Niezależne Forum Projektu Cheops

Hydepark => Nauka i technika => Wątek zaczęty przez: PHIRIOORI Czerwiec 23, 2009, 21:42:32



Tytuł: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Czerwiec 23, 2009, 21:42:32
do pewnego momentu postrzegałem DNA jako coś co powstało w drodze ewolucji przez tysiące lat.. a więc względnie stabilne 'zjawisko'.

Teraz wiem, że można je TWORZYĆ w "czasie rzeczywistym" czyli
nieskrystalizowane jakości pola poddają się fraktalnemu impulsowi
równocześnie z jego powstaniem, we wszystkich czasoprzestrzeniach rezonansowych.
Czyli w chwili.

Ma to pewną wadę. Świadek kreacji nigdy nie będzie miał zrozumienia w obiekcie kreacji i odwrotnie.

Istoty, których życie osadzone czy ograniczone jest do owych nieskrystalizowanych* jakości,
traktują nowo powstały stan w kategoriach instynktownej zwierzęcej oczywistości.
W każdą "komórkę" materialną i niematerialną wczytaną mają inną wiedzę, inne doswiadczenie, inną historię, inną przeszłość i inną przyszłość.

Stan sprzed Kreacji odbierają jako ułude, sen czy zwykłe mrzonki lub daleko-posuniete gdybania.

..i jesteś jedyna Istota, która ma świadomość obydwu tych stanów (obydwu światów:przed-i-po) ..niczym ogniwo łańcucha Rzeczy oraz Vistości.

W ten sposób kiedyś nas mutowano. Niczym oblatywacze sprawdzaliśmy "gałęxie" rozwojowe DNA, by potem
przenosić korzystne i rokujące wątki na nowe "plantacje". Ktoś kto pełnił/a dotąd taką role miał/a w głowie cały świat, był/a dysponentem/ką życia i śmierci. Experymentował/a. Wybierał/a. Musiał nauczyć się wartościować. Ta umiejętność rozwijała się pod egidą  TAU/Petras

Jednocześnie, gdy ginął skutkiem błędnej decyzji.. całe spirale łańcucha traciły continuum. Rozpadały się.
Krewni stawali się obcymi "tuż" przed wymarciem gatunku. Nie przychodziło im do głowy, że ich los jest przesądzony.
Ptaki nawet nie domyślają się powinowactwa z dinozaurami.

Niekiedy zagrożone rasy dostrzegając swój rozkład usilnie prodejmowały próby odtworzenia czy wręcz stworzenia ogniwa od nowa. Cała historia z ozyrysem, także a-nu-bis`em,  m.in. również i o tym opowiada.
Jednakże żadna kopia nie zastąpi
ORI-ginał-U

samo słowo "ogniwo":
Ogni w O (to w istocie zdanie).. o ogniu w Kręgu, czyli też o Słońcu


*) o względności zkrystalizowania to inna opowieść.

nie mam pomysłu na tytuł tematu topika ;|



Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: ptak Czerwiec 23, 2009, 22:29:42
Tak więc ogniem wewnętrznym wypalamy nasze DNA, by nas niosło w coraz to nowe możliwości kreacyjne … 

Pozdrawiam  :)


Ps. Niektóre ptaki pamiętają o swoim powinowactwie.  ;D



Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Petras Czerwiec 27, 2009, 08:06:19
http://davidicke.pl/index.php/artykuly/45-ewolucja/73-ewolucja1.html

 ;)

Pozdrawiam


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: zigrin Lipiec 02, 2009, 11:28:19
Tak więc ogniem wewnętrznym wypalamy nasze DNA, by nas niosło w coraz to nowe możliwości kreacyjne … 

Pozdrawiam  :)


Ps. Niektóre ptaki pamiętają o swoim powinowactwie.  ;D



Witaj Ptaszku. Oczywiście, nie tylko ptaki pamiętają o swoim powinowactwie. ;)
Często oglądałem dokumenty, gdzie ptaki pomagają czyścić krokodylom skórę i nie tylko...
Ta ufność międzygatunkowa zdaje się często nie mieć granic, gdyż podczas owych zabiegów pielęgnacyjnych, ptak potrafi wejść nawet do paszczy krokodyla ! Krokodyl potrafi być bardzo brutalny nawet w stosunku do własnych dzieci, temu jednak bardzo chętnie i nad wyraz cierpliwie się poddaje, a przecież wystarczyło by tylko zamknąć paszczę i drobna przekąska gotowa…

Czyżby to nie była zwykła symbioza, ale znacznie głębsza instynktowna więź … ?

Pozdrawiam latających... :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 04, 2009, 14:00:22
Witaj Zigrin,
No bo widzisz, gdyby krokodyl zrobił sobie z ptaka - czyściciela przekąskę, zapisałaby się ta informacja w polu energo-informacyjnym w postaci ostrzeżenia dla ptaków i krokodyle zarosłyby brudem, o smrodzie już nie wspomnę …  ;D

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: zigrin Lipiec 04, 2009, 21:11:34
Tak. Wielu ludzi uważa, że zwierzęce instynkty są znacznie mniej doskonałe od ludzkiego rozumu. Tymczasem, porównując niektóre zachowania, trudno jednoznacznie orzec, kto ma więcej do nauczenia. Ciekawy jest także fakt, że nasz kod DNA zdaje się mało różnić od kodu zwierząt, a np. małpy mają w nim nawet więcej chromosomów… ! Istnieje teoria mówiąca, że każdy gatunek poczuwa się za dominujący, bo wyższego gatunku nie mógłby objąć swoimi zmysłami i zrozumieniem…

Istnieją też różne pogłoski jakoby na ziemi (ewentualnie pod ziemią…) od dawna żyły istoty z wyższych wymiarów, jednak komunikacja z nimi ludzi jest prawie niemożliwa.
Ciekawi mnie, co tak naprawdę nas ogranicza ? Rozum ? A zapytam tak nierozumnie hehe – czym właściwie jest ten rozum ? Wyizolowanym z całości indywiduum, i próbujący działać głównie we własnym interesie ? Możliwością dokonania szybkiej autodestrukcji…? Wykreowanymi danymi próbującymi zamknąć nas i nasz świat w jak najprostszym schemacie… ? Czyż ewolucja DNA nie polega na wyjściu ze starego schematu… ?

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 04, 2009, 22:05:09

Często oglądałem dokumenty, gdzie ptaki pomagają czyścić krokodylom skórę i nie tylko...
Ta ufność międzygatunkowa zdaje się często nie mieć granic, gdyż podczas owych zabiegów pielęgnacyjnych, ptak potrafi wejść nawet do paszczy krokodyla ! Krokodyl potrafi być bardzo brutalny nawet w stosunku do własnych dzieci, temu jednak bardzo chętnie i nad wyraz cierpliwie się poddaje, a przecież wystarczyło by tylko zamknąć paszczę i drobna przekąska gotowa…


  Jak widać krokodyl nie taki głupi na jakiego wygląda jak i ptakowi niczego nie brakuje. Krokodyl nauczył się pokory i szacunku wobec tych, którzy go pielegnują i olewa taką przekąskę w postaci ptaka, bo wie, że ptakiem się nie naje, a straty, które poniesie będą zdecydowanie większe od zysku w postaci zjedzonego ptaka.
Zkolei ptak doskonale o tym wie, że krokodyl go nie chapnie, bo jakby o tym nie wiedział, to z pewnością by się nie pachał do paszczy krokodyla.
Niewątpliwie działają tu mechanizmy biologiczne i sprzężenia zwrotne, które zostały wyuczone i zakodowane na przestrzeni tysięcy lat.

Ale najbardziej korzystnie wypadają tu chyba delfiny !
Widziałem też dokumenty jak delfiny pomagały matkom rodzić dzieci, a potem po urodzeniu ich pilnowały.Niesamowite !
Są to niezwykłe istoty, jakby powiedzieć pełne serca i  zrozumienia, niesamowitej intuicji, która przewyższa pod wieloma względami człowieka.
No i jak wypadają w porównaniu z delfinami półświadome istoty, które nazwiska brzmią - Rotchildowie, Rockefelerzy, których celem jest zniszczenie ludzkości, ponieważ jak słusznie David Icke mówi: oni tacy są, bo oni nie są przecież ludźmi, to patologiczne humanoidy, które tu się wradzają, inkarnują po to, aby zawładnąć planetą.
A cały problem polega na tym, że wyglądają tak samo jak ludzie, bo tak ich projektują ich kolesie z ''góry''.
Bo prawdziwy człowiek nigdy by nie  wyprodukował jakiejkolwiek broni, aby nią zabijać  życie, tylko robią to pataologiczni ''kolesie'' z innych wymiarów , którym nie zależy na Tobie, tylko im żależy na sobie, więc dla nich zabić  człowieka, to żaden problem, a nawet ich cel.
A my sobie patrzymy spokojnie i przyklaskujmy  jak kolejny niewidzialny samolot, kolejna nowoczesna rakieta, kolejny czołg zchodzi z taśmy produkcyjnej, po to, aby zniewolić ludzkość. Patrzmy dalej, patrzcie dalej panowie pre -zydenci, ministrowie, genearałowie, tylko jestem tego święcie przekonany, że któregoś pięknego dnia sami się obudzicie z ręką w nocniku, tylko problem będzie polegał na tym, że będzie już  za poźno.
Jak zwykle odjechałem z tematu, czyli z krokodyli dojechałem do patologicznych humanoidów.  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 04, 2009, 22:24:12
Ciekawi mnie, co tak naprawdę nas ogranicza ? Rozum ? A zapytam tak nierozumnie hehe – czym właściwie jest ten rozum ? Wyizolowanym z całości indywiduum, i próbujący działać głównie we własnym interesie ? Możliwością dokonania szybkiej autodestrukcji…? Wykreowanymi danymi próbującymi zamknąć nas i nasz świat w jak najprostszym schemacie… ? Czyż ewolucja DNA nie polega na wyjściu ze starego schematu… ?

A czymże jest sam rozum oddzielony od uczuć?
To najgorsze, co ewolucja mogłaby nam zaoferować. Rozum bez sprzężenia z uczuciami to bestia pożerająca samą siebie oraz niszcząca życie. Czy istota wyposażona tylko w rozum może posiąść mądrość, czy staje się jedynie bezwzględnym operatorem intelektu? Jakie wartości może przejawiać posiadacz tylko rozumu? Czy nie prowadzi to do bezrozumności?
Na szczęście mamy miłość, bezcenne wsparcie dla rozumu, na niższym zaś poziomie instynkty …

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: zigrin Lipiec 04, 2009, 23:23:36
MEM HEJ SHIN, mnie też bardzo zadziwiają delfiny i ciekaw jestem, ile tak naprawdę o nich wiemy, a ile one wiedzą o nas… (?)

Ptaku, też tak uważam, że najważniejsze są (również w rozumie) uczucia. To one chyba go warunkują, oraz wszystko inne, a nawet siebie nawzajem. Całością "kieruje" miłość bezwarunkowa.

Instynkt, to jeszcze niezła zagadka…

Pozdrawiam i dobranoc  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 04, 2009, 23:44:26
MEM HEJ SHIN, mnie też bardzo zadziwiają delfiny i ciekaw jestem, ile tak naprawdę o nich wiemy, a ile one wiedzą o nas… (?)



   Delfiny są cudowne, przecudowne....  my ludzie przy nich  jak te osły....
zadufani i buńczuczni w sobie.
Często pływam z nimi, przytulam ich do siebie, oczywiście w wyobraźni no, ale jakby nie było myśl jest zawsze twórcza - energie biegną wciąż i wciąż za myślami.
O delfinach wspomina też Len Horowitz, jak ogładałeś film, to słyszałeś jak mówił co potrafią delfiny robić - dech zapiera.
Moje marzenie to spotkać się z delfinami, pobyć razem znimi w jakimś basenie.
Ale marzenia się spełniają,  złaszcza te najskrytsze, te od serca....... :)
                                           


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: zigrin Lipiec 05, 2009, 20:53:19
Tego filmu chyba jeszcze nie oglądałem, ale po tym co widziałem, czytałem i słyszałem jestem skłonny w tym temacie wiele uwierzyć Ci na słowo…
Krąży także o nich wiele opowieści wszelakich rybaków i żeglarzy, którzy zrelacjonowali przypadki ratowania rozbitków przed rekinami. Delfiny wówczas formowały pierścień wokół rozbitków i z narażeniem własnego życia starały się odciągać rekiny. Delfiny dodatkowo zdają się być zawsze wesołe i chętne do zabawy, co niektórzy wykorzystali do płatnych pokazów. Także przez zbytnią ufność do człowieka tracą życie, dostając się w sieci i łapy bardziej zachłannych rybaków – pomimo, że podobno pomagają w połowach….
Gdzieś czytałem, że były przypadki inkarnacji istot duchowych w ciała delfinów – co by tłumaczyło jakoś ich wielką inteligencję.

Owszem, delfiny są cudowne, ale gdybym miał do wyboru cały dzień pływać z delfinami, lub 5 minut polatać z ptakami, to wybrałbym jednak to drugie.  :)
Tylko najpierw musiałbym pokonać jeszcze lęk wysokości…  :-\

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 06, 2009, 00:07:51
Podobno coraz większą furorę robią porody z delfinami w wodzie.
Dzieci urodzone przy pomocy delfinów mają o wiele większy iloraz inteligencji, wyróżniają się spośród pozostałych ludzi w pozytywny sposób. Delfiny podczas porodu delikatnie masują ciężarną, tworzą niesamowitą atmosferę całego procesu, są opiekuńcze i same chętnie w tym uczestniczą. Osobiście miałem przyjemność przebywać blisko przepływającej grupy kilku osobników, jestem nimi oszołomiony do dziś. Wyczuwałem od nich ogromną energię, wolnych, wspaniałych istot - wrażenie nie do opisania... jeden wielki zachwyt :)


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: MEM HEJ SHIN Lipiec 06, 2009, 00:17:57
Podobno coraz większą furorę robią porody z delfinami w wodzie.
Dzieci urodzone przy pomocy delfinów mają o wiele większy iloraz inteligencji, wyróżniają się spośród pozostałych ludzi w pozytywny sposób. Delfiny podczas porodu delikatnie masują ciężarną, tworzą niesamowitą atmosferę całego procesu, są opiekuńcze i same chętnie w tym uczestniczą. Osobiście miałem przyjemność przebywać blisko przepływającej grupy kilku osobników, jestem nimi oszołomiony do dziś. Wyczuwałem od nich ogromną energię, wolnych, wspaniałych istot - wrażenie nie do opisania... jeden wielki zachwyt :)



  Powiedz mi gdzie miałeś tą okazje przebywać koło delfinów ??? !
 Bo to moje marzenie, czuję, że muszę się z delfinami spotkać (hehe), bo jak nie to ''umrę'' nieszczęśliwy. :(


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Thotal Lipiec 06, 2009, 01:45:54
W Oceanie Indyjskim, koło Zanzibaru, niebywałe przeżycie...


Pozdrawiam - Thotal :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 06, 2009, 20:27:47
Witaj ptaku,
Cytuj
Tak więc ogniem wewnętrznym wypalamy nasze DNA, by nas niosło w coraz to nowe możliwości kreacyjne …
jest to nie byle jaki plomyk, zwa go takze "ogniem piekielnym"  ;D bo tylko on jest w stanie wygotowac
do konca indywidualna dusze z dusza kolektywna czyli ego z podswiadomoscia, czyli postrzegany
swiat z wlasnymi prawdami, synteza doswiadczen fizycznych z logicznymi. Gdy "zupa" gotowa
zaniknie czas. Ale to nie wszystko. Mozna powiedziec , ze postrzegany swiat to "kopia" raczej marna
wlasnych mysli. Mysli powstaja ze wspomnien i wplywaja na samopoczucie a to zabarwia mysli.
I tak w kolko. Wlasne prawdy rozstrzygaja o barwie Twojego swiata. I tu cos, co umyka czesto
a mianowicie, ze Twoje wlasne czyny takze modeluja Twoje prawdy.
pozdrawiam


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 06, 2009, 22:03:54
Witaj Acentaur,
Niestety, muszę zgodzić się z Tobą co do ogni piekielnych. Stąd też zapewne wyobrażenie piekła z gotującymi się kotłami (wypalanym DNA). I musi być gorąco, by cokolwiek mogło się zmienić …  ;D

Co jednak niewłaściwego widzisz w postrzeganiu świata poprzez własne prawdy? Świat jest w procesie wypalania wraz z nami. Nasze prawdy kształtują go na miarę naszych myśli i uczuć. Myśli zaś nie tylko biorą się ze wspomnień, zapomniałeś o wyobraźni. To ona stanowi największą siłę kreatywną. O uczuciach nie wspomnę. Suma wszystkich postrzegań świata daje PRAWDĘ o nim i o nas, jako podmiotach stanowiących o jego kształcie.

A że za długo kręcimy się w kółko? Widocznie tak nam się chce …  i co znaczy za długo? Może akurat tyle, ile trzeba?  :)

Pozdrawiam  :)



Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 06, 2009, 22:20:49
Inaczej, poziom , plaszczyzna wibracja, barwa , fala, dzwiek czy jak by to nie nazwac... , na ktorej jestesmy obecnie , nie daje nam mozliwosci ogladu calkowitego , a co za tym idzie prawdziwego swiata.
Wcale nie znaczy ze nie widzimy  tego co jest tak jak jest, tyle mozemy ,  ale nie jest to calosc.
Nasz zasieg ogladu czegos co ma kilometr wysokosci jest ograniczony poziomem na ktorym jestesmy. Wszystko widzimy inaczej, perspektywe , barwe , a nawet wysokosci nie jestesmy w stanie ocenic prawidlowo.
Jedyne co dla nas jest dobre to uniesc sie w gore, a nie tworzyc domniemane  wizje ze swojego poziomu, bo nie sa prawdziwe.

Nasze prawdy nie zawsze sa caloksztaltem prawdy.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 07, 2009, 14:49:57
Witaj ptaku,
Cytuj
Co jednak niewłaściwego widzisz w postrzeganiu świata poprzez własne prawdy?
wlasciwie to Kiara juz wyjasnila  ale pozwole sobie jeszcze dorzucic moje mysli  :)
Wszystkie myslowe akcje maja miejsce w naszym duchu czyli swiadomosci. Ale ta jest niejednorodna.
Mozna latwo wyroznic
1 Ja- jako uwazny obserwator
2 Ja- jako mowiaca mysl( to co slyszymy w glowie)
3 Ja- jako cialo, ktore odczuwa
Dlatego ptak obserwuje, jak Obserwator w ptaku obserwuje, w jaki sposob ptaka mowiace mysli oraz czujace
cialo reaguja na swiat zewnetrzny. Wszystkie uczucia i postrzegany swiat sa najpierw uformowanymi
mysloenergiami. Gdy odczuwamy strach, to za niego odpowiedzialna jest myslowa akcja, ktora tez mozna
przedstawic werbalnie. Czyli mysli sa pierwotne do uczuc czy reakcji ciala ale poniewaz realizuja sie
w ograniczonej czasoprzestrzeni nie sa w stanie ogarnac Calosci. 
Skladowa swiadomosci, EGO, jest operatorem filtra rzeczywistosci zwanego " nasze prawdy " Ono steruje
uczuciami i emocjami. Gdy mowi - teraz musisz sie bac, to sie boimy gdy twierdzi - to jest slodkie,
to tak to odczuwamy...
Mam nadzieje , ze nie zagmatwalem
pozdrawiam


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 07, 2009, 19:58:20
Witaj Acentaur,
Jednak nadal nie odpowiedziałeś, co jest niewłaściwego w postrzeganiu świata poprzez własne prawdy.
Dlaczego  jest to niewłaściwe? W stosunku do czego niewłaściwe?
Przecież ewolucja, to ewolucja prawd (świadomości), a co za tym idzie świata.
Dlaczego dzisiejsza prawda ma być dziś niewłaściwa? Tylko dlatego, że jutro będzie inna?
No i czy jest jakieś dziś i jutro?
Czy myśl ptaka jest jego własnością? Są jakieś granice?

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 07, 2009, 20:51:56
Witaj ptaku,
Cytuj
Jednak nadal nie odpowiedziałeś, co jest niewłaściwego w postrzeganiu świata poprzez własne prawdy.
Twoje prawdy to to co nabylas od dziecka do dzis. A wiec to co wyrasta na gruncie materii
i dziala w jej granicach. Jest to bog materii w ktorego wierzysz a ktory dzieli sie na boga pieniadza,
boga nauki, bogow roznych religii itd. Czyli jest to twor samoograniczajacy sie. Mnogosc wynalazkow
nie swiadczy o rozwoju jakosciowym.
Cytuj
Dlaczego  jest to niewłaściwe? W stosunku do czego niewłaściwe?
nie tyle niewlasciwe ( nie mamy innej mozliwosci ) co przedstawiajace sie za calosc a w rzeczywistosci
jest tylko malenka czescia calosci.
Cytuj
No i czy jest jakieś dziś i jutro?
w swiecie boga materii jak najbardziej .
Cytuj
Czy myśl ptaka jest jego własnością? Są jakieś granice?
mysl ptaka jest wylacznie ptasia mysla i to bez jakichkolwiek granic. Dopiero jak sie za nia zabierze
Pan ptaszek = Ego i porowna z regulaminem=ptasie prawdy to do swiadomosci Ja ptaszka to i owo
wogole nie dotrze.
pozdrawiam


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 07, 2009, 21:32:51
A co mnie obchodzą ptasie regulaminy i wszelkie bogi?  ;D
Przecież mam świadomość tymczasowości i zmienności prawd. Jest cząstka mnie,
która jest poza tworem samo ograniczającym się, jak go nazwałeś.
Jest owa pierwotność i ostateczność we mnie a to daje dobre rokowania …
Przecież nie da się zamknąć świadomości w materialnym pudełku.

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 08, 2009, 11:12:41
Witaj ptaku,
Cytuj
A co mnie obchodzą ptasie regulaminy i wszelkie bogi?
prosze ptaka, niech ptak nie mysli, ze latajac tam w gorze mozna sie wypiac na wszystko  ;D
Warto znac zasady dzialania bo tym latwiej uporamy sie z Ego i z dogmatami=prawdami. Jesli odrzucimy dogmaty to
z 10 zostana tak naprawde tylko polowa zalecen:
- kochaj blizniego jak siebie samego
- zacznij natychmiast kochac swoich "wrogow"
- nie rob drugiemu tego czego sam bys nie chcial doznac
- nie wartosciuj niczego, nawet w myslach
- staraj sie wszystko to co postrzegasz powiazac ze soba, jako sens calosci
wtedy zaczniemy tez poznawac harmonie jezyka i wszechswiata.  :)
serdecznie pozdrawiam



Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 08, 2009, 21:12:52
prosze ptaka, niech ptak nie mysli, ze latajac tam w gorze mozna sie wypiac na wszystko  ;D

Witaj Acentaur,
… bo widzisz, tam w górze, inne horyzonty i zasady. Ego też inną pełni tam rolę,
bo nie ma już potrzeby stroić się w piórka. Wyniesione, docenia czego dostąpiło
i rozumie wspólny interes. Odtąd dokłada wszelkich starań, by nie spaść na ziemię.
A zasada jest jedna, pod nią podpadają wszystkie inne.
To zalecenie „kochaj bliźniego swego, jak siebie samego”. I to wystarczy,
reszta automatycznie zadzieje się właściwie, włącznie z rozumieniem. 
Niby proste, a tak trudno ludziom kochać … tak trudno akceptować inność …

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 08, 2009, 22:48:04
Witaj ptaku
ja, ja tez chcialem polatac. Chcialem byc orlem - nie wyszlo, no to koliberkiem - biore rozbieg...
aaaaaaaa w koncu przypomnialem sobie , moze jako Pegaz? .. jeszcze gorzej.
Tak, nie nalezy stroic sie w cudze piorka, nie nalezy szukac tego w niebie co ma sie w sobie.
Nalezy docenic wlasny garniturek bo on najlepiej lezy. Wiec fruwaj ptaku wysoko jak mozesz,
ja musze twardo po ziemi ( ale mam 4 nogi ) szczegolnie , ze wlasnie jakby zadarlem z Lucyferem
w innym temacie i musze sie nieco wytezyc  :)
pozdrawiam


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 09, 2009, 19:52:24
Witaj Acentaur,
Skąd u Ciebie ta dodatkowa para nóg? Czyżbyś utożsamiał się z małpą?
Rozumiem, że przez pewne cechy możesz uważać, że jeszcze nie wyszliśmy
z naszej zwierzęcości, ale na litość boską, jak długo mamy w niej tkwić?
Takie myślenie nie jest zbyt wyzwalające, przecież wiesz, że myśl tworzy.
Dlaczego zatem nie orłem? Dlaczego na czterech łapach?

Zadarłeś z Lucyferem? No to go uściskaj i ucałuj serdecznie i po problemie.
Przynajmniej intelekt sobie wypocznie, bez zbędnego wytężania się.  ;D

Moc serdeczności dla powinowatego ...  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 09, 2009, 21:18:15
Witaj ptaku,
Cytuj
Skąd u Ciebie ta dodatkowa para nóg?
centaury od zawsze mialy cztery
Cytuj
Rozumiem, że przez pewne cechy możesz uważać, że jeszcze nie wyszliśmy
z naszej zwierzęcości, ale na litość boską, jak długo mamy w niej tkwić?
informacje o skladowej zwierzecej naszej duszy znajdziesz w wielu pismach. Dowod zas w pierwszej
sytuacji zagrozenia, wtedy intelekt 0 a instynkt 100
Cytuj
Dlaczego zatem nie orłem? Dlaczego na czterech łapach?
widzisz, to ta materia. To nie ja to ona..  ;)
Cytuj
Zadarłeś z Lucyferem? No to go uściskaj i ucałuj serdecznie i po problemie.
tak tez sie stanie, oczywiscie jesli to prawdziwy Pan Lucyfer  ;D
serdecznie pozdrawiam



Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 09, 2009, 22:05:52
Witaj Acentaur,
No tak, zapomniałam, że jesteś mocno osadzony w mitologii. Jednak to „a” przed centaurem
pozwalało mi mieć nadzieję na Twoją dwunożność. Ale z czterema dolnymi też jesteś sympatyczny,
nawet za bardzo jak na wojowniczego i dzikiego centaura.
Bardziej już pegaz byłby w temacie …  ;D

Pozdrawiam  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: acentaur Lipiec 10, 2009, 11:25:57
Witaj ptaku
Centaur klasy "a"
- swiat trojwymiarowy - dwie nogi
- swiat astralny          - cztery nogi
- wyzsze swiaty         - turboskrzydla plus booster ( wtedy nawet Pegaz wysiada )  ;D
Tak naprawde "a" pochodzi od pierwszej litery mojego imienia  :)
pozdrawiam


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 10, 2009, 21:35:39
Witaj Andrzeju,
Z czterema, czy z dwiema nogami, tak samo jesteś uroczy …  ;)
I turboskrzydła wcale Ci niepotrzebne, masz lekkość myśli, one Cię niosą.

Pozdrawiam serdecznie  :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 20, 2009, 13:48:06
Jak mówi znane StaroOjczyźniane porzekadło
"Orzeł ma cztery łapy, a też się potknie, gdy gamoń drepcze miast Latać"

Wesoło w tej Gen-Etyce ;)))


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 20, 2009, 15:43:49
Witaj ptaku,
Cytuj
Jednak nadal nie odpowiedziałeś, co jest niewłaściwego w postrzeganiu świata poprzez własne prawdy.
(..)
Cytuj
Dlaczego  jest to niewłaściwe? W stosunku do czego niewłaściwe?
nie tyle niewlasciwe ( nie mamy innej mozliwosci ) co przedstawiajace sie za calosc a w rzeczywistosci
jest tylko malenka czescia calosci.
Cytuj
No i czy jest jakieś dziś i jutro?
w swiecie boga materii jak najbardziej .
Witajcie
Bardzo konstruktywną tu rzeczywistość tworzycie. Dawnom tu nie był , więc zajrzałem napić się ze źródła mądrości (jak już mam z jakiegoś z zewnątrz czerpać , to stąd wolę ) , bo moje własne źródło inspiracji głodne .
We "własnych prawdach " nie ma chyba  niczego niewłaściwego, poza tym , gdy śmiemy  nazywać je prawdami ostatecznymi lub jedynymi. Maleńka część naszego oglądu jest wielkiej całości bardzo potrzebna, gdyż bez niej całość byłaby niekompletna.
Nasze EGA to zaledwie  cząstki większej całości, a te całości ( którymi jesteśmy ) to zaledwie maleńkie cząstki jeszcze większej całości ( coś jak jedna łupinka szyszki ) ... bo harmoniczny wszechświat jest fraktalny. Ten fakt ma wielce wymowne konsekwencje. Już to Dan Winter chyba powiedział, że w ten sposób możemy przemieszczać się "natychmiast" wewnątrz ( i na zewnątrz ) całego harmonicznie fraktalnego wszechświata. Odległości nie mają znaczenia dlatego, że każda jego najmniejsza cząstka jest identyczna z tą największą .. ale czy w ogóle są jakiekolwiek "największe" ?  Te bowiem , jako część torusa, mogą być równocześnie najmniejszą cząstką całości ... eech, a któż Pełnię pojmie ? ..
......."Niech ten, który szuka, nie ustaje w poszukiwaniu aż znajdzie. I gdy znajdzie, zadrży, a jeśli zadrży, będzie się dziwił i będzie panował nad Pełnią" ( ewangelia Tomasza)

A czy jest jakieś dziś ? czy jest jakieś jutro ? . Nie rozmyślam nad tym. Jestem Teraz.


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Lipiec 20, 2009, 16:36:46
Witaj Wschodzie ;)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Kiara Lipiec 20, 2009, 16:55:59
Inaczej mowia na mnie Polnocny Wiatr, tylko nie wiem czy polnoc jest teraz na poludniu?Czy poludnie na polnocy?????? ??? ;)
Ale wiatr pozostal i tak i tak. ;)

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Betti Wrzesień 05, 2009, 07:43:44
Zaskakujące odkrycie: ludzkie DNA z "odpadów

Co najmniej trzy ludzkie geny powstały dzięki mutacji niekodujących, "odpadowych" fragmentów DNA - informuje "New Scientist".
Zwykle nowe geny powstają dzięki powieleniu istniejacych i powolnemu przyjmowaniu przez poszczególne kopie nowych funkcji. Tymczasem w przypadku genów CLLU1, C22orf45 i DNAH10OS doszło do mutacji w tych sekwencjach DNA, które wcześniej nie kodowały białek. Do niedawna takie mutacje uważano za niemożliwe. Geny wyewoluowały po rozejściu się ewolucyjnych dróg ludzi i szympansów około sześciu milionów lat temu, dlatego należą do cech odróżniajacych nas od tych małp - właśnie porównując genomy człowieka, szympansa i makaka trafiono na nowe geny.

Odkrywcami trzech nietypowych genów są Aoife McLysaght i David Knowles ze Smurfit Institute of Genetics przy Trinity College w Dublinie. Zastrzegają, że nowe geny nie muszą być nośnikiem istotnych cech odróżniających ludzi od małp - na razie nie wiadomo, jaką funkcję pełnią, choć kodowane przez nie białka znaleziono w próbkach krwi zdrowych osób. Sugeruje to, że mogą być do czegoś potrzebne.

Z odkryciem znaczenia genów będzie spory kłopot. Powszechnie stosowana metoda to tworzenie myszy pozbawionej jakiegoś genu i obserwowanie skutków. Problem w tym, że żadna mysz - ani żadne zwierzę - nie ma nowo odkrytych genów i nie będzie możliwości porównania.
http://wiadomosci.onet.pl/2037196,16,zaskakujace_odkrycie_ludzkie_dna_z_odpadow,item.html


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Grudzień 05, 2011, 23:55:06
Witaj ptaku,
Cytuj
Tak więc ogniem wewnętrznym wypalamy nasze DNA, by nas niosło w coraz to nowe możliwości kreacyjne …
jest to nie byle jaki plomyk, zwa go takze "ogniem piekielnym" 
;D
bo tylko on jest w stanie wygotowac do konca
indywidualna dusze z dusza kolektywna
czyli ego z podswiadomoscia,
czyli postrzegany swiat z wlasnymi prawdami, synteza doswiadczen fizycznych z logicznymi.
Gdy "zupa" gotowa zaniknie czas. Ale to nie wszystko.
Mozna powiedziec , ze postrzegany swiat to "kopia" raczej marna
wlasnych mysli.
Mysli powstaja ze wspomnien i wplywaja na samopoczucie a to zabarwia mysli.
I tak w kolko.
Wlasne prawdy rozstrzygaja o barwie Twojego swiata.
I tu cos, co umyka czesto
a mianowicie, ze Twoje wlasne czyny takze modeluja Twoje prawdy.
pozdrawiam

Mysli powstają z jednej strony w zwiazku z uczuciami i  emocjami - a z drugiej w związku ze zdarzeniami (jakkolwiek pojmowanymi).. czyli tym, co przychodzi, dzieje sie.
A to, co dzieje się - nie ogranicza się jedynie do wspomnień - przynajmniej nie u wszystkich.


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 10, 2012, 13:01:37
O nowym DNA i jak sobie radzić ze zmianami


O nowym DNA i jak sobie radzić ze zmianami


Dr Berrenda Vox przedstawia materiał dowodowy o DNA i zmianach na poziomie komórkowym w wywiadzie udzielonym Patricii Resch, tłumaczenie tekstu Teresa Serafinowska

Doktor Fox prowadzi holistyczną praktykę w Avalon Vellness Centrum w Mt Shasta w Kaliforni. Klinika Avalon reprezentuje odrodzenie doskonałego uzdrawiania, jakie było praktykowane w formie oryginalnej na "Ilse of Avalon". Dr Fox poprzez badania krwi udowodniła, że niektórzy ludzie już teraz mają rozwinięte dodatkowe pasmo DNA.

Patricia Resch: Berrendo, proszę opowiedzieć coś o przeszłości.

Berrenda Fox: Mam tytuł "doktora" w dziedzinie psychologii i naturopatii. Podczas mojego szkolenia w Europie zapoznałam się też z mediami i do dziś jestem czynna w filmie i managemencie. Jak Pani wie, współpracuję z telewizją Fox Network, która udowodniła, że pozaziemskie istoty odgrywają pewną rolę w fazie rozwojowej ludzkości na Ziemi. Najbardziej znane są filmy z serii "X - Files" i "Punkt widzenia" (program amerykański).

P.R.: Co to są za zmiany, jakie do tej pory zaszły na naszej planecie i jaki wpływ będą miały na nasze ciała?

B.F.: Są to istotne zmiany, mówią genetycy. Przed wielu laty, w mieście Mexico City odbył się konwent genetyków z całego świata, gdzie głównym tematem były zmiany w DNA. Podlegamy zmianom ewolucyjnym, jednak dotąd nie wiemy dokładnie, w jakim kierunku to się zamanifestuje.

P.R.: Jak zmienia się nasze DNA?

B.F.: Każdy z nas ma podwójną helisę DNA. Jednak znajdujemy tworzące się dodatkowe helisy. W podwójnej helisie są dwa pasma DNA, które formują się w spiralę. To moje zdanie, że stopniowo ewoluujemy do 12-tu helis. Ten czas rozwoju, jak się wydaje, rozpoczął się w przeciągu ostatnich 20 do 5 lat. Jest to naukowa eksplanacja. Jest to mutacja naszego gatunku, przy czym efekt końcowy nie jest jeszcze jasny. Zmiany nie będą podawane do wiadomości publicznej, ponieważ krąg naukowy jest zdania, że społeczeństwo mogłoby się tego wystraszyć. Ludzie będą się przemieniali na poziomie struktur komórkowych. Obecnie pracuję z trójką dzieci, które posiadają po 3 helisy DNA. Większość ludzi czuje te zmiany i o nich wie. Wiele religii mówiło o zmianach i wiedziało o nich, lecz one przedstawiają je w innym świetle. Wiemy, że to będzie pozytywna mutacja. Chociaż może budzić obawy fizycznie, duchowo oraz może być odczuwalnie źle pojmowana.

P.R.: Czy wspomniane dzieci pokazały jakieś oznaki inności w porównaniu do innych dzieci?

B.F.: Te dzieci posiadają zdolność teleportowania przedmiotów w pomieszczeniu tylko poprzez koncentrację lub mogą napełnić szklankę wodą tylko na nią patrząc. Są telepatami. Można by prawie wierzyć, że te dzieci posiadły anielskie lub ponadludzkie zdolności, lecz to nie jest tak. Myślę, że są tym, co w następnym tysiącleciu będzie normalnością.

P.R.: Myśli Pani, że my wszyscy podlegamy tym zmianom?

B.F.: Wydaje się, że ludzie urodzeni przed 1940 rokiem nie zdołają wytworzyć tych zdolności lecz tylko następne pokolenia, które w tym życiu otrzymają możliwość wytworzenia kolejnej helisy. Te przemiany są najbardziej widoczne w naszych systemach immunologicznych i endokrynologicznych, które są jedną z podstaw transmutacji. Ja pracuję w dziedzinie analiz i terapii immunologicznych. Niektórzy dorośli, których przebadałam, również posiadają dodatkową helisę DNA, w trakcie rozwoju a nawet kompletną.

Ci ludzie przeżywają wiele znaczących zmian w świadomości oraz w ciele fizycznym. Moim zdaniem planeta Ziemia i każda żyjąca tutaj Istota podwyższa swoje wibracje, ponieważ we Wszechświecie wszystko jest jednością. Wiele dzieci narodzonych w ostatnim czasie ma ciało, które jest magnetycznie lżejsze. Ci z nas, którzy są starsi i "wybierają przemianę", muszą przejść przez wiele przemian fizycznych.

P.R.: Co powoduje zmiany fizyczne u tych, którzy urodzili się z dwoma pasmami DNA?

B.F.: Najprostszą drogą, aby zmienić nasze DNA jest wirus. W efekcie wirusy nie muszą być tylko negatywne. Wirusy żywią się tylko żywą tkanką. Wirusy związane z DNA są podobne do Epstein Barr lub Herpes #6, zmieniają strukturę komórkową. Retrowirus HIV nie jest wirusem DNA. Zamiast zmieniać ciało - pożera je. Większość ludzi, którzy przeszli przez ten proces, zmienia się "and come out the rother side" - zdobywają nowy zawód, nową strukturę myślenia, przynamniej na początku nowy styl życia. Jakkolwiek w tym okresie czasu czują się naprawdę chorzy, zmęczeni lub ogólnie beznadziejnie, to poza tym jest to dar.

Zostaje im dana szansa, aby zmienić ciało i DNA w lżejszą, zdrowszą strukturę, jaką będzie można obserwować u następnych pokoleń. Anioły, które będą widzialne, będą oznaką, że ewoluujemy. Tak, jak ja to rozumiem, do roku 2012 ten proces się dokona. Do tego terminu mamy czas.

P.R.: Jakie inne zmiany możemy obserwować lub się ich spodziewać?

B.F.: Przestaną nas męczyć choroby: czyżby powód, aby nie umierać? Będziemy zdolni przyjmować nasze nauki z radością i miłością, bez cierpienia. Stary system musi odejść, jednak nie odejdzie dobrowolnie, z całą mocą będzie się bronił. Dlatego są wojny, obecny system medyczny jako sposób na uzdrawianie też już nie funkcjonuje; również światowe rządy zawiodą. Wiele starych paradygmatów nie może już istnieć. Starają się "daremnie" utrzymać stary system, jednak przemiany nie dadzą już się powstrzymać!

Ci z nas, którzy wybrali ten czas na swoje życie ziemskie są pionierami nowego "gatunku". To ludzka przypadłość, że niestety, nie rozpoznajemy jeszcze Nieba na Ziemi. Jednak otrzymujemy pomoc ekstra od mistrzów i istot pozaziemskich, które są natury anielskiej - patrząc na to z wewnętrznego punktu widzenia. Kiedy patrzymy na to od wewnątrz, słuchamy swego wewnętrznego głosu, jesteśmy we współbrzmieniu, co do nas przychodzi.

P.R.: Jakie są negatywne skutki tych zmian?

B.F.: Wraz ze zmianami komórkowymi czuje się, jakby już tu nas nie było. Czuje się wyczerpanie, ponieważ komórki ciała zmieniają się do nowego "BYTU".

Jak małe dziecko, osoba dotknięta zmianami, potrzebuje wiele spokoju. Duchowe zawirowanie, niezdolność do rutynowych czynności czy koncentracji są przy tym czymś normalnym, ponieważ jesteśmy programowani do czegoś większego. Bóle w całym ciele, które pojawiają się bez konkretnych powodów, też są normą. Wiele osób czuje się jak "przejechanych". Jeśli szukacie rady w medycynie akademickiej, zapisuje się Wam prawdopodobnie Prozac, ponieważ lekarze nie mogą zdefiniować prawdziwych przyczyn.

Dla zawodów związanych z medycyną będzie to trudne jako, że ciało energetyczne nie leży w zakresie ich kompetencji. Ponieważ czakry mają powiązanie z nowym systemem endokrynologicznym, kobiety będą przechodziły przez zmiany hormonalne. Płacz pojawiający się bez powodu, bowiem hormony uwalniają łzy. Wiele kobiet wcześniej wchodzi w menopauzę, gdyż wszystko przyspiesza. Mężczyźni mogą być sfrustrowani lub przemęczeni z powodu mniejszej aktywności niż wcześniej. Mężczyźni mogą też bardziej odczuwać swoją żeńską stronę, dlatego, że jest to strona intuicyjna. Emocjonalna terapia, jaka pojawiła się 30 - 20 lat temu, może przyspieszać idąc naprzód z nowymi technikami dla tych przemian. W bardzo krótkim czasie możemy przerobić ogromną ilość pracy emocjonalnej, która normalnie mogłaby trwać tysiące lat.

P.R.: Jak traktuje Pani kogoś, kto przechodzi przez te przemiany?

B.F.: Podchodzę do tego następująco: pracuje z indywidualnością, nie traktuję tego jak jednostki chorobowej. "Doktor" po łacinie znaczy wychowawca. Jedyna prawdziwa służba, jaką może wykonywać doktor uzdrawiacz to wyposażenie indywidualności w niezbędne narzędzia i zapewnić ją, że to, co się z nią dzieje, jest prawdziwe i potwierdzić możliwość wyzdrowienia oraz , że jest wolna od negatywnych "objawów" podczas uzdrawiania.

Najpierw przeprowadzam testy immunologiczne, które nie są wykonywane zwyczajowo. Jest to badanie laboratoryjne krwi przeprowadzane przez najbardziej precyzyjne specjalistyczne laboratorium badawcze, następnie informuję o wszystkim naszego pacjenta. To jest jak bilet drogowy ze zmianami, po których możemy rozpoznać sposób wyleczenia. Nie jestem uzdrowicielką lecz instrumentem w indywidualnym procesie uzdrawiania. Każda osoba sama posiada moc, jej własne testy krwi określają, co dzieje się w jej ciele, rozpoznają przyczyny, a to wszystko przenika następnie do podświadomości. Prawdziwy klucz polega na tym, że taka osoba przejmuje później samoodpowiedzialność i sama pracuje ze sobą. Jakich używam narzędzi, w zasadzie żadnych. Wykorzystuję liczne "terapie organów", które w Europie polegają na leczeniu gruczołów, aby odbudować system hormonalny i zaakceptować zmiany w DNA. Wykorzystuję homeopatię, aby pracować na ciele aktywnym, witaminy, zioła i zimną terapię laserową. Terapia jest uzależniona od indywidualnych potrzeb.

Wiele z tego, co robię, zostało zrobione przez tych, których nazywam starszymi siostrami i braćmi, a którzy nas wyprzedzili. Pochodzą z innego systemu słonecznego, z którego przybyliśmy, aby pomóc tej planecie w tej fazie przejściowej.

P.R.: Jak postrzega Pani rozwój pracy, którą Pani wykonuje?

B.F.: Widzę moją pracę jako most lub okres przejściowy. Jest ona zarówno nauka jak i sztuką. Uzdrawianie jest nauką i sztuką.

Wykorzystanie tylko nauki lub tylko sztuki do uzdrawiania nie wystarcza, aby odzyskać pełne zdrowie. Nie myślę, że będę uzdrowicielką przez całe moje życie, ponieważ wierzę, że choroba w dłuższej perspektywie zostanie wyeliminowana. My jako ludzie świadomi, pokonamy i choroby i cierpienia.

DNA, zmiany ciała, środki UZDRAWIANIA - streszczenie artykułu "The Bigger Picture" autorstwa Susanny Thorpe - Clark


Jesteśmy przemieniani z "bytu" bazującego na węglu z 2-ma pasmami DNA w krystaliczny "BYT" z nowym DNA fizycznie (ewentualnie), ponieważ tylko krystaliczne substancje mogą egzystować na wyżej wymiarowych poziomach. Będziemy mieszali nasze ciała z "syriańskimi" (inny system gwiezdny), ponieważ syriańskie DNA łatwo integruje się z naszym, z tylko relatywnie małymi skutkami ubocznymi. To nie dotyczy wyłącznie nas - ludzi, którzy się przemieniają. Wszystkie ryby w morzach, kwiaty i drzewa w naszych ogrodach, ptaki w powietrzu, jak również zwierzęta domowe - pies, kot itd., wszystko ulega przemianie. Nic nie zginie ani nie będzie zniszczone, ponieważ my "wszyscy" będziemy razem na innym poziomie świadomości.

Dlatego ten nowy poziom świadomości wymaga, abyśmy odcięli się fizycznie, duchowo i uczuciowo od wyobrażeń trzeciego wymiaru. Tak, jak przy śmierci znaczącą i decydującą częścią procesu przemiany jest "pozostawienie", nie możemy przenieść starych wartości i dróg byłego "bytu" do całkowicie innego, nowego życia po śmierci. Tego wymaga nasze ewoluowanie - oddzielenie poprzez przemiany, począwszy od aktualnych związków, pracy, kariery, rodziny, własności itp., jeśli nie są odpowiednie, aby manifestować się na naszej nowej drodze "BYTU".

Dlatego należy wziąć pod uwagę, jak wiele jest trosk i lęków, które manifestują się, ponieważ te przemiany są już w toku, jakkolwiek większość ludzi nie jest ich świadoma. Przyspieszają również przemiany naszego fizjologicznego "makijażu". Pojawia się wiele przejściowych fizycznych objawów, jakie dają się zauważyć w naszych ciałach jako ich czyste następstwo.

Niektóre z nich to:
- objawy grypy i wysoka temperatura, pocenie się, bóle w kościach i kończynach, przy których antybiotyki nie są skuteczne;
- migrenowe bóle głowy, inne bóle, których nie da się wyeliminować za pomocą środków przeciwbólowych;
- niekiedy biegunka;
- niekiedy katar trwający 24 godziny, lecz nie będący wynikiem przeziębienia czy alergii;
- odczuwanie zawrotów głowy;
- dzwonienie w uszach;
- przyspieszone bicie serca (palpitacje);
- uczucie, jakby całe ciało wibrowało, szczególnie nocą, kiedy jest się odprężonym;
- intensywne skurcze mięśni plus bóle w ciele, szczególnie w plecach;
- drżenie ramion - rąk, nóg - stóp;
- osłabienie siły mięśni w rękach spowodowane zmianami w systemie krążenia;
- przejściowe kłopoty z oddychaniem, które szczególnie dają się zauważyć w stanie odprężenia poprzez głośny oddech!
- zmiany w systemie immunologicznym;
- zmiany w systemie limfatycznym;
- uczucie zmęczenia i wyczerpania przy tylko nieznacznym wysiłku;
- życzenie dłuższego i częstszego niż normalnie snu;
- rosnące szybciej niż dawniej paznokcie i włosy;
-walka z depresją, która zazwyczaj nie ma przyczyny;
- życie przeszłością, ocenianie starych związków, aby uzyskać jasność w sprawach osobistych;
- poczucie bycia rozgrzeszonym ze wszystkiego;
- napięcie, zatroskanie i wysoki stres. Czuje się, jakby przychodziło do nas coś, jednak nie ma się pojęcia, co to może być.

Wiele osób czuje takie objawy. Wiele w panice szuka porady u swego lekarza, chiropraktyka, zielarza itd. Odpowiedź zazwyczaj brzmi, że nic fałszywego się z nimi nie dzieje, co odpowiada prawdzie. Wszystkie te objawy są przejściowe i zgodne z czasem i są częścią zmian fizjologicznych.

Kilka zaleceń dla ułatwienia i uzdrowienia:

Pozwól, aby wszystko przez Ciebie przechodziło, poddaj się, nie walcz z tym. Kiedy czujesz zmęczenie i wyczerpanie, rób przerwy i dużo śpij. Pij dużo czystej wody, to odtruwa organizm i chroni przed odwodnieniem, Od emocjonalnego napięcia może uwolnić waleriana, herbata z kozieradki ułatwia pokonać przeciążenia układu limfatycznego i odtruwa ciało.
Przy skurczach mięśni pomaga waleriana i kąpiele błotne lub długa gorąca kąpiel, do której dodaje się sól fizjologiczną Epsom - codziennie ( w Polsce są dostępne rodzime lecznicze sole do kąpieli)! Rozpoznaj też, kiedy pojawią się palpitacje serca lub wystąpią trudności z oddychaniem, ponieważ ma to związek z czakrą serca i gardła, które się otwierają, te objawy są przejściowe. Nie umierasz, to tylko PRZEMIANY. Jeśli w to nie wierzysz i czujesz się niepewnie, pójdź po poradę do "wiedzącego" lekarza lub uzdrowiciela. Jeśli nie wiesz, gdzie kupić walerianę lub kozieradkę, spróbuj w Reformhaus ( w Polsce te zioła lub wyciągi z nich są dostępne w sklepach zielarskich) lub jeszcze lepiej powiedz głośno, czego szukasz dla ulżenia sobie, aby podświadomość to przyjęła. Uzdrawiające energie rozpoznają dźwięk nazwy - tak samo skuteczne jak przyjęcie suplementu jest wymawianie jego nazwy głośno i wyraźnie. Spróbuj, to działa!

Zidentyfikuj się ze swoim duchowym "BYTEM", który tylko na to czeka i poproś o ulżenie bólom. Większość objawów pojawia się tylko na kilka tygodni, później samoistnie się klarują. Inne objawy przeciwnie, powtarzają się częściej. Te przemiany nie będą widoczne u wszystkich. Mały procent dorosłych wszystkie zmiany w formę krystaliczną ma już za sobą i ma już w ciele nowe DNA. Wszystkie dzieci poniżej 7 lat przeszły już przemiany lub przejdą wkrótce. Niemowlęta urodzone w ostatnich 2 latach mają pełen komplet DNA. Niektórzy ludzie przechodzą przez te przemiany obecnie, a wiele innych ma to jeszcze przed sobą. Ten proces przemian będzie rozpoznany jako "PRZEBUDZENIE" lub ascendencja.

Teksty dostępne na stronach www.timestar.org oraz www.trustgaia.de


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Wrzesień 05, 2012, 11:49:30
Na początku było słowo – DNA może zostać przeprogramowany słowami i częstotliwościami

Posted by Marucha w dniu 2012-09-04 (wtorek)

Na podst. Scientist Prove DNA Can Be Reprogrammed by Words and Frequencies

Ludzki DNA jest jakby biologicznym internetem, pod wieloma względami lepszym od sztucznego. Rosyjscy naukowcy, wyjaśnili pośrednio lub bezpośrednio takie zagadki jak jasnowidzenie, intuicję, nagłe i zdalne wyleczenia, samoleczenia, sugestię, aurę, wpływanie umysłu na pogodę itd. Są też dowody na to, że istnieje cała nowa gałąź medycyny, w której DNA jest przeprogramowywany słowami i częstotliwościami, bez jakiegokolwiek wycinania genów czy ich zamiany.

Tylko 10% DNA jest używane do budowy protein. To właśnie tą częścią zajmuje się zachodnia nauka, to właśnie te geny są poddawane badaniom i kategoryzacji. Pozostałe 90% jest uznawane za bezużyteczne śmieci.

Rosyjscy naukowcy udowodnili jedna, że natura nie jest tak „bezmyślna” – połączone zespoły lingwistów i genetyków przebadały te 90% „śmieci”. Rezultaty tych badań i wnioski z nich wypływające są wręcz rewolucyjne.

Wynika z nich, że DNA nie tylko jest odpowiedzialne za budowę naszych ciał, ale także jest bankiem danych i służy do komunikacji. Szczególnie te ”bezużyteczne” 90% kogu genetycznego kieruje się tymi samymi regułami co wszystkie ludzkie języki. Jak dotąd przebadali oni zasady składni (sposobu w jaki słowa są razem składane by tworzyć frazy i zdania), semantykę i podstawowe zasady jego gramatyki. Odkryli, że DNA stosuje podstawową gramatykę i ma taki zespół zasad, jak nasze języki. Tak więc ludzkie języki nie pojawiły się spontanicznie, a raczej są odzwierciedleniem DNA.

Rosyjski biofizyk i biolog molekularny Piotr Garjajev wraz ze współpracownikami zbadali także wibracyjne zachowania DNA. Generalne wnioski są następujące: żywe chromosomy funkcjonują jak solitoniczne/holograficzne komputery posługując się endogenicznym promieniowaniem laserowym. Oznacza to np, że potrafią one wmodulować pewne zespoły częstotliwości w promieniowanie lasera i przez to wpłynąć na częstotliwość DNA, a więc na samą informację genetyczną. Z uwagi na to, że podstawowa struktura zasadowych par DNA oraz języka są takie same, odszyfrowywanie DNA jest niepotrzebne.

Do komunikacji z DNA można więc używać słów i zdań ludzkiego języka! To też udowodniono eksperymentalnie. Żywe DNA w tkance, nie in vitro, zawsze reaguje na promieniowanie laserowe, a nawet pewne częstotliwości radiowe, modulowane słowami.

Tłumaczy to więc w sposób naukowy dlaczego sugestia, trening samoczynny itp, mają taki silny wpływ na nasze ciała. Reakcja DNA na nasz język jest całkowicie naturalna. Podczas gdy zachodni naukowcy zajmują się fizycznym przemieszczaniem genów, Rosjanie z entuzjazmem pracują nad urządzeniami, które wpływają na metabolizm za pomocą odpowiednio zmodulowanych częstotliwości radiowych i laserów, co pozwoli naprawić defekty genetyczne.

Grupa Garjajeva udowodniła na przykład, że za pomocą tej metody moża naprawić chromosomy uszkodzone promieniami rentgenowskimi. Udało im się nawet nagrać zespoły częstotliwości odpowiedniego DNA i wysłać do innego, co spowodowało przeprogramowanie komórek w inny genom. Embriony żaby stały się embrionami salamandry, tylko dzięki transmisji wzorów częstotliwiści! W ten sposób została przekazana cała informacja, bez jakiegokolwiek cięcia i wstawiania pojedynczych genów i bez skutków ubocznych.

Jest to niewiarygodna rewolucja, która może zmienić świat! Dowodzi to wielkiego znaczenia genetyki falowej, która jak się okazuje ma o wiele większy wpływ na powstawanie i rozwój organizmów niż procesy biochemiczne sekwencji alkalicznych.

Ezoteryczni i duchowi liderzy od dawna wiedzą, że nasze ciało można przeprogramować językiem, słowami i myślami. Teraz udowodniono to i wyjaśniono w sposób naukowy. Oczywiście potrzeba właściwej częstotliwości, dlatego też nie każdemu się to udaje w sposób równie silny. Aby osiągnąć świadomą komunikację z DNA, potrzebna jest praca nad sobą, aby do tego dojrzeć. Rosjanie pracują nad metodą, która nie miała by tych ograniczeń i działała zawsze – poprzez użycie właściwych częstotliwości.

Jednakże im bardziej mamy rozwinięty stan naszej świadomości, tym mniejsza potrzeba użycia takiego urządzenia. Samemu można uzyskać potrzebne rezultaty, a nauka raz na zawsze przestanie drwić sobie z tego typu działań, potwierdzając ich pozytywne rezultaty.

To jednak nie koniec, Rosjanie odkryli, że nasze DNA może powodować zaburzenia w próżni, przez co powstają zmagnetyzowane tunele czasoprzestrzenne (wormholes). Są to mokroskopijne odpowiedniki tzw. mostów Einsteina-Rosena, które powstają w okolicach czarnych dziur. Te tunele łączą całkowicie różne obszary Wszechświata, przez co informacja może być przekazywana poza czasem i przestrzenią. DNA ściąga te fragmenty informacji i przekazuje je naszej świadomości. Ten sposób hiper komunikacji jest najbardziej efktywny w stanie relaksu. W stresie, w zmartwieniach czy też w stanie hiperaktywności, nasz intelekt przeciwdziała tej hiper komunikacji i powoduje, że informacja jest całkowicie zaburzona i bezużyteczna.

http://www.monitor-polski.pl/


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 07, 2012, 12:12:39
Czasami przechodzą niezauważone, prawie bez echa tak wspaniałe jak ten wstawiony przez songo.

"Na podst. Scientist Prove DNA Can Be Reprogrammed by Words and Frequencies

Cytuj
Ludzki DNA jest jakby biologicznym internetem, pod wieloma względami lepszym od sztucznego. Rosyjscy naukowcy, wyjaśnili pośrednio lub bezpośrednio takie zagadki jak jasnowidzenie, intuicję, nagłe i zdalne wyleczenia, samoleczenia, sugestię, aurę, wpływanie umysłu na pogodę itd. Są też dowody na to, że istnieje cała nowa gałąź medycyny, w której DNA jest przeprogramowywany słowami i częstotliwościami, bez jakiegokolwiek wycinania genów czy ich zamiany."

Ten fragment doskonale informuje o możliwościach ale tylko Ludzkiego DNA , jak to rozumieć? Otóż tego wzorcowego kodu pochodzącego od Pra-Matki życia ,a nie tworzonych  na tym wzorze jakichś kombinacji.
To właśnie  Ludzkie DNA odgrywa tak ważną rolę w całym procesie ewolucyjnym nie tylko ziemi. Bowiem  poprzez  jego większą aktywność  uzyskujemy te wszystkie "nadzwyczajne"  możliwości które są dowodami zaistniałej ewolucji , a poprzez ich blokadę następuje regres.

Nie nalezy więc się zbytnio dziwić iż przez wieki pewne grupy , zupełnie świadome tego faktu usiłowały wymordować wszystkich posiadaczy ( szczególnie kobiety przekazujące + te unikalne funkcje przez swoją linie  RNa). Wprowadzanie ciał materialnych z bardzo zablokowanymi  tymi możliwościami , lub całkowicie ich pozbawione , dawało nieograniczoną władzę nad rozwojem Ludzkości.

Zatem w rożne dziwne imiona... prowadzono wojny i programowe Ludobójstwo dzięki nim zastępując pierwotne DNA zwiększeniem populacji ze zmienioną wersją. Zwyczajnie odcinano Ludzkość od jej prawdziwych korzeni istnienia , "wszczepiając w sztucznie stworzony wzorzec.

Na ziemi obecnie nie ma ani jednego czystego w 100% rodu z pierwotnym DNA i RNa, są mniej lub bardziej zanieczyszczone sztucznymi wszczepami. Jednak nadal są aktywne i można przywrócić ich pierwotne funkcje.

Są linie genetyczne ( które były bardzo ukryte, rzec można awaryjne) , które przyspieszają powrót Ludzkości do jej natury.

Jedną z niezmiernie ciekawych funkcji DNA jest jego wpływ na komunikację między Ludzką , tworzenie się dźwięków absolutnie czytelną dla wszystkich posiadaczy kodu odczytu zdeponowanego właśnie  w DNA.


Cytuj
Wynika z nich, że DNA nie tylko jest odpowiedzialne za budowę naszych ciał, ale także jest bankiem danych i służy do komunikacji. Szczególnie te ”bezużyteczne” 90% kogu genetycznego kieruje się tymi samymi regułami co wszystkie ludzkie języki. Jak dotąd przebadali oni zasady składni (sposobu w jaki słowa są razem składane by tworzyć frazy i zdania), semantykę i podstawowe zasady jego gramatyki. Odkryli, że DNA stosuje podstawową gramatykę i ma taki zespół zasad, jak nasze języki. Tak więc ludzkie języki nie pojawiły się spontanicznie, a raczej są odzwierciedleniem DNA.

Co to znaczy dla nas, albo co było skutkiem ? Harmonia dźwięków powodowała powstanie czytelnego dla wszystkich języka komunikacji, wprowadzenie zaburzenia , jakiejś kakofonii  ( zmiana miejsc samogłosek , inny odczyt zapisanych liter , lub dopisywanie ich i niewymawianie) wprowadziły zmianę melodii języka. Stał się on zupełnie nieczytelny dla pierwotnego wzorca DNA. nie mogło następować podświadome odczytywanie komunikacyjne myśli , bo wymuszono w mózgu inne rozumienie uczonych od dziecka samogłosek i sylab tworzących juz zupełnie inna melodię językową.
Została całkowicie  zaburzona między Ludzka komunikacja, fizycznie tworzone dźwięki wymowy nie odnajdowały żadnych potwierdzeń w zapisanych w DNA wzorcach zrozumienia ich.

Takim nie tylko symbolicznym sposobem odcięcia nas od naszej wspólnoty ogólno Ludzkiej , było zburzenie Wierzy Baabel, która wzmacniała przepływ energii z wzorca kosmicznego DNA do jądra ziemi.

Kiara  :) :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: east Wrzesień 07, 2012, 13:30:54
DNA da się naprawić, zmienić lub przywrócić za pomocą maszyny,  ale również poprzez życie świadome.

Z doświadczenia osobistego http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6811.0
Fale ELF mogą zmienić przyzwyczajenia, wykasować nałogi, zapewne jest to język ,którym również można pracować z DNA.

Ale jest prostszy sposób. Poprzez pracę nad rozpuszczeniem uwarunkowań utrzymywanych przez JA w organizmie, a w ostatecznosci - rozpuszczenie JA.

Naturalne częstotliwości życia nie filtrowane przez wewnętrzny implant w naturalny sposób odbudowują DNA .Nie trzeba gadać do siebie ani wyszukiwać na YT kanałów ze sztucznie generowanymi częstotliwościami, chociaż faktycznie muzyka również zmienia człowieka (przykład z filmu Pianista, kiedy to artysta gra dla nazistów koncert i na chwilę fatalna rzeczywistość zanika ) i łagodzi obyczaje, jak to mówią.

Przebywanie w harmonii z harmonicznymi ludźmi , operującymi "tym samym językiem" bardzo wzmacnia, dodaje energii, sił i chęci do życia. Nie chodzi nawet o rozmowy co o przebywanie w obecności takich ludzi. Ostatecznie bowiem językiem harmonii jest "wspólna fala".

To nawet nie wymaga fizycznej obecności. Z niektórymi ludźmi łapie się wspólną falę nawet przez forum ;D

Współ-czucie to jest język miłości :D


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Wrzesień 07, 2012, 13:40:02
Bardzo ladnie to ujales.
Ja osobiscie zauwazylam, ze muzyka zmienia u mnie cos wewnetrznego, np. gdy nie moge ruszyc z miejsca w jakims projekcie, ktory wymaga pracy wizjonerskiej, to slucham muzyki Shaolinu, ale tylko ich! I dziala - zaczynam otwierac sie na nowe myslenie. Nie naduzywam tego.
Ale i w YT sa pulapki, i trudno wyfiltrowac co i jak.
Ja wlazlam raz na tak zasadzke, wysluchaj my przyjdziemy do ciebie - i przyszli!
Jakos nie pilno mi do tego. ;)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Wrzesień 07, 2012, 13:44:13
nie od dziś wiadomo, że muza oddziaływuje na zwierzęta/rośliny,-
a więc dźwięk- to język progrmowania/stymulowania DNA  :o


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 07, 2012, 14:30:37
Ano tak .... na chwilę... bywa on a( ta chwila..) dłuższa lub krótsza ale jest tylko czasem , później następuje powrót do tego co jest we wnętrzu człowieka wypracowane rozwojowo , lub jego braku. Reszta to złudzenia chwilowe dla mózgu.

east.
Cytuj
Naturalne częstotliwości życia nie filtrowane przez wewnętrzny implant w naturalny sposób odbudowują DNA .Nie trzeba gadać do siebie ani wyszukiwać na YT kanałów ze sztucznie generowanymi częstotliwościami, chociaż faktycznie muzyka również zmienia człowieka (przykład z filmu Pianista, kiedy to artysta gra dla nazistów koncert i na chwilę fatalna rzeczywistość zanika ) i łagodzi obyczaje, jak to mówią.

Niestety  czy to maszyna czy to muzyka , są to czasowe w druki do mózgu , które dezaktualizują się w rożnym czasie gdy ich moc przestaje działać. to też jest forma narkotyku utrzymującego wymuszona rzeczywistość.
Jedyne co jest stałe to osobiste osobiste przeżycie zagadnienia , zmierzenie się z nim swoją mocą i dokonanie wewnętrznego wpisu  w cały swój system życia również w osobiste DNA i RNa ,  w każdą komórkę  a nie tylko w mózg.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Wrzesień 07, 2012, 15:35:02
Z DNA schodzimy na ziemię. Nasi naukowcy odchodzą od teorii "śmieciowego" DNA,  już udało im się zauważyć, że jest do czegoś potrzebne.
Tytuł z "Guardian" (czyżby ziemscy przedstawiciele LO? , przynajmniej używają tej samej nazwy):

Międzynarodowy projekt "Encode" stwierdził, że o piąta część ludzkiego genomu reguluje 2% produkujące ​​białko


http://www.guardian.co.uk/science/2012/sep/05/genes-genome-junk-dna-encode?intcmp=239


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: east Wrzesień 07, 2012, 16:07:20
Kiaro, być może ta chwila właśnie zmienia -niczym efekt motyla - konfigurację przestrzeni w obrazie całości. Jedna chwila czasami wystarczy. Transfiguracja .

Największe nieszczęścia wydarzają się dlatego, że nikt nie przerwał łańcucha zdarzeń w najsłabszym ogniwie.


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 07, 2012, 16:11:24
Analizując dalej tą niezwykłą informację o DNA  , jest naprawdę niezwykła bo potwierdzona naukowo.


Cytuj
Rosyjski biofizyk i biolog molekularny Piotr Garjajev wraz ze współpracownikami zbadali także wibracyjne zachowania DNA. Generalne wnioski są następujące: żywe chromosomy funkcjonują jak soli toniczne/holograficzne komputery posługując się endogenicznym promieniowaniem laserowym. Oznacza to np, że potrafią one wmodulować pewne zespoły częstotliwości w promieniowanie lasera i przez to wpłynąć na częstotliwość DNA, a więc na samą informację genetyczną. Z uwagi na to, że podstawowa struktura zasadowych par DNA oraz języka są takie same, odszyfrowywanie DNA jest niepotrzebne.

Do komunikacji z DNA można więc używać słów i zdań ludzkiego języka! To też udowodniono eksperymentalnie. Żywe DNA w tkance, nie in vitro, zawsze reaguje na promieniowanie laserowe, a nawet pewne częstotliwości radiowe, modulowane słowami.



*  soli toniczne/holograficzne komputery - oparte na tonach/ dźwiękach/ przekazie wibracyjnej informacji opartej na  świetle słonecznym

*  endogenicznym promieniowaniem laserowym zmienne skoncentrowane światło w wiązkę silnej energii , laser.

* chromosomy , gdzie z greki ; chromo- bo barwa , a soma - to ciało, materia.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Chromosom

Inaczej posługiwanie się wiązką  światła słonecznego w postaci strumienia laserowego do tworzenia holograficznych obrazów demonstrujących DNA w postaci barw , kształtów i dźwięków. Uzyskiwanych modulowaniem przepływu światła.

Co to wszystko znaczy?

Wniosek jest niezmiernie prosty wystarczy dokonać blokady  lub odcięcia od kosmicznego wzorca DNA Ludzi i ziemię , przez zmianę sekcji dźwięku oraz dopływu światła by mieć całkowity wpływ na   wszystkie zdarzenia na ziemi oraz dowodzić manipulacyjnie  ludzką świadomością. Dokonywać w niej dowolnych wpisów , lub usuwać z niej dowolne zapisy. Robi się to używając głównie światła.
Jak bardzo łatwo jest z żeńskiego X uzyskać zmieniony męski wzorzec Y wystarczyło jedynie nie-doświetlić jedną prawą dolną odnóżkę. Po przez niedoświetlanie barw uzyskujemy ich zupełnie inny kolor, zmieniając kąt padania światła można napisać zupełnie inną historię życia.  Co wystarczyło zrobić żeby dokonać tej okrutnej manipulacji Ludzkością? Ano miedzy ziemią a przestrzenią kosmiczną stworzyć pasmo energetycznego szumu które zakłócało - zmieniało kąt przejścia energii kosmicznej do wszystkich ważnych wirów ziemi i jadra ziemi. Wówczas następowała zmiana kata obrotowego osi ziemi i deformacja wzorców życia przekazywanych połączeniowym DNA z każdym żywym organizmem na ziemi. Przestawienie ustawienia centralnego punktu osi ziemi do centralnego punktu osi Gwiazdy Matki przekazującej wzorce DNA zablokowało całkowicie możliwość pełnego jego przekazu. Zabrakło doświetlenia , bo punkt centralny osi  ziemia nie zgrywał się 100% z punktem centralnym osi Gwiazdy Matki. I to wystarczyło żeby uwięzić Ludzkość w niemożliwości ewolucji z powodu braku 100% mocy energetycznej.

Cytuj
Do komunikacji z DNA można więc używać słów i zdań ludzkiego języka!

Tak można , ale trzeba znać ten pierwotny zestaw dźwięków na które reaguje DNA, w innym wypadku można sobie paplać do woli co powoduje tylko szum i kakofonię bez odzewu. dlatego nie działają przerózne niby cudowne zaklęcia. zresztą Ramzes3 wspomniał juz o tekście dzięki któremu można nawiązać kontakt z JHWH pierwotnym wzorcem Pra Matki życia. Nie działa z wyżej wymienionych dwóch powodów.

1. przestawienie osi ziemi
2. brak pierwotnych wzorców dźwiękowych.


Kiara. :) :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: east Wrzesień 07, 2012, 16:21:18
Nie wiadomo czy tam ktoś/coś utrzymuje pasmo sztucznej energii wokół Ziemi, ale wiadomo że coś takiego sztucznego oplata ludzką istotę - tożsamość. To jest filtr JA, który rozprasza (albo i nawet pożera ) zasilanie i uzdrowienie DNA .


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 07, 2012, 16:24:03
Nie wiadomo czy tam ktoś/coś utrzymuje pasmo sztucznej energii wokół Ziemi, ale wiadomo że coś takiego sztucznego oplata ludzką istotę - tożsamość. To jest filtr JA, który rozprasza (albo i nawet pożera ) zasilanie i uzdrowienie DNA .


Odpowiem ci wedle moich przekonań wiadomo iż ziemię oplata pasmo zaburzającej jej energii ( samolotowe smugi to potwierdzają widocznie) ale nic nikomu nie wiadomo żeby to było ludzkie JA , poza wymysłem niektórych ludzi.

Kiara :):)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Wrzesień 07, 2012, 16:30:45
cyt Kiara
Cytuj
Tak można , ale trzeba znać ten pierwotny zestaw dźwięków na które reaguje DNA, w innym wypadku można sobie paplać do woli co powoduje tylko szum i kakofonię bez odzewu. dlatego nie działają przerózne niby cudowne zaklęcia. zresztą Ramzes3 wspomniał juz o tekście dzięki któremu można nawiązać kontakt z JHWH pierwotnym wzorcem Pra Matki życia. Nie działa z wyżej wymienionych dwóch powodów.

Grimoira - to chyba to o czym piszesz Kiaro. Wiedza demonow.



Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: east Wrzesień 07, 2012, 19:43:50
Nie wiadomo czy tam ktoś/coś utrzymuje pasmo sztucznej energii wokół Ziemi, ale wiadomo że coś takiego sztucznego oplata ludzką istotę - tożsamość. To jest filtr JA, który rozprasza (albo i nawet pożera ) zasilanie i uzdrowienie DNA .


Odpowiem ci wedle moich przekonań wiadomo iż ziemię oplata pasmo zaburzającej jej energii ( samolotowe smugi to potwierdzają widocznie) ale nic nikomu nie wiadomo żeby to było ludzkie JA , poza wymysłem niektórych ludzi.

Kiara :):)
Nikt nie wie co to dokładnie są te smugi, ale opowieści i domysły snuje każdy. Za to wszystkimi kręci wirus JA, ale nikt tego nie dostrzega ha !
To się nazywa mistrzowskie odkręcanie kota ogonem. Nie jest to zarzut do Ciebie, tylko do tych, którzy kręcą te ogony ;D


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Wrzesień 07, 2012, 19:48:02
http://www.youtube.com/v/_lxeFi9ep2o?version=3&


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Wrzesień 07, 2012, 21:14:41
Serce jest miesniem, wiec nalezy do grupy protein.
Lucyfer - skoro tyle wiesz, to powiedz czeladzi, o co chodzi z Czerwonym Smokiem (i projektem ze szczurami w Chinach).

Z gory dziekuje - Efel.


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 07, 2012, 21:40:18
Serce jest miesniem, wiec nalezy do grupy protein.
Lucyfer - skoro tyle wiesz, to powiedz czeladzi, o co chodzi z Czerwonym Smokiem (i projektem ze szczurami w Chinach).

Z gory dziekuje - Efel.

No nadawaj Lucek o tym czerwonym smoku , też jestem ciekawa.
Lady.. chodzi o funkcje serca energetycznego a nie fizycznego , nasze organy  zawsze maja dwa aspekty , fizyczny i energetyczny.


Kiara :):)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Wrzesień 07, 2012, 21:42:47
psst! odczytaj w gobelinach masonerii z Andegawenow >:D

Albo wsluchaj sie w szepty...

(kto wie, bedzie wiedziai, nie jestes wtajemniczona, Kiara, skoro tak zwyczajnie pytasz)

//spytaj Kaplana, moze wie?? a jak nie, to czekaj cierpliwie ;D// i nie paplaj (tak jak mi polecilas na priv)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 07, 2012, 21:52:54
Lady..   Kapłan nie jest moim nauczycielem, nie przenoś informacji z priwie na forum. Andegawenowie nie byli masonami.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Wrzesień 08, 2012, 08:42:40
cyt Kiara
Cytuj
nie przenoś informacji z priwie na forum
- jakich informacji??? nie zartuj, o kaplanie wiele tu spisano.
D'Anjou nie byli masonami, pewnie, bo to arystokracja, ale wiedze tajemna od kogos czerpali.
Bardzo trudno w necie cos znalezsc na ich temat. Widac mieli tajemnicze DNA ;)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 08, 2012, 09:16:56
O pw. napiszę Ci na pw. nie ma to związku z Kapłanem.

Wyobraź sobie iż nie oni czerpali wiedzę od masonów , a masoni od nich z ich starych rodowych dokumentów. To w tym rodzie kilka razy pojawiły się inkarnacje Energi której  inkarnacją była też MM. wiedza płynęli bezpośrednio od niej.
słyszałaś kiedyś o Czerwonej Księdze MM? Ona istnieje naprawdę , chociaz pozostawione przez nią 5 kopi nie są w 100% zgodne z oryginałem. zrobiła to specjalnie , bowiem ten kto dojrzał do wiedzy pomimo nie całej prawdy dokona prawidłowego odczytu. a ten kto tylko kopiuje zapisy nie nadużyje zawartej w niej tajemnicy przeciwko drugiemu Człowiekowi.

Ich DNA było wzmacniane i oczyszczane żeby przetrwało dla przyszłych pokoleń , nie przetrwało w doskonałej czystości , ale pozostał piękny przekaz wiedzy nawet w gobelinach.

Kiara :) :)


ps. Lady.. czerwony siedmiogłowy smok  nie jest dla mnie żadnym sekretem, zresztą żaden nie jest. Ale zawsze jestem ciekawa innego punktu widzenia tej wiedzy.

O "paplaniu" wspomniałam w kontekście snucia opowieści nie mających możliwości potwierdzenia  fizycznego  o sobie ,( bowiem mam już spore doświadczenie w tej dziedzinie) a nie o przekazywaniu informacji.

Wiedza jest jak woda, ma płynąć , gdy zbyt długo jest w jednym miejscu, to się starzeje i jest bezużyteczna.


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: east Wrzesień 08, 2012, 10:12:04
Jeszcze słowo komentarza do tego :
Cytuj
DNA nie tylko jest odpowiedzialne za budowę naszych ciał, ale także jest bankiem danych i służy do komunikacji.(..)Ludzki DNA jest jakby biologicznym internetem, pod wieloma względami lepszym od sztucznego
Fritz Albert Popp , fizyk, stwierdził, że za koordynację czynności 50 trylionów komórek ludzkiego ciała odpowiada jakiś rodzaj spójności , komunikacji rezonansowej. Niezależnie od niego naukowcy na całym świecie również to stwierdzali, ale podawali różne propozycje wyjaśnienia tej komunikacji.
Niektórzy szukali powiązań elektrycznych (Extreme Low Frequency = niezwykle niskie częstotliwości fal ELF) , inni kwantowych (Stuart Hameroff - kwantowa świadomość) ,a Gariajev poszedł w kierunku DNA .

Tak, czy inaczej informacja elektromagnetyczna (torus serca ) jest niesiona poza człowieka na okolo 2 metry w każdą stronę. Oznacza to, że jak znajdzie się odbiornik/przekaźnik, czyli inna istota żywa, w pobliżu to informacja dociera do całego ekosystemu. Nie tylko że ciało jest wyposażone w wewnętrzny internet , ale też komunikuje się z otoczeniem.

To dlatego da się wyczuć nastrój oraz intencję drugiego człowieka na odległość. To dlatego też rośliny wiedzą z kim mają do czynienia , kiedy wchodzisz do lasu.


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Wrzesień 08, 2012, 11:21:47
east - niezmiernie to ciekawe, az na 2 metry reaguje! wow!

Kiara - co do tego rodu MM, to ma zwiazek z pierwiastkiem zenskim, tak samo jak Allah. Kiedys babeczka powiedziala mi, ze to nie jeden lecz liczba mnoga (istoty zenskie). Moze to przypadek, ale oczywiscie w DNA (oprogramowaniu) bylo mieszane.
Tylko zrodla nijak dojsc nie mozna, bo mozliwe jest, ze bylo kilka.

Ciekawe, czy dusza ma DNA?


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Lucyfer Wrzesień 08, 2012, 11:41:37
Cytat: Kiara
No nadawaj Lucek o tym czerwonym smoku , też jestem ciekawa.

http://www.youtube.com/v/eFgyDNQOweY?version=3&

Cytat: Kiara
czerwony siedmiogłowy smok  nie jest dla mnie żadnym sekretem

(http://biblique.blogspirit.com/media/01/02/164207277.2.jpg) (http://www.lessing-photo.com/p3/310301/31030135.jpg)


Grimuar Czerwonego Smoka


(http://i135.photobucket.com/albums/q121/duane517/Dragon%20Rouge/img004.jpg) (http://i135.photobucket.com/albums/q121/duane517/Dragon%20Rouge/img018.jpg)
http://www.ebay.com/itm/Leather-Le-Veritable-Dragon-Rouge-Grimoire-Occult-/230612303736



Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 08, 2012, 19:08:36
No cóż wiele fałszywych informacji krąży po świecie, a szczegulnie dużo teraz po necie. Dezinformacja i manipulacja informacją trwają od wielu tysiącleci.
Ta książka , którą tu zaprezentowałeś Lucyfer nie ma nic wspólnego z Czerwoną księgą Miłości MM. Jedyne co je łączy to kolor oprawy, poza tym nic.

"Czerwony smok i czarna kura" ( ta którą prezentujesz na fotografii) jest napisana współczesnym językiem francuskim , tak że dodawanie jej posmaku tajemniczości z powodu użycia starych wpisów i rycin nie poodnosi jej walorów wartości.

Można ja aktualnie kupić w księgarniach za 15 euro, chyba nie świadczy to o jej wyjątkowości? Zresztą informacje w niej zawarte nie są prawdziwe , chociaż budowane na szczątkach prawdziwych i takie udają.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Grimoire

Radzę przeczytać, myślę iż to dużo wyjaśni, prawdziwa wiedz nie jest publikowana w książkach, ją się otrzymuje ustnie i przekazuje ustnie.
A z kolei youtube, jak dla mnie  nie jest wiarygodnym źródłem przekazu wiedzy , szczegulnie gdy propaguje oskarżenia i oczernianie jakiejś opcji  przedstawiając takie uzasadnienia ich rzekomej działalności w opcji zła które wypływa z korzystanie wyłącznie z tej książki.

Nie znaczy to wcale  iż, nie wiem że pewne grupy arystokratyczne, religijne i nie tylko bardzo szeroko zajmowały się czarną magią, ona działała , ale nie z powodu korzystania z wiedzy i  takich  zaklęć jak w tej książce.
Wzywanie demonów zła nie musi być poparte jakimiś zaklęciami , one się i tak pojawiają gdy ludzie czynią wielkie zło , natomiast już czymś innym jest przekazywanie im władzy nad sobą.
Tego bym każdemu odradzała,  bo wyzwolić się od nich jest bardzo ciężko.

Zatem informacje na gobelinach o ewolucji Człowieka  to jedno , a współpraca ze światem nisko wibrujących Energii to drugie.
Żeby podjąć rzetelną i owocną  dyskusje w temacie trzeba wyjść z uzależnień dotychczasowych wpisów informacyjnych na tematy tego i tamtego świata.Na razie nie zauważyłam takiej możliwości dyskusji , gdyż większość dyskutantów popiera swoje argumenty myślowe informacjami z  netu , które w większości wypadków są fałszywe i spreparowane po to by krzewić ten fałsz.

Niesamowity przekaz  wiedzę niosą obydwa te gobeliny , wystarczy je odczytać , a odczyt jest bardzo prosty.

Kiara :) :)



Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Wrzesień 19, 2012, 11:20:26
DNA i nietylko-

"Ponieważ Krystal ma teraz dwa dni wolnego, a jej blog też 'odpoczywa', chciałam wam tylko w kilku zdaniach streścić (pod względem informacyjnym) to spotkanie. Lee opowiedział parę ciekawych rzeczy z pogranicza nauki i ezoteryki - jest coraz więcej dowodów na to, że pewne twierdzenia, które należały kiedyś do sfery stricteduchowej, są w stanie opisać naszą rzeczywistość w terminach naukowych. Dotyczy to głównie fizyki kwantowej i genetyki. Na początku września wielki zespół naukowców doszedł do wniosku, że tzw 'odpadkowe DNA', którego jest, bagatela, 97%, stanowi coś w rodzaju całych plików 'kwantowych instrukcji' (a nie linearnych kodów, a tego latami poszukiwano), które programują zachowanie materii składającej się na nasze ciała. Tu jest na ten temat artykuł po angielsku: http://www.sciencedaily.com/releases/2012/09/120905140913.htm.
 
Przełomem jest przede wszystkim stwierdzenie, że DNA może być w ogóle traktowane na sposób kwantowy, gdyż zgodnie z poprzednimi założeniami ma na to za duże rozmiary (teoria była taka: mikroświat, czyli cząstki subatomowe, funkcjonuje zgodnie z regułami kwantowymi, zaś większe całości, czyli makroświat - więc i nasze życie codzienne - rządzi się mechaniką newtonowską). Do podobnych stwierdzeń doszli fizycy, udowadniając, że makroskopowe przedmioty  mogą zachowywać się w sposób kwantowy, tzn podlegać tzw splątaniu (ang.entanglement; polega ono na tym, że dwie 'rzeczy' połączone w taki sposób robią dokładnie to samo/doświadczają tego samego, tzn 'gdy szturchniesz jedno, drugie się wzdryga':P  to w pewnym sensie taka fizyczna wersja historyjki o bliźniaczych płomieniach...ach...;) Tu znalazłam coś na ten temat:
http://www.newscientist.com/article/mg21228423.900-entangled-diamonds-blur-quantumclassical-divide.html. 

I jeszcze parę słów o przesłaniu Kryona na teraz dla nas, i dla Polski w szczególności. Po pierwsze powiedział on, że wielka zmiana oznacza również zmianę w ezoteryce. 'Stara' ezoteryka miała, podobnie zresztą jak nauka i religia, wiele swoich zasad, które wydawały się dość absolutne. Ale ponieważ wchodząc w 5w szerzej zaczynamy używać naszej wolnej woli i mocy stwórczej, okazuje się, że te zasady przestają działać. Jak mówi Lee, "Bóg traktuje nas bezwarunkowo", my sami stwarzamy zasady funkcjonowania całych światów. Teraz możemy to robić świadomiej, gdyż równowaga światła i ciemności na naszej planecie przechyliła się na stronę światła i mamy 'z górki':p. Po drugie Lee przekazał informację, że "na tej ziemi jest jeszcze dużo 'starej' ezoteryki", mówiąc o Polsce. 'Nowa ezoteryka' nie jest oparta na zasadach, tylko na świetle i bezwarunkowej miłości. Finalne przesłanie było cytatem z tekstu o latarni morskiej - naszym zadaniem teraz (co słyszeliśmy zresztą wielokrotnie...;) nie jest 'robienie czegoś', tylko bycie i rozprzestrzenianie światła, nic więcej. I tym optymistycznym akcentem etc etc :D  Wspaniałego równonocnego tygodnia!  "
http://2.bp.blogspot.com/-7dD_YGweT5s/UFbR9uz_OXI/AAAAAAAAA08/lrKNUiyF3S4/s400/M-image004.jpg


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 19, 2012, 11:58:06
Cytuj
'Nowa ezoteryka' nie jest oparta na zasadach, tylko na świetle i bezwarunkowej miłości. Finalne przesłanie było cytatem z tekstu o latarni morskiej - naszym zadaniem teraz (co słyszeliśmy zresztą wielokrotnie...Mrugnięcie nie jest 'robienie czegoś', tylko bycie i rozprzestrzenianie światła, nic więcej.

To bardzo budujące stwierdzenie obecnych czasów cieszy mnie szczególnie gdyż potwierdza moja wieloletnia pracę przekazującą ta zasadę rozwoju duchowego.

Masz rozświetlać siebie Człowieku wzbogacając się pięknem miłości , dobra i szczęśliwości, masz podnosić swoją wibrację podwyższając bogactwo swoje energii wewnątrz siebie i masz  stać się jasnością rozświetlającą maksymalnie przestrzeń w której żyjesz... i nic więcej.
Bowiem w ten sposób przemieniając siebie przemieniasz cały świat, on jaśnieje pięknem, emanuje ciepłem i wibruje szczęściem wszystkich Ludzi , którzy sami siebie rozświetlili tymi wartościami.

Prawie 9 lat pisałam tylko o  zaistnieniu globalnym tego  zdarzeniu używając przeróżnych przykładów i argumentów. Nie ważne iż toczyły się zawzięte boje usiłujące dewaluować ta wiedzę , ważne iz w finale to ona odniosła sukces, stała się juz powszechna na ziemi.
To jest również mój  osobisty sukces i radość z pracy , którą włożyłam w jego zaistnienie.
Cieszę się bardzo!  :) :-*


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: east Wrzesień 19, 2012, 13:17:05
Kwantowe DNA, kwantowa Świadomość . .tak nauka odkrywa przed nami to , co jest na prawdę. Ezoterycy zaś odkrywają to ,jak czują . Dla jednych odchodzi "stara" ezoteryka, dla innych przychodzi "nowa" w nowej szatce miłości bezwarunkowej.

 Piękne, poetyckie radosne.... ale nie naukowe. Pozbawione cech sprawdzalności.

Ludzie jednak lubią wiedzieć, a nie epatować się pseudo wiedzą z kapelusza magika. Wiedza zmienia rzeczywistość bo wiedząc zmienia się postrzeganie rzeczywistości.

Dobrze, że Nauka dokonuje przełomu. Przełom ,zmiana równowagi światła i ciemności , dokona się na wielu polach jednocześnie, dla każdego będzie to na jego sposób zrozumiałe. W Nauce następuje też efekt przesilenia, oświecenie ;D

Żadne boje nigdy nie były potrzebne, to bicie piany tylko. No , ale jakie poczucie zwycięstwa za to hahaha. Ego rośnie i szaleje ;)


Tytuł: Odp: *DNA* -
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Październik 17, 2012, 20:26:04
Widze że wątek zabrnął w dziwne rewiry. Zacząłem od tworzenia DNA w czasie rzeczywistym.

..trochę mnie nie było...

A tu mi IHS ląduje ;)))
No ale musiałbym się wgryźć w wątek, na czego dziś nie przewiduje


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wkp klasa1e zapresentojswojefora rakul-axis gangds