Znaki11 sty 2012
Dwie osoby, nie znające się nawzajem i oddalone od siebie o tysiące kilometrów, dostrzegły pewnego poranka dziwne znaki na swojej skórze. Żadna z tych osób nie miała pojęcia co było przyczyną jego powstania. Jedyne co je łączyło to intensywne życie duchowe i zamiłowanie do metafizyki. Pierwsza osoba była uczestnikiem ceremonii ayahuasca w Brazylii, po której o świcie pojawił się dziwny znak na jej ciele. Druga osoba przeżyła wstrząs duchowy, który badający ten przypadek lekarz określił jako psychozę, i po niej na ciele pacjenta pojawił się ten dziwny znak.Oba przypadki wydarzyły się w różnych latach. Ten z ayahuasca w 2008 roku. Badający znak na skórze lekarz podejrzewali, że wykonała go inna osoba, bo odcisk wyglądał jak niewielkie wybroczyny pod skórą. W jego głowie pojawiła się nawet myśl, że znak został zrobiony gorącą suszarką do włosów, ale był on niewielki i nie wyglądał na oparzenie. Ten sam lekarz przypadkowo natrafił na innego pacjenta, na którego ciele znalazł znak podobny do tego z Brazylii jednak bardziej przypominał on nietypową bliznę. Lekarz w tym przypadku również starał się znaleźć na jej wytłumaczenie jakiś konwencjonalny, rozsądny powód – jednak bez powodzenia.
Obaj pacjenci nie mieli o sobie pojęcia, podobnie jak nie mieli żadnego powodu aby odcisnąć na sobie taki znak. To co ich łączyło to głęboka i żarliwa wiara chrześcijańska. W chrześcijaństwie znane są przypadki, kiedy na ludzkim ciele pojawiały się stygmaty (ojciec Pio). Jednak tacy ludzie mają zazwyczaj pełną wiedzę i świadomość tego, przez co przechodzi ich ciało. W obu przypadkach, gdy na ciele pacjentów pojawiły się tajemnicze koła, żaden z nich nie wiedział co ma o tym myśleć, przez co cała ta historia nadal pozostaje tajemnicą…
http://nowaatlantyda.com/2012/01/11/znaki/Znaki na ciele22 sty 2012
W nawiązaniu do wpisu Znaki, kończącego się słowami, że „w obu przypadkach, gdy na ciele pacjentów pojawiły się tajemnicze koła, żaden z nich nie wiedział co ma o tym myśleć, przez co cała ta historia nadal pozostaje tajemnicą…” pojawił się ciekawy komentarz. Oto on:Witam,
Chcę podzielić się podobnym tematem. Otóż w nocy z 30 na 31 grudnia 2011 około godz. 23.30 moja żona leżąc juz w łóżku oglądała TV i poczuła lekkie pieczenie po lewej stronie szyi, ale zbagatelizowała to i dopiero rankiem następnego dnia zauważyła w lustrze tajemniczy znak wyglądający jakby był wypalony na skórze – załączam zdjęcia, które osobiście niezwłocznie wykonałem:
http://imageshack.us/photo/my-images/818/sam0634i.jpg/http://imageshack.us/photo/my-images/825/sam0649k.jpg/Po około 2 tygodniach znak zniknął ale sukcesywnie, tak jak powoli odpadający strupek po oparzeniu. Pozostała w tym miejscu jaśniejsza karnacja skóry. Znamię wielkości monety 50 groszy.
Znalazłem również w sieci podobne zdjęcie i chciałbym skontaktować się z osobą, która zamieściła ten wpis:
http://www.wykop.pl/i/artykul/983877/dziwny-znak-na-ciele/Zaznaczam, że oboje z żoną jesteśmy ludźmi poważnie traktującymi opisaną sprawę, mamy około 50 lat i nie w głowie nam żarty typu: sama sobie wypaliła, spała na jakimś guziku, wypalone sodą kaustyczną czy tym podobne. Dziwnym zbiegiem okoliczności byłoby gdyby żona zrobiła sobie takie „znamię” akurat przed Sylwestrem.
Czekam na komentarze -
gaiusZobacz również:
-
Znakihttp://nowaatlantyda.com/2012/01/22/znaki-na-ciele/