Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #25 : Luty 23, 2012, 02:05:03 » |
|
ja od siebie dodam tyle co wiem z własnego podwórka jako praktykujący okultysta, a więc, podczas chrztu w KrK jest zamykana czakra trzeciego oka (powoduje to brak rozwoju i zniewala człowieka do bycia katolikiem),
Myślę, że sporo w tych stwierdzeniach przesady i zbyt ogólnikowych wniosków.. Może i coś w tym jest, bo mamy faktycznie do czynienia z pewnym egregorem, ale czy na pewno efekty są dosłownie takie jak piszesz ? Sam byłem chszczony i wątpie, aby wpłynęło to na moją czakrę trzeciego oka powodując brak poszukiwań i zniewolenie. Wręcz odwrotnie ! 1. Z katolicyzmem nie mam i absolutnie nie chcę mieć nic wspólnego. 2. Czakra Trzeciego Oka czasem mi się otwiera na dosłownie ułamek sekundy - czuję wtedy jakby napływ jakiejś ''gorącej energii'' od wewnątrz, która chce jakby przejść na zewnątrz przez ten punkt środkowy pomiędzy oczami. 3. Wstępuje wtedy we mnie jakaś inna jakość, jakby radość, czuję między innymi jakieś dziwne, wręcz niespotykane zapachy, które trudno zdefiniować, zidentyfikować co to takiego. Pozatem. Rytuał chrztu istnieje chyba tylko w religi katolickiej, więc wyznawcy innych religii nie powinni być zniewoleni na rozwój i poszukiwanie, a jednak są np. arabowie, czy muzułmanie, afrykanie, azjaci i raczej niczym się zbytnio nie wyróżniają od chszczonych katolików.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2012, 03:53:27 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #26 : Luty 23, 2012, 08:45:26 » |
|
Sam byłem chszczony i wątpie, aby wpłynęło to na moją czakrę trzeciego oka powodując brak poszukiwań i zniewolenie. Hmmm... może dlatego, że byłeś "chszczony" a nie ochrzczony... ;]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ramzes3
Gość
|
|
« Odpowiedz #27 : Luty 23, 2012, 11:19:42 » |
|
Chociaż moja wiedza i poglądy w wielu przypadkach skrajnie różni się od tego co prezentuje Kiara to jednak popieram jej pogląd dot. wiedzy i miłości. Od siebie dodam, że istnieją też takie poglądy, które rozróżniają Wiedzę i Mądrość. Wiedzę utożsamiał bym raczej z naszym rozumem i jego ograniczeniami. Mądrość zaś z miłością, która nie zna granic i jest ponadczasowa. Do pewnego momentu Wiedza może iść w parze z Mądrością. Co do rytuału chrztu to niestety jak wiele rytuałów i symboli wywodzi się on z innych religii. Jego korzenie sięgają rytuału obmywania ze starożytnego Egiptu. Więcej odnośnie głównego tematu w następnym poście, który będzie nieco dłuższy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #28 : Luty 23, 2012, 12:59:12 » |
|
Witajcie. Jakos nigdy nie zwracalam uwagi na to co mowi ksiadz kiedy udziela chrztu, wlasciwie wydawalo mi sie ze nie ma tam zadnych nadzwyczajnych regolek. Dlatego postanowilam poszukac tematu na ten temat : LITURGIA SAKRAMENTU CHRZTU SWIETEGO- w kosciele Katolickim. Liturgia sakramentu chrztu świętego jest bardzo bogata w znaki, symbole i modlitwy. Uczestnicząc w liturgii chrzcielnej dziecka, warto zastanowić się, które z nich są najważniejsze i stanowią o skuteczności udzielanego sakramentu. W celebracji każdego sakramentu znajduje się pewien moment centralny, który stanowi o ważności i skuteczności danego sakramentu. W teologii nazywa się to materią i formą sakramentalną. W sakramencie chrztu materią jest czysta i naturalna woda, a jego formą wypowiedzenie formuły chrzcielnej, która brzmi: „N., ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego”. Formuła chrztu, której używany w liturgii chrztu dzieci jest niezmienna od wieków i swoimi korzeniami sięga nakazu Chrystusa, który przed swoim wniebowstąpieniem powiedział uczniom: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 19). Formułę tę stosowano także w starożytności chrześcijańskiej, co potwierdzają różne dokumenty pochodzące z tamtych czasów. Słowa formuły podkreślają, że w sakramencie chrztu działa i objawia się cała Trójca Święta. Tak było podczas chrztu Jezusa w Jordanie i tak jest w czasie udzielania chrztu każdemu człowiekowi. W wydarzeniu chrztu Jezusa uczestniczyły wszystkie Osoby Trójcy Świętej: Bóg Ojciec, który z nieba potwierdzał, że Jezus Chrystus jest Jego umiłowanym Synem; Chrystus, który będąc Synem Bożym przyjmował na siebie ludzkie słabości i grzechy oraz Duch Święty, który zstąpił na Jezusa pod postacią gołębicy. W liturgii chrzcielnej kapłan wypowiadając formułę chrzcielną przywołuje Trójcę Świętą. Święty Ambroży, biskup Mediolanu żyjący w IV wieku, tak wyjaśniał to chrzcielne działanie Kościoła: „Przychodzi kapłan, wypowiada modlitwę nad wodą chrzcielną, wzywa imienia Ojca, błaga o obecność Syna i Ducha Świętego, posługuje się Bożymi słowami. Są to słowa Chrystusowe, ponieważ chrzcimy «w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego». Jeśli więc na słowa ludzkie, na błagalne wezwanie św. Jana Chrzciciela zjawiła się Trójca Święta, to czyż Jej obecność nie jest tym pewniejsza, gdy padają pełne mocy słowa Boże?” Sakrament chrztu udzielany jest w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Wykonywać coś w czyimś imieniu, oznacza przywołać te osoby oraz działać ich mocą. Chrzcielne przywołanie imienia Trójcy Świętej sprawia Jej obecność i działanie. Stanowi to podstawę skuteczności sakramentu chrztu jako sakramentu nowych narodzin. Przyjmując ten sakrament człowiek wchodzi w najgłębszą relację ze wszystkimi Osobami Trójcy Świętej i zaczyna uczestnictwo w Jej życiu. Są to więzy bardzo głębokie i intymne. Można powiedzieć, że są to więzy rodzinne. Poprzez chrzest człowiek staje się przybranym dzieckiem Bożym i bratem Chrystusa oraz współdziedzicem Jego dóbr. Ochrzczony jest także świątynią Ducha Świętego. Chrzcielne zjednoczenie z Osobami Trójcy Świętej nie stanowi aktu jednorazowego. Jest to wydarzenie, które będzie trwało i rozwijało się przez całe życie człowieka, aż do ostatecznego wypełnienia, które nastąpi na końcu czasów. Formuła trynitarna chrztu świętego przypomina o sensie i celu życia każdego człowieka, którym jest całkowita jedność z Bogiem. Ma się ona przejawiać we wszystkich elementach ludzkiego życia. Za wyjątkiem grzechu, nie ma sfery życia człowieka, która wyłączona by była spod działania Bożej miłości i Jego obecności. Człowiek ochrzczony otrzymuje gwarancję, że nigdy nie będzie sam. Poprzez intymne włączenie w życie Trójcy Świętej zyskuje potężnych „towarzyszy” na swoją życiową pielgrzymkę: Boga Ojca, Boga Syna i Boga Ducha Świętego. Otrzymuje sakramentalną pieczęć, która będąc wyciśnięta na jego sercu, nigdy nie ulegnie zniszczeniu, ponieważ Bóg nie cofa swojej miłości. Mozna duzo przeczytac: http://pl.wikipedia.org/wiki/ChrzestEtymologia i znaczenie słowa chrzest[edytuj] Chrzest w Biblii[edytuj] Chrzest w pierwszych wiekach Kościoła[edytuj] Chrzest w różnych wyznaniach[edytuj] Kościół katolicki[edytuj] Kościoły prawosławne[edyt Kościoły protestanckie[edytuj] Tabela praktykowania chrztu w różnych wyznaniach[edytuj] Podobne obrzędy[edytuj] Podejście niechrześcijan do chrztu[edytuj] Niechrześcijanie a chrzest dzieci Odczynianie chrztu[edytuj] Według doktryny katolickiej i części pozostałych wyznań chrześcijańskich, chrzest jako ich sakrament inicjujący jest nieodwołalny i nieodwracalny. Jednak w wielu kulturach i systemach wyznaniowych (szczególnie etnicznych wierzeń pierwotnych) dotrwały nawet do współczesnych czasów obrzędy odczyniające chrzest. Jednym z najstarszych — potwierdzanych przez źródła[potrzebne źródło] — był obrzęd przeprowadzany przez średniowiecznych Prusów, polegający na ponownym obmyciu osoby wodą przez pogańskiego kapłana i wygłoszeniu stosownej formuły z rodzaju: "Niechaj wiara w Boga, którego nie wyznajesz, odeszła razem z tą wodą, a wraz z nim chrześcijańskie imię... Nadaję Ci (lub zwracam) pogańskie imię ..."[potrzebne źródło] Współcześnie osoby oficjalnie dokonujące wystąpienia ze wspólnoty katolickiej coraz częściej dokonują również (mniej lub bardziej udokumentowanych historycznie) obrzędów mających zneutralizować chrzest i jego konsekwencje (dość popularne w kręgach rodzimowierców).
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2012, 13:10:53 wysłane przez Rafaela »
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
|
« Odpowiedz #29 : Luty 23, 2012, 13:02:07 » |
|
Tak, czy siak wszyscy polscy Lucyferycy, Okultyści, Lajtłorkerzy, Ufolodzy i inni Ezo...
, najczęściej nieświadomie "podłączeni" do Świetlistego Fraktala Wiedzy Lucifer-Wenus z 6-tej gęstości.
Stanowią tylko drobny , fajny i egzotyczny dodatek do:
34 milionów "zwykłych Polaków" noszących od dzieciństwa znak Chrystusa na czole.
I to ich zachowanie w ewentualnych czasach trwogi zadecyduje o przyszłości Polski.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2012, 13:04:07 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #30 : Luty 23, 2012, 15:19:43 » |
|
I to ich zachowanie w ewentualnych czasach trwogi zadecyduje o przyszłości Polski.
Nikt nie jest nieomylny, nikt nie wie na pewno, ale Ty oczywiście wiesz na pewno co zadecyduje o przyszłości Polski. Oto - jednostopniowy algorytm - moja ''prawda'', w którą sobie wierzę ! ''Prawda'', która usuwa potrzebę zadawania pytań, przedstawiania innych alternatyw, przedstawiania dowodów. I chyba Demokryt wiele się nie pomylił mówiąc : ''Istnieją atomy i próżnia - reszta jest ludzką opinią"
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2012, 15:28:17 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #31 : Luty 23, 2012, 15:35:30 » |
|
To nie tak, JACK, nie tak. Nie próbuj dzielić ludzi, bo tym wzmacniasz swojego "wroga" ,który tylko rączki zaciera z radości. Oto pozyskał kolejnego, nieświadomego czciciela ,któremu wydaje się, że stoi po słusznej stronie. Na tym świecie szyldy , organizacje , czy znaki symboliczne są często oszukańczym blichtrem udającym co innego niż to czym rzeczywiście są. Podział na oni-my to właśnie to, o co chodzi ciemnym siłom. W rozdrobnieniu ludzkość jest zawsze słabsza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #32 : Luty 23, 2012, 15:36:34 » |
|
To ja już nie kapuję czy jestem istotą lucyferyczną czy Chrystusową ? Właściwie po co zmywać chrzest ? edit; a co z ochrzczonymi ateistami ? jakimi istotami są ? Coś chyba bzdury piszecie ,albo ja jestem za głupia
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2012, 15:42:33 wysłane przez chanell »
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #33 : Luty 23, 2012, 15:38:59 » |
|
Chrztu nie mozna zmazac.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #34 : Luty 23, 2012, 15:42:15 » |
|
Chrztu nie mozna zmazac.
Właśnie widzę że tak piszą,ale po co w ogóle to robić ? Mam tu na mysli tych ,którzy zdecydowali się na wystąpienie z koscioła.
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #35 : Luty 23, 2012, 15:42:15 » |
|
nasze przekonanie o sile jakiś rytuałów nadaje im właściwą moc..
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #36 : Luty 23, 2012, 15:46:26 » |
|
nasze przekonanie o sile jakiś rytuałów nadaje im właściwą moc..
No tak ,wiem to ,ale przypuśćmy że zdecydowałam się wystąpic z kościoła ,ale nie przeszkadza mi że byłam ochrzczona i nie potrzebny mi jakiś rytuał ( " odchrzaniający " ) , to co wtedy ? Nie otworzy mi się 3 oko ?
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #37 : Luty 23, 2012, 15:48:16 » |
|
to co wtedy ? Nie otworzy mi się 3 oko ?
zwłaszcza jeżeli uwierzysz w tą tezę..
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #38 : Luty 23, 2012, 16:09:55 » |
|
Wlasnie dlatego zalorzylam ten temat, aby dowiedziec sie jak to jest naprawde z Chrztem. Ciagle czekam na kogos, kto ze strony Kosciola Katolickiego wypowie sie na tenm temat. Jak narazie zyje w nadziei ze znajdzie sie osoba, ktora bedzie miala cos do powiedzenia na ten temat, Ktora zajmie odpowiednie stanowisko.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #39 : Luty 23, 2012, 16:27:55 » |
|
to co wtedy ? Nie otworzy mi się 3 oko ?
zwłaszcza jeżeli uwierzysz w tą tezę.. No to własnie nie wierzę w tę tezę Wierzę że kazdy moze uzyskać dostęp do 3 oka ,nawet ksiądz edit: Ciagle czekam na kogos, kto ze strony Kosciola Katolickiego wypowie sie na tenm temat. Obawiam się droga Rafaelciu że się nie doczekasz ,bo jakimś cudem musiałby to być ksiądz- ezoteryk a to się chyba nie zdarza
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2012, 16:31:54 wysłane przez chanell »
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #40 : Luty 23, 2012, 16:57:09 » |
|
Poczekajmy, moze znajdzie sie ktos kto bedzie dobrze poinformowany. Moze to byc takze osoba wierzaca, ktora jest dobrze poinformowana. W Niemczech, podczas chrztu moich wnukow, uslyszalam tez po raz pierwszy jak ksiadz powiedzial ze otwiera uszy, aby dobrze slyszal i chyba oczy, aby dobrze widzial. Nie zapamietalam tego 100%-towo, ale wiem ze w Polsce nie slyszalam i nie widzialam tego rytualu. Moze ktos moze wiecej powiedziec na temat tego rytualu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ramzes3
Gość
|
|
« Odpowiedz #41 : Luty 23, 2012, 18:24:26 » |
|
Na czym polega chrzest i czym on jest udzielił Wam odpowiedzi Kapłan718. Jest dokładnie tak jak w jego postach. Jeżeli wejdziecie samemu w stan lekkiej medytacji, cofniecie się swoją pamięcią do momentu swojego życia w którym ksiądz wylewa wodę na waszą głowę czyli do chwili Waszego chrztu i zadacie sobie pytania: 1/ z czym wiąże się mój chrzest? (zobaczycie lub odbierzecie intuicyjnie spływającą na głowę czarną energie jak smoła, mogą być inne niezbyt przyjemne odczucia) 2/ do kogo należy ten kod? (zazwyczaj ukaże się ksiądz) 3/ z czym związany jest ten kod? (odpowiedź - "strach"). Kiedyś byłem na kursie dot. "kodów rodowych" podczas którego doświadczyłem na własnej skórze tego co przed chwilą opisałem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #42 : Luty 23, 2012, 18:29:11 » |
|
>Rafaelo<, poniższy post nie jest kierowany do Ciebie bezpośrednio. LITURGIA SAKRAMENTU CHRZTU SWIETEGO- w kosciele Katolickim. ...
Formuła chrztu, której używany w liturgii chrztu dzieci jest niezmienna od wieków i swoimi korzeniami sięga nakazu Chrystusa, który przed swoim wniebowstąpieniem powiedział uczniom: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28, 19). Formułę tę stosowano także w starożytności chrześcijańskiej, co potwierdzają różne dokumenty pochodzące z tamtych czasów. ... Podpierają się i NT i jakimiś starożytnymi tekstami jakoby to udowadniające. Teraz posłużę się metodą >arteq'a". NT jasno wskazuje, że chrzczenie za czasów Jezusa polegało na całkowitym zanurzeniu, nie pokropieniu. Rycinki z polewanie stojących w wodzie to już chrześcijańska/katolicka fabrykacja. I jeszcze raz to: Formuła chrztu, której używany w liturgii chrztu dzieci ... Formułę tę stosowano także w starożytności chrześcijańskiej, co potwierdzają różne dokumenty pochodzące z tamtych czasów. Gdzie NT nakazuje chrzczenie małych dzieci, ba noworodków. Gdzie pisma potwierdzające ten proceder, na które powołują się w tym artykule. Od razu wyjaśnie, że mam na uwadze pisma potwierdzające ten proceder pośród pierwszych naśladowców Jezusa, nie o odstępcze chrześcijaństwo od III w. w górę.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #43 : Luty 23, 2012, 18:40:47 » |
|
Chrzest w wodzie z czasów Jezusa to oczyszczanie - kąpiel wodna w bieżącej wodzie , normalna zasada mykwy żydowskiej która jest aktualna do dzisiaj ze swoimi starymi zasadami.Było to przygotowanie do wtajemniczenia zakonnego I poziom wodny. Napiszę o tym więcej w Ewangelii Pokoju Jezusa. Tam nie ma namaszczania olejami ni rysowania znaku na czole ani żadnych zaklęć. Trzeba wrócić do historii tego rytuału powtarzanego i zrozumieć głębię jego sensu. Połączenie niemowlęcia z egregorem katolickim to pieczęć , znak dostępu do Energii wcielonej ( dla tych co wiedzą jak to robić , a jest ich całkiem sporo) w celu kontaktu bezpośredniego. Takim portalem przejściowym , łączącym jest zawsze miejsce obrzędu chrztu. Odłączyć te łącza jest bardzo trudno , jednak możliwe. Robi się to zawsze silniejszym znakiem przez mocniejszą energetycznie osobę. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2012, 18:42:18 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #44 : Luty 23, 2012, 20:24:01 » |
|
To prawda, dlaczego to robia u niemowlat? Pamietam, kiedy bylam mloda matka, to babcie powiedzialy ze nie wolno niemowlecia tak dlugo wyprowadzic na spacer, dopuki jest nieochrzczone. Musze przyznac ze wcale mi sie to nie podobalo. Kiedy pytalam dlaczego, odpowiedz brzmiala ze tak powiedzial ksiadz. Ciekawa jestem jak teraz jest z chrztem, napewno do 10-siatego roku zycia musi byc dziecko ochrzczone, bo w tym roku musi byc przygotowane do pierwszej komuni sw.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
|
« Odpowiedz #45 : Luty 23, 2012, 20:25:17 » |
|
To ja już nie kapuję czy jestem istotą lucyferyczną czy Chrystusową ? ....................................................... edit; a co z ochrzczonymi ateistami ? jakimi istotami są ?
W dużym uproszczeniu ( z góry przepraszam) każdy człowiek podlega inspiracjom 3 głównych "mocy" niefizycznych: Każdy człowiek. Różna jest tylko siła danej inspiracji. - żądze i popędy zwierzęce (Arymeiczne vel Mefistofeliczne) , np. masturbacja, pornografia, przemoc,obżarstwo itd. - ego, pycha, wiedza i technologie (Lucifer) - dobre serce, pokora, miłość itd. (siły anielskie -chrystusowe) Dla silnych lucyferyków idealną diagnozą jest "test kościelny". Ich "Świetlisty Serwer -Lucyfer" po prostu nienawidzi tej instytucji, bo należy do Chrystusa, dlatego nawet nieświadomie odczuwają silną niechęć do KK, a "Serwer" podsyła im setki argumentów do nienawiści. Nie informuje ich tylko, że to On walnie przyczynił się do powstania tych argmentów inspirując ludzi deprawujących Kościół. Jeżeli nie stanowi dla Ciebie żadnego problemu wejście do kościoła np. na mszę to możesz być zupełnie spokojna. A ateista ateiście nie jest równy, nawet nie ochrzczeni ludzie mają często dobre serce i mogą być inspirowani przez Najwyższą Gęstość. Przekazy Anny wykazują ,że dla zbawienia człowieka nie tyle ważny jest chrzest, co wyniesione z domu tradycje i przekonania o konieczności bycia dobrym człowiekiem i nie szkodzeniu innym. Wartości chrześcijańskie spełniają te warunki.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2012, 20:29:27 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #46 : Luty 23, 2012, 20:39:54 » |
|
Masz racje JACK. Znam ludzi niwierzacych ktorzy sa o wiekim sercu, cale zycie. Zyja bez przykazan Bozych, nawet ich nie znaja. Poprostu sa prawymi ludzmi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #47 : Luty 23, 2012, 21:54:16 » |
|
Jeżeli nie stanowi dla Ciebie żadnego problemu wejście do kościoła np. na mszę to możesz być zupełnie spokojna. Nie ,nie stanowi problemu.Ostatnimi czasy zauważyłam ,że nie mogę się skupić na mszy, na tym co mówi ksiądz ( nudzę się) ,moje mysli gdzieś uciekają.Wolę posiedzieć po myszy lub zaglądnąć do kościoła bez okazji i podumać w kompletnej ciszy. Najlepiej mi się "duma " w kościele Mariackim lub O.O.Bernardynów a i jeszcze w Katedrze Wawelskiej.
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
Ramzes3
Gość
|
|
« Odpowiedz #48 : Luty 24, 2012, 15:00:40 » |
|
Rafaelo rozpoczęłaś bardzo ciekawy temat a zarazem bardzo drażliwy dla wielu osób z racji określonego wyznania. Pewien mój znajomy, który przez wiele lat swojego żywota był dosłownie wręcz gorliwym katolikiem w pewnej chwili podczas rozmowy na temat kościoła dosłownie wypalił mi prosto w oczy „ wiesz co gdyby księża wierzyli, że istnieje piekło to na pewno nie robili by tego co robią!” Początkowo sądziłem , że chodzi mu tylko o ich przyziemne słabostki typu panienki i kasa co raczej nie jest żadną tajemnicą. Z biegiem lat kiedy człowiek zagłębiał się w różne dziedziny wiedzy okazało się, że nie dość , iż jest to prawda to na dodatek odnosi się ona do kapłanów chyba wszystkich religii świata! Wiadomo powszechnie, że od zamierzchłych czasów najskuteczniejszym narzędziem trzymania ludzi w ryzach był strach przed siłami natury, przed bogami, torturami czy też wreszcie przed śmiercią (słynne memento Mori w czasach średniowiecza). Sam strach jest bardzo silnym ładunkiem emocjonalnym o zabarwieniu negatywnym, który potrafi sparaliżować ciało i umysł człowieka. Co dzieje się z człowiekiem, który znajduje się pod wpływem tej emocji? Im większe jest w człowieku uczucie strachu tym szybciej traci energię życiową, nie ma siły się bronić, zmniejsza się tzw. „kokon energetyczny człowieka” a w jego aurze automatycznie występuje kolor czerwony, który odbierany jest przez zwierzęta jako kolor agresji. Pozornie występujemy wtedy w roli agresora ale tak naprawdę z uwagi na brak energii stajemy się ofiarami! Kościół wprowadził skuteczny środek wywoływania i kontrolowania strachu mianowicie grzech i spowiedź eliminując skutecznie prawo miłosierdzia-przebaczenia oraz prawo karmy. Zgodnie z nauką kapłanów Huny za największy grzech uznawane jest wyrządzenie krzywdy drugiemu człowiekowi. W naszym przypadku grzechem może być wszystko począwszy od słynnego grzechu pierworodnego, który otwiera drogę do wprowadzenia rytuału chrztu dziecka. Mechanizm działania tego wszystkiego jest dość oczywisty. Człowiek, który powiedzmy napukał swojego bliźniego z nieukrywaną satysfakcją zdaje sobie sprawę z tego, że popełnił grzech, wzbudza u siebie poczucie winy i strachu przed karą. Aby nie poniżyć swojego honoru przepraszając pokrzywdzonego i prosząc go o wybaczenie udaje się do kapłana, spowiada się (obnażając swoje słabości i robiąc z siebie kandydata do bycia ofiarą) po czym wyklepie zadaną mu w ramach rozgrzeszenia modlitwę i uważa, że jego licznik złych uczynków zostaje wyzerowany. Nie ma nawet pojęcia, że wpada w sidła karmy zdobywając kolejne ujemne punkty, które będzie musiał odpracować, jeżeli nie w tym to w następnym żywocie niezależnie od tego pod skrzydłami jakiej religii się znajdzie. Problemem jest w tym przypadku niemowlę, któremu nie da się wmówić ani winy ani strachu. Dlatego tą winą obarczono rodziców pod hasłem grzechu pierworodnego i przerzucono odpowiedzialność za ich grzech na niemowlę. Dalej to już wiadomo wprowadzanie rytuału chrztu, podłączanie pod energie itd. Wspomnę tylko, że rytuały bardzo lubi nasza podświadomość, która nie rozróżnia tego co dobre i złe, ona po prostu zapisuje i realizuje przesłane nam programy stając się w tym przypadku orężem przeciwko nam samym. Ktoś może zadać sobie pytanie i po co to wszystko. Odpowiedź jest krótka: władza i pieniądze!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #49 : Luty 24, 2012, 15:52:31 » |
|
Luter nauczał, że Sakrament musi być przyjęty przez osobisty akt wiary. „Ponieważ w każdym Sakramencie jest boskie Słowo, obietnica i przyrzeczenie łaski, dlatego nie wystarczy usunąć rygiel przeszkody jak mówią - lecz w sercu musi być niezachwiana wiara, która przyjmuje tę obietnicę i znak. oraz nie wątpi, że jest tak, jak Bóg to przyobiecał i zaznaczył". (..) W r. 1529, gdy ukazał się Duży Katechizm, miał Luter za sobą wiele lat polemiki z urojeńcami.
W katechizmach brak poglądu wyrażonego w De captivitate, że w sytuagach skrajnych można się obejść bez znaku.
Za znak uważał Luter wodę i zanurzenie w wodzie. Dosłownie powiedział w De captivitate: „Znak polega na tym, że w imieniu Ojca, Syna i Ducha Świętego zanurza się człowieka w wodzie. Jednak tam się go nie zostawia, lecz znów się go stamtąd wyciąga (...) Tu zostaje utopiony stary człowiek, poczęty i urodzony w grzechach, a wychodzi i powstaje nowy człowiek, który urodził się w łasce". http://www.luteranie.pl/www/biblioteka/dteologia/nowonarodz-ajagucki.htmKiedyś w trakcie jakiejś lektury, juz nie pamiętam jakiej , bardzo wzruszyło mnie zdanie , że oryginalnie chrzest polegał na ... utopieniu /śmierci i ponownym narodzeniu (powrocie do życia) w sposób dosłowny. Dziś ma to znaczenie symboliczne, ale tak, jak to ujął Luter - pełni to samo zadanie. Oczyszczenia. Dlaczego śmierć i ponowne narodziny ? Od ludzi, którzy powrócili ze stanu śmierci klinicznej tchnie spokój, pewność, radość życia (umiłowanie życia) i brak strachu. Przede wszystkim brak strachu przed śmiercią, przed końcem istnienia. Niektórzy z tych ludzi odkrywają w sobie jakieś zdolności paranormalne. Sugerowałoby to otworzenie dodatkowych "kanałów" lub też po prostu ich udrożnienie i lepsze wykorzystanie - owo "urodzenie się w łasce". Tak, jakby było to faktycznie zdjęciem ograniczeń nałożonych na człowieka genetycznie od chwili fizycznych narodzin. I teraz pomyślmy, że cały US ( a my wraz z nim ) skąpany jest w tajemniczej FALI energii kosmicznego obłoku, jakby został weń zanurzony celem przebudzenia .... Kosmiczny chrzest.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|