Odp: Kod peszerowy i wiedza współczesna - komentarze.

[arteq]

Oczywiście że napisałem powyższe słowa. Pominę dywagancje, że nie udzieliłaś merytorycznej odpowiedzi na zauważoną przeze mnie sprzecznosć w wypowiedziach. Zacytowanymi słowami wyraziłem wyłącznie swoją opinię pisząc "nie ma najmniejszego sensu upierdliwie wtłaczać tej swojej "prawdy". Tyle tylko, że to żaden dowód abym ZABRANIAŁ Ci pisać. To opinia a nie zakaz - nawet dalsze moje posty niezbicie świadczą o tym [w najmniejszym stopniu nie nawoływałem, ba - nie sugwerowłem nawet - aby w jakikolwiek sposób uniemożliwić czy tez ograniczyć Ci wypowiedzi...].
Gdybym napisał "NIE MOŻESZ/NIE WOLNO CI upierdliwie wtłaczać tej swojej "prawdy". - wtedy możemy rozmawiać o zakazie i Twoje oskarżenie miałoby rację bytu, a tak jest tylko pomówieniem, którego jakoś nie potrafisz udowodnić i wciszkasz: "nie mam czasu na wyszukiwanie wszystkich , po za tym nie wiem czy jeszcze sa wzystkie, czy nie zostaly wykasowane". Szkoda, że masz czas rozpisywać się a nie potrafisz doprowadzić rozpoczętej sprawy do końca.

Kiaro, oczywiście, że neguję pewne informacje przekazywane przez Ciebie, jednak zawsze proszę o wyjaśnienie, którego nie raczysz udzielić i to nie tylko mnie lecz każdemu mocniej zainteresowanemu. Uciekasz wtedy w wolność o niedyskutowaniu. To standardowe Twoje zagranie i jeszcze oburzasz się o to na innych.
Dlatego uważam, za manipulację fakt, że nie można bezpośrednio skomentować/dyskutować pod Twoimi przekazami "informacji". Ma to uwolnić Cię od odpowiedzialności i wyjaśnień pojawiajacych się dla niektórych nieścisłości, a same wypowiedzi jednocześnie pozostawić nieskalanymi...