Niezależne Forum Projektu Cheops

Archiwum => Egipt => Wątek zaczęty przez: tom1ek Listopad 27, 2008, 13:42:06



Tytuł: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Listopad 27, 2008, 13:42:06
Cytuj
Przeniesione ze starego forum:

DO OSÓB ZAINTERESOWANYCH WYJAZDEM DO EGIPTU DO POMOCY PRZY WYKOPALISKACH

20 sierpnia 2008

W związku prowadzonymi pracami badawczymi w rejonie piramidy mułowej w Hawarze zaistaniała możliwość wyjazdu do Egiptu wolontariuszy, którzy chcą pomóc przy wykopaliskach. Wiele osób pisało do nas i zgłaszało swoje zainteresowanie – i do tych, których mamy na liście został wysłany osobny list mailowy z naszego biura w Warszawie. Niestety wiele listów wróciło, prawdopdobnie ze względu na zmianę adresu mailowego.

W związku z powyższym mam prośbę, aby osoby zainteresowane takim wyjazdem skontaktowały się bezpośrednio z naszym biurem w Warszawie pisząc na adres:

biuro@analizawlosa.com.pl

Aby być zakwalifikowanym na taki wyjazd potrzebne są następujące dokumenty:

1. Skan paszportu (strony ze zdjęciem)
2. Dane osobowe i kontakt (imię, nazwisko, adres, telefony)
3. Krótki życiorys (z datą urodzenia)
4. Deklarowany termin i długość pobytu (bardzo ważne!)

Powyższe dokumenty pozwolą nam rozpocząć załatwianie formalności związanych z uzyskaniem zezwoleń. Planujemy rotacyjny pobyt wolontariuszy w Egipcie na 1 do 2 tyg. Fundacja zapewnia bezpłatny nocleg w wynajętej willi w miejscowości Fayoum, około 10 km od miejsca wykopalisk. Wolontariusze pokrywają koszt podróży do Kairu (ok. 2000 zł.) oraz wyżywienia (ok. 200 zł./tydzień lub mniej).

Wszelkich dodatkowych informacji udziela kierowniczka biura Fundacji Pani Marta Skóra.

Pozdrawiam serdecznie,
Andrzej Wójcikiewicz


Cytuj
17 września 2008

SPRAWA OCHOTNIKÓW

Będąc w Hawarze będziemy również omawiali dokładnie sprawę ochotników do prac wykopaliskowych w Hawarze.  Mamy już w biurze szereg podań zarówno z Polski jak i ze Stanów Zjednoczonych (z Chicago i z Nowego Jorku).  W tej chwili wiemy, że okres oczekiwania na pozwolenie włączenia się w prace wykopaliskowe (tzn. załatwienie tzw. „security check“) wynosi co najmniej trzy miesiące.  Dlatego sądzę, że pierwsze grupy ochotników pojadą do Hawary nie wcześniej niż w połowie stycznia 2009 roku.  Każdy może oczywiście pojechać do Hawary jako turysta, nie może jednak wtedy brać udziału w pracach.

Andrzej Wójcikiewicz


Cytuj
23 października 2008

PRACA OCHOTNIKÓW

Podczas naszego pobytu oddane zostały wszystkie podania o pozwolenie na przyjazd ochotników - wolontariuszy z  Polski (to znaczy fotokopie scanów paszportów wraz z  życiorysami).  Odebrał je prof. Alaaeldin Shaheen, Dziekan Wydziału Archeologii Uniwersytetu w Kairze, który jest Dyrektorem Generalnym tych badań.  Podania zostały przekazane do specjalnej komisji Najwyższej Rady Starożytności i w ten sposób uruchomiona została procedura załatwiania tzw. „security clearence“ dla zgłoszonych osób.  Pierwsze grupy ochotników mają szansę przyjechać do Hawary w styczniu  2009  roku, a niektórzy - być może nawet wcześniej.

Aby doświadczyć „na własnej skórze“ jak wygląda praca ochotników - niżej podpisany – Andrzej Wójcikiewicz, wraz z Krzysztofem Szczerbowiczem pracowali przez parę godzin napełniając piaskiem specjalne kosze i wynosząc piasek kilkadziesiąt metrów dalej (patrz załączone zdjęcia). Codzienna praca rozpoczyna się punktualnie o godz. 7:00 rano i kończy o godz. 13:00, z półgodzinną przerwą na posiłek pomiędzy godziną 11:00 i 11:30.  Reszta dnia jest wolna.  Willa, która jest wynajęta przez Fundację w Fayum znajduje się około 10 km od piramidy w Hawarze.  W sytuacji, gdy w willi będzie mieszkało jednocześnie kilku ochotników, dowożeni będą do miejsca wykopalisk, oraz przywożeni z powrotem - specjalnie wynajętym busem.

Swoją drogą – jest to wyjatkowe i niezwykłe uczucie, gdy każde wbicie łopaty (przypominającej trochę naszą polską, nieco większych rozmiarów motykę) powoduje znalezienie różnych skorup, kawałków ceramiki, oraz innych znalezisk świadczących o tym, że „jesteś pierwszym“, który od przynajmniej - 2000 lat odkopuje ten teren.  Dla Egipcjan nie jest to nic nadzwyczajnego.  W zasadzie w całym Egipcie znajduje się pod ziemią tak wiele tajemnic, że te figurki i krokodyle właściwie nikogo z nich nie dziwią.  Zważywszy jednak na ich wiek, gdyby takie znaleziska odnajdywane były w Stanach Zjednoczonych, czy nawet w Polsce, prawdopobnie byłyby sensacją na skalę danego kraju.  Tutaj jest to tylko „preludium do wielkiej symfonii“, jaką  mamy nadzieję będzie znalezienie wejść do Wielkiego  Labiryntu.

Andrzej Wójcikiewicz


Cytuj
WYJAZDY OCHOTNIKÓW NA PRACE WYKOPALISKOWE
W HAWARZE W SEZONIE 2009

Po ostatniej wizycie w Hawarze Lucyny Łobos i Billa Browna w listopadzie 2008 roku, wyklarowały się sprawy związane z przyjazdami i pracą wolontariuszy.  Z Billem i z Lucyną poleciały dwie osoby na zasadzie wolontariatu i dzięki temu mamy już dość dokładny obraz jak te sprawy wygądają z punktu widzenia władz egipskich i wszelkich formalności.  Postaram się wyjaśnić to w punktach.

1.   Poinformowano nas, że ochotnicy w Hawarze mogą być przyjęci WYŁĄCZNIE w momencie, gdy władze egipskie wydadzą OFICJALNE PISMO Z NAZWISKAMI osób zaakceptowanych przez odpowiednie instytucje (tzw. „security check“).
2.   Lista nazwisk kandydatów, którzy przysłali swoje dane do Biura Fundacji wraz ze skanem paszportów i krótkim życiorysem została dostarczona do prof. Alaa Shaheena w październiku i w listopadzie b.r.  Prof. Shaheen przekazał ją do Najwyższej Rady Starożytności i tam te sprawy są załatwiane.
3.   Załatwianie formalności teoretycznie trwa trzy miesiące.  Praktycznie mogą być opóźnienia.
4.   Każdy, kto przyjedzie bez formalnego zezwolenia jest traktowany jako turysta (nie jako ochotnik) i dlatego:
a.   nie ma prawa mieszkać w willi (chyba, że jedzie z kimś, kto jest członkiem Fundacji „Dar Światowida“ i wtedy traktowany jest jako gość Fundacji, ale nie jako wolontariusz);
b.   nie ma prawa bezpłatnego wstępu na teren piramidy mułowej w Hawarze i musi płacić za taki wstęp 30 LE (funtów egipskich) dziennie (ok. 6 dolarów US);
c.   nie ma prawa pracować przy wykopaliskach.

Dlatego sugeruję wszystkim osobom, które zgłosiły się jako ochotnicy i wybierają się w przyszłym roku do Hawary, aby nie ROBIŁY JESZCZE ŻADNYCH REZERWACJI, NIE ZAŁATWIAŁY SOBIE URLOPÓW, gdyż mogą ich spotkać przykre niespodzianki w momencie, gdy znajdą się w Hawarze bez załatwionych formalności.  Jako turysta może pojechać tam każdy, wejść z wykupionym biletem wstępu na teren wykopalisk i popatrzeć na to, co się tam dzieje.  Przyjazdy ochotników są bardzo ściśle regulowane przez przepisy egipskie i tego niestety nie da się ominąć.

Kolejna uwaga – praca wolontariuszy w Hawarze powinna być traktowana jako przywilej i pewnego rodzaju wyróżnienie, a nie jako „poświęcanie się dla sprawy“.  W Hawarze pracuje dziennie od 15 do 40 osób, rąk do pracy nie brakuje, robocizna jest bardzo tania.  Pracownicy egipscy zarabiają dziennie 20 funtów (ok. 4 dolarów US) i są z tego bardzo zadowoleni, gdyż w tym rejonie jest wielkie bezrobocie i praktycznie dostępna jest tam w każdej chwili każda liczba robotników. 

W przypadku otrzymania pozwolenia dla wolontariuszy – jest ono równoznaczne z pozwoleniem na zamieszkanie w willi i na pomoc przy wykopaliskach na zasadach ustalonych przez Egipcjan.  W tej sytuacji Fundacja „Dar Światowida“ zapewnia jedynie bezpłatne zakwaterowanie w willi w Fayum i pomoc w kontakcie z agencją turystyczną w Egipcie.  Agencja zapewnia transport z lotniska w Kairze do willi w Fayum oraz odwiezienie z powrotem na lotnisko na koszt wolontariuszy.  Jeśli ktoś chce przy okazji zwiedzić trochę zabytków w Egipcie, pojechać na wycieczki – agencja może to ułatwić i załatwić sprawy formalne. Podkreślam, że WSZYSTKIE koszty związane z przelotem do Kairu i z pobytem w Egipcie pokrywają z własnych funduszy ochotnicy.

Wprawdzie koszty utrzymania w Egipcie nie są duże, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że lepiej mieć ze sobą trochę pieniędzy, bo „nieprzewidzianych“ wydatków może być sporo.  Egipt oficjalnie funkcjonuje na zasadzie „bakszyszów“ i osoby, które jadą tam po raz pierwszy mogą być tym zaszokowane, kiedy przy każdej okazji trzeba płacić  jakieś drobne kwoty.

W momencie gdy otrzymamy pozwolenie i gdy pierwsze grupy wolontariuszy z Polski będą się już przygotowywać do wyjazdu – podam sugerowaną tygodniową kwotę w dolarach US, którą trzeba ze sobą wziąć do Egiptu, oraz informacje jak się tam trzeba ubierać, jakie są zwyczaje (czyli jak się zachowywać), oraz wszelkie kontakty na załatwianie formalności. Dla własnego dobra musimy pamiętać o odmienności kulturowej i religijnej Egiptu i uszanować je.

Na koniec dodam, że jednocześnie będzie mogło pojechać do Hawary nie więcej niż 3 do 4 osób na okres około 1 - 2 tygodni.  Dlatego osoby, które zgłosiły chęć wyjazdu w styczniu, w lutym lub w marcu 2009 roku mogą być proszone o zmianę terminów.  Na razie musimy jednak cierpliwie czekać na pozwolenia.

Andrzej Wójcikiewicz


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: lehcyfer Listopad 28, 2008, 12:03:32
Pozwolę sobie zamieścić fragment mojej korespondencji w tej sprawie:

Cytuj
To: "Andrzej Wójcikiewicz" <biuro@analizawlosa.com.pl>
Sent: Thursday, November 27, 2008 3:51 PM
Subject: Zgłoszenia na ochotniczą pomoc przy wykopaliskach w Hawarze

Panie Andrzeju

Napisał pan, że wszystkie zgłoszenia ochotników zostały oddane do Uniwersytetu w Kairze. Czy to oznacza, że nabór ochotników został zamknięty?
Jeżeli nie, to chętnie wyślę swoje podanie z dodatkami. Proszę o rozszerzoną odpowiedź - umieszczę ją na forum Projektu Cheops żeby nie musiał się pan rozpisywać w kolejnych listach na ten sam temat.

Z uszanowaniem
Leszek Cyfer
Poznań

Odpowiedź
Cytuj
Szanowny Panie Leszku,

Nabór ochotników nie został zamknięty - nadal przyjmujemy zgłoszenia.
Należy jednak pamiętać, że załatwianie pozwoleń trwa minimum 3 miesiące dlatego osoby, które przysyłają zgłoszenia teraz mają szansę na wyjazd do Egiptu najwcześniej w kwietniu, maju 2009. Dlatego należy o tym pamiętać deklarując swój termin pobytu.

Aby wyjechać jako wolontariusz należy przesłać w formie elektronicznej na adres biuro@analizawlosa.com.pl następujące dokumenty:
1. Skan paszportu (strony ze zdjęciem)
2. Zyciorys w jęz. angielskim
3. Deklarowany termin pobytu
4. Określić stopień znajomości jęz. obcych

Czekam zatem na dokumenty,
Pozdrawiam,
Marta Skóra
Fundacja "DAR ŚWIATOWIDA"


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Bober Listopad 28, 2008, 14:02:29
Trzeba się wybrać na taką "Wolontariadę',choć nie dokońca za free bo wiadomo koszt przelotu i posiłków we własnym zakresie...


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: poufne Listopad 30, 2008, 00:50:50
Kiedyś też się napaliłem na wykopaliska ale po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku że to śmierdzi nie pomnę czym. Płacisz 2400zł (przelot + wyżywienie), pracujesz za free przez 2 tyg. po 5 godzin i wracasz do domu.

Zgadnijcie ile kosztują wakacje w Egipcie, 14 dni, all inclusive, hotel **** - 1530zł 

http://www.wakacje.pl/oferty/egipt/nabq-bay/palmyra-resort-76094.html?id_terminy=15859334#reserv=0&id_terminy_wyjazdy=66495924&id_okol=0&id_terminy=15859334&id_warianty=0&id_warianty_a=0&id_okol_a=&id_terminy_a=0


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: wiki Listopad 30, 2008, 09:21:46
po pierwsze jes to last,
po drugie zobacz cene wyjściową
po trzecie 9 km od plaży, to żart nie wakcje


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Listopad 30, 2008, 11:26:33
po czwarte...

ceny biletów lotniczych do Egiptu (w 2 strony), zależnie od klasy samolotu, firmy, i innych rzeczy:
Cytuj
1418 PLN     1424 PLN     1761 PLN     1787 PLN     2011 PLN     2168 PLN     2250 PLN     2310 PLN     2341 PLN     
na podstawie http://lotnicze-bilety.pl/  <-- kto chce zweryfikować niech wejdzie na stronę i sam sprawdzi
ceny sprawdzałem dnia 30.11.2008



po piąte...

To nie jest tak, że musisz dać kasę PCH, a oni ci wszystko załatwiają. Jeśli jesteś taki pewny, że uda ci się załatwić coś taniej - nie ma problemu.
Sam sobie kup tańszy bilet (może znasz osobiście szefa linii lotniczych i dostaniesz zniżkę, nie wiem...  :P ; a tak na powaznie, to można w sumie czasem trafić na jakąś promocję). Sam się popytaj w Egipcie o mieszkanie - może znajdziesz tańsze w "all inclusive, hotel ****" ;D, niż wynajmie ci PCH.

Możesz w sumie pojechać rowerem, będzie chyba najtaniej - łopatę dostaniesz na miejscu. Nie ma sprawy. :P
A spał będziesz w namiocie. Ogólnie będzie czadowo.  yeeah! ;)


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 01, 2008, 10:57:16
Albo po prostu lepiej spżytkowć czas i pieniądze:
1. Jeżeli tak lubisz kopać - możesz zatrudnić się do kopania wykopów pod instalacje - przyjemne, pożyteczne i dochodowe do tego
2. Jeżeli lubisz latać - wybierz się aby zobaczyć miejsce o którym zawsze marzyłeś - zostaną Ci wrażenia
3. Jeżeli lubisz ratować świat - zostań wolontariuszem - zostanie Ci wdzięczność ludzi i serce urośnie

jeżeli jednak lubisz byc nabijany w butelkie - pakuj się, uiść i leć na "wykopaliska"...

pozdrawiam


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Bober Grudzień 01, 2008, 11:15:24
Łatwo Ci przychodzi drwienie z ludzi... Prawda jest taka że ten kto ma kase i czas to sobie poleci i pokopie w piasku a i z pewnością wyciągnie z tego coś dobrego.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 01, 2008, 11:25:13
Bardzo mylisz się Bober, mam wiele szacunku dla ludzi. Nie drwię z samych ludzi tylko z ich naiwności. Z tego co zaobserwowałem to większość z deklarowanych wolontariuszy to osoby które nie opływają w finanse i taki wyjazd stanowi dla nich spore obciązenie finansowe, dlatego nie chciałbym aby ktoś ich ciężką pracę przy zdobywaniu tych funduszy po prostu wykorzystał.
Jestem zdania, że mogą czas lub pieniażki zdecydowanie lepiej wykorzystać.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: lehcyfer Grudzień 01, 2008, 12:44:18
Zawsze interesowały mnie rzeczy ukryte, nurtowało mnie pytanie co jest w środku, dlaczego coś działa tak a nie inaczej. Intrygowały mnie egipskie piramidy więc marzyłem żeby pojechać kiedyś do Egiptu, zobaczyć je, ale i aktywnie próbować uchylać rąbka ich tajemnicy. Zwykłe wyjazdy turystyczne to galopada wydeptanymi ścieżkami i łykanie przetrawionej papki. Uczestnictwo w wykopaliskach daje szansę działania, nie tylko biernego obserwowania. Nie wiesz co wykopiesz, więc jest to także przygoda.

Oczywiście mam nadzieję że będę mógł kopać, a nie tylko latać z wywieszonym językiem z worem z piaskiem na plecach, po czym wracać do willi i padać na twarz i nie mieć sił żeby zwiedzać okolicę.

Wypożyczenie roweru jest dobrym pomysłem na zwiększenie mobilności w okolicy wykopalisk. Z niecierpliwością czekam na głosy pierwszych ochotników którzy powiedzą jak tam jest naprawdę, czego się spodziewać i na co się przygotować.

Jeżeli pojedzie się tam bez przygotowania, bez planu działania, z myślą o pasywnym przystosowywaniu się do sytuacji, rzeczywiście niewiele na tym zyska poza odciskami na plecach. Jednocześnie ten kto nie działa nie ryzykuje porażki, ale również nie ma szans na sukces. Ten kto odniósł sukces, ma na swym koncie wiele porażek, i wytrwałość która umożliwiła mu nie poddanie się mimo przeciwności i klęsk.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Bober Grudzień 01, 2008, 14:04:28
I mam nadzieję że się mylę bo szacunek to jedna z podstaw :) Gdyby było to spore obciążenie finansowe , to czy decydowaliby się na taki wyjazd? nie sądze.... Wiesz świat naprawde nie kręci się tylko dla pieniędzy.Jeśli ktoś decyduje sie na zostanie wolontariuszem to jestem w 100% pewna że z ich perspektywy są to najlepiej usadzone pieniądze i czas. Zresztą jak ktoś jest zapasjonowany wykopaliskami to jest mu wszystko jedno czy robi to dla pch czy dla 7 krasnoludków. Najlepiej wyraził sie lehcyfer.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: chanell Grudzień 01, 2008, 15:55:51
arteq :) z całym szacunkiem do twojej osoby,ale o tym gdzie ludzie ulokują swoje pieniądze to tylko ich sprawa i ty nie musisz się o to martwić.Przecież twoje pieniądze są bezpieczne,bo nie zamierzasz tam pojechać ( tak sądzę),ale pieniądze to nie wszystko ( wiem to z własnego doświadczenia) liczy się atmosfera,ludzie i żądza przygody.Pierwsza pojechałabym na te wykopaliska ,lecz niestety źle się czuję w takim klimacie.Sercem i skromym groszem wspieram jak mogę odkrycie nowego, nieznanego,fascynującego a jednak bardzo starego świata i poprzednich cywilizacji.

chanell


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Grudzień 01, 2008, 17:36:21
Co do wyjeżdżania na wykopaliska do Egiptu, by poznawać dawno wymarłą cywilizację, jej sekrety, zwyczaje, życie, światopogląd - jestem zdecydowanie za. Natomiast wyjeżdżanie w uganianiu się za czymś, czego najprawdopodobniej się nie odnajdzie, czymś, co najprawdopodobniej nie istnieje - uważam to za marnotrawstwo czasu, sił i pieniędzy.

Powiedzmy sobie uczciwie, obiektywnie i bez podtekstów - PCh nie ma żadnych poważnych poszlak, by kopać akurat tam, żadnych poważnych poszlak, by wierzyć, że tam właśnie jest to, co uważają, że jest. Nie wątpię, że mogą odnaleźć jakieś ruiny, artefakty, pozostałości cywilizacji. Wątpię jednak, by odnaleziono Wielki Labirynt czy tym bardziej mumię Cheopsa. Dlatego uważam, że sens wyjazdu zależy od nastawienia uczestnika i tego, czego oczekuje.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 01, 2008, 18:30:11
Sercem i skromym groszem wspieram jak mogę odkrycie nowego, nieznanego,fascynującego a jednak bardzo starego świata i poprzednich cywilizacji.
Własnie Chanell, kiedyś napisałaś, że w formie podziekowania otrzymujesz cyklicznie wiadomości co tam nowego się dzieje. Czy możesz się tym z nami podzielic?


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: chanell Grudzień 01, 2008, 22:38:13
 arteq :)
Tak dostaję podziękowania i krótką informację co się aktualnie dzieje w projekcie,ale nie moge zamieszczać tu na forum dokładnej treści.Właściwie piszą to samo co w dziale NOWOŚCI na stronie projektu,więc możesz sobie to przeczytać.Wiem,wiem zaraz napiszesz że jestem łatwowierna:) no cóż pewnie tak,ale może już wkrótce przekonamy się wszyscy czy to prawda.Gdybym nawet napisała że, tam byłam i widziałam na własne oczy i że dokopali się do Labiryntu,to czy któreś z was uwierzyło by mi ? Może parę osób !! Wiem natomiast że ty napewno nie ! :) Mylę się ?
Pozostaje nam jedynie czekać na rozwój wypadków biernie lub czynnie.
Pozdrowionka


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: stolo Grudzień 02, 2008, 07:00:41
Cytuj
WYJAZDY OCHOTNIKÓW NA PRACE WYKOPALISKOWE
W HAWARZE W SEZONIE 2009

Po ostatniej wizycie w Hawarze Lucyny Łobos i Billa Browna w listopadzie 2008 roku, wyklarowały się sprawy związane z przyjazdami i pracą wolontariuszy.  Z Billem i z Lucyną poleciały dwie osoby na zasadzie wolontariatu i dzięki temu mamy już dość dokładny obraz jak te sprawy wygądają z punktu widzenia władz egipskich i wszelkich formalności.  Postaram się wyjaśnić to w punktach.

1.   Poinformowano nas, że ochotnicy w Hawarze mogą być przyjęci WYŁĄCZNIE w momencie, gdy władze egipskie wydadzą OFICJALNE PISMO Z NAZWISKAMI osób zaakceptowanych przez odpowiednie instytucje (tzw. „security check“).
2.   Lista nazwisk kandydatów, którzy przysłali swoje dane do Biura Fundacji wraz ze skanem paszportów i krótkim życiorysem została dostarczona do prof. Alaa Shaheena w październiku i w listopadzie b.r.  Prof. Shaheen przekazał ją do Najwyższej Rady Starożytności i tam te sprawy są załatwiane.
3.   Załatwianie formalności teoretycznie trwa trzy miesiące.  Praktycznie mogą być opóźnienia.
4.   Każdy, kto przyjedzie bez formalnego zezwolenia jest traktowany jako turysta (nie jako ochotnik) i dlatego:
a.   nie ma prawa mieszkać w willi (chyba, że jedzie z kimś, kto jest członkiem Fundacji „Dar Światowida“ i wtedy traktowany jest jako gość Fundacji, ale nie jako wolontariusz);
b.   nie ma prawa bezpłatnego wstępu na teren piramidy mułowej w Hawarze i musi płacić za taki wstęp 30 LE (funtów egipskich) dziennie (ok. 6 dolarów US);
c.   nie ma prawa pracować przy wykopaliskach.

Dlatego sugeruję wszystkim osobom, które zgłosiły się jako ochotnicy i wybierają się w przyszłym roku do Hawary, aby nie ROBIŁY JESZCZE ŻADNYCH REZERWACJI, NIE ZAŁATWIAŁY SOBIE URLOPÓW, gdyż mogą ich spotkać przykre niespodzianki w momencie, gdy znajdą się w Hawarze bez załatwionych formalności.  Jako turysta może pojechać tam każdy, wejść z wykupionym biletem wstępu na teren wykopalisk i popatrzeć na to, co się tam dzieje.  Przyjazdy ochotników są bardzo ściśle regulowane przez przepisy egipskie i tego niestety nie da się ominąć.

Kolejna uwaga – praca wolontariuszy w Hawarze powinna być traktowana jako przywilej i pewnego rodzaju wyróżnienie, a nie jako „poświęcanie się dla sprawy“.  W Hawarze pracuje dziennie od 15 do 40 osób, rąk do pracy nie brakuje, robocizna jest bardzo tania.  Pracownicy egipscy zarabiają dziennie 20 funtów (ok. 4 dolarów US) i są z tego bardzo zadowoleni, gdyż w tym rejonie jest wielkie bezrobocie i praktycznie dostępna jest tam w każdej chwili każda liczba robotników. 

W przypadku otrzymania pozwolenia dla wolontariuszy – jest ono równoznaczne z pozwoleniem na zamieszkanie w willi i na pomoc przy wykopaliskach na zasadach ustalonych przez Egipcjan.  W tej sytuacji Fundacja „Dar Światowida“ zapewnia jedynie bezpłatne zakwaterowanie w willi w Fayum i pomoc w kontakcie z agencją turystyczną w Egipcie.  Agencja zapewnia transport z lotniska w Kairze do willi w Fayum oraz odwiezienie z powrotem na lotnisko na koszt wolontariuszy.  Jeśli ktoś chce przy okazji zwiedzić trochę zabytków w Egipcie, pojechać na wycieczki – agencja może to ułatwić i załatwić sprawy formalne. Podkreślam, że WSZYSTKIE koszty związane z przelotem do Kairu i z pobytem w Egipcie pokrywają z własnych funduszy ochotnicy.

Wprawdzie koszty utrzymania w Egipcie nie są duże, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że lepiej mieć ze sobą trochę pieniędzy, bo „nieprzewidzianych“ wydatków może być sporo.  Egipt oficjalnie funkcjonuje na zasadzie „bakszyszów“ i osoby, które jadą tam po raz pierwszy mogą być tym zaszokowane, kiedy przy każdej okazji trzeba płacić  jakieś drobne kwoty.

W momencie gdy otrzymamy pozwolenie i gdy pierwsze grupy wolontariuszy z Polski będą się już przygotowywać do wyjazdu – podam sugerowaną tygodniową kwotę w dolarach US, którą trzeba ze sobą wziąć do Egiptu, oraz informacje jak się tam trzeba ubierać, jakie są zwyczaje (czyli jak się zachowywać), oraz wszelkie kontakty na załatwianie formalności. Dla własnego dobra musimy pamiętać o odmienności kulturowej i religijnej Egiptu i uszanować je.

Na koniec dodam, że jednocześnie będzie mogło pojechać do Hawary nie więcej niż 3 do 4 osób na okres około 1 - 2 tygodni.  Dlatego osoby, które zgłosiły chęć wyjazdu w styczniu, w lutym lub w marcu 2009 roku mogą być proszone o zmianę terminów.  Na razie musimy jednak cierpliwie czekać na pozwolenia.

Andrzej Wójcikiewicz




Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 02, 2008, 11:09:19
Chanell, mylnie mnie osądasz, bo traktujesz jak nagraną taśmę, a ja wszak swoje zastrzeżenia argumentuję. Czy nie uwierzłbym? To zależy od wyglądu i zawartości odkrytego "labiryntu". Potwierdzeniem, że to jest labirynt, a nie szczątki starożytnbego miasta, budowli byłaby zawartość - wszak maja znajdować się tam niesamowite rzeczy. Jeżeli natomaist miałoby to być coś na podobieństwo "jakiś anomali" to pewnie nie. Uczciwie jednak przyznam, że Ciebie nie podejrzewałbym o manipulację i przekłamania.


Kolejna uwaga – praca wolontariuszy w Hawarze powinna być traktowana jako przywilej i pewnego rodzaju wyróżnienie, a nie jako „poświęcanie się dla sprawy“.  W Hawarze pracuje dziennie od 15 do 40 osób, rąk do pracy nie brakuje, robocizna jest bardzo tania.  Pracownicy egipscy zarabiają dziennie 20 funtów (ok. 4 dolarów US) i są z tego bardzo zadowoleni, gdyż w tym rejonie jest wielkie bezrobocie i praktycznie dostępna jest tam w każdej chwili każda liczba robotników. 
czytaj: nie pachaj się tutaj, lepiej wpłać te kilka dolarów na konto - będzie większy pożytek.

Teraz odnośnie szacunku i "miłości" do bliźnich: Pracownicy egipscy zarabiają dziennie 20 funtów (ok. 4 dolarów US) i są z tego bardzo zadowoleni, gdyż w tym rejonie jest wielkie bezrobocie i praktycznie dostępna jest tam w każdej chwili każda liczba robotników
Czyli pch robi dokładnie to samo co sam piętnuje - wykorzystywanie ludzi. samcio + lucyna krzyczą, że świat musi się zmienić, muszą upaść stare struktury wykorzystujace pracę innych dla własnych zysków. A co robi pch? Kopiuje te zachowania. Daje po 4 dolary za cały dzień pracy, bo wszak jest wielu na twoje miejsce, skądy my to znamy, prawda?
I proszę nie usprawiedliwiać pch, ze szanują pieniądze fundacji, bo zapytam się: czy nie należy szanować przede wszystkim ludzi? Czy nie nalezy traktować ich tak jak sami chcielibysmy byc traktowani? Czy etycznym [nie wspomnę o miłosci która samcio wyciera sobie ciągle pysk] jest wykorzystywanie sytuacji? Wszak tak robią znienawidzone przez Was korporacje.  Czy tak ma wyglądać "nowy" swiat w wykonaniu samcia? No to gratuluję. Macie kolejny - jak zwykł mówić Stanley - element do układanki.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Thotal Grudzień 02, 2008, 11:21:40
Następnym elementem do układanki byłoby zdziwienie miejscowych na podwojenie stawki, egipcjanin który sprzedaje bez targowania, ma kupującego za idiotę, to samo dotyczy zarobków. Wójcikiewicz kopie to co mu dali do kopania, co se wykopie to jego. Gdyby to były prawdziwe labirynty, to już dawno siedziałby tam Hawas.

Pozdrawiam - Thotal


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: chanell Grudzień 02, 2008, 21:55:20
arteq :) Bardzo dziękuję za zaufanie do mnie ( jestem mile zaskoczona).Przecież wiesz że ja zawsze z ciekawością czytam twoje posty i nawet w paru kwestiach zgadzam się z tobą :) chociaż czasem minie irytujesz twoim sceptycyzmem(sorry za szczerość),ale dobrze że jesteś bo swoim spojrzeniem z boku i sprowadzasz nas "na ziemię".Może za bardzo pragniemy prawdy i dlatego nie jestesmy obiektywni (ok.ja nie jestem)ale tak bardzo jej pragniemy,że może w końcu się to stanie  !!! :) Anomalie? ja też nie chce widzieć anomalii,tylko konkretne odkrycie obiektu i wiedzy w mnim ukrytej !!
Pozdrawiam cieplutko


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: lukhel Grudzień 03, 2008, 08:14:11
Kochani  czy już są wolenteriusze i czy kopią?? może jakieś aktualne fotki będą ,  wiecie gdzie szukać fotek z wykopków ????


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 03, 2008, 08:49:15
Następnym elementem do układanki byłoby zdziwienie miejscowych na podwojenie stawki, egipcjanin który sprzedaje bez targowania, ma kupującego za idiotę, to samo dotyczy zarobków.
To byłoby tyle w temacie łamania dotychczasowego "world order". Smutne, tym bardziej, że pisze to osoba która uważa się za przeglądającą na oczy i dążącą do doskonałości. Czyli tkwijmy w tych strukturach, bo wychylenie się skazuje nas na miano idioty? Popierajmy istniejąca sytuację bo to nic nie kosztuje. Jak rozumiem gdyby "prace" były prowadzone w rejonach głodu to ludzie mieliby pracować za jedzenie i też byłoby OK, bo tak jest w okolicy? Thotal, czy zdajesz sobie sprawę z rozmiaru bzdury którą napisałeś?
Czyż w imię wysłuchiwanych deklaracji nie należałoby skorzystać z okazji i otworzyć egipcjanom oczy? Wytłumaczyć dlaczego proponujemy większe stawki - w imięszacunku dla pracy drugiego człowieka. Nie ma co, konsekwencja w dążeniu do zmian porażajaca. "Gratuluję".

 


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Grudzień 06, 2008, 18:55:54
Następnym elementem do układanki byłoby zdziwienie miejscowych na podwojenie stawki, egipcjanin który sprzedaje bez targowania, ma kupującego za idiotę, to samo dotyczy zarobków. Wójcikiewicz kopie to co mu dali do kopania, co se wykopie to jego. Gdyby to były prawdziwe labirynty, to już dawno siedziałby tam Hawas.

Pozdrawiam - Thotal

odpowiem po angielsku, żeby nie klnąć - BULL SHIT!

wiem co piszę, bo wiem czemu tam kopią i czemu Mr Hawass dał Polakom wolną rękę - bo UDOWODNILIŚMY, że tam coś jest jako pierwsi tak naprawdę, zobaczy co wykopiemy i się zapewne przyłączy a po za tym Hawass ma inne wykopaliska na głowie w końcu jest tam szefem wszystkich szefów!

pozdrawiam,
718


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Grudzień 06, 2008, 23:42:21
Następnym elementem do układanki byłoby zdziwienie miejscowych na podwojenie stawki, egipcjanin który sprzedaje bez targowania, ma kupującego za idiotę, to samo dotyczy zarobków. Wójcikiewicz kopie to co mu dali do kopania, co se wykopie to jego. Gdyby to były prawdziwe labirynty, to już dawno siedziałby tam Hawas.

Pozdrawiam - Thotal

odpowiem po angielsku, żeby nie klnąć - BULL SHIT!

wiem co piszę, bo wiem czemu tam kopią i czemu Mr Hawass dał Polakom wolną rękę - bo UDOWODNILIŚMY, że tam coś jest jako pierwsi tak naprawdę, zobaczy co wykopiemy i się zapewne przyłączy a po za tym Hawass ma inne wykopaliska na głowie w końcu jest tam szefem wszystkich szefów!

pozdrawiam,
718

Mocne słowo, "udowodniliśmy". Jak na razie, to PCh udowodniło, że są tam anomalie (cokolwiek przez to słowo rozumieją), i że znaleźli trochę zwykłych znalezisk archeologicznych, typu ceramika, mumie, etc (co nie jest zdziwieniem, bo w okolicach piramid pracowało kiedyś spooooro ludzi, a okolice te były jak dotąd słabo przeszukane - dziwne by było, gdyby nie znaleźli NIC). Tak więc nie jest to nic nadzwyczajnego, czym należy się tak niezdrowo podniecać.

Rozśmieszyło mnie też to, że po odnalezieniu jednej (słowem - JEDNEJ!) mumii krokodyla, od razu zaczęły się podniety, że to legendarne Miasto Krokodyli ;]


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Grudzień 06, 2008, 23:44:28
bo w innym miejscu by ich nie było i tyle w temacie!


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Grudzień 07, 2008, 01:21:04
bo w innym miejscu by ich nie było i tyle w temacie!

Przekopałeś pustynię i wiesz, że rzucasz takie stwierdzenia? Mhmmmm, ochhh, to jestem pod wrażeniem, i więcej pytań nie mam. Natomiast zapraszam do dyskusji bardziej poważnych dyskutantów, którzy mają jakieś argumenty (nie mam nic przeciw różnemu zdaniu, dobrze jest dyskutować :) jeśli oczywiście jest to dyskusja, a nie butne stwierdzenia...


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Kapłan 718 Grudzień 07, 2008, 15:19:50
nie jaśnie oświęcony - wiem, co to Krokodylopolis i egiptolodzy też to wiedzą, Egipt to moja życiowa pasja, interesuję się nim całe życie, skaczesz dalej?

718!


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Grudzień 07, 2008, 16:19:10
nie jaśnie oświęcony - wiem, co to Krokodylopolis i egiptolodzy też to wiedzą, Egipt to moja życiowa pasja, interesuję się nim całe życie, skaczesz dalej?

718!

Wybacz, ale nie mam pojęcia, co o Tobie myśleć. W wątku innym zachowujesz się jak dojrzały człowiek, a tutaj z kolei, po tonie i samej wypowiedzi dałbym Ci...hmmm....bo ja wiem? 15 lat? I to lekko zawyżając...


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: arteq Grudzień 07, 2008, 22:27:21
nie jaśnie oświęcony - wiem, co to Krokodylopolis i egiptolodzy też to wiedzą, Egipt to moja życiowa pasja, interesuję się nim całe życie, skaczesz dalej?
synek, nic nie zmądrzałeś, niestety. Czy mam przypomnieć Ci jak to ostatnio się skończyło? więc sam nie podskakuj. Jeżeli masz coś do powiedzenia to mów, dyskutuj. Tyle tylko, że dyskusja nie polega na bezpodstawnym wymądrzaniu się. Zadał Ci ktoś pytanie to racz grzecznie odpowiedzieć - jeżeli tylko potrafisz lub cokolwiek wiesz.

Tak, jestem w tym momencie cierpki, ale sytuacja zaczyna mi mocno przypominać tę z poprzedniego forum - 718 zamiast dyskutować znowu zaczyna pokazywać swoją wydumaną wielkość i gdy ktoś prosi o wyjaśnienia zaczyna go obrażać.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: sarah54 Grudzień 07, 2008, 22:36:30
Może to i offtop z mojej strony ale zauważam, że większość postów zawiera krytyczne oceny.
Nie sprzyja to likwidacji szumu informacyjnego. A jest tu parę osób, które chcą pogłębić wiedzę lub poszukać odpowiedzi, co zrobić z sobą w tym czasie zmian.
Pozdrawiam wszystkich ,życząc tylko budujących dyskusji.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Grudzień 08, 2008, 10:38:55
Cytat: Wikipedia
Szedet (gr. Herakleopolis, Krokodilopolis, Arsinoe) – starożytne miasto egipskie w oazie Fajum w północnej części współczesnego miasta Fajum.
Szedet położony był pomiędzy dawnym jeziorem Moeris a Nilem. Rozwinął się dzięki biegnącemu tędy szlakowi handlowemu. Król Amenemhat I (panował w XX w. p.n.e.) zbudował w nim świątynię boga Sobka, później rozbudowaną przez Amenemhata III. Miasto stało się głównym ośrodkiem kultowym Sobka, który był przedstawiany z głową krokodyla. Z tego powodu starożytni Grecy później nazywali to miasto Krokodilopolis. Władający Egiptem w III w. p.n.e. Ptolemeusz II Filadelfos na cześć swojej siostry i żony Arsinoe II zmienił nazwę miasta na Arsinoe.


KONIEC OFFTOPU!!!

O Krokodilopolis można sobie pogadać tu:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=28.0


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Lucyna Grudzień 08, 2008, 18:20:04
I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa odnośnie wyjazdu do Egiptu. Dodatkowe koszty moga być związane z zabezpieczeniem się przed tzw. "klatwą faraona" (masa różnych bakteri w egipskim pożywieniu i związane z tym różne efekty fizjologiczne) czyli na medykamenty. Oczywiście środki z apteki nie pomagają, w związku z tym nalepiej zabezpieczyć sie w środki odkarzające układ pokarmowy zawierające duże steżenie C2H5OH (zapotrzebowanie ok. 0,5L dziennie). Środek ten również poprawia samopoczucie i pozwala przetrwać w nieprzyjaznym klimacie. Najtaniej zaopatrzyć się na strefie wolnocłowej na lotnisku w swoim kraju, ponadto ten suplement nie jest nigdzie osiągalny w Egipcie!!!


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 08, 2008, 19:16:46
Problemy zoladkowe w Egipcie? Tak sa dotycza rowniez tubylcow. Jakie oni stosuja srodki? Otoz najbardziej poplarnym i skutecznym jest woda gotowana mieszana w rownych proporcjach ( sok z cytryny i miod) gdzies dwie /trzy cytryny i dwie trzy lyzki stolowe miodu na okolo 2 litry wody. Pic do skutku, oprucz tego jednak miejscowe srodki ,kupione  w Egipcie w aptekach , sa w miare skuteczne.
Ale trzeba przyznac ze nie wszystkich ta przypadlosc dotyka ( ja jadlam wszystko), nie mialam zadnych problemow zoladkowych.

Kiara


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 21, 2008, 00:35:58
Witam Wszystkich. :)
Widzę, tu jakieś "boje" toczone.
Co do Egiptu spotkałem sie na lotnisku ze zjawiskiem "zatykania" w gardle- takiego dziwnego i duszącego powietrza, co przechodzi , po 10 min.
Ale te pierwsze 10 minut, to istny koszmar.
Co do "odkażalnika, to mój wypróbowany sposób jest taki.
Kupić litra w kraju np. Grands'a i Pepsi lub Cole do tego.I sprawa załatwiona.
Z tego co już z sesji analizowałem, to główne prace pójdą w 3 kierunkach.
1.Cheops
2.Labirynt.
3. I tu b. ważne -utworzenie tamy, grodzącej dojście wody z jez. Moerisa, do komory.
Wiec, tu główne prace pójdą w tym kierunku , jak mniemam.
Pozdrawiam. 8)


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: sharki_vip Grudzień 22, 2008, 09:31:30
Witam. Jestem studentem II roku Dziennikarstw i Komunikacji społecznej, specjalność dziennikarstwo radiowo-telewizyjne. Chętnie, bym się wybrał na taką wyprawę. Zastanawiam się też nad rozpoczęciem studiów Archeologicznych, to jest to, co mnie zawsze fascynowało. Mam pytanie, czy są znane już jakieś terminy wyjazdów? I jacy ludzie w ogóle jadą?

Co do roku 2012, to czytałem o tym dość sporo i całkowicie, coś w tym jest. polecam oglądnąć film 2012 Dzień Sądu. Jeżeli ma ktoś jakieś informacje, o wyjeździe jakie kroki poczynić, albo czy jest jakiś fundusz wspomagający studentów, to proszę o kontakt. Ja osobiście jestem na tak. I z wielką przyjemnością wspomogę ten projekt.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Thotal Grudzień 22, 2008, 09:50:38
Zgłoś się do - Tom1ek
To fajny gość, jak z nim dobrze pogadasz to załatwi Ci ten wyjazd ;D

Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: sharki_vip Grudzień 22, 2008, 13:12:16
Dzięki za info " Thotal", mam nadzieję, że masz rację. Bo naprawdę się tym zainteresowałem i mam nadzieję, że to nie jest tylko chwilowy zapał:) A ty się wybierasz, na tę wyprawę? A może już byłeś?


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 23, 2008, 00:44:31
Witam. Jestem studentem II roku Dziennikarstw i Komunikacji społecznej, specjalność dziennikarstwo radiowo-telewizyjne. Chętnie, bym się wybrał na taką wyprawę. Zastanawiam się też nad rozpoczęciem studiów Archeologicznych, to jest to, co mnie zawsze fascynowało. Mam pytanie, czy są znane już jakieś terminy wyjazdów? I jacy ludzie w ogóle jadą?

Co do roku 2012, to czytałem o tym dość sporo i całkowicie, coś w tym jest. polecam oglądnąć film 2012 Dzień Sądu. Jeżeli ma ktoś jakieś informacje, o wyjeździe jakie kroki poczynić, albo czy jest jakiś fundusz wspomagający studentów, to proszę o kontakt. Ja osobiście jestem na tak. I z wielką przyjemnością wspomogę ten projekt.
Heyka. :)
Właściwie, byś musiał zrobić "wszystko" od początku, czyli skany dokumentów i podać CV. :)
Potem jeszcze , pozostanie kolejne czekanie, na weryfikację NRS. Egiptu, i Hawassa, to na bank. :)
Osobiście jestem w fazie czekania, na moją kolej.
Zresztą, projekt, będzie przesunięty o te 3 m-ce, czyli wykopaliska nie wcześniej ruszą, jak w Marcu.  Dlatego też, czekam i oscyluje ten termin na gdzieś(Lipiec-sierpień)
Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: sharki_vip Grudzień 23, 2008, 08:57:30
A czym się zajmujesz? I czy sam Sobie finansujesz wyjazd, czy może masz sponsora?


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 23, 2008, 12:08:32
A czym się zajmujesz? I czy sam Sobie finansujesz wyjazd, czy może masz sponsora?
Po prostu pracuję, i w miarę dośc dobrze zarabiam.
Poza tym jestem z zamiłowania płetwonurkiem od 16 lat, gdzie od tego roku(06.08r) zacząłem nurkować na Synaju(Sharm el Sheikh.), u kolegi w bazie. Diving PRO.
Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: sharki_vip Grudzień 23, 2008, 12:24:28
aha:) No a ja jestem studentem i nie dobrze zarabiam;p, ale może coś mi się uda uzbierać:)


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Grudzień 23, 2008, 12:31:58
aha:) No a ja jestem studentem i nie dobrze zarabiam;p, ale może coś mi się uda uzbierać:)
A więc do zobaczenia na wykopaliskach.:)
Jeśli wypalą, to będę kopał, a jeśli nie , to jade ponurkować znów do Sharm, może zaliczę Thistlegorma. ;)
Pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: leopard Grudzień 26, 2008, 17:52:15
No tak, czyli trzeba wysyłać zgłoszenie już teraz, żeby się załapać na październik 2009. I tak też niewłocznie zrobię.
Jesli chodzi o warunki w Egipcie to ja doradzam zabranie butów typu "kowbojki" i koniecznie ze skóry ( nie żaden plastik - rumunskie są idealne, takie mam już z 10 lat i idealnie się nadają na piaski :-)). Na fotkach widzę, że jakiś desperado popylał tam boso, nie wierzę własnym oczętom, tubylcy musieli chyba patrzeć na niego jak na ufo. Na problemy z żołądkiem nie ma tam rady, egipcjanie leczą to jakimś zielonym proszkiem ( mnie pomogło ) - dopada każdego, prędzej czy później, lepiej prędzej , bo na kolejnych wyjazdach jest już przynajmniej spokój.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 26, 2008, 20:59:12
Jeśli mowa o problemach żoładkowych, to polecam również węgiel drzewny.
Dobry jest na kazdej szerokości geograficznej.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: kot Grudzień 26, 2008, 23:53:27
A może brykiety?Mają wyższą kaloryczność.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: krzysiek Grudzień 27, 2008, 23:13:12
Najlepsza jest zwykła gorzałka. Byłem tam dwa razy i choć mam wrażliwy żołądek, to nie dopadło mnie żadne "rzadkie zjawisko" ;). A jeśli już tabletki, to tylko kupione tam, bo nasze nie działają na ich rodzaj bakterii. Woda tylko przegotowana albo znanych producentów wód mineralnych. Na Synaju wodę pozyskują z morza przez odsalanie i to jest w miarę bezpieczne, ale w Egipcie "Nadnilowym" biorą ją  właśnie z Nilu. A to istny ściek. Widziałem na własne oczy rozkładające sie bydlątka w jego wodach. Nie dajcie się też nabrać na kupno taniej wody mineralnej od pokątnych sprzedawców. To kranówa.

Problemem jest żarcie poza hotelem, bo nie wiadomo czym opłukują np. warzywa lub owoce na surówki do obiadu. Powodzenia! Niech gęstość będzie z Wami ;D


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Cysio91 Grudzień 28, 2008, 13:20:14
najlepiej bierzcie własne jedzenie do torby podróżnej pakujcie i jedzcie hehe


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Styczeń 01, 2009, 16:59:31
A czy ktoś się z Was spotkał z "dusznościami? "


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 06, 2009, 10:28:07
Witam po bardzo długiej przerwie - wróciłam po różnych namowach. Na starym forum byłam luciad, tu będę Lucyną D. (nie mylić z forumowiczką Lucyną czy też Lucyną Łobos).
Ktoś tu pisał o tym, że płacenie robotnikom egipskim 4 dol. dziennie to wykorzystywanie. Moim zdaniem nie, ponieważ oni są zadowoleni z takiej stawki. Gdyby im płacić wg "europejskich standardów", rozbiłoby to w konsekwencji całą gospodarkę egipską.
Wykorzystywanie to jest wtedy, gdy się płaci poniżej stawki typowej na danym terytorium i dla danego rodzaju pracy, i gdy owa "typowa stawka" nie zapewnia utrzymania za poziomie zadowalającym pracobiorcę. To reguluje rynek i polityka (dla przykładu, jeśli w Polsce pewne grupy ludzi zarabiają bardzo mało, to nie dlatego, że pracodawca wykorzystuje pracowników, lecz dlatego, że pracodawca musi ponosić bardzo wysokie koszty prowadzenia działalności i zatrudnienia).
Moim zdaniem większą szkodą jest wyjazd tych wolontariuszy, bo oni zabierają pracę tym bezrobotnym w Egipcie. Dobrze, że to tylko kilka osób na turę, dzięki temu jednak małym kosztem jakaś wartość dodana pozostaje (integracja międzykulturowa, doświadczenie etc.)


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Bober Styczeń 06, 2009, 11:05:32
a ja myślalam że wolontariusze nie mają płacone za swoją "pracę" , swoją obecnością ponoszą większe koszty niż egipscy najemnicy . Spokojnie piachu jest tyle że starczy dla każdego , pytanie tylko czy PCh będą mieli siano na opłacenie ich ciężkiej pracy. Co do integracji itp to oczywiście masz racje. Hmmm a może jednak ja się myle i wolontariusze dostają zapłatę za swoją pomoc? !


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 06, 2009, 11:18:21
Nie mają płacone, ale ponieważ praca miejscowych robotników jest bardzo tania, Fundację i jej instytucjonalnych współpracowników byłoby stać na robotników egipskich. W ten sposób by się tym ludziom pomogło. Nie mówiąc już o tym, że zamiast wydawać te 2000 dol. na wyjazd tam, można przeznaczyć 20 dol. na pracę Egipcjan.
Nie chcę krytykować, bo zdaję sobie sprawę, że kilkoro wolontariuszy na turę to całkiem rozsądna liczba, chciałam tylko zwrócić uwagę, że jak już mowa o wykorzystywaniu, to większym wykorzystaniem bezrobotnych Egipcjan jest odebranie im możliwości zarobku.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Bober Styczeń 06, 2009, 11:40:45
Znaczy rozumiem że jest to potwierdzona informacja przez PCH ,iż zabierając ze sobą wolontariuszy pozbawiają egipcjan możliwości zarobku ??? Wiesz to tak samo można powiedzieć o każdym z nas że jeśli nas stać na internet to przecież możemy z niego zrezygnować i dać kasę na PCH .


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 06, 2009, 12:05:00
Wyciągasz błędne wnioski, ja nie jestem z PCH.
Chodziło mi o to, że jeżeli ma być 20 robotników, to chyba lepiej, jeśli przynajmniej zdecydowana większość z nich będzie się składała z robotników egipskich, a nie z naszych wolontariuszy, nie?
To, czy zrezygnujesz z internetu i tę kasę przeznaczysz na PCH czy nie, nie ma tu nic do rzeczy.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Tenebrael Styczeń 06, 2009, 13:10:20
Widzisz, jest jeszcze jedna kwestia. Kwestia osobistego przeżycia. Sam rozważałem pojechanie na wykopaliska. Nie dla jakiegoś szukania dawno spróchniałej mumii, ale po prostu chciałem zobaczyć, jak to jest działać z grupą archeologów, przy wykopaliskach. Ale kiedy p.Wójcikiewicz "delikatnie" oznajmił, że wolontariusze im są do niczego nie potrzebni, ale że kasę, którą mieli przeznaczyć na wyjazd mogą wpłacić im, żeby opłacali robotników egipskich... cóż, zniesmaczyłem się i olałem sprawę, woląc jechać do Egiptu we własnym zakresie.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: leopard Styczeń 06, 2009, 13:47:23
Dokładnie tak Bober, dobrze myślisz:  pewnych rzeczy nie warto roztrząsąć na takim poziomie, gdzie mnożą się same wątpliwości. Po co jechać w takim razie do Egiptu? Bo: jest to jedyna szansa żeby zobaczyć jak wyglądają wykopaliska .  Nawet jeśli ktoś jest archeologiem, to łatwo się do grupy wyjazdowej do Egiptu nie załapuje ( w normalnym toku naboru dla archeologów, nie w PCH ). Nie chodzi tylko o specyfikę studiów: jedzie ten kto rysuje lepiej od innych i zna arabski.  A tu każdy ma pozwolenie oglądania wszystkiego, śpisz z ekipą, jesteś na bieżąco. Nie liczę na więcej, tak zresztą było od poczatku:  wiem, że cokolwiek tam się ma stać albo nie stać :-) stanie się tylko wtedy jeśli będzie "najwyższe" :-)przyzwolenie. Nie mam obaw ( albo złudzeń ) że moja "pomoc" ma w tym przypadku jakieś praktyczne znaczenie. Ona ma inny wymiar. Sympatyzuję z PCH od poczatku: podziwiam ich za wiarę, siłę działania, konsekwencje. Maja dobrą intencję i to jest dla mnie najważniejsze. Nie mam narzędzi :-) żeby oceniać jakość, wiarygodność przekazu EnKi - to można przyjąć, albo odrzucić, albo sie tym nie zajmować. Ja wybieram to 3. Koncentruję się tylko na tym, co osiągają dzieki PCH ludzie, i widzę same plusy.  To się też przekłada na rozwój ludzi uczestniczących w dyskusjach na forum, różnica między wypowiedziami "teraz" a przed dwoma laty, jest niewyobrażalna.


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: Bober Styczeń 06, 2009, 15:22:40
Lucyna D. sorry poprostu nie działamy na podobnych falach dla mnie temat zamknięty nie chce mi się wszystkiego korygować ... ale nie napisałam słowa które znaczyłoby że myślę że jesteś z PCH !!!! mniejsze o to...

W tym wielkim chaotycznym świecie nie mósimy ciągle ubiegać o dobro dla ogółu , czasem warto pomyśleć tylko o sobie ...bo kiedy my jesteśmy uszczęśliwieni osobistym osiągnięciem to i łatwiej jest zrobić coś dla innych. Wykopaliska to jedna z tych form  ;)


Tytuł: Odp: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Styczeń 06, 2009, 15:53:07
Widzisz, jest jeszcze jedna kwestia. Kwestia osobistego przeżycia. Sam rozważałem pojechanie na wykopaliska. Nie dla jakiegoś szukania dawno spróchniałej mumii, ale po prostu chciałem zobaczyć, jak to jest działać z grupą archeologów, przy wykopaliskach. Ale kiedy p.Wójcikiewicz "delikatnie" oznajmił, że wolontariusze im są do niczego nie potrzebni, ale że kasę, którą mieli przeznaczyć na wyjazd mogą wpłacić im, żeby opłacali robotników