Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 05, 2024, 15:31:57


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: DAN WINTER - "Purpose of DNA" (FILM)  (Przeczytany 110050 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #25 : Grudzień 30, 2008, 23:15:55 »

Przeciez "samochod" jest juz zbudowany , i to od dawna Mrugnięcie Uśmiech, paliwo ( najwyzszej jakosci) milosc bezwarunkowa, uruchomi jego pelne mozliwosci - merkaba. Paliwo nizszej jakosci , milosc uwarunkowana zaprowadzi nas jedynie do osiagniecia rozwoju jednoaspektowego ( BIELI-zwanej Bialym Braterstwem).
Paliwo najnizszej jakosci , emocje ,prowadza nas do wiklania sie w nieskonczonym cyklu  karmicznym.
Sw. geometria o tym opowiada, tlumaczy techniczna strone tego procesu, ale ona go nie zastapi, najdoskonalszy wykres i tak i tak niczego nie uruchomi.

TYLKO MILOSC to potrafi. Uśmiech Uśmiech

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #26 : Grudzień 30, 2008, 23:34:56 »

East, dodam tylko do twych obrazków, że aby zobaczyć ten pięciokątny kształt, trzeba na "jabłko Wintera"


spojrzeć z góry na dół. Wtedy widać wyraźnie, że te spirale osadzone są w pięciokącie foremnym. Widać to w początkowej fazie animacji róży przechodzącej w dwa wiry zamieszczonej przez Lucyfera oraz obrazku spiral na dwunastościanie (poniżej - kiepsko je widać, ale widać)



East, piszesz
"Czyżby "kosztując" jabłko , Adam i Ewa w gruncie rzeczy zadecydowali o tym, że mogą żyć poza Boskim wszechopiekuńczym światłem ?, że posiadając dla siebie moc wiedzy zaklętej w Przyrodzie  ( jabłko ) , poradzą sobie nawet , gdyby pozbawić ich "boskiej opieki" wraz z  całą pamięcią o własnym pochodzeniu ?

Hm... a jeśli to jabłko jest symbolem "boskiej wiedzy", to czy poznanie jej oznacza życie POZA nią, poza jej światłem czy W NIEJ, w świetle? I czy życie w świetle nie oznacza odblokowania pamięci i boskiego prowadzenia czyli boskiej opieki?
No, ale to takie gadu-gadu, bo zaraz Gardner powie, że To Enlil był tym bogiem, który wkurzył się, że Enki (biblijny wąż) dał ludziom wiedzę o sobie... No, ale to uwagi na marginesie..
Pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: Grudzień 30, 2008, 23:35:21 wysłane przez Leszek » Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #27 : Grudzień 31, 2008, 00:08:27 »

Przeciez "samochod" jest juz zbudowany , i to od dawna Mrugnięcie Uśmiech, paliwo ( najwyzszej jakosci) milosc bezwarunkowa, uruchomi jego pelne mozliwosci - merkaba.
Sw. geometria o tym opowiada, tlumaczy techniczna strone tego procesu, ale ona go nie zastapi, najdoskonalszy wykres i tak i tak niczego nie uruchomi. TYLKO MILOSC to potrafi. Uśmiech Uśmiech
Ale, czyż nie po to mamy nasze cudowne DNA, by uruchomiło pojazd, gdy napełnimy się miłością i współczuciem? Ono wie jak to zrobić, nasza sprawa, to dostarczyć odpowiedniego paliwa, MIŁOŚCI.

Rozumiem ten kobiecy punkt widzenia, ale uważam, że on może prowadzić na manowce.
Kiara uważa, że samochód zbudowany jest od dawna i wystarczy żyć miłością, aby on się uruchomił.
Ty Ptaku zdajesz się myśleć podobnie. A może samochód jest zepsuty? A może jest coś nie tak z DNA? A może z czasoprzestrzenią też jest coś "nie tak"? Miłość to jedno, a wiedza o warunkach istnienia to drugie.

Człowiek jest powiązany z Ziemią i kosmosem. Brak wiedzy na temat tych powiązań umożliwia różnym hochsztaplerom wprowadzanie ludzi w maliny.
Można stworzyć ludziom takie warunki energetyczne, że
1) miłość nie będzie w stanie się w ludziach rozwinąć
2) a jak się komuś będzie wydawać, że w nim się rozwinęła i dzięki temu posiadł on nie wiadomo jakie możliwości, to ten ktoś może nie wiedzieć nawet, że żyje w iluzji, że te jego zdolności to wytwór wyobraźni (ewentualnie jakiś hologram wgrywany mu w głowę) i że nie ma on prawdziwej łączności z "różnymi wymiarami wszechświata".

Wiedza o geometrycznej budowie wszechświata pozwala pokazać kto żyje iluzją, a kto nie.
Winter posiłkując się najnowszymi badaniami Konstantina Korotkova pokazuje "jak to wszystko działa".
http://www.korotkov.org/
http://www.medeo.ru/pol/use.html - o jego urządzeniu po polsku

Dan mówi w filmie o "zamykającej" czy "ograniczającej" geometrii hexagonalnej i otwierającej geometrii pentagonalnej.
Jeśli zbadasz kogoś, kto twierdzi, że ma łączność z "różnymi wymiarami wszechświata" czy nawet samym bogiem i okaże się, że charakterystyka jego fal jest zdecydowanie hexagonalna i nie ma śladu geometrii pentagonalnej, to to można być pewnym, że ten ktoś żyje iluzjami, bo charakterystyka energetyczna takiej osoby po prostu UNIEMOŻLIWIA jej różne "boskie" kontakty. Dziś jest to do zbadania i można łatwo określić co faktycznie dzieje się w głowach różnych ludzi.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 31, 2008, 12:02:38 wysłane przez Leszek » Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #28 : Grudzień 31, 2008, 01:04:54 »

Cytat: Leszko
East, dodam tylko do twych obrazków, że aby zobaczyć ten pięciokątny kształt, trzeba na "jabłko Wintera"
spojrzeć z góry na dół. Wtedy widać wyraźnie, że te spirale osadzone są w pięciokącie foremnym. Widać to w początkowej fazie animacji róży przechodzącej w dwa wiry zamieszczonej przez Lucyfera oraz obrazku spiral na dwunastościanie (poniżej - kiepsko je widać, ale widać)

Mrugnięcie

Jabłko Stana z Meru Fundation

Zapisane
BRAIN
Gość
« Odpowiedz #29 : Grudzień 31, 2008, 12:16:49 »

Zdołałem właśnie przebrnąć przez cały film choć nie było łatwo. Pomimo że jestem umysłem ścisłym to niejednokrotnie musiałem kilka razy oglądać pewne fragmenty aby jakoś to sobie w głowie poukładać. Na pewno uważam ten film za ciekawy, wartościowy, ukazujący nowe spojrzenie na ludzką naturę.

Ale uważam też że (chyba - jeśli ktoś jest to niech się ujawni) nikt tu z obecnych nie jest specem od inż. genetyki, biotechnologii, zaawansowanej fizyki teoretycznej, więc nikt z nas nie jest w stanie przeprowadzić dogłębnej analizy tego o czym autor mówi.
To nie tak że się czepiam na siłę...temat jest fascynujący również dla mnie. Chodzi mi tylko o to, że przykładowo ...rozwiązuje jakieś zadanie matematyczne, mam bardzo dużą wiedzę na ten temat więc czuję się pewnie... natomiast jakoś tak wyszło, że "walnąłem się z przepisaniem jakiejś" danej wartości, przyjąłem na starcie jakąś błędną teorię lub nie wziąłem pod uwagę jakichś dodatkowych danych. Co się dzieje?
Efekt jest taki że obliczenia wyglądają dla laików bardzo realnie ale na prawdę są złe.

Może np ktoś z administratorów tego forum wysłałby ten film do jakichś polskich ekspertów z dziedziny inz genetycznej, aby takie osoby po oglądnieciu filmu mogły wygłosić swoje oficjalne zdanie. Co o tym sądzicie?
Oczywiście nie chodzi mi o to aby uczeni ustosunkowywali się do wzmianek o Orionie, Annunaki itd... chodzi mi o spojrzenie na teorie genetyczne czyli w większości pierwsza połowa filmu.

Pozdrawiam Uśmiech
 



     

Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #30 : Grudzień 31, 2008, 15:57:58 »

Dla ścisłych  Mrugnięcie

Teoretyczne podstawy występowania pól torsyjnych



Jedyną jak dotychczas teorią tłumaczącą występowanie pól torsyjnych jest teoria próżni fizycznej Szypowa. Według niej oddziaływania torsyjne można przedstawić za pomocą następującej zależności:



gdzie: xk , eai , eja - współrzędne i wersory-repery w geometrii Weitzenbocka; ds - metryka Killinga-Cartana; Tijk - współczynniki charakteryzujące pola torsyjne.
Powyższa zależność przedstawia uogólnienie równań Frene dla przypadku czterowymiarowej przestrzeni zdarzeń. Równania Frene dla dowolnej linii zakrzywionej i skręconej w przyjętej geometrii można przedstawić w postaci następujących części składowych:


gdzie: x(l) - współrzędne danego punktu na linii; l - długość linii; k(l) - zakrzywienie linii; -x(l) skręcenie linii w zadanym punkcie krzywej.
Równania powyższe można przedstawić w postaci znanych z mechaniki równań Newtona (równań ruchu cząstki próbnej) według następującej zależności:



gdzie: k(dl/dt)2 = k v2 - przyspieszenie kątowe w ruchu skrętnym wzdłuż krzywej; d2l/dt2 = a - przyspieszenie liniowe w ruchu translacyjnym wzdłuż krzywej.
Z równań Frene widać, że krzywizna trajektorii cząstki próbnej w klasycznej teorii pola staje się źródłem zewnętrznego pola dowolnej natury fizycznej, np. grawitacyjnego lub elektromagnetycznego [2]. Jednocześnie skręcenie krzywej związane jest z trzecią pochodną współrzędnej położenia cząstki po czasie. Z drugiej strony trzecia pochodna wykorzystywana w elektrodynamice wchodzi w równanie ruchu zawierające tzw. siłę tarcia radiacyjnego. Tak więc siłę tę można przedstawić w następującej postaci wg:



gdzie:   e - ładunek elektryczny elektronu; c - prędkość światła w próżni.
Z powyższego równania wynika, że siła tarcia radiacyjnego posiada złożoną strukturę i zawiera składniki związane nie tylko z translacyjnymi, ale i aksjalnymi - torsyjnymi oddziaływaniami. Trzeci i czwarty składnik w prawej stronie równania zawiera skręcenie, dlatego przyspieszana, posiadająca spin cząstka promieniuje jednocześnie zarówno pola elektromagnetyczne, jak i torsyjne. Wniosek ten potwierdzają eksperymenty z zastosowaniem generatora pola torsyjnego

 Istnieje już cały szereg eksperymentów, potwierdzających sam fakt występowania nowego pola fizycznego - promieniowania torsyjnego.
mimo to szczegółowa analiza oraz ocena tych zjawisk, a w tym dokładny opis teoretyczny nie został jeszcze zakończony.
Wiadomo jednak, że dowolny, posiadający spin ładunek elektryczny promieniuje (obok pola elektromagnetycznego) także składową elektrotorsyjną,
wywołaną spinem. Dokładne rozwiązanie równań próżni dla cząstki posiadającej ładunek elektryczny i spin prowadzi do wyrażenia jej energii
potencjalnej wg zależności:


gdzie: re - promień oddziaływania elektromagnetycznego; rs promień oddziaływania spinowego (torsyjnego); r - odległość oddziaływania.
Z analizy powyższej zależności wynika, że swobodne pole torsyjne posiada zerową energię potencjalną - przyjmując wartość zerową promienia
oddziaływania elektromagnetycznego, dla różnego od zera promienia oddziaływania spinowego energia potencjalna wynosi zero.
Oznacza to, że swobodne promieniowanie torsyjne posiada wysokie właściwości przenikania przez środowiska materialne i może być
łatwo oddzielone od ewentualnego promieniowania elektromagnetycznego, np. za pomocą klatki Faradaya.

Jedynym znanym sposobem detekcji pola elektrotorsyjnego w czasie napromieniowania jest wykorzystanie metody bazującej na pomiarze przewodności elektrycznej tkanek roślinnych. Zjawiskiem wykorzystywanym do detekcji optoelektronicznej może być także skręcenie płaszczyzny polaryzacji światła. Przy przechodzeniu światła liniowo spolaryzowanego przez obszar o zmienionej pod wpływem pola elektrotorsyjnego sieci krystalicznej, płaszczyzna polaryzacji światła może ulec obrotowi wokół kierunku promienia.
Powinny więc wystąpić różnice w wartości kątów płaszczyzny polaryzacji światła, otrzymanych dla próbki poddanej napromieniowaniu i próbki kontrolnej. W dotychczas wykonanych doświadczeniach m.in. wykorzystywano tylko obserwacje zmian struktury ułożenia cząsteczek w sieci krystalicznej po napromieniowaniu ciał stałych przy zastosowaniu techniki mikroskopowej. Wydaje się jednak, że zwiększenie czułości sensorów optoelektronicznych pozwoliłoby na detekcję pól elektrotorsyjnych w czasie ich oddziaływania na roztwory i struktury biologiczne,

Źródło:
Cytuj
"Możliwości optoelektronicznej detekcji promieniowania elektrotorsyjnego wytwarzanego za pomocą generatora Akimowa"
Andrzej SZELMANOWSKI, Mirosław WITOŚ Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych, 01-494 Warszawa, ul. Ks. Bolesława 6

Dla ścisłych  Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Grudzień 31, 2008, 19:06:28 wysłane przez Lucyfer » Zapisane
komandos040
Gość
« Odpowiedz #31 : Styczeń 01, 2009, 13:55:13 »

Uśmiech Dla Humanstów.
Nasuwa mi się tylko jeden wniosek, który jest wiążący we wszystkich argumentach, które tu padły.
Nie kupować "złotego proszku".
Dlaczego?
Odpowiedż już uzyskaliśmy.
Tylko teraz wiedząc już ze Jaszczurki latały tu po złoto  minerały żeby tą błogość miec ciągle-samoświadomienie, oraz nieśmiertelność, potworzyli wojny, napadając na inne planety w poszukiwaniu złota.
Ważne jest też to, że, zostaliśmy skutecznie zaślepieni "destabilizacją i dezinformacją" naszych umysłów, powodując tu celowy haos w Nas samych, stąd też i te umieralności z braku harmoni immuno - logcznej oraz "śpiewu serca" -czyli naszej Miłości.
Obecnie rządzi nienawiść, zawiść i inne złe energoie, które bez wojny, nas skutecznie niszczą i tych co są silniejsi duchowo-tacy jak my - prubuje się stłamsić.
Wniosek.
Jeśli żyjemy w harmoni z samym sobą, oraz sercem-jako głównym pozaziemskim motorem istnienia, to jest wszystko w porządku, i nie potrzebujemuy , tu nawet "żłotego proszku" -choć on naprawdę daje
dłuższą żywotność- kosztem "mechanizacji - sztuczności" naszej duszy.
Odbieram to tak jak "przeciągniecie" nas na energie negatywne.
Bo skoro oni potracili swą błogość i zdolności telepatyczne, to po co tak teraz usilnie zabiegają o to "ratowanie" nas.
Pozdrawiam. Cool
Ps.
Czekam na wypowiedzi wasze siostry i bracia. Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 2009, 13:57:43 wysłane przez komandos040 » Zapisane
muszin
Gość
« Odpowiedz #32 : Styczeń 01, 2009, 14:21:58 »

i te umieralności z braku harmoni immuno - logcznej oraz "śpiewu serca" -czyli naszej Miłości.

czy mamy to rozumieć jako umieramy spowodu uczucia miłości ?? czy mówisz tu o jakiejś innej?
Zapisane
komandos040
Gość
« Odpowiedz #33 : Styczeń 01, 2009, 14:42:51 »

i te umieralności z braku harmoni immuno - logcznej oraz "śpiewu serca" -czyli naszej Miłości.

czy mamy to rozumieć jako umieramy spowodu uczucia miłości ?? czy mówisz tu o jakiejś innej?
Zacytuje tu słowa jednego z Templariuszy.
"Tam Skarb Twój, Gdzie Serce Twoje"
Jeśli dokładnie przeanalizujesz wszystki części filmu, lub też od 5 cz. do 12, zrozumiesz,że te wszystkie tabletki, tak naprawdę w dużej mierze,są tak naprawdę nam nie potrzebne.
To wymysł tych , którzy robią sporą kasę- jako ich sprzedawcy.
Harmonia immunologiczna- to nic innego jak zdrowe odżywianie się(pięć posiłków na dobę) - oczywiście w odpowiednich ilociach.
Jesli ten stan jest nie zachwiany, oraz masz tzw.spokój duszy, czyli jesteś w porządku ze swoim duchem, oraz sumieniem-serce "pracuje" doskonale, tworząc pewną logiczną "melodię" w strukturze DNA.
Nie posiadając owej harmoni stwarzasz sobie "choroby" , również przez brak woli, oraz wiary.
Mało tego, sugerujesz sobie ,że cię coś bierze, i zaczynasz swą "autosugestią" -nakrcać chorobę. Powodując, też "ukrócanie swego życia, poprzez to, że serce nie otrzymuje odpowiedniej echolokacji, czyli tej duchowej muzy.
Co póżniej zaczynają sie powikłania i tzw. "choroby serca"
Pozdrawiam.
Ps.
Nasunęło mi się też, że nasze serce działa na energii energo-magnetycznej.Uśmiech
Co doskonale, tu się powiązuje.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 01, 2009, 15:02:20 wysłane przez komandos040 » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #34 : Styczeń 01, 2009, 15:18:52 »

Przeciez "samochod" jest juz zbudowany , i to od dawna Mrugnięcie Uśmiech, paliwo ( najwyzszej jakosci) milosc bezwarunkowa, uruchomi jego pelne mozliwosci - merkaba.
Sw. geometria o tym opowiada, tlumaczy techniczna strone tego procesu, ale ona go nie zastapi, najdoskonalszy wykres i tak i tak niczego nie uruchomi. TYLKO MILOSC to potrafi. Uśmiech Uśmiech
Ale, czyż nie po to mamy nasze cudowne DNA, by uruchomiło pojazd, gdy napełnimy się miłością i współczuciem? Ono wie jak to zrobić, nasza sprawa, to dostarczyć odpowiedniego paliwa, MIŁOŚCI.

Rozumiem ten kobiecy punkt widzenia, ale uważam, że on może prowadzić na manowce.
Kiara uważa, że samochód zbudowany jest od dawna i wystarczy żyć miłością, aby on się uruchomił.
Ty Ptaku zdajesz się myśleć podobnie. A może samochód jest zepsuty? A może jest coś nie tak z DNA? A może z czasoprzestrzenią też jest coś "nie tak"? Miłość to jedno, a wiedza o warunkach istnienia to drugie.

Człowiek jest powiązany z Ziemią i kosmosem. Brak wiedzy na temat tych powiązań umożliwia różnym hochsztaplerom wprowadzanie ludzi w maliny.
Można stworzyć ludziom takie warunki energetyczne, że
1) miłość nie będzie w stanie się w ludziach rozwinąć
2) a jak się komuś będzie wydawać, że w nim się rozwinęła i dzięki temu posiadł on nie wiadomo jakie możliwości, to ten ktoś może nie wiedzieć nawet, że żyje w iluzji, że te jego zdolności to wytwór wyobraźni (ewentualnie jakiś hologram wgrywany mu w głowę) i że nie ma on prawdziwej łączności z "różnymi wymiarami wszechświata".

Wiedza o geometrycznej budowie wszechświata pozwala pokazać kto żyje iluzją, a kto nie.
Winter posiłkując się najnowszymi badaniami Konstantina Korotkova pokazuje "jak to wszystko działa".
http://www.korotkov.org/
http://www.medeo.ru/pol/use.html - o jego urządzeniu po polsku

Dan mówi w filmie o "zamykającej" czy "ograniczającej" geometrii hexagonalnej i otwierającej geometrii pentagonalnej.
Jeśli zbadasz kogoś, kto twierdzi, że ma łączność z "różnymi wymiarami wszechświata" czy nawet samym bogiem i okaże się, że charakterystyka jego fal jest zdecydowanie hexagonalna i nie ma śladu geometrii pentagonalnej, to to można być pewnym, że ten ktoś żyje iluzjami, bo charakterystyka energetyczna takiej osoby po prostu UNIEMOŻLIWIA jej różne "boskie" kontakty. Dziś jest to do zbadania i można łatwo określić co faktycznie dzieje się w głowach różnych ludzi.

Należałoby w związku z tym postawić pytanie, co nas determinuje. DNA czy nasze wybory?
Co jest pierwotne? Myśl i uczucie konstruujące DNA, czy DNA tworzące myśl i uczucie?
Samochód, czy paliwo? A może jedno i drugie?
Jeśli DNA to samochód, a paliwem są nasze uczucia, to jaką rolę odgrywa wolna wola?
Czy to nie ona przypadkiem umożliwia nam wytworzenie określonego paliwa?
Paliwo z kolei pozwoli na sprawną jazdę ku gwiazdom lub kręcenie się wokół własnego ogona, choć to też wir.  Duży uśmiech
Leszku, czy zbadanie fal w mózgu i potwierdzenie ich hexa lub pantagonalności ma wyrokować o naszych możliwościach?

DNA steruje materią, choć ma wpływ na myśl i uczucie.
Wolna wola jest funkcją ducha i to ona pełni nadrzędną rolę nad człowiekiem, czyli duszą w materii. Jeżeli mój duch postawi na miłość, to tym samym zestroi się z tą wibracją i naprawi uszkodzone DNA, by było mi pomocne. Jeżeli nie wybiorę miłości, lecz „przyjemności” tego świata, to DNA dalej będzie koślawe, z hexagonalną geometrią. Czy jakiekolwiek badania potwierdzające zmienią coś w moim wyborze? To zależy, ale dobrze wiedzieć, jakim samochodem się jedzie.  Uśmiech
Jeśli nie da się go naprawić, zawsze można wysiąść ….  Duży uśmiech

Co do iluzji, czy wychodząc poza nie, będziesz pewien, że oglądasz prawdziwą rzeczywistość?
Czy pobiegniesz sprawdzać fale w mózgu, by nabrać pewności?   Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #35 : Styczeń 01, 2009, 15:31:53 »

Zdolnosci paranormalne ( prawie wszystkie) mozna uzyskac sposobem technicznym otwierajac czakre po czaksze i korzystajac z jej wiedzy.Sa to wlasnie opracowane wzory geometryczne oraz chemiczne uzupelniacze. Te wszystie mozliwosci juz posiadamy ( sa w naszym zasiegu) ale jest to polapka, bo fakt iz posiadziesz jakoms wiedze poprzez rozwoj umyslu nie swiadczy w zadnym wypadku o rozwoju duchowym.
Otoz ci ktorzy teraz intesywnie prowadza roznego rodzaju eksperymety nad otworzeniem czakry zycia i czakry serca, wiedza iz prawdziwa moc i wiedza ukryta jest w tych czakrach.Zeby pojsc dalej w eksploracji kosmosu trzeba skorzystac z tych moc.A te moce uruchamia tylko i wylacznie MILOSC BEZWARUNKOWA , ktora rodzi sie w LUDZKIM SERCU ( czyli trzeba ponownie cofnac sie do mometu, ktory otwiera nam droge rozwoju przez milos) a jest nim wspolczesny nam czas.Co zrobiono? Wszystkie te doskonale wyszkolone dusze zeszly ponownie na ziemie ( wcielily sie ponownie w ludzkie ciala) urodzily i powtarzaja lekcje zycia , ktora wowczas obeszly podstepem naukowych trikow ze zlotem i cwiczeniami technicznymi ktore umozliwialy , lewitacje, dematerializacje, telepatie, itd.... Ale... nie dawaly mozliwosci uzyskania pelnej MERKABA i zlotego ciala, ktore jak juz wiemy uzyskuje sie dzieki zgraniu energii zycia z energia milosci bezwarunkowej.
Tak wiec pomimo iz posiadaly wolna wole i robily co tylko chcialy( a chcialy zdominowac Stworce i byc lepszymi niz On) weszly w polapke wlasnego ego.Zakonczyly swoj rozwoj na BIALYM CIELE.
Natomiast druga grupa, ktora uznala milosc i zycie nia za priorytet poszla duzo dalej uzyskala nieograniczone mozliwosci ( prawie rowne Stworcy) siania zycia w kosmosie , tworzenia nowych galaktyk.
I ta mozliwosc postanowila rowniez przekazac Ludziom.
Grupa "techniczna" ( tak ich bede nazywala), nie chce stracic wladzy nad ludzmi, nie chce dopuscic do otworzenia im mozliwosci wiekszych niz sami posiadaja, wiedz pokretnymi i podstepnymi informacjami wplywa na ludzkie ego, wiklajac Czlowieka w dezinformacji. Jednak ta "techniczna" grupa jest juz tez odzielona, czesc chce ewoluowac za pomoca uczuc , druga czesc jest temu absolutnie przeciwna.
Zaistnial jeszcze precedes, grupa "techniczna" stworzyla kopie energetyczna duszy, ktora moze sie wcielas , ale zawsze posiada tylko program z trescia zycia. Nie rozwija sie uczuciowo jak Czlowiek, jest to super "robot" w ludzkim ciele, ktory stal sie idealnym niewolnikiem tworzacym niezbedna energie dla swoich przedstawicieli w kosmosie Fedreracji Swiatla.Grupa techniczna nie wziela pod uwage jednego iz super robot moze wyjsc z pod kontroli i zaczela wladac swoimi tworcami, uzaleznia ich rowniez od siebie.
Historia wiec sie skomplikowala, bo jedni chca uwolnic sie od sztucznej inteligecji a z drugiej strony nie chca uwolnic od siebie ludzi, a drudzy chca wolnosci dla wszystkich.
Jakie rozwiazanie wybral Stworca? To juz wiecie, powrot do czasow podejmowania decyzji o przyszlosci , z zablokowaniem calkowitym wiedzy o tym kim jestesmy i jakie "moce" posiadamy. Wyboru dokonujemy za pomoca wlasnego systemu wartosci oraz uczuc. Proste?  Niby tak, ale znowu jest ale.... bo dezinformacja z przekazywaniem nawet prawdziwej informacji w okreslonym ukrytym celu trwa. Ta misternie "szyta" manipulacja umyslem Czlowieka jest faktem. Nie mniej jednak kazdy na swoja miare musi sam podejmowac decyzje czego naprawde pragnie.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Zapezpieczenie dostepu do groty serca jest perfekcyjnie proste, jej  wrota otwiera tylko i wylacznie ENERGIA MILOSCI BEZWARUNKOWEJ , nic wiecej. Kto zacznie tak kochac SIEBIE , czynic dobro dla SIEBIE, otworzy te wrota i bedzie skarbami w jaskini zawartymi obdarowac druga osobe. Nie ma inaczej, zaden nawet perfekcyjnie rozrysowany wzor geometryczny nie posiada energi milosci ktora uczyni to otwarcie. A kto juz wejdzie na ten poziom , nigdy nie uczyni zla ani sobie ani innym. Nastepuje taka przemiana we wszystkich struktorach iz jest to juz niemozliwe.