Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 21:18:12


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Rendez-vous z Elenin  (Przeczytany 24486 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #25 : Wrzesień 13, 2011, 21:15:09 »

Trwają pierwsze obserwacje radarowe komety Elenin
ndz., 2011-09-11 08:33


http://members.westnet.com.au/mmatti/sc.htm

Trwają już pierwsze obserwacje radarowe pozostałości komety Elenin. Informuje o tym sam odkrywca kosmicznego wędrowca, Leonid Elenin. Wiadomo na razie, że po analizie resztek komety nie udało się wykryć na niej wody w żadnej postaci.

Obserwacje trwają na razie z wykorzystaniem Green Bank Telescope, ponieważ Arecibo, który miał prowadzić nasłuch radarowy nie jest jeszcze w stanie rozpocząć badania oczekując na korzystne ułożenie komety.

 Prowadzone analizy sugerują, że kometa produkuje niemal 100 razy mniej gazów niż przypuszczano. Dane te potwierdzają, że pod koniec sierpnia doszło do rozpadu lub naruszenia integralności struktury jądra komety.

 Arecibo będzie prowadzić obserwacje od października tego roku, a to da nam wgląd w większą ilość szczegółowych danych chemicznych. Dodatkowo należy oczekiwać na ciekawe obserwacje z wykorzystaniem sondy kosmicznej SOHO.

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/trwaja-pierwsze-obserwacje-radarowe-komety-elenin
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
greta
Gość
« Odpowiedz #26 : Wrzesień 16, 2011, 14:50:42 »

27 września Elenin ma się znaleźć na linii Ziemia – Słońce
http://alamongordo.com/apocalypse-armageddon/alignment-elenin-september-16-2011/
Być może zobaczymy dokładnie czym jest tak „kometa”. Może się okazać, że była to tylko bajka, której celem było zajęcie nas, co w sumie by mi bardzo odpowiadało. Jeśli bowiem jest to Nibiru lub wielka kometa „elektromagnetyczna”, którymi tak się nas straszyło, to ten dzień może należeć do bardzo nieprzyjemnych. Wg. informacji w powyższym artykule, 11 marca, gdy doszło do trzęsienia 9.0 w Japonii, również było zrównanie komety Elenin z linią Słońce – Ziemia, przy czym kometa była znacznie dalej od Ziemi. Pierwszych wielkich trzęsień można więc oczekiwać 25 września, a potrwają przez trzy dni. Autorzy straszą, że mają to być „Trzy dni Ciemności” z Biblii. Na skutek silnego zmiennego pola magnetycznego zginąć mają miliony ptaków i ryb. Jeszcze gorzej ma być rzekomo 11 listopada, gdy Elenin, Ziemia, Mars, Merkury i Wenus znajdą się na jednej linii. Do tego Ziemia może przejść przez ogon komety, który ma się składać z milionów odłamków skalnych.
Elenin nie jest jedynym zagrożeniem – 9 listopada, inna asteroida – 2005 YU55  ma się znaleźć w bardzo bliskiej odległości od Ziemi – 0,00257 jednostki astronomicznej. Przejdzie ona tak blisko Księżyca, że może nastąpić nawet zderzenie. 11 listopada
Zauważmy, że tłumaczenie zwiększonej ziemskiej tektoniki za pomocą wielkich ciał niebieskich w Układzie Słonecznym, może być wygodne dla zbrodniarzy używających broni tektonicznych – jeśli takowe w ogóle istnieją. Jak dotąd, nikt nie podał zadowalającej teorii tłumaczącej to co się dzieje z Ziemią.
26 września jest już za niedługo – zobaczymy czy jest sens w ogóle zajmować się tym tematem.


www.monitorpolski"s.pl


http://innemedium.pl/wideo/kometa-elenin-ma-teraz-formacje-gromady-obiektow
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2011, 15:48:41 wysłane przez greta » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #27 : Wrzesień 16, 2011, 15:48:41 »

Cytuj
Prowadzone analizy sugerują, że kometa produkuje niemal 100 razy mniej gazów niż przypuszczano. Dane te potwierdzają, że pod koniec sierpnia doszło do rozpadu lub naruszenia integralności struktury jądra komety.
Ogona komety nie widać, a gdyby nawet był to sie okazuje, że jest 100 razy mniejszy, a nawet potwierdza się, że sama Elenin już się rozpadła. Czy to oznacza dwa razy mniejsze oddziaływanie elektromagnetyczne ,czy dwa różne ?
Hmm czy mamy już jakieś doświadczenia z ciałami przelatującymi blisko Ziemi ?

Oto news z 22 pażdziernika 2010 :
Dziesięć dni temu w bardzo bliskiej odległości od Ziemi przeleciała mała planetoida, której średnicę szacowano na kilka metrów. Teraz sytuacja powtarza się. Odległość będzie co prawda większa, ale ciało także.
O godzinie 17.04 naszego czasu planetoidę 2010 TG19 będzie dzielił od Ziemi dystans niespełna 430 tysięcy kilometrów, a więc niewiele większy niż średnia odległość pomiędzy Ziemią i Księżycem.(..)Planetoida 2010 TG19 to ciało o rozmiarach około 70 metrów. Jest więc obiektem trochę większym niż to, które w roku 1908 spowodowało słynną Katastrofę Tunguską.


http://wiadomosci.onet.pl/nauka/kosmos/grozna-planetoida-przeleci-dzisiaj-blisko-ziemi,1,3740734,wiadomosc.html

I co ? I NIC

Inny news z 26 czerwca tego roku :

Jutro nowo odkryta planetoida będąca wielkości średniego domu przeleci zaledwie w odległości 17 tysięcy kilometrów od powierzchni Ziemi.

To 23 razy bliżej niż odległość Księżyca od naszej planety, która wynosi 384 tysiące kilometrów.

Planetoida oznaczona jako 2011 MD została odkryta zaledwie kilka dni temu, w  środę (22.06), przez parę automatycznych teleskopów LINEAR mieszczących się w USA, w stanie Nowy Meksyk.
(..)Według dotychczasowych obliczeń obiekt ta ma mieć od 9 do 45 metrów szerokości.

http://www.twojapogoda.pl/astronomia/108921,planetoida-przeleci-bardzo-blisko-ziemi

I coś się stało ? NIC, lub niewiele, chyba, że ta cała aktywność wulkaniczna Ziemi jest wynikiem przejścia tychże ciał niebieskich blisko nas. A ile jeszcze ich przejdzie ?
A o ilu się nawet nie dowiemy ?

Także podniecanie się Elenin to wg mnie taki sport Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #28 : Wrzesień 25, 2011, 20:28:51 »

Kometa Elenin cz.4
24 wrz 2011



Terminy przełomu – czy to wyznaczone przez Callemana na 28.10.2011 czy ten jaki wg Hoaglanda wyznacza punkt, w którym kometa Elenin będzie najbliżej Ziemi (16.10.2011), można uzupełnić o jeszcze jedną datę i jest to termin trochę nieoczekiwany… Pamiętacie nieszczęsnego pastora Harry’ego Campinga? Tego, który ogłosił koniec świata na 21 maja tego roku i się – pomylił? Wyśmiali go wówczas wszyscy, a on spokojnie wyznaczył następny termin, na… 21 października tego roku.

Pastor niekoniecznie jest człowiekiem niespełna rozumu. Dostrzega on być może to samo co inni, ale u podstaw jego myślenia leży inna tradycja – w tym wypadku oparta na fundamentalistycznej odmianie chrześcijaństwa. Ponieważ chrześcijaństwo ugruntowało pogląd, że wszelkie zmiany, wszelkie odkupienie może być osiągnięte jedynie przez ból i cierpienie, Harry Camping ogłosił dzień wielkiej przemiany jako dzień Sądu Ostatecznego, który w tradycji chrześcijańskiej jest okrutnie krwawą łaźnią. To jego punkt widzenia i być może patrzy on na ten sam punkt, który u Majów był przełomowym punktem cyklu jaki zachodzi w Kosmosie. Calleman patrzy na ten sam punkt przez pryzmat Dziewięciu Fal a John Major Jenkins patrzy na to oczami archeologów i nauki i na tej podstawie wyznaczył datę 21 grudnia 2012 r., kiedy koniec Kalendarza Majów ma nastąpić dokładnie o godz. 11:11 czasu Greenwich.



Mamy więc całą masę rozmaitych liczb, uwikłanych ze sobą poprzez skomplikowaną numerologię. Numerologia jest częścią układu liczb macierzy (matrixu). Liczby odzwierciedlają hiperprzestrzenną fizykę, której podlegamy mimo, że nie zdajemy sobie z tego sprawy. Wszystko też wskazuje na to, że znacznie bliżej nam teraz do modelu stworzonego przez Callemana niż Jenkinsa, bo zmiana o której obaj mówią bardziej dotyczy zmiany świadomości niż globalnego kataklizmu z filmu „2012″. Świadomość jest także częścią fizyki hiperprzestrzennej, bo zawiera w sobie prekognicję, telekinezę, efekt kinetyczny i telepatię. Cała planeta przechodzi zmianę świadomości co nawet zostało zmierzone na przykładzie ostatnich stu lat dzięki standardowemu testowi IQ. Pomiar ten nazywany jest Efektem Flynna.



James Flynn jest nowozelandzkim politologiem, który m. in. analizował testy IQ przeprowadzone na żołnierzach nowozelandzkiej armii. Testy te są standardowe w niemalże wszystkich armiach świata i przy porównaniu ze sobą na przestrzeni lat pokazują stopniowy i nieustanny wzrost IQ. Wg. tych testów ludzie obecnie są o wiele bardziej inteligentni i na teście osiągają wyższe IQ niż ci 20, 40 czy 100 lat wcześniej. Problem zainteresował Flynna i ten sam progres zauważył wśród innych grup społecznych czy kultur niezależnie od tego czy żyły one w afrykańskim buszu czy asfaltowej dżungli Nowego Jorku. Ludzie na całym świecie wykazywali stopniowy wzrost inteligencji. Jednocześnie jeśli rozejrzeć się dookoła nic nie wskazuje na to, że żyjemy w społeczeństwie mędrców i filozofów (wystarczy popatrzeć na najnowszą edycję „Mam Talent”). W takim razie test na IQ ma problem, bo wcale nie mierzy inteligencji! Odpowiadając na pytania zawarte w teście zakreśla się jedną z proponowanych odpowiedzi. Jeśli nie zna się właściwej odpowiedzi zakreśla się tą, która wydaje nam się najbardziej prawdopodobna. Tak więc test na IQ nie pokazuje poziomu inteligencji a raczej to, że wzrosła nasza umiejętność odgadnięcia tego o czym tak naprawdę nie wiemy. Co to oznacza? Że nasza intuicja znalazła lepsze połączenie z „mocą”, „eterem”, tym wszystkim co łączy nas ze sobą i połączenie to staje się coraz mocniejsze. Dlatego jesteśmy w stanie zgadnąć właściwą odpowiedź w teście i dlatego testy te wypadają każdego roku coraz lepiej.

Tak więc to co próbują powiedzieć nam Majowie przez swój Kalendarz to fakt, że fizyka całego Układu Słonecznego zmienia się cyklicznie. Tą samą informację uzyskujemy w tradycji wedyjskich jug. Platon również wspominał o Złotym Wieku. Jeśli istnienie takiej fizyki uświadomiono sobie podczas np. trwania takiego Złotego Wieku, być może powstał tam pomysł, aby wspomóc przejście w kolejny cykl poprzez przesłanie istotnych informacji dla ludzi łączących się coraz bardziej w jeden organizm wielkiej, globalnej świadomości. Taką przesyłką jest być może nadciągająca kometa Elenin.



Żeby w jakiś sposób udowodnić że to nie przelewki rozejrzyjcie się dookoła i zobaczcie gdzie będą wielcy tego świat w czasie gdy Elenin będzie najbliżej Ziemi. Prezydent BHO, będzie np. głęboko pod powierzchnią ziemi w bunkrach lotniska Denver  Duży uśmiech

http://nowaatlantyda.com/2011/09/24/kometa-elenin-cz-4/


Na poniższej stronie pierwsze 3 części tego artykułu oraz kilka innych, równie ciekawych:

http://nowaatlantyda.com/?s=Kometa+Elenin
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #29 : Październik 16, 2011, 14:05:19 »

Niedziela 16.10.2011, 09:06
Nadleciała kometa Elenin. Ma wywołać trzęsienia ziemi i tsunami


sxc.hu

Teoria spiskowa o końcu świata.

Kometa Elenin minie dzisiaj Ziemię w odległości 35,5 mln km. To bezpieczny dystans choć wcześniej astronomowie obawiali się, że może ona spustoszyć naszą planetę - informuje CBS News

TAK KOMETA UDERZA W SŁOŃCE. WYWOŁAŁA WYBUCH?>>

Wszystko dlatego, że jej orbita była niestabilna i trudno było przewidzieć trasę jej lotu. Część ekspertów wieszczyło nawet zagładę życia na Ziemi. Astronomów z NASA uspokoiły dopiero obserwacje z końca sierpnia, kiedy okazało się, że Elenin trafiła w rejon burzy słonecznej i zajęła się ogniem.

Jasność komety znacznie osłabła, a jej warkocz się wydłużył.

TO DZIĘKI KOMETOM NA ZIEMI POWSTAŁO ŻYCIE>>

To oznacza, że teraz do Ziemi zbliżają się tylko jej szczątki - mówi Don Yeomans z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie w Kalifornii.

Niezależnie od opinii NASA, kometa nadal była bohaterem teorii spiskowej wieszczącej koniec świata. Jej nadejście i pozycja względem innych ciał niebieskich miało wywołać gigantyczne trzęsienie i potężne fale tsunami, które zalałyby dużą część kontynentów.

W niszczycielską siłę komety ludzie uwierzyli, gdy jej odkryciu towarzyszyło trzęsienie ziemi. Ale ziemia drży właściwie codziennie więc to słaba korelacja - tłumaczy Yeomans.

AJ

    "Doomsday" comet to swing by Earth on Sunday - CBS News

http://www.sfora.pl/Nadleciala-kometa-Elenin-Ma-wywolac-trzesienia-ziemi-i-tsunami-a36856

Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #30 : Październik 16, 2011, 19:24:21 »

Jakoś cisza na Ziemi w kwestii Elenin.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #31 : Październik 16, 2011, 19:34:16 »

Pewnie dlatego, że nie spełniła pokładanych w niej "nadziei".
Bo i nie mogła, się bidna rozpadła. Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Październik 16, 2011, 19:54:07 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Szmer
Gość
« Odpowiedz #32 : Październik 16, 2011, 19:51:57 »

Nie wytrzymała presji po prostu... zbyt wiele od niej oczekiwano.
Zbyt wiele osób się na nią patrzyło. Się biedactwo... wypaliło Mrugnięcie
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #33 : Październik 16, 2011, 20:27:58 »

Już dzisiaj moment największego zbliżenia do Elenin
ndz., 2011-10-16 17:42

<a href="http://www.youtube.com/v/7dXgKdbn3dM?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/7dXgKdbn3dM?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Nadchodzi długo oczekiwany moment zbliżenia pozostałości komety Elenin i naszej Ziemi. Nastąpi to 16 października, czyli dzisiaj w niedzielę.

Kometa Elenin zaczęła się rozpadać w sierpniu. Stało sie to po tym, gdy została trafiona przez wielką burzę słoneczną. Astronomowie twierdzą, że 10 września, gdy była najbliżej Słońca dzieło zniszczenia zostało dodatkowo pogłębione.



Wszystko, zatem wskazuje na to, że to, co dzisiaj minie Ziemię w odległości 35 milionów kilometrów będzie nie tyle kometą, co jej szczątkami.

http://zmianynaziemi.pl/wideo/juz-dzisiaj-moment-najwiekszego-zblizenia-elenin-0
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #34 : Październik 16, 2011, 20:28:19 »

Finał okazał się klasyczny - "wiele krzyku o nic"...
I jak zauważył East, głosy wieszczące tragedię nagle ucichły, także na tym forum...
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #35 : Październik 20, 2011, 11:38:49 »

Elenin nie jest kometą (?!)

 Kategorie: Astronomia, Przyszłość
Tagi: Atlantyda, fizyka hiperprzestrzenna, Göbekli Tepe, kometa, Leonid Elenin, Richard Hoagland


Elenin nie jest kometą! Jej tajemnicze pojawienie się w naszym Układzie Słonecznym zostało dostrzeżone przez Leonida Elenina, który był jej odkrywcą i dlatego otrzymała jego imię. Wiele jednak wskazuje na to, że Elenin nie jest jednak kometą a kapsułą czasu (o czym pisałem już na NA niejednokrotnie, zafascynowany podejściem do tematu przez Richarda Hoaglanda). W warunkach ziemskich taką kapsułę zakopujemy w pojemniku odpornym na warunki zewnętrzne i chowamy ją tak, żeby nie została odnaleziona zbyt wcześnie. Tak robimy my – ziemniaki. Jednak cywilizacja międzyplanetarna stojąca (być może) na krawędzi wielkiej katastrofy, przeżywająca kryzys na skalę oznaczającą jej być albo nie być – chcąc przechować swoje informacje w sposób, który gwarantuje, że otrzymają ją jej potomkowie musi zrobić to inaczej. Pomyślmy przez chwile o Atlantydzie, która być może istniała 13 tys lat temu. Już teraz nie jest to pomysł radykalny tak jak był on kiedyś. 13 tys. lat temu istniała niewątpliwie wysoko rozwinięta cywilizacja o czym świadczą wykopaliska w tureckim Göbekli Tepe. Struktura architektoniczna, którą tam znaleziono jest zorientowana astronomicznie w sposób daleko przekraczający możliwości człowieka pierwotnego, który wg. podręczników w tym czasie łupał kamienie kryjąc się w jaskiniach.

Tak zaawansowana cywilizacja, która zniknęła w tajemniczy sposób z pewnością ostrzegłaby nadchodzące pokolenia o zbliżającym się niebezpieczeństwie, zostawiając informację na temat swojego losu właśnie w kapsule czasu. Być może najlepszym sposobem dostarczenia takiej kapsuły było wysłanie jej w przestrzeń kosmiczną po ściśle określonej trajektorii. Trajektoria ta była obliczona tak, że kapsuła opuszczając Układ Słoneczny, wróciła do niego w ściśle określonym czasie. Obliczenie takiej trajektorii nie nastręcza dziś żadnych trudności. Jesteśmy w stanie przewidzieć trajektorię wszystkich planet naszego Układu Słonecznego na miliony lat do przodu z dokładnością do 30 km. Pełny cykl komety Elenin to dokładnie 13 tys. lat. Jest to dokładnie połowa cyklu opisanego w Kalendarzu Majów. 13 tys. lat temu to także czasy tajemniczych i zaawansowanych cywilizacji jak ta w Göbekli Tepe.

Odkrywca Elenin – Leonid – kompletnie wyklucza taki scenariusz. Kiedy zobaczył ją po raz pierwszy 10 grudnia 2010 r., wielkość widzialną komety oceniano na +19.5 ( dla porównania Słońce ma wielkość widzialną -27. Im bardziej dodatnia jest wielkość widzialna, tym trudniejsze do zauważenia jest ciało niebieskie.) 19.5 jest oczywiście jedną z najważniejszych liczb fizyki hiperprzestrzennej, o której tak wiele opowiada Hoagland. Najjaśniejszą kometą zanotowaną do tej pory była Ikeya-Seki odkryta w 1965 r. która miała wielkość widzialną aż -17! Była 100 razy jaśniejsza niż Księżyc w pełni i widzialna nawet w dzień! Elenin w swojej misji zatoczyła łuk wokół Słońca i kilka dni temu przeszła przed dziobem krążącej po orbicie Ziemi – 16 października 2011 r, w odległości ponad 30 mln km. Moment ten wg. wielu żyjących z siania sensacji i strachu stron internetowych miał być dla naszej planety tragiczny. Ziemia miała zagotować się od wstrząsających nią kataklizmów. Tymczasem – jak wskazywała logika i astronomia – nic złego się nie stało. Elenin swój najbliższy Ziemi punkt osiągnęła o godz. 19:50 czasu Greenwich (kolejna liczba 19.5). Nie rozpadła się też na kawałki jak głosiła plotka. Została sfotografowana w sierpniu przez satelitę STEREO B. Richard Hoagland uznał wówczas, że jest ona otoczona czworościenną (w kształcie piramidy) barierą ochronną. Każdy z boków czworościanu miał długość ok. 500 km. Hoagland jest jedynym z wielu badaczy próbujących odgadnąć naturę Elenin, który uważa, że nie jest ona obiektem naturalnym i że została stworzona przez jakąś wyższą inteligencję w oparciu o fizykę hiperprzestrzenną.


 Elenin nie tylko nie okazała się być zagrożeniem dla naszej planety, ale Hoagland wierzy, że przelatując obok Ziemi jest ona w stanie zintensyfikować ludzką świadomość m. in. poprzez rozmaite konfiguracje jakie utworzy z innymi planetami o czym wspominałem we wcześniejszych wpisach. Wszystko to jest częścią fizyki hiperprzestrzennej, której Elenin jest heroldem wysłanym w przyszłość przez naszych odległych przodków w rozpaczliwym odruchu ostrzeżenia nas przed czymś ogromnie istotnym. Czy Elenin w takim razie zmieniła już cokolwiek w życiu świata?? Z pewnością jest jeszcze zbyt wcześnie aby o tym mówić, choć np. okupacja Wall Street zaczęła się na drugi dzień po jej przejściu obok Ziemi. McLuhan powiedział kiedyś: „medium jest przekazem”. Takim właśnie przekazem dla nas jest Elenin.

http://nowaatlantyda.com/2011/10/20/elenin-nie-jest-kometa/
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość