east
Gość
|
|
« Odpowiedz #550 : Wrzesień 14, 2012, 15:20:30 » |
|
Tych mniemań Kiary nie da się póki co sprawdzić, ale wnioskując z zasady fraktalnej "jako na niebie tak i na ziemi" można wysnuć zupełnie inny obraz rzeczywistości. Otóż to klasyczne podzielenie na jedno połączenie duszy z jednym człowiekiem jednym złotym sznurem (plus drugi , ale srebrny ) ma jedynie utrwalać separację człowieka od drugiego człowieka i od Całości. Jest to wiedza wdrukowana przez Myślicieli , o czym sama Kiaro piszesz Ja wiem i wiedza ta pochodzi z przestrzeni Myślicieli Zaświatowych
Generalnie wiadomo, że Świadomość jest we wszystkim . Nawet współczesna nauka już do tego doszła (równoważność masy=energii=świadomości) , choć to wiedza w powijakach zaledwie. Skoro tak, to Jednia bezpośrednio połączona jest nie z jedną istotą , a ze wszystkimi jednocześnie, bo w każdej formie przebywa, każdą formę ożywia (w jej właściwym zakresie) i kontroluje przepływy energii pomiędzy nimi. Nawet relacje międzyludzkie nie nawiązują się przypadkowo zaś zdarzenia życiowe to lekcje przebudzenia do przepracowania. Dowody na to są obecne choćby jak w temacie o DNA, że dało się , sterując charakterystyką częstotliwości , przekształcić żabę w salamandrę i odwrotnie. Każdą formę fizyczną da się przekształcić włączając /wyłączając sekwencje DNA , a Świadomość czyni to naturalnie i bezwysiłkowo. Nie byłoby zatem żadnych pośredników zaświatowych w tym procesie. Oni są niczym Watykan filtrujący prawdziwą wiedzę poprzez dogmaty i w ten sposób kontrolując swoich "wyznawców" na Ziemi. System wartości, który kształtuje wcześniej wprogramowany implant JA w ludzkiej formie żywi się pośrednio , poprzez nałożony implant, energią tej Świadomości pasożytniczo, ponieważ sam nie ma bezpośredniego dostępu. Stąd jeden sznur złoty. Owszem , jedna forma ma jedno pasmo częstotliwości nadawania/odbioru , czyli wymiany informacji ze Świadomością, ale nie jesteśmy formami. To tylko zewnętrzne awatary Istnienia. Można by napisać, że wszyscy "jesteśmy" bliźniaczymi płomieniami w swej Naturze Jednakże z powodu JA ta oczywistość jest zniekształcona , wykrzywiona, a wręcz wynaturzona. Można się kurczowo trzymać idei SIEBIE indywidualnej , niepowtarzalnej istoty na wszystkich planach kosmicznych, ale to będzie tylko wyobrażenie, a w dodatku wyobrażenie ograniczające i wykluczające z Całości. Bez względu na "wymiar" czy "gęstość" owo wyobcowanie od Całości będzie tworzyło podziały na na każdym z poziomów , choćby i najbardziej subtelne. "Ejże, a pokaż ile tam energii zgormadziłeś w swoim graalu ? Phi tam, ja mam więcej , jestem wyżej i dalej niż Ty" Takie postawy się spotyka powszechnie nawet wśród "oświeconych". To ludzie, jak to mówił Adyashanti, którzy wskakują na scenę wyrywając mistrzowi mikrofon z ręki by opisać WŁAŚCIWĄ (wg nich) PRAWDĘ OSTATECZNĄ. To etap pt "oświecone ego". Każde serce to bliźniaczy płomień rezonujący. Tam go widać i i to pokazuje uważność, więc warto temu się poddać bez słuchania wewnętrznego "powtarzacza" w głowie kierującego uwagę na podziały , dusze , byty , ja , mnie, moim, ich , tamtych, siamtych, owamtych. Najpierw zatem przyjrzeć się czym jest ów "powtarzacz- przeszkadzajka " Czy na prawdę jest ?
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2012, 12:36:44 wysłane przez songo1970 »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #551 : Wrzesień 14, 2012, 16:26:58 » |
|
To etap pt "oświecone ego". I tylko „oświecone ego” potrafi "kraść" cudze wcielenia, iskierki boże, a nawet całe matryce. Czyżby to z niedowartościowania? Na szczęście, jak słusznie zauważyłeś, to tylko etap. Oby nie rozciągnięty na wieczność. Każde serce to bliźniaczy płomień rezonujący. Z tym stwierdzeniem jak najbardziej rezonuję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #552 : Wrzesień 14, 2012, 20:05:14 » |
|
Wiele słów pada i wiele jeszcze padnie , tak mniemam by własne wirowanie uwznioślić cudzego pomniejszeniem, czy jest to tylko niezrozumieniem, niewiedzą czy też inną motywacją czynione? Pozostawmy przemyślenia tym , którzy w niepewności wiedzy się gubią. Kiara Zaświatowa Energia twierdzi " ja nigdy nie żyłam na ziemi jak inni ludzie..." i jest to jak najbardziej prawdziwe twierdzenie jak również to iż Jej Dom jest tam gdzie DOM W.T... ale zrozumienie Jej słów wymaga nie blokowania siebie z góry pomyślanymi własnymi prawdami. Kiara jako Energia Zaświatowa, jako wielka i przepiękna Energia nie wciela się w materialnym świecie, zresztą żadna Energia z tej przestrzeni tego nie czyni, naprawdę żadna! Jednakże wydzielają one z siebie ( rzekła bym mniejsze matryce - Matki) które są energetycznymi matrycami dla zaistnienia życia w pewnych obszarach. Wiedza ta poniekąd zanana , bywa pomijana w zrozumieniu istnienia życia w zrozumieniu roli którą spełnia Energia Zaświatowa wobec niego. Obecnie Energie niewcielające się przybliżyły się do przestrzeni wcieleń , wspierają piękno transformacji życia przekazem zarówno czystej energii jak i przemienionej w słów płynięcie. Kiara nie wyparła się swojego bycia wcieloną , Ona jedynie potwierdziła swoją inność i wyjątkowość roli pełnionej w przestrzeni w której Ludzie swoje role pełnią. Jest to prawda niezaprzeczalna bowiem rolą tej Energii naprawdę nie jest Jej osobisty rozwój w wymiarach dużo niższych od miejsca Jej DOMU. Bywając w przestrzeni Ludzkich domów materialnych niesie ONA zawsze w sobie wiedzę wsparcia życia , którą MOCĄ swoją rozsiewa w przestrzeniach do których sercem skierowała spojrzenie. Moc Kiary oraz wibracja jej Energii nie może zaistnieć całą jej pełnią w żadnej przestrzeni niższej energetycznie od Jej DOMU. Zatem musi być obniżona do możliwości przejawienia się w każdej przestrzeni w której pisze opowieść sercem swoim. Jak by to prościej ukazać? To tak jak moc latarni morskiej doskonale widoczna z oddali dla oczu żeglarzy czyni ich drogę łatwiejszą, ale gdy w jej bezpośrednim świetle chcieli by swoje mapy odczytać,ono ich oślepi , zaprawdę nic nie zobaczą. Zatem przybliżeniem jasności właściwym do czynów jest bynajmniej czasowe - chwilowe zasłonięcie większości światła latarni. Pozostawiona jej tylko jedna jaśniejąca żarówka doskonale swoja role wypełni. Czy jest ona latarni pomniejszonym blaskiem, czy obniżoną jedynie mocą stosownym do celu osiągnięcia, a może nie jest już latarnią dla tych , którzy zasady tej jeszcze nie zrozumieli? Zatem życzę jasności zrozumienia tego, co jeszcze w blasku wielkim swojego zrozumienia nie znalazło. Nie, Kiara nie twierdzi iż na ziemi wcieleń nie miała ale jedynie , iż identycznych jak ludzie (ze względu na swoją wyjątkową rolę) ich nie miała. Z czym zgadzam się w 100%, bowiem rola Kiary zawsze jest wyjątkowa wszędzie gdzie pojawia się ta Energia. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 14, 2012, 20:28:13 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #553 : Wrzesień 14, 2012, 20:51:44 » |
|
Kiara Zaświatowa wyrżnie twierdzi " ja nigdy nie żyłam na ziemi jak inni ludzie..." Takie stwierdzenie nie padło, gdyż Kiara zaświatowa wyraźnie mówi: Ja nie miałam życia w takiej formie jak tutaj byli, są i będą. Co oznacza, że nie żyła na Ziemi w formie ludzkiej. Bo takie formy były, są i będą. Zatem o jaką formę chodzi? Uff, rzeczywiście wyjątkowość wyjątkowa, bijąca na głowę Wojtka (Jezusa), Jurka i wszystkich innych (nie tylko Myślicieli), którzy kiedykolwiek żyli na Ziemi, żyją i żyć będą. Cóż, nic dodać nic ująć. Nie wiedziałam, że matryce w zaświatach też mają EGO, bijące na głowę te nasze mizerne, ziemskie egociątka. Już chyba nic mnie nie zadziwi. Kiaro gratuluję wyboru matrycy.
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 14, 2012, 20:53:46 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #554 : Wrzesień 14, 2012, 21:11:19 » |
|
PtakCytat: Kiara zaświatowa Ja nie miałam życia w takiej formie jak tutaj byli, są i będą. Ależ zgadza się to w 100% , zrozumieć jednak wypada iż "forma' o której mówi Kiara nie dotyczy wyglądu fizycznego ( co sadzę iż sugerujesz), nie dotyczy też formy energii którą zmieniali Ludzie w trakcie swoich wielu żyć. Wyjątkowość Kiary polega na stałości jej formy energetycznego wzorca , który przekłada się na pierwotny niezmienny wzorzec DNA życia we wszystkich formach fizycznych zarówno Ludzkich jak i nie Ludzkich. Wiedzieć trzeba iż forma fizycznego życia które miewała Kiara rożni się od formy ludzi ilością nici DNA, z tego i innych powodów jest nieco odmienna. Ptaku matrycy energetycznej nie wybiera sobie żaden człowiek , on jest jej przejawem w świecie fizycznym, zatem nie jest ode mnie zależne i być by tak nigdy nie mogło której matrycy jestem ziemskim odbiciem. Jednak poznanie tej wiedzy jest uzależnione od osobistej wibracji, woli matrycy i zgody Stwórcy. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 14, 2012, 23:47:24 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #555 : Wrzesień 14, 2012, 21:49:07 » |
|
Wyjątkowość Kiary polega na stałości jej formy energetycznego wzorca , który przekłada się na pierwotny niezmienny wzorzec DNA życia we wszystkich formach fizycznych zarówno Ludzkich jak i nie Ludzkich. No i mamy Kiarę-Matkę wszelkiego życia we Wszechświecie. Ot, co znaczy zapętlenie się w New Age. I co to ma wspólnego z duchowością i rozwojem? Jeszcze trochę takich „rewelacji” i będę musiała przyznać rację eastowi, że czasami JA przerasta samo siebie, w swojej kreacji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #556 : Wrzesień 14, 2012, 21:51:47 » |
|
PtakCytat: Kiara zaświatowa Ja nie miałam życia w takiej formie jak tutaj byli, są i będą. Ależ zgadza się to w 100% , zrozumieć jednak wypada iż "forma' o której mówi Kiara nie dotyczy wyglądu fizycznego ( co sadzę iż sugerujesz), nie dotyczy też formy energii którą zmieniali Ludzie w trakcie swoich wielu żyć. Wygląda na to, że dotyczy formy Myślicielskiej. Czyli konstrukcji zbudowanej "tam" , w Zaświatach, po czym żywcem wcielonej TU , w formę jakąś tam. Kiedy ludzie dla wyrażenia boskości zwykle używają pojęć "Niebo", "niebiański", o tyle Kiara uparcie powraca do "Zaświatów" ( w odróżnieniu) - czyżby na wyrażenie czegoś nie do końca boskiego, ale jednocześnie nie z tego świata ? Z jakiego zatem ? Obcego ? Wyjątkowość Kiary polega na stałości jej formy energetycznego wzorca , który przekłada się na pierwotny niezmienny wzorzec DNA życia we wszystkich formach fizycznych zarówno Ludzkich jak i nie Ludzkich. Jest to nic innego jak definicja JA. Energetyczny wzorzec (JA) skopiowany i NAŁOŻONY (nakładka) na ficzyczną formę bez względu na to, czy ludzką, czy gadzią, czy jakąkolwiek inną (extraterrestial ?). To za pomocą owej "wyjątkowości" następuje "ssanie" życiowej energii, jej gromadzenie i .... ? Transport dalej do Zaświata ? Tutaj brak danych akurat więc to tylko teoria. Dalej - JA istnieje jako matryca za zgodą tzw "Stwórcy". Niekoniecznie jest to Pan wszystkiego , a po prostu władca matryc. Mistrz kombinowania. Życie bowiem już jest całe odpowiedzią wystarczającą i powodem istnienia wszystkiego ,co się wyraża. To jest aż tak bardzo proste i oczywiste, że nierozpoznane. Dzięki brakowi rozpoznania mogą tu się panoszyć różni bogowie, matryce oraz Stwórcy-wyrażający-zgodę (bądż i nie) To co jest, co żyje i zasila wszelkie formy nie wymaga żadnego dowodu, ani potwierdzenia. To widać ,słychać i czuć. Jest tu i teraz w każdej chwili życia jakiejkolwiek formy, obecne jak oddychanie. Ale przez to ,że tak powszechne i oczywiste to, paradoksalnie, niedostrzeżone. Umysł szuka wyjaśnień ,a tych dostarczają Pośrednicy. W tym również Zaświatowi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #557 : Wrzesień 14, 2012, 23:03:12 » |
|
Niech zatem każdy zostanie przy własnej wersji zrozumienia istoty oraz istnienia życia, bo jest to dobre i właściwe dla niego na dany moment. Nie ma żadnej potrzeby udowadniania nikomu iż to czego zrozumieć ni zaakceptować nie chce, lub jeszcze nie potrafi jest istnieje i ma rangę priorytetu. Ja bynajmniej takiej potrzeby wymuszania wiedzy mojej nie posiadam. Jednak dodam jako wyjaśnienie Twojej drugiej części pytania.Wyjaśnienie bez przymusu akceptacji tej wiedzy. No i mamy Kiarę-Matkę wszelkiego życia we Wszechświecie. Chichot
Ot, co znaczy zapętlenie się w New Age. I co to ma wspólnego z duchowością i rozwojem? Wzorzec DNA dotyczy przejawów wszelkich form życia fizycznego , jest niezbędnym argumentem jego istnienia, zawsze był i będzie taki prawzorzec i zawsze był nim aspekt żeński. Zatem nie była i jest Energia Strażniczka tego wzorca, Jej niezmienność wzorcowa była i jest prawzorcem rożnych alternatyw doświadczalnego poznawania Energii przez kontakt z materią. Jaka formą materii? Zależne było i jest od wersji przejawionego w materii wzorca. Absolutną prawdą Kiary jest stwierdzenie iż ona nie ma i nie miała oraz miał nie będzie życia w formie ludzi , bo to ludzie żyją w kolejnej formie stworzonej z Jej wzorca DNA i RNa. Nie zaś ludzie tworzą to dla niej. DNA jest anteną łącząca fizyczne życie z jej Zaświatowymi korzeniami , dzięki niemu dokonuje się cały rozwój duchowy jego istoty, niezależnie od tego czy jest to zwierzę czy człowiek czy też inny przejaw energii wcielonej.. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 14, 2012, 23:20:53 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #558 : Wrzesień 15, 2012, 15:18:14 » |
|
Wiele słów pada i wiele jeszcze padnie , tak mniemam by własne wirowanie uwznioślić cudzego pomniejszeniem, czy jest to tylko niezrozumieniem, niewiedzą czy też inną motywacją czynione? Pozostawmy przemyślenia tym , którzy w niepewności wiedzy się gubią. Patrzysz Kiaro i oceniasz często z prymitywnego punktu widzenia przez Ego. Gdybyś wejrzała głębiej, zrozumiałabyś, że te niby krytyczne słowa służą Twojemu wzmocnieniu. Nie zapominaj też o umowach przed urodzeniowych. Wszystko służy duszy i człowiekowi. Dlatego też, wiele słów padać jeszcze będzie. Wiele z nich rozbijać będzie egotyczne części człowieka, by duch rósł w siłę. Kiedyś mi podziękujesz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebiśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #559 : Wrzesień 15, 2012, 16:25:45 » |
|
Dodałbym do tego co napisała szacowna ptak (tylko ja nie kieruje tego personalnie), że moim skromnym zdaniem nastały takie czasy, że odbiór informacji samym rozumem to za mało. Skupiając się na informacji tylko rozumem z miejsca się ją zuboża. Dodam do tego nie opanowane kody, cechy, szufladkowanie przez intelekt, ego też swoje 5 groszy dołoży i ciach człowiek zamiast odebrać .... Dlatego pozwolę sobie jeszcze raz stwierdzić, że bardzo wiele spotkałem ludzi mających potężną wiedzę, potężne predyspozycje ciała fizycznego... i co i nic teoretycy. Teoretycy bo nie realizują tego co wiedzą i odbierają sami, nie to. że ktoś im przekaże sami odbierają i śpią. Jak to mówi szacowny Dariusz ich wnętrza nie mogą się przebić. Widząc kogoś takiego, aż trzeba się nieraz uraczyć piwkiem by nie palnąć czegoś co wywoła w drugim agresje. Błąd jest taki, że nie ma słuchania i to nie takiego jak np w armii. Słuchania czyli odbioru świadomości wewnętrznej przez świadomość zewnętrzną, Człowiek uczy sam siebie drugi jest tylko przekaźnikiem (nie przypadek sprawił, że to ten a nie inny człowiek nam coś przekazuje wybraliśmy go sami) Zamiast więc skorzystać skupić się na informacji na jej treści, melodii skupiamy się na tym od kogo ona pochodzi. Jak niewcielony mistrz mądrości a do tego najwyżej stojący w hierarchii mędrców nad mędrcami to jasne to w porządku, jak woźny w szkole to ....... No to się rozpisałem, poniosło mnie bo jeszcze piwka nie piłem to pa
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2012, 16:26:51 wysłane przez Przebiśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #560 : Wrzesień 15, 2012, 16:35:44 » |
|
No to się rozpisałem, poniosło mnie bo jeszcze piwka nie piłem U mnie w lodówce jedno stoi, mogę uraczyć. Ale i bez piwka mądrze piszesz, więc może nie podlewaj kwiatuszka chmielem? To pa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Przebiśnieg
Gość
|
|
« Odpowiedz #561 : Wrzesień 15, 2012, 16:42:09 » |
|
Za daleko mieszkasz szacowna, a ja mimo nabycia nowego autka wybacz leniwym, ale jak nastanie jeszcze lato to wybiorę się na wyspę Sobieszewską bo tam mało ludzi to piwko możemy wypić, a jak jeszcze braciak dołączy to będę rad zupełnie to pa PS Oczywiście dziękuje za chęć hm - napojenia spragnionego
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2012, 16:51:26 wysłane przez Przebiśnieg »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #562 : Wrzesień 15, 2012, 16:55:24 » |
|
O ile ta wyspa Sobieszewska będzie na Nowej Ziemi i o ile nasze iskierki przetrwają lot przez trzy dni ciemności. Nie wiadomo też, co się stanie z tymi, co ich nie ma? Szkoda byłoby, gdyby braciaka zabrakło. On nosi piwko w kieszeni, widziałam. Może dlatego go nie ma? To pa, do lata (jeśli jeszcze nastanie)
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
blueray21
Skryba, jakich mało
Punkty Forum (pf): 32
Offline
Wiadomości: 1696
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #563 : Wrzesień 15, 2012, 18:55:19 » |
|
No właśnie przyszły sezon letni, już na nowej ziemi (obiecanej) mamy spędzić, chyba ci z wyższych półek piwa nam nie wycofają, ani nie zobrzydzą. A zresztą o czym tu piszę, przecież ma być "stoliczku nakryj się" i dobre chłodne piwo sami sobie zmaterializujemy, czego wam i sobie życzę. / Wolę pa zamiast amen./
|
|
|
Zapisane
|
Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #564 : Wrzesień 15, 2012, 19:36:48 » |
|
Och Przebiśniegu , Przebiśniegu.... rangę społeczną tu na ziemi to być może mam mniejszą niż woźny w szkole, jako iż żadnym mistrzem się nie tytułuję ani innych zacnych tytułów też nie posiadam. Szkól nie prowadzę , warsztatów nie organizuję , książek nie piszę, autorytetami dawnymi się nie wspieram. Kiedyś opacznie , prywatnie coś powiedziałam pytana wiele razy, jako plotka krąży ta opowieść lat już wiele. Z doświadczeniem życiowym obecnym na pewno nawet prywatnie nikomu o moich wcieleniach przeszłych dzisiaj już bym nie powiedziała, to pewne. Ale stało się i wagę słów tych dźwigać muszę, jak już powiedziałam wcześniej powtórzę , majaki dawnych historii ( nawet tych w sercu zapisanych największą miłością) muszą pozostać w sercach osób splecionych tymi uczuciami bez oczekiwań by przeszłość ponownie w teraźniejszość je przeniosła. Świat opowiada się za napisaniem NOWEJ historii piękniejszej i bardziej wzniosłej mądrością serca , bowiem minione epoki zbudowały w Człowieku wiedzę nową.Jeżeli wracamy wspomnieniami do wcieleń dawnych winny to być powroty tylko w celu zrozumienia zdarzeń obecnych na kanwie dawnych nie do końca wypełnionych działaniem w czasach przeszłych. Szukanie wielkości swojej w dawnych życiach może nas wspierać tylko wówczas gdy moc swoją ukazuje w poradzeniu sobie z życiem tu i teraz. Reszta naprawdę wielką istotnością być nie powinna, zatem zanim zaczniesz szukać imion dawnych zastanów się czemu to służyć ma? Czysta ciekawość dla samej ciekawości nie jest argumentem wzniosłym i jako negatywna ludzka cecha jest traktowana. Wracając do Twoich ocen uczuć moich, staram się wiedzę przekazując nimi jej nie barwić, staram się by była jak najbardziej neutralnym nośnikiem informacji. Zatem w informacjach moich raczej być uczuć nie powinno. Natomiast poznanie mnie bliższe w innym świetle, postać moją pokazuje, gdy ją zobaczysz o uczuciach odczutych będziesz mógł pisać. Teoretykiem trudno mnie nazwać bo myślę iż 90% wiedzy którą się dzielę znam z autopsji, z tego powodu piszę zdecydowanie i pewnie w temacie , gdyż na przeżywaniu osobistym jest ona poparta. Ponieważ osobiste doświadczenia wiedzą wewnętrzną nazywam , a dla wielu trudna to definicja .. staram się odszukiwać jej przykłady i analizę robiąc potwierdzam jej prawidłowość. To tyle.. , a o mnie.... mam swoją silną bardzo osobowość i nie ma możliwości dla nikogo z drogi mojej mnie zwieść wbrew woli mojej.Ta cecha jest niezbędna w tym czasie na tle dezinformacji wszelakiej , która silnie pozorami gra i uczuć delikatnością manipuluje. Dlatego postać taka , a nie inna stanąć musiała mocno na ziemi by huragany nie tylko myśli wytrzymać potrafiła. Wracając do " nie bycia nigdy Kiary w ludzkiej formie".... Zanim bulwersacja wielka was ogarnie warto zastanowić się co to jest naprawdę ta "ludzka forma"? Wiecie dokładnie z wielu źródeł iż pewna grupa genetyków tworzyła nową formę ludzkiego ciała na podstawie wzorca genetycznego męskiego ( ADAM) i z niej dopiero uzyskała wzorzec żeński ( EWA), " ta forma ludzka" stała się ciałem materialnym , nośnikiem dla większości wcielających się dusz na ziemi. Odarta z pierwotnych możliwości z zablokowanymi wieloma funkcjami uniemożliwiała wielu Energiom ich naturalny proces życia nie tylko rozwoju duchowego ale też przejawiania swoich juz posiadanych możliwości energetyczno/ duchowych. Jednak na ziemi nadal jeszcze istniały rody w których przetrwały wzorce formy "przed ludzkiej"... czyli przed stworzenia ciała materialnego z tymi wieloma ograniczeniami. Zarówno Kiara jak i inne Energie wcielały się w tych liniach pomimo iż ich dawna czystość genetyczna też nie była jak pierwotna. Ale każde wcielenie Energii o wysokich wibracjach powodowała odblokowanie pomniejszonych funkcji DNA, są to długotrwałe procesy nie widoczne fizycznie jednak wewnętrznie oraz energetycznie czyniące zmiany w materii w całym systemie nerwowym. Zatem wcielanie się w "formę ludzką" dla Energii z przestrzeni Kiary było by czymś takim jak ciągle życie w ciele małego dziecka z całkowitym brakiem jakiejkolwiek możliwości realizacji swojej twórczości. Energie z tej przestrzeni ni ona sama tego nie robią. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2012, 19:48:59 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #565 : Wrzesień 15, 2012, 20:32:01 » |
|
Powtórzę słowa Kiary zaświatowej: Cyt. ”Ja nie miałam życia w takiej formie jak tutaj byli, są i będą.”Chyba jasno ze słów tych wynika, że Kiara zaświatowa nie miała życia w żadnej z form, jakakolwiek tu była, jest i będzie.
Czyli, ani w linii Adamowej, ani przedAdamowej, ani poAdamowej, ani „przed ludzkiej”. Stwierdzenie jest jasne, klarowne i jednoznaczne. To pa
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2012, 20:35:00 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #566 : Wrzesień 15, 2012, 21:35:42 » |
|
Ona, Kiara nie miała życia" w takiej formie jak tutaj byli są i będą... ", chyba nie masz wątpliwości iż chodzi o ludzi materialnych , a nie duchowych? "Tutaj", to gdzie i kiedy? Tutaj, to ziemia trzeciowymiarowa, powtórzę ponownie chodzi o ograniczone ciało materialne skonstruowane dla wcieleń w trzecim wymiarze. Zrozum w końcu iż forma materialnego ciała Energii z przestrzeni Kiary jest inna, była inna i będzie inna ze względu na powrót do wzorca ciała świetlistego . Zastanów się dlaczego i co powoduje tą inność formy? Może przeczytaj sobie książki Myślicieli ponownie , bo w nich jest wiele odpowiedzi na tematy , które nie do końca zrozumiałaś. Na czym polega ta inność pewnych Energii i jak to się ma do ciał materialnych w których rodzą się na ziemi? Musisz to zrozumieć sama, ja nie mam żadnej intencji przekonywania nikogo do niczego. Są przekazy od Kiary ( zapisane we wcześniejszej książce i nie tylko). Zacytuję tylko jedno zdanie z przekazu Kiary... " to juz do mnie przywarło w tym i tamtym świecie...., że posądza się Mnie o konkret. Ona- siła, zdecydowanie, pojawianie się w każdym miejscu w którym jest stawiane bardzo trudne zadanie , wyzwanie..." Chyba juz wiesz nawet z innych źródeł iż na ziemi nie mają prawa działania bezpośredniego Energie niewcielone. Musi nastąpić ich wcielenie w materię gdy swoją siłą działania chcą wpływać na zdarzenia związane z ziemią i Ludźmi. Dlatego wcielić się musiała Energia tak wielka i świetlista mocą swoją równa prawie Stwórcy , którą był a Iskra życia Jezus. On również nigdy nie miał życia w formie jakie tu były są i będą.... pomimo iż żył w materialnym ciele Człowieka. Może kiedyś to zrozumiesz? Jest to ostatni post związany z wyjaśnieniem Twoich wątpliwości i zaspokojeniem ciekawości. Pozostaje Ci poczekać cierpliwie na dalszy bieg wydarzeń. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2012, 22:57:08 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #567 : Wrzesień 15, 2012, 22:07:14 » |
|
Dobre chłodne piwo , jak się nawarzy , to wypije się
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #568 : Wrzesień 15, 2012, 22:45:09 » |
|
Wygląda na to, że są dwie Kiary. Jedna ma zwyczajne życie w ludzkiej formie, druga - Kiara zaświatowa nie miała życia w takiej formie jak tutaj byli, są i będą. Kiara (nasza) tu jest, zatem Kiara zaświatowa nie może być tą Kiarą, która tu jest, bo tamta nie miała życia w żadnej z ziemskich form. Koniec, kropka. Nie ma tu nic do rozumienia ani nierozumienia. Mi tam wcale nie przeszkadza, że są dwie Kiary i że jedna się bardzo przywiązała do matrycy drugiej. Zdrówka życzę obu Kiarom!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #569 : Wrzesień 15, 2012, 22:50:33 » |
|
Juz napisałam żadnych kolejnych wyjaśnień nie będzie, możesz tworzyć sobie swoje wizje, możesz je rozsiewać, takie masz prawo. Co nie zmieni faktów o których nie wiesz i podstawą tej niewiedzy zbudować wiedzę usiłujesz. Mnie również nie przeszkadza iż tak bardzo chcesz czegoś czego niepojmowaniem swoim osiągnąć nie możesz. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2012, 22:53:40 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #570 : Wrzesień 15, 2012, 23:11:36 » |
|
Kiaro, czy ja gdziekolwiek prosiłam Cię o jakiekolwiek wyjaśnienia odnośnie Kiar? Wrzuciłam na forum jedno zdanie Kiary zaświatowej a Ciebie (a właściwie Twoje Ego) tak mocno to zahaczyło, że musiałaś napisać tyle długich postów. I po co? Czy coś tym udowodniłaś? Kogoś przekonałaś? Bo mnie absolutnie nie. I nie dlatego, że nie potrafię czegoś zrozumieć (na marginesie, niepotrzebnie szafujesz tym argumentem w stosunku do mających inne zdanie od Twego) ale dlatego, że to się kupy nie trzyma. Ale to moja prywatna opinia, z pewnością nie do zaakceptowania przez Kiarę ziemską. To pa
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 15, 2012, 23:23:07 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #571 : Wrzesień 16, 2012, 10:24:00 » |
|
JA wcielone tak bardzo poszukuje identyfikacji z czymś WIĘKSZYM niż ono samo, z czymś boskim , że nie tylko stworzyło sobie mit o Bogu, to jeszcze przywołało całą plejadę SIEBIE . Tym były mity greckie o herosach i bogach i pół-bogach posiadających, o dziwo, całkiem ludzkie przywary, pomimo wielu atrybutów boskich. Któż nie chciałby być takim Herkulesem Podpinanie się pod tożsamość Kiary zaświatowej to jeden z przejawów egotycznego JA. Utożsamienie z jakąś postacią może być tak silne, że aż nie do rozerwania. Dokładnie identycznie dzieje się z większością ludzi na tej planecie. Prawie każdy utożsamia się ze SOBĄ, z historią na swój temat , z tym co na swój temat sądzi, co sobie wyobraża. A jak do tego trafi na książkę, która potwierdzi własną mitologię to tym "lepiej". Można całe życie strawić w nieprawdziwej tożsamości. Warto ? Dla miraży, dla egotycznych uciech, dla poczucia wyjątkowości i nieziemskości własnej istoty. A śmierć i tak to weryfikuje bezlitośnie . Śmierć JA, które jest tylko historią nie trzymającą się kupy Kim jesteś człowieku ? To jedyna rzecz warta uczciwego rozważenia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #572 : Wrzesień 16, 2012, 10:41:32 » |
|
Ludzie odbierają i analizują życie oraz całą przeolbrzymią wiedzę o nim możliwością swoich zmysłów ( nie biorą pod uwagę iż mają je bardzo ograniczone w ludzkiej formie) , jednych zmysły są bardziej innych mniej rozwinięte. Nie jest to coś nagannego i poniżającego , bowiem są to etapy rozwoju osobistego. Mierzenie swoja miarą innych to taka pospolitość na ziemi , brak zrozumienia iż tych miar jest tyle ilu ludzi ogranicza im bardzo pojmowanie samej istoty ogromu przejawu życia. A może są to objawy poczucia malej wartości własnej i usiłowanie wepchnięcia pod swoja "kreskę" wszystkiego co ponad nią wystaje? być może.... nie mniej jednak , czy tak czy tak, zobaczenie swojej wielkości i cudzej odmienności jest możliwe tylko wówczas gdy nie doszukujemy się cudzego pomniejszania ( przez swoje ograniczone jego zrozumienie) a zobaczenie swojej wielkości przez akceptację siebie na tle wielkości cudzej. Ot, ramy myślowe , które warto przekraczać, nie pomniejszaj innych , powiększ siebie Człowieku. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #573 : Wrzesień 16, 2012, 11:35:58 » |
|
Zatem, zgodnie z tym co piszesz, nie pomniejszaj Kiaro innych nierozumieniem Twojej „wielkości”. Pycha nie jest tym, co może zachwycać. To takie pospolite. Człowiek jest czymś innym niż własnym wyobrażeniem o sobie. Można tkwić w mirażach i tym się karmić a nawet próbować drugich karmić, a można uczciwie badać swoje człowieczeństwo. Jednak bez fałszerza w środku. No i każdy ma oczy do patrzenia a uszy do słyszenia. To pa
|
|
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2012, 11:39:05 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #574 : Wrzesień 16, 2012, 11:51:20 » |
|
Ot i ponowny objaw otoczenia czyjegoś swoim zrozumieniem. Wypada juz zaakceptować iż inni nie koniecznie wielkość swoją wynoszą mówiąc o różnorodności.Realizm oglądu , akceptacja różnic oraz inspiracja dla innych do pojęcia swojej niepowtarzalnej wielkości nie jest objawem żadnej pychy a uczuciem ciepłym inicjującym podniesienie głowy przez innych by swoją wielkość odnaleźć potrafili i cieszyć się nią zaczęli. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|