Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 14, 2024, 04:45:35


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 ... 19 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Co to jest EGO  (Przeczytany 223740 razy)
0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.
leopard
Gość
« Odpowiedz #125 : Luty 13, 2009, 16:43:14 »

Ja sie do tej dyskusji włącze kiedy juz trochę przygasła. Bo też w żadne "ego" nie wierze. Uważam, że tak sobie tylko Platon wydumał, że dusza składa się z 3 cześci i potem to już poszło równo w kierunku różnych psychologicznych teorii ( czysto spekulatywnych chyba? - nie wiem, nigdy tego specjalnie nie śledziłem ). Ta dyskusja skłoniła mnie do refleksji nad problemem pokrewnym :-). Czy nie uważacie, że wiara wiarą, ale w wyniku wielu podobnych gwałtów kulturowych :-), ( przepraszam, ale promocja ego to dla mnie takie właśnie ma symptomy :-) ), dokonało się wiele złego? No na przykład  to poważnie podważa nasze poczucie pewności, wiary w siebie. I skąd na boga wiecie, że to 3 poziomy, a nie 20 na przykład, czy Wy to rzeczywiście czujecie? I dlaczego sądzicie ( przynajmniej niektórzy, że jak ktoś tego nie ma, to znczy, że "wypiera, ucieka" czy jakoś tak. Znam przynajmniej 5 osób, które twierdza, że nie mają żadnego ego ( siebie oceniać nie mogę, bo to by było za bardzo subiektywne :-) )- a porządni z nich ludzie :-) zapewniam. 
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #126 : Luty 13, 2009, 19:31:26 »

Nie martw się, Ego nie jest takie głupie żeby się przyznać i pokazywać wszem i wobec  swoje oblicze. Ono się chowa i unika konfrontacji z rzeczywistością. Jeśli jeszcze Go nie zauważasz, to masz tak samo jak 99% ludzi, ale wcale nie znaczy że jak czegoś nie zauważasz to tego nie ma. Jak weźmiesz dobry mikroskop to i mikroba zobaczysz.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #127 : Luty 13, 2009, 19:42:48 »

Rozumiem. Znaczy się, należy wierzyć w to czego nie czuje, 99% ludzi. Ok. :-).  A możesz mi powiedzieć, gdzie szukać przedstawiciela tego 1%, może taka osoba będzie mi potrafiła podac jakąś definicje ego, no.... cokolwiek . Nie żeby mi tego brakowało. To tak z czystej ciekawości.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #128 : Luty 13, 2009, 19:48:50 »

Każdy psycholog wytłumaczy ci w kilku zdaniach, że to co cię denerwuje, wyprowadza z równowagi, coś co zmusza cię do reakcji na różnego rodzaju zaczepki, to twoje ego schowane za logicznie myślący umysł, to bardzo proste, tyle że nie widoczne.

Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #129 : Luty 13, 2009, 19:56:59 »

Poprawka - psycholog wytłumaczy Ci, że to Twoja podświadomość, która reaguje na pewne rzeczy, na które świadomie nie reagujesz (bo wydaje Ci się, ze rzeczy te są Ci obojętne).

Ale to tylko inna perspektywa, czy to nazwiemy Ego, czy Id, chodzi o to samo Uśmiech
Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #130 : Luty 13, 2009, 19:57:57 »

No nie bardzo :-). Moja zona jest psychologiem. I tez w ego nie wierzy.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #131 : Luty 13, 2009, 20:06:16 »

Dlaczego koniecznie chcecie Thotala pozbawić Ego?
Nie róbcie mu tego. Jest taki przywiązany przecież …   Duży uśmiech
A ponoć w co się wierzy, to się tworzy …  Chichot

Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #132 : Luty 13, 2009, 20:20:18 »

No nie bardzo :-). Moja zona jest psychologiem. I tez w ego nie wierzy.

Okay, masz rację, nieco nagiąłem sprawę. Psycholog o orientacji (neo)psychoanalitycznej Uśmiech
Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #133 : Luty 13, 2009, 20:41:20 »

Jasna sprawa. Ale mnie gryzie taka rzecz, w takim razie: jeśli jedni psychologowie wierza a inni nie, mimo że pokończyli takie same studia, to czy to przypadkiem nie znaczy to "ego" to tylko hipoteza, no taka wygodna próba wytłumaczenia tego czemu nasza ludzka osobowość jest taka skomplikowana? I wtedy mogę sobie dalej w "ego" nie wierzyć do końca życia i byc spokojnym, że niczego sobie "nie wypieram" i przed niczym "nie uciekam" i w dodatku jak najbardziej się pod każdym względem rozwijam?
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #134 : Luty 13, 2009, 22:10:01 »

No nie bardzo :-). Moja zona jest psychologiem. I tez w ego nie wierzy.

Okay, masz rację, nieco nagiąłem sprawę. Psycholog o orientacji (neo)psychoanalitycznej Uśmiech

tene, bez urazy, ale uszło z Ciebie powietrze jak z balonu po pierwszym mocniejszym naciśnięciu. Ustępujesz, bo trafił się ktoś bardziej utwierdzony w temacie?
Z całym szacunkiem dla Leoparda i jego żony.
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #135 : Luty 13, 2009, 22:28:17 »

Darek - Nie, Leopard po prostu wskazał, że nie wszyscy psychologowie ego uznają, i wskazał słusznie. Zresztą, mówiłem, że to, o czym mówię, to Ego w ujęciu psychoanalizy i jej pochodnych. Nie twierdziłem (prócz ostatniego posta, w którym się faktycznie nieco zagalopowałem) że wszyscy psychologowie uznają taki twór, jak Ego. A ze w ostatnim poscie napisałem zbyt ogólnikowo, i faktycznie wyszło błędnie? No to chyba dobrze, że się potrafię do błędu przyznać (a niektórzy mi zarzucają, ze nie potrafię)
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #136 : Luty 13, 2009, 22:33:01 »

Przyznanie się do błędu, to wielka cnota.
Dzięki, bo już myślałem, że wystarczy posiadać "przedrostek" mgr, dr, i zaczynasz mieknąć. Mrugnięcie Duży uśmiech
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #137 : Luty 13, 2009, 22:43:46 »

Przyznanie się do błędu, to wielka cnota.
Dzięki, bo już myślałem, że wystarczy posiadać "przedrostek" mgr, dr, i zaczynasz mieknąć. Mrugnięcie Duży uśmiech

Nie, gdyby mi na to zwrócił uwagę Miecio spod najbliższego monopola, też bym skorygował to, co powiedziałem Mrugnięcie

EDIT: Z kolei gdyby mi profesor psychologii stwierdził, że w psychologii Ego już w ogóle nie jest rozpatrywane, to bym go wyśmiał. Nie ważne, kto przekazuje informacje, a jaką ta informacja ma wartość.
« Ostatnia zmiana: Luty 13, 2009, 22:46:49 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #138 : Luty 13, 2009, 23:43:07 »

Czy jakikolwiek psycholog może powiedzieć że nie wierzy w EGO?
Bo jeśli tak powiedział, to mam skromne pytanie, czy stopień naukowy otrzymał też za wiarę?

Można sobie wierzyć, albo i nie, można się wyśmiewać z tych co zrozumieli i zamykać się na własne zrozumienie, to jest zwykłe ograniczanie się w przyjmowaniu do siebie nowych możliwości. ograniczanie się nie jest domeną poszukującego, jest wręcz wrogiem każdej dziedziny nauki. Kiedyś wszyscy wierzyli w płaską ziemię, w imię tej wiary palono ludzi na stosach, a mimo to prawda znalazła dla siebie ujście. Nie wiem czy pojęcie które przedstawiam, które "przerobiłem" na sobie i skonfrontowałem z publikacjami Manuela Schoch'a, Eckharda Tolle, znajdą zrozumienie u szanownych kolegów i koleżanek w przyszlości, ale jeśli mogę doradzić, to proponuję chociaż żeby nie mówić NIE, zanim do końca nie zrozumie się, co się neguje.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #139 : Luty 14, 2009, 00:24:26 »

Czyli rozumiem, że na moje pytanie Thotal odpowiada "nie" :-). No to ja zapytam: a dlaczego  "nie"?  Twierdzisz, że moja niewiara jest gorsza od Twojej wiary. A czym mierzysz jakość różnicy między nimi? Jesteś poirytowany? Z powodu drobnostki. Można ją zmierzyć tylko słowem. Moja niewiara nikomu nie szkodzi, więc czemu tak Cię drażni?  Ona tylko zadaje pytania. Na jakiej podstawie oceniasz ją tak surowo?
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #140 : Luty 14, 2009, 00:37:45 »

Thotal, ależ szanowne grono negujące ego, nie neguje tego wszystkiego, co pod nie podpinasz. Wiemy przecież, że jest ciemna i niezbyt chlubna strona człowieka, tylko, że  niektórzy inaczej ją nazywają, jeszcze inni uważają, że jest to część całości do poprawienia w procesie rozwoju.
Więc naprawdę nie widzę powodu do sporów i zarzucania innym niezrozumienia.
Ty ustanawiasz Ego, jako odrębny i szkodliwy byt żerujący na człowieku, ktoś inny zaś widzi proces przemiany całego człowieka. W sumie na to samo wychodzi, trzeba nad sobą świadomie pracować by wyeliminować własne negatywności. I tyle.  Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #141 : Luty 14, 2009, 00:43:40 »

Nic mnie nie denerwuje i nie drażni, zastanawiam się tylko co to takiego jest, co nie pozwala spojżeć na siebie od innej strony i z uporem maniaka mówić nie wierzę... Twojej niewiary nie oceniam, podaję Ci jedynie możliwość innej opcji, możliwość otwarcia się na nowe spojżenie, nic więcej. I tak niech pozostanie, niczego więcej nie będę wciskał.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #142 : Luty 14, 2009, 00:52:29 »

Ptaku,
Ego samo odpadnie jak zrozumiesz jego system. Nie musisz przez setki reinkarnacji dopracowywać się jakiegoś poziomu. Raz zrozumiane Ego traci na sile, przestaje dominować w zawoalowany sposób. To nie jest tak, że jak wiem co ono robi, to go mam i już, a ci co nie wiedzą o jego istnieniu, to mają się dobrze, jak to wcześniej zasugerowałaś, właśnie jest na odwrót.
Niedostrzeżone rządzi na całego, zauważone traci na wartości.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #143 : Luty 14, 2009, 10:56:05 »

Cytat: Thotal
… Niedostrzeżone rządzi na całego, zauważone traci na wartości.

Tak, dlatego należy świadomie przeżywać każdą chwilę, by dostrzegać. A dostrzeżone jeszcze zrozumieć. I postanowić (lub „ślubować” Uśmiech) więcej nie czynić niewłaściwie. Potem, dokonać wyboru, gdy pojawi się podobna sytuacja zgodnie ze swoim poziomem moralnym. Nieraz trzeba po wielokroć powtarzać doświadczenie, mimo rozumienia mechanizmu działania.  Bo samo rozumienie nie wystarczy, są jeszcze inne wewnętrzne czynniki utrudniające. Wystarczy popatrzeć na ludzkość z jakim mozołem  gramoli się w górę.   

« Ostatnia zmiana: Luty 14, 2009, 10:58:51 wysłane przez ptak » Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #144 : Luty 14, 2009, 14:01:43 »

No tak, Thotal człowiek światły: jak mówi, że musi mi coś odpaść to pewnie tak jest :-). Ale  przypadek mojej żony to jest dopiero beznadziejna sprawa. W zasadzie to można powiedzieć, że tez Thotal ma tu rację całkowitą, bo pracę dyplomową faktycznie napisała z wiary.... że jej promotor nie jest fanatykiem psychoanalizy :-) . A do tego to miła, fajna kobitka. I idzie w zaparte, że nie ma żadnego ego. A na dodatek wygląda na to, że jest z tym szczęśliwa. Co o tym sądzisz Thotal? Może jej coś trzeba wyciąć? :-).
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #145 : Luty 14, 2009, 17:56:52 »

No tożeśmy sobie pogadali i wszyscy są szczęśliwi Duży uśmiech


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #146 : Luty 14, 2009, 18:00:32 »

... i pewnie nic nikomu nie odpadło. Duży uśmiech

Pozdrawiam  Chichot
Zapisane
zuza
Gość
« Odpowiedz #147 : Luty 14, 2009, 19:00:30 »

Uwazam, że kategorie wierzę/nie wierzę nie są najlepsze/odpowiednie do stosowania, gdy analizujemy kwestię ego. Po prostu, akurat one nie nadają się do tego, w moim mysleniu o ego.
Dla mnie ego istnieje, a znaleźć je mozna  własnie w naszym zyciu, w różnym reagowaniu na sytuacje i wydarzenia, zachowania innych ludzi. I tu najbliższe mi jest stanowisko ptaka.

Cytuję za ptakiem:
"Tak, dlatego należy świadomie przeżywać każdą chwilę, by dostrzegać. A dostrzeżone jeszcze zrozumieć. I postanowić (lub „ślubować” Uśmiech) więcej nie czynić niewłaściwie. Potem, dokonać wyboru, gdy pojawi się podobna sytuacja zgodnie ze swoim poziomem moralnym. Nieraz trzeba po wielokroć powtarzać doświadczenie, mimo rozumienia mechanizmu działania.  Bo samo rozumienie nie wystarczy, są jeszcze inne wewnętrzne czynniki utrudniające. Wystarczy popatrzeć na ludzkość z jakim mozołem  gramoli się w górę."
Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #148 : Luty 15, 2009, 11:51:46 »

Zaraz, zaraz Thotal. :-), kto sobie pogadał to sobie pogadał. Ja czuję niedosyt. Przecież osobowość, nie może być taka "płaska" jak się w tym wątku niektórym wydaje. Zresztą powyższa dyskusja sama w sobie  tego dowodzi - poczuliście sie zmęczeni, a to nie była  w żadnym wypadku Wasza "wina", czy też "wina" Waszych przekonań. Bo jak to jest, że niby czujecie co to jest ( no to na "e" :-) ), ale każdy czuje inaczej. Opisujecie - i każdy pisze o czym innym.  Jestem ciekaw,co powoduje, że nawet totalne zmęczenie tematem nie powoduje refleksji, że może pytanie było za wcześnie   postawione:-). Nie "co to jest" tylko najpierw "czy w ogóle istnieje" ?. Dialektyka to podstawa każdej dyskusji. Można sie przed nia bronić, ale i tak sie jej używa, bo inaczej człowiek nie jest w stanie wyprowadzać żadnych wniosków.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #149 : Luty 15, 2009, 12:05:20 »

Cytat: Leopard
… może pytanie było za wcześnie   postawione:-). Nie "co to jest" tylko najpierw "czy w ogóle istnieje" ?

Leopard, o tym też było. W wierszach i pomiędzy … ale można dalej ścigać te nieszczęsne ega lub ich mary …  Duży uśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 ... 19 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.045 sekund z 16 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

naszapsiasfora filtrowa36 khaleesi babor zwierzaki