Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => Wątek zaczęty przez: arteq Wrzesień 20, 2009, 15:03:42



Tytuł: Doświadczenia paranormaine i weryfikowanie ich ;)
Wiadomość wysłana przez: arteq Wrzesień 20, 2009, 15:03:42
Cytuj
Artequ, TY także bardzo intensywnie szerzysz swoje poglądy. Proszę uprzejmie o Twoje dane. Tutaj i od razu. Może będziesz bardziej konsekwentny, przekonywujący  i wiarygodny... Duży uśmiech

Ucieczka? kolega nie ma ochoty przyświecić dobrym wzorcem/przykładem, który sam proponuje narzucić?! To pouczające bardzo.

Nie uważam się za zbawcę ludzkości ani też osobę wybitnie uduchowioną bądź oświeconą. Czy podanie moich precyzyjnych danych automatycznie spowoduje, że stanę się dla Ciebie autorytetem?
Ale jeżeli chcesz to zapraszam do Lublina, zabiorę Cię i postaram Ci się udowodnić, że w tym co twierdzę i pisze jestem prawdziwy i uczciwy. Kiedy przyjedziesz?



Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 20, 2009, 16:44:25
wciąz nie podajesz adresu.

To już wiemy, ze ludzkości nie pomożesz.
O tym ,  że Wybitnego oświecenia się nie wyczuwa,  też wszyscy już wiedzą.

Rzecz w tym, że próbujesz narzucać innym postawy, których sam nie reprezentujesz. To proste.
Tu nie ma nic do rzeczy, za kogo się uważasz.


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: arteq Wrzesień 21, 2009, 16:51:18
Nie jestem osobą publiczną. Nie zbieram żadnych datków - gdy zacznę to czynić z pewnością podam szczegółowe dane i będę przedstawiał rozliczenia - tak jak robię to w przypadku spraw zawodowych. Gdy namawiam klienta do skorzystania z moich usług to ściśle określamy CO i KIEDY mam zrobić i wtedy podpisuję się imieniem, nazwiskiem i podaję szereg innych danych. I nie ma mowy wtedy o cyklicznym przesuwaniu terminów czy zmian w zakresie działań.

Tak jak mówiłem - jestem gotowy spotkać się i pooprowadzać, udowodnić, że jestem prawdziwy w tym co mówię. W swoich dyskusjach nie wymagam aby traktować mnie jak autorytet i wierzyć mi na słowo [nie wchodzi to w grę jako argument] - podaję przykłady i uzasadnienia. Uważam np. że małżeństwo jest najlepszym rozwiązaniem dla bycia razem dwojga ludzi + dzieci - sam tak czynię i mogę wskazać wiele licznych przykładów. Wymagam aby wywiązywać się z danych słów - sam to robię i mogę podać przykłady, etc, etc. 

Czy Ty możesz odwdzięczyć się tym samym i zaprosić nas na sesję wstrzymywania bicia serca? Albo cudownego uleczania? Czy też jak zwykle mamy ślepo wierzyć Ci na słowo?



Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 21, 2009, 19:19:35
przykro mi, ale po prostu pieprzysz bez sensu. Nigdzie nie piszę, że robię sesje pokazów czy usług wstrzymywania bicia serca lub cudownego uleczania.  Wyraźnie też napisałem, że nie zamierzam na niczyje zyczenie, a zwłaszcza artqa inicjować takiego rodzaju działalności.

Opisałem zdarzenie, które było moim udziałem wiele lat temu. Potem miałem inne, ciekawsze doświadczenia.

Więc mógłby w to uwierzyć Ci na słowo jedynie ktoś, kto nie czytał moich postów.

Nieprawda- arteq-nie wywiązujesz sie z danych słów-z tego co tu obserwowałem, ale nie zamierzam teraz tego wyłuskiwać, żeby to dokumentować. Jednak to jest.
Wiec sam musisz sobie poszukac. Przykro mi to stwierdzać, ale dostrzegam w Twoim stylu standarty typu "kali ukraśc krowa- dobry uczynek", "kalemu ukraśc krowa-zły uczynek".
Jednak nie zamierzam się tym zajmować, bo to nie mój problem.

Jestem prawdziwy w tym co mówię. Miałem opublikować parę innych ciekawostek z autopsji, ale zmieniłem zamiar po twoich reakcjach. Ja nawet nie zdawałem sobie sprawy że to wywoła takie poczucie niecodzienności. A to był jedynie wierzchołek góry lodowej. Wystarczy.


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: ptak Wrzesień 21, 2009, 20:01:28
Szkoda PHIRIOORI, że podjąłeś taką decyzję mając na uwadze tylko Artqa.
W ten sposób wyróżniłeś go, pomijając pozostałych, którzy z pewnością chętnie poznaliby możliwości sterowania własną fizjologią. 
Przynajmniej ja, jestem bardzo tym zainteresowana, no ale przecież ...

Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że zmienisz zdanie i podzielisz się swoimi doświadczeniami.
Arteq już wiele ciekawych inicjatyw pojawiających się na tym, jak i na starym forum ‘udupił’.
Nie sądzę, by było konieczne przejmowanie się jego opiniami, tym bardziej blokowanie przepływu informacji.


Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 21, 2009, 20:07:29
PHI , Ty jeszcze przejmujesz sie artqiem? No cos Ty? Potraktuj go jak lokalny kraobraz i idz dalej, ma prawo byc taki i niech sobie bedzie.
A Ty rob i pisz to co czujesz za wlasciwe czy mu sie to podoba czy nie.
Ja juz na jego zaczepki nie mam zamiaru zwracac uwagi.
Pisz prosze bo masz bardzo ciekawe doswiadczenia.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: kot Wrzesień 21, 2009, 20:15:50
Szkoda PHIRIOORI, że podjąłeś taką decyzję mając na uwadze tylko Artqa.
W ten sposób wyróżniłeś go, pomijając pozostałych, którzy z pewnością chętnie poznaliby możliwości sterowania własną fizjologią. 
Przynajmniej ja, jestem bardzo tym zainteresowana, no ale przecież ...

Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że zmienisz zdanie i podzielisz się swoimi doświadczeniami.
Arteq już wiele ciekawych inicjatyw pojawiających się na tym, jak i na starym forum ‘udupił’.
Nie sądzę, by było konieczne przejmowanie się jego opiniami, tym bardziej blokowanie przepływu informacji.


Pozdrawiam  :)


I ja mam podobne zdanie.

Ostatnie co wpada do głowy,to głośno wyrazić wątpliwość co do prawdomówności i jeszcze kazać jechać niewiadomo gdzie,żeby coś udowadniać bez potrzeby.

Bardzo miły,przyjacielski gest. :) ;)



Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Wrzesień 21, 2009, 20:55:05
...a miałem napisać podobnie, jednakże Ptak telepatycznie wyłapał koliberka. ( cóż, siły dziwne istnieją jednak... >:D)

Otóż, proszę Szanownego Państwa tak: było sobie stare forum, gdzie dużo się działo i wesoło było, ale przede wszystkim oryginalnie i nad wyraz ciekawie.. Było tam wiele przestrzeni do dyskusji i twórczej inwencji.  W związku z powyższym pojawiło się parę naprawdę inteligentnych postaci, że aż kipiało od wymiany POGlĄDÓW A I KONFLIKTY NAWET MIAŁY SWÓJ POZIOM I WYMIAR...GDY NI STĄD NI ZOWĄD POJAWIŁ SIĘ NOWICJUSZ - NIEJAKI ARTEQ.

Nie wiem, co to za archetyp :D, ale tak się rozpanoszył i tak zaczął ustawiać wszystko i wszystkich dookoła, a także ustalać zasady forum, że wszystko szlak trafił. Cała atmosfera prysła, niestety. A że podobne przyciąga podobne, pojawiła się za nim sforka nieduża,  wystarczająco jednak destrukcyjna, żeby w niwecz popadły twórcze i niezależne myśli.

Prawie wszystkie osoby się wyniosły, a zwłaszcza te, które miały coś naprawdę do przekazania. Niejaki Arteq godził w tych ludzi i te sfery, które miały największą ilość odczytań. A były takie czasy, że i admini humor mieli przedni i zawsze trzeźwą, na wszystko reagującą głowę.. Teraz są jacyś tacy zachowawczy, co zupełnie rozumiem. No, bo z czym tu do ludzi, jeśli..., jeśli tak ich tu mało!

I tak to się teraz odbywa na zasadzie: "gadał dziad do obrazu..."

Tak więc poziom forum stał się tak żenujący, że ....szkoda gadać. A miało być tak usystematyzowanie i merytorycznie... tyle, że śmietnik nam się za to rozrasta wprost proporcjonalnie do... ::) W efekcie stało się na odwrót, bo spsiało to (obrażam psy teraz ): i zdziczało jakoś...

I gdy tak czytam sobie takie mądre wypowiedzi osób reprezentujących np. strefę KRK, czy nauki, etc... to przekonany jestem, iż nie ma lepszej antyreklamy, aniżeli tutaj właśnie. I też nie chce mi się tłumaczyć dlaczego. Niemniej myślę, że niejedna "owieczka" szybko przemieniła się w "kozła", po uważnym śledzeniu wypowiedzi przedstawicieli propagowanych przekonań.  >:D

Całe szczęście, że jest tu jeszcze parę ofiarnych i mądrych osób, które próbują ratować wizerunek tej witryny, jednakże wciąż brak mu poprzedniej tężyzny i nad wyraz lotnej swady. No, bo oczywiście wspomniana sfora,  huzia na Józia, kiedy ktoś ma cokolwiek naprawdę oryginalnego do powiedzenia.

I tak "upupianie", oraz "przyklejanie gęby", gdzie popadnie, to nad wyraz i potrzebę panosząca się i nużąca już praktyka. Co za tym idzie, nie wnosząca zasadniczo nic, a nic. Nawet i sam ogon wziął się i zmęczył, kiedy tak w kółko wokół niego, jakby to innych przyjemniejszych części  w stworzeniu na Ziemi nie było...

Ba! Teraz, to nawet iluminaci, nie chcą się tu objawić. To dopiero był zaczyn! A ile Ptak miał do roboty, że aż furczało od trzepotania dziobem i skrzydłami, a teraz, ach żal, Panowie i Panie...Ach, jak żal...

Sądzę, że wszyscy, którzy tu piszą, są prawdziwi w tym pisaniu, tylko jakie "prawdy" sobą prezentują,  to już osobna kwestia. Myślę także, że mieszczę się w temacie, bo temat jest o ostrzeżeniu przed sektą, tyle że przed naszą "tubylczą". Cóż, przygarniał kocioł garnkowi...

 A więc kopliberek :D ostrzega jak najbardziej!


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: janneth Wrzesień 21, 2009, 21:03:10
I pomyśleć, że wypowiedziały się osoby, dla których nauka nie może, nie chce i nie potrafi zweryfikować zjawisk nadprzyrodzonych. Arteq zaproponował Phi naukową weryfikację jego niezwykłych możliwości, podłączenie pod aparaturę EKG i sprawdzenie, czy rzeczywiście jest w stanie sypać dowcipami przy braku akcji serca.
Jedyny wniosek, jaki się nasuwa to to, że osoby które doświadczają zjawisk nadprzyrodzonych nie chcą ich poddać fachowej weryfikacji, ale czemu? Boją się ośmieszenia? Moim zdaniem po prostu bardzo chcą wierzyć w niezwykłość dotykających ich zjawisk, dopuszczają jednak, że prawda może być mniej satysfakcjonująca i dlatego jak ognia unikają konfrontacji. I to się ma nie tylko do Phi... To dotyczy wielu przypadków, których autorzy nie chcą poddać weryfikacji prawd, jakie jednak lubią naokoło powtarzać i się nimi chwalić.
Ptaku, mówiłaś o tym, jak ważny jest przepływ informacji. Zgadzam się z Tobą. Jest ogromnie ważny, musimy dawać i otrzymywać informacje, jednakże one wymagają naszego ustosunkowania się do nich. Jeśli ktoś nam o czymś mówi, nie wczuwamy się w jego subiektywne przeżycia, tak jak już ktoś tutaj mówił, a weryfikujemy je. Tak działa nasz mózg w każdej dziedzinie. Informacją jest nawet to, że po ciemku dotykamy ściany. Impuls idzie od palców do mózgu i ten dostaje informację: dotykam czegoś palcem. Jednak to mu nie starcza. Zaczyna więc analizować, czym jest to, czego dotyka palec.
To są ułamki sekundy, nie rejestrujemy tego, ale to nie znaczy, że to się nie dzieje.
Każda informacja jest przez nas analizowana i chyba nikt tu tego nie podważy.
Dlatego całkowicie zrozumiała jest dla mnie propozycja wysunięta przez Arteq w stronę Phi.
Arteq dostał informację, jakoby możliwe było życie bez bicia serca, ale ponieważ jest człowiekiem myślącym, to postanowił ją zweryfikować. Zaprosił więc Phi na taką analizę tejże informacji, na co Phi się nie zgodził.
Ja rozumiem też trochę Phi... Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie, żeby jechać pół Polski do kogoś, kogo zna się z forum i nie pała do niego sympatią, by mu udowodnić, że umie się więcej od niego. Ale jednak za swoje "rewelacje" trzeba być odpowiedzialnym, co Phi lubi innym wypominać (mnie wypomniał, że wiem ale nie powiem, więc szybko się poprawiłam i przedstawiłam mu informacje, jakimi popieram własne tezy). Jeśli on chce się pochwalić bądź podzielić swoimi nadprzyrodzonymi możliwościami, to dziwię się naprawdę ogromnie, że on się dziwi że są ludzie, którzy mu nie wierzą i żądają dowodów.
Całe to forum poświęcone jest właśnie takim przypadkom. Jesteśmy na forum Projektu Cheops, którego głównymi bohaterami są pani Lucyna i byt, którego nikt oprócz niej nie widzi i nie słyszy (wiem Kiaro, że Ty masz z nim kontakty, ale takie same miałaś z bytem Mory, który potem okazał się wymysłem jego wyobraźni).
Różnica między panią Lucyną, a Phi czy Kiarą jest taka, że ona podaje swoje dane, spotyka się z ludźmi, którzy są zarówno sceptycznie jak i pozytywnie do jej kontaktów nastawieni. Nie boi się stanąć z nimi twarzą w twarz...
Tu każdy z nas mógłby bajki pisać, ale wówczas to forum nie miało by wiele wspólnego z rzeczywistością a na pewno stanowiło by wspaniałą inspirację dla Spielberga, Emmericha czy innych reżyserów science-fiction.
W przekazywaniu informacji nawet ważniejsze jest to, czy ją zweryfikujemy. Niektórzy z Was połowę życia spędzili na czytaniu książek, jednakże nie na interpretowaniu danych w nich zawartych. Nie można wszystkiego przyjmować za pewnik.
Cała ta nagonka na Arteq jest bezsensowna tylko dlatego, że biorą w niej udział ludzie, którzy lubią chwalić się cudami, których nie chcą pokazać.


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 21, 2009, 21:17:19
Ten wątek zmierza do stacji "o Gryfie" ale ktoś chyba w ramach dotacji europejskich zaczyna dobudowywać bocznię z rozjazdem na stację "o oftopie"  ;)
No to jak, przenosimy?


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: Linda Wrzesień 21, 2009, 21:19:59
 :)
Cytuj
Tak więc poziom forum stał się tak żenujący, że ....szkoda gadać. A miało być tak usystematyzowane i merytoryczne... tyle, że śmietnik nam się za to rozrasta wprost proporcjonalnie do...  W efekcie stało się na odwrót, bo spsiało to (obrażam psy teraz ): i zdziczało jakoś...

Może i masz racje ....ale czytam i oczom nie wierze ..jezeli poziom tego forum jest jaki jest ..to własnie dzieki takim postom jak ten.
Myślałam ,ze juz nie bedę musiała wypowiadać sie na temat Twoich postów....ale poprostu sie nie da....TEGO CZYTAC!!!!


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Wrzesień 21, 2009, 21:21:32
Cóż, "piekło" wybrukowane jest zbyt ciekawymi, chcącymi wszystko udowodnić, oraz sceptycznymi niedowiarkami!  >:D;D >:D


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: janneth Wrzesień 21, 2009, 21:23:30
A gdzie przenosimy? Jak widzę, to niektórzy chwalą sobie stare forum, gdzie moderatorzy nie podchodzili tak restrykcyjnie i nie było blokowania swobód wypowiedzi. Może niech Phi założy temat o swoich zdolnościach, od którego założenia powstrzymywał go Arteq i tam przeniesiemy ten niekontrolowany przepływ informacji.


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: chanell Wrzesień 21, 2009, 21:28:33
cała ta dyskusja jest bezsensowna i kropka ! >:D 


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 21, 2009, 21:30:55
Cytat: Janet
A gdzie przenosimy?

Na przykład tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3526.0

Chochlik mi się wkradł.


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Wrzesień 21, 2009, 21:33:24
Samo słowo: "restrykcja" już godzi w dobre imię jakiegokolwiek forum, a cóż dopiero takiego. Nie dziwię się, że ludzie lgną do Gryfa144, tam przynajmniej informacje swój poziom mają. By, być jednak obiektywnym, to zaznaczyć należy, że są tu wśród moderatorów na szczęście szlachetne, pełne kultury i łagodne istoty (Dariusz, Janusz). Niemniej cały ten dryl wprowadziły te inne postaci (Arteq jako główny wiodący), których sforka się tu odzywa, bo nie zna "starego ducha". Ale niech se poszczeka, bo nie ma za wiele do powiedzenia na temat sekty takiego Gryfa chociażby, więc musi narobić hałasu od czasu, do czasu, by zaznaczyć swe istnienie...

 ;D


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 21, 2009, 21:36:52
Pozdrawiam wszystkich otwartych i konstruktywnych ludzi.
Faktycznie wychodzi na to, że nie wszystkie przyprawy nalezy wpuszczać do jednego garnka.

Bo toporny smak wychodzi.
Wytworzył sie jakis wirtualny temat. Który własciwnie nie ma umocowania w postach, na bazie których został wytworzony.

Każda chwila koncentracji na tych fauszywych tematach realizuje pasożytnicze apetyty tych, którzy je wytworzyli, bo podejrzewem, że ani ten gryf to żadna sekta.
ale!
Sposób pozyskiwania energii rzutuje na jej oddziaływanie na konsumenta. :))
..i nawet w sztucznym temacie możemy być prawdziwi i wymieniać się energią życia, podczas gdy w tym samym pokoju.. tą sama zupę jedząc.. inni.. konsumują energię śmierci.


I to własnie jest piękne!
Jest także wyrazem szczególnego przypadku mechaniki,
której prezentacji chęć przywiódła mnie na te forum.

Pewnie się jeszcze znajdzie okazja by konstruktywnie się wymienić doświadczeniami.  A nawet niektóre zweryfikować przez różne pryzmaty i perspektywy postrzegania.

tymczasem szkoda  czasu na przepychanki.


ale jest to też namacalny dowód na genezę powstawania elitarności,
ezoteryzmu i "tajnych" organizacji,
które niewiedzieć czemu coś przed "nami"  "ukrywają".


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Wrzesień 21, 2009, 21:50:58
Słuszna uwaga, szkoda czasu. Może się odezwę wówczas, jeśli np. niejaka  Linda w miejsce kropek wstawi wreszcie coś sensownego. Przynamniej będzie można ( być może, co daj Boże :D), rozwinąć myśl jaką sensowną. Krytyka dla krytyki, bez możliwości wyciągnięcia wniosków, mija się z jakimkolwiek celem.

Ukłony także ślę niezmiennie, twórczym i odważnym umysłom:

koliberek33. :)


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: janneth Wrzesień 21, 2009, 21:51:09
Niemniej cały ten dryl wprowadziły te inne postaci (Arteq jako główny wiodący), których sforka się tu odzywa, bo nie zna "starego ducha". Ale niech se poszczeka, bo nie ma za wiele do powiedzenia na temat sekty takiego Gryfa chociażby, więc musi narobić hałasu od czasu, do czasu, by zaznaczyć swe istnienie...

Z ogromnym podziwem obserwuję wybujałość, różnorodność i wielokształtność świata, w jakim żyjesz.


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: ptak Wrzesień 21, 2009, 21:52:10
Cytat: Janneth
Cała ta nagonka na Arteq jest bezsensowna tylko dlatego, że biorą w niej udział ludzie, którzy lubią chwalić się cudami, których nie chcą pokazać.

Nie ma żadnej nagonki, wraca jedynie wysłana i odbita energia. Czyli, co zasiejesz, to zbierzesz.
Cudów też nie ma, powinnaś o tym wiedzieć.
Nikt też nie musi niczego udowadniać, to Wasz problem. 


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Wrzesień 21, 2009, 21:55:41
Żaneta orzekła wreszcie wszem i wobec o mnie:

Z ogromnym podziwem obserwuję wybujałość, różnorodność i wielokształtność świata, w jakim żyjesz.

To lubię, nareszcie mnie podziwiają, a myślałem, że Gryf144 tu najważniejszy! :)

Koliberek, niczym hostia Podniesiony. Amen! :)


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: arteq Wrzesień 21, 2009, 21:57:30
Swoje wypowiedzi na posty które tak naprawdę są offem zamieściłem w watku "masz coś do mnie?"


Tytuł: Odp: Ostrzeżenie o sekcie GRYF144
Wiadomość wysłana przez: Dry007 Wrzesień 21, 2009, 21:59:42
Zgadzam się z Ptakiem ;P

Według mnie "Cudów nie ma" są tylko rzeczy, których nie można pojąć.

Co do problemu to jednak pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą Ptaku ... problemy jeżeli są to są problemami Wszystkich .... tak uważam.

pzd Maciej



Tytuł: Odp: Doświadczenia paranormaine i weryfikowanie ich ;)
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 22, 2009, 22:24:23
[Dywagacje tyczące imion i ich korzeni przeniosłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3586.0


Tytuł: Odp: jeśli Aborcja - Decyzja tylko kobiety, czy pary? Szczegóły
Wiadomość wysłana przez: ptak Wrzesień 27, 2009, 11:26:00
Cytat: PHIRIOORI
edit:
Zapytał Ktoś mnie, o co mi tu rozchodzi się?...
Otóż:
O to że administracja toleruje NARZUCANIE TEMATU OMÓWIENIA PRZEZ np.arteqa,
w miejscach, gdzie rozmawiamy na inne tematy.

I jest to PROCEDER NAGMINNY. który pozbawi te forum wkrótce dostępu do pewnych informacji,
co jest areqa i jemu podobnych CELEM
(ieuświadomionym lub świadomym)

To nie tak. To nie arteq ani ktokolwiek inny pozbawi dostępu do informacji, lecz sam informator, który ich nie przekaże.
PHIRIOORI, jeżeli podjąłeś się zadania przekazania pewnych informacji, które mają na celu poszerzenie świadomości u niektórych, to tylko Ty jesteś odpowiedzialny za wykonanie tego zadania.
To, że inni mieszają Ci w temacie nie może być przyczyną do zastosowania wobec ogółu forumowiczów odpowiedzialności zbiorowej i ukaranie ich brakiem informacji, które pierwotnie miały być przekazane. Z jakiego poziomu płynie taka decyzja? I co tym chcesz osiągnąć?
Bo albo realizujemy zamierzenia, albo szukamy wymówek aby odstąpić od tego.
Więc czego chcesz tak naprawdę?

Oczywiście masz rację, co do postawionego zarzutu wobec administracji, ale jeszcze raz podkreślę, to TY jesteś decydentem odnośnie tego co piszesz i czy w ogóle piszesz. Ważność celu nie powinna być zachwiana niedoskonałością funkcjonowania forum.  Przynajmniej tak sądzę.
Ale możesz mieć inne zdanie.

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: jeśli Aborcja - Decyzja tylko kobiety, czy pary? Szczegóły
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 27, 2009, 11:38:10
Cytuj
ni ktokolwiek inny pozbawi dostępu do informacji, lecz sam informator, który ich nie przekaże.
PHIRIOORI, jeżeli podjąłeś się zadania przekazania pewnych informacji, które mają na celu poszerzenie świadomości u niektórych, to tylko Ty jesteś odpowiedzialny za wykonanie tego zadania.

Sprawa jest BARDZO PROSTA.
jesli się czegoś PODJĄŁEM - to na swoich warunkach.

nie musze tego robić tutaj. I wierz mi że nie ograniczam się do tego forum.

Świat jest duży - nie musze rzucac pereł przed wieprze. Bo daleko mi do syzyfa.. duzo dalej niż może wyglądać..  ;) Przy całym szacunku dla Grona Wspaniałych osób tutaj!

Skoro wieprze i tak nic nie słyszą i nie widzą.. mozemy porozmawiać w innym otoczeniu
niż breja ich wierzgających kopyt.



Z informacji, które podaję.. na starcie korzysta około 260-300 tysięcy odwiedzających dziennie.
(bezpośrednio zewnetrznie). A jest jeszcze wewnętrzny przekaz :)

Prezentacja równoległych  statystyk mniej znanego portalu jest zamierzona. Nie jedyny.
Manipulowane  jest wyjście tylko z jednej mojej klawiatury ;D Lubię patrzeć do czego doprowadza ICH próżne poczucie ilościowej większości. I kontroli. Niech śnia swój slodki sen.
bo na podstawie tych zachowań predefiniowana jest planeta pobytu i dojrzewania tych dusz. Te, które ciągną w dół - zostaną pociągnięte od dołu ;)
O ile wogóle zachowane zostanie ich kontinuum.
I ja sobie to studiuję ..jak ta predefinicja funkcjonuje. Praca poznawcza - bardzo pouczająca!

Wiesz gdzie mnie znaleźć - jesli masz niedosyt mojej wiedzy.
Masz szanse na zniżki lub nawet darmowy abonament.

Ja postanowiłem jakis czas temu mniej się tu udzielać  w związku z panującymi normami komunikacji... ale na zasadzie inercji.. jeszcze mnie widać tu więcej niż mnie tu jest









Tytuł: Odp: jeśli Aborcja - Decyzja tylko kobiety, czy pary? Szczegóły
Wiadomość wysłana przez: ptak Wrzesień 27, 2009, 12:27:00
Cytat: PHIRIOORI
Masz szanse na zniżki lub nawet darmowy abonament.

A ja naiwnie sądziłam, że we Wszechświecie WIEDZA jest za darmo. Choć na tej planecie trzeba płacić …
Dzięki za szanse na zniżki, ale głównym ogranicznikiem jest zbyt techniczny język. Myślę, że nie tylko dla mnie.
Większość przekazu odbierać muszę intuicyjnie …  :)


Tytuł: Odp: jeśli Aborcja - Decyzja tylko kobiety, czy pary? Szczegóły
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 27, 2009, 12:52:40
prośba do moda, by ten tu offtop : od postu 59 przenieść do wątku
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3577.0

Cytuj
A ja naiwnie sądziłam, że we Wszechświecie WIEDZA jest za darmo. Choć na tej planecie trzeba płacić …
ja też. Ale mialem paranormalne doświadczenie!

..i okazało się..

że trzeba płacić! To taki język WYRAŻANIA SZACUNKU dla cudzej pracy.
Choć wielu bierze za nie swoją robotę.. pszczoły miód zrobiły - a kto inkasuje?

Cytuj
Dzięki za szanse na zniżki, ale głównym ogranicznikiem jest zbyt techniczny język.
Język określa odbiorców grono.. masz tu pewne pole do popisu i powodowania zmian


Tytuł: Odp: Doświadczenia paranormaine i weryfikowanie ich ;)
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Październik 17, 2009, 13:30:52
w zwiazku z tą mysla ptaka< (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3577.msg43358#msg43358) kontynuuje relację pewnych historii,
które przypomniały mi sie po wysłuchaniu audycji Barbary Choroszy:
projekt Camelot, cz.II (z drugiej sekwencji),
faktów,będacych rozwinięciem relacji podanej tutaj< (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1446.msg39713#msg39713):

to zaczynam rozwijać chronologicznie o wspomnianych wyżej doświadczeniach z roku 2009..
Ad.1.
Przypominają mi się dwie sytuacje odnośnie tej projekcji z zewnątrz:
Za każdym razem był to kontakt z.. jakbytonazwac.. z istotą/bytem,
podczas którego byt ów był bardzo 'agresywny magicznie' (to rodzaj niematerialnego ataku).
Jak to wygladało?
Otóż Energia ta wypuszczała takie energetyczne poruszające się bardzo szybko "macki",
które były ukierunkowane na cel ... cel w moim ciele fizycznym tj. na niefizyczny odpowiednik organów fizycznych.

I to były dwie akcje: je
a) jedna na serce,
b) druga na bardzo konkretne miejsce w mózgu*.

Ad1.a.
To był aprzedziwna rzecz, bo za tym działaniem kryła się jakaś intencja "zakotwiczenia" się "czegoś" w moim sercu, jak również ukierunkowanie na "manipulację (czy kontrolę) moim wewnętrznym czasem/rytmem.

I to było fizycznie odczuwalne.. ta energia. Co dziwne, otrzymałem wówczas szereg zapisów dezorientujących, w które ta energia była "ubrana".. była jakaś jazda aztecka z wyrywaniem serca (mojego serca). Ja pierwotnie pomymyślałem wówczas nawet, że to może feedback z pola jakichś "moich" onegdajszych uczynków.. Potem przyszła interpretacja o tym, ze azteckie przedstawienia są nieprawdą, w sensie że symbolicznie pokazują ten proces, który przechodziłem i ze tam chodziło o coś całkiem innego.   ..ale to było tak właśnie zrobione, żebym tak pomyślał.

Ad1.b.
I tutaj , zeby to przedstawić.. muszę zachaczyć o technologię opartą na kryształach, ale i optyce.
Nie wchodząc w szczegóły, znałem tą technologię dzięki doświadczeniu jeszcze wczesniejszemu(ale nie to jest celem niniejszej opowieści),
więc przygotowałem coś jakby duplikat mnie samego o sporym zagęszczeniu, i sprzęgałem duplikata - nie siebie... z tą technologią krystalo-optyczną. Była to postać stworzona jako projekcja mnie samego zbudowana z podstawowej substancji. nazywam to 'magiczny zwiadowca'.

I to była ta druga agresja wówczas.. ukierunkowana na coś co jest pomiedzy półkulami mózgowymi.. nie wiem dokladnie: przysadka lub szyszynka.

..i to coś.. ta Energia/byt.. równiez w formie macki.. również bardzo nagle i niespodziwanie wypusciło sie w to właśnie miejsce... i co ciekawe, tym razem nie po to by "się zakotwiczyć", ale wyjeść.. po prostu zeżreć te organy. To było niessamowite. I ciekawe również, że nie odróżniała projekcji(odbicia) od oryginału. Ja oniemiałem, gdy to zobaczyłem. To było, jak precyzyjna chirurgiczna operacja wycięcia przysadki/szyszynki.

Przy tym wszystkim nie było odczucia, że ta energia jest czymś żywym. Było to odbiór takie, że te działania sa raczej efektem paniki, próby ratowania 'czegoś' za wszelką cenę, kosztem mojego życia.
Ale to co miłobybyć uratowane - to nie życie... to jakiś program raczej. Jakiś sztuczny egregor.

Ta energia bywa obecna na forum. raczej jako gość - niż zarejestrowany użytkownik. Choć ma dostęp i do kilku zarejestrowanych użytkowników, przez których może działać niejako ponad ich wolą. oni nie wiedzą tego wówczas, że są narzędziem tylko.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

naszapsiasfora maro pisanepioremanila amigos glassed