Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 10, 2024, 17:53:55


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


  Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 [29] 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 ... 148
701  Rozwój duchowy / Ezoteryka / Odp: Ciekawe przepowiednie : Listopad 11, 2011, 15:17:58
Krzysztof Jackowski o 2012 roku


Drżę przed rokiem 2012! Moim zdaniem katastrofę spowodują ludzie. – ostrzega najsłynniejszy polski jasnowidz Krzysztof Jackowski.

Mieszkający w Człuchowie jasnowidz Krzysztof Jackowski (48 l.) od ponad dwudziestu lat specjalizuje się w poszukiwaniu zaginionych ludzi. Jego sukcesy w tej dziedzinie potwierdzają policjanci, którym pomógł bezbłędnie wskazując miejsca położenia zwłok. Jasnowidz potrafi jednak także przewidywać wydarzenia, które mają dopiero mieć miejsce na Ziemi. Jego najsłynniejszą i niezwykle trafną przepowiednią była zapowiedź wielkiego kryzysu związanego z bankami, który rozpoczął się w momencie precyzyjnie wskazanym rok wcześniej przez jasnowidza, czyli w połowie września 2008 roku. Jasnowidz od lat jest pytany o rok 2012, w którym według wielu osób ma wydarzyć się Armagedon na Ziemi. Krzysztof Jackowski od lat unikał odpowiadania na to pytanie, ale od pewnego czasu nie ukrywa, że temat roku 2012 zaczyna go coraz bardziej niepokoić. Oto fragment rozmowy z jasnowidzem, która została przeprowadzona 10 listopada 2011 roku.

Jesteś znanym jasnowidzem, odnajdujesz ludzi, często sprawdzają się twoje wizje dotyczące przyszłości. Co myślisz o roku 2012?

Krzysztof Jackowski (KJ): Ciężko mieć wizje dotyczącą roku 2012, gdyż jak się ma wiedzę na dany temat, to ta wizja jest mniej obiektywna. Kiedyś, kilka lat temu uważałem to za nonsens. Rok 2012 tak jak 2011 czy 2017 – czym on miałby się różnić? Ale z powodu tego, co się wydarzyło w ostatnich kilku latach i co się dzieje niestety na całym świecie, to rok 2012 jest raczej jakimś pewnikiem, że coś nie daj Bóg złego się wydarzy. Wydaje mi się, że ta cała parodyczna wręcz sytuacja na świecie, ekonomiczna i międzynarodowa nie może dłużej trwać. To się musi w czymś wykoleić, bo to jest nienormalne.

Czy twoim zdaniem to będzie katastrofa w sensie globalnego kryzysu gospodarczego czy raczej naturalna, jak gigantyczne trzęsienia ziemi czy monstrualna powódź?

KJ: Wszystko zmierza ku temu, że to ludzie doprowadzą do pamiętnej daty 2012. Kryzys gospodarki światowej robi takie spustoszenie, że to musi do czegoś doprowadzić. Nie wypatrujmy z kosmosu jakieś zagłady, po prostu będzie jakiś poważny przewrót. To będzie coś, co będzie miało związek z poważną sytuacją gospodarczą na całym świecie przez różne zdarzenia. Oczywiście człowiek dysponuje bronią zniszczenia taką, że może to być podobne do kataklizmu z kosmosu. Człowiek jest to w stanie sam na Ziemi wywołać. Uważam, że to będzie najbardziej prawdopodobne, ale ja w sposób rzeczywisty… drżę przed rokiem 2012!

Najbardziej popularna jest teoria mówiąca o tym, że dojdzie do przebiegunowania Ziemi. Słońce poprzez swoją aktywność doprowadzi do zmiany biegunów, co pociągnie za sobą globalny Armagedon. Czy wierzysz w takie teorie?

Niczego nie można wykluczyć, ale… zwróćmy uwagę na pewną rzecz, bądźmy realistami. Czy w ogóle ktoś pamięta taką sytuację w historii świata, która jest obecnie? Nawet jak komunizm miał kryzys i upadek, to jak się okazuje był mały pikuś do tego, co się w tej chwili dzieje na całym świecie. Ja uważam, że to jest na pewno ten kierunek, że to ludzie spowodują i ten obecny kryzys jest przednówkiem jakieś wojny. Oby nie stało się tak, jak mówię.

Uważasz, że jakieś dramatyczne wydarzenie na Ziemi w 2012 jest nieuniknione?

Tak. Sytuacja na Ziemi jest zbyt napięta, coś musi się wydarzyć, aby świat zaczął podążać w innym kierunku. Na razie to wszystko wchodzi w jakiś potężny paradoks. Dofinansowania upadających banków, które spowodowały kryzys światowy, ciągłe dodrukowywanie pieniędzy - to jest droga donikąd. Rozumiem te światowe protesty, które mają obecnie w różnych krajach. Oni mają rację!

Boisz się roku 2012?

Wydaje mi się, że to będzie bardzo niebezpieczny czas dla ludzi, dla Ziemi. Nie chcę nikogo straszyć, bo to naprawdę nie o to chodzi. Będzie jak będzie, wpływu na to i tak mieć nie będziemy. Jednak narasta we mnie lęk, ogromny niepokój. Kiedyś tego nie miałem. Kiedy ktoś pytał mnie o rok 2012, to tylko się z tego śmiałem, bo przecież ludzie lubią takie rzeczy, lubią bać się i wierzyć w różne kataklizmy, które zapowiadali jacyś prorocy i media. Jednak od kilku ostatnich miesięcy to się we mnie zmieniło, gdyż data 2012 zaczyna być dla mnie czymś, co sprawia, że… tak, powiem to szczerze – zacząłem się bać tej daty. Coś się musi wydarzyć, to jest nieuchronne. Przebiegunowanie Ziemi, ogromny światowy konflikt… to rzecz drugorzędna, co to będzie. Taka sytuacja, jaką obecnie mamy na Ziemi nie może trwać wiecznie. Coś się wydarzy na pewno! To może być ostatnia szansa dla Ziemi, aby odzyskać równowagę.

/rozmawiał A.W./

Warszawa, 10.11.2011

http://strefatajemnic.onet.pl/apokalipsa/krzysztof-jackowski-o-2012-roku,1,4904404,artykul.html
702  O Projekcie CHEOPS / Spotkania, prezentacje, sympozja / Odp: Ceremonia w Egipcie 11 listopada : Listopad 11, 2011, 00:30:07
Ciekawe jest to że w mediach cisza,kto kłamie pan W.  ? Duży uśmiech
703  O Projekcie CHEOPS / Inni o Projekcie / Odp: Prawda o rytuałach przy piramidzie 11.11.2011r : Listopad 07, 2011, 23:58:26
Krzysiu ja nie czekam na 11.11. już piję szampana Język ciekaw co zrobią z prętami ? Ci co wykupili bilety na ceremonie będą mieć piękne i spokojne  wczasy  Duży uśmiech
704  Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: Antarktyda .. ... stare czy nowe informacje? : Listopad 07, 2011, 23:01:23
Chanell, czy wcześniej zażywaliście "imbirowe lekarstwo"?  ;] 

Tak       Język a skąd wiesz?       Duży uśmiech
705  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Szum w uszach. : Listopad 07, 2011, 22:59:24
zacznij się martwić gdy oprócz tego cichego pii... pii.. zobaczysz jego przyczynę - np. białe myszki  ;]
Arteq ........wr .......   Zły  Duży uśmiech
706  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Szum w uszach. : Listopad 06, 2011, 10:31:43
Dzięki East Uśmiech Lubię świerbolenie świerszczy Chichot To znaczy ze ten pisk w uszach, który mi towarzyszy od 2 lat kiedyś się skończy Chichot
Nie zauważyłam co prawda żebym zaczynała swiecić ,ale może kiedyś będę ( od nadmiaru wiedzy ) Duży uśmiech
Tak powaznie,dzięki to wiele tłumaczy  Mrugnięcie
707  Hydepark / Natura - Ekologia / Odp: Trzęsienia ziemi : Listopad 06, 2011, 10:22:28
Nietypowa aktywność sejsmiczna w centrum USA, trzęsienie 5.6 w skali Richtera


Stan Oklahoma w ciągu ostatnich 48 godzin doświadczył dwóch zaskakujących wstrząsów sejsmicznych. Pierwszy wstrząs miał miejsce wcześnie w sobotę i zlokalizowano go w okolicy miasta Oklahoma City. Drugi wystąpił dzisiaj w nocy i był zdecydowanie najsilniejszym z serii gdyż magnituda szacowana jest nawet na 5.6 stopni w skali Richtera.
Geofizycy są zaskoczeni, bo nigdy w historii nie było w tym regionie takich silnych wstrząsów. Trzęsienie z soboty rano miało 4.7 stopnia w skali Richtera i już to wprawiło naukowców w osłupienie, ale kolejny, silniejszy wstrząs powoduje, że trzeba zadać bardzo poważne pytania odnośnie ich pochodzenia.
Trzęsienia budzą mieszkańców Oklahomy już drugą noc z rzędu. Tego typu wstrząsy powodują drżenia na tyle silne, aby przesuwać przedmioty i niszczyć struktury budynków. Trzęsienie ziemi, do jakiego doszło dzisiaj w nocy trwało prawie dwie minuty, więc na tyle długo, aby wszyscy je mogli zauważyć.
Mieszkańcy są bardzo zaniepokojeni a wielu z nich otwarcie przyznaje, że boją się kolejnej nocy. Oklahoma to nie jest miejsce specjalnie aktywne sejsmicznie, więc ludzie nie są tam tak przyzwyczajeni do występowania zjawisk sejsmicznych jak na przykład w Kalifornii.
 Dzisiejsze trzęsienie według USGS należało do dosyć płytkich, bo wystąpiło na głębokości około 5 km. Epicentrum było w okolicy miasta Sparks, 70 km na wschód od Oklahoma City.
http://zmianynaziemi.pl/wideo/nietypowa-aktywnosc-sejsmiczna-w-centrum-usa-trzesienie-56-w-skali-richtera


Rosyjski naukowiec ostrzega przed wielkim trzęsieniem ziemi w USA


Valery Abramow, Kierownik Pracowni Geologii Regionalnej i Fizyki Tektonicznej Instytutu Oceanu Spokojnego, w wywiadzie dla "Głosu Rosji" przewiduje w najbliższym czasie falę trzęsień ziemi w USA. Jego słowa już dwa razy się potwierdziły. Pierwszy raz, gdy przewidział wielką aktywność sejsmiczną w Japonii oraz drugi, gdy przewidział ryzyko trzęsienia w Turcji. Tym razem ten skuteczny geofizyk twierdzi, że czas na Amerykę.
W sprawie trzęsienia w prowincji Van, które nastąpiło 23 października, Abramow ostrzegał na podstawie wieloletnich analiz. To po prostu fakt, że Turcja jest w obszarze aktywnym sejsmicznie, który rozciąga się wzdłuż Himalajów aż po Morze Śródziemne.
Valery Abramow swoje predykcje opiera na 40letnich statystykach aktywności sejsmicznej, przyglądaniu się cyklom, strukturom i dynamikom trzęsień ziemi. To na podstawie tych badań powstają ostrzeżenia. Naukowiec przewidział też trzęsienie ziemi z 20 kwietnia 2010 roku. W tym przypadku udało mu się nawet przewidzieć dokładnie czas wystąpienia zjawiska.
W przypadku trzęsienia japońskiego Abramow ostrzegał już wiele lat temu. W 2006 roku japońscy specjaliści spotkali się z rosyjskimi a Rząd Japoński poprzez konsulat z Władywostoku zwrócił się oficjalnie z prośbą o współpracę. Poproszono o rosyjskie analizy i zalecenia. Dokumenty zostały przekazane w maju 2006 roku, 5 lat przed wydarzeniami w Fukushimie.
Według naukowców japońskie trzęsienie ziemi było jednym z pięciu najsilniejszych trzęsień ziemi na świecie. Obserwacje Abramowa wykazały, że prowadzenie mierzącego monitoringu może pomóc obliczyć częstotliwość aktywności sejsmicznej w różnych regionach świata.
Obecnie za najbardziej sejsmicznie niebezpieczną strefą naukowiec uważa Stany Zjednoczone. Jego zdaniem amerykanie powinni być przygotowani na trzęsienia o wielkości do 11 stopni w skali MSK, co odpowiada magnitudzie powyżej 8 w skali Richtera. Efektem takiego wydarzenia byłyby wielkie zniszczenia budynków i z pewnością sporo ofiar.

    "Bardzo uważnie przyglądam się teraz USA. Oczekuje, że wystąpi tam poważne wydarzenie sejsmiczne. Obszar ten jest pod napięciem gdyż nie było tam większego trzęsienia od XVIII wieku. Tylko, że wtedy wstrząsy występowały na stepach a teraz jest tam gęste zaludnienie. Dlatego grożą w tym przypadku poważne konsekwencje" mówi Abramow.
http://zmianynaziemi.pl/wideo/rosyjski-naukowiec-ostrzega-wielkim-trzesieniem-ziemi-w-usa
708  Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: Antarktyda .. ... stare czy nowe informacje? : Listopad 06, 2011, 00:19:24
Tak sobie czytam tę stosunkowo starą informację o statkach lecących w stronę Ziemi i skojarzyła mi się z tym co obserwował wczoraj na nocnym niebie mój siostrzeniec.Otóż ,kiedy spoglądał na gwiazdy zauwazył ich dziwne zachowanie,to znaczy jak to powiedział  cyt: " niektóre migotały jak zwykle ,a inne znikały na chwilę i pojawiały się znowu,zupełnie jakby były czymś na chwilę przysłonięte ". Zażartowałam i odpowiedziałam że pewnie przysłaniało je Ufo ,ale teraz to zaczynam się nad tym poważniej  zastanawiać.Zaznaczam że obserwacja nieba odbywała się na wsi niedaleko Krakowa,przy bezchmurnym niebie , jasnym Księżycu , uczestniczyło w niej kilka osób i wszyscy zgodnie mówili że pierwszy raz widzieli coś takiego.
709  Człowiek i zdrowie / Zdrowie fizyczne / ZDROWIE - odzyskiwanie i umacnianie : Listopad 05, 2011, 00:03:40
Chanell, do tego imbiru podgrzej z 0,5 l piwa i wrzuć ten listek, następnie jeszcze gorące wypij. Skuteczniejsze... i lepsze. :]

edit:
dla pewności weź od razu czteropak bądź sześciopak, tak na wszelki wypadek, nie ma co ryzykować zdrowiem.

he he Chichot  wystarczy mi jedno Język no chyba że kupię ten czteropak i się upiję 11.11.11  Duży uśmiech

Cytuj
A na noc zabezpiecz sobie nocniczek (albo wiadro), bo po takiej ilości imbiru, którą sugeruje arteq, może pojawić się parcie na porcelanę  Duży uśmiech Stopy wody pod kilem!

Krzysiu po co mi niewygodny metalowy sprzęt wystarczy pampers Duży uśmiech:D
710  Hydepark / Historia / Odp: Niewygodne fakty dot. zamachów z 11. września (WTC) : Listopad 04, 2011, 23:55:25
Dzięki ,wielkie ramer  Chichot

Wydaje mi się jednak ( po konsultacji ze znajomym )że większość z tych zdjęć można w racjonalny sposób wytłumaczyć.Na przykład plastikowe butelki powodzie mineralej ,zostały podrzucone do wraku żeby nie zasmiecać jeszcze bardziej terenu,albo butla jest koloru niebieskiego ,czyli zawierała chyba tlen i została porzucona przez ekipy ratunkowe. Gasnice są raczej koloru czerwonego. Nie wiem czy te zdjęcia  są dowodem na użycie tajnej broni ,ale  stanowią wstrząsającą pamiątkę po tamtych wydarzeniach.
711  Hydepark / Kultura i sztuka / Odp: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH . : Listopad 04, 2011, 11:41:43
East, ciekawa interpretacja ,faktycznie podobne rysy twarzy.Ręka (moim zdaniem) uniesiona w górę w geście  "pozwólcie mu to zrobić ,tak się musi stać" lub coś w stylu " tak ma byc tak sobie zaplanowałem i niech się wypełni  ,wiem co robie "
712  Info dla nowych użytkowników - przeczytaj koniecznie. / Praktyczne informacje dla nowych forumowiczów / Odp: Witamy serdecznie- powroty : Listopad 04, 2011, 11:16:43
Przyjemnego wypoczynku i pozdrów ode mnie Wrocław Uśmiech Buziak
713  Hydepark / Historia / Odp: Niewygodne fakty dot. zamachów z 11. września (WTC) : Listopad 04, 2011, 11:12:02
WTC zostały planowo wyburzone za pomocą super-termitu przewodzącego prąd elektryczny

Dziewięciu naukowców z USA, Danii i Australii:

 

Niels H. Harrit, Wydział Chemii Uniwersytetu w Kopenhadze, Dania
Jeffrey Farrer, Wydział Fizyki i Astronomii, Brigham Young University, CA, USA
Daniel Farnsworth, Wydział Fizyki i Astronomii, Brigham Young University, CA, USA
Steven E. Jones, S&J Scientific Co., Provo, UT, USA
Bradley R. Larsen, S&J Scientific Co., Provo, UT, USA
Kevin R. Ryan, 9/11 Working Group of Bloomington, IN, USA
Frank M. Legge, Logical Systems Consulting, Perth, Australia
Gregg Roberts, Architects & Engineers for 9/11 Truth, Berkeley, CA, USA
James R. Gourley, International Center for 9/11 Studies, Dallas, USA

opublikowało pracę naukową “Aktywny materiał termitowy wykryty w pyle z katastrofy Światowego Centrum Handlu w dniu 11 września 2009“, w której stwierdzają, co następuje:

    We wszystkich próbkach pyłu powstałego podczas destrukcji Światowego Centum Handlu [WTC], jakie badaliśmy, stwierdziliśmy wyróżniające się czerwono-szare cząstki. Cząstki te wykazują znaczne podobieństwo we wszystkich czterech próbkach. Jedna próbka została pobrana przez mieszkańca Manhattanu w około dziesięć minut po upadku drugiej wieży WTC, dwie z nich dnia następnego, a czwarta około tygodnia później. Właściwości tych cząstek były analizowane za pomocą mikroskopii optycznej, mikroskopii metodą skaningu elektronowego (SEM), spektroskopii rozpraszania energii promieniowania X (XEDS), oraz kalorymetrii opartej na metodzie skaningu różnicowego (DSC). Czerwony materiał zawiera głównie ziarna tlenku żelaza o wielkości ok. 100 nm, podczas gdy płytkopodobne struktury zawierają aluminium. Oddzielenie składników przy pomocy ketonu metylowo-etylowego wykazało obecność elementarnego aluminium. Tlenek żelaza i aluminium są w czerwonym materiale ściśle ze sobą zmieszane. Podczas zapłonu w aparacie DSC cząstki te wykazywały dużą, lecz wąską egzotermię, występującą przy temperaturze 430 stopni Celsjusza, znacznie poniżej temperatury zapłonu termitu konwencjonalnego. W resztkach powstałych w wyniku zapłonu owych szczególnych czerwonych cząstek często obserwuje się liczne kuliste cząstki, bogate w żelazo. Stwierdzono, że czerwona warstwa owych cząstek jest to wysokoenergetyczny materiał termitowy.

http://www.przyszloscwprzeszlosci.info/teraniejszo/73-teorie-spiskowe/1061-tc-zostay-planowo-wyburzone-za-pomoc-super-termitu-przewodzcego-prd-elektryczny

Dariusz
Cytuj
Następnym nietypowym zjawiskiem jakie towarzyszyło upadkowi wież, były spalone samochody. Samochody były spalone, stopione i w wielu brakowało silników.

Dlaczego właśnie silników ? dziwne ,ale zastanawiające  Szok  Szkoda że nie ma zdjęć tych samochodów ....hm ,a może były ?
714  Człowiek i zdrowie / Zdrowie fizyczne / ZDROWIE - odzyskiwanie i umacnianie : Listopad 04, 2011, 11:03:18
Dzięki East Uśmiech własnie boli mnie gardło ,lęcę kupic imbir  Chichot
715  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Szósty zmysł : Listopad 02, 2011, 12:11:18
Chanell, a czy ten dźwiękogwizd nie pojawia się jakiś czas po wstawieniu wody na herbatę?  ;]

ha ha ha ha Język Duży uśmiech
716  Hydepark / Paranauki / Odp: Zmiana osi Ziemi 2012/13 - KONIEC LUDZKOŚCI ? : Listopad 02, 2011, 11:57:47
500 DNI DO KOŃCA ŚWIATA!

FN  znowu straszy Język

http://nautilus.org.pl/index.php?p=artykul&id=2421
717  Rozwój duchowy / Człowiek energetyczny / Odp: Szósty zmysł : Listopad 02, 2011, 11:24:59
Dźwiękogwizd drażni umysł, ale nie czyni mi żadnej widocznej szkody, nie pozbawia energii, ani nie zaburza myślenia

East i ja mam taki " dźwiękogwizd " w głowie.Najpierw myslałam ze odczuwam go w uszach ,ale nie , on jest w całej głowie .Mozna go wyraźnie odróznić od dzwonienia w uszach ,które to zdarza mi się od czasu do czasu i nie zagłusza " dźwiękogwizdu " Próbuję się czasem się w niego wsłuchać,ale  udaje mi  tylko na krótko.
718  Hydepark / POLSKA / Odp: RUCH ODPARCIA PALIKOTA; : Listopad 01, 2011, 00:32:09
Cytuj
A ty to już lepiej się dużo nie odzywaj!
Poczytaj sobie lepiej Nautilusa tam jest twój poziom

Faktycznie lepiej się nie odzywać ,szkoda energii  Buzia na kłódkę
719  Rozwój duchowy / Paleoastronautyka / Odp: Starożytne cywilizacje : Listopad 01, 2011, 00:10:24
SongoUśmiech   film świetny ,ale jest on już chyba w trzech tematach na naszym forum Chichot  zapodaj coś całkiem nowego .. plisss Chichot

Cytuj
Agharta powstała sześćdziesiąt tysięcy lat temu schodząc pod ziemię i tam tworząc swój nowy, bezpieczniejszy świat. Świat bardziej rozwinięty i bez przemocy, obejmujący swoim terenem całą kulę ziemską, połączony pasmem korytarzy mogących doprowadzić do każdego miejsca na naszej ziemi. Najbardziej znane przejście – Czerwone Wrota – znajdują się w pałacu Dalajlamy.

Skąd wiadomo że 65tys lat temu i skąd ta wiedza ( nie chodzi mi o link)
720  Hydepark / POLSKA / Odp: RUCH ODPARCIA PALIKOTA; : Październik 31, 2011, 12:18:59
Cytuj
I kolejna twoja marna prowokacja.
Daruj sobie te porównania, naprawdę.
Nie bądź głupszy niż jesteś.

No proszę jak zwykle .....wpada na forum i obraza ludzi.To ty nie potrafisz prowadzić na poziomie dyskusji z Artkiem.Wiem że Arteq bywa dociekliwy i drażniący,ale nie obraża ludzi. Na razie dostajesz upomnienie Kamil .
721  Sprawy Administracyjne / Pytania, uwagi, opinie / Odp: Trudności techniczne : Październik 28, 2011, 19:16:06
No właśnie ! a ja myślałam że to moj komp ,a może to przez tematy które tu poruszamy ? Pewnie jestesmy dla kogoś niewygodni  Z politowaniem
Skąd ja wiedziałem, że ktoś wyskoczy z taką teorią. Więcej pokory.
Oj tam ,oj tam Arteq ty to zawsze bierzesz wszystko na poważnie ? Trochę więcej luzu  Mrugnięcie
722  Rozwój duchowy / Wydarzenia, kursy, prezentacje i warsztaty / Odp: 11.11.11 - Oblicza Duchowości u progu 2012 : Październik 28, 2011, 19:11:23
http://davidicke.pl/forum/viewtopic.php?f=13&t=8489


Na forum Davida jest nowo zalozony watek.Bardzo ciekawy.Polecam.

Greto Uśmiech  autorem jest redmuluc ( kiedyś był uzytkownikiem naszego forum ) a to gwarantuje naprawdę ciekawy temat Chichot
723  Sprawy Administracyjne / Pytania, uwagi, opinie / Odp: Trudności techniczne : Październik 27, 2011, 23:28:01
No właśnie ! a ja myślałam że to moj komp ,a może to przez tematy które tu poruszamy ? Pewnie jestesmy dla kogoś niewygodni  Z politowaniem
724  O Projekcie CHEOPS / Ślęża - i inne miejsca mocy / Odp: CZAKRAM WAWELSKI. : Październik 27, 2011, 23:20:04
Darku.

Postaram się poprosić kogoś , (kto jest znawcą tego tematu od lat) by napisał coś u nas o Czakramie Wawelskim.

Informacje mogą być bardzo zaskakujące szczególnie dla tych , którzy z zasady wiedzę takom uznają za "wyssaną z palca"..
Ale co na tym forum takim nie jest?
Chyba bardzo niewiele tematów.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Czekam Kiaro z niecierpliwością Uśmiech Wierzę w moc  czakramu ,odczuwam jego działanie ( jak ktoś zechce mogę opisać ) uwielbiam przebywac na Wzgórzu Wawelskim ,to moje ulubione miejsce do kontemplacji .Kocham moje miasto i jestem dumna że tu mieszkam

725  O Projekcie CHEOPS / Ślęża - i inne miejsca mocy / Odp: CZAKRAM WAWELSKI. : Październik 27, 2011, 16:22:12
Czakram na Wawelu (cz. I)


Stary Japończyk z wycieczkowej grupy wygląda jakby pamiętał jeszcze czasy II wojny światowej. Z zapałem fotografuje zakątki Wawelu, najnowszym modelem cyfrowego "olympusa". Najbardziej koncentruje swoją uwagę właśnie na odgrodzonym miejscu dziedzińca Zamku Królewskiego. Nie trzeba być spostrzegawczym, by dostrzec, że on wie o istnieniu w tym miejscu rejonu świętego kamienia, czakramu. Podobnie wtajemniczona jest chyba grupa Hindusów, stojąca obok w milczeniu i w kontemplacji.

W sklepiku z pamiątkami kupuję pocztówkę: "Czakram Wawelski". Na odwrocie pocztówki objaśnienia: "Według tradycji indyjskiej termin czakram używany jest do oznaczenia miejsca, w którym koncentruje się energia - zarówno na ciele człowieka, jak i na kuli ziemskiej. Ze względu na swoją moc czakram Ziemi często nazywany jest świętym kamieniem. Miejsce, w którym znajduje się taki kamień uważane jest za szczęśliwe, mające nigdy nie ulec zagładzie. Jeden z siedmiu czakramów Ziemi jest umiejscowiony na Wzgórzu Wawelskim. Pozostałe znajdują się w New Delhi, Mekce, Delfach, Jerozolimie, Rzymie i w Velehradzie (Stare Mesto na Morawach). Na Wawelu ów szczęśliwy kamień tkwi pod kaplicą św. Gereona (dawną kaplicą zamkową), dokładnie w miejscu, w którym Katedra Wawelska dotyka Zamku. Ponieważ jest to część wyłączona ze zwiedzania, wielu ludzi, ażeby znaleźć się w pobliżu kamienia, zatrzymuje się przy południowo-zachodniej ścianie zamkowego dziedzińca. Według radiestetów w rejonie świętego kamienia występuje wyjątkowo korzystna jonizacja ujemna. Nawet krótkie przebywanie w jej zasięgu przynosi uczucie odprężenia i wypoczynku."

Tyle tekst na pocztówce, kupionej w sklepiku na Wawelu, w połowie czerwca 2001 roku. Dlatego z pewnym zdziwieniem spostrzegam linę odgradzającą tę część renesansowego dziedzińca od turystów. Grupka cudzoziemców, wśród których się znajduję, nie kryje zdziwienia. Bez trudu rozumiem wypowiadane po angielsku słowa zdziwienia, rozgoryczenia. Oni właśnie tutaj po to przyjechali, by przebywać w pobliżu czakramu. A ktoś im tego zabrania. Przecież oni Europejczykom nie zabraniają zwiedzania swoich świątyń.

W myśleniu europejskim, nie istnieje pojęcie "czakram". Według hinduskich wierzeń, czakram oznacza Kwiat Lotosu, czyli Siódmy Kamień Szczęśliwy. Tak nazywają siedem punktów energetycznych ludzkiego ciała, a także, wyżej już wspomniane, ich odpowiedniki na Ziemi. Mieszczą się w siedmiu świętych miastach, a każde z nich jest powiązane z inną planetą lub ciałem niebieskim. Kraków jakoby związany jest z Jowiszem, na hinduskie Delhi działa Księżyc, na Mekkę - Merkury, na Delfy - Wenus, na Jerozolimę - Słońce, na Rzym - Mars, na Velehradow - Saturn. Ezoterycy twierdzą, że w tych świętych miejscach promieniowanie jest wyjątkowo silne. Kiedy przeglądałem stare roczniki Ikaca - "Ilustrowanego Kuriera Codziennego" zauważyłem, że na tajemniczą świętość Wawelu ten popularny przed wojną krakowski dziennik zwracał uwagę wiele razy. Podkreślano już wtedy, że w okresie międzywojennym przyjeżdżali tu Hindusi i prosili, by udostępnić im podziemia w zachodnim skrzydle Zamku. Nie interesowały ich zabytki Wawelu, ale podążali do krypty św. Gereona i całymi godzinami oddawali się tam kontemplacji. Potem szybko odjeżdżali z Krakowa. Po latach wydarzenia te opisała córka prof. A. Szyszko-Bohusza. Według jej relacji Hinduscy kapłani prosili kiedyś jej ojca, by pozwolił im wejść do krypty, w której ich zdaniem jest święty kamień, czyli czakram. Chcieli w ten sposób obcować ze swoim bogiem. "- Nie wiem, który to kamień, sądzę, że ojciec też nie wiedział. Faktem jest, że z tym swoim Bogiem obcowali dość długo. Jest to do dnia dzisiejszego nie wyjaśniona sprawa, wciąż jeszcze budzi emocje, może to tylko legenda (...)" - pisze Sława Szyszko-Bohusz Celewiczowa. Faktem bezspornym jest, że z Wawelem związanych jest wiele legend i tajemnic. Tworzy je nie tylko widoczna zabudowa, ale również, a może przede wszystkim, to co było i nadal jest ukryte w tej skale. Kraków stał się plemiennym centrum Wiślan ok. VIII- -IX w. Wcześniej Wawel, dzięki swojemu położeniu, mógł być miejscem szczególnym, na przykład pogańskim sanktuarium otoczonym obronnym wałem. Gród przy końcu IX w. zdobyty został przez państwo wielkomorawskie, wyznaczony przez nie biskup przebywał w Krakowie do ok. 906 r., kiedy państwo to zostało rozbite. Ok. 950 roku kraj Wiślan najechał król czeski Bolesław I Srogi. Z tego czasu pochodzi pierwsza zapisana wiadomość o Krakowie, jako ośrodku handlowym na szlaku z Ratyzbony i Pragi do Kijowa, podana przez żydowskiego kupca z Hiszpanii Ibrahima-Ibn Jakuba, który w latach 965-966 odbył podróż po środkowej Europie. Pobyt Czechów w Krakowie nie trwał długo. W kilkanaście lat po chrzcie Polski, w 989 roku, Mieszko I przyłączył Małopolskę do państwa Polan. Ok. 1020 r. Bolesław Chrobry ufundował na Wawelu pierwszą katedrę. Poświęcono ją najpierw św. Wacławowi, potem św. Gereonowi, bo znajdowały się w niej relikwie tego patrona dalekiej Kolonii. Wawelskie wzgórze ciągle jest dalekie od dokładnego poznania. Tam gdzie dotarli badacze, pod ziemią, mury z piaskowca i wapienia łączone wapienną zaprawą, znajdują się 3-4 metry poniżej poziomu zamkowego dziedzińca, mają grubość blisko 1 metra, zachowały się zaś do wysokości 3,5 metra, a w części południowo wschodniej nawet do 7 metrów. Tworzą one czterokonchową rotundę z kolistym pomieszczeniem, przeznaczonym zapewne na schody. Średnica rotundy ma prawie 5 metrów, a półkoliste absydy sięgają prawie 3 metrów. Do tego wszystkiego przylegają fundamenty różnych murów. Nikt nigdy nie dowie się, co kryją te czeluście. Tam tkwi wiele tajemnic wawelskiego wzgórza, które jak się przypuszcza, ze względu na swoje położenie nad doliną Wisły, wielokrotnie było wykorzystywane do obozowisk. Przecież znaleziono tutaj nawet ułomki glinianych naczyń aż z młodszej epoki kamiennej - neolitu, paleniska z epoki brązu, monety celtyckie, rzymskie i in.


Czakram... na Wawelu (cz. II)

Czymże ma być ów legendarny wawelski czakram? Z dostępnych źródeł wynika, że gdzieś w pobliżu kościoła św. Gereona, między zamkiem i katedrą, od dwóch tysięcy lat spoczywa niezwykły przedmiot, klejnot lub kamień szlachetny, który ma olbrzymią moc fizyczną i duchową. Podobno zakopał go tutaj ok. 90 roku, a więc jeszcze przed przyjęciem chrześcijaństwa przez naszych praojców, wędrowny filozof, prorok i jasnowidz Apoloniusz, pochodzący z Tiany w Kapadocji. Wybrał to miejsce właśnie, bo okolica była już zasiedlona, zaś na wzgórzu być może znajdował się pogański ośrodek kultowy, a w takich miejscach amulety przechowywano z najwyższą czcią. Podobno Apoloniusz potrafił obdarzać przedmioty właściwościami nadprzyrodzonymi i ponadczasowymi. Dlatego zachowały one uśpioną energię przez wieki. Pozostawił takich przedmiotów siedem, we wspomnianych wcześniej siedmiu punktach na Ziemi. Utworzył w ten sposób siedem świętych miejsc związanych z ciałami niebieskimi. Są to czakramy Ziemi. Ich moc musi być pobudzona na przykład przez ludzi, którzy potrafią dopasować się do wysokich wibracji astralnych. Taką wibrację odczuwają na przykład adepci okultyzmu z Indii. Natomiast według hinduskich wierzeń, przed wiekami przywędrował z Indii na Wawel jeden ze świętych "riszi" wielkich nauczycieli. To właśnie riszi spisać mieli święte księgi Wedy. Słowo "weda" oznacza w sanskrycie wiedzę lub objawienie. Zatem riszi uważać możemy za odpowiedników autorów Biblii. Hinduscy nauczyciele szukali w swoich wędrówkach wzgórz ponad wodami. A taka jest właśnie etymologia nazwy Wawel. W czasach nam współczesnych, pomiarami udowodniono, że to szczególne miejsce na Wawelu promieniuje energią i wytwarza ujemną jonizację, która wpływa na ogólne odprężenie organizmu. Wyczuwają to bioenergoterapeuci, a schorowani ludzie do niedawna godzinami stali przytuleni do murów katedry. Istnienie tutaj epicentrum wawelskiej radiacji potwierdzili radiesteci. Być może źródłem energii są liczne cieki wodne przebiegające pod wzgórzem, a także specyficzne położenie Wawelu na styku dwóch płaszczyzn skalnych i związany z tym ruch skał mogący wytwarzać prądy elektryczne. Dzisiaj gruby sznur przecina wszystkie domysły i odgradza ludzi, nawet od cząstki ułudy.

O dziwnych wydarzeniach na Wawelu wspominał m.in. słynny franciszkanin, ojciec Andrzej Czesław Klimuszko. W 1985 r. napisał: "Hinduski profesor podczas zwiedzania Królewskiego Zamku na Wawelu, gdy opuścił komnaty zamkowe i znalazł się w kącie dziedzińca, prosił towarzyszących mu polskich uczonych, ażeby go zostawili na 15 minut zupełnie samego. Stał przez ten czas nieruchomo, skupiony i odwrócony twarzą ku wschodowi. Gdy dołączył do grupy polskich profesorów został przez nich zasypany gradem pytań. Profesor odrzekł tylko tyle, że nurtowała go od dawna pewna sprawa i sądził, że właśnie tutaj będzie mógł ją rozwiązać. Na pytanie, czy znalazł rozstrzygnięcie, Hindus tylko lekko się uśmiechnął i nic nie odpowiedział. Wydaje się, że hinduskiemu profesorowi chodziło o czakram ziemski."

Niezwykłej mocy tego miejsca doświadczyli niektórzy pracownicy Wawelu. Jeden z nich, Piotr Kucia na łamach książki Michała Rożka "Kraków, czyli siódmy czakram Ziemi" stwierdził m.in.: "By odczuć zbawienny wpływ tego promieniowania, trzeba stanąć w odpowiednim miejscu i poddać się przepływowi energii minimum przez 20 minut. Sam wielokrotnie próbowałem, zawsze czułem w palcach przenikające mrowie." Jest ono ponoć odczuwalne nie tylko w krypcie, ale także na zewnątrz, przy murze.

Teraz kiedy sława czakramu sięgnęła zenitu, dyrektor Zamku prof. Jan Ostrowski chce rozprawić się z legendą ostatecznie. Zdaniem dr. Bartłomieja Dobroczyńskiego z UJ, psychologa i znawcy ruchów religijnych, decyzja władz Wawelu nie może budzić jedynie politowania. "Święty kamień to najprawdopodobniej jedynie zakopany pod ziemią meteoryt - zauważa naukowiec. - Jak mała jednak musi być wiara ludzi, którzy obawiają się meteorytu, jak wielka ich małoduszność, skoro nie są w stanie tolerować czegoś, co wykracza poza ich własny system wierzeń. Myślę, że dla odwiedzających Kraków turystów, w tym także Hindusów, którzy z założenia otwarci są na wszelkie święte miejsca, ogrodzenie czakramu będzie równie niezrozumiałe, jak - zachowując wszelkie proporcje - zniszczenie posągów Buddy przez talibów w Afganistanie".

Mottem do tego tekstu, jest cytat z Szekspira z Mickiewiczowskiej "Romantyczności". Pamiętamy, jak brzmią ostatnie strofy tej pięknej ballady:

    Dziewczyna czuje - odpowiadam skromnie -
    A gawiedź wierzy głęboko;
    Czucie i wiara silniej mówi do mnie
    Niż mędrca szkiełko i oko.
    Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,
    Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce;
    Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!
    Miej serce i patrzaj w serce!

Prof. Rożek mówi: "Z mitem się nie polemizuje, mit się opowiada."

Potwierdzeniem niech będzie na przykład fakt, że legenda o przerwanym nagle hejnale z wieży mariackiej powstała nie w czasach tatarskich najazdów na Polskę, lecz... w 1928 roku. Wymyśliła ją naprędce Aniela Pruszyńska, kiedy chciała jakoś wyjaśnić swemu amerykańskiemu przyjacielowi Ericowi P. Kelly'emu przyczynę nagłego urywania melodii przez hejnalistę. Amerykanin przybył pod Wawel z misją amerykańskiej pomocy po I wojnie światowej. W 1928 r. zafascynowany urokiem starego Krakowa, opublikował książkę o mieszczanach, tajemniczych alchemikach, żakach i uczonych. Tam właśnie po raz pierwszy pojawił się mit o złotej trąbce. I nikt tego nie prostuje, nikt nie każe strażakowi grać hejnału inaczej i do końca. Równie znana legenda, ta o Lajkoniku, też ukształtowała się dopiero w XIX w., bo konik zwierzyniecki nie miał nic wspólnego z Tatarami. A przecież legenda o czakramie jest dużo starsza. Tak stara, jak choćby legenda o smoku wawelskim.

Dyrektor Wawelu w istnienie czakramu nie wierzy. Ma do tego prawo. Ale stworzył swoimi decyzjami swoisty precedens. - "To chyba pierwszy w historii przypadek, by ktoś walczył z legendą, z fantastycznym mitem, który sprawia, że ludziom świat wydaje się bardziej kolorowy", zauważył krakowski radny Andrzej Wysocki na łamach tygodnika "Polityka". "Kiedy ludziom jest źle, zawsze znajdują jakieś "święte" kamienie, które dają im energię życiową" - konstatuje prof. Michał Rożek, historyk sztuki i kultury, wybitny znawca tajemnic Krakowa i autor wielu cracovianów. Ja osobiście też wiele razy stałem pod ścianą krakowskiej katedry na Wawelu. Wierzcie lub nie, ale zawsze odczuwałem "dziwne mrowienie". Kto zaprzeczy...?

Józef Rusinek
http://www.um.oswiecim.pl/pl_chemik/13_2001/articles/czakram.html
http://www.um.oswiecim.pl/pl_chemik/14_2001/articles/czakram_cz2.html



Strony: 1 ... 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 [29] 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 ... 148
Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 1.126 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

catzland blanciormt2forum gom skuterpolska rezerwat-mustangow