"Chciałbym tu oddać w pełni ideę, że grzech pierworodny to zmiksowanie ducha i ciała, związanie ich ze sobą na czas ludzkiego życia"
Drogi East'cie,
to zmiksowanie ciała i ducha ma miejsce przy narodzinach czegokolwiek żywego .
Grzech pierworodny, o którym się rozpisuję,
czyli powstanie rasy białej najłatwiej moim zdaniem wyjaśnic prostym językiem Wereszczagina.
Powolnie i stopniowo rozwijające się młode duchy ludzkie myśliwych-zbieraczy otrzymały nagle, nowe za szybkie do swoich możliwości samochody ( ciała z za dobrym mózgiem).
Te samochody były jednak trochę za szybkie co groziło rychłym zniszczeniem toru treningowego (planety).
Dlatego postanowiono nieco zmniejszc moc tych nowych samochodów poprzez złe paliwo (zboża glutenowe) i doprowadzac do większej ilości mniejszych i mniej grożnych wypadków (wojenek) poprzez pomieszanie języków.
Po tych niezbędnych zmianach nowe białe samochody stały się całkiem dobre do treningu młodych jeszcze niedorozwiniętych dusz, choc z góry wiadomo było, że tylko pewien procent młodych kierowców wykorzysta owe samochody we właściwym celu i będzie systematycznie podnosic swoje kwalifikacje.
Od razu widac było jednak, że wielu młodych kierowców zajmie się tylko rywalizacją, wyścigami i wielokrotnym rozbijaniem samochodów raz po raz (reinkrnacja) nie ucząc się przy tym niczego konkretnego.
Wiedziano jednak już wtedy że w 2012 roku nastąpi oczyszczenie ziarna od plew, dlatego warunkowo zdecydowano się na ten eksperyment trenningowy dla młodocianych kierowców z planety Ziemia.
Tak naprawdę (plan dla Ziemii sprzed grzechu pierwododnego) miał byc zupełnie inny.
Młodzi kierowcy z toru Ziemia mieli byc w całości przeniesieni na inny, najpewniej podwodny tor treningowy (wodną planetę), bo takich torów jest najwięcej (75% wszystkich żywych planet). Dalsze treningi mieli odbywac przy pomocy małych łódek podwodnych.
Tor treninngowy Ziemia miałbyc natomiast oddany dla bardziej zaawansowanych kierowców (Syriusz B)
To było racjonalne działanie ponieważ okres użytkowania dotychczasowego toru kierowców z Syriusza kończył się.
I wtedy stało się to co wiemy- grzech pierworodny. Kierowcy z Ziemii dorwali się do nowych białych samochodów.Były to całkiem szybkie i niebezpieczne składaki.
Młodzi zaczęli szybko się uczyc i kilku Starych Kierowców od dawna jeżdzących na białych superbolidach z miłością spojrzała na swych młodych naśladowców z Ziemii.
Częśc młodych Ziemian pokazała ,że mają spory talent, dlatego Starzy Kierowcy poprosili Międzygalaktyczny Związek Motorowy o dalsze treningi dla ziemskich kierowców i nie umieszczanie ich w łodziach podwodnych.
Zarząd związku motorowego ustalił - OK niech jeżdzą do 2012 roku
Potem dokonamy podziału. Tych co dają nadzieję na bycie dobrymi kierowcami zostawimy na Ziemii i będą trenowac razem z Syriuszem B,a resztę wsadzimy do łódek podwodnych, bo do treningu na kierowcę sportowego się nie nadają.
Tym młodym co mają talent damy nowe szybsze bolidy, które od lat przygotowuje Syriusz B.
Choc bazują na płycie podłogowej starych, ziemskich białych bolidów (DNA), są o wiele lepsze i szybsze (IQ 300, pełna zdolnośc do telepatii). Te nowe bolidy będą docelowo (w dłuższej perspektywie czasowej) podstawowym narzędziem trenningowym dla obydwu grup kierowców ( zdolni Ziemianie i Syriusz B) na planecie Ziemia.
O nowych bolidach można poczytac na
www.zetatalk.com To tzw. hybrid program.