Arka Noego

[Dariusz]

Jakieś 15 lat temu widziałem film dokumentalny, z którego wynikało, że Arka Noego rzeczywiście spoczywa do dziś na górze Ararat.
Do dziś trwają polemiki w tej sprawie, co potwierdza poniższy artykuł:

Odnaleźliśmy Arkę Noego. Badacz: To nonsens
jagor, IAR
2010-04-27, ostatnia aktualizacja 2010-04-27 19:34


Grupa odkrywców z Chin i Turcji twierdzi, że na zboczu góry Ararat odnalazła szczątki Arki Noego

Grupa odkrywców z Chin i Turcji poinformowała o odnalezieniu wraku biblijnej Arki Noego. Ma się on znajdować na zboczu tureckiej góry Ararat, zgodnie z podaniem Starego Testamentu. Zachodni naukowcy wątpią w prawdziwość tego odkrycia.
...

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7821650,Odnalezlismy_Arke_Noego__Badacz__To_nonsens.html

Co o tym myślicie?

[quetzalcoatl44]

no wlasnie ciekawe, belki nie wygladaja na tyle lat...ale jakos na tej wysokosci mogly sie zakonserwowac, wydaje mi sie ze to prawda, i wymowne to byloby ze odnalazla sie wlasnie teraz..

[Kiara]

Ja czytalam juz wiele lat temu o odnalezieniu Arki Noego na gorze Ararat , pokazywano wyjete fragmety desek i inne rzeczy.
Ta informacja nie jest zadna nowoscia , wyjeto ja ponownie na swiatlo dzienne by sluzyla okreslonemu celowi.

Taka tam zagrywka psychologiczna.

Kiara

[chanell]

Myslę że to jest możliwe  .Kiedys  też ogladałam  film dokumentalny i pamiętam że była w nim mowa o tym ze podczas II wojny zrobiono zdjęcie lotnicze tego miejsca ( góry Arrarat ) na którym wyraźnie widać wystajaca spod śniegu Arkę. Co kilka lat nastepuje wieksze niz zazwyczaj topnienie śniegu na tej górze i wtedy mozna ją zobaczyć.Podbno zdjęcie zrobił pilot Rafu.
To zinnej strony wiadomość :

Odnaleziono Arkę Noego? "Jesteśmy pewni na 99,9 proc."

Góra Ararat znajduje się we wschodniej Turcji. Odkrywcy twierdzą, ze Arka znajduje się na wysokości 4 tysięcy metrów. Chińczycy i Turcy odnaleźli drewnianą strukturę, której wiek, na podstawie próbek węgla, określono na 4,8 tysiąca lat.

- Nie jesteśmy w 100 procentach pewni, że to Arka Noego, ale uważamy, że na 99,9 proc. to właśnie ona – powiedział Yeung Wing-cheung, dokumentalista z Hong Kongu towarzyszący 15-osobowemu zespołowi badawczemu "Noah's Ark Ministries International".
Drewniana struktura ma kilka przegród, w których prawdopodobnie przetrzymywano zabrane na Arkę zwierzęta. Poszukiwacze wykluczyli jednocześnie, że odnaleziona struktura może być częścią zaginionej osady, ponieważ w okolicy nigdy nie znaleziono ludzkich siedzib powyżej wysokości 3,5 tysiąca metrów.
Lokalne władze zwrócą się do tureckiego rządu o wpisanie znaleziska na listę światowego dziedzictwa UNESCO, dzięki czemu będą mogły ruszyć szczegółowe prace archeologiczne.

 onet.pl

[quetzalcoatl44]

w sumie przypomnialo mi sie ze juz faktycznie tez mi sie cos takiego obilo o uszy wczesniej, ale przerwali te badania chyba, tu jest jaki odnosnik do tego

http://potop-exodus.w.interia.pl/potop/wyatt/arkanoego1.html

[chanell]

w sumie przypomnialo mi sie ze juz faktycznie tez mi sie cos takiego obilo o uszy wczesniej, ale przerwali te badania chyba, tu jest jaki odnosnik do tego

http://potop-exodus.w.interia.pl/potop/wyatt/arkanoego1.html

Tak przerwali ,bo to jest bardzo niebezpieczny rejon i można dostać kulkę w łeb za nic

[quetzalcoatl44]

w sumie jak wszedzie...

[krzysiek]

Na mój gust, ta informacja o chińsko-tureckim odkryciu Arki Noego, to wielka ściema. Jeśli rzeczywiście odkryli na górze Ararat jakąś łódź, to jest to fakt (?) sam w sobie niezwykle oryginalny, jak np. odkrycie ekwipunku himalaisty na dnie morza.
Ale coraz większa liczba badaczy nie waha się datować czas Wielkiego Potopu (tego biblijnego) na okres 10.500 lat p.n.e. Ciekawe informacje na ten temat można przeczytać w najnowszym numerze miesięcznika "Nieznany Świat". Jest tam wywiad z emerytowanym starszym sierżantem sztabowym armii USA, badaczem niewyjaśnionych zjawisk i odkryć, niejakim Robertem Deanem.

R.Dean jest w posiadaniu informacji, według których ok. roku 2002 satelity specjalnej agencji rządowej USA odkryły na górze Ararat jakiś gigantyczny obiekt (łódź), po czym wysłano tam jednostkę specjalną Marines. Komandosi mieli wydobyć z "arki" wiele tajemniczych urządzeń i artefaktów, które następnie utajniono nadając im klauzulę wyższą od Top Secret! Wiele bym dał, żeby obejrzeć te cuda. Tymczasem wygląda na to, że ekspedycja chińsko-turecka znalazła marne resztki tego, co już dawno spenetrowano, więc kolejnych sensacji w tej sprawie bym się raczaj nie spodziewał.

[quetzalcoatl44]

no coz wiec na to wynika ze byla juz znajdywana ze 3 razy.. w kazdym razie nie ma to az takiego znaczenia wazne ze byla, choc tez moze w to ktos nie wierzyc

[janneth]

Ledwo wypłynął news sugerujący odnalezienie Arki, a już znajdują się naukowcy głoszący, że to największo oszustwo w dziejach nauki!

http://wiadomosci.onet.pl/2162795,16,jedno_z_najwiekszych_oszustw_w_historii_nauki,item.html

- W wielkim skrócie - to jest po prostu oszustwo - mówi Randall Price reprezentujący Liberty University.
- To na pewno nie jest Arka Noego. Z tego co sam widziałem i na podstawie rozmów z osobami z Turcji mogę powiedzieć, że to jest fałszerstwo na sporą skalę - dodaje inny naukowiec od lat zajmujący się tą problematyką, Bob Cornuke.

A czemu są o tym przekonani i dlaczego z taką pewnością upierają się przy teorii o oszustwie, a właściwie mistyfikacji, przeczytajcie w linku.
Jak nie wiesz, o co chodzi - to chodzi o pieniądze

[quetzalcoatl44]

no tak odrazu najwieksze oszustwo w historii nauki, a moze ze swinska grypa bylo najwieksze oszustwo w historii? ,  narazie to badaja wiec skad takie tezy, mi tez nie pasowal dobrze zachowany stan tego drewna, ale nie wiadomo w jakim miejscu sie to znajduje

[koliberek33]

. Jednak arka Noego służyła li tylko uratowaniu ludzi. I co ciekawe, możliwość uratowania sie mieli nie tylko ci, którzy wierzyli w PANA, ale również wszyscy, którzy choćby z czystej ciekawości chcieli tam zerknąć i pozostać choćby drobine dłużej (oczywiście do momentu zamkniecia arki, ... a, można by pisać długie scenariusze o tym). Możliwość, jaką dawała jedna z arek, nijak miała sie do możliwości drugiej z nich.
Wszedzie tylko "tajna" symbolika, a świat jest taki prosty i piekny. Bo wszystko co boże jest proste i piekne. 

A skąd pochodzą te informacje, gdyż jak wiadomo z Biblii na arkę mogła wejść jedynie rodzina Noego. Ale może mi się coś poplątało, lub opieram się na innym tłumaczeniu? A jeśli byli inni też, to może zostali nagrodzeni za wiarę, podobnie jak jeden z łotrów na krzyżu?

[Dariusz]

A skąd pochodzą te informacje, gdyż jak wiadomo z Biblii na arkę mogła wejść jedynie rodzina Noego. Ale może mi się coś poplątało, lub opieram się na innym tłumaczeniu? A jeśli byli inni też, to może zostali nagrodzeni za wiarę, podobnie jak jeden z łotrów na krzyżu?

Bogiem a prawdą, to moje spekulacje. Faktem jest, że gdzieś kiedyś zasłyszałem podobną myśl i jestem w stanie się z nią zgodzić, stąd to twierdzenie.
Noe budując ten "okręt" musiał korzystać z pomocy innych ludzi. Jego rodzina była zbyt skromna, by podołać takiemu przedsięwzięciu samodzielnie. No i czas. Osiem osób, a ściślej czterech facetów - pamiętać również należy, że w tym czasie Noe miał już 600 wiosenek na karku (1Mojż. 7:6)  - nie byliby w stanie w tak krótkim czasie ukończyć tego zadania. Jestem przekonany, że gdyby ktoś z postronnych ludzi zechciał pozostać na tej "arce" choć z czystej ciekawości, na pewno nikt by go nie wyrzucił za próg.

Sama Biblia wspomina tylko o tych 8 osobach, które przeżyły ten kataklizm, jednak w moim przekonaniu było ich znacznie więcej. Nie ma o nich mowy w tej księdze, bo nie byli związani z bohaterem.

[chanell]

Songo Parę postów wyżej jest ta sama informacja  ( zamieszczona przez niejaką chanell ) 

[songo1970]

sorki chanell- arki mi się pomieszały

[chanell]

sorki chanell- arki mi się pomieszały

Nic nie szkodzi   Zalazłam dzisiaj artykuł o Arce ,na interii :

Arka Noego na celowniku

Według Biblii, Bóg postanowił ukarać ludzkość potopem. Uratować miała się tylko rodzina Noego.

Noe otrzymał od Boga polecenie, by zbudował ogromny statek i załadował na niego po parze zwierząt wszystkich gatunków. Wysiłek Noego i jego rodziny musiał być wielki, bo według znawców tematu, gigantyczny statek miał 135 m długości i pojemność 22 tys. ton.