Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 06, 2024, 14:38:25


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Pytania do Kapłana 718  (Przeczytany 78821 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #25 : Grudzień 07, 2008, 00:24:37 »

Ok. Rzucasz bardzo szumne hasła, brawurowe wręcz, uznając, że odeprzesz każdy zarzut wobec Enkiego. Tak więc mam jedno, jedyne pytanie:

Jak, w kontekście postulowanej przez En-kiego bezgranicznej miłości i nie ingerowania na siłę w niczyje życie, wytłumaczysz jego postępek wobec Sławy (owo znamienne "hartowanie", jak to się wyraził)?

Z miejsca powiem, że proszę o odpowiedź TUTAJ, nie na priv - aby inni też mogli przeczytać i ocenić. Proszę też Cię o odpowiedź wyczerpującą. Jeśli zawrzesz tu coś, co zawiera jakaś książka nie pisz "przeczytaj to i tamto", a zacytuj, czy też napisz własnymi słowami.

Ciekaw jestem, jak to wytłumaczysz.

Pozdrawiam

Tenebrael

EDIT: Dodam, że jeśli tak uda Ci się to wytłumaczyć, bez odwracania kota ogonem, że En-ki wyjdzie na dobrego i niewinnego, to reszta pytań będzie raczej jedynie upewnianiem się, bo zrobisz na mnie ogromne wrażenie.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2008, 00:27:24 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #26 : Grudzień 07, 2008, 01:19:33 »

no cóz, powiem własnymi słowami, czasem ludziom należy się oberwać, pewnie była winna, Samuel nie ocenia ludzi tak jak my, tam są inne prawa i my ich nie pojmujemy i taka jest prawda - Samuel nie miał złych intencji, nie wiem jak wyjaśnić coś czego ludzki umysł nie jest w stanie pojąć

może po prostu czasem trzeba kogoś nastraszyć aby zakończył pewne działania, wiele razy w sesjach jest sformułowanie "przyjrzę się bliżej tej osobie", ja to rozumiem, bo nie potrzeba nam tych co szerzą kłamstwa wobec Projektu Cheops i uważam tak jak Samuel, nie ma litości wtedy - powołujesz się  na Jezusa, a co powiesz na cytat z niego - "przynosze wam miecz a nie słowo", takiego Jezusa nie znają katolicy a to jego słowa, co jest sprzeczne z nastawianiem drugiego poloczka, cóż cała biblia to jedno wielkie nie porozumienie (oprócz Księgi Apokalipsy i tłumaczyłem już dlaczego), biblia to zbiór bzdur, BÓG nie jest ani dobry ani zły, jest SPRAWIEDLIWY tak jak Samuel / En-Ki jako istota boska! więc w przytoczonym przez Ciebie przykładzie najwyraźniej Sława zawiniła - nie wiesz przecież nic o tej sytuacji, zawiniła i zapłaciła za to...

718!
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2008, 01:20:16 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #27 : Grudzień 07, 2008, 01:53:06 »

Ok, tu widzę jakieś argumenty, więc się chętnie ustosunkuję:

1. Jak rozumiesz pojęcie "sprawiedliwości"? Bo sugerujesz tym albo pewną odgórną sprawiedliwość, albo to, że to En-ki jest sprawiedliwością. Naświetl, bo się nie chcę rozpisywać na marne, jeśli chodzi Ci nie o to, co myślę, że masz na myśli. Dodam tylko, że sam odrzucam pojęcie "sprawiedliwości", bo zawsze będzie ona względna. A tym bardziej odrzucam to, że ktoś ma prawo być wykonawcą tej sprawiedliwości. Na takim samym pojęciu bazowała inkwizycja, mordując "heretyków". Samuel=Inkwizytor?

2. Na jakiej podstawie przyznajesz komukolwiek władzę nad wykonywaniem "sprawiedliwości"? Czy dlatego, że uważam, ze np ktoś mroczy ludziom w umysłach, mam prawo zaatakować go astralnie i wyniszczyć psychicznie? Bo to jest "sprawiedliwe"? Wybacz, jeśli tak ma wyglądać świat według Samuela, to ja jednak stoję w obozie przeciwnym

3. Czy nie jest dla Ciebie dziwne, że Samuel zaatakował akurat kogoś, kto odłączył się od projektu? Czy nie jest to terror, "dla przykłądu" dla innych?


EDIT: PS. "Powołuję się na Jezusa"? Wybacz, ale gdzie? Nie wydaje mi się jakoś, jako że nie uważam się nawet za chrześcijanina...
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2008, 10:44:47 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #28 : Grudzień 07, 2008, 11:31:24 »

Jeśli pozwolisz, Tenebrael- odpowiem wieczorem. Wcześniej może Twój adwersarz (przeciwnik w dyskusji) odpowie.
Zapisane
t0m3k12
Gość
« Odpowiedz #29 : Grudzień 07, 2008, 11:50:05 »

Kapłan 718  powiedz, że los Ziemi lezy w moich rekach...

Pozdrawiam ziomkow.
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #30 : Grudzień 07, 2008, 14:25:23 »

Ok, tu widzę jakieś argumenty, więc się chętnie ustosunkuję:

1. Jak rozumiesz pojęcie "sprawiedliwości"? Bo sugerujesz tym albo pewną odgórną sprawiedliwość, albo to, że to En-ki jest sprawiedliwością. Naświetl, bo się nie chcę rozpisywać na marne, jeśli chodzi Ci nie o to, co myślę, że masz na myśli. Dodam tylko, że sam odrzucam pojęcie "sprawiedliwości", bo zawsze będzie ona względna. A tym bardziej odrzucam to, że ktoś ma prawo być wykonawcą tej sprawiedliwości. Na takim samym pojęciu bazowała inkwizycja, mordując "heretyków". Samuel=Inkwizytor?

2. Na jakiej podstawie przyznajesz komukolwiek władzę nad wykonywaniem "sprawiedliwości"? Czy dlatego, że uważam, ze np ktoś mroczy ludziom w umysłach, mam prawo zaatakować go astralnie i wyniszczyć psychicznie? Bo to jest "sprawiedliwe"? Wybacz, jeśli tak ma wyglądać świat według Samuela, to ja jednak stoję w obozie przeciwnym

3. Czy nie jest dla Ciebie dziwne, że Samuel zaatakował akurat kogoś, kto odłączył się od projektu? Czy nie jest to terror, "dla przykłądu" dla innych?


EDIT: PS. "Powołuję się na Jezusa"? Wybacz, ale gdzie? Nie wydaje mi się jakoś, jako że nie uważam się nawet za chrześcijanina...

AD.1 - to mamy inne pojęcie o sprawiedliwości więc, ja w nią wierzę, nie szukajać daleko, znajdę coś na naszym "podwórku" politycznym - lech kaczyński - nie mój prezydent - BARDZO atakował P.O. i mojego Premiera Donalda Tuska, za to obrywał od Palikota i byl wyzywany od chamów, później gdy miara się przebrała i uniknął spotkania z Lechem Wałęsą Bohaterem Naraodowym i Legendą lecąc do Japonii po pierwsze zamarzł mu samolot, po drugie nie spotkał się z Cesarzem co było głównym powodem wizyty a po trzecie miał problemy z lądowaniem na końcu - to jest sprawiedliwość i prawo karmy, robił, źle i nic mu nie wyszło a wyszło nawet DOSŁOWNIE TRZY RAZY GORZEJ! rozumiesz co mam na myśli?!

AD.2 - Samuel otrzymuje skądś polecenia i je realizuje - jest wysokim bytem duchowym ale ma swojego Szefa - zakładam, że to ABSOLUT - piszę bardzo kolokwialne ale liczę, że połapiesz się co mam na myśli bo tego nie da się opisać wprost pisząć o świecie duchowym - więc, tak Samuel ma PRAWO ustanawiać prawo i sprawiedliwość (bez głupich komentarzy, wiadomo, że nie piszę o pis) ale go też obowiązują zasady i regułu o czym wspomina w sesjach wiele razy...

co do astralu, widzę, że się tym zajmujesz i to pewnie nie od jasnej strony (nick Tenebrael zapewne pochodzi od łacińskiego tenebre, -um czyli ciemność oraz hebrajskiej końcówki EL stosowanej do imion anielskich więc to coś w stylu anioła ciemności zapewne) więc wiesz, że w astralu NIC nie jest takie jak tutaj - Samuel mówi do nas z 7 poziomu astralnego o czym mówi nawet ale nie wprost, siódme niebo to poziom najwyższy, kontynuując - atak astralny wraca trzykrotnie silniejszy do osoby atakującej - paradoksalnie - znowu mówię w przenośni to spotkało lecha kaczyńskiego - oberwał trzy razy mocniej niż sam atakował...

AD.3 nie znam sytuacji Sławy ale nie jest to dla mnie dziwne, ciągle wiemy mało o świecie duchowym i pisać o tym nie jest łatwo, myślę, że coś kombinowała i że coś tam się stało i to nie terror ale właśnie zwrócenie negatywnej energii, może klnęła na niego i to wróciło, Samuel jest energią i mógł wrócić automatycznie - ciężko się o tym pisze... ufff - myślę, że zrozumiesz co miałem na myśli...

pozdarwiam i liczę także na wypowiedż sarah w tej kwestii,
718!
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2008, 14:35:31 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #31 : Grudzień 07, 2008, 14:33:58 »

Witaj 718 Uśmiech
Kto i dlaczego rzuca i poniewiera ludzmi "opentanymi" czy mogłbyś to wytłumaczyć? Jak to się ma do egzorcyzmów?
Czy w stosunku do ludzi niewierzących można zastosować egzorcyzmy? jesli tak to jak to się robi ?
Pytam bo mnie to ciekawi,a pisałeś wcześniej że jesteś człowiekiem niewierzącym.Oczywiście nie mam zamiaru stosować tego co do twojej osoby Język

w stosunku do ludzi nie wierzących NIE DA SIĘ zastosować egzoryczmów bo to ICH WYBÓR, ludzie nie wierzący zawsze są mądrzejsi od katolików - bo nie łykają tylko i wyłącznie wszystkiego z etykietką KOŚCIÓŁ ale także każde inne, ja mam na półce obok pisma świętego Biblię Szatana autorstwa LaVeya i nie kłóci mi się to z niczym, świadczy to tylko o mojej otwartości na wszystko a nie zamykaniu się w jednej szufladce... ogólnie egzorcyzmy nie działają - to chory wymysł Kościoła i tyle...

@edit:

chanell - przemyślałem raz jeszcze Twoje pytanie, odpowiem dosadnie jednak - ludzie nie wierzący NIE SĄ OPETANI! to ich wybór więc CO egzorcyzmować na rany chrystusa?!? przykre to ale masz myślenie świętego officium (inwkizycji) - wpojmy wiarę ogniem i mieczem i wypalmy krzyż na czole bo tak działali w średniowieczu KAT-olicy... aha i ja nie jestem nie wierzącym absolutnie, nie wierzącym w młodą religię jaką jest chrześcijaństwo ale mam swoją wiarę - najstarszą na świecie, pierwszą, ostatnią i jedyną - PRAWDA to moja wiara - nie napiszę nic więcej o tym, do tego trzeba dojść samemu...

pozdrawiam,
718
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2008, 14:41:58 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #32 : Grudzień 07, 2008, 14:56:21 »

Dzięki za opowiedź 718 Uśmiech całkowicie źle mnie zrozumiałeś ,ale to moja wina bo żle zadałam pytanie.Brzydzę się inkwizycją i daleko mi do niej.Absolutnie  NIE uważam że ludzie niewierzący są opętani. Usuwam moje pytanie bo nie chce nikogo obrażać.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2008, 14:57:30 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #33 : Grudzień 07, 2008, 15:07:42 »

mnie nie obraziłaś tym - obrażają mnie ludzie z tego forum pisząć, że mam małą wiedzę i że ślepo wierzę Samuelowi - piszą o mnie tak już trzeci rok - ale zobaczymy w 2012 kto z kogo się będzie śmiać - ja jestem przygotowany na to co ma nastąpić a oni nie!

pozdrawiam Cię,
718!
Zapisane
Cysio91
Gość
« Odpowiedz #34 : Grudzień 07, 2008, 16:19:19 »

normalnie pogratulować
Zapisane
t0m3k12
Gość
« Odpowiedz #35 : Grudzień 07, 2008, 16:26:23 »

Hah. W koncu to samuel jest moim przelozonym.
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #36 : Grudzień 07, 2008, 16:28:51 »

nie zaśmiecaj forum tomek bo zgłoszę spam i nie pisz w tym temacie bo i tak nie będę reagować na ciebie!

718!
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2008, 16:29:01 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
Cysio91
Gość
« Odpowiedz #37 : Grudzień 07, 2008, 17:04:12 »

t0m3k12  to ironia była ?
Zapisane
Septerra
Gość
« Odpowiedz #38 : Grudzień 07, 2008, 17:20:34 »

mnie nie obraziłaś tym - obrażają mnie ludzie z tego forum pisząć, że mam małą wiedzę i że ślepo wierzę Samuelowi - piszą o mnie tak już trzeci rok - ale zobaczymy w 2012 kto z kogo się będzie śmiać - ja jestem przygotowany na to co ma nastąpić a oni nie!

pozdrawiam Cię,
718!

Heh, ten chłopak siedzi i trzyma kciuki, żeby był wielki kataklizm tylko po to aby móc powiedzieć "haaa, a nie mówiłem?"
I do tego uważa się za jakiegoś oświeconego czy coś.

Łobosz:) Można tak?
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #39 : Grudzień 07, 2008, 17:28:39 »

kataklizmu nie będzie - nie umiecie czytac sesji to wasz problem - będzie przewrót w myśleniu ludzkim i zmądrzejesz i nie będziesz pisać tak jak teraz - to nie stanie się nagle ale szybko patrząc na to ile lat katole prali wam wszystkim mózgi!!!

i nie chłopak ale dla ciebie PAN - nie jestem szczeniakiem jakimś!

718!
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2008, 17:29:50 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
Septerra
Gość
« Odpowiedz #40 : Grudzień 07, 2008, 17:51:58 »

Zaparz sobie melisy, spokojnie, nie chce zrobić ci krzywdy przecież:) proszę pana kapłana

Ale, żeby nie było, czytać umiem bardzo dobrze, Ciebie, mocium panie, odsyłam do tej, w której Lucynę przeniesiono w przyszłość. "jesteś w roku 2012, co widzisz?" Pamiętasz tą sesję?
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #41 : Grudzień 07, 2008, 17:52:12 »

Na wstępie kilka słów napiszę. Początkowo zrobiłeś na mnie negatywne wrażenie. Na innych wątkach, zamiast rozsądnych
odpowiedzi, pisałeś... no, mniejsza z tym. Natomiast po tym, co piszesz, zmieniłem o Tobie zdecydowanie zdanie - tu
już można realnie i ciekawie dyskutować. Choć nie zgadzam się z Tobą, a to dlaczego:

Cytuj
AD.1 - to mamy inne pojęcie o sprawiedliwości więc, ja w nią wierzę, nie szukajać daleko, znajdę coś na naszym

"podwórku" politycznym - lech kaczyński - nie mój prezydent - BARDZO atakował P.O. i mojego Premiera Donalda Tuska,

za to obrywał od Palikota i byl wyzywany od chamów, później gdy miara się przebrała i uniknął spotkania z Lechem

Wałęsą Bohaterem Naraodowym i Legendą lecąc do Japonii po pierwsze zamarzł mu samolot, po drugie nie spotkał się z

Cesarzem co było głównym powodem wizyty a po trzecie miał problemy z lądowaniem na końcu - to jest sprawiedliwość i

prawo karmy, robił, źle i nic mu nie wyszło a wyszło nawet DOSŁOWNIE TRZY RAZY GORZEJ! rozumiesz co mam na myśli?!

Tak, rozumiem, aczkolwiek mam tu wiele "ale". Po pierwsze, podałeś przykład trafiający w Twoje potrzeby. Ale powiedz
mi, co w takim razie w związku np ze Stalinem? Nie powiesz, że chciał dobrze. A umarł w chwale i uznaniu
(przynajmniej przez naród). Co powiesz np o pomordowanych Żydach w czasie II W.Ś.? Sugerujesz, że każdy z nich
"zasłużył"? A co w takim razie z 10-cio letnimi dziećmi, że tak umarły? Nie sądzę, by przez ten czas miały "szansę"
zasłużyć na coś takiego. Oczywiście, zawsze można się wykręcać niesprawdzalną teorią, że sobie "nagrabili" w
poprzednich życiach, ale jest to jedynie unik, teoria, której nijak nie można potwierdzić czy zaprzeczyć. Zresztą,
podałeś przykład, gdy reakcja następuje bezpośrednio, więc kwestie poprzednich żyć można tu śmiało odłożyć na bok.
Po drugie, niestety, ale wszelkie definicje "dobra i zła", "szkodzenia i pomocy" są względne i subiektywne, zależą
od nastawienia oceniającego. Np dla PiS'owców Kaczyński nie dość, że został wyzwany od chamów, to jeszcze go
prześladuje pech. Natomiast jego działania przeciw P.O. są dla PiS'u i jego popleczników czymś godnym PODZIWU, a nie
POGARDY. Tak więc błąd w Twoim myśleniu jest już w samych założeniach.

Cytuj
AD.2 - Samuel otrzymuje skądś polecenia i je realizuje - jest wysokim bytem duchowym ale ma swojego Szefa -

zakładam, że to ABSOLUT - piszę bardzo kolokwialne ale liczę, że połapiesz się co mam na myśli bo tego nie da się

opisać wprost pisząć o świecie duchowym - więc, tak Samuel ma PRAWO ustanawiać prawo i sprawiedliwość (bez głupich

komentarzy, wiadomo, że nie piszę o pis) ale go też obowiązują zasady i regułu o czym wspomina w sesjach wiele

razy...

I widzisz, tu się różnimy w poglądach. Ty zakładasz, że Absolut jest osobowy, że posiada WOLĘ, a przy tym, że jest
kimś POZA nami, kimś odrębnym. Ja natomiast uznaję, że Absolutem jesteśmy wszyscy - jesteśmy skrystalizowaną częścią
bezosobowego Absolutu, czystej Energii (jeśli tak to można nazwać). W związku z tym już samo nadawanie komuś prawa
do czegoś jest kwestią argitralną. Tak samo jak wydawanie poleceń przez Ansolut (jakkolwiek rozumieć te "polecenia"
i formę ich przekazu - to nie gra tu roli).

Cytuj
co do astralu, widzę, że się tym zajmujesz i to pewnie nie od jasnej strony (nick Tenebrael zapewne pochodzi od

łacińskiego tenebre, -um czyli ciemność oraz hebrajskiej końcówki EL stosowanej do imion anielskich więc to coś w

stylu anioła ciemności zapewne) więc wiesz, że w astralu NIC nie jest takie jak tutaj - Samuel mówi do nas z 7

poziomu astralnego o czym mówi nawet ale nie wprost, siódme niebo to poziom najwyższy, kontynuując - atak astralny

wraca trzykrotnie silniejszy do osoby atakującej - paradoksalnie - znowu mówię w przenośni to spotkało lecha

kaczyńskiego - oberwał trzy razy mocniej niż sam atakował...

I tu musimy sobie kilka rzeczy mocno wyjaśnić, a mianowicie:

1. Nie uznaję podziału na "dobro" i "zło", na "jasną" i "ciemną" stronę. Moim zdaniem jest to podział stworzony
arbitralnie przez ludzi, gdyż człowiek widzi świat na zasadzie kontrastu ("By widzieć światło, musisz zobaczyć i
mrok"). Natomiast uważam, że wszystko, co się tu dzieje, działa na zasadzie akcja-reakcja. I to nie w sposó