Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 04, 2024, 09:29:03


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 [34] 35 36 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zmiana osi Ziemi 2012/13 - KONIEC LUDZKOŚCI ?  (Przeczytany 484768 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Szmer
Gość
« Odpowiedz #825 : Wrzesień 29, 2011, 11:39:00 »

Oj teraz to tymi lodami narobiłaś mi smaku Mrugnięcie muszę niestety poczekać jeszcze aż wyzdrowieję do końca.
Mam też piwko prosto z Czech, ojciec przywiózł... jak gardło wyleczę to wypiję twoje zdrowie Mrugnięcie

Ok, koniec OT bo nas Dariusz zamorduje ;P
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #826 : Wrzesień 29, 2011, 12:02:05 »

Częstotliwość Ziemi nam się zmienia, bo nasza planeta rośnie Uśmiech - to i kody się pozmieniały. Dosłownie rośnie zgodnie z teorią ekspandującej Ziemi, kto zna ?

Jak nie , to przybliżę :

http://www.meyl.eu/go/index.php?dir=45_Videos-on-demand&page=1&sublevel=0

tłumaczenie :
Dr Meyl przedstawił fascynującą teorię na temat  Rozszerzającej się  Ziemi, która będzie przedmiotem naszej dyskusji. Ciekawostką jest , niedawno emitowany film katastroficzny "2012" wykorzystujący  przesłankę emisji silnego strumiania neutrin ze Słońca, do spowodowania  ogromnych zmian na Ziemi.

Inną  ciekawostką jest to, że Nikola Tesla pisał o podobnej  teorii w 1935 roku z udziałem czegoś, co Tesla nazwie "pierwotną substancją". Tesla napisał w dzienniku New York Herald Tribune: "Kondensacja z "pierwotnej substancji" dzieje się  w sposób ciągły, co zostało udowaodnione w pomiarach , ustalonych na drodze eksperymentów, które nie dopuszczają żadnych wątpliwości, że słońce i inne ciała niebieskie notują stały wzrost masy i energii i ostatecznie muszą wybuchnąć, przywracając pierwotną substancję ".

Ten sam doktorek zajmuje sie teorią WSM  a na stronie którą podałem można posłuchać wywiadu  z nim jak również obejrzeć filmiki z niektórymi wynalazkami takimi jak system do zdalnego przesyłania energii elektrycznej bez kabli.
Oto poniżej to , co online zrozumiałem z tego wykładu ( potłumaczyłem ze słuchu).

Uczony twierdzi, że część neutrino (50%) wcale nie opuszcza jądra ziemi, i że już wiadomo, że one z tym jądrem reagują. Pytanie  czy one zmieniły właściwości, czy też może zostały  zaabsorbowane przez rdzeń naszej planety i zamieniły  się .. w masę (!) przyczyniając się do rozrostu samego rdzenia, a więc wpompowania masy, gdyż pomierzone interakcje neutrin z rdzeniem są - jak sie wyraził doktor - ogromne. Wyraził też przypuszczenie, że trzeba będzie przepisać fizykę, zmienić jej podstawy w związku z tymi wynikami.

Neutrino , jak udowadnia doktor Meyl ,zostały pierwsze przewidziane eksperymentalnie przez Tesle (eksperymenty te doktor zrekonstruował), chociaż nie nosiły wtedy takiej nazwy i nie było wtedy urządzeń jakie mamy teraz ( dopiero w 2002 r ktoś dostał nagrode Nobla za wykazanie rzeczywistego istnienia Neurtrino). Meyl twierdzi że wszystko to juz jest w Naturze i wystarczy ją uważnie obserwować, a największym detektorem neutrino jest sama Ziemia.
Rozszerzanie się Ziemi da się wyjaśnić na dwa sposoby - jednym z nich jest tracenie gęstości .

Atmowy zegar w Niemczech wykazuje, że obroty Ziemi zwalniają bo rośnie promień, ale wg koncepcji tracenia gęstości wyszło by że jest to 50 cm rocznie, co wydaje sie nie prawdopodobne, a poza tym inne równania się nie zgadzają.

Drugim wyjaśnieniem wskazań zegara (mierzącego dokładny obrót Ziemi ) jest to, że to MASA ziemi wzrasta i jednocześnie z pomiarów satelitarnych wynika że Ziemia rośnie i pomiary wykazują ten sam wynik - około 47 cm rocznie.

W czasach dinozaurów - jako ciekawostkę podaje doktor - Ziemia była mniejsza - teraz kiedy masa Ziemi jest większa to tych wielkich zwierząt nie ma ,nie mogłyby żyć z taką masą.

Skąd się wzieła większa masa Ziemi ? Doktor uzasadnia to tak :
Eistnstein wykazał, że E=mc2 . Jeśli energia zwiększy sie to zwiększy sie masa. Teraz wiemy ,że prawdopodobnie wzrost energii do Ziemi dostarczają neutrino. Grawitacja wewnątrz Ziemi wynosi zero.
Jeśli wewnątrz Ziemi ma być zero grawitacji to  rdzeń nie może się składać z płynnego żelaza, musi tam być .. gaz i plazma pod wielkim ciśnieniem. tak jak atom wodoru pod wpływem cisnienia się zapada ,tak samo gaz w środku ziemi jest bardzo ciężki z powodu neutronów (kolapsu wodoru) ,a kiedy neutrino wpada tam zwiększa energię tego gazu. Można to wykazać na atomie wodoru.

Największe źródła emisji neutrino to czarne dziury. Jedynie neutrino moze się wyzwolić z czarnych dziur bo mają one  prędkości większe niż prędkości światła . Te neutrino są absorbowane przez Słońce i inne gwiazdy i one zasilają nasze Słońce w energię ( a nie fuzja termojądrowa). Żródłem energii naszej gwiazdy wg Mayla są wysokoenergetyczne neutrino ! Niektóre z tych neutrino się wydobywają ze Słonca osłabione (week neutrino) i docierają do Ziemi dając naszej Ziemi energię, ale nie tylko energię bo też : ROPĘ I WODĘ ! Ropa, wg Mayla produkowana jest przez rdzeń Ziemi, wewnątrz naszej planety ( ropa i metan) . Obecnie  Mayl eksperymentalnie sprawdza te teorie produkując ropę naftową ! .
 Do tego potrzebna jest potężna energia , którą w skali Ziemi dostarcza właśnie neutrino.

Wg doktora zwolennicy globalnego ocieplenia nie uwzględnia  energii neutrino - to jest 85 % energii którą wyrzuca Słońce , niewidzialnej energii, którą niosą  właśnie neutrino, i to jest przyczyną trzęsień Ziemi teraz, nic innego.

Oscylacje neutrino, wg Mayla to wynik wzajemnego oddziaływania elektronu i pozytronu ,które uśredniając się znoszą w tak,że ładunek neutrino wynosi ZERO. Mimo, że średnia wartość jest zerowa , to EFEKTYWNA wcale taka nie jest, ale na te chwile nie da się tego zmierzyć. Przykładowo , średnio w gniazdku elektrycznym mamy zero woltów z powodu zmieniającej się biegunowości z plus na minus (częstotliwość) ,ale efektywnie to co mierzy urządzenie to w rzeczywistości 110 V. Kiedy jednak weźmiesz neutrino, o duuuużo dużo większej częstotliwości niż elektron - to nie da się zmierzyć jego efektywnej energii , a jedynie uśrednioną, czyli zero. Nie da się zmierzyć bo nie ma takich urządzeń. Dlatego nie można powiedzieć, że ładunek neutrino wynosi zero, to jest błąd. Jeśli czegoś nie da się zmierzyć to nie wolno zakładać wyniku (tego zera właśnie ). Temu kto tak twierdzi Mayle zaleca wetknięcie palców w gniazdko i poczucie tego osobiście Uśmiech

Ogólnie wywiad jest świetny i sam doktor przystępnie zniża się do poziomu słuchacza wyjaśniając te skomplikowane sprawy.

Jak ktoś chce więcej informacji to zapraszam tutaj : http://forum.swietageometria.info/index.php?PHPSESSID=6bb4278abb904d892c8beaac647b8859&topic=767.0
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #827 : Wrzesień 29, 2011, 12:26:29 »

Nie wiem czy karkołomnym nie jest jest powoływanie się w jednym opracowaniu na wzór Eisteina E=mc2, który w swojej teorii względności postawił żelazny warunek - nic nie może poruszać się szybciej niż światło i... opisywanie neutrino, ze szczególnym uzwzlędnieniem jego cechy - że mają prędkości większe niż światło...
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #828 : Wrzesień 29, 2011, 12:56:14 »

Można, kiedy okazuje się, ze neutrino "zwalniając" oddają enegię - wedlug naukowców oddają ją wewnątrz gwiazd i w gęstych rdzeniach planet, tam ,gdzie ośrodek jest na tyle gęsty, że wyhamowuje neutrino.

 Ta energia musi być ogromna, skoro stanowi paliwo do produkcji materii właśnie według prawa E=mc2
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #829 : Wrzesień 29, 2011, 15:31:16 »

Częstotliwość Ziemi nam się zmienia, bo nasza planeta rośnie Uśmiech - to i kody się pozmieniały. Dosłownie rośnie zgodnie z teorią ekspandującej Ziemi, kto zna ?


Drugim wyjaśnieniem wskazań zegara (mierzącego dokładny obrót Ziemi ) jest to, że to MASA ziemi wzrasta i jednocześnie z pomiarów satelitarnych wynika że Ziemia rośnie i pomiary wykazują ten sam wynik - około 47 cm rocznie.

W czasach dinozaurów - jako ciekawostkę podaje doktor - Ziemia była mniejsza - teraz kiedy masa Ziemi jest większa to tych wielkich zwierząt nie ma ,nie mogłyby żyć z taką masą.

no właśnie stąd mogą płynąć następne wnioski,-
kolejne zwierzęta o dużej masie mogą mieć problemy, a i satelity mogą zacząć spadać jeden po drugim, bo skoro masa ulega zmianie, również siła grawitacji.
Pewnie pojawią się inne anomalie, a pierwsze oznaki tej zmiany może mogliśmy obserwować niedawno w postaci nieudanych startów rakiet Progressa i spadające ostatnio stare satelity z ubiegłego wieku.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #830 : Wrzesień 29, 2011, 21:58:24 »

Co i rusz spadają również ptaki w różnych częściach globu, więc może to jest wytłumaczeniem tego fenomenu. Plus zaburzenia pola magnetycznego.
Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #831 : Październik 08, 2011, 23:01:53 »

Uśmiech Uśmiech Uśmiech  UśmiechUśmiech Uśmiech :)Witam  Uśmiech Uśmiech Uśmiech Uśmiech Uśmiech

zobaczylam temat  i dziwnym trafem przed momentem w necie znalazlam taki art..
wyrwalam sie jak filip z konopi  Coś Coś Coś Coś...



http://apollo.astro.amu.edu.pl/PAD/index.php?n=Dybol.2012Art2

serdecznie pozdrawiam
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #832 : Październik 13, 2011, 10:53:04 »

Poziom światowych oceanów obniża się, dlaczego zatem toną wyspy na Pacyfiku?
śr., 2011-10-12 09:58

<a href="http://www.youtube.com/v/jbSLHz0yRFc?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/jbSLHz0yRFc?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Tonące państwa wyspiarskie poinformowały ostatnio, że utrata lądu jest tak znaczna, że trzeba zacząć myśleć o relokacji części ludności na wielkie pływające platformy.

Tak fantastyczny pomysł rodem z "Wodnego Świata" Kevina Costnera został sformułowany publicznie podczas narady państw z basenu Pacyfiku. Plany takie obwieścił Pan Prezydent Anote Tong z Kiribati.

<a href="http://www.youtube.com/v/8Vywtkqre4c?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/8Vywtkqre4c?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Pan Tong wyobraża sobie te konstrukcje, jako zbudowane w podobnej technice, co platformy wiertnicze. Projekt miałby kosztować nawet 2 miliardy dolarów a Kiribati liczy na pomoc w realizacji ambitnego wyzwania ze strony społeczności międzynarodowej. Tong dodaje, że widział modele komputerowe pokazujące tonące Kiribati. ONZ szacuje, że wzrost poziomu oceanu do 2100 roku wyniesie około 40 cm.

Ale nie tylko Kiribati, bo również Malediwy cierpią z tego powodu. Niektórzy twierdzą, że wyspy utoną w ciągu półwiecza. Już teraz władze Malediwów zajmują się głównie budową falochronów i barier od morza. Ten archipelag nie znajduje sie na Pacyfiku lecz na Oceanie Indyjskim, zjawisko osiadania wysp jest zatem globalne.

<a href="http://www.youtube.com/v/H6r9LMDa9lM?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/H6r9LMDa9lM?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Tonie wybrzeże Indonezji, wszystko wskazywało na ewidentne dowody podnoszenia się poziomów oceanów. Teraz jednak skoro wiemy, że poziom oceanu właściwie spadł w ciągu ostatniego roku i to znacząco powyżej średniej to warto zadać pytanie: Dlaczego te wyspy toną?

<a href="http://www.youtube.com/v/T1xbkr1rLuU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/T1xbkr1rLuU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
 
Jednym z wyjaśnień może być wyższy poziom wody z powodu jakiejś siły grawitacyjnej. Wiemy, że powierzchnia oceanu z takiej perspektywy może ulegać zmianom ze względu na położenie księżyca. Nazywane jest to pływami. Czy to wystarczające wyjaśnienie? Nie, bo pływy nie powinny być wyższe ciągle o ile nie nastąpiły jakieś zmiany elewacji terenu. Z tym właśnie mamy do czynienia.

Logicznym wydaje się wniosek, że wyspy toną. Trudno jednak stwierdzić jak to jest możliwe i czy tak naprawdę nie obserwujemy jakiegoś procesu, którego nie pojmujemy. Od razu odżyły fora zwolenników Teorii rozszerzającej się Ziemi. Spadek poziomu oceanów dał argumenty dla tej opcji wygodne, bo rozszerzenie Ziemi mogłoby spowodować efekt w postaci spadku poziomu wody. Trzeba też przyznać, że pasowałoby to, jako wyjaśnienie tonących wysp i osiadających lądów.

Może jednak wyjaśnienie tkwi w tym, że następują zwykłe procesy sejsmiczne skutkujące zmianami geologicznymi w wyniku, których muszą nastąpić jakieś korygujące ruchy płyt litosferycznych. Wielkie trzęsienie z Japonii jest wystarczającym wyzwalaczem dla takich sił. Dobrą wizualizację tego procesu widzieliśmy ostatnio właśnie w Japonii gdzie również zatonęła część wyspy i zmieniła się linia brzegowa co skutkowało zalewaniem obszarów nigdy nie podlegających zalaniu.

Jeśli jednak dowody na tonięcie wysp a nie na wzrost poziomu oceanu są tak mocne, dlaczego nie słychać o tym w mediach? Czy to temat na tyle nieciekawy, że nie jest wart dziennikarskiego, jeśli nie naukowego śledztwa?
Dodaj ten artykuł do społeczności

http://zmianynaziemi.pl/wideo/poziom-swiatowych-oceanow-obniza-sie-dlaczego-zatem-tona-wyspy-pacyfiku
   
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #833 : Październik 29, 2011, 13:37:28 »

Położenie kontynentów może wpływać na przebiegunowanie
sob., 2011-10-29 11:41


Courtesy: François Pétrélis et al.

Grupa naukowców z Francji uważa, że znalazła związek między dwoma największymi odkryciami geofizyki w XX wieku, teorii płyt tektonicznych i przebiegunowania. Ziemia w swej historii wielokrotnie podlegała procesowi odwrócenia biegunów pola magnetycznego.

Badacze z Ecole Normale Supérieure, CNRS i Institut de Physique du Globe in Paris twierdzą, że istnieje powiązanie między położeniem kontynentów i częstotliwością przeskoków pola magnetycznego. Ich wyniki badań wzbudziły spore poruszenie wśród geofizyków.

Ziemskie pole magnetyczne jest produkowane przez przepływy roztopionego żelaza w zewnętrznej części jądra. Siły Coriolisa pomagają tworzyć właściwe wzorce konwekcyjne w tej strefie, co prowadzi do wytworzenia czegoś, co można nazwać geodynamem.

Poprzez badanie orientacji magnetycznej minerałów na powierzchni Ziemi naukowcy ustalili, że główny dipolarny komponent formującego się pola magnetycznego zmieniał biegunowość wielokrotnie aż powstało pierwsze w miarę stabilne pole.

To są jednak fakty ustalone już dawno temu. To, co zastanowiło naukowców to fakt, że częstotliwość występowania przebiegunowania zmieniała się w czasie. W ciągu ostatnich 25 milionów lat zjawisko to występowało średnio, co 250 000 lat, ale w okresie wcześniejszym było to średnio, co 600 000 lat. Większość geofizyków zgadza się, że różne częstotliwości występowania tego zjawiska mogą być powodowane przez wolne zmiany w połączeniach między zewnętrznym jądrem i płaszczem Ziemi ( obszar 2900 km pod powierzchnią).

Prace polegające na modelowaniu tych procesów zakończyły się zdefiniowaniem wniosku, że znacznie więcej przebiegunowań występuje wtedy, gdy dochodzi do zakłócenia symetrii warunków w zewnętrznym jądrze i na powierzchni. Naukowcy spekulują, że zmiany te są powodowane przez dryf kontynentów. Po prostu inaczej rozkładają się wzajemne relacje między jądrem, płaszczem i skorupą ziemską.

Źródło:
http://physicsworld.com/cws/article/news/47671

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/polozenie-kontynentow-moze-wplywac-przebiegunowanie
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #834 : Listopad 02, 2011, 11:57:47 »

500 DNI DO KOŃCA ŚWIATA!

FN  znowu straszy Język

http://nautilus.org.pl/index.php?p=artykul&id=2421
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
arteq
Gość
« Odpowiedz #835 : Listopad 02, 2011, 12:21:56 »

jak to 500? chyba -5, bo z tego co słyszałem - info było i na tym forum - definytywny koniec świata miał być 28.X
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #836 : Listopad 02, 2011, 13:07:01 »

Koniec swiata jest codziennie dla niektorych  osob na ziemi. Sami osobiscie buduja  ta sytuacje nie dajac sobie zadnych szans na inny stan.
Sama wiem, ze juz kilka razy przezylam osobiscie koniec swiata, slonce przestalo swiecic, wszystko sie walilo w moim zyciu i wszystko mialo czarny kolor.Moje mysli blakaly sie nie wiadomo gdzie i nie wiedzialam co dalej. Najciekawsze ze w tym spektaklu brali udzial ludzie ktorych znalam
i nigdy sie nie spodziewalam ze czegos takiego, ufalam im juz jako dziecko, moze musialam im ufac?. W kazdym razie przyszedl czas kiedy ten koniec swiata zaczal sie odbudowywac. Zaczelo swiecic sloneczko, poznalam innych ludzi ktorzy podali mi reke i pokazali ze swial jest piekny i zyc na tym swiecie mozna bardzo dobrze. Pokochalam rosliny, ptaki zwierzeta, zobaczylam moj nowy swiat w przepieknych kolorach , nauczylam sie rozpoznawac tych ktorzy koniecznie pragna konca swiata. Wiem, ze jesli przyszlam na swiat, to musze kiedys tez odejsc, ale puki co kozystam
z zycia i omijam wszystkich przepowiadaczy, niech sobie bajduza jak tak lubia.
Pozdrawiam wszystkich . Rafaela
Zapisane