Ezoteryczne książki mówią, że pierwszy wymiar (pierwsza gęstość) to świat minerałów, druga gęstość to świat zwierząt i roślin.
My ludzie jesteśmy teraz w tzw. trzecim gęstości, inaczej
3 G:
Dokładny opis gęstości podany jest w poście Dariusza:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5114.msg72649#msg72649Obecnie, w ziemskim 3 G dominuje rozwój EGO, tożsamości jednostki.
Efektem ubocznym jest niestety
utrata tożsamości grupowej.
To straszne, ale w pewnym sensie
staliśmy się przez to głupsi od mrówek i pszczół, funkcjonujących zaledwie na prymitywnym poziomie zwierzęcej świadomości zbiorowej.
Niby mądrzy, a jako grupa głupsi od mrówek, bo ciągle rywalizujemy, kłócimy się i balansujemy na krawędzi samozagłady, a One to wzór współpracy.
A co z nami będzie?
Ezoteryczne źródła podają, że idziemy do tzw. czwartego wymiaru (gęstości). Co to oznacza?
Za książką "Gwiezdne dziedzictwo"
czwarta gęstość to "...
reintegracja tożsamości grupowej , której nie towarzyszy utrata tożsamości jednostkowej"
Czyli mamy stać się w pełni zintegrowaną grupą myślących niezależnie jednostek.
Stąd moja przypowieść:
Pociąg eksperymentalny "Ludzkośc":To,że jesteśmy krwią z krwi Annunaki to dla ludzi niesamowita okazja szybkiego przekroczenia bram raju:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0Dawne manipulacje genetyczne Annunaki na małpach, a następnie kolejne dolanie oleju do głów ludzkich poprzez bezpośrednie skrzyżowanie białych Annunaki z czarnym człowiekiem pierwotnym, spowodowały, że przed zwierzęcymi duszami ziemskimi pojawiła się dosłownie autostrada do raju (wyższych wibracji).
Pojawienie się ludzkich ciał w dużych ilościach, stanowiło niesamowitą wręcz okazję do nagłego rozwoju.
Człowiek na Ziemi pojawił się przez przypadek.
Tak nie miało być.
Tworząc człowieka-robotnika Annunaki postąpili wbrew prawom obowiązującym we Wszechświecie.
Ale stało się.
Dodatkowo doszło do owego niefortunnego skrzyżowania się pierwszych ludzi z białymi przybyszami z kosmosu i pojawiła się ludzka rasa biała.
Co to oznaczało dla świata ziemskich dusz, energi duchowych, któremu w wymiarze fizycznym dostępny był ogromny potencjał ciał świata zwierząt.
Pojawił się nowy, "szybki" cielesny pojazd - człowiek.
Potencjał tkwiący w mózgu nowych pojazdów był ogromny.
To tak jakby wiejskiemu woźnicy podstawic samochód.
Tylko jak szybko przerobić chłopa na kierowcę. Przecież będzie się co chwilę rozbijał.
Całe szczęście, że te samochody (ciała ludzkie) szybko się namnażają. Po prostu będą się rodzic od nowa co chwilę (reinkarnacja).
Ok niech się szkolą, skoro Annunaki proszą żeby nie likwidować ludzi to spróbujmy.
I Eskperyment Człowiek zaczął się.
Dano szkolącym się dekalog z zasadami jazdy i powiedziano, że za jakiś czas będzie casting na kierówców ( biblijny Sąd Ostateczny).
Ci co się nie załapią będą przeszkalani na łódki bo tych jest dużo w naszej galaktyce (planety wodne pozbawione lądu).
To szkolenie kierowców to było szkolenie w tzw. trzeciej gęstości, w której dusze z poziomu nieświadomości zwierzęcej mają się wykształcic do poziomu takiego, że wiedzą iż każda z nich jest pojedynczą i bardzo wartościową jednostką .
szkolenie w trzeciej gęstości na ziemi było superszybkie (eksperyment) -zaledwie kilkanascie tysięcy lat .
Na innych planetach, gdzie wszystko odbywa się zgodnie z naturą , może to trwać miliony lat
Od razu było wiadomo, że nie wszyscy pozytywnie ukończą kurs. W jednym chanelinngu przeczytałem, że około 50% zakwalifikuje się do następnego etapu.
Następny etap to szkolenie w tzw czwartej gęstości.
Będzie znowu megaszybkie. Odbędzie się po 2012 roku w eksperymentalnym superszybkim pociągu, którego maszynistą jest Enki.
Postac nie byle jaka, syn król Annunaki i szef pradawnej misji Ziemia.
Na razie pociąg praktycznie stoi. Zaraz zacznie się załadunek pasażerów i kontrola biletów.
Co jest biletem na pokład pociągu do 5d poprzez 4D? Którzy kierowcy odjadą tym ekspresem do piątej gęstosci.
Otóż wcale nie ci którzy byli najszybsi na mecie.
Pojadą ci, którzy jeździli uczciwie, ci którzy mają najmniej punktów karnych. Tak mówił regulamin trenningu 3G (dekalog) - po pierwsze jedź uczciwie.
Trzeba miec czyste serce ,a wcale nie dużo oleju w głowie żeby załapac się na ten ekspres do 5G.
Dlatego Enki podczas sesji 105 oglądał serca uczestników.
Nie ważne czy jesteś sprzątaczką ,czy profesorem. Każdy uczciwy i pokorny ma szansę.
Dokładnie taka była umowa z tzw. Bogiem. Taki był regulamin.
Bo w czwartym wymiarze trzeba być zdolnym do współpracy, do wybaczenia, do powściągnięcia indywidualnych ambicji dla dobra całej, wielokrotnie reinkarnującej się grupy.
Bo to grupa się rozwija.
Kto wie, może nawet Ci którzy jeździli ostro i po bandach uszkadzając innych kierowców, i dopiero w ostatniej chwili zrozumieją, że popełnili fatalny błąd tak jeżdząc i szczerze, w głębi serca wyrażą skruchę, zrozumieją w końcu swój błąd, nawet Oni powinni dostać ów bilet do 5G, poprzez szybki kurs w 4G w trzecim tysiącleciu.
Dokładnie tak jak ten ów , który wisiał na krzyżu obok Chrystusa
Dlaczego taka ważna była uczciwa jazda fair na ziemskim torze 3G ?
Bo kurs 4D to zupełnie inny kurs niż poprzedni 3D
W 4 G każdy nauczy się, że bez Całości (ludzkości) jest nikim.Każdy musi nauczyć się odrobiny pokory.
To jest podstawowa prawda , której ostatnio nie dostrzegaliśmy.
Jesteśmy jak mrówki w mrowisku.
Wszystko co osiągamy, jest tak naprawdę zasługą wszystkich.
Ktoś nas karmi, ktoś nas kształci, wychowuje, transportuje, projektuje nam samochody itd.
Jeżeli nawet jakaś jednostka osiąga sukces, to w rzeczywistości sukces ten osiągnęła cała zbiorowość.
Czyli trzeba poczuć w sobie tą moc całej ludzkości.
A co mówią "stare" książki traktujące o rozwoju duchowym?
Mówią one medytuj ,
rozwijaj się indywidualnie, a dostąpisz oświecenia, raju itd.
I tu kryje się
pułapka dostępnych nam podręczników rozwoju duchowego i pewne niedomówienia wszystkich współczesnych religii, które bardziej straszą niż uczą.
Rozwój indywidualny nie jest drogą do raju, bo do raju wjedziemy wszyscy razem, jako cały pociąg zwany ludzkością. Bo ludzkość jest całością.
Rozwijamy się całościowo.
Pojedyncze dusze nie mają praktycznie wstępu na wyższe poziomy.
Czymże bowiem są - tylko cząsteczką całości.
No może te cząsteczki co napędzały ludzkość przy samej lokomotywie, będą miały trochę fory, ale to zupełnie zrozumiałe.
Czy któryś ze znanych ezoteryków dostrzegał tę oczywistą oczywistość?
Mało kto o tym pisał w czasach królowania EGO.
Bardzo cenne są teksty wielkiego ezoteryka przełomu XIX i XX wieku
Rudolfa Steinera, który
ostrzegał każdego adepta rozwoju duchowego, że indywidualna droga rozwoju to ślepa uliczka, że trzeba się rozwijać duchowo nie dla siebie ale dla całej ludzkości.
Pisał, że czasami lepiej przesunąć swój rozwój duchowy na następne wcielenia, w w tym zająć się popychaniem ludzkości do przodu.
Dlatego też całą swoją wiedzę duchową udostępnił ludzkości, w postaci tysięcy stron wykładów i tekstów, dostępnych obecnie niemal na całej Ziemi.
Podobnie zrobił Robert.A.Monroe - mistrz OBE - jeden z pierwszych białych ludzi, którzy nie umarli , a świadomie zostawili swoje ciała fizyczne , gdy uznali własną misję za wykonaną.
Myślenie zintegrowane to dla ludzkości jedyna szansa na rozwój.
I tak reinkarnujemy się wielokrotnie, więc osiągniemy indywidualny sukces, tylko razem z rozwijającą się ludzkością.
A co z tymi, którzy pozostali przy rozwoju indywidualnym? Steiner pisze, że w krótkim okresie czasu dużo zyskają, bo odskoczą wysoko ponad ludzkość.
W dłuższym okresie stracą niemal wszystko, bo pozbawieni podstawy swego rozwoju - ludzkości - ich rozwój zatrzyma się, bo odłączą się od idącej w górę podstawy.
Pociąg ludzkość przeleci z prędkościa dźwięku obok wszystkich dusz, takich jak min. dusze sterujące Kiarą, które nawet widziały ten raj z bliska, ale nie znalazły w sobie tej odrobiny pokory aby zrozumieć, że że bez ludzkości są niczym, i na swej małej drezynie z paroma duszami, które chcą wyrwać z tego forum i do raju nie wjadą.
Napisała kiedyś jak jej duchowi mentorzy powiedzieli taki tekst dotyczący ludzkości "Nie rzucaj pereł między wieprze".
Tyle tylko, że bez tych ludzkich wieprzy cały ten reinkarnacyjny cyrk przestałby się kręcić.
Bo żeby jakiś Noblista coś wymyślił, to jakieś wieprze muszą go ubrać, nakarmić i napoić.
Należy im się za to wdzięczność i szacunek.
Coś jak przykazanie: czcij ojca swego i matkę swoją.
Myślmy więc o ludzkości, co mamy zrobić, by rozwijała się i to w kierunku o którym marzymy.
Docelowo wszyscy ludzie tak właśnie powinni myśleć. Musimy poczuć się zintegrowaną grupą.
Musimy działać jak zwarty zespół.
Dzieci w szkołach musimy uczyć współpracy, a nie rywalizacji, wybaczania i tłumienia konfliktów, a nie walki.
Pomoc, współpraca, integracja, wdzięczność, pokora, myślenie grupowe itd.
Każdy ma jakieś indywidualne atuty,zdolności.
Dopiero jednak przełożenie tego na rozwój grupy, kraju, świata oznacza że osiągnęliśmy sukces w naszej inkarnacji.
Kiedy eksperymentalny pociąg "Ludzkość" , lub przynajmniej pierwsze jego wagony wjadą do 5D (nazwijmy go rajem)?
Robert.A.Monroe. Określa ten moment na 35 wiek.
To megaszybkie tempo. Przecież jesteśmy jeszcze tacy prymitywni.
Teoretycznie to niemożliwe, ale okazuje się, że prócz Annunaki nie zapomnieli o nas także pierwsi konstruktorzy życia we wszechświecie - humanoidalna rasa istot świetlistych - Wingmakers. Podobno już dołączają się do naszego kursu 4G jako wykładowcy.
W Polsce np. pisze o tym W. Witkowski
Napisał książkę "Jam Jest" -polecam
http://www.nieznany.pl/Jam-jest-Sciezka-do-Nowej-Drogi-pbi-3966.htmlDzięki temu po 21 -22 wieku poprzez nasze czakry serca otrzymany prawie nieograniczony dostęp do centrów informacji, stref dopływu z centrum galaktyki.
Wnioski
Wszystko co robimy, niezależnie czy sprzątacie korytarz, czy rozwijacie się duchowo, róbmy z myślą o ludzkości.
Każde nasze działanie powinno przyczyniać się rozpędzania całego pociągu "Ludzkość".
Jeżeli mamy do wyboru dwie rzeczy to zróbmy tę, która bardziej rozpędza cały pociąg, bo dzięki
każda nasza następna inkarnacja będzie miała o wiele lepsze warunki startowe.
Bez tego pociągu zarówno ja jak i Wy jesteśmy marnym pyłem i gdy on odjedzie zostaniemy ma manowcach Drogi Mlecznej.
Jak osiągnąć reintegrację i pchnąć ludzkość w rozwoju do przodu?Zapraszam do dyskusji