redmuluc z tym Twoim tekstem zgadzam się całkowicie , to mądra wypowiedz.
Jest też coś co nie zostało zapisane a co każdy analityk zobaczy i czego się też nauczyłem... Zobacz ile środków, tysięcy lat ciężkiej pracy, zasobów...istot...jest w to zaangażowanych aby dobrać się do naszej duszy, jej energii, naszego umysłu...to świadczy tylko o jednym. O naszej potędze,wartości i sile...Wiesz co jest najważniejsze kiedy chcesz utrzymać niewolnika ? On musi mieć umysł niewolnika, może być silniejszy od Ciebie fizycznie...ale jego umysł...to jego kajdany. To co nas trzyma w tym zniewoleniu...to stan umysłu niewolnika. Oni są tylko pasożytami...upadli tak nisko ze niżej się nie da. Tak jak kleszcz na skórze, jak się go odkryje....wiele hałasu, emocji i biegania...Urośli w siłę ale pozorną.
Podejdę do tego w sposób czysto taktyczny i chcę abyście mnie dobrze zrozumieli. Oni mają jeden słaby punkt...NAS...wszystko do stracenia i nic do zyskania. Mamy potężne moce w sobie...wykorzystują je, czas wykorzystać je przeciwko nim. Wszyscy ludzie z jakimikolwiek uzdolnieniami powinni się im przeciwstawiać a nie współpracować, niestety niemal całe środowisko ezoteryczne jest wodzone za nos.
Żadna walka nie powoduje zwycięstwa nad siłami ciemności, naprawdę żadna, bowiem walka jasności z ciemnością pozbawia jasność światłości doskonałości , energii piękna i harmonii , która ją rozświetla. Innymi słowy jasność ciemnieje i zbliża się do ciemności tracąc swoją moc świetlistości.
Zatem co należy zrobić by pokonać ciemność? rozświetlać siebie , wzmacniać w sobie piękno , doskonałość , moc i radość akceptując odmienność innych. Nie wchodząc w cudzą przestrzeń z walką nie zasilamy jej, identycznie jak nie dokładanie paliwa do ognia wygasza go.
Ciemności nie można zmienić inaczej jak przez osobiste rozświetlenie swojej przestrzeni , która emanuje światłem na coraz większą powierzchnię istnienia. To jedyny sposób przemieniania rzeczywistości inny nie istnieje, mamy być jak latarnie w nocy, które przemieniają ciemność w jasność wszędzie tam gdzie się pojawią.
Ale ciemność ma również prawo istnienia , ma prawo do swojej przestrzeni życia, nie możemy wbrew jej woli odbierać jej tego. Bo stajemy się wówczas jak ciemność , powiększamy jej przestrzeń. Możemy jedynie inspirować odmienności do zmian ale decyzja i czas przemieniania siebie musi być indywidualną sprawa każdej osoby , każdej przestrzeni.
To nie polega na walce, a na podnoszeniu samoświadomości i chęci poznawania i doświadczania inności.
Doświadczenia opisywane przez Eve Lorgen są ciekawe jednak uwierz mi takich kobiet jak ona jest mnóstwo ( ja znam kilka osobiście), które w channelingach są testowane przeróżnymi propozycjami i informacjami z różnych przestrzeni.
Są to poszukiwania ciemnej strony ( rożnych jej opcji) kogoś (w tym bardzo wielu kobiet) kto da się uwięzić w ich planach, a tym samym stanie się niewolnikiem ( często kobiety są nosicielkami tych bytów) zasilaczem energetycznym dla nich.
To nie są Energie posiadające Iskrę Bożą , pierwotny ogień życia , są to kopie ( fajnie to nazwane) cienie Iskry , które nie mogą istnieć samodzielnie gdyż nie są w stanie przetwarzać dla siebie prany ( otaczającej nas plazmy życia energii miłości bezwarunkowej), na potrzebny dla siebie dużo niższy potencjał energetyczny.
Cała ta bujda straszenia nas polega wyłącznie na implikowaniu do mózgów Ludzkich obrazów które powodują w Ludziach lęki. Jedni boją się owadów inni ptaków inni gadów itd.... Oni tylko grając naszymi emocjami odnajdują jeszcze ciemne strony w nas związane z lękami, czyli brakiem wiedzy na jakiś temat i tworzą wówczas obrazy sytuacyjne w naszych mózgach którymi nas zastraszają.
A to tylko zwidy umysłu, gdy przestaniesz się bać ( nie zasilasz ich swoją energią) gasną, zwyczajnie znikają. Zatem wiedza nasza o nas pozbawia ich mocy działania , bo nie przetwarzamy już w sobie miłości na strach , nie zaciemniamy siebie. I to wszystko.
Dodać jeszcze by należało iż , gdy zdejmiemy z siebie te wszystkie wizualne nakładki lęków, które manifestują się rożnymi obrazami , zobaczymy już tylko Energię , olbrzymią jasną przestrzeń wypełnioną piękną świetlistą Energią emanującą piękną wielką miłością. To MY, tak wyglądamy bez żadnych ciał ( czyli nałożonego na siebie materialnego wizerunku stworzonego z zagęszczonej energii). Dodać należy iż nasz naturalny obraz zawsze jest bardzo piękny, ale.... sami ( swoim lękiem inaczej brakiem wiedzy na temat i brakiem energii z tym związanym ) powodujemy niedobór energii w różnych naszych przestrzeniach, a to bardzo zniekształca nasz niedoświetlony wizerunek.
Kupowanie rożnych opowieści dziwnej treści jest zatrzymywaniem swoich myśli na nich, czyli doładowywanie ich energetyczne naszą energią życia. My mamy zmniejszony jej poziom ( zaciemnienie osobiste) one dzięki naszej energii istnieją i maja się dobrze , ograbiają nas podstępnie blokując nasz rozwój.
Jak zwykle wykorzystują nasze lęki , brak wiedzy o temacie prowokując do irracjonalnych zachowań opartych na strachu i agresji. Bo o taką energię im chodzi, dzięki takiej istnieją ci zaciemniacze
Co mamy zatem zrobić? Nie kupować tych historyjek jako prawdziwe i nie dawać im się wciągać w te zaprojektowane dla nas scenariusze walki. Wówczas to my władamy sobą , odzyskujemy , budzimy
króla -faraona w sobie , zyskujemy nieprzeciętną moc dzięki której tworzymy scenariusz osobistego życia oparty na harmonii , pięknie , szczęściu i miłości, strach już nami nie włada. Możliwa jest taka droga życia, możliwa, ale wcale nie taka łatwa bo trzymają nas wgrane w mózg programy powielania zaprojektowanych dla nas sposobów reakcji na sytuacje.
To nie jest samodzielne myślenie chociaż tak nam się wydaje , są to standardy reakcji w sytuacji i na sytuacje. Logiczne w przestrzeni o zaprogramowanej ilości danych regulowanej tzw. normami społecznymi również zaprogramowanymi. A gdy w polu informacyjnym pojawiają się uczucia wyższe system traci władzę nad reakcjami Ludzkimi ( są one nie do końca nieprzewidywalne nawet dla nas), a Ludzie wówczas uwalniają się z pod władzy ciemnego systemu. System ciemności pracuje w oparciu o dane zdeponowane w mózgu , czysty logiczny zestaw informacji , gdy zaczynamy łączyć tą wiedzę z uczuciami , powstają nowe dane. One ni są możliwe do przewidzenia i zaprogramowania przez system , bowiem uczucia mieszkają w sercu, a tam ciemny system nie ma dostępu i nigdy miał nie będzie z prostej przyczyny ;
w sercu jest za wysoka częstotliwość energetyczna , nie ta z której korzysta system , nie możliwa do odczytu przez skopiowane przez system funkcje mózgu. Kiara