[...]zgodnie z doktryna kk do niedawna kobieta ni byla uznawana za czlowieka.
Kolejne kłamstwo. Proszę o informację gdzie taki zapis widniał/widnieje. Wskaż konkretnie taki zapis w KK. Gdy nie będziesz w stanie tego zrobić będę zmuszony zgłosić oczernianie, kolejne już w Twoim wydaniu.
Owszem moge , bo czlowiek posiada dusze , a kobiecie posiadania duszy ojcowie kosciola katolickiego odmowili.
Postaram sie w miare czasu odnalezc fragmety potwierdzajace moja informacje.
Mysle ze warto przypomniec te informacje przed dyskusja.
Synod , ktory ustalal czy kobieta ma dusze?
http://pl.wikipedia.org/wiki/M%C3%A2conhttp://www.eioba.pl/a69902/o_czym_90_katolikow_nie_wiehttp://pl.wikipedia.org/wiki/KobietaW średniowieczu pozycja społeczna kobiety uległa gruntownemu pogorszeniu, do czego doprowadziło współdziałanie kilku, nawzajem warunkujących się czynników:
* Procesy feudalizacji spowodowały przeniesienie punktu ciężkości z horyzontalnych więzów pokrewieństwa na ich wymiar pionowy. Przykładanie tak dużej wagi do wszystkich krewnych po "mieczu" i "kądzieli" powodowało ryzyko rozdrobnienia własności ziemi. Ważniejsze stało się uproszczone pokrewieństwo w linii prostej, po mieczu – zmniejszało to automatycznie liczbę konkurentów do dziedziczenia ziemi (Duby, 1986).
* Wbrew potocznemu wyobrażeniu kultura średniowieczna była kulturą kultu siły, kulturą która najwyżej ceniła sprawność fizyczną mężczyzny (Aron Guriewicz nazywa ją wprost cywilizacją mężczyzn), co wynikało z dominującej pozycji rycerstwa jako grupy społecznej. Wartości innego rodzaju uległy w ogromnej części społeczeństwa zdeprecjonowaniu (Guriewicz, 1997).
* Ówczesna filozofia i teologia chrześcijańska widziała w kobiecie źródło zła, słabość wobec jego podszeptów; uważała kobietę za gorszą pod każdym względem od mężczyzny, utożsamiała ją z seksualnością i cielesnością, które to wymiary życia zwalczała, degradując je do sfery profanum (w starożytności i w społeczeństwach Europy barbarzyńskiej seks mieścił się w sferze sacrum).
o Augustyn z Hippony pisał, że "kobieta jest istotą poślednią, która nie została stworzona na obraz i podobieństwo Boga".[potrzebne źródło]
o Święty Jan Chryzostom, biskup Konstantynopola, uważał, że "kobiety są przeznaczone głównie do zaspokajania żądzy mężczyzn", że kobieta "jest słaba i lekkomyślna, uświęcona zostaje jedynie przez macierzyństwo".[potrzebne źródło]
* Polityka i ideologia ówczesnego Kościoła również kładły nacisk na takie postrzeganie kobiety.
o Synod w Ewirze (IV wiek) ustanowił, że kobieta nie może nawet we własnym imieniu pisać ani otrzymywać listów. [potrzebne źródło]
o Synod w Toledo uznał, że kochanka księdza musi zostać za karę niewolnicą Kościoła, którą Kościół może sprzedać.[potrzebne źródło]
o Niektórzy pustelnicy przez 40 lat i więcej nie widywali kobiet. Często nie godzili się też na kontakt z nimi. Święty słupnik, Szymon, ze względów ascetycznych przez całe życie nie spojrzał na matkę. Teodor, uczeń i następca Pachomiusza, oświadczył, że zabiłby nawet matkę, gdyby taki rozkaz wydał mu Bóg.
o Jan Chryzostom uważał, że kobiety istnieją jedynie po to, by zaspokajać mężczyzn.
o Na synodzie w Macon (585 r.) rozważano czy kobieta, w trakcie zmartwychwstania ciała, nie będzie musiała najpierw stać się mężczyzną, nim wkroczy do raju. Podczas rozmów jeden z biskupów stwierdził, że kobiety nie są ludźmi. Również w 1591 roku w Wittenberdze rozważano problem, czy kobiety są ludźmi.[potrzebne źródło] Według Honoriusza Augustodunensisa żadna kobieta nie podoba się Bogu. Albert Wielki powiedział, że powinni rodzić się tylko ludzi doskonali, czyli mężczyźni.
o Na stosach palono głównie kobiety, ponieważ je uznawano za bardziej narażone na poddanie się służbie diabłu.[potrzebne źródło] Augustiański eremita Ignatius Ertl pytał: "Kto ma głupszą głowę i słabsze serce niż niewiasta?". Jeszcze na początku XIX wieku ukazało się pismo "Habet mulier animam?" ("Czy kobieta ma duszę?").
o Lista rzeczy, których zabraniano w średniowieczu kobietom jest długa. Nie mogły one nosić odkrytych włosów czy siedzieć podczas uczty między duchownymi. Regino z Prum, na początku X wieku zabronił wszystkim kobietom śpiewu w kościele. Ciężarne i miesiączkujące kobiety uchodziły za nieczyste.[potrzebne źródło]
Hildegarda z Bingen
Jednakże wyżej wymienione fakty nie mają uzasadnienia w samej religii chrześcijańskiej. W przeciwieństwie do wspomnianych osób, Tomasz z Akwinu twierdził, że "Łaska Ducha Świętego nie czyni żadnych różnic między mężczyzną a kobietą"[3]
Konsekwencją tego wszystkiego była decydująca utrata prawnej podmiotowości kobiety, o której życiu niemal całkowicie decydowali mężczyźni. Wyjątek stanowiły tylko nieliczne kobiety o bardzo wysokiej pozycji społecznej (np. przypadki regencji matek małoletnich władców). Społeczeństwo średniowieczne stawiało też kobiecie bardzo ostre wymagania w płaszczyźnie moralności seksualnej, za zdradę małżeńską mogła ją czekać w niektórych krajach i okresach nawet kara śmierci, podczas gdy mężczyznom groziły znacznie łagodniejsze kary (np. ogolenie głowy).
Kościół promował postawę całkowitego wyrzeczenia się przez kobietę swej "diabelskiej" seksualności przez wstępowanie do zakonów, a nawet trwanie przy dziewictwie pomimo zamążpójścia (beatyfikacja Kingi). Jacques Le Goff sugeruje, że do ukrytych przyczyn należała także nierównowaga demograficzna, która powodowała istnienie nadwyżki kobiet w stosunku do mężczyzn, za których można by je wydać.
Stulecia takiej niechęci do kobiet eksplodowały pod koniec epoki w postaci masowych polowań na czarownice.
Paradoksalnie jednym z nielicznych sposobów na jakąś osobistą czy intelektualną niezależność dla ówczesnej kobiety mogło być wstąpienie do klasztoru. Takie posunięcie umożliwiło odważną twórczość intelektualną wybitnym przedstawicielkom epoki, niemieckim mniszkom: Hildegardzie z Bingen oraz Hroswicie.
Elitarne zjawisko XII-wiecznej amour courtois (miłości dwornej) i otaczania kobiety czcią przez rycerza należy postrzegać jako rodzaj wyrafinowanej stylizacji i wytwornego maskowania tych nierówności, a nie jakąś wyraźną do nich opozycję.
Kiara.
=============================================
Kiara naprawdę pokrętnie rozumiesz niektóre definicje KK , gdybyś brała udział bezpośrednio w niektórych obrzędach i posłuchała tegoco mówią kapłani , ale biorąc pod uwagę wypowiedzi kilkunastu bo wiadomo że trafiają się fanatycy jak w każdej religii i na chwilę zapomniała to w co w tej chwili wierzysz to wyglądało by dla Ciebie wiele rzeczy w KK bardziej sensownie . Wielu kapłanów przedstawia trójcę jako Boską siłę , mężczyznę i kobietę w jednym , czasem w wypowiedziach kobieta jest utożsamiana z Duchem Św. mężczyzna z synem Bożym a Bóg jako odwieczna siła sprawcza .
Ja Tobie nie zabraniam rozumienia czegokolwiek wedlog twojego stylu i odbioru rzeczywistosci , to Twoj wybor.
Jednak prosze nie mow mi ze wiesz iz ja rozumiem cos pokretnie , rozumiem doskonale. Swoje rozumienie opieram na rzeczywistosci mnie otaczajacej czytaj stworzonej przez Stworce , a nie na cudzej filozofi nakazujacej mi wierzyc w swoja jej interpretacje.
Naprawde nikt mi nie wmowi zeby wierzyla w to co nie jest moja wiedza, ja ufam sobie i moim odczuciom.
Gdy czuje zimne to nie powiem iz jest to cieple bo ktos tak uznal i powinnam powielac jego teorie.
Kiara
Scaliłem posty
Darek