnie też istnieje program transferu technologii między ludźmi a kosmitami. Skoro tak, to kontakt z ET nie powinien być prognozą. Być może chodziło o oficjalne ujawnienie, pozbawione niedomówień. Dziwi brak rozwagi. Jeśli bowiem tam ktoś jest i posiada mądrość, której my – ludzie, nie zrozumiemy, to głupotą z jego strony byłaby próba wytłumaczenia fizyki kwantowej pasikonikowi. Topnienie lodowców – Petersen dotyka problemu globalnego ocieplenia i radykalnego cięcia emisji CO2 . Trudno jest przewidzieć punkt krytyczny, po którym będzie już za późno. Nie dojdzie do tego w ciągu jednego dnia. Poziom wód wszechoceanu i tak z roku na rok jest coraz wyższy. Redukcja dwutlenku węgla to koszt rzędu trylionów dolarów. Co jest więc bardziej prawdopodobne: to, że owe lodowce stopnieją czy to, że my faktycznie wydamy tryliony dolarów na to, by do tego nie dopuścić? Upadek ONZ – od dawna mówi się o tym, że Organizacja Narodów Zjednoczonych to kolos na glinianych nogach. Nie wypełnia ona swoich funkcji z uwagi na fakt, że interesy Chin i USA niekoniecznie muszą się ze sobą zbiegać. ONZ miała być gwarantem pokoju na świecie, a zdaje się być żałosną symulacją Rządu Światowego. Może właśnie dlatego Illuminaci chcą to zmienić? Oglądaj więcej w OnetVOD: Jeźdźcy apokalipsyAutor: Marcin Kozera Źródło: http://alefzerotesla.blog.onet.pl/ http://strefatajemnic.onet.pl/apokalipsa/jak-to-sie-wszystko-skonczy,1,4876965,artykul.html
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #207 : Październik 12, 2011, 20:28:28 » |
|
proroctwa biblijne sa bardzo precyzyjne - np ksiega daniela..a wiec niedlugo pojawi sie cudotworca zwiastujacy wyjscie z kryzysu i odbuduwujacy 3 swiatynie jerozolimska potem armagedon i inwazja z kosmosu coz poprostu wszystko musi sie zamanifestowac taka jest kwantowa natura rzeczywistosci a my mamy sobie z tym poradzic...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #208 : Październik 12, 2011, 22:39:26 » |
|
proroctwa biblijne sa bardzo precyzyjne - np ksiega daniela..a wiec niedlugo pojawi sie cudotworca zwiastujacy wyjscie z kryzysu i odbuduwujacy 3 swiatynie jerozolimska potem armagedon i inwazja z kosmosu coz poprostu wszystko musi sie zamanifestowac taka jest kwantowa natura rzeczywistosci a my mamy sobie z tym poradzic... Tak, "mamy sobie z tym poradzić" ale to nie ma nic wspólnego z kwantowością. "Apokalipsa" to z góry zaprogramowane działanie, którego celem jest utwierdzenie katastroficznego i "jedynie słusznego" postrzegania naszej przyszłości. Nic, tylko manipulacja. Odpuśćcie sobie tę "wizję/księgę"! Jak i wszystko co z nią związane. Czy naprawdę nie dostrzegacie tego? "Jezus i jego nauki jedynie słuszną drogą", ludzie średniowiecze minęło przynajmniej 600 lat temu.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #209 : Październik 12, 2011, 22:47:02 » |
|
teraz mamy wszak XXI wiek... i taką rozwiązłość, pogardę, nienawiść i zawiść, jakiej... do tej pory jeszcze nie było...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #210 : Październik 12, 2011, 22:57:10 » |
|
teraz mamy wszak XXI wiek... i taką rozwiązłość, pogardę, nienawiść i zawiść, jakiej... do tej pory jeszcze nie było...
Może właśnie dlatego nie dostrzegasz tej różnicy, że żyjemy w XXI w. i wszystko przedstawiają nam zniekształcone, wyidealizowane.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #211 : Październik 12, 2011, 23:00:49 » |
|
Nie rozumiem co masz na myśli. Możesz rozwinąć?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #212 : Październik 12, 2011, 23:01:56 » |
|
Bo Jezus i Jego nauki naprawdę są jedynie słuszną drogą w tej kwestii nic się nie zmieniło. A , że nie dla wszystkich będzie to ich słuszna droga? Nie musi być. No i jeszcze jedno prawdziwa droga , głoszona przez Jezusa nie któraś tam jej opcja dopasowana do cudzych ideologii. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #213 : Październik 13, 2011, 14:18:40 » |
|
pozbycie sie ego oraz swiadomosc oraz pamiec siegajaca poza geneze malp i grzech pierworodny Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł.” J 14,10 „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca.”
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #214 : Maj 06, 2012, 21:24:43 » |
|
Witam, Apokalipsa - objawienie św. Jana, zarys i próba wyjaśnienia cz.8Z krzyza(4) a wlasciwie z 5 (punkt przeciecia) powstaje wiec 7, a nawet dwie siodemki. Zawsze jednoczesnie dzialaja dwa cykle - milosci i wyluzowania, pozytywny i negatywny, swastyka lewo- i prawoskretna. Chodzi o sens, wszystko jedno czy to ma byc maly czy duzy cel, mamy akcje i reakcje. Jesli np. obdarzam miloscia cos lub kogos to jednoczesnie zaczynam nienawidziec cos lub kogos. Cykl milosci przedstawia zasade, ze najpierw potrzebujemy wiele energii aby sie przebic ale potem idzie latwo sie ze swoim zdaniem usytuowac. Czasem mamy nadmiar energii, ktory utrudnia te usytuowanie. Jest to wiec przejscie od MA- do MA+ z celem osiagniecia KP+ czyli do zrozumienia wszystkiego i pogodzenia sie z kazda sytuacja. Cykl jest inicjowany ze srodka, przeciecia linii tworzacych krzyz, zwanym tron boski lub wrecz nadawano mu imie tego co wlada piorunami czy blyskawica
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 11, 2012, 20:24:04 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #215 : Maj 07, 2012, 08:59:26 » |
|
Joanna Rajska nazywa to eteryczna powloka dyfrakcyjna. Zalezy od wymiaru, w ktorym istota sie znajduje (level). Laczy sie to z zagadnieniem wymiany energetycznej. Istoty o silnych pierscieniach przyciagaje te slabe, schorowane, niestabilne nerwowo, chcac czy niechcac, one do tych silnych lgna wyczerpujac silnego i meczac. Wymiana energetyczna w swiecie cywilizowanym jest coraz szybsza stad zapotrzebowanie na szybkie stolowki "fast food" stad to wyuzdanie i lekkosc (pozorna) obyczajow. Zaleznosci tej nie da sie zmienic na danym planie, ale mozna sie oslonic.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #216 : Maj 07, 2012, 10:34:30 » |
|
Fair Lady. <Joanna Rajska nazywa to eteryczna powloka dyfrakcyjna. Zalezy od wymiaru, w ktorym istota sie znajduje (level). >
przykro mi, ale reprezentuje poglad, ze nie ma zadnych powlok, sfer, energii czy wymiarow. Wymiana energetyczna poptrzebuje nosnika,ktory jeszcze nie znamy. Istnieja tylko poziomy postrzegania. Reszta to czarowanie sie. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #217 : Maj 07, 2012, 10:52:19 » |
|
Nosnikiem jest materia.
Ciekawe (ace), ze uwazasz, gdy jednego obdarzy sie miloscia, to innego trzeba znienawidziec. Milosc to takie uczucie, ktore mozna pomnazac, bez uszczerbku dla innych. Np. matka, ktora ma kilkoro dzieci.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #218 : Maj 07, 2012, 11:14:53 » |
|
Fair Lady, <Ciekawe (ace), ze uwazasz, gdy jednego obdarzy sie miloscia, to innego trzeba znienawidziec. Milosc to takie uczucie, ktore mozna pomnazac, bez uszczerbku dla innych. Np. matka, ktora ma kilkoro dzieci.> przedstawiam tu ekstrema , a dotyczy to intensywnosci jakiegokolwiek uczucia. Milosc do dziecka moze wytworzyc mocne poczucie opieki, gdzie widzi sie wroga w tym co dzieciom zagraza. pozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 07, 2012, 21:37:39 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebiśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #219 : Maj 09, 2012, 15:28:49 » |
|
Acentur bądź cierpliwy Dodałbym tylko, że w starym są równoważnie np miłość - nienawiść, dobro - zło, winny - niewinny Dariuszmamy XXI wiek powiadasz Nie ubezpieczaj się tym wiem to z własnego doświadczenia Nie tak dawno spotkałem ludzi po filologii, którzy wierzyli, ze piekło jest pod ziemią i to nie jest żart.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #220 : Maj 09, 2012, 16:07:13 » |
|
Ja tam zawsze widzę sprzymierzeńców nawet w tych , którzy z premedytacją chcą mi zagrażać. Bowiem bez ich obecności na moich drogach życia nie poznała bym przeogromnej wiedzy o sobie ( wszak tylko to, oraz wzmocnienie energetyczne sprowadza nas na ziemię) i nie miała bym możliwość poznać mojej mądrości i mocy w radzeniu sobie z trudnościami. Ja nie widzę życia jako zło i dobro, a zawsze jako moje dobro i tylko dobro w najlepszym dla mnie wydaniu jako wspaniałe lekcje rozwoju osobistego. Inną sprawa jest iż wiedzę poznajemy w rożnych powiedzmy "sektorach informacyjnych" zatem schodzimy do przestrzeni gdzie jest miło fajnie i przyjemnie panuje radość oraz euforia sielankowa. Tam trudności niewielkie i prawie wszystko przewidywalne. Ale też w celach poznawczych schodzimy do przestrzeni gdzie groźnie ciemno , strasznie i wszędzie jawią się trudności prowokujące do agresji i rozpaczy. Ale to też tylko ku naszemu dobru w celach poznawczych jedynie. Przejście przez tą przestrzeń "labirynt grozy ze straszydłami niebezpiecznymi" pokazuje nam, nas samych. Poprzez budzące się nasze reakcje oraz myśli i słowa tworzy się nasz fizyczny , prawdziwy obraz, a nie taki mentalny z naszych niedoświadczonych w realu wyobrażeń.. Moc poradzenia sobie lub nie w określonym czasie zwiększa lub osłabia naszą moc osobistą, czyli kreuje czas dalszego trwania w owym trudnym i traumatycznym zajściu lub zmianę go na inne. Cztery pola zdarzeń w sektorach okoliczność istnieją, bo są one reprezentowane przez rodzaj doświadczeń w nie wpisanych. Ale nie tak jak opisuje to acentaur na zasadzie przymusowo istniejących przeciwieństw. Nic podobnego! Taki odbiór i zrozumienie to tylko mentalne uzależnienia się od wepchniętych w nas wzorców myślenia. Przekroczenie tych ograniczeń pokazuje już zupełnie inne realia, inną wiedzę na ten sam temat. Jeszcze raz,wszystko co istnieje istniało i zaistnieje w naszym życiu jest naszym dobrem pomimo czasami bardzo traumatycznych i negatywnych odczuć istniejących w przechodzonych zdarzeniach , bowiem te właśnie trudne bolesne lub piękne i radosne odczucia są nam potrzebne jako wiedza w naszym osobistym rozwoju. Zatem to tylko nasze osobiste zrozumienie przechodzenia zdarzeń życiowych klasyfikuje je w rożnych polach i nadaje im rangi uzależnień. A tak naprawdę wszystko jest wiedzą lub jej brakiem. Nic nie dzieje się przeciw nam chociaż przechodząc wielkie trudności życiowe mamy takie wrażenie, są to tylko egzaminy praktyczne z naszej mądrości, czyli wiedzy teoretycznej sprawdzanej w fizycznych warunkach życia. Konie Apokalipsy reprezentują moc i ekspresję poszczególnych żywiołów działających bardzo aktywnie na wszystkie warunki zewnętrzne i wewnętrzne świata fizycznego w których przyszło nam zdawać te nasze trudne bardzo egzaminy. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2012, 19:15:34 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #221 : Maj 09, 2012, 18:14:33 » |
|
hm zycie nie jest dobre, co z tych wszystkich doswiadczen, oby jak najmniej i zyc w jak najmniej ciekawych czasach:), liczy sie tylko czyste serce.. a na koncu okazuje sie ze wszystko jest pustka lub zartem..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #222 : Maj 09, 2012, 19:31:36 » |
|
Życie jest dobre , piękne i potrzebne, sekretem jego pięknienia jest tylko i wyłącznie poziom uczuć dobrych w nas. Prostym przykładem zrozumienia jest dwoje ludzi; jeden radosny szczęśliwy tworzący wokół siebie taka miłą atmosferę przyciągającą ludzi. A drugi ponury , złośliwy , arogancki , kłótliwy ciągle bojący się czegoś... I jeden i drugi tworzy aurę wokół siebie odczuwana przez innych , jedna przyciąga druga odpycha,z jednym ludzie chcą przebywać a drugiego omijają. To przykład na małą skalę indywidualny, ale dotyczyć może kilu lub nawet kliku tysięcy osób , tworzących wokół siebie przestrzeń energetyczną która działa na wszystko co się w niej znajduje. To my i tylko my dokonujemy wyborów co jest nam bliskie i co oraz jak chcemy doświadczać i przezywać. w ten sposób grupują się ludzie w rodzinach , rodach ,klanach , plemionach i państwach, przyciąga ich chęć przeżywania podobieństw na mniejsza lub większą skalę. Czy ważne są te wszystkie zdarzenia ? Tylko na tyle na ile przekazują nam możliwość odczuwania i przezywania uczuć w nie wpisanych, bowiem uczucia oraz odczuwanie tych uczuć wpisując się w naszą świadomość wzbogaca ją , rozwija nas ( zarówno te pozytywne jak i te "negatywne") gdy osiągamy ich wiedzę, one przestają być już ważne. Wówczas następuje przemijanie stają się już dla nas nieistotnością, jednak wiedza uczuć zapisała się w naszych sercach i ona , tylko ona jest najważniejsza. Bowiem dzięki niej rozpoczniemy kolejny etap istnienia ale już na wyższym poziomie tworzenia. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #223 : Maj 09, 2012, 20:28:59 » |
|
Przebisnieg, <Acentur bądź cierpliwy> raczej nie trzymam sie kurczowo framugi moich przekonan, to i z cierpliwoscia jest niezle. Kiara<Ale nie tak jak opisuje to acentaur na zasadzie przymusowo istniejących przeciwieństw> no wlasnie, istnieja rozne poglady, w rozny sposob interpretujace to samo zjawisko. Jak rozpoznac wlasciwa interpretacje? pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #224 : Maj 09, 2012, 23:47:36 » |
|
acentaur. Kiara <Ale nie tak jak opisuje to acentaur na zasadzie przymusowo istniejących przeciwieństw> no wlasnie, istnieja rozne poglady, w rozny sposob interpretujace to samo zjawisko. Jak rozpoznac wlasciwa interpretacje? Uśmiech
pozdrawiam Zaczynając ogląd przez własne odczuwanie a nie przez powielanie istniejących cudzych myśli.ja wierzę temu co sama przeżywam , co czuję nie ulegam cudzym twierdzeniom , ufam sobie. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|