Niezależne Forum Projektu Cheops

Człowiek i zdrowie => Zdrowie psychiczne => Wątek zaczęty przez: arteq Listopad 16, 2009, 19:48:38



Tytuł: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 16, 2009, 19:48:38
Zawsze zastanawiała mnie jedna "właściwość" gier tego typu - strategicznych. Nie jest znana mi jakakolwiek gra z tego gatunku która umożliwiałaby rozwój bez... napadania i zabijania. Według mnie nie jest to zbytnio wychowawcze i po cichu utwierdza graczy [większość to młodzi ludzie w fazie rozwoju i kształtowania charakteru] że bez przemocy i to w skrajnym wydaniu nie ma możliwości rozwoju/"rozkwitu".
Smutne i... podstępne.

edit: chyba w Age of Empires była w pewnych odsłonach opcja zwycięstwa przez wybudowanie cudu... ale to jedna z wielu opcji, do tego niedostępna w opcji kampanii.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe. Symulacje kosmiczne- poza 2012.
Wiadomość wysłana przez: janneth Listopad 16, 2009, 20:02:57
Tak, pamiętam Age Of Empires, mam ją jeszcze gdzieś, grałam w dwójkę i w trójkę, chyba we wszystkich odsłonach była możliwość ustalenia czy chcesz wygrać przez podbój czy poprzez dominację ekonomiczną bądź terytorialną. Świetna gra i według mnie jeden z najlepszych rts'ów. Podobnych do niej było jeszcze pełno gier, ale z tych dobrych dodałabym jeszcze "Empire Earth" i "Rise Of Nations".
A jeszcze odnośnie "Spore"... Tam są możliwości, możesz albo z drugą nacją walczyć albo z nią współpracować (ale o ile dobrze pamiętam nawet jak wybierałeś współpracę, to i tak w końcu sojusz się kończył i chcieli walczyć). W zasadzie w całej grze, nie tylko w erze kosmosu, mogłeś decydować, czy chcesz być agresywny czy nie.
W strategiach właśnie jest taki plus, że to Ty decydujesz, jaki będzie ich scenariusz. 


Tytuł: Odp: Gry komputerowe. Symulacje kosmiczne- poza 2012.
Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 16, 2009, 20:10:35
Według mnie z pozoru, ponieważ w prawie wszystkich grach [wszystkich mi znanych] musisz w końcu napaść aby ukończyć grę - wygrać. Dlatego jest to tak niebezpieczne ponieważ coraz więcej młodzieży/dzieci nie dostrzega wyraźnej granicy pomiędzy rzeczywistością wirtualną a realnym światem. Przenoszą zachowania i przyzwyczajenia. Większość gier rodzi i rozbudza agresję, stara się przekonać , że jest warunkiem koniecznym w działaniach i interakcji z otoczeniem.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe. Symulacje kosmiczne- poza 2012.
Wiadomość wysłana przez: janneth Listopad 16, 2009, 20:22:18
W takim wypadku to nie gry strategiczne, a raczej typowe strzelanki powinny rodzić wątpliwości i obawy. Właśnie kilka dni temu ukazała się najnowsza odsłona Call Of Duty - Modern Warfare 2. Ja w nią nie gram, choć były lata, kiedy z podobnymi  eksperymentowałam. Wszystko byłoby w niej "po staremu", gdyby nie misja, kiedy to gracz dostaje zadanie rozstrzelania niewinnych cywili. Gracz w takiej sytuacji nie zastanawia się, do kogo strzela, tylko czy robi to celnie. Ta sprawa była kontrowersyjna, twórcom zarzucano bestialstwo i nieuzasadnioną agresję. Tylko ze względu na tą jedną misję, w Rosji postanowiono grę wycofać i wypuścić patch'a który będzie ją usuwał tak, aby żaden gracz nie mógł jej napotkać.
Były przypadki, kiedy dokonane przestępstwa i akty agresji przypisywano właśnie grom komputerowym. Ile w tym jest prawdy, nie mam pojęcia. Dużo moich znajomych gra w tego typu gry, nie ośmieliłabym się jednak powiedzieć, że są bardziej agresywni z tego powodu.
A odnośnie gier strategicznych Arteq, to nie zawsze jest tak, że musisz napaść, bo inaczej nie wygrasz. Chociaż na pewno jest to zawsze wyjście dla przyspieszonego ukończenia gry, jeśli wybierasz dominację trwa ona znacznie dłużej. 


Tytuł: Odp: Gry komputerowe. Symulacje kosmiczne- poza 2012.
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Listopad 16, 2009, 20:39:25
Arteq - nie masz do końca racji. Owszem, taka jest ogolna TENDENCJA, jak piszesz. Jest jednak pewna gra, w ktorej równie skutecznie grać możesz bez wojen, stawiając na współpracę, rozwój etc. Mianowicie - Civilization (wszystkie 4 części). W tej grze żadna z taktyk nie jest preferowana - tak samo trudno ukończyć grę, napadając i zdobywając, co i rozwijając, handlując, zawierając przymierza, pakty. Pełna dowolność.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe. Symulacje kosmiczne- poza 2012.
Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 16, 2009, 20:50:16
W civilization nie grałem. Jesteś pewien, że nie muszę tam budować armii i uczestniczyć w potyczkach aby przetrwać/rozwijać się/wygrać?

Widzisz Janneth, o tym mówię - pewne zachowania są przemycane, dąży się do oswojenia z nimi aby nie wzbudzały już takiego oporu. Jak myślisz, czy za każdym razem ten etap - z rozstrzeliwaniem cywilów na graczu wywierałby taki szok? Otóż, nie - za każdym razem coraz mniejszy. Oczywiście, że zapewne nikt z Twoich znajomych nie wyjdzie na ulicę i nie zacznie strzelać, lecz za pomocą opisanych zabiegów będzie ich znieczulał. To udowodnione naukowo. Im bardziej niedojrzały "osobnik" tym spustoszenie większe i szybciej postępujące.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Listopad 17, 2009, 11:20:37
Jako ze Darek nie przeniósł jednego mojego posta tutaj, to go wklejam, dla Arteq'a:

Arteq - tak, jestem całkowicie pewien Uśmiech Nikogo nie musisz zwalczać czy unicestwiać. Zwycięstwo mierzone jest na 5 sposobów (czytaj - mozesz wygrać w 5 sposobów):

1. Dominacja siłowa (ale to już znamy - owszem, tu też można, ale nie tzreba, bo są teżUśmiech

2. Dominacja ekonomiczna (osiągnięcie na koniec rozgrywki największych dochodów, dorobku, etc)

3. Dominacja kulturowa (jak największa ilośc wybudowanych cudów świata, wynalezionej technologii itd)

4. Dominacja polityczna (zdobycie i utrzymanie przez pewien dłuższy czas pozycji lidera politycznego - różnie nazywanego w różnych częściach gry)

5. Dominacja technologiczna (rozwinięcie technologii do tego stopnia, by polecieć na Alfa Centauri - nieco banał, ale tak jest Uśmiech )

EDIT:

Dodam, że w grach tych też świetnie przedstawiono, jak wyniszczająca jest wojna. Prowadzenie wojny wiąże się tam z ogromnymi kosztami na armię (produkcja i utrzymanie), a jednocześnie "zjada" tury, w ktorych można by było rozwijać miasta, budować budowle etc. Po wojnie więc zwykle kontrolowana przez nas cywilizacja jest wycieńczona, wyniszczona konfliktem. Wojny więc na dłuższą skalę nie opłaca się tam po prostu prowadzić, bo nic dobrego z niej nie wynika (no, chyba, ze ktoś gra czysto militarnie, i ma gdzieś rozwój cywilizacji, jedynie polegając na machinie wojennej).

Przepraszam Tene, w pośpiechu przeoczyłem tego posta.

===============================

Arteq:

Zgodzę się, było to udowadniane naukowo. Problem jednak w tym, ze badania były prowadzone na... przedszkolakach w wieku 4-6 lat. W dodatku eksperyment dotyczył naśladowania modela, którego albo dzieci widziały w rzeczywistości, albo słyszały o nim historyjkę, albo oglądały w telewizji. Efekt był - jednak głownie w przypadku modela widzianego na żywo. Model widziany w telewizji miał znacznie słabsze oddziaływanie na dzieci.

Z tego, co mi wiadomo, nie było prowadzone rzetelne, poprawne metodologicznie badanie na ludziach w wieku wyższym niż 10-15 lat, ani też nie było badań zawierających interakcję (a gry komputerowe są stricte interakcyjne). 

Scaliłem posty
Darek


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Listopad 17, 2009, 13:09:54
Dodam tu jeszcze,że dzieci "wojskowych" mogły by tu nieść większe zagrożenia, niż cywili.
Dlatego,że mają tu większą możliwość zdobycia broni, po nieudolnym zabezpieczaniu jej przez rodziców.

W stanach np. to już z tym jest plaga, więc dostęp u nich jest wręcz katastroficzna.
Innym zagrożeniem gier, u dzieci, osób dorosłych również -jest uzależnienie -autosugestia przesiadywania mimo wszystko przy kompie.
Prowadzi to jak wiemy do epilepsji.
Więc takie zachowanie się bez umiaru -też może niszczyć, a nie tylko opcja agresji typu latanie z bronią na grach FPP, lub TPP.

Pozdrawiam. 8)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: janneth Listopad 17, 2009, 18:32:24
Ja uważam, że wszystko jest dla ludzi i jeżeli zachowuje się umiar w dozowaniu przyjemności, to nie poniesiemy żadnego ryzyka. Rynek gier jest niezwykle urozmaicony i każdy znajdzie na nim coś dla siebie.

Widzisz Janneth, o tym mówię - pewne zachowania są przemycane, dąży się do oswojenia z nimi aby nie wzbudzały już takiego oporu. Jak myślisz, czy za każdym razem ten etap - z rozstrzeliwaniem cywilów na graczu wywierałby taki szok? Otóż, nie - za każdym razem coraz mniejszy. Oczywiście, że zapewne nikt z Twoich znajomych nie wyjdzie na ulicę i nie zacznie strzelać, lecz za pomocą opisanych zabiegów będzie ich znieczulał. To udowodnione naukowo. Im bardziej niedojrzały "osobnik" tym spustoszenie większe i szybciej postępujące.

Artku, poruszyłeś znaczącą bardzo kwestię. W tego typu gry powinni grać tylko ludzie dorośli, dojrzali emocjonalnie. Przykładowa "Call Of Duty: Modern Warfare 2" jest przeznaczona tylko dla graczy pełnoletnich. Na opakowaniu mamy więc oznaczenie 18+, dodatkowo są też informacje o tym, że w grze jest przemoc oraz wulgarny język. Nawet niezorientowany rodzic będzie wiedział, że to nie jest odpowiednia gra dla jego nastoletniego dziecka dzięki tym oznaczeniom.
Może ona mieć destrukcyjny wpływ na młodych ludzi - nie ulega to wątpliwościom, ale dla dorosłej osoby nie będzie już moim zdaniem stanowiła zagrożenia. Moi znajomi, którzy w nią grają, mówią, że nawet nie pamiętają dokładnie tej misji. "Coś takiego było, ale nie pamiętam do kogo strzelałem" - to usłyszysz od gracza. Dla niego nie jest istotne w grze kogo zabija, dostał misję, ma ją ukończyć i koniec.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 17, 2009, 19:29:35
Widzisz, o tym właśnie mówię - nie wiedzą [nie pamiętają] dokładnie o co chodziło ale zapamiętali - zabić aby zwyciężyć. Zapewniam, że ma to równiez wpływ i na dorosłych, to jak mały robak który drąży.
Zauważam również, że tolerancja wiekowa jest coraz bardziej liberalna - to co kiedyś było np. dla pełnoletnich dzisiaj znajduje się w znacznej cześci dla 15-latków. Z tego co obserwuję, ogólnie - dojrzałość wśród młodziezy spada a nie rośnie...


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Listopad 17, 2009, 19:34:30
Ja gram w różne gry i nie widzę u siebie jakichś zmian psychologicznych :P

jeszcze jest np simcity, seria tycoon - nie ma w nich zabijania


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Listopad 17, 2009, 20:05:13
A skoro tak, to jak Janneth już określiła wiekowość, to na opakowaniu-pudełku z X3 Conflict Terrański, widnieje "12 + ". Więc wiek jest widoczny. :)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Szmer Listopad 17, 2009, 20:10:35
Ja tam zaliczyłem wszystkie najbrutalniejsze tytuły jakie wyszły w historii PC i jakoś dzisiaj muchy nie mogę skrzywdzić :/
To że ktoś uczy się agresji to nie jest wina gier a wychowania. Jak rodzic nie ma czasu nauczyć dziecka co jest grą/fikcją a co prawdziwym życiem albo nie jest w stanie wpoić takiemu dziecku jakiś moralnych zasad to później może być nieciekawie. Problemem jest to że rodzice nie mają czasu dla swoich pociech i kupują jakieś Hiciory, dzieciak siedzi przy tym pół dnia i sam sobie wyrabia pojęcie co jest prawdą a co fikcją.

Osobiście uważam że gry komputerowe są wartościowe pod warunkiem że rodzic kontroluje swoje dziecko. A przemoc w grach? też może być potrzebna... aby pokazać dzieciakowi czego dokładnie nie wolno robić. Wszystko zależy od tego jak mu się to przedstawi.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Listopad 17, 2009, 20:43:13
Szmer, zgadzam się. Głownym problemem nie jest przemoc sama w sobie. Ta, czy tego chcemy, czy nie chcemy, otacza nas w życiu codziennie. Nie tylko w filmach/grach, ale i w czystej rzeczywistości. Nie uważam, by gry same w sobie miały wpływ na jej rozrost. Gry mogą wpływać, owszem - ale tylko wtedy, gdy ten wpływ padnie na podatny grunt. Jeśli rodzice nie umieją poświęcić dzieciom więcej czasu, zamiast tego faszerując je grami "a niech się dzieciak bawi", to z tego własnie wychodzą takie kwiatki, jak brutalne, zdolne do zabijania dzieci.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: wiki Listopad 18, 2009, 11:09:25
Zgadzam się z dwoma wypowiedziami powyżej, wszystko jest dla ludzi. To, że ktoś gra w brutalne gry nie oznacza, że w życiu jest brutalny, ja tez czasem lubię rozwalić kilka potworków hehe tak serio to lobię strzelanki.
Mój syn gra w strategiczne, ale tez jest tam przemoc, nie gra oczywiście codziennie po pół dnia tylko w weekendy i nie widzę u niego wzrostu agresji tak samo jak u siebie :)


Widze za to, że częste przesiadywanie przy komputerze i nie chodzi tylko o gry otępia szczególnie dzieci.



Pozdrawiam serdecznie, i życzę zdrowego podejścia do życia :)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 18, 2009, 14:02:34
Zdrowie psychiczne jest uzależnione od rozszerzania świadomości, jeśli gry komputerowe mają taką zaletę, to chwała im...
Każde narzędzie przydatne do rozwoju człowieka powinno być akceptowane, ale rozumiejący rodzic wie kiedy zaczyna się zabawa i kiedy się ona kończy. Nie zostawiajmy dziecka samym sobie w wirualnym świecie, każde dziecko musi czuć naszą obecność popartą uczuciem opieki i wsparcia. Każdy człowiek ma wielką potrzebę miłości, bez niej zatraca się w idiotycznych próbach zwracania na sobie uwagi lub ścigania się z własnym umysłem.

Gry komputerowe są "FORMUŁĄ ?" służącą do pościgu umysłu za swoimi możliwościami...

Gry komputerowe służą do myślenia o myśleniu, do zdobywania informacji, przetworzeniu ich i wyciąganiu wniosków, ale czy TY jesteś swoimi myślami?

Czy na pewno JESTEŚ SWOIM UMYSŁEM?



Uczmy dzieci odczuwania, intuicji, rozwijajmy harmonię obydwu półkul mózgowych, bo to jest przyszłość...




Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: east Listopad 18, 2009, 14:25:45
Rozumiem trochę tych z Was, których niepokoi brutalność gier . Nowsze wersje stawiają sobie za cel oddanie większej realności obrazu . Bardziej ostry obraz, realna grafika, dźwięk. Oto przemysł wojenny się nakręca - można by pomyśleć. A jednak nie.
Są fascynaci, którzy zbierają się w lesie i naparzają z kulek z farbami. W tym przypadku wszystko jest jeszcze bardziej realne. Włącznie ze strojami, szczegółami wyposażenia osobistego czy też niemal idealnymi replikami broni. Nawet kule są realne, tyle, że nieszkodliwe. I też chodzi o to, aby dopaść przeciwnika i "zastrzelić". W taką wojnę bawią się coraz młodsi ludzie. A jednak nie notuje się wśród nich morderców. Ważna jest bowiem otoczka takiej zabawy. Wspólne spotkanie przed i po strzelance , wspólne wrażenia opowiadane przy ognisku i ten dreszczyk emocji. Całkiem dorośli ludzie czasami wybierają kariery w wojsku, a tam przecież to już nie zabawki, lecz prawdziwa, ostra amunicja. I co - też nazwiemy ich mordercami lub patologicznymi wynaturzeniami ?
Wracając do gier. Ja dostrzegam inne zagrożenie niż zabawki , które się używa.
Mój syn ma ostatnio do mnie żal, że ma dostęp do komputera ( i oczywiście gier ) wtedy, gdy okaże się przyzwoitymi wynikami w nauce. Podaje przykład swoich kolegów, którym rodzice kupują nowe, modne gierki i pozwalają grać bez względu na ich zachowanie. Uważam to za bardziej szkodliwe niż samo granie. Życie polega na dzieleniu się , dawaniu i otrzymywaniu, a nie wyłącznie na konsumpcji bez żadnych zobowiązań, bez żadnej odpowiedzialności. Czyli tkwi tu taki haczyk, że skoro bez konsekwencji mogę sobie postrzelać przed kompem, to pewnie również w realu się da.

Oczywiście nie generalizuję, bo większość młodych ludzi dobrze wyczuwa granice między światem wirtualnym, a realnym, ale niepokojący może być choćby nawet 1% przypadków braku wyczucia.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Trel Listopad 19, 2009, 07:55:03
Wiekszosc tutaj to stare konie majace juz siano w głowie,za pomoca którego próbuja zrozumiec cos co daleko wykracza poza ich mozliwosci pojmowania.Gdy dochodzi sie do pewnego wieku,zaczyna sie uważac ze wszystko sie wie i ze jest sie duzo madrzejszym od młodych ludzi.Ku zabawnemu obrotowi sprawy 99% procet ludzi zaczyna tracić mozliwosć jakiejkolwiek adaptacji srodowiska i umysłowego postrzegania dosłownie wszystkiego na rzecz automatycznego kozystania z dostepnych i znanych mu srodków.Mówiac najprosciel jego umysł zostaje zamkniety i cofa sie w rozwoju.Co widac zwłąszcza u ludzi w podeszłym wieku,nie sa zdolni do czegokolwiek poza wyoczonym i raz zaadaptowanym schematem.Takich ludzi karmi sie glupotami,ktorych nie dostrzegaja,a bardzo w nich uderzaja gdy nagle ktos im to przekazuje.Jest taka madra senstecja dla starych koni :

Dziecko chodz tylko dzieckiem jest,wcale nie jest tak głupie by nie ustawic sobie rodzica pod siebie.A jezeli macie dzieci a mniemam ze wiekszosc je ma to doskonale wie o czym mówie.Dlaczego wiec traktujecie dziecko jak idiote i kretyna tak swoje dzieci i piszecie takie bzdury????.Gry zawsze rozwijały umysł i beda go rozwijac.A tematyka gier jest to co ludzke,to co na ulicy dostrzegamy jadac w korku,stojac w dlugiej kolejce czy załatwiajac co kolwiek w urzedzie.KAZDEN ZA PRZEPROSZENIEM CHCE NAS WYDYMAC!.Wiec gdzie ty tu widzisz artequ mordecze i agresywne watki ?????.Gry ucza przetrwac uzywajac swojej glowy,ucza tak rozplanowywac rozrgrywke by zawsze moc nie tylko odeprzec atak ale i definitywnie zakonczyc jego próbe.Pokaz mi gre w ktorej ten morderczy i agresywny gracz bedac jakby to ujac ,,MAMEJA'' przetrwa rozgrywke.Powiesz mi ale to uczy dziecka tego co złe,a ja ci powiem ze wrecz przeciwnie,bo dziecko nie jest kretynem ktore odejdzie od kompa wyjdzie na ulice i pomyli wirtualna rozgrywke z rzeczywistoscia.Ono doskonale sobie z tego zdaje sprawe i dlatego tak zaciekle walczy z computerem bo maszyna jest lepsza niz on ????.

Proponuje ci pograc w jakiekolwiek MMORPG i przekonac sie czy stary kon z tegim mózgiem ma na tyle we lbie by pokonac 16 latków.A zobaczysz ze nie tylko wcale nie jestes taki madrzejszy ale i z przykroscia stwierdzisz ze te dzieciaki maja wiecej w glowie inteligecji niz ty i to znaczaco.O tym kim bedzie człowiek decyduje przede wszystkim to kim jest i jak został wychowany.I.A to w co gra poza inteletualna rozrywka bardzo dalekie jest od agresji czy tez bandytyzmu.

Oczywiscie jak wszedzie zdarzaja sie ludzie niepowazni i ograniczeni ktorzy maja problemy,ale to nie dotyczy gier to dotyczy wszystkiego od jazdy samochodem po rodzine koncac w ktorej zyja jak patologia.Komputer mialem od 89 roku przegralem wszystkie tytuły o ktorych wiekszosc z was nawet nie slysza.Od tych najagresywniejszych po te pozbawione kompletnie agresji.Mam tyle lat i dalej lubie usiadz przed monitor i sobie pograc.Nie biegam po ulicy bijac innych,nie wyzywam i nie bije sasiadów,nie krzywdze innych ludzi i nie mam problemow z odroznianiem wirtualnosci od rzeczywistosci.Widac wedle rozumowania coniektorych jestem albo the besciakiem albo kłamie,a moze mialem wspianialych idealnych rodzicow ktorzy mnie wychowali idelanie.Bydlakiem i Kretynem sie rodzi a bledy i wybory zle dokonuje sie poprzez wychowanie.Taka jest prawda.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 19, 2009, 10:07:24
STARY  KONIU!!! ;D

Widzę że dalej masz siano w głowie...
Gry komputerowe są dobre dla rozwoju sposobów myślenia, ale czy dzieci powinny się skupiać tylko na myśleniu?
Czy myślenie jest najważniejsze?

Cywilizacja w której żyjemy stawia na siłę umysłu, na inteligencję, na umiejętność dostosowania się do warunków dżungli, uczymy swoje dzieci by były lepsze, bardziej zaradne, cwane i bezpardonowe w całym tym wyścigu. Gry komputerowe nauczą je kombinowania i ciągłego wygrywania, ale czy muszą wygrywać?

Cały problem polega na zbyt rozbudowanym nacisku na lewą półkulę mózgu zapominając o prawej. Sharmonizowany proces myślenia daje dużo lepsze efekty dla całego ustroju człowieka, otwiera dużo więcej możliwości. Przy sharmonizowanej pracy mózgu wiedza przychodzi sama, masz większą intuicję i wrażliwość.

Nie zabraniaj swojemu dziecku gry bo było niegrzeczne, pokaż mu raczej co się odczuwa głaszcząc kota, co się dzieje gdy obejmujemy drzewo, naucz odbierania energi kształtów poprzez dłonie, jest mnóstwo rzeczy do nauczenia, cwaniactwo zostaw innym.



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: janneth Listopad 19, 2009, 16:51:05
Uważam, że Arteq ma jednak w części rację, gry mogą być niebezpieczeństwem dla ludzi, tudzież dla dzieci. Ale chyba głównie w przypadkach, gdy uzależnią one od siebie gracza. Tak samo jednak może uzależnić sam komputer. Wielokrotnie pewnie czytaliśmy o przypadkach, kiedy dziecko w złości za odcięcie od komputera (przy którym nie robiło nic innego oprócz grania) skrzywdziło rodziców. Zdarzały się nawet takie ewenementy, które w gniewie zabijały i mordowały swoich domowników. I nie możemy tutaj winy zwalać na coś innego, na charakter dziecka czy na jego wychowanie, bo mogło ono być wychowane odpowiednio, ale są ludzie, którzy mają predyspozycje do uzależnień. I tacy ludzie bardziej niż inni potrafią scalić się z komputerem. Całe swoje życie przenoszą na kilkunastocalowy ekran monitora, czy to chodzi o grę czy cokolwiek innego co robią na komputerze. Jednak to właśnie gry potrafią wciągnąć do tego stopnia, że gracz nie odczuwa upływającego czasu, że nie interesuje go nic co dzieje się wokół niego. Niektóre z nich wymagają wręcz od gracza całkowitego oddania, szczególnie do tej grupy można zaliczyć właśnie wspomniane przez Trela gry MMORPG. Teraz popularna jest Tibia, w którą osobiście nigdy nie grałam, ale gdzie się nie rozejrzę, każdy gra w Tibię.
W Polsce popularność gry wzrosła do tego stopnia, że to właśnie Tibia stała się powodem rozpoczęcia medialnej nagonki mającej zwrócić uwagę rodziców na uzależnienie dzieci od gier. O ile gra sama w sobie, w swojej treści, fabule, może nie być agresywna, o tyle będzie miała zły wpływ na gracza, który się od niej uzależni. Nie możemy zaprzeczać temu, że gry są niebezpieczne. Jeżeli gracz spędza z nimi 90& swojego wolnego czasu, odcina się od świata zewnętrznego i zamiast rozwiązywać problemy dnia codziennego, zwyczajnie o nich zapomina - to możemy mówić o uzależnieniu, a co za tym idzie niebezpiecznym wpływie gier na ludzi.
Prawdą są też te zdania, które mówią, że gry nas rozwijają. Są takie, dzięki którym możemy polepszyć swój refleks, są takie dzięki którym uczymy się logicznego myślenia, planowania, analizowania, niektóre rozwijają naszą wyobraźnię, inne kreatywność. Tematyka jest tak urozmaicona, że każdy znajdzie coś dla siebie. I o ile nie zapomni o realnym świecie, to nic złego nie ma prawa się stać. Chyba, że stałoby się czy by w grę zagrał czy nie.

Thotal nie mów Artkowi jak ma wychowywać dzieci. To bardzo nietaktowne. Arteq rodzicem nie jest od dzisiaj, a poza tym on również ma swoich rodziców, którzy wychowując go pokazali mu jak to się robi.
Każdy z nas będzie wychowywał swoje dzieci na swój sposób i nie powinno być to tematem dyskusji na forum chyba, że on sam prosiłby o radę odnośnie wychowania. Znam dużo rodziców, którzy gry komputerowe czy też konsolowe traktują jak nagrodę dla dzieci za ich dobre sprawowanie. Znam też takich, którzy dzieci swoje wychowują bezstresowo. Nie będę oceniać, które dzieci "wychodzą" na tym lepiej i który system się bardziej sprawdza, bo to są dwa różne sposoby wychowania i nie da się ich porównywać. Ze swojej strony dodam tylko, że od wczesnego dzieciństwa mam zakorzeniony  pewien schemat zachowania - najpierw obowiązek, potem zabawa. Uważam, że to mi w życiu dorosłym procentuje. Nie potrafię się zrelaksować wiedząc, że mam coś istotnego do zrobienia. Dlatego najpierw zajmuję się obowiązkami (za dziecka była to nauka), a dopiero potem mam czas na przyjemności, smakują o niebo lepiej jeśli człowiek wie, że to co miał zrobić, zostało zrobione i ma już naprawdę wolny czas.

Thotal, to o czym mówisz, głaskanie kota, obejmowanie drzewa... To piękne, ale trochę już utracone uczucia. Mamy świat, w którym dominuje technologia. Mamy kina, w których oglądamy już nawet filmy 3D; półki w Empikach uginają się od gier komputerowych, a komputery są już w każdym domu; mamy konsole coraz lepsze i droższe, dzieci w swoich pokoikach zamiast kącika z pluszakami mają kącik z plazmą i podłączoną do niej PS3; nawet czytane przez rodziców bajki na dobranoc wyparte zostały przez elektronicznych lektorów. Niewiele jest dzieci, które wybiorą niedzielnym popołudniem spacer po parku zamiast ukończenia nowej misji w GTAIV, której już dwa dni nie mogą przejść.
Czasy się niestety zmieniły, telewizory i komputery nie są już w polskich domach wyjątkiem. Dzieci od małego wychowywane są z technologią, są lepszymi komputerowcami niż dorośli ludzie, którzy komputer dostali później więc i później zaczęli się z nim oswajać. To, co dla nas było największą radochą dla nich jest już przeżytkiem.

A w tym wszystkim najistotniejsze jest to, żeby zachować umiar. We wszystkim, co w życiu robimy od tak prozaicznych czynności jak jedzenie po gry komputerowe, najważniejsze jest to, żeby dozować je umiarkowanie i optymalnie.
Nasze dzieci mają szansę dzięki obcowaniu z technologią wyrosnąć na inteligentnych ludzi. Komputery naprawdę potrafią uczyć, dają nieogarnięte i niezmierzone informacje, uczą nasz szukać, docierać do celu, poznawać świat, którego bez nich być może byśmy nie poznali. Rozsądny i znający zainteresowania swojego dziecka rodzic, powinien zapoznać się z oferowanymi grami i potrafić wybrać taką, która będzie te zainteresowania pogłębiała, która będzie miała edukacyjny wpływ na dziecko, poszerzała horyzonty i wzbogacała jego wiedzę bądź umiejętności.   


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 19, 2009, 17:22:38
Janneth,
przy całym szacunku dla Twojej wiedzy uważam, że powinnaś częściej przytulać się do drzew, pozwalać kotu zdejmować z siebie energetyczne zanieczyszczenia, a na codzień zejść z materialistycznego chciejstwa do natury.

Czy wykonywanie "obowiązków jest wymuszone przez Ciebie, czy przez Twój zaprogramowany na takie potrzeby umysł?

Czy cieszysz się z powodu wykonanej "roboty", czy z odegranej roli w procesie zaprogramowanej gry?



Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: janneth Listopad 19, 2009, 17:53:14
Janneth,
przy całym szacunku dla Twojej wiedzy uważam, że powinnaś częściej przytulać się do drzew, pozwalać kotu zdejmować z siebie energetyczne zanieczyszczenia, a na codzień zejść z materialistycznego chciejstwa do natury.

Thotalu, nie podważam tego co napisałeś. Wręcz popieram, sama życzyłabym sobie więcej czasu na tego typu przyjemności. Może nie widzę siebie obejmującej drzewo (chyba, że podczas jakiejś sesji zdjęciowej :)), ani głaszczącej kota (koty mnie nie cierpią z wzajemnością, mam psa :)), ale chciałabym mieć więcej czasu na to, żeby wyjść do parku, położyć się na trawie i beztrosko liczyć chmury za dnia, a w nocy obserwować konstelacje.
Mieszkam w centrum dużego miasta, skwerów mam tu tyle, co betonu jest na wsi. Mieszkam w centrum miasta od urodzenia i przyzwyczaiłam się do tego całego zgiełku, do tabunów ludzi, korków na drogach i do szybkiego trybu życia.
Lubię miasto, ze wszystkimi jego zaletami i wadami i chociaż mam dom poza miastem, to nie potrafię tam wytrzymać dłużej niż tydzień, góra dwa. To jest konsumencki tryb życia, pogoń za pieniądzem i w efekcie rozkoszowanie się jego posiadaniem. Tutaj mam większe możliwości rozwoju umysłowego, a także zarobkowego niż miałabym na wsi. Ale, ale...
Pracując w mieście na przyspieszonych obrotach robię to w jakimś celu. Razem z narzeczonym prowadzimy firmę właśnie po to, żeby na starość móc odpoczywać z dala od zgiełku, hałasu i ruchliwych dróg.
Gdybym urodziła się w bardziej zamożnej rodzinie i stać by mnie było na nicnierobienie, to prawdopodobnie czas spędzałabym przytulona do drzewa z kotem na ramieniu. Niestety tak nie jest, a żeby tak było, trzeba zarobić.
Tak samo jest z dziećmi. Jedno będzie spędzało czas przed komputerem, podczas gdy inne tej możliwości nie mając będzie w tym samym czasie obcowało z naturą. Jedno będzie bardziej praktyczne, drugie bardziej wrażliwe. Jedno zdobędzie wiedzę o technologii, drugie o przyrodzie, każde z nich się spełni, ale w innej dziedzinie.

Czy wykonywanie "obowiązków jest wymuszone przez Ciebie, czy przez Twój zaprogramowany na takie potrzeby umysł?
Czy cieszysz się z powodu wykonanej "roboty", czy z odegranej roli w procesie zaprogramowanej gry?

Szczerze mówiąc - jestem leniem i zawsze byłam, żeby działać potrzebuję silnego bodźca. Takim bodźcem są cele, które sobie wytyczam. Cele, które pragnę osiągnąć, które pragnę zdobyć, sposób w jaki chcę żyć. Nie zostało mi to dane na tacy, co nie oznacza, że muszę z tego rezygnować. To, że czegoś nie dostałam na starcie nie oznacza, że tego nie zdobędę pracą bądź nauką. To, co nazywasz obowiązkami dla mnie jest krokiem naprzód w stronę obranego celu. Pokonanie każdego takiego kroku daje mi satysfakcję i przybliża do zwycięstwa. Nie powiem więc, że wykonywanie obowiązków nie sprawia mi przyjemności, choć czasem ciężko przychodzi się do tego zabrać.   


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Byt Listopad 19, 2009, 21:37:06
Grałem w gry, w tym te bardzo brutalne, odkąd pamiętam. Dziś jestem człowiekiem świadomym i względnie dobrym. Gry, filmy, książki mają wielki wpływ na nas i na rzeczywistość, którą kreujemy. Jednak uważam, że demonizowanie gier jest bezpodstawne zważywszy na jednakowy poziom skutków ubocznych różnych dzieł kultury i sztuki, które wpływają na niekonwencjonalne zachowania, agresywność ludzi. Ilu to ludzi skakało z okna bo chciało latać jak Batman. Sądzę, że większym niebezpieczeństwem jest brak zainteresowania dzieckiem przez rodziców, niedocenianie przez nich siły oddziaływania na ich pociechy reklam, filmów, gier. Jeżeli pokaże się dziecku gdzie jest dobro, a gdzie zło. Nauczy się poprawnej interpretacji tego co dzieje się na ekranie czy to monitora czy telewizora to niezależnie od tego co będziemy oglądać lub w czym interaktywnie uczestniczyć będziemy mogli rozróżnić co jest dobre, a co złe i będziemy świadomi tego, że latanie z karabinem i wybijanie wszystkiego co się rusza nie jest krótko mówiąc niczym rozsądnym.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Szmer Listopad 19, 2009, 22:14:23
Uważam, że Arteq ma jednak w części rację, gry mogą być niebezpieczeństwem dla ludzi, tudzież dla dzieci. Ale chyba głównie w przypadkach, gdy uzależnią one od siebie gracza. Tak samo jednak może uzależnić sam komputer. Wielokrotnie pewnie czytaliśmy o przypadkach, kiedy dziecko w złości za odcięcie od komputera (przy którym nie robiło nic innego oprócz grania) skrzywdziło rodziców. Zdarzały się nawet takie ewenementy, które w gniewie zabijały i mordowały swoich domowników.

Błędny tok rozumowania... To o czym piszesz to skutek złego wychowania lub jego brak. Nie obwiniajmy tutaj gier tylko odpowiedzmy sobie na pytanie - czemu to dziecko było tak uzależnione od tego komputera?

Przyznam szczerze że wkurzają mnie i to strasznie te medialne nagonki na gry. Jak słucham tych super inteligentnych psychologów w TV to nie wiem czy się śmiać czy płakać. Obiboki cholerne wolą nazwać gry szatanem i krzyczeć przed kamerą "ZŁOOOOOOO" niż poświęcić trochę pracy i zdobyć się na odwagę by powiedzieć tym "biednym" rodzicom jak bardzo spieprzyli sprawę nie wychowując swoich pociech tak jak należy.

Także proszę też Was... zostawcie gry w spokoju bo one nie są niczemu winne. To tak jakby oskarżać piwo za to że pije je całymi dniami 16 latek... oczywiście nikt już nie wspomni że u tego chłopaka w domu to pije cała rodzina od rana do wieczora. ALE PIWO TO ZŁOOOOOO!!!!

:)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 19, 2009, 23:23:09
Matko, ależ przecież wychowanie polega również na tym aby chronić dziecko przed tym co dla niego złe, chronić do czasu aż samo wyrobi w sobie mechanizmy obronne. Do dobrego wychowania możemy również zaliczyć ochronę dziecka przed grami które wpływają negatywnie na jego psychikę która jest w fazie rozwoju. O tym, że wiele brutalnych gier wywołuje agresję - na dłużej lub krócej nie ma nawet co dyskutować, tak samo jak to, że uodparniają dzieci na sprawy/zachowania które powinny ich bulwersować i budzić sprzeciw.

Przykład z piwem - to przecież piwo jest czynnikiem uzależniającym i degradującym, otoczenie jest po prostu dodatkowym katalizatorem i tyle. Nie ma przyczyny - nie ma skutku. Tak jak napisałeś - piwo całymi dniami dla 16-latka to zło. Tak samo jak sporo gier dla dzieci/młodzieży w fazie rozwijania.

Co do "mądrych" psychologów - można im wierzyć lub nie, lecz jeżeli widzi się potwierdzenie ich tez w rzeczywistości to bezsensownym staje się podważanie.

Przykładów nie trzeba daleko szukać - od pewnego czasu [10-kilkanaście lat] młodzież ma znacznie większy dostęp do brutalnej rozrywki - filmy, gry, programy i skrajną ślepotą byłoby nie zauważyć powiązania tego ze wzrostem agresywności/wykroczeń/przestępstw/brutalizacji życia wśród młodzieży.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Szmer Listopad 20, 2009, 00:43:55
No przecież ja o tym pisze właśnie. To wychowanie czyli kontrola, dawkowanie i odpowiednie przekazywanie treści kształtuje dziecko. Ale nie sama treść... bo ta treść w pewnym momencie, po odpowiednim przygotowaniu nie stanowi zagrożenia. I wtedy dzieciak nie jest agresywny, uzależniony lub, wracając do piwa, nie pije całymi dniami ponieważ umie się obchodzić z tymi "złymi" zjawiskami.
Mówiąc krótko - wszystko jest dla ludzi. Nie można jednoznacznie stwierdzić że piwo czy brutalne gry są złe. Bo nie są. Takie same informacje docierają do młodego człowieka także innymi kanałami. To wychowanie ma za zadanie nauczyć go jak to wszystko interpretować i jak z tego korzystać.



Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 20, 2009, 08:44:12
To tak jakbyś mówił, że np. alkohol też jest dla dzieci, byle odpowiednio dawkować...


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: janneth Listopad 20, 2009, 18:33:29
Błędny tok rozumowania... To o czym piszesz to skutek złego wychowania lub jego brak. Nie obwiniajmy tutaj gier tylko odpowiedzmy sobie na pytanie - czemu to dziecko było tak uzależnione od tego komputera?

Poniekąd masz rację, ale ona ciągle leży pośrodku nas. Najpierw wystąpił błąd wychowawczy, dziecko musiało mieć zbyt dużo wolnego czasu, którego ani samo nie potrafiło sobie wypełnić, ani rodzice nie potrafili tego czasu mu zorganizować. Dzięki temu dziecko mogło spędzać ten wolny czas przed komputerem. Ten błąd wychowawczy jednak niekoniecznie musiał przekształcić się w uzależnienie od gry. Dziecko mogło przecież robić cokolwiek, mogło na komputerze coś pisać, mogło uczyć się obsługi programów, mogło szperać w internecie. Miało wiele możliwości sposobu spędzania czasu przed komputerem. Jednak coś zadecydowało, że w tej rozmaitości wybrało grę, która pochłonęła go bardziej niż się tego spodziewał. Gdy rodzice zaczęli reagować na to, że za dużo czasu poświęca na granie, dochodziło do wybuchu agresji. Z prostego powodu, na reakcję było już za późno.

Dlatego nie powiedziałabym tutaj, że to złe wychowanie było przyczyną uzależnienia od gry. Ono się tylko w części do tego przyczyniło. Rodzice mogli mu pozwalać na komputer, ale mogli go z nim bardziej zapoznać. Mogli mu pokazać, co może robić, a tak został pozostawiony sam sobie i wybrał to, co wybrał. Gry są potwornie uzależniające. I nie mów mi, że jest inaczej, bo uznam po prostu, że nigdy żadna gra Cię wystarczająco nie wciągnęła. Znam mnóstwo, ale to mnóstwo ludzi, którzy są uzależnieni nie tyle od komputera, ile właśnie od gier. Nie są może agresywni, ale to dorośli ludzie, którzy mają już pracę, mają rodziny, dzieci... A jednak cały wolny czas wolą poświęcić na granie.  W tym gronie przeważają mężczyźni, chociaż znam też dziewczynę, moją dobrą znajomą, ma 25 lat na karku i studiuje prawo, całe dnie przesiaduje grając w Simsy. I nie wyciągniesz jej na miasto, na zakupy, kawę. Ona po prostu woli życie wirtualne. Sama miałam okres w życiu, kiedy uwielbiałam grać w gry, całe dnie i noce. Najbardziej we wszystkie te, które mają opcję multiplayer, a zaczęło się na studiach, gdy koledzy zarazili mnie strategiami, potem były strzelanki, a chwila otrzeźwienia przyszła dopiero wtedy, gdy GTA SA zajmowało mi już tak dużo czasu, że zapomniałam o przygotowaniach do sesji i o pierwszym egzaminie dowiedziałam się telefonicznie podczas jego trwania.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Byt Listopad 20, 2009, 23:55:39
Cytat: arteq
Matko, ależ przecież wychowanie polega również na tym aby chronić dziecko przed tym co dla niego złe, chronić do czasu aż samo wyrobi w sobie mechanizmy obronne. Do dobrego wychowania możemy również zaliczyć ochronę dziecka przed grami które wpływają negatywnie na jego psychikę która jest w fazie rozwoju. O tym, że wiele brutalnych gier wywołuje agresję - na dłużej lub krócej nie ma nawet co dyskutować, tak samo jak to, że uodparniają dzieci na sprawy/zachowania które powinny ich bulwersować i budzić sprzeciw.
http://www.youtube.com/watch?v=bWLl-yza-ew
Wszystko na ten temat.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Listopad 21, 2009, 20:08:13
Tak Was czytam, i coś mnie mocno dziwi. Dużo tu napisane o tym, jak to gry wzmagają brutalność, jak podwyższają agresję... Tyle tylko, że obracam się w srodowisku ludzi ostro i intensywnie grających. I to nie w pokojowe "Simsy", ale pocinających całe noce w najnowsze FPS'y, czy katujących stareńkie Diablo. I jakoś nie zauważam tego "skoku brutalności". Powiem więcej, ogrom z tych ludzi jest niesamowicie spokojnych, którzy nawet by muchy nie skrzywdzili. Jeden znajomy nawet uczestniczy w różnego rodzaju akcjach antywojennych (manifestacje, petycje, etc)...wieczorami wyrzynając kogo się da w strzelankach.

Nie wiem, może w tych, co niektórzy z was piszą jest jakiś sens, ale osobiście zauważam raczej, że nijak się to ma do praktyki.

Może dlatego, że badania psychologiczne w 90% przypadków są "sterylne", prowadzone w ściśle kontrolowanych warunkach, co z jednej strony zapewnia mały wpływ zmiennych zakłócających, ale jednocześnie sprawia, że raczej trudno je odnieść do sytuacji naturalnej.

Ja natomiast mogę śmiało powiedzieć, że gry własnie mnie ukształtowały. Moje zainteresowania, sposób myślenia.

Przykładowo, to właśnie od gry zaczęła się moja fascynacja ezoteryką, rozwojem duchowym czy tym, co nadprzyrodzone.

-Zaczęło się od starego Baldur's Gate'a, potem fantastyka, a potem prosta droga do bardziej rzeczywistego poznania.

-Nie od innej gry, jak od pocinania nocami w Tomb Raidera zacząłem się interesować starożytnością, przez co między innymi jestem na tym forum.

- Od pewnego czasu ćwiczę sztukę walki mieczem japońskim - "efekt uboczny" katowania Shogun: Total War.

- Kiedyś grałem w grę o nazwie Medal of Honor. Była tam kultowa już misja lądowania na pewnej plaży (Omaha). Od tamtego czasu czytałem wszystko o desancie na Normandię, co wpadło mi w ręce. W te wakacje, w 65 lecie lądowania, uwieńczyłem to wizytą na plażach, które znałem jedynie z gier.

-O Hadronie dowiedziałem się z pewnego forum Half-Life 2.

- A obecnie kończę książkę o wszechswiatach rownoległych (książka czysto popularnonaukowa). Skąd to zainteresowanie? Cóż, ciekawość, czy to, co zdarzyło się w Doom'ie 3 byłoby możliwe w rzeczywistości.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Thotal Listopad 22, 2009, 14:20:56
Gry komputerowe, to zajęcie dla umysłu. Robimy mnóstwo rzeczy, poświecamy się najprzeróżniejszym sprawom, robimy wszystko co podpowiadają nam myśli, żeby tylko jego rola była dominująca.

Uciekamy od własnego wnętrza, zewnętrzne sprawy są dla naszego umysłu najważniejsze, tą ucieczkę prowokuje zawsze umysł. Rola rodziców polega jedynie na tym, by pokierować myśli dziecka w tym kierunku, który jest ich zdaniem "lepszy". Jednak myśli, gdy już złapią wiatr w żagle są jedynym powodem dla którego człowiek, mały czy duży, coś robi, albo nie. Rodzice również nie są świadomi, kto kieruje ich poczynaniami i nie są w stanie uświadomić swoich dzieci gdzie leży prawda.

Wgląd w siebie, można go nazwać medytacją, obserwowanie myśli w każdym momencie swojego życia, pozwoli kiedyś pozbyć się wielu ludziom różnego rodzaju uzależnień. Mamy różne uzależnienia;
- nieumiejętność siedzenia w ciszy
- choroba ruchliwych rąk
- pracoholizm
- seksoholizm
- alkoholizm
itd, itp są spowodowane nieumiejętnością radzenia sobie z umysłem, jesteśmy jak roboty wykonujące rozkazy.


Dzieci otoczone opieką i miłością lepiej sobie radzą ze swoimi myślami, łatwiej im zaglądać do wnętrza, nie muszą ciągle uciekać do iluzji.



Pozdrawiam - Thotal :)



Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: east Listopad 24, 2009, 00:10:57
Brutalizacją życia arteq nie zaczyna się tylko  przed ekranem telewizora czy komputera. Młody człowiek nabywa brutalności i agresji w szkole ( rywalizacja ) czy na podwórku. Dzielimy współzawodnictwo ( w zdobywaniu stopni, nauce ) na te dobre i złe, ale nie ma czegoś takiego. Albo chcesz się ścigać po nagrodę wytyczoną w tym wyścigu szczurów, albo nie chcesz. Brutalne oczyma dziecka jest to,że rówieśnicy rozmawiają o grach komputerowych , a ono jest poza tym, bo mama czy tata zabronili grać z powodu niezrozumiałego dlań nakazu dotyczącego wypełniania obowiązków. Niezrozumiałego , bo jak to jest, że inni nie mają obowiązków, ani kar za złe stopnie i mają czas na najnowsze gry ?.
Dziecko nie rozumie takiego życiowego, wychowawczego nakazu. Czasami koniecznego.
Dziecko inaczej postrzega brutalność niż dorosły. Według niego to nie gra, ale dorosły jest brutalny.

I tutaj zgodze się z przedpiścami co do roli rodziców. Dziecku powinno się pokazywać różnorodność świata i rozbudzać w nim różne zainteresowania. Choćby przyrodą. Drzewem, ekosystemem, tym całym cudownym  dziełem życia, które funkcjonuje sprawniej niż jakikolwiek superkomputer. Jakąż ta przyroda dysponuje mocą obliczeniową !  Jakież to gry cudowne toczy na naszych oczach !!
Ale żeby chcieć to zobaczyć to trzeba mieć kogoś, kto to pokaże.
Nie chodzi mi o to, żeby napisać teraz że gry są niedobre, ale o ukazanie wyboru. Fascynującego wyboru.

Natomiast Janneth piszesz
Cytuj
Jednak to właśnie gry potrafią wciągnąć do tego stopnia, że gracz nie odczuwa upływającego czasu, że nie interesuje go nic co dzieje się wokół niego. Niektóre z nich wymagają wręcz od gracza całkowitego oddania, szczególnie do tej grupy można zaliczyć właśnie wspomniane przez Trela gry MMORPG. Teraz popularna jest Tibia, w którą osobiście nigdy nie grałam, ale gdzie się nie rozejrzę, każdy gra w Tibię.

Kiedy to czytałem to w miejsce "gra" podstawiłem sobie słowo "książka", a w miejsce  "Tibia" , "Tolkien". Brzmi znajomo prawda ?  Ilu z Was uciekało z rzeczywistości w świat książek czytając je po nocach w tajemnicy przed rodzicami ( horrory, kryminały )?  Jakież te książki były niekiedy "krwawe " prawda arteq ?
Otóż gry komputerowe też roztaczają taką magię z tym, że są bardziej interaktywne. 


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Listopad 24, 2009, 15:41:25
Masz rację Thotal.
To wszystko to "systemy" , które prubują nam zająć byle dziadostwem nasz umysł, i duchową wolę.
Co w rezultacie nie odbiegamy już od "maszyn".
Wszystko, jest wtedy ok, gdy mamy dominację nad tymi "systemami", i nie rządzą one nami, lecz my nad nimi.
Wtedy jesteśmi świadomi wszystkiego co do dobrego się kieruje, a więc i "brak" uzależnień także.
Pozdrawiam. ;)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: janneth Listopad 24, 2009, 16:34:04
Natomiast Janneth piszesz
Cytuj
Jednak to właśnie gry potrafią wciągnąć do tego stopnia, że gracz nie odczuwa upływającego czasu, że nie interesuje go nic co dzieje się wokół niego. Niektóre z nich wymagają wręcz od gracza całkowitego oddania, szczególnie do tej grupy można zaliczyć właśnie wspomniane przez Trela gry MMORPG. Teraz popularna jest Tibia, w którą osobiście nigdy nie grałam, ale gdzie się nie rozejrzę, każdy gra w Tibię.

Kiedy to czytałem to w miejsce "gra" podstawiłem sobie słowo "książka", a w miejsce  "Tibia" , "Tolkien". Brzmi znajomo prawda ?  Ilu z Was uciekało z rzeczywistości w świat książek czytając je po nocach w tajemnicy przed rodzicami ( horrory, kryminały )?  Jakież te książki były niekiedy "krwawe " prawda arteq ?
Otóż gry komputerowe też roztaczają taką magię z tym, że są bardziej interaktywne. 


Dokładnie East, zgadzam się z Tobą, ale gry w tej chwili jednak mają większą rzeszę fanów niż książki i nie sposób temu zaprzeczyć. Jednak wciągająca książka nie powinna być porównywana do wciągającej gry.
W grze przekazem jest już gotowy obraz, to co z nim zrobisz zależy od Ciebie. W książkach jest dokładnie odwrotnie. Fabuła od Ciebie nie zależy, za to kreacja obrazu jak najbardziej. W obu przypadkach rozwijamy wyobraźnie i kreatywność, ale wydaje mi się, że intensywniej nad tym pracujemy czytając książkę niż grając w grę, w której i tak wszystkie możliwe scenariusze zostały zaplanowane i zaprogramowane.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Listopad 24, 2009, 17:58:36
Zgadzam się z janneth - książka wpływa na wyobraźnię, powiększa inwencję twórczą itd. Gry komputerowe też pozwalają się rozwijać (refleks, zdolność logicznego myślenie, poszukiwania różnych ścieżek rozwiązywania problemów). Tylko, że dziecko niekoniecznie powinno się uczyć tego za pomocą gier gdzie przemoc, seks i inne wyuzdania są na porządku dziennym.

W końcu nie znam przypadku, że dziecko po przerwaniu lektury potrafi uderzyć mamę krzesłem a w wypadku gier komputerowych takie sytuacje się zdarzają (w Tibii był właśnie taki przypadek).

Żeby nie było - sam mam konto w Tibii to fajna gra gdzie akurat przemoc nie jest ukazana w jakiś potężny sposób.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: arteq Listopad 24, 2009, 23:55:17
East, cieszę się, że moja 7-letnia córka rozumie te "nakazy" i WIE czemu mają służyć. Przed rówieśnikami także potrafi trzymać swoje stanowisko [fakt, że czasami jej podpowiadam jak to zrealizować].


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Rafaela Listopad 25, 2009, 11:56:17
Wlasnie Arteg, to jest caly problem dzisiejszego zycia. Dziecko powinno sie prowadzic i przygotowywac do zycia. Wszyscy wiemy jak bardzo dzieci i mlodziez sa atakowani grami, sposobem zachowania itp. Ja obserwuje
moje dzieci, jak postepoja z moimi wnukami. Dziecko dziennie ma telewizje 20 min, sa to ulubione bajki ktore
sa wlasnie ma wiek dziecka. Telewizor rodzice ogladaja kiedy dzieci pojda spac, przed spaniem corka, albo ziec czytaja maluchom wybrana przez nich bajke. Musze przyznac ze moj piecioletni wnuczek wie ze nie wszystkie
programy sa dla dzieci, wie tez o tym ze ze siedzenie przed telewizorem meczy go, sam do tego doszedl, niekiedy moze ogladac dwie bajki i po zobaczeniu poprostu sam wylancza telewizor. Kiedys przyszedl z przedszkola przerazony, opowiadal matce co opowiadal mu kolega z przedszkola, zreszta nie jeden raz: opowiadal ze widzial jak ludziom odcinali glowy i zucali jak pilka. Dziecko bylo przerazone, wtenczas moja corka
wyjasnila mu ta cala sprawe tak jak nalezy, rozmawiala z nim jak tylko chcial z nia rozmawiac. Czesto , po przedszkolu rozmawia z matka. Wogole dziecku trzeba poswiecac duzo czasu . Posadzenie dziecka przed telewizorem nie zalatwia sprawy wychowania. Dziecku trzeba pokazac swial i nauczyc go czuc i widziec.
Dziecko trzeba nauczyc rozeznawac co jest dobre, a co zle i to od maluszka.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Val Dee Listopad 25, 2009, 13:06:34
W pełni popieram mądre słowa Rafaeli.

dziecko powinno mieć swoje nakazy i zakazy (jak każdy człowiek takie ma). Ale powinno się je wszystkie tłumaczyć cierpliwą rozmową - żeby wiedziało, że to nie jest kara.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 04, 2009, 08:31:01
Nie popieram starego PRLowskiego systemu, ale wtedy młodzież była inna.
Teraz jest odwrotnie.

Miałem ostatnio przykład na żywo.
Jechałem akurat z pracy do domu.
Dwóch "gnojków lat 11, siedziało sobie w autobusie.
Obok czekały starsze osoby pod 60-70- tkę.
Dziadek nie wytrzymał, i upomniał ich o złym zachowaniu- i oni dalej siedzieli.
Więc dziadek chciał jednego "wyszarpać siłą za ucho,
ci go wyzwali od takich epitetów, że normalnie uszy więdną.
Więc pytanie?
Gdzie jest to "dobre wychowanie " naszej latorośli, bądź młodzieży,
skoro tak się dzieje?
Czy mamy tym "gówniarzom" ustępować ich agresji, oraz pewności siebie- skoro starszych mają za nic?

Mam tu jedno wytłumaczenie.
W sejmie poszli za bardzo im na ugodę - tworząc im "klosz" nietykalności i bezkarności.
I tu dodając pożywki w przykładzie gier, mamy dokładny schemat- jak oni działają w realu.
Teraz tego nie zniesiemy, a dzieciaki, będą się śmiały każdemu w twarz, nie mając szacunku do starszych.
Przecież ten system jest chory!
Ale bałwany w Sejmie zrobiły swoje, a my za to teraz przez lata już płacimy.

Poza tym trendy z zachodu , ameryki -slamsy murzyńskie, małolaty- ganiające jako deealerzy narkotykowi- to kolejny wzór na "fascynację" git dzieci.
To przecież jest koszmar!
Pozdrawiam.:)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 04, 2009, 09:07:14
Może malcy wzięli sobie do serca nauki pewnej osoby - "zacznij dbanie o innych od siebie".

Tak się dzieje ponieważ jest publiczne przyzwolenie na takie zachowanie, a wiele osób móże i mysli inaczej, ale nie chce się odezwać. Pomyśl, gdyby wszyscy w autobusie zareagowali - wystarczy, że słownie i grzecznie - malcy z pewnością nie czuliby się bezkarni...


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 04, 2009, 11:04:01
Może malcy wzięli sobie do serca nauki pewnej osoby - "zacznij dbanie o innych od siebie".

Tak się dzieje ponieważ jest publiczne przyzwolenie na takie zachowanie, a wiele osób móże i mysli inaczej, ale nie chce się odezwać. Pomyśl, gdyby wszyscy w autobusie zareagowali - wystarczy, że słownie i grzecznie - malcy z pewnością nie czuliby się bezkarni...

Dbanie o siebie polega na nie czynieniu tego innym co dla nas jest niebobre. Zeby to wiedziec nalezy zadac sobie pytanie czy bedac staruszkiemchcial bym zeby mnie tak potraktowano jak ci mlodzi chlopcy tego staruszka? NIE? To nalezy ustapic mu miejsca bez wyzwisk.

NA tym polega dbanie o siebie, gdyz siejemy juz w mlodosci to co zbierzemy w doroslosci.
Krotkowzrocznosc myslowa  malo tu znaczy , a moze duzo tylko negatywnie. a zlosliwosc  intecjonalna raczej ograniczenia pokazuje niz wielkosc.

Tak wiec wracajac do dbania o siebie. Czy chcial bys by zlosliwosci  z premedytacja Ci okazywano ? Nie? to nieczyn ich innym.
 
Dbaj o siebie, od tego powinien zaczac kazdy.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 04, 2009, 11:42:10
hmmm... nie padły żadne nicki.

Kiaro, dawałaś do zrozumienia, że poswiecenie nie jest najlepszą drogą, pozwoliłem sobie uważać inaczej. Przeciez w tym przypadku ustępując miejsca malcy poza szacunkiem także poświęciliby się. Poświęcili swoja wygodę na rzecz pomocy innym. No i piętnowane przez Ciebie nakazy i zakazy - jak widać żółtodzioby nie potrafili sami wpaść na empatię, a będąc staruszkami byłoby zdecydowanie za późno. Dlatego dopuszczalne i do tego wychowawcze są zakazy [nie siadaj gdy staruszek stoi] czy nakazy [ustąp miejsca staruszkowi], oczywiście optymalnie gdy poparte są wytłumaczeniem ich zasadności.
Czytając Twoje tłumaczenie odnoszę nieodparte wrażenie, że teraz usiłujesz na siłę dorobić teorię do swoich wcześniejszych opinii, gdy na konkretnym przykładzie wykazałem ich błędność. Idąc nawet dalej do przykładu poświęcenia zycia za kogoś [tak piętnowanego przez Ciebie w rozmowach nt. Chrystusa] - czyż nie chcielibysmy aby kiedyś ktoś utratował życie naszym bliskim, aby się dla nich poświęcił?

Wracając do mnie - nie miałbym prawa mieć żalu gdy ktoś wytknąłby mi pomyłki czy wręcz hipokryzję.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 04, 2009, 11:54:53
artek , Twoje rozwazania sa na Twoim poziomie rozumowania i niech dla Ciebie tak pozostanie. Widac jest jeszcze niezbedne.
Ja zostane przy moim , bo dla mnie takie jest wlasciwe. Wyjasnilam logicznie , czego Ty nie musisz ani rozumiec , ani akceptowac.
Wszysytkiego najlepszego , badz szczesliwy.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 04, 2009, 12:08:57
Kiaro, znowu gdy udowodniono Ci, że Twoje opinie były nietrafione i że się po prostu myliłaś i nie staje Ci argumentów na obrone swojego zdania uciekasz się do powyższego tekstu. Do tego niegrzeczne i cechujące się pychą jest to, że pomimo takiej sytuacji Ty stwierdasz, że ktoś nie dorósł do Ciebie i Twojego "ponadprzeciętnego" myślenia. To co opisałem to nie moje wymyślunki tylko obraz realnego świata, naszego otoczenia, natomaist to właśnie Ty wypisujesz swoje "przekazy" jako jedyną prawdę, a tak naprawdę nie ma to żadnego powiązania z rzeczywistością.

Rozumiem, że są to Twoje przemyślenia i są dla Ciebie właściwe - OK. Tylko dlaczego nie informujesz wyraźnie o tym wcześniej - gdy te przemyślenia wciskasz jako jedyna prawdę? Dopiero uciekasz się do tego gdy nie masz szans na ich obronę? Przypomina mi to sytuację gdy jakaś gazeta obsmaruje kogoś wołami na pierwszej stronie, tygodniami broni tego, a gdy wreszcie udowodni się im kłamstwo to sprostowanie umieszczają na przedostatniej stronie kilkukrotnie mniejszą czczionką... 


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 04, 2009, 15:09:08
artek , Twoje rozwazania sa na Twoim poziomie rozumowania i niech dla Ciebie tak pozostanie. Widac jest jeszcze niezbedne.
Ja zostane przy moim , bo dla mnie takie jest wlasciwe. Wyjasnilam logicznie , czego Ty nie musisz ani rozumiec , ani akceptowac.
Wszysytkiego najlepszego , badz szczesliwy.

Kiara :) :)
Owszem Kiaro, ale "duchowość" tu nic nie ma do rzeczy, bo starzy nadal stali.
Poza tym , było jeszcze tak,że w końcu po reakcji innych ludzi, oni wreszcie podnieśli swoje d..., i zniesmaczeni, zaczęli spiskować na starszego:
Wiesz co?
Zadzwoń do twojego ojca , przecież pracuje w Policji, to da popalić "temu pedałowi".
Jeszcze grozili ze mu "w.....ą", tacy byli krewcy.
Dosłownie tak było, i inne epitety też poleciały.
Na koniec - wysiadają i się z niego gnojki naśmiewają pokazując środkowy "paluszek"

Pytam się teraz gdzie jest ta duchowość?
Przecież to typowy już z nich jest materiał na -> kryminalistów. Resocjalizacja? hehe, trochę na to za późno.

Co Ty na to Kiaro?
To nie Francja, to jest realna Polska. Oraz jęj nadal "kulawe" przepisy i ustawy.
A policja jest bezradna- gdyż stoją jeszcze oni poza prawem, więc wychodząc z tego założenia, mogą "mordować też, byle przed 16- stką"

Tak też i się dzieje, już nie raz było pokazane brutalne "mordy" na swoich koleżankach, lub ciężkich pobiciach w szkole, lub poza nią.
To realne statystyki.
Wiec jest tak jak jest.     
Pewnie to poprzesz -Reinkarnacją, bądź karmą, którą "odrabiają" z poprzednich żyć.
Tylko że tu giną dzieci i ludzie.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 04, 2009, 15:23:39
artek , Twoje rozwazania sa na Twoim poziomie rozumowania i niech dla Ciebie tak pozostanie. Widac jest jeszcze niezbedne.
Ja zostane przy moim , bo dla mnie takie jest wlasciwe. Wyjasnilam logicznie , czego Ty nie musisz ani rozumiec , ani akceptowac.
Wszysytkiego najlepszego , badz szczesliwy.

Kiara :) :)
Owszem Kiaro, ale "duchowość" tu nic nie ma do rzeczy, bo starzy nadal stali.
Poza tym , było jeszcze tak,że w końcu po reakcji innych ludzi, oni wreszcie podnieśli swoje d..., i zniesmaczeni, zaczęli spiskować na starszego:
Wiesz co?
Zadzwoń do twojego ojca , przecież pracuje w Policji, to da popalić "temu pedałowi".
Jeszcze grozili ze mu "w.....ą", tacy byli krewcy.
Dosłownie tak było, i inne epitety też poleciały.
Na koniec - wysiadają i się z niego gnojki naśmiewają pokazując środkowy "paluszek"

Pytam się teraz gdzie jest ta duchowość?
Przecież to typowy już z nich jest materiał na -> kryminalistów. Resocjalizacja? hehe, trochę na to za późno.

Co Ty na to Kiaro?
To nie Francja, to jest realna Polska. Oraz jęj nadal "kulawe" przepisy i ustawy.
A policja jest bezradna- gdyż stoją jeszcze oni poza prawem, więc wychodząc z tego założenia, mogą "mordować też, byle przed 16- stką"

Tak też i się dzieje, już nie raz było pokazane brutalne "mordy" na swoich koleżankach, lub ciężkich pobiciach w szkole, lub poza nią.
To realne statystyki.
Wiec jest tak jak jest.     
Pewnie to poprzesz -Reinkarnacją, bądź karmą, którą "odrabiają" z poprzednich żyć.
Tylko że tu giną dzieci i ludzie.

Przepraszam ale nie rozumiem Twojego kontekstu.

Ja nie wartosciuje czyj poziom jest lepszy , czyj gorszy, pisze ze inny, i kazdy musi byc przy swoim dopoki nie zechce go zmienic.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 04, 2009, 15:31:49
artek , Twoje rozwazania sa na Twoim poziomie rozumowania i niech dla Ciebie tak pozostanie. Widac jest jeszcze niezbedne.
Ja zostane przy moim , bo dla mnie takie jest wlasciwe. Wyjasnilam logicznie , czego Ty nie musisz ani rozumiec , ani akceptowac.
Wszysytkiego najlepszego , badz szczesliwy.

Kiara :) :)
Owszem Kiaro, ale "duchowość" tu nic nie ma do rzeczy, bo starzy nadal stali.
Poza tym , było jeszcze tak,że w końcu po reakcji innych ludzi, oni wreszcie podnieśli swoje d..., i zniesmaczeni, zaczęli spiskować na starszego:
Wiesz co?
Zadzwoń do twojego ojca , przecież pracuje w Policji, to da popalić "temu pedałowi".
Jeszcze grozili ze mu "w.....ą", tacy byli krewcy.
Dosłownie tak było, i inne epitety też poleciały.
Na koniec - wysiadają i się z niego gnojki naśmiewają pokazując środkowy "paluszek"

Pytam się teraz gdzie jest ta duchowość?
Przecież to typowy już z nich jest materiał na -> kryminalistów. Resocjalizacja? hehe, trochę na to za późno.

Co Ty na to Kiaro?
To nie Francja, to jest realna Polska. Oraz jęj nadal "kulawe" przepisy i ustawy.
A policja jest bezradna- gdyż stoją jeszcze oni poza prawem, więc wychodząc z tego założenia, mogą "mordować też, byle przed 16- stką"

Tak też i się dzieje, już nie raz było pokazane brutalne "mordy" na swoich koleżankach, lub ciężkich pobiciach w szkole, lub poza nią.
To realne statystyki.
Wiec jest tak jak jest.     
Pewnie to poprzesz -Reinkarnacją, bądź karmą, którą "odrabiają" z poprzednich żyć.
Tylko że tu giną dzieci i ludzie.

Przepraszam ale nie rozumiem Twojego kontekstu.

Ja nie wartosciuje czyj poziom jest lepszy , czyj gorszy, pisze ze inny, i kazdy musi byc przy swoim dopoki nie zechce go zmienic.

Kiara :) :)
W tym momencie popieram atrqa.
Właśnie "odbiłaś" piłeczkę -unikając moich argumentów na sprawę.
Pozdrawiam.:)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 04, 2009, 15:43:36
A ja nie popieram nakazow i zakazow , a wychowanie przez INFORMACJE, i to od poczatku , przez matki.
Zakzay i nakazy jak widac na przestrzeni kilku tysiecy lat doprowadzily do stanu , ktory mamy dzisiaj. Chyba pora wyciagnac wniosek iz ten system nie zdal egzaminu i zmienic go na inny.
Od wiekow to co bylo zakazane przyciagalo i zakaz byl lamany. Od wiekow to co bylo nakazane nie bylo akceptowane bo ingerowalo w wolna wole.

Czy jeszcze tego nie widac , ze nie tak , i nie tedy droga? Pora na zmiany systemow wychowawczych.
Przemoc , tworzy opor  ktory rowniez odbija sie  przemoca.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 04, 2009, 15:50:29
A ja nie popieram nakazow i zakazow , a wychowanie przez INFORMACJE, i to od poczatku , przez matki.
Zakzay i nakazy jak widac na przestrzeni kilku tysiecy lat doprowadzily do stanu , ktory mamy dzisiaj. Chyba pora wyciagnac wniosek iz ten system nie zdal egzaminu i zmienic go na inny.
Od wiekow to co bylo zakazane przyciagalo i zakaz byl lamany. Od wiekow to co bylo nakazane nie bylo akceptowane bo ingerowalo w wolna wole.

Czy jeszcze tego nie widac , ze nie tak , i nie tedy droga? Pora na zmiany systemow wychowawczych.
Przemoc , tworzy opor  ktory rowniez odbija sie  przemoca.

Kiara :) :)
Tak, tylko że samymi słowami tego nie zmienisz, a statystyki rosną, w najgorszym z możliwych tępie.
A co do starszych: "niech sobie chłopaczek jeszcze posiedzi, jak będzie "stary", to się nastoi."
To typowe plakaty w tramwajach i autobusach, informujące dzieci, młodzież, o złym zachowaniu, i nie ustępowaniu starszym osobom.
Pozdrawiam. 8)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 04, 2009, 22:15:27
A ja nie popieram nakazow i zakazow , a wychowanie przez INFORMACJE, i to od poczatku , przez matki.
Mam nadzieję, że ten poglą nie wypływa np. z próby usprawiedliwienia ewentualnej własnej sytuacji.

Zakzay i nakazy jak widac na przestrzeni kilku tysiecy lat doprowadzily do stanu , ktory mamy dzisiaj. Chyba pora wyciagnac wniosek iz ten system nie zdal egzaminu i zmienic go na inny.
Od wiekow to co bylo zakazane przyciagalo i zakaz byl lamany. Od wiekow to co bylo nakazane nie bylo akceptowane bo ingerowalo w wolna wole.

Czy jeszcze tego nie widac , ze nie tak , i nie tedy droga? Pora na zmiany systemow wychowawczych.
Przemoc , tworzy opor  ktory rowniez odbija sie  przemoca.
Proszę, czytaj wypowiedzi innych uważniej skoro do nich nawiązujesz:
Dlatego dopuszczalne i do tego wychowawcze są zakazy [nie siadaj gdy staruszek stoi] czy nakazy [ustąp miejsca staruszkowi], oczywiście optymalnie gdy poparte są wytłumaczeniem ich zasadności.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 26, 2009, 13:48:36
A wracając do gier komputerowych  ..
Janneth  napisała
Cytuj
" Mamy świat, w którym dominuje technologia. Mamy kina, w których oglądamy już nawet filmy 3D"
Dotyczy to również gier 3D .
Dzisiaj nawet najwięksi krytycy filmowi zrażeni do komercyjnego chłamu przyznają, że wraz z  Avatarem w kinach zaczęła się epoka 3D . Dla producentow otwierają się całkiem nowe możliwości zarobku i ochrony swojej produkcji przed  piractwem . Przynajmniej dopóty, dopóki będzie panował pogląd ,że jak 3D  to tylko w kinie. W technologii 3D wypuszcza sie nowe covery starych hitów kinowych i zainteresowanie nimi jest ogromne. Powstają kontynuacje oklepanych  już  tematów jak Shrek , ale już w 3D . Ta technologia gwarantuje dziś sukces kasowy .
"Publiczność na pewno ma na 3D ochotę. Dość powiedzieć, że czwartą część horroru "Oszukać przeznaczenie" zrealizowaną w 3D obejrzało u nas więcej widzów niż trzy wcześniejsze razem wzięte"
http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,7385347,Era_trojwymiaru__Nadchodzi_przyszlosc_kina_.html

Takie same tendencje daje się zauważyć na rynku gier komputerowych.
Do czego nas to zaprowadzi ?  Do "świata w świecie" ?
Rozważając konsekwencje popularności  3D taka myśl niespokojna się do mnie dobija.
A co jeśli wszyscy żyjemy w doskonałej technologii 3D  ?  Jeśli nasze ciała to tylko awatary, a życie to tylko gra ?
Jakkolwiek to dziś niepoważnie brzmi to "jutro"  dzisiejsze 3D może stać się rzeczywistością nie do odróżnienia od fikcji. Już dzisiaj mamy okazję się o tym przekonać co do swojego życia. Szklankę wypełnioną do połowy wodą można postrzegać jako w połowie pustą, albo w połowie pełną. Stan wody w szklance zależy od przyjętego punktu widzenia, a gdyby ktoś się z tym chciał spierać to niech się troszkę wgłębi w fizykę kwantową. Wszystko jest wirem energii , nawet masa. Kwantowy opis świata wywraca wszystkie pojęcia do góry nogami.
Dlatego nie dziwmy się, że nasze dzieci uczestniczą tak chętnie w zabawach w wirtualnym świecie. Nie ważne ,że jest to świat wirtualny , ale to czy daje on możliwości samorozwoju, samodoskonalenia się.
Awatar (gra oraz film ) to kompletnie wymyślony świat wirtualny , ale niesie również głębsze przesłania dotyczące naszej Planety. Czy sceny batalistyczne nie mogą stać się nośnikiem również tych głębszych, ważniejszych treści ?


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: janneth Grudzień 27, 2009, 13:58:46
Ha... East.. Właśnie w temacie o filmach pisałam o "Avatarze". Nie wiedziałam, że powstała też na podstawie jego gra. To mnie zainteresowałeś...


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Thotal Luty 04, 2010, 09:16:31
http://www.kciuk.pl/9-letni-Macedonczyk-inzynierem-Microsoftu-r3988


Dziewięcioletni geniusz z Macedonii nie marnuje czasu na gry...




Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: janneth Luty 04, 2010, 13:34:17
Podziwiam takie dzieci jak Marko, ale nie można zapominać, że nie każde dziecko od wczesnego dzieciństwa zajmuje się programowaniem, inżynierią itd. Dla niego w życiu nastąpił ogromny przełom. Jego cierpliwość i nauka przyniosły mu wymierne korzyści, w wieku dziewięciu lat zaledwie człopczyk pracuje dla jednego z największyh gigantów przemysłu komputerowego. Nie dziwię się, że nie gra w gry... Nie ma na nie czasu... Gdybym ja spędzała oprócz pracy (w jego przypadku nawet 9 godzin przed komputerem) jeszcze kilka dodatkowych godzin w szkole, to na zabawę też by mi już nie starczyło. On siłą rzeczy musi mówić, że to strata czasu, bo go po prostu nie ma. I to też jest trochę smutne, ale kto wie... Może Marko odegra jakąś ważną rolę i jego pasja przyczyni się do rozwoju technologii. Każdy z nas ma inne zainteresowania i to wyjaśnia, czemu mamy inne opinie na każdy temat. Inne dziecko znajomość z komputerem rozpocznie właśnie od gier komputerowych i również może mu się to przysłużyć. W końcu od czegoś trzeba zacząć.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: east Luty 04, 2010, 15:07:20
Jeśli programowanie sprawia dziecku frajdę, to ono nie traktuje tego jak pracę, tylko jak świetną zabawę. Dzieci raczej nie myślą wyrachowanymi kategoriami dorosłych.
Z tym , że jak dziecku przejdzie zainteresowanie programowaniem na przykład z powodu zauroczenia się płcią przeciwną, to wtedy będzie ból. ;)


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Thotal Luty 04, 2010, 15:49:47
Świetną zabawą jest również programowanie płci przeciwnej ;D



Pozdrawiam - Thotal :)


Nie chciałabym przeszkadzać, ale co ma wspólnego programowanie płci przeciwnej z grami komputerowymi? Chyba, że mówimy w nawiązaniu do trylogii Simsów albo Second Life... Bez offtopów łobuziaki (albo łączyć fakty). Janneth.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Maj 29, 2010, 18:14:45
Zagłodzili swoje dziecko, bo mieli inne. Wirtualne
CNN, PH/28.05.2010 20:07

Para, która zagłodziła na śmierć swoje dziecko, została skazana na karę więzienia. Ich 3-miesięczne dziecko zmarło z wygłodzenia, ponieważ rodzice wychowywali w tym czasie wirtualne dziecko, grając bez umiaru w jedną z internetowych gier fantasy.

Prokurator z sądu okręgowego w Suwon wnioskował o karę pięciu lat więzienia za zaniedbanie i nieumyślne zabójstwo, ale sąd zdecydował się na wyrok dwóch lat więzienia.

Wyrok został zawieszony w przypadku 25-letniej kobiety, Kim Yun-jeong, która w sierpniu ma urodzić drugą córkę. Jej partner, 41-letni Kim Jae-beom, spędzi natomiast dwa lata w więzieniu.

Adwokat pary powiedział, że jest zadowolony z wyroku.

- To pierwsza sprawa prawna dotycząca uzależnienia od Internetu w Korei – wyjaśnił Kim Dong-young, prawnik z organizacji Korean Legal Aid Corp. - Jestem zadowolony, że sąd wziął pod uwagę uzależnienie kobiety i została ona zwolniona.

...

http://wiadomosci.onet.pl/2177396,441,zaglodzili_swoje_dziecko_bo_mieli_inne_wirtualne,item.html


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: arteq Maj 30, 2010, 22:09:41
Nadal twierdzicie, że gry nie mają dużego wpływu na zachowanie?


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Hironobu15 Maj 30, 2010, 23:41:20
Według mnie to nie od gry zależy zachowanie danego człowieka ale od jego psychiki. Ja u sobie nie widzę żadnych odchyleń(może dlatego, że nie gram w brutalne gry...), a u innych? Jedni zachowują się normalnie drudzy mają tam jakieś odchylenia od normy.

Polecam takie gry jak: Okami, ICO, Shadow of the Colossus, serię Final Fantasy.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: kamil771 Maj 31, 2010, 08:41:06
Nadal twierdzicie, że gry nie mają dużego wpływu na zachowanie?

Nie,według mnie gry komputerowe nie mają dużego wpływu na zachowanie człowieka.
Wiem to z własnego doświadczenia.
Zgadzam się z opinią Hironobu15.



Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Maj 31, 2010, 21:14:34
Cytat: Hironabu
Ja u sobie nie widzę żadnych odchyleń(może dlatego, że nie gram w brutalne gry...),

>Hiro<, nie żebym się czepiał Twej osoby, ale zauważ, ze ci z przytoczonego przykładu też nie zajmowali się jakąś brutalną grą. Oni tylko karmili dziecko - wirtualne.
Jak widać, te tzw. "gry edukacyjne" (czy jakie tam im jeszcze przymiotniki przykleją) też potrafią przynieść skutek odwrotny do oczekiwanego. Skąd się to bierze? Z czego to wynika?


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Hironobu15 Maj 31, 2010, 22:14:42
Cytat: Hironabu
Ja u sobie nie widzę żadnych odchyleń(może dlatego, że nie gram w brutalne gry...),

>Hiro<, nie żebym się czepiał Twej osoby, ale zauważ, ze ci z przytoczonego przykładu też nie zajmowali się jakąś brutalną grą. Oni tylko karmili dziecko - wirtualne.
Jak widać, te tzw. "gry edukacyjne" (czy jakie tam im jeszcze przymiotniki przykleją) też potrafią przynieść skutek odwrotny do oczekiwanego. Skąd się to bierze? Z czego to wynika?

Nie gniewam się;]
Skąd się to bierze? Może z nieodpowiedzialności tych ludzi?


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: east Czerwiec 01, 2010, 12:57:27
Ogólnie problem , który zauważył Dariusz wykracza daleko poza gry komputerowe. Przykładowo - psycholog, który na co dzień jako mocno zaangażowany zawodowo lekarz pomaga ludziom w rozwiązywaniu ich problemów wewnętrznych nie potrafi zauważyć problemów we własnej rodzinie, ma chłodne relacje z dzieckiem, lub małżonkiem , albo nie ma ich wcale.

Oprócz braku odpowiedzialności należy zauważyć jak wielką rolę pełni skupienie naszej uwagi na określonym obszarze naszej aktywności. Jeśli uwagę i wszystkie myśli przywiązujemy do jednego obszaru, to zwyczajnie tracimy z horyzontu inne, choćby i bardziej ważne obszary.
Moim zdaniem dzieje się tak, ponieważ ten Myśliciel, z którym się utożsamiamy (umysł), przejmuje nad nami pełną kontrolę. To on przytępia nasze instynkty ( w  przykładzie podanym przez Dariusza - instynkt macierzyński ) i kieruje uwagę w zupełnie w inną stronę.
Gry komputerowe same w sobie nie są złem. Problem zawsze leży w człowieku - w braku świadomości.


Tytuł: Odp: Gry komputerowe - ich wpływ na graczy
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Kwiecień 13, 2012, 22:09:36
NWO pur, co tu jeszcze komentowac.
Jak ma sie problemy to trzeba je rozwiazac.

Jak Alex-Macedonski, i tyle!

;)

P.S. zapomnialam o liczniku na "loosh"!
O rety!!! jestem na ruchu, no to bije K2 na K1, ok? ;)

Jak w szachach.





Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

naszewatahy marootwock poradniki arminair rpg-ug