east
Gość
|
|
« : Kwiecień 18, 2012, 10:24:49 » |
|
Porównajmy myśli do wiatru. Wiatr przewraca wielkie drzewa, solidne mury domów bezlitośnie odziera z tynków, pozbawia ich dachów. Wszelki opór umocowany w ziemi ostatecznie zostaje złamany. Ale nie wszędzie i nie zawsze. Ptaki szybują na powietrznych prądach bez żadnego wysiłku. Albatrosy całymi dniami unoszą się w niebieskich przestworzach wykorzystując siłę nośną na skrzydłach. Im silniej wieje, tym mniejszy wysiłek potrzebny by śmigać. I to pod wiatr !! Tą samą zasadę wykorzystali pierwsi żeglarze stosując trójkątne żagle. Wobec siły wiatru i naporu myśli nie jest potrzebny opór, tylko wiedza jak śmigać.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 18, 2012, 17:23:41 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 18, 2012, 10:47:01 » |
|
Albatros nie jest taki glupi, aby mierzyc sie z orkanem:) Ptaki wiedza kiedy nadchodzi sila oczyszaczajaca, bo skoro WIATR, zrywa dachy i tynki tzn., ze byly do niczego, nieodnawiane, niesolidnie kladzione, itp. WIATR nie wymierza sprawiedliwosci JEST. Katastrofy spowodowane huraganami, to tylko IGNORANCJA ludzka sil natury.
Opowiem krotko bajke o trzech swinkach. 3 swinki budowaly domki dla siebie, aby ustrzec sie od wilka. Pierwszy zrobila ze slomy, przyszedl wilk i dmuchnal, domek sie rozlecial i ... po swince. Druga budowala z drewna. Przyszedl wilk dmuchnal, tupnal i potrzasnal, domek rozlecial sie i swinka stala sie szynka. Trzecia swinka zbudowala domek murowany. Wilk przyszedl, tupnal, dmuchnal, potrzyasal i nic, swinka wygrala zycie i przechytrzyla tym wilka.
To tak jest z tym wiatrem. A w kwintesencji i z myslami. Sa rozne rodzaje myslenia. W NLP nazywa sie to "dialog wewnetrzny" ale to juz oddzielny rozdzial.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 18, 2012, 11:48:15 » |
|
Witaj Fair Lady, <Ale JEST INSTANCJA NAJWYZSZA, ktora pragnie czegos wiecej niz tylko masy. Zajmuje sie dusza. Acentaur ulegl manipulacji celowo wprowadzonej do ksiag, aby budzic strach.> kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie.Ja nie zamierzam nikogo przekonywac do jedynie slusznej tezy. Jesli takie odczucia wywolal moj komentarz, to przepraszam, to nie byl moj zamiar.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #3 : Kwiecień 18, 2012, 11:51:09 » |
|
Muszę przyznać, że widziałem już eter w 4G, słyszałem równiez zapewnienia o nowej jakości w komunikacji pomiędzy ludźmi w nim i... jest on już dostępny praktycznie dla każdego, wystarczy się zaopatrzyć w np. iPhona 4S :]
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #4 : Kwiecień 18, 2012, 12:00:30 » |
|
Fair Lady, tylko czemu piszesz o wietrze/myślach, jak o wilczym zagrożeniu ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #5 : Kwiecień 18, 2012, 12:26:20 » |
|
Porównajmy myśli do wiatru. Wiatr przewraca wielkie drzewa, solidne mury domów bezlitośnie odziera z tynków, pozbawia ich dachów. Wszelki opór umocowany w ziemi ostatecznie zostaje złamany. To Twoje slowa, ja tylko opowiedzialam bajke o doswiadczeniu swinek, bo kazda kolejna swinka uczyla sie od poprzedniczki. A skoro wiatr ma taka sile destrukcyjna to mi sie z wilcza paszcza skojarzyl, oczywisci tego wilka z bajki, bo te wedrowne zwierzeta "lupus" to bardzo szanuje, sama mam takiego "wilka" w domu. arteq eter jest dla wszystkich to wlasnie rewolucyjne w tym, tylko ze musimy wciaz komus za to placic. acentaur Ty tez masz racje, tylko wlasnie mala grupka myslacych probuje ten statek idacy prosto na gore lodowa zmienic w kursie, bo jak nie uda sie to bedzie tak jak pisales.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 18, 2012, 12:29:26 wysłane przez Fair Lady »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #6 : Kwiecień 18, 2012, 12:44:36 » |
|
Czy myśl jest twoją wizytówką? A czy możesz wyprodukować, bądź przyjąć w gościnę myśli, nie będące z tobą w harmonii?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #7 : Kwiecień 18, 2012, 12:51:48 » |
|
Jasne, ze jest to mozliwe. Tak dzialaja wszelkiego rodzaju media, chanellingi, glosy z zaswiatow, odczyty radiowe, wyrocznie i inne. To sa mysli, ktore przyjmujemy, bo te wszystkie pochodzace z obcych zrodel (autentyczne!), maja na celu zamulenie naszego wewnetrznego systemu obronnego. A oczywiscie, ze uderza w nasze uczucia i harmonie, przysiada sie do nas, okryja kolderka, poglaszcza, dadza caluska, a wszystko poto, aby nas przeciagnac na swoja strone i wykorzystac. Trzeba nie lada wiedzy, aby te taktyke rozgryzsc i umiejetnie sortowac.
Czy mysl jest wizytowka? Jest w pewnym sensie, bo trafia do rdzenia, bez weryfikacji, czyli jest odczytywana w sposob cyfrowy. Np. satyra jest nierozumiana, przymruzenie oczka, czy dowcip angielski. Dziecinny to program, ale tak funkcjonuje rdzen, stad tyle qui pro quo w zyciu.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 18, 2012, 12:54:44 wysłane przez Fair Lady »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #8 : Kwiecień 18, 2012, 13:06:21 » |
|
Czy myśl jest twoją wizytówką? A czy możesz wyprodukować, bądź przyjąć w gościnę myśli, nie będące z tobą w harmonii?
Wyprodukować to się nie da, bo nikt ich nie produkuje, nie ma komu Co do przyjmowania w gościnę, to właśnie sie dzieje na forum. Wymiana myśli. Myśli przejawiające się przeze "mnie" pojawiają się na ekranie komputera wyklepane przez paluchy. To samo przez każdego usera (nicki są awatarami myśli podobnie jak JA ). Różne myśli goszczą się na serwerze i są odbierane przez nosicieli innych myśli, tak więc można przyjąć, że "odwiedzają się" w gościnie Poza tym, chyba w każdym związku wzajemne "goszczenie myśli" zdaje się zachodzić ?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 18, 2012, 13:06:22 » |
|
Przysiąść się mogą (te myśli), nawet pogłaskać nas, ale te, które się z nami nie zgadzają, puszczamy wolno dalej. A te, co się zgadzają, zatrzymujemy i umacniamy. Inaczej wszyscy bylibyśmy jednolici. Gościna, to nie tylko poznanie, to obdarowanie, zabarwienie sobą, nakarmienie… Edit: East, to skąd biorą się myśli, skoro ich nie produkujemy?
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 18, 2012, 13:12:49 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #10 : Kwiecień 18, 2012, 13:15:57 » |
|
Te mysli, ktore nie zgadzaja sie z moimi przekonaniami tez przyjmuje, ale blyskawicznie oceniam, to rodzaj scannerki i albo odsortuje do dalszego analizowania, albo do kosza, albo przyjmuje do siebie w gosci. Wiele nauczylam sie ostatnimi czasy, i powiem szczerze, ze jest to wlasnie swiadome dzialanie sily wyzszej, i mojej wewnetrznej woli. Ktos albo cos wskazuje mi droge i ja drepcze za tym czyms dalej, odbywa sie to wlasnie bez tego standardowego myslenia, lecz na podstawie znakow. Nagle cos pojawia sie i wiem, poprostu wiem, ze to TO, i nie obchodzi mnie udokumentowywanie pismami archeologicznymi i badaniami naukowymi, bo i tak w te rzeczy nie wierze, juz nie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 18, 2012, 13:15:58 » |
|
Oj Ptaku, czemu żeś taka babsko dociekliwa? A skąd się bierze śnieg skoro go nie produkujemy? No leci z nieba przecież..... nie wiedziałaś o tym? Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 18, 2012, 13:19:44 » |
|
@ PtakuPrzysiąść się mogą (te myśli), nawet pogłaskać nas, ale te, które się z nami nie zgadzają, puszczamy wolno dalej To wciąż zabawa w umacnianie kontrolera myśli, którego tak na prawdę nie ma. Na wszystkie sposoby wirus-EGO (zamiennie z JA ) będzie się tego chwytał , zewsząd będzie próbował. Myśli tworzą egotyczne JA. W jaki sposób ? Właśnie w taki, w jaki opisałaś, a w bardziej technicznym języku to "przyklejanie się" myśli to proces dostrojenia, rezonansu. Obrazowo rzecz ujmując - wiatr myśli, niczym babie lato , osadza się z czasem wokół struktur neuronowych wewnątrz mózgu tworząc coś na kształt "anteny" , która rezonuje dalej z określonymi falami. I tak narasta to egotyczne ja. Wychowanie w rodzinie, społeczeństwie itd itp. W tym kontekście należałoby przypatrzeć się pierwszym scenom po narodzeniu ciała ludzkiego .Dziecko obrywa po pupie, się je odśluzowuje, mierzy, waży, nadaje numerację ... dookoła szpitalnie, sterylnie. I dla porównania wodny poród w domu , przesycony zapachami i atmosferą matczynego ciepła. To wtedy zaczyna się osadzanie "babiego lata" Nie nowość zresztą znana z psychologi. Traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa rzutują później na charakter w dorosłości. Tak wykuwa się JA .Wirusy przekazują dalej wirusa. Obojętnie zresztą jak na to spojrzymy. Teraz trzeba to rozpoznać i puścić
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 18, 2012, 13:33:47 » |
|
Nagle cos pojawia sie i wiem, poprostu wiem, ze to TO Właśnie, wiesz, że to TO, bo jest to zgodne z Twoją częstotliwością. Przynajmniej na ten czas. To co jeszcze nie współgra, ewentualnie czeka odłożone… East, ja już nie mam siły na Ciebie… ale masz sporo racji, wg mojego JA… A czy jest jakaś racja najwyższa? Pewnie tylko taka, że każdy ma rację. Kiaro, dociekliwa babsko jestem, bo żem baba właśnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 18, 2012, 13:42:04 » |
|
Skoro jest zgodne z moja czestotliwoscia to ok! Jestem z tym czyms na jednej fali.
east, a gdy czytasz ksiazke, to kto ja za Ciebie czyta??? Bo wg Twego trybu myslenie uznac by mozna, ze nie musisz czytac, gdyz juz wiesz co jest tam napisane. Skoro JA nie istnieje, to nie ma obiektu odbioru.
Kiara pisze, ze snieg pada z nieba, ano pada, bo Anioly go nam na Ziemie zsylaja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #15 : Kwiecień 18, 2012, 13:56:12 » |
|
Czy mysl jest wizytowka? Jest w pewnym sensie, bo trafia do rdzenia, bez weryfikacji, czyli jest odczytywana w sposob cyfrowy. Np. satyra jest nierozumiana, przymruzenie oczka, czy dowcip angielski. Dziecinny to program, ale tak funkcjonuje rdzen, stad tyle qui pro quo w zyciu. Rdzeń funkcjonuje wg dziecinnego programu i nie łapie już satyry ani dowcipu angielskiego? I to rdzeń ma nas weryfikować, nas, którzy wykształciliśmy satyrę i dowcip? Coś tu na głowie jest postawione. I zupełnie już tego nie łapię. To jakieś kosmiczne qui pro quo?!!!
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 18, 2012, 13:57:21 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #16 : Kwiecień 18, 2012, 14:20:41 » |
|
Skoro jest zgodne z moja czestotliwoscia to ok! Jestem z tym czyms na jednej fali. i o to chodzi east, a gdy czytasz ksiazke, to kto ja za Ciebie czyta??? Bo wg Twego trybu myslenie uznac by mozna, ze nie musisz czytac, gdyz juz wiesz co jest tam napisane. Skoro JA nie istnieje, to nie ma obiektu odbioru.
Czytanie to tak samo jak odbiór bodźców ze zmysłów. Jest dekodowane w "centralce", czyli w umyśle . Treść myśli zamienionych w słowo pisane. Dokładnie tak, jak samochód, który był na desce kreślarskiej zanim fizycznie go zbudowano Nie ma potrzeby czytania, aby istnieć tak jak nie ma potrzeby posiadania samochodu, żeby się poruszać. To wszystko są ozdobniki potrzebne chyba tylko iluzorycznemu ja z umysłu Nakładka JA nie istnieje jako fizyczny byt. Komunikacja poprzez wymianę myśli może zachodzić i bez czytania, aczkolwiek i ten sposób komnikacji istnieje, więc jest utrwalany czytaniem. Sens pytania o czytelnictwo tkwi w rozpoznaniu czym jest. Jeśli ma ono za zadanie wgrywanie treści do egotycznego ja, dokarmiania tego trolla, dla samego ćpania to faktycznie jaki sens to robić ? Jeśli jednak za słowami stoją treści poszerzające rozumienie, to co innego. Nóż może zabić, ale też posłużyć do krojenia chleba. @ Ptaku East, ja już nie mam siły na Ciebie… ale masz sporo racji, wg mojego JA Oj .. ja nie ma racji Ale akurat nie posiadamy innego języka by wyrazić współ-odczuwanie. Może niezadługo jakaś telepatia się odblokuje hehehe, kto tam wie ... Wtedy będzie się odczuwało energię znaczeń wprost. Kobiety podobno już to potrafią Zatem to, co powoduje zgodność odbioru/nadawania leży poza JA . W JEDNOŚCI składającej się z różnorodności. Ta sieć istnieje i działa
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #17 : Kwiecień 18, 2012, 15:08:25 » |
|
| | |