Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 16, 2024, 17:29:18


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: DAN WINTER - "Purpose of DNA" (FILM)  (Przeczytany 110358 razy)
0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #75 : Styczeń 13, 2009, 11:21:42 »

Cytuj
dlaczego należy podwoić trigramy
Aby uzyskać wszystkie możliwe kombinacje=64

Kod genetyczny polega na trójkowej sekwencji nukleotydów (triplety). Przy czterech rodzajach istniejących nukleotydów (zasady purynowe: adenina, guanina, oraz zasady pirymidynowe: cytozyna, tymidyna) możliwe są 64 trójkowe kombinacje. Każdy aminokwas wchodzący w skład białek syntetyzowanych w komórce kodowany jest przez określoną kombinację trzech nukleotydów (kodon). Ponieważ istnieje 20 aminokwasów, większość z nich kodowana jest przez więcej niż jeden kodon tzw. degeneracja kodu genetycznego

Dlaczego kod DNA jest zdegenerowany i nonsensowny?.. Mrugnięcie

"DNA jako Hipersześcian"
http://xxx.lanl.gov/abs/cond-mat/0204078


« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2009, 15:28:02 wysłane przez Lucyfer » Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #76 : Styczeń 13, 2009, 11:34:30 »

Cytuj
Czego oczekujesz, że będę ci robił opracowania z każdej dziedziny wiedzy, tłumaczył krok po kroku ,geometrię fraktalną, zależności pomiędzy polami, i fraktalnością przyrody, Odwalił gratis całą robotę za twój rozum wyjaśniając zależności pomiędzy biologią i matematyką i co mi to da skoro nie rozumiesz najprostszych wielu zależności. Bez wkładania wysiłku z twojej strony? A twoje niezrozumienie bierze się z tego że nie nauczono Ciebie (i innych podobnych tobie) łączyć zależności bardziej skomplikowanych niż odniesienie do liczb. Co jest celowe, wiele spraw można zrozumieć tylko poprzez włączenie drugiej półkuli mózgu

Ależ ja właśnie chce zrozumieć i uruchamiam swoje półkule. Obie.
Wystarczyło minute filmu zeby zweryfikować przynajmniej 3 naciągane fakty przez Wintera. Poczytaj moje późniejsze posty.
Jeżeli oczywiście dopuszczasz możliwość, że Winter coś naciąga.

Cytuj
"Skoro tak bardzo trudno Ci jest przyjąć duchowa stronę naszej egzystencji, nigdy nie połączysz tych klocków o których mówi Dan Winter.

Skoro tak uważasz, to trudno.

Cytuj
Niektórzy nie siedzą i nie powtarzają to co im nauczyciel mówi a co sam usłyszał od innych i kazali mu powtarzać.
No. chyba że nauczycielem jest Winter
To wtedy można?...

Pytasz o co mi chodzi.
O co mi chodzi?... żebyś poszukał odpowiedzi w "sercu" a nie teoriach Wintera.  poszukał  ___SAM___!!!!
A nie dostał na tacy.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Styczeń 13, 2009, 11:53:58 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #77 : Styczeń 13, 2009, 16:28:07 »

No dobrze ale geometria nie sworzyla tych wzorow, tylko uczucie. Geometria POZNIEJ opisala to swoim nazewnistwem co juz zastala.Zadna geometria nie swanie na przodzie STWARZANIA, ona pozniej ten akt moze opowiedziec po swojemu. Na tym polega zdecydowana roznica. Jezeli komus pomogla cos zrozumiec to dobrze spelnila swoje zadanie. Ale trzeba wiedziec iz "TWORZENIE" z jej udzialem nie jest zadnym TWORZENIEM , tylko zabawa w odkrywanie tego co juz istnieje a nam jeszcze nie jest znane.

Kiara Uśmiech Uśmiech

ps. Ja lubie Wintera, po prostu lubie, ale nie mam zaufania do jego wykladow jako 100% prawdy, tak juz mam.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 13, 2009, 21:11:11 wysłane przez Kiara » Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #78 : Styczeń 13, 2009, 20:53:55 »

Cytuj
Czemu napisałeś to w odniesieniu do mnie, skoro mnie  nie znasz?
Bo Ty zapytałeś o co mi chodzi. Z całym szacunkiem.
Ale każdy kto zadaje takie samo pytanie, doczyta się takiej samej odpowiedzi.

Cytuj
Miałeś to odnieść do Siebie
Och, odnoszę z każdym dniem. Nieuznawanie autorytetów to moja druga natura.

Cytuj
Twierdzisz że serce to nie matematyka[...]
Nic takiego nie powiedziałem. Uśmiech ale zostawmy to już. Bo wyjdzie z tego mniej lub bardziej filozoficzne pytanie o to, czy potrafimy kiedyś znaleźć odpowiedź na "wszystko" czy też postęp naukowy nie ma końca.

Chodzi mi o coś innego. Za każdym razem, kiedy opierasz się na autorytecie, na nauczycielu to z jednej strony masz  radochę, że ten nauczyciel odkrył kawałek świata przed Tobą ale z drugiej strony naznaczył Cię swoim patrzeniem na świat.
Nauczyciel może przybierać różne postacie. Raz jest to belfer ze szkoły, raz jest to ksiądz w kościele, innym razem ojciec, jeszcze innym jakaś książka czy film. Ale zawsze ten kto daje Ci odpowiedź na Twoje pytanie jednocześnie szkodzi Ci bo odbiera Ci szansę szukania jej na własną rękę.
I korzyść i zagrożenie jednocześnie.

I zamast przekonać się czym jest miłość - czytasz o niej. Zamiast odczuć co to gniew albo współczucie - oglądasz film. Zamiast samemu dojść do tego co czyni Cię szczęśliwym odpowiedź znajdujesz w reklamie albo w słowach matki.

Trzeba pamiętać, że:
- są nauczyciele, którzy starają się aby wszyscy myśleli jacy oni są mądrzy i jak wielką wiedzę
posiadają. Karmią tylko swoje ego w ten sposób.
- są nauczyciele, którzy mówią, że tylko oni mają rację, że inni się mylą, że tylko oni znają przepis.
Oni również karmią swoje ego.
- są nauczyciele, którzy głoszą swoją naukę w tajemnicy, tłumacząc że to wiedza dla wybranców, dla tych, którzy dostąpili zaszczytu. Karmią w ten sposób ego swoich uczniów.

Są wreszcie nauczyciele, którzy nie udzielają odpowiedzi. Tych się trzymaj.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Styczeń 13, 2009, 21:00:19 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #79 : Styczeń 13, 2009, 22:00:56 »

Trzeba pamiętać, że:
- są nauczyciele, którzy starają się aby wszyscy myśleli jacy oni są mądrzy i jak wielką wiedzę
posiadają. Karmią tylko swoje ego w ten sposób.
- są nauczyciele, którzy mówią, że tylko oni mają rację, że inni się mylą, że tylko oni znają przepis.
Oni również karmią swoje ego.
- są nauczyciele, którzy głoszą swoją naukę w tajemnicy, tłumacząc że to wiedza dla wybranców, dla tych, którzy dostąpili zaszczytu. Karmią w ten sposób ego swoich uczniów.

Są wreszcie nauczyciele, którzy nie udzielają odpowiedzi. Tych się trzymaj.

Wszyscy jesteśmy nauczycielami i uczniami zarazem.
Największym zaś nauczycielem jest samo życie. Wystarczy uważnie i świadomie je przeżywać, bo wszystko niesie informację, którą dekodujemy w umyśle i sercu. Obserwując siebie i nasze reakcje na bodźce zewnętrzne, zdobywamy WIEDZĘ o sobie.
A tej nie przekaże nam żaden autorytet.  Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #80 : Styczeń 13, 2009, 23:00:36 »

Swiete slowa ptaku jest to wiedza tylko i wylacznie o sobie, zdobywa sie ja tylko i wylacznie przez bycie w zdarzeniu i reakcje na nie. Dla kazdego jest inny zestaw zdarzen , bo inna wiedze o sobie poznaje. Jak? przez zachowania sie w sytuacjach. Jest to wiedza uczuc, ktorej nie widzimy golym okiem. Ona wpisuje sie w NASZ GRAL, napelnia go ENERGIA MILOSCI , ktorej my nie widzimy w sobie. A ta energia podnoszac sie w gore w nas , dochodzi do punktow energetycznych w nas ( jest ich 144ooo) i rozswietla je.Nastepuje w nas iluminacja ( stajemy sie ILUMINANTAMI) zmieniamy cialo fizyczne w swietliste- zlote , otwiera sie w nas dla nas caly dostep do wiedzy Stworcy. Mozemy wowczas robic rzeczy o ktorych " filozofom sie nie snilo", ale to wszystko trzeba przezyc OSOBISCIE. Zaden nauczyciel duchowy nam tego nie da, za zadne pieniadze. Takiej wiedzy sie nie kupuje.
Proste? Ale kto w taka prostote uwierzy? Zeby to byl zloty proszek, polkniesz, podlaczysz sie do pradu i juz jest Mrugnięcie Uśmiech. Nie, ale to trzeba przezyc, doswiadczyc i wyjsc z godnoscia i prawoscia z kazdego zdarzenia.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #81 : Styczeń 13, 2009, 23:30:29 »

Ja odbieram wykłady Dana Wintera nie jak naukę. Jego przekazy oparte na zasadach świetej geometrii, cały ten fraktalny charakter wszechświata , wszystkie powiązania prowadzące poprzez umysł , serce , aż do poziomu DNA,  to jest dla mnie jakby  LOGISTYCZNY szkielet  na którym zasadza się życie.
Nie musimy tego rozumieć, to funkcjonuje niezależnie od zrozumienia . Po prostu dzieje się wg pewnych zasad . Wszechświat musi być logiczny , zrozumiały i powiązany w JEDNO , inaczej nic nie miałoby sensu i nic by się kupy nie trzymało . Negowanie tej oczywistości to po prostu głupota. JAKIES uporządkowanie istnieje, ale współczesna nauka nie jest w stanie tego uporządkowania ostatecznie opisać . Im głębiej wchodzi w detale , tym ogólny sens im bardziej umyka .
Przy okazji LHC  czytałem, że jeśli doświadczalnie nie potwierdzi się istnienie cząstki Higgsa, to całą fizykę należy napisać od nowa . Pięknie prawda ?
Cała mozolnie , przez wiele lat  budowana teoria wsparta wieloma uznanymi autorytetami wyląduje - być może - w koszu.
Oto jest prawdziwa wartość tzw oficjalnej nauki .
Fajnie , że jesteś Panie Winter.  Jak im się nie uda z  "boską cząstką " , to na kolanach przyjdą do Ciebie po nauki.
Z tej prostej przyczyny , że naukowe umysły muszą wypełnić czymś pustkę w swoich głowach . Inaczej uznają że są martwi. Śmieszne to jest, bo właśnie wtedy , w tej pustce można doświadczyć oświecenia .  Skomplikowane umysły bywają najbardziej otumanione i ślepe na prawdę . Umysł - on się nimi bawi w kotka i myszkę heheh , a Ci łykają ściemy jak reklamę pasty w TV  ( jak napisał tu pewien negujący Wintera kolega  ) .

Pozdrawiam
Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #82 : Styczeń 13, 2009, 23:32:23 »

Chcę tu uzupełnić post Kiary cytatem pewnego hinduskieo guru( zwie się Osho- na półkach księgarskich jest kilka jego pozycji):
"Guru są potrzebni, bo jesteście głupcami"
P.s. Powyższe to przeszłość. Nie potrzebujecie już nauczycieli. Jeden Jest. Wystarczy.
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #83 : Styczeń 14, 2009, 00:09:17 »

Wszyscy jesteśmy nauczycielami i uczniami zarazem.
Największym zaś nauczycielem jest samo życie.

  I tak i nie.
Wszystko zależy  od punktu obserwacji i systemu odniesień.
W rzeczywistości Nas tu nie ma, lecz jest to tylko nasza projekcja, lub też dobrym słowem jest tu słowo hologram.Hologram ten reprezentuje, tą część nas, która jest nierzeczywista.Czyli hologram składa się z niezliczonych obrazów, które na zewnątrz ,,wyświetlają,, to co wewnątrz.A wewnątrz to system wartości, który stanowi dysonans pomiędzy autentyczną rzeczywistością, a tym co My- świadomość uznała za prawdziwe.
Gdy przesuniemy ten punkt obserwacji dalej, powyżej tego hologramu dostrzeżemy, że My nie mamy nic wspólnego z hologramem, tylko, że problem polega na tym, że postanowiliśmy widzieć siebie i wszystko jako hologram.Więc gdybyśmy mogli popatrzeć i zobaczyć na siebie z boku, to zobaczylibyśmy dwie rzeczy.Zobaczylibyśmy nieskończone pole energii świadomości, które jest tym całym wszechświatem, któremu ,,założono,, (użyje tu  ziemskiej metafory ) ,,okulary,,, przez które patrzy i sądzi, że jest tak jak widzi.
Więc można zadać pytanie? Czy nieskończone pole świadomości, które wie wszystko ma się jeszcze czegoś uczyć?
No i jest tu pewien problem w odpowiedzi, bo z jednej strony My wiemy wszystko, lecz z drugiej strony mamy się wiele tu rzeczy nauczyć.
Gdyby tu przybył ,,ktoś,, z jakiejś innej rzeczywistości popatrzył na Nas z boku, to nie mógł od razu zrozumieć o co tu chodzi.Zobaczył by przepotężne istoty i ich holgramy, które chodzą na dwóch nogach po tej Ziemii.
Ale ten obserwator, gyby był dociekliwy i mógł cofnąć ,, czas,, zobaczył by
jeszcze coś. Zobaczył by moment, jak (pewne istoty ) ,,wdrukowywują,, w obszar  pola energii świadomości fałszywy obraz rzeczywistości, zakładają mu ,,okulary,, i teraz Ten i Ci co wiedzieli i wiedzą  wszystko nagle stali się ,,idiotami,,, które muszą się uczyć.
Jednym słowem paranoja , zaprzeczenie jednego z drugim, konflikt jednego z drugim, co jednak dzieje się kosztem niesamowitej ilości energii ( bo wszystko jest energią).
Moja znajoma z Belgii, która jest sławnym medium ukrywająca sie pod pseudonimem ,,Kiandra,, powiedział mi.To nie jest tak, że my produkujemy energie dla tej cywilizacji. My ją odbijamy od siebie, ponieważ energia ze ,,Źródła,, od  ,,Boga,, biegnie do Nas, a część naszego  pola  energii o nazwie podświadomość właśnie ,,odbija,,  tą energie ze ,,Źródła,, z powrotem. I ,,oni,, ją przechwytują.
Pomnożone przez ilość istnień ludzkich są to niesamowite ilości energii od ,,Boga,, , od ,,Źródła,, , które ,,żywią, całą ,,obcą,, cywilizacje. (heh)


« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2009, 00:42:59 wysłane przez astro » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #84 : Styczeń 14, 2009, 00:20:10 »


Cytat: Kiara
Nie, ale to trzeba przezyc, doswiadczyc i wyjsc z godnoscia i prawoscia z kazdego zdarzenia.

Tak, i nie da się przy tym siebie oszukać. Innych można, ale nie siebie. Zawsze czuje się ten „głos wewnętrzny”, który wypala w człowieku prawdę. Dlatego tak łatwo jest rozpoznać kierowanie przez fałszywe ego, gdy uważnie słucha się wnętrza. I jakież wydaje się ono zabawne, z tym mniemaniem o sobie, wydumanymi potrzebami i problemami. Na szczęście, to nie my prawdziwi, chociaż czasami jesteśmy zdominowani. Ale moc nie tkwi w ego.

---------------------

Co do Wintera, to prawdopodobnie odkrył on ogólną zasadę funkcjonowania Wszechświata z nami włącznie. Zaś my, bez względu na wybory podlegamy tym prawom. I możemy być albo w harmonii ze wszystkim i czerpać z tego profity, albo popadać w coraz większy chaos i rozproszenie.
Zastanawia mnie tylko, czy zasady świętej geometrii są ustanowione i wpisane na zawsze, czy zostaną kiedyś zastąpione innymi, skoro Wszechświat jest dynamiczny i samouczący się. Wszak nieograniczoność dotyczy także kosmicznej inteligencji.   

Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #85 : Styczeń 14, 2009, 00:46:11 »

Umysł każe nam szukać mistrzów na zewnątrz, by przełożyć ich naukę na logikę i wyuczony proces myślenia. Umysł staje się ważny i niezastąpiony, nie dopuszcza prawdziwego ciebie do głosu, bo wie że byłby to koniec jego rządów.
Poszukiwacze prawdy, prawdziwi naukowcy nie zamykają się w ramach raz objawionej prawdy, bo wiedzą, że jest ona ulotna i zmienna. Z logiką spotykają się często, ale jej nie wierzą, bo ona nie pozwala tworzyć im nowych prawd na nowych płaszczyznach. Tworzenie jest wynikiem wykorzystania myśli przez wewnętrzną duchową jaźń połączoną z wyższym JA. Egotyczny umysł przeszkadza w tym procesie, wyklucza łączność z wszechwiedzą, a nawet broni się przed nią podsuwając informacje o zewnętrznych mistrzach mających patenty na prawdę.

Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #86 : Styczeń 14, 2009, 00:50:43 »

Dlatego pasuje mi filozofia Davida Icka, "...masz tu wszystkie informacje, zrób z tym co chcesz.
Dokładnie tak.

Jednak wielu ludzi przypomina uczniów siedzących w oślej ławce.
I mówie to z doświadczenia, bo podawałem różnym znojomym linki do filmów, artykułów, to wypchnęli się sianem i wyśmiali się z tego, nawet mnie wyśmiali.
Tylko jedna rzecz jest w  tym wszystkim, że to nie oni są winni, że prawa półkula mózgowa u nich ,,śpi,, głębokim snem.
Więc ich rozumiem.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2009, 00:57:42 wysłane przez astro » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #87 : Styczeń 14, 2009, 01:04:45 »

Cytat: Astro
Więc można zadać pytanie? Czy nieskończone pole świadomości, które wie wszystko ma się jeszcze czegoś uczyć?

Może nie tyle chodzić o naukę, co o przeobrażanie, przejawianie nowych potencjałów. Bo dlaczego ma być coś na zawsze określone? A dalsza kreatywność i twórczość kosmicznej inteligencji? Widzę to raczej bez granic. Czyż wiedza nie jest zmienna i dynamiczna? I czyż nie po to powstał Wszechświat, aby wciąż ewoluował? A my razem z nim, wzbogacając to nieskończone pole świadomości ...

Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #88 : Styczeń 14, 2009, 01:40:05 »

Przy okazji powiem Wam skąd bierze się między innymi ta wiedza  o ,,jaszczurach,, i wielu różnych tzw.dziwnych rzeczach, które ten współczesny inteligenty racjonalista uznaje za bzdury.

Otóż mój kuzyn pracuje w Centrum Zrowia Dziecka na dość , wysokim,, stanowisku i ma wgląd w wiele rzeczy, o których nie wolno mówić.
Otoż jak mi powiedział do C.Z.D przywożą czasem dzieci o tzw.paranormalnych zdolnościach.
Te dzieci robią różne dziwne rzeczy.Nie tylko lewitują, piszą na klawiaturach komputerów, które znajdują się wogóle w innych pomieszczeniach, nawet innych budynkach,  przyciagają sobie jedzenie, strącają czepki z głów pielęgniarek, niektóre mówią różnymi językami itd .......
Ale dzieją się jeszcze inne rzeczy, a mianowicie gdy zapyta się tych dzieci np: ile jest  74834758848747 x 6374859490454 to wynik podają natychmiast.Gdy zapyta się ich np: w którym roku była bitwa pod Chios to też bez problemu odpowiadają, a nawet poprawiają datę, bo mówią, że była zmiana kalendarza.
I również gdy ich zapytać co to działo się kiedyś, kiedyś w historii ludzkości, to też powiedzą, więc moga powiedzieć jak to przybyli na Ziemię projektanci i co tu oni w tym ,,Edenie,, poczynili.
Te dzieci jak powiedział mi kuzyn zabierają amerykanie i ponoć one wracją tu do  Polski ,, normalne,,, czyli nie mają już tych  objawów, które medycyna ortodoksyjna nazywa zaburzeniami na tle rozwoju.
Oczywiście źródłem różnej ,,dziwnej,, wiedzy nie tylko są dzieci, ale wiele setek, tysięcy ludzi na całym świecie, którzy funkcjonują tak jak i my na codzień, ale mają dostęp do wiedzy, czyli do pamięci, która jest wieczna i wszystko w niej jest zapisane.
Stąd mamy wiedze o jaszczurach i co tu oni powyprawiali i tysięce innych rzeczy.


« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2009, 01:42:17 wysłane przez astro » Zapisane
sarah54
Gość
« Odpowiedz #89 : Styczeń 14, 2009, 01:43:42 »

A co powyprawiali Amerykanie, że dzieci wracają bez tych zdolności???
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #90 : Styczeń 14, 2009, 01:47:06 »

A co powyprawiali Amerykanie, że dzieci wracają bez tych zdolności???
Też pytałem  o to kuzyna, ale powiedział mi , że on tego nie wie,, a dzieci nie wracają  C.Z.D  lecz już do rodzin.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #91 : Styczeń 14, 2009, 01:50:39 »

Ciekawa jestem co przeszkadza rodzinom ze kasuja dzieciom te ich "zdolnosci"? i Dlaczego wyrazaja na to zgode? Dlaczego takie dzieci uwaza sie za chore i kieruje na specjalne "leczenie" za granice?

Kiara Uśmiech Uśmiech

ps. A tak swoja droga to w kosmosie jest duzo istot o innym wygladzie fizycznym niz Czlowiek.
Ale chyba jasne i czytelne jest okreslenie dla nas ze jestesmy stworzeni na wzor i podobienstwo Stworcy. Tak wiec skoro mamy taki a nie inny wyglad fizyczny to nasz Stworca dajac nam swoje geny dal nam rowniez swoj wyglad. Nie logiczne wiec jest oczekiwanie ze On jest gadem, a my ludzmi. Jak na gorze tak na dole, roznica polega na wiekszej twardosci materii naszego ciala ( wiekszym zageszczeniu energii), nie zas na kompletnej ruznicy w budowie i wygladzie.
Zwierzecy wyglad to nizszy poziom ewolucyjny ( bo energia wewnetrzna wplywamy  na zewnetrznosc), widac to rowniez na twarzach ludzi ( tych bardzo prymitywnych i tych bardzo uduchowinych), gdzie logika w takich twierdzeniach?
Jezeli Stworca jest Istota doskonala ( a jest) to  cialo ktore stworzyl jest doskonale w swoim wygladzie rowniez. Nie cofamy sie w ewolucji do formy zwierzecej, wrecz przeciwnie ,tworzymy bardziej subtelne cialo ludzkie ( bo proces tworzenia organow wewnetrznych zakonczyl sie dawno temu. Tworzymy nowe ciala energetyczne, poprzez nowe doswiadczenia.
Tak wyglada droga naszego rozwoju. jestesmy straszeni czyms czego w rzeczywistosci nie ma, by powstrzymac ten rozwoj.Chodzi o tworzenie pol leku , bo ta energia nas blokuje i ogranicza, a zarazem jest tym co potrzebuje system astralny do izolacji ziemi od wszechswiata.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2009, 02:08:30 wysłane przez Kiara » Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #92 : Styczeń 14, 2009, 02:03:52 »

Ciekawa jestem co przeszkadza rodzinom ze kasuja dzieciom te ich "zdolnosci"? i Dlaczego wyrazaja na to zgode? Dlaczego takie dzieci uwaza sie za chore i kieruje na specjalne "leczenie" za granice?

Kiara Uśmiech Uśmiech

Wiesz Kiaro to jest tak.Taka matka i ojciec nie rozumie tego co się dzieje, bo dzieje się coś co Ci rodzice uważają, że dzieje źle, bo przecież inne dzieci nie są takie. Więc zaprowadzają te dzieci do lokalnych lekarzy, specjalistów, a oni dalej nie wiedzą co to jest i co z tym zrobić, więc dają skierowanie do tzw.poważnych ośrodków , między innymi do C.Z.D. A potem dzieje się, tak jak powiedział mi kuzyn, że wędrują one do niby bardziej lepszych, czy wyposażonych ośrodków, które maja niby im pomóc , bo C.Z.D też za bardzo  nie wie jak im pomóc?
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2009, 02:06:54 wysłane przez astro » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #93 : Styczeń 14, 2009, 02:11:30 »

No to jest fatalnie,i jeszcze ukrywa sie to przed spleczenstwem, zamiast szukac pomocy u ludzi , ktorzy posiadaja wiedze na ten temat.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #94 : Styczeń 14, 2009, 02:18:12 »

No to jest fatalnie,i jeszcze ukrywa sie to przed spleczenstwem, zamiast szukac pomocy u ludzi , ktorzy posiadaja wiedze na ten temat.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Oczywiście, że tak się dzieje, bo tu cały czas działa z pozoru ,, niewidoczny,, system, nakazów, zakazów, przerozmaitych  przepisów i cała masa ograniczeń.
Więc nigdy nie powiedzą tego w Tv itd... bo  n i e   w o l n o ..........
Czyli powiedzą Ci ,,szewcze trzymaj się swojego kopyta,,  bo to nie twoja sprawa lub coś w tym rodzaju.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2009, 02:18:43 wysłane przez astro » Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #95 : Styczeń 14, 2009, 08:43:58 »

Ale dlaczego nie wolno? Cóż takiego złego byłoby w mówieniu o takich dzieciach? Ciekawa też jestem, jaki to ci Amerykanie mają sposób na takie dzieci.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #96 : Styczeń 14, 2009, 08:46:00 »

Pewnie gotują im główki w kuchence mikrofalowej...
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #97 : Styczeń 14, 2009, 10:01:34 »

Też uważam że "to" już działa, pisałem wcześniej o działalności słońca, jest ono w moim odczuciu zupełnie inne niż kiedyś. Mam ogromną potrzebę "wsłuchiwania" się w jego promienie. Wewnętrzny głos kusi mnie do przebywania w jego promieniach kiedy się tylko da. Ono mnie nie razi jak kiedyś, mam potrzebę wypełnienia się czymś co z niego emanuje, jeszcze nie wiem dokładnie co...

Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Leszek
Gość
« Odpowiedz #98 : Styczeń 14, 2009, 10:32:35 »

Ten fenomen rejestrowany jest i badany od kilkudziesięciu lat. Jest na ten temat wiele artykułów i kilka książek.
Pisze o tym m. in. Drunvalo Merchizedek w:
 "Pradawna Tajemnica Kwiatu Życia"
Rozdział "Nowe dzieci"
Tom II PL, od numeru 129

dla niecierpliwych: od numeru 133
TU: http://merkaba.awardspace.com/

Drunvalo Merchizedek zaprosił na pewną konferencję jedną z "tego typu" nastolatek, która czytała stopą gazety, odgadywała stopą kształty, "szczytywała" też dłońmi historie życia osób z dostarczanych jej podczas tej konferencji zdjęć tych osób.
Film z konferencji można znaleźć w necie. Tytuł: "Through the Eyes of a Child"

Poniżej
"Czytanie" stopą:


"Czytanie" dłońmi:


Tego typu zdolności bada się i rozwija w Rosji:


Robi to m.in. kolega Wintera - Konstantin Korotkov (Professor fizyki at St. Petersburg State Technical University in Russia
): www.korotkov.org

Dzięki Thotal za info o Bronnikowie.
Ćwiczenia Bronnikowa:
I stopień ma nam pomóc kierować życiową energią, pozbyć się zmęczenia, rozwinąć nasze naturalne zdolności samouzdrawiania i skalę wrażliwości. Sposobem na to jest synchronizacja pracy prawej i lewej półkuli mózgu.

II stopień rozwija pamięć fotograficzną i zdolność innego postrzegania rzeczywistości dzięki wykorzystaniu ekranu wewnętrznego widzenia.

III stopień,  „odkrywa fantastyczne możliwości tkwiące w człowieku, otwiera bezpośrednie widzenie, postrzeganie struktur niematerialnych, pozwala wykształcić radarową właściwość mózgu oraz widzieć wewnętrzne organy”.
http://www.amida.friko.pl/publikacje02.html
http://www.amida.pl/home.php?dzial=1&page=home

Opinie naukowców:
http://www.amida.friko.pl/opinienaukowcow.html
« Ostatnia zmiana: Styczeń 16, 2009, 00:09:52 wysłane przez Leszek » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #99 : Styczeń 14, 2009, 10:48:11 »

Tego samego dotyczy szkoła Bronnikowa...
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.21 sekund z 16 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

rekogrupastettin ganghg proskills curse-of-tiger mylife