Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 05, 2024, 23:42:48


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 [9] 10 11 12 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mija 21 grudnia 2012, nic się nie stało. Jak będą się tłumaczyć?  (Przeczytany 134942 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
sarah54
Gość
« Odpowiedz #200 : Lipiec 04, 2010, 08:41:09 »

Do Gościa-
Poszukaj w różnych naukowych źródłach co oznacza "skok kwantowy". Sztywna nauka w przypadku nowych odkryć przestaje być aż tak sztywna. Nauka dostarcza coraz więcej dowodów na swoją (nauki) ewolucję. Jeśli pozostaniesz przy Newtonie i Einsteinie, pozostaniesz z tyłu.
Niewielkie zrozumienie "skoku kwantowego" da Ci wgląd, do czego gatunek ludzki(wraz se swoim mózgiem) przygotowywał się od kilku milionów lat.
I zgoda, że nawet taki "skok kwantowy" nie stanie się w przeciągu chwili. Jeszcze wielu ludzi umrze i wielu będzie pracować nad tym, by nastąpiło pojednanie nauki z wierzeniami. Dopiero wtedy będzie widoczna przemiana w  świadomości ludzi. (I pamiętaj- żadna kara ani żadne wybranie. Jesteśmy w całości ludzką rodziną a na poziomie sub-atomowym niczym się nie różnimy. Różnimy się emocjami, ale to zaleta Uśmiech)
Zapisane
gosc5690
Gość
« Odpowiedz #201 : Lipiec 04, 2010, 08:55:24 »

Poszukaj w różnych naukowych źródłach co oznacza "zakrzywienie czasoprzestrzeni".

Żeby bardziej obrazowo - weźmy jako pomoc naukową globus. W teorii jest możliwość poruszania się z punktu A (Polska)  do punktu B (Australia) niekoniecznie po powierzchni globusa. Jednak możnaby z punktu A do punktu B udać się po średnicy (w tym wypadku naszego modelu) - i zamiast 20 tys km mamy 12 tys km z hakiem (jak pisałem - globus jest tu tylko dość łatwym do przełknięcia modelem - więc można sobie darować kwestie kopania w skorupie ziemskiej itd Mrugnięcie)

W związku z powyższym, od jutra będą głosić, że jestem w stanie za powiedzmy pół roku w swoim pojeździe który zacznę budować w garażu wygrać wyścig z promem kosmicznym. Bo teoretycznie jest możliwe poruszanie się między 2-ma punktami po innej drodze, niż dotychczas podróżowano.

Kto mi uwierzy? Idioci.


__________________________________-

Tak jak to opisałem - tak niej więcej wygląda twój wywód. Teoretycznie - wszystko ok. W praktyce - bzdura.
Bo co ważne - mówimy tu o zmianach (nowy gatunek etc.), które zajdą do około roku 2012. Więc nie pisz mi "Jeszcze wielu ludzi umrze i wielu będzie pracować nad tym, by nastąpiło pojednanie nauki z wierzeniami. Dopiero wtedy będzie widoczna przemiana w  świadomości ludzi." Proponuję trzymać się tematu konwersacji. Bo co będzie po nieokreślonym czasie (kiedy to jeszcze wielu się narodzi, i wielu umrze) - to inna para kaloszy.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 04, 2010, 09:01:52 wysłane przez gosc5690 » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #202 : Lipiec 04, 2010, 10:52:05 »

Poszukaj też u młodych  i starych naukowców poruszanie się między domenami wibracyjnymi charakterystycznymi dla wszechświata, który jest wielowymiarowy...
To inny sposób na podróże... no chyba, że nie wierzysz w istnienie innych cywilizacji, oprócz ziemskiej Zły
Zapisane
gosc5690
Gość
« Odpowiedz #203 : Lipiec 04, 2010, 12:48:22 »

Poszukaj też u młodych  i starych naukowców poruszanie się między domenami wibracyjnymi charakterystycznymi dla wszechświata, który jest wielowymiarowy...
To inny sposób na podróże... no chyba, że nie wierzysz w istnienie innych cywilizacji, oprócz ziemskiej Zły

A związek to ma z nowym gatunkiem ludzkim lub też z tematem tego działu...?

Żadnego
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #204 : Lipiec 04, 2010, 16:57:42 »

Jedno z wielu żródeł naukowych, które  mogą uzupełnić wiedzę dot tego tematu ale i wielu innych na tym forum:
http://www.latarnia.cba.pl/Brown%20Courtney%20-%20Kosmiczna%20Podroz.pdf

Nota biograficzna(nie trzeba znać nawet angielskiego):
A Brief Biography

Courtney Brown is a mathematician and social scientist who teaches in the Department of Political Science at Emory University in Atlanta, Georgia. He received his Ph.D. degree from Washington University (St. Louis) in 1982 in political science with an emphasis on mathematical modeling. He began his teaching career as a college calculus instructor in Africa before moving on to teach nonlinear differential and difference equation modeling in the social sciences at the University of California at Los Angeles, Emory University, and the Inter-university Consortium for Political and Social Research Summer Program at the University of Michigan. He has published numerous books on applied nonlinear mathematical modeling in the social sciences, including two new volumes, one on applied differential equation systems (2007) and another on graph algebra (2008), a new graphical language used for modeling systems. He also has an interest in political music, and has recently published a book on the subject. Independent of his work as a college professor, he is the Director and founder of The Farsight Institute (www.farsight.org), a nonprofit research and educational organization dedicated to the study of a phenomenon of nonlocal consciousness known as "remote viewing." He recently published a book titled Remote Viewing: The Science and Theory of Nonphysical Perception. In this book he analyzes data and develops a new theory that explains the remote-viewing phenomenon as a consequence of superposition formation on the quantum level.

 

Fragment na zachętę:

"Publikując te materiały nie jestem naiwny. Doskonale zdaję sobie sprawę z ostrzału krytyki, jaki z
pewnością dosięgnie mnie po opublikowaniu tych odkryć. Co więcej, moja pozycja na uniwersytecie
może zostać przez to mocno nadszarpnięta. Cieszę się godną pozazdroszczenia, zasłużoną reputacją
z racji twórczych badań, w których stosuję skomplikowane nielinearne matematyczne modele zjawisk
społecznych.  Bynajmniej  nie  chcę  stracić  tej  reputacji,  ale  osoba  prawdziwie  oddana  nauce  musi
przyjąć  odpowiedzialność,  która  się  z  nią  wiąże.  Praca  badacza  nie  polega  na  głoszeniu  tego,  co
popularne czy, jak to teraz modnie ujmują, “politycznie poprawne". Naukowiec musi zdawać relację z
prawdy, jakakolwiek by ona nie była, a potencjalna reakcja innych na tę prawdę nie powinna wpływać
na  jego  decyzję  o  opublikowaniu  bądź  nie  opublikowaniu  w  pełni  weryfikowalnych  wyników
kompetentnie przeprowadzonych badań.
Gatunek  ludzki  znajduje  się  na  rozdrożu  swej  historii.  Niedługo  mamy  wejść  do  sfery  życia
galaktycznego  jako  pełnoprawni  członkowie  społeczności  światów.  Wobec  tak  wielkiej  sprawy,
osobista kariera jakiegokolwiek naukowca nie ma większego znaczenia."



Istotnym powodem dla którego włączam się czynnnie w polemiki na tym forum jest liczba gości- ona rzeczywiście sygnalizuje potrzebę jego istnienia.
Stali użytkownicy- tzw. maszyny do pisania, uzależnieni, gawędziarze, dyskutanci stanowią znacząca kanwę forum, jednak nieśmiali goście swą ciekawą naturą i własnym pragnieniem uzyskania  konformizmu lub zlikwidowania niepokoju( na jedno wychodzi) stanowią przyczynę mojego tutaj pobytu.


I jeszcze jeden fragment z powyższej książki, jednak oddający ludzkie nawyki:

"Niewiara  tych,  którzy  nigdy  nie  uczestniczyli  w  bezpośrednim  badaniu  jest  powszechnym
zjawiskiem,  które  towarzyszy  nam  od  zawsze.  Spieranie  się,  czy  coś  jest  możliwe  czy  nie,
argumentacja  w  obronie  jakiegoś  doświadczenia,  co  do  którego  są  wątpliwości,  nie  ma  większego
sensu. Najlepsze, co można uczynić w takiej sytuacji to poddać owo doświadczenie sprawdzeniu."


P.s. I tu mogę usłyszeć n.p. "jak ja mam sprawdzić prawdziwość zjawiska bilokacji, przecież nie ukończyłem uniwersytetu w Yale(n.p.)

Moge odpowiedzieć wszystkim, bez wyjątku- jeśli taka Wasza wola, możecie.Ale nie na pstryknięcie palcem. To praca w czasie.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 04, 2010, 19:20:00 wysłane przez sarah54 » Zapisane
gosc5690
Gość
« Odpowiedz #205 : Grudzień 19, 2012, 10:08:35 »

Czas nastał więc. Tak ze zgrozą wyczekiwany, tak obwieszczany i przepowiadany. Cóż się stało? Ano nic.

W pierwszym poście napisałem:

Ja sądzę, że jednym z 2-ch podstawowych zachowań będzie włożenie głowy w piasek. Inaczej rzecz ujmując - nie było tematu. Ci, którzy z taką pasją (jeszcze) wieszczą  niechybne zmiany, wierzą w wyimaginowane moce ingerujące w ziemskie sprawy w wielu wypadkach po prostu przełkną gorycz, nazwijmy to porażki (bo tak chyba można nazwać sytuację, w której wierzy się w coś z całych sił, a okazuje się to brednią). Przełkną i znikną, tak z tego forum, jak i z jakichkolwiek dyskusji a propos tego, co miało się wydarzyć.
Ale zapewne wielu z nich znajdzie sobie po cichu nowy cel, nową datę, nowych łączników w miejsce lucyny... bo czyż można przyjąć, że mimo wszystko nie ostanie się nikt, kto będzie dalej wyczekiwał następcy nibiru?

Drugim scenariuszem, wg mnie równie prawdopodobnym to przeinaczanie faktów i bzdurna interpretacja zjawisk.
Będą więc tłumaczenia, że "religie nie upadły, a upadają, bo przecież coraz mniej ludzi chodzi do kościoła, więc wszystko się zgadza", że "klimat się przecież ociepla/oziębia (odpowiednie skreślić)", "że przecież Słońce coraz bardziej szaleje, więc to musi się odbijać na naszej planecie", "że kolejne tsunami, powodzie, wybuchy wulkanów - więc mamy katastrofy (a nie było tego wcześniej?)", ze nibiru to nie planeta, a asteroida i nie w 2012, tylko za 10 czy 20 lat i ze na pewno leci i na pewno doczekamy się!". Itd, itp.
Jednym słowem - propagowane przez tych ludzi twarde (w ich mniemaniu) fakty będą marginalizowane i ustąpią pola wolnej interpretacji, która będzie tłumaczyć (nie)zaistniałą sytuację tak, aby cały czas pasowała do scenariusza tych wszystkich przepowiedni.



I tu chyba ta pierwsza opcja się sprawdziła. Mam wrażenie, że cała rzesza mniej lub bardziej zajadłych zwolenników katastroficznej teorii gdzieś po drodze wyparowała. Postów było coraz mniej... coraz mniej... no bo jak stać na straży wiadomych tez, skoro deadline coraz to bliżej, a tu niczego nie widać, nie słychać i nie czuć?
Również tak jak pisałem te kilka lat temu – po drodze niektórzy powpadali na kolejne rewelacyjne pomysły, jak to nasza planeta (a co za tym idzie i my sami) może dostać po tyłku – że wspomnę tylko o znacznym poprzesuwaniu się płyt tektonicznych w bardzo krótkim czasie czy inszym przebiegunowaniu, które miało nastąpić nagle już za 5 minut.

W każdym razie całość zagadnień z biegiem czasu topniała i topniała, ludzie się wukruszali i wykruszali i tylko jeszcze kilka pomysłów jest na tapecie - np. przejście w jakieś wymiary czy cuś, ale to już nie szkodliwe, co najwyżej zabawne. Główny kręgosłup tego forum to już od dawna rozsypany domek z kart i dobrze. Ściema odpłynęła w siną dal razem z niejaką Łobos i jej głosami w głowie, nikt żadnego guzika nie nadusił, żadnej mumii nie wydobył.

Mysz wpadłą do beczki i koniec bajeczki.

Drogi internauto, który dałeś się nabrać na wspomniane bzdury – jak widzisz zdrowy rozsądek powinien górować nad bajaniem w tak istotnych sprawach. Masz narzędzie w postaci mózgu, kóry jest efektem kilku miliardów lat ewolucji. Używaj go zamiast łykać co popadnie. Zważ za i przeciw i świadomie wyrabiaj sobie zdanie na wszelakie tematy.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 19, 2012, 10:08:59 wysłane przez gosc5690 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #206 : Grudzień 19, 2012, 10:20:36 »

Czas nastał więc. Tak ze zgrozą wyczekiwany, tak obwieszczany i przepowiadany. Cóż się stało? Ano nic.

Kurcze no , niektórzy to już nie mogą usiedzieć i przebierają nóżkami aby się popisać na dwie doby przed "terminem" Duży uśmiech
Zapisane
gosc5690
Gość
« Odpowiedz #207 : Grudzień 19, 2012, 10:27:18 »

Coś nieprawdziwego napisałem? Irytuje wytykanie bzdur palcami? Rozumiem, że ciebie również obejmuje moje niegdysiejsze założenie odnośnie postaw?

Jeśli nie, to po co te przytyki w moją stronę?
Zapisane
Kate
Gość
« Odpowiedz #208 : Grudzień 19, 2012, 10:49:31 »

east cyt
Cytuj
Kurcze no , niektórzy to już nie mogą usiedzieć i przebierają nóżkami aby się popisać na dwie doby przed "terminem"

Przypomnial mi sie kawal.
"Siostro, prosze zawiezsc pacjenta do prosektorium.
Na to chory:"Ale ja jeszcze zyje!"
Lekarz z usmiechem odpowiada: "Ale siostra jeszcze nie dowiozla pana na miejsce".

Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #209 : Grudzień 19, 2012, 10:53:44 »

Nie bulwersuj się tak gościu Duży uśmiech
Przeczytaj uważnie co zostało napisane i tylko to co zostało napisane. Nie dopowiadaj niestworzonych historii bo się jeszcze Wzniesiesz  na wyżyny ......  Duży uśmiech
Zapisane
gosc5690
Gość
« Odpowiedz #210 : Grudzień 19, 2012, 10:58:21 »

Zapytam ponownie - coś nieprawdziwego napisałem?
I po co te przytyki?
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #211 : Grudzień 19, 2012, 11:03:55 »

Zapytam ponownie - coś nieprawdziwego napisałem?
I po co te przytyki?

należy się order za prawdomówność Duży uśmiech gratulacje
Cytuj
Dlaczego 21 grudnia 2012 roku jednak do niczego nie doszło.
Opublikowano Grudzień 14, 2012 by nnka

Do Internetu wyciekło nagranie, które NASA zamierza opublikować 22 grudnia 2012 roku. Można na nim zobaczyć kilkuminutowe podsumowanie osiągnięć Majów i wyjaśnienie, dlaczego 21 grudnia 2012 roku jednak do niczego nie doszło.

Źródło: zmianynaziemi.pl
http://youtu.be/6V_0oFak9W8
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #212 : Grudzień 19, 2012, 11:05:37 »

Zapytam ponownie - coś nieprawdziwego napisałem?
I po co te przytyki?
Bosheee niektórzy to biorą tak bardzo osobiście jak im się falstart wytknie Duży uśmiech
Zapisane
gosc5690
Gość
« Odpowiedz #213 : Grudzień 19, 2012, 11:13:49 »

"należy się order za prawdomówność Duży uśmiech gratulacje"

raczej nie, sądzę, że prawdę wypada zawsze mówić.

"Bosheee niektórzy to biorą tak bardzo osobiście jak im się falstart wytknie"

Wróć więc do mojego postu za dwa dni. Będzie ci się zgadzać
« Ostatnia zmiana: Grudzień 19, 2012, 11:14:21 wysłane przez gosc5690 » Zapisane
blueray21

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #214 : Grudzień 19, 2012, 11:19:36 »

Widzisz east, tu chodzi tylko o rację, wszystko można podeptać, byle wykazać swoją rację.
Krótko mówiąc brak zrozumienia toku doświadczeń życiowych. I jak zwykle inni są be.
Zawsze najdziwniejsze jest to, że pretensje zgłaszają nie ci "zrobieni w wała" tylko ci co: "a nie mówiłem?" - w imieniu tych pierwszych, zresztą (przynajmniej tak im się wydaje).
Dla mnie wniosek jest prosty - zrobieni w wała - czegoś ewidentnie się nauczyli, w przeciwieństwie do ich "obrońców".
Niektórzy dosłownie dziękują właśnie za to, że się nauczyli, rozszerzyli swoją świadomość, były tu takie posty. w przeciwieństwie do krzykaczy, którzy nadal tylko mają rację.
Ale każdy może się tu wypowiadać, i ewidentnie widać jaką opcję i jaki poziom prezentuje.
Przebiśnieg wyraźnie omawiał postawy analizy i syntezy, więc szkoda czasu dalej to wałkować.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 19, 2012, 11:20:33 wysłane przez blueray21 » Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.