Jestem Wam i sobie winny wyjaśnienia
jak niby ma obecnie dojść ogromnych przesunięć Afryki i Ameryki Południowej ?. (wg
www.zetatalk.com)
http://poleshift.ning.com/profiles/blogs/7-of-10-status-as-of-june-30Maksymalne przesunięcie Ameryki Płd. ma na jej północnym krańcu wynieść około
400 kilometrów na zachód w kierunku Oceanu Spokojnego.
To, ogromna praktycznie niewyobrażalna wartość przesunięcia, bo gdzieś na Oceanie Spokojnym w rejonie równika 400 kilometrów skorupy powinno zapaść się, skompresować lub zniknąć, aby zrobić miejsce Ameryce Południowej.
Co ma się wg zetatalk wydarzyć?
Wiemy, że zacznie się od tego, że mała płyta Sunda (rejon Indonezji) ma się dość płytko zapaść (na maks. kilkadziesiąt metrów, bo język innej płyty, który ją podtrzymuje pęknie.
Ale co dalej, jak ma dojść do poziomego przesunięcia o 400 kilometrów.
Potem "akcja" przeniesie się na wschód od Indonezji, na Ocean zwany dotychczas Spokojnym:
Ma dojść do skurczenia się Pacyfiku (płyty Oceanu Spokojnego) w rejonie równikowym o 400 kilometrów i ma się to wydarzyć już w trakcie obrotu Ameryki Południowej.
"Ta 400 kilometrowa kompresja składa się z:
- 76 km w wyniku na przechylenia się Płyty Filipińskiej
- 126 kilometrów w wyniku na sfałdowania się Płyty Mariańskiej i Rowu Mariańskiego.
- Pozostałe 200 km kompresji pochodzić ma z nakładających się krawędzi płyt pacyficznych w centrum Oceanu Spokojnego.
Wg Zetas Pacyfik składa się z 4 mniejszych płyt.
Na początku tego tematu pisałem też, że
skorupa oceaniczna jest około 10 razy cieńsza niż kontynentalna , co na pewno zwiększa jej podatność na ugięcia, przechylenia itd.
Wyjaśnienie
http://zetatalk2.com/ning/04de2010.htm"Wyspy Mariany znajdujące się na podnoszącym się wschodnim krańcu płyty Mariańskiej przechylą się się i przemieszczą około 76 km bliżej Wysp Filipińskich. Rów Mariański i Wschodnia Płyta Mariańska zasadniczo znikną, po tym sfałdowaniu, tylko Wyspy Mariańskie mają niepewną szansę na przetrwanie. To zapewni około 200 km przestrzeni do obrotu Ameryki Południowej na zachód, ale również krawędzie płyt na środkowym Pacyfiku ulegną dopasowaniu i przemieszczeniu.
W obecnym czasie
Ameryka Południowa przechyli się w lewo o 400 km , przeciągając rejon Karaibów i nacierając znajdujące się przed nią Wyspy Kokosowe i płytę Nazca.
Te 400 km jest takim przesunięciem, że
spowoduje to wystarczające rozdarcie południowej części Grzbietu Atlantyckiego, dając Afryce odpowiednią przestrzeń do przemieszczenia.
Da to zapowiadane przez Zetas rychłe rozsunięcie Europy i Afryki na kilkadziesiąt kilometrów.