east ja naprawdę byłam na pustyni i spędziłam tydzień na Saharze i to na głębokiej około 200km od jej brzegów.
Spałam w namiocie , wychodziłam w nocy , znam pustynię o różnych porach doby , nie jest jak piszesz. Noce są chłodne ale nie ma zera w nocy, i to nie była pełnia lata więc temperatury były jeszcze niższe w nocy, w dzień upalne.
Dla zwierzątek pustynnych jest to wystarczająca ilość wody do przeżycia , dla ludzi nie.
Ludzie piszą różne rzeczy teoretycznie mające zaistnieć, praktyka okazuje się zupełnie inna.
Tak samo absolutnie nie było by możliwe chodzenie Mojżesza z tak dużą grupą ludzi 40 lat po pustyni, to bajki dla tych , którzy na niej nie byli.
Kiara