Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => Wątek zaczęty przez: blueray21 Lipiec 21, 2012, 20:07:46



Tytuł: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Lipiec 21, 2012, 20:07:46
Od dziś zostało nam 5 miesięcy do do znanej daty 21.12.2012.
Zakładam ten wątek aby publikować i dyskutować tylko fizyczne, inni powiedzą techniczne aspekty wydarzenia o nazwie Wzniesienie, dlatego proszę moderację o nie scalanie tego wątku z już istniejącymi, podobnymi z nazwy.
Istnieje wiele przepowiedni, przekazów, artykułów i wypowiedzi dotyczących tego tematu, czyli jak ma wyglądać fizycznie,  według widzenia trzeciego wymiaru, nasze Przejście, Wzniesienie, Transformacja i pewnie jeszcze kilka innych określeń tego procesu.
Oczywiście dyskusja dotyczy tych, którzy są przekonani, że ten proces trwa lub nastąpi. Ci, którzy w to nie wierzą nic istotnego wnieść nie mogą, chyba że cytaty innych w tym temacie.
Zacznijmy od Przejścia typu "trzy dni ciemności".
Pięknie i obrazowo opisała to gdzieś Kiara według jej wewnętrznej wiedzy. Ale nie jest to "stanowisko" odosobnione. Podobną wersję przedstawia Dunvalo Melchizeek czy Wierni Towarzysze od "Manuskryptu Przetrwania", których odpowiednie fragmenty będę wyszukiwał i przypominał.
Zachęcam do przedstawiania swoich i obcych spostrzeżeń.


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Lipiec 21, 2012, 21:23:59
coz pewnie wszystko bedzie sie jawilo jako program dosc schizofreniczy w stylu gra, vanila sky, czy truman show..:)


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Lipiec 21, 2012, 21:56:18
Skoro wszystko w 3W jest iluzją, to jest też grą, czy programem, tak czy inaczej idziemy do przodu - do końca programu, jaki by nie był i spróbujmy go opisać, co pozwoli na przynajmniej częściowe zrozumienie.


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Lipiec 21, 2012, 22:14:35
cala zabawa polega na tym ze w tym sie wszystko zawiera i tego sie nie da opisac tak jak z fizyka kwantowa..:) wszystko jest mozliwe tak jak w jumanji :)
 najwazniejsze to zdawanie sobie sprawy z iluzji i nie robienie glupot i wywolywanie np prawa karmy :)

najglupsza rzecza bylo podjecie jakies gry, bo w przypadku przegranej moze byc ciezko..:)


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Lipiec 21, 2012, 22:35:51
Możliwe jest wszystko, ale jeszcze mamy prawdopodobieństwo do dyspozycji i możemy z niego skorzystać. Trudno przywoływać prawo karmy w naszych dywagacjach, one nikogo do niczego nie zmuszają, wprost przeciwnie, szanujemy wolną wolę i zdanie dyskutanta, co nie znaczy, że mamy się z nim utożsamiać, naprawdę każdy idzie własną drogą, ale mamy mnóstwo różnych powiązań, a dyskusja to poszerzanie świadomości, jakby na to nie spojrzeć.


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Lipiec 21, 2012, 23:27:30
To jak ?
Robimy zakłady który statek pierwszy do Nas przyleci ? :)
Może faktycznie już będą na inauguracji igrzysk w Londynie. 8)
A poza tym, jak będą wyglądały nasze finanse jak padną banki ?
Mówili też by się "uzbroić" w miesięczny solidny wikt i opierunek. ;D

Edit.
Dziś w nocy mi dźwięczało w obu uszach.  ;D
Więc się poddałem w ten strumień Ojca Niebieskiego. :)


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Lipiec 22, 2012, 10:02:44
Jeśli 'przyleci' piszesz w sensie lądowania, a właściwie masowego lądowania to ja nie spodziewam się w tym czasie - do 21.12. Póki co świadomość życia pozaziemskiego jest nieobecna w 99% populacji i każda galaktyczna impreza o charakterze masowym wygeneruje niewyobrażalną panikę dzięki m .in. takim filmom jak "Independence Day". Oczywiście będą "demonstracje" coraz częstsze, ale niezbyt masowe. Rozwiązaniem są stopniowe oficjalne ogłoszenia w masowych mediach, na co na razie się nie zanosi. System bankowy rzeczywiście zmierza do upadku. Jednak w moim odczuciu będzie tak sterowany, aby to nie był krach jednego dnia, gdyż to wywoła taki sam efekt jak wyżej, przynajmniej dla mieszkańców miast. Stąd przewiduję względnie powolny rozkład tego, gdyż znowu 99% nie wie i nie będzie mogło zgromadzić zapasów żywności przynajmniej w miastach. Zauważ, że wszystkie informacje o przekrętach w bankowości pojawiają się regularnie od mniej więcej roku, choć ostatnio zwiększają kaliber.
Reasumując w tym zakresie nie stawiam na gwałtowne rewolucyjne zmiany, niezależnie od bębnienia GFŚ. Wydaje mi się, że "boski plan" jest bardziej łagodny. Owszem "twarda" nauka jest najszybsza, ale tu chodzi o życia liczone raczej na miliardy, więc żadna masowa panika nie jest wskazana.


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: komandos040 Lipiec 22, 2012, 11:30:28
Nadmieniłem to w formie żartobliwej, mnie także zależy na tym aby jak najwięcej osób-dusz,
się wygenerowała w "odpowiednim" czasie do Światła. :) i 4G.


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 22, 2012, 14:24:00
Cytat: komandos
Nadmieniłem to w formie żartobliwej ...

Niemniej jednak warto zdać sobie sprawę z faktu, iż taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny, a my musimy być świadomi, iż to nie będzie dla nas dobre. Nie teraz.  ;D


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 22, 2012, 16:22:35
Skoro wszystko w 3W jest iluzją, to jest też grą, czy programem, tak czy inaczej idziemy do przodu - do końca programu, jaki by nie był i spróbujmy go opisać, co pozwoli na przynajmniej częściowe zrozumienie.

..takie rozumienie rzeczy jest dopiero od niedawna- to jasno koresponduje w czasie z kończącym się programem 3G,-
coraz węcej osób rozumie/czuje, że to stare musi odejść, i teraz kiedy czytamy, że to iluzja szczególnie patrząc przez oczy istot z 4/5G, itd.,-
to jasne, że z ich punktu widzenia- to oczywista oczywistość, a my jesteśmy dopiero teraz odkrywcami tych prawd i dla wielu jest to nadal nie do zaakceptowania,-
przywiązanie do 3G więzi ducha w materii, i teraz gdy będziemy już w 4G z uruchomionym potencjałem naszego "procesorka" na 95%,-
czy dalej będziemy myśleć takimi kategoriami jak teraz z wykorzystaniem tylko 5% naszego mózgu??
Więc musimy przekroczyć rubikon ograniczeń własnej świadomości!

pozdro :)


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Lipiec 22, 2012, 19:22:38
Cóż lubię czytać o syntezie :)
Najlepiej wręcz czuję się jak mogę przeczytać jakiś fajny rzeczowy tekst i pomyśleć w ciszy.
Pozwolę więc sobie tylko dodać szacowni iż oczywiście macie racje do końca starego procesu tak czy siak trzeba dotrwać.
Wiedza pozwala nam zauważyć iż coś takiego się rzeczywiście dzieje i co za tym idzie przygotować się.
Przepustki do nowego czy też innego nie dostanie ten kto nie poznał starego.
Moim skromnym zdaniem poznał poprzez wyciąganie wniosków ze swoich i nie tylko doświadczeń.
Teraz powoli ale coraz szybciej też moim skromnym zdaniem warto to co się wie stosować w praktyce.
Potwierdzenie zawsze przychodzi bo prawie każdy człowiek odczuwa świat energii :)
Na rewolucje raczej się nie zanosi bo to walka a walka to woda na młyn twórców starego.
Zresztą jednym z ubocznych skutków uniwersalności jest zrozumienie
Jeżeli więc się rozumie bo się wie to się dąży do zgody ze sobą przede wszystkim ;D
Cierpliwy jestem więc cierpliwie powtórzę
Makro równa równa się mikro
Jeżeli w nas będzie zgoda to i po przez nas i wokół nas ;D
to pa ;D


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Lipiec 22, 2012, 19:25:12
jedno z wielu :)

http://blackdogstar.blogspot.com/2010_06_01_archive.html


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Lipiec 23, 2012, 12:39:48
blu pisze
Cytuj
Skoro wszystko w 3W jest iluzją, to jest też grą, czy programem, tak czy inaczej idziemy do przodu - do końca programu, jaki by nie był i spróbujmy go opisać, co pozwoli na przynajmniej częściowe zrozumienie.

My donikad nie idziemy, juz nie! Szlismy, gdy program dzialal. Niestety to przejscie (wzniesienie, czy jak tam zwal) polega na selekcji i wizualizacji. Kto cwany juz zajarzyl, a inni sa jeszcze w drodze, czyli na koncu spirali.
Spirala ta jest wszechswiatem, bo innego nie ma, wiec nikt z nikad nie przyleci, od dawna (zarania) jest tu na bazie Siemlja (arena)


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 23, 2012, 16:56:32

 najwazniejsze to zdawanie sobie sprawy z iluzji i nie robienie glupot ..

najglupsza rzecza bylo podjecie jakies gry, bo w przypadku przegranej moze byc ciezko..:)
To co napisałeś jest fajne
i Fair Lady również świetny wgląd :
Cytuj
My donikad nie idziemy, (..) nikt z nikad nie przyleci, od dawna (zarania) jest tu na bazie Siemlja (arena)
Arena dla ego.

Tylko te wyobrażenia (gry, iluzja grania )odgradzają nurt życia od Istnienia .
"MY" nic nie możemy zrobić aby się Wznieść, przeskoczyć ,ewoluować czy też się zrewolucjonizować, bo wszystko jest tu i zawsze było. Możesz temu jedynie przeszkadzać za pomocą utrwalania wyobrażeń. A tak na prawdę przemiana fizyczna będzie niepodobna do niczego, co pochodzi z "naszych" wyobrażeń.

Wystarczy zdać sobie sprawę, że wszystko co fizycznie istnieje jest wibracją, wszystko "zrobione" jest z drgających niczym struny fal oraz ich odwiecznych współzależności. Jeśli zmieni się "wzór"drgań owych fal, ów matrix to dosłownie zmieni się wszystko, każda forma fizyczna włącznie z postrzeganiem. To tak , jakby nagle zmieniła się "budowa" atomu węgla ... a przecież węgiel to podstawowy budulec wszystkich żywych organizmów na Ziemi.
Tak na prawdę to zmieni się nie jakaś fizyczna budowa węgla, tylko częstotliwość drgań tego, co ludzie nazwali węglem -wszędzie, w całym matrixie jednocześnie i NATYCHMIAST . Na przykład w ciągu sekundy, albo w "mgnieniu oka".

Z relacji osób , którzy "z zewnątrz" oglądali na przykład swoje operowane ciało na sali chirurgicznej wynika, że raczej nie ma przywiązania do fizyczności ,do jakiegoś "swojego" ciała- ono nie jest Twoje, to tylko ubranie. Nie ma w nim Ciebie tak jakby nigdy nie było.

Wyobraź sobie, że  w podobny sposób zniknie to utożsamienie się z ciałem, z fizycznością i z wszystkimi atrybutami -takimi jak pieniądze - które ludzie wymyślili organizując sobie(?) życie.

Znikniesz nawet TY -  między innymi w sensie jakiejś historii o sobie, planów, wyobrażeń , utożsamień. "Mrugnięcie okiem" i nagle niczego nie musisz, nikim nie jesteś, nie ma oczekiwań, niczego do zrobienia, niczego do zatrzymania z dnia wczorajszego  ;D
Czy to nie cudowne ? ;D


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 23, 2012, 21:42:59
Czyli ta zmiana następuje. Prawda >East<?.  ;D
Zmiana częstotliwości to zmiana wibracji, a ta powoduje bardzo duże różnice pomiędzy tym co jest, a tym co nastąpi po zmianie wibracji.
Owa zmian ma miejsce o 45st. w stosunku do obecnych wibracji, a to powoduje przejście o wymiar wyżej.
No chyba, że zmiana ma miejsce o 45st, na minus (czy na lewo ;)), wówczas również następuje przeskok, ale uwsteczniający.
Podniesienie wibracji to ewolucja, jej zaniżenie to deewolucja (aewolucja). ;D


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: janusz Lipiec 23, 2012, 22:40:16
(http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/407546_244777888940760_1768683587_n.jpg) No i ...dziewczyny nie będą juz takie ogniste ;)


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Lipiec 23, 2012, 22:48:59
Tylko zamiast "na dziewczyny" do dyskoteki, będziemy się musieli wybrać na jakąś planetę 3W, bo jakieś na pewno zostaną w 3W, tylko czy w nas będzie jeszcze ten ogień?


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: janusz Lipiec 23, 2012, 22:59:49
Jakaś gra na różnych planach będzie się na pewno dalej toczyć, wszak zwiększą się możliwości kombinacji. ;D
http://www.gralandia.pl/gra/2340-Ognisty-Chlopak-i-Wodna-Dziewczyna-w-Lesnej-Swiatyni.html


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Lipiec 24, 2012, 03:26:40
Zmiana częstotliwości to zmiana wibracji, a ta powoduje bardzo duże różnice pomiędzy tym co jest, a tym co nastąpi po zmianie wibracji.Owa zmian ma miejsce o 45st. w stosunku do obecnych wibracji, a to powoduje przejście o wymiar wyżej.
(//darek//


Moj ukochany Lucyfer przekreci sie teraz w kapsule.


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 24, 2012, 09:07:36
Czyli ta zmiana następuje. Prawda >East<?.  ;D
Zmiana częstotliwości to zmiana wibracji, a ta powoduje bardzo duże różnice pomiędzy tym co jest, a tym co nastąpi po zmianie wibracji.
(..)
Podniesienie wibracji to ewolucja, jej zaniżenie to deewolucja (aewolucja). ;D
Tak , ta zmiana postępuje. Zdaje się, ze niedawno padło gdzieś tu info o tym, że datowanie znalezisk radiowęglową metodą badania wieku skał w oparciu o izoptop węgla C14 już nie jest miarodajne, ponieważ nowe, nieznanej natury, promieniowanie kosmiczne zmieniło -uwaga - samą strukturę tego izotopu ! Jego czas rozpadu przestał być stałą więc nie można go już używać do datowania znalezisk.
Ta informacja niesie o wiele dalej idące implikacje. Tak na prawdę datowanie znalezisk jest tu najmniejszym problemem, większy ból głowy  - bo nie wiadomo czy promieniowanie nie zmienia wszystkich struktur węglowych  - mają uczeni z samym faktem, że oto nasza dzienna gwiazda dosłownie wpływa na zmianę materii. Być może wszelkiej materii, a nie tylko węgla.
Czy ktoś o tym słyszał, aby temat wyjaśniano w mediach głównego nurtu ?
Można by pomyśleć ,że nie , ponieważ temat jest błahy i nieistotny. Otóż jest bardzo istotny, tylko, że nikt z tym nic i tak nie może zrobić, aby te zmiany powstrzymać więc najlepiej ... zignorować (aby nie wzniecać niepotrzebnej paniki?). I nie ma przed tą zmianą ucieczki, a co ważniejsze - nikt nie śmie nawet przewidywać skutków ewentualnej przemiany. Bo a nuż okazałyby się one zbawienne dla ludzkości  ? I wtedy rządy państw musiałyby przyznać, że nie mają już kontroli nad obywatelami.
Wystarczy jednak uważnie obserwować, aby dostrzec, że świat zbudowany przez koncerny kula się jedynie jeszcze siłą rozpędu.
Cytuj
Podniesienie wibracji to ewolucja, jej zaniżenie to deewolucja (aewolucja)
Tak na prawdę to nie wiadomo. Chodzi o to, że choćby lekkie przesunięcie w fazie jakiejkolwiek częstotliwości zmienia całość "obrazka" jak w kalejdoskopie . Po prostu wszystko będzie inaczej, ale też pięknie  ;D


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Lipiec 24, 2012, 11:36:06
east -
Cytuj
Zdaje się, ze niedawno padło gdzieś tu info o tym, że datowanie znalezisk radiowęglową metodą badania wieku skał w oparciu o izoptop węgla C14 już nie jest miarodajne, ponieważ nowe, nieznanej natury, promieniowanie kosmiczne zmieniło -uwaga - samą strukturę tego izotopu ! Jego czas rozpadu przestał być stałą więc nie można go już używać do datowania znalezisk.

Wszystko sciema! Nauka robila nas w bambuko, tylko swieta geometria nie klamie, dlatego wiedza jest tak poukrywana, dla kogo?


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Lipiec 24, 2012, 21:27:15
Mądrze tu sobie prawicie. O podnoszeniu częstotliwości - to fakt obecnie podobno częstotliwość Shumana wynosi 12,8 Hz, a kiedyś była stała - 7,8 Hz. Ale to jest dla mnie ewolucja - powolna.
Jako techniczny nie bardzo widzi mi się zmiana kąta, czyli inaczej fazy wibracji. Bez zmiany częstotliwości zmiana fazy fali powoduje tylko przejściowe zakłócenie i wszystko wraca do starej normy - fala jest taka sama. Zmiana fazy o 180 stopni spowodowałaby chwilowe wyciszenie fali.
Jeden z opisów wzniesienia wstawiła dziś Kiara w tym poście:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7155.msg100306#msg100306
Mam ten tekst przetłumaczony i miałem go tu wstawić, ale teraz to bez sensu.
Zespół tłumaczy na blogu Krystal fantastycznie przyspieszył tłumaczenia, co poczytuję sobie za osobistą zasługę, kiedyś to trwało u nich minimum 2 tygodnie.
Ale do tematu. Opisana przez Stephena Cooka wizja i znaczenia dotyczą transformacji natychmiastowej.
Poprzez zewnętrzną energię w postaci wiązki białego światła z Centralnego Słońca wyzwalana jest energia jądra (serca) ziemi i rozszerza się ona i jej atmosfera w której ujawniają się świecące orby (my?). Wygląda mi to bardziej na widzenie z poziomu duchowego, wtedy wszystko jest łatwe do zrozumienia, jednak na razie nie ma odniesienia do fizyczności.
Chyba poczekamy na inne wizje Stephena.
Zakładając temat miałem na myśli jak najbardziej zmiany fizyczne i takich opisów będę poszukiwał.


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 24, 2012, 21:56:10
Zmiany fizyczne będą wprost proporcjonalne do rozwoju świadomości jednostki.  ;)
Wszyscy załapiemy się na falę przemiany, ale nie wszyscy z niej skorzystamy.
Osoby/jednostki, które nie dostosują się do tempa zmian, choćby na poziomie podstawowym, powrócą do 3G i będą kontynuować cykle reinkarnacyjne aż do następnej fali ascendencyjnej. Oczywiście, podróż z której powrócą nie będzie dla nich wnosiła nijakiego świadomego wkładu (na poziomie podświadomym może i tak), po prostu nie będą nic z tych przemian pamiętać i nie zauważą, odnotują w swej świadomej percepcji żadnych większych zmian.
Ot, repeta tej samej klasy. ;D ;)


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Lipiec 24, 2012, 23:23:41
wszystko sie rozswietli, pasozyty przestana czerpac energie, albo uzyskaja swiadomosc albo gdzies znikna , programy przesatna dzialc, podswiadomosc stanie sie swiadomoscia, zniknie lancuch pokarmowy itd :)

otworza sie drzwi percepcji :)


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 24, 2012, 23:56:06
Mądrze tu sobie prawicie. O podnoszeniu częstotliwości - to fakt obecnie podobno częstotliwość Shumana wynosi 12,8 Hz, a kiedyś była stała - 7,8 Hz. Ale to jest dla mnie ewolucja - powolna.
Owszem, tak na razie to wygląda, lecz może przyspieszyć. Fakt został stwierdzony. A jeśli do tego dodamy "przesunięcie fazowe " (zmiana "struktury" atomowej)...
Cytuj
Jako techniczny nie bardzo widzi mi się zmiana kąta, czyli inaczej fazy wibracji.
Nie tyle zmiana fazy, co jej przesunięcie. Wg WSM (Wave Structure Matter) Milo Wolfa wszystko, każda cząstka ( i jej antycząstka) to jedynie węzły drgających fal. Tam ,gdzie "łapiemy" elektron jest po prostu węzeł fali, a za chwilę tego elektronu nie ma, by się natychmiast, bez żadnego przesunięcia w czasie, ani w przestrzeni , pojawił na innej powłoce walencyjnej - to nic innego jak przesunięcie fali w fazie. Węzeł znika "tu" bo fale się "rozjeżdżają" ,ale natychmiast pojawi się gdzie indziej. Ot i cała "kwantówka" ;)
Do tego, jak częstotliwość tej fali się zmieni, to zmieni się "struktura" całej cząstki. Wszystko się zmieni. To juz nie będzie węgiel, tylko na przykład jakiś krzem.
Tak to by mniej więcej wyglądało fizycznie.
U podstaw całej materii leżą właśnie fale oraz ich częstotliwość.

ps. w Niedzielę na spacerze po puszczy była rozmowa z survivalowcem o słowiańskiej mitologii. Słowianie widzieli w Naturze elfy, boginki, rusałki i skrzaty w ten "naiwny" sposób kultywując szacunek do żyjącej Natury. Oni wiedzieli, że w Naturze odbywa się nieustanna komunikacja , wymiana informacji czego wyrazem były wierzenia pogańskie.

 Dziś las to zasobnik papieru dla leśników :(

 Słowianie na swój sposób porozumiewali się z Naturą stanowiąc jej integralną część. Kiedy Natura zmieniała oblicze to zmieniali się i oni wraz z nią. Dziś nie musimy używać języka bajkowego, jest nauka i są obliczenia, które w swoich wnioskach nie różnią się niczym od tego, co kultywowali Słowianie od zarania dziejów. Zrozumienie Natury i na powrót połączenie się z jej odwiecznym rytmem to konieczność dla przetrwania ludzkiego gatunku. Inaczej na prawdę ciężko będzie przetrwać "przejście".


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 25, 2012, 01:14:15
Cytat: east
Inaczej na prawdę ciężko będzie przetrwać "przejście".

Przetrwać przejście?

Ależ ono odbywa się każdego dnia, w tobie, gdy świadomie przekraczasz siebie wczorajszego.
To wyjście z mroku, doświadczenie światła, prawdy, miłości.
W świetle widać wyraźnie każdy fałsz.

Nie oczekujmy, że coś spadnie nam z nieba.
Żadne słońce (nawet centralne) niczego za ciebie nie załatwi.
To ty musisz przekroczyć granicę, a wpierw pokonać w sobie bestię.

Sen o cudownym przeniesieniu pozostanie tylko snem, gdy nie potrafisz zobaczyć siebie innym,
gdy nie zapragniesz zmiany i nie staniesz się nią.

Miłych snów.  ;)


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 25, 2012, 06:35:53
..było już pisane o fizcznych aspektach procesu- czyli zamiany węglą na krzem:

"Nie ma siedziby sądu lub arbitralny wybór, który ludzie mogą wstąpić i który nie może - jest to ściśle kwestia nauki i Zadusznych wyborów własnych. Lekkie zmiany trzeciej gęstości na bazie węgla struktury komórkowej do postaci krystalicznej, która pozwala organom przeżyć w wyższych częstotliwościach, lub  w wibracji, w czwartej gęstości i poza nią.
"Dlatego osoby, które zdecydują się zamieszkać w świetle mogą wznieść się z ziemi i ci, którzy zdecydują się trzymać się swoich ciemnych sposobów  nie mogą. Po pewnym czasie w duchu, dusze w tej drugiej grupy będą wcielać się w świecie, który odpowiada ich życia ziemskiego rejestracji energii i mają więcej możliwości, aby "zobaczyć światło. '" (11)
http://kochanezdrowie.blogspot.com/2012/07/ascension-36-co-to-jest-zoty-wiek.html

i jeszcze dalej..

"Czy wchodzimy w naszych fizycznych ciałach
Trzecim czynnikiem, który sprawia, że ​​Ascension jest unikalny, że uda nam wznieść się w naszych fizycznych ciałach, natomiast w przeszłości, aby wznieść, jeden miał opuścić ciało fizyczne z tyłu, jak SaLuSa mówi. "Tym razem [czyli to Wniebowstąpienie] można wznieść się z ciałem fizycznym. Dlatego nie śmierć swojego starego ciała , ale po prostu zmiana, która pozwala używać go w wyższych wibracjach , jest. "(11)
Aby zezwolić na ciało fizyczne, aby przetrwać w wyższych wibracjach, jego struktura ulega zmianie przez przychodzące światła  na bazie węgla do krystalicznego podłoża.
"Jak wielu z was jest  już świadoma tego [Wniebowstąpienie] jest wyjątkowe, jak zabrać swoje ciało fizyczne ze sobą. Nie jako istniejącą w oparciu  o węgiel ciała, ale jeden, który stał się krystaliczny i może funkcjonować w 5-tym Wymiar. Jeden, który stał się lżejszy, i przenosi się do najbliższej doskonałej ekspresji samego siebie. "(12)
"Również to jest wyjątkowe, ponieważ będziesz mógł wznieść się w ciele fizycznym, że zmieniłeś swoje komórki organizmu, aby  nadawały się do życia w wyższych wymiarach." (13)"
http://kochanezdrowie.blogspot.com/2012/07/ascension-czesc-46-ascension-jest.html


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 25, 2012, 10:28:58
@songo
No mniej więcej chodziło by o to, co tam napisali na kochanym zdrowiu :D

Cytat: east
Inaczej na prawdę ciężko będzie przetrwać "przejście".

Przetrwać przejście?
No w fizycznym aspekcie, jako jeden kawałek ,czyli ten sam organizm /forma. Blue zapodał temat chyba po to, aby pogadać o fizycznych aspektach tzw "Wzniesienia" ?

Nie da się oczywiście oddzielić tej fizyczności od świata duchowego. Oddzielenie było domeną rzeczywistości w jakiej się wychowaliśmy i jaka dalej wykładana jest w szkołach. Jest to utrwalanie rozdzielenia, wprogramowywanie przekonania o tym, że wszystkie organy jednego ciała to osobne części w których - w każdej z osobna - można sobie bezkarnie grzebać nie zawracając sobie głowy Całością. Błędne przekonanie.
Uczucia, przekonania, wiedza o tzw "sobie" , wszystko to są bardzo ważne aspekty i wpływają na fizyczność w równym stopniu co np "promieniowanie kosmiczne".
Wzmianka o Słowianach oraz ich powiązaniu z Naturą padła nieprzypadkowo.

Cytuj
Ależ ono odbywa się każdego dnia, w tobie, gdy świadomie przekraczasz siebie wczorajszego.
To wyjście z mroku, doświadczenie światła, prawdy, miłości.
W świetle widać wyraźnie każdy fałsz.
Tak na prawdę nie trzeba przekraczać siebie :D Wystarczy nie odgradzać "siebie" od tego co jest , od życia. Kiedy idziesz na spacer do lasu, czy musisz coś specjalnego robić, aby poczuć ten nieuchwytny związek z życiem, które Ciebie otacza ?
Wyjście z mroku do światła to raczej przyzwolenie na to, aby prawda ,miłość i światło przeniknęły fizyczną istotę ,którą uważasz, że jesteś.

Cytuj
Nie oczekujmy, że coś spadnie nam z nieba.
Żadne słońce (nawet centralne) niczego za ciebie nie załatwi.
To ty musisz przekroczyć granicę, a wpierw pokonać w sobie bestię.
I znów, "centralne słońce" zostaje przeniesione z głębi wszechświata i sprowadzone do JA - do Ciebie, która uważa, że musi coś koniecznie zrobić, coś przekroczyć, coś pokonać. Pokutuje tu znów program oddzielenia.

Łażąc po lesie czy łące oczy patrzą na cuda Natury - oto się dzieje życie. Ono niczego nie przekracza, z niczym nie walczy, niczego specjalnego nie robi. Życie dzieje się tak , jak zawsze się działo może tylko dziś bardziej intensywnie, bardziej "świetliście." Obserwujmy jak Natura współgra z Wszechświatem, jak odpowiada na zew "wzniesienia" nawet, gdybyśmy musieli widzieć w tym tańcu leśne boginki, elfy ,wróżki czy inne tam osóbki ;) Wszystko żyje  ;D

Cytuj
Sen o cudownym przeniesieniu pozostanie tylko snem, gdy nie potrafisz zobaczyć siebie innym,
gdy nie zapragniesz zmiany i nie staniesz się nią.
Ha, niczego nie musisz . To już tu jest, wszędzie, a "ty" nie stajesz się , bo "ty" to  wieczna ,nieustająca zmiana ,co w praktyce oznacza, że żadnego stałego "Ciebie" nie ma  ;D


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 25, 2012, 11:57:34
Cytat: east
Ha, niczego nie musisz . To już tu jest, wszędzie, a "ty" nie stajesz się , bo "ty" to  wieczna ,nieustająca zmiana ,co w praktyce oznacza, że żadnego stałego "Ciebie" nie ma   

Fakt, stałej mnie nie ma.  ;) Ale, czy podoba Ci się świat w obecnym kształcie?
Bo mi nie bardzo, więc muszę.  ;D Również za innych, skoro brak rozdzielenia.
Przyroda jest ok., człowiek też mógłby taki być, ale nie jest, w swoim przejawie.
Dlatego musi zechcieć i o to chcenie chodzi.

Energia/materia jest plastyczna. Potrzebny tylko impuls, zamysł, wyobrażenie, wola, działanie.
Dysponujesz tym. Po co podpisujesz różne petycje?
Jednak, czy podpis coś zmieni, gdy brak zmiany w Tobie?

I mimo wiary w brak "JA", przejawiasz się w niepowtarzalny sposób.
Powielasz własne wyobrażenie siebie, wg swego wzorca "JA".
Bez "JA" byłbyś tylko programem odtwórczym. "JA" nadaje Ci możliwości twórcze,
z których korzystasz.

East, to nie drzewo, east, to kreacja.  :D
I oby jak najbardziej przyjazna dla świata i siebie samego.

Pa  ;D



Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 25, 2012, 13:22:13
..dalej-

"Powiedziałem w wielu artykułach już umieszczonych na tej stronie, że oświecenie jest celem życia. Oświecenie jest realizacją naszej prawdziwej tożsamości jako Bóg (lub Mógłbym powiedzieć jak światło), który przychodzi do nas jako wynik naszej uwagi jest i przyswajaniem światła w doświadczeniu ogólnie o nazwie "oświecenie".
W kolejnych fragmentach, SaLuSa odnosi się do tego doświadczenia:
"Jesteś w dziwnych czasach, aby to, czego normalnie doświadczamy, ale jak zasłona zostanie podniesiona Światło rozświeci twój umysł w prawdzie, kim naprawdę jesteś. W rzeczywistości jesteście wielkie Istoty Światła, które ustąpiły w niższe światy nie z innego powodu ,niż że chcesz poszerzyć swoje ewolucyjne doświadczenia. "(8)
"Pewnego dnia nagle uświadomisz  sobie, że życie ma dać więcej niż to co robisz, a kiedy ujrzysz światło twoja świadomość otwiera się. Dla poszukujących prawdy nigdy nie było lepszego czasu, tak jak wiele kanałów zostało otwarte w celu zaspokojenia wszystkich. "(9)
"Wielkie przebudzenie nadal ma miejsce, a wiele dusz jest w otwarciu się do oświecenia i stają się jednymi z tych, którzy znaleźli światło." (10)
Przy innej okazji powiedział, że "teraz światło jaśnieje i każde serce może wyciągnąć je i otworzyć ich dusze do rzeczywistości, kim jesteś i jaki jest twój cel w życiu." (11)
Wniebowstąpienie  to nie jest koniec oświecenia,  ani to wniebowstąpione istoty, które pomagają nam się podnieść na końcu podróży, jak Grupa Arcturian mówi jasno: "Nie oczekuje się nagle stać się w pełni oświecony, bo to jest droga oświecenia . My też robimy tę samą drogę i jesteśmy po prostu trochę dalej w przyszłości. To jest ewolucja i to właśnie jest istota ,o co w tym wszystkim chodzi. "(12)"
http://kochanezdrowie.blogspot.com/2012/07/ascension-czesc-56-jaka-jest-wzrostowa.html


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 25, 2012, 13:29:13
Cytat: east
Ha, niczego nie musisz . To już tu jest, wszędzie, a "ty" nie stajesz się , bo "ty" to  wieczna ,nieustająca zmiana ,co w praktyce oznacza, że żadnego stałego "Ciebie" nie ma   

Fakt, stałej mnie nie ma.  ;) Ale, czy podoba Ci się świat w obecnym kształcie?
Bo mi nie bardzo, więc muszę.  ;D Również za innych, skoro brak rozdzielenia.
Świat w obecnym kształcie to już historia, która wydarzyła się najpóźniej 6 sekund temu, zanim została zauważona przez zmysły.
Przyszłość zaś to efekt tego, w jaki sposób świat jest postrzegany teraz .

Cytuj
Przyroda jest ok., człowiek też mógłby taki być, ale nie jest, w swoim przejawie.
 
No właśnie dlaczego ? . Czy dlatego, że chce lub nie chce czy też dlatego, że już sam, jako filtr , determinuje stan rzeczywistości ?

Cytuj
Energia/materia jest plastyczna. Potrzebny tylko impuls, zamysł, wyobrażenie, wola, działanie.
Tak, materia=energia są nieustającą zmianą , a do tego równania należałoby również dopisać świadomość. Impuls przychodzi, zamysł pojawia się - przekuwają się w działanie i dzieje się , tylko niekoniecznie jesteś w tym TY. Zawsze tak było. Dlatego świat jest taki, jaki jest, że ludzie działają w rozproszeniu, bo z powodu utożsamienia się z JA uważa ,że żyje dla siebie w związku z czym ma inną wizję , swoją wizję i za nią goni jak króliczek za marchewką. Nowe auto, nowy gadżet, zarobić kasę, oświecić się , uwolnić siebie, siebie wznieść  itp. To są priorytety generujące permanentny stan rozdzielenia od Całości. I dlatego rzeczywistość oddaje obraz tego stanu ludzkości.
Widać, że  rzeczywistość zmienia się wraz z informacją . Można by napisać, iż rzeczywistość to  stan informacyjny. Dlatego ludzkie przekonania i jego stan wiedzy o świecie jaki zna wymusza to , co widać, ale "własny czubek nosa" nie pozwala dostrzec iż sam jest przyczyną nieszczęść jakie go dotykają, jakie dotykają ludzkość . To coś w człowieku, owo JA utrzymuje niski stan wibracji i tylko to.

Cytuj
Dysponujesz tym. Po co podpisujesz różne petycje?
Jednak, czy podpis coś zmieni, gdy brak zmiany w Tobie?
Pojawia się impuls to jest działanie. Działanie nie blokowane przez wyobrażenia typu "a czy coś zmieni czy nie zmieni". Całość to taniec poszczególnych elementów i tak na prawdę nie chodzi o podpis, tylko o intencję, która za tym stoi . Wyrażona w petycji łączy się z nurtem wielu podobnych intencji - informacji - i dalej zaczyna zmieniać rzeczywistość bez udziału "mnie". Zresztą nigdy nie było "mnie". Wreszcie brak oporu ze strony "mnie" , po prostu odzwierciedlenie myśli w działaniu (w tej petycji właśnie ) , umożliwia uwolnienie samonaprawczych mechanizmów rzeczywistości.

Cytuj
I mimo wiary w brak "JA", przejawiasz się w niepowtarzalny sposób.
JA się nie przejawiam ;D Przejawia się Istnienie. To ono się dzieje, nie ja.

Cytuj
Bez "JA" byłbyś tylko programem odtwórczym. "JA" nadaje Ci możliwości twórcze,
z których korzystasz.

Całość nie potrzebuje JA, żeby harmonicznie się wyrażać i żeby ten taniec energii, ta miłość się działa :D . Przychodzi myśl, wyraża się, zamienia się w działanie, dzieje się. Forma ,która pisze posta spełnia wolę tak na prawdę Całości, tak jak palec, który stuka w klawisze może uważać, że to on pisze i w pewnym sensie ma racje, bo jest integralną częścią organizmu więc i jemu w udziale przypada część dzieła.
Czy to jest odtwórcze czy stwórcze ? Współuczestniczenie w tworzeniu to ogromna radość . Całość ma niewyobrażalną moc i jest ona częścią i udziałem każdej formy zawierającej się w tej Całości. Nie ma potrzeby tworzyć coś po "swojemu" tak jak nie ma potrzeby wymyślać leków na wymyślone choroby ,bo wszystko czego człowiekowi potrzeba znajduje się w Całości.

Wzniesienie będzie czymś w rodzaju ponownego połączenia się z Istnieniem jako całością. Pełna samowystarczalność i niezależność od sztucznie wykreowanej rzeczywistości przez to samolubne JA .


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: ptak Lipiec 25, 2012, 13:55:37
Cytat: east
Przychodzi myśl

A jak sądzisz, skąd przychodzą te myśli?
Czy jakiś kosmiczny generator je produkuje i wpycha do głów, synchronizując z potrzebą chwili? 
Czy może rozwinięty system neuronów, jakim jest mózg, utrzymujący świadomość
w stanie skupienia je wytwarza?

To „JA” jest ogniskową myśli a co za tym idzie, kreacji. Bez nieskończonej ilości „JA”
stanowiących jednorodne pole świadomości nie przejawiałoby się istnienie.
„JA”, to nie ego. 
I nie ma potrzeby łączyć się ponownie z całością, skoro wciąż jesteś i zawsze byłeś cząstką całości.


Pa i miłego dnia. :D
Myśl już poszła sobie. Moja cielesna powłoka, też.  ;D


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 25, 2012, 16:35:52
Cytat: east
Przychodzi myśl

A jak sądzisz, skąd przychodzą te myśli?
tego się pewnie dowiemy :D

Cytuj
Czy jakiś kosmiczny generator je produkuje i wpycha do głów, synchronizując z potrzebą chwili? 
Czy może rozwinięty system neuronów, jakim jest mózg, utrzymujący świadomość
w stanie skupienia je wytwarza?
Na te chwilę obie możliwości są równie prawdopodobne, choć obserwacja wskazuje na fraktalną naturę rzeczywistości, zatem jako świadomość "harmonizuje" przepływ informacji i komunikację wewnątrz ludzkiego organizmu, tak i w większej niż ludzka, skali każda forma jest jakby takim "neuronem" jednego mózgu, zaś "myśl" to kwant informacji.
 
Cytuj
To „JA” jest ogniskową myśli

Raczej wypadkową myśli i to jedynie jako efekt uboczny, zaburzenie. Nie istnieje jako niezależny byt ,który wszystko kontroluje i któremu ma wszystko podlegać. Takie kontrolerskie podejście jest iluzją ,albo też przekłamaniem tak jak i produkty tego JA w naszym świecie czyli wojsko, służba zdrowia, polityka, sądownictwo. Jako część systemu te instytucje nie pełnią swojej służalczej roli ,a stają się aparatem kontroli i nacisku na społeczeństwo.
To jest chore .

Cytuj
Bez nieskończonej ilości „JA” stanowiących jednorodne pole świadomości nie przejawiałoby się istnienie.
Ale tu piszesz w ujęciu "komórkowym" - tak jakby każda , niby wyodrębniona komórka "posiadała" jednocześnie dostęp do Całości poprzez mechanizm natychmiastowej wymiany informacji (kwantowy? a może bardziej falowej natury ).Tak czy inaczej z owego połączenia wynika to, że już choćby zmiana jakości informacji - myśli - krążących w owym ekosystemie  , spowoduje zmianę jakościową w całości natychmiast , "w mgnieniu oka". Jest to potężne zadanie dlatego trwa w czasie i wymaga również makrokosmicznych ustawień tylko na jeden moment, na jedną chwilkę w konkretnym czasie. Tak to można by rozumieć.

Cytuj
nie ma potrzeby łączyć się ponownie z całością, skoro wciąż jesteś i zawsze byłeś cząstką całości.
Tak, zawsze jest tylko całość i nie ma potrzeby się ponownie z nią łączyć. Jedyna praca do wykonania to zobaczyć iż tak w istocie jest, a to, co zasłaniało pełen obraz samo się rozwieje.


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Lipiec 26, 2012, 16:20:07
26 lip 2012


by krystal28 in Adrial, Bren-Ton

Macie przed sobą trzy możliwości

Pozdrawiamy: Jestem Adrial, Istota Niebiańska z tego Wszechświata. A ja jestem Bren-Ton z Andromedy. Bardzo nam miło komunikować się dzisiaj z wami.

Od kilkunastu lat mówimy wam, że nadejdzie czas wyborów.  Ten czas właśnie nadszedł.  Mówiliśmy wam, że Ziemia przekształci się i przejdzie do lżejszej gęstości.  Mówiliśmy, że wszystko, co ma zostać na Ziemi powinno podnieść swoje wibracje, by zgadzały się z jej wibracjami.

W chwili obecnej macie przed sobą trzy możliwości. Po pierwsze, możecie podnieść swoje wibracje do tego poziomu, kiedy wzniesiecie się do wyższej/lżejszej gęstości, tym samym usuwając się z powierzchni Ziemi.  Po drugie, możecie zdecydować, że pozostaniecie w 3. gęstości, czego obecnie trzyma się większość mieszkańców Ziemi, wybierając paradygmat oparty na strachu.  Albo po trzecie możecie zdecydować, że pozostaniecie na Ziemi, w trakcie gdy ona przetransformuje się do wyższej/lżejszej gęstości.

Podstawowe prawo Wszechświata mówi, że możecie egzystować tylko w tych wibracjach, które są zgodne z waszymi.  Jeśli będziecie otoczeni przez wibracje niepodobne do waszych, odkryjecie, że znaleźliście się w sytuacji, której nie możecie tolerować.  To przydarza się obecnie wielu osobom.  Czują, że nie pasuje do nich przeważająca gęstość strachu, przemocy, oddzielenia i skupiania się na sobie. Usuwają się z tych sytuacji, które nie pasują do ich wyższych wibracji.  Prowadzi to niektórych do fizycznego przemieszczenia się w sytuacje bardziej odpowiadające, bardziej pasujące do ich wyższych wibracji.  Inni odnajdują sposoby wycofania się w swoim obecnym miejscu przebywania.

Chcielibyśmy przypomnieć wam, że nie wystarczy jedynie chcieć przebywać w pewnych wibracjach. Musicie dostrajać siebie do tego stanu w każdej chwili.  Jeśli obecnie wibrujecie w 3. wymiarze, stale umacniacie swoją egzystencję w tej wibracji, przez danie zgody na utrzymanie tej energii.  Jeśli przebywacie w otoczeniu, które jest przeniknięte strachem, mówicie sobie, że to jest miejsce, gdzie życzycie sobie być.  Ach, możecie mieć chwile, kiedy pragniecie czegoś innego, lecz w końcu osiadacie w
 tym, co macie i akceptujecie to jako część waszego życia.

Z drugiej strony, jeżeli żyjecie w wibracjach opartych na miłości, stale umacniacie swą egzystencję w tym środowisku.  Tak więc macie wybór pomiędzy dwiema wibracjami; wyższej, opartej na miłości i niższej   opartej na strachu.  Jakiego wyboru dokonacie?

Jeśli jesteście osadzeni w egzystencji opartej na strachu, wiedzcie, że nie pozostaniecie na Ziemi ani nie wzniesiecie się do poziomu wyższych bytów.  Obie te ścieżki nie są kompatybilne z waszymi niższymi wibracjami.  Ci o niższych wibracjach będą także decydować się na śmierć i reinkarnację lub zostaną przetransportowani do innego miejsca, gdzie będą mogli kontynuować swoją opartą na strachu egzystencję, aż w końcu przebudzą się do światła.  Nie osądzamy ich.  Oni po prostu robią wybór.

Ci, którzy wibrują w wyższej/lżejszej gęstości -  zauważcie, nie powiedzieliśmy: ci, którzy “wybrali” wibracje wyższej/lżejszej gęstości.  Ci, którzy naprawdę wibrują w świetle, mają przed sobą dwie możliwości:  Mogą wybrać wzniesienie do bytu bezcielesnego, co wy nazwalibyście formą duchową, gdzie zostaną przyjęci przez byty o podobnym rezonansie.  Tam zdecydują się na swój następny krok w swej podróży wzwyż, ku zjednoczeniu ze Źródłem.

Alternatywą do tej ścieżki jest to, co my nazywamy ścieżką Opiekunów.  Opiekunowie nowej Ziemi będą szczególną rasą ludzi, nigdy przedtem nie widzianą w tym Wszechświecie. Opiekunowie będą mieli ciała fizyczne przepojone wyższymi gęstościami.  Ci nowi ludzie Ziemi, obdarowani krystalicznymi ciałami, które są młode, zdrowe i pełne energii, będą żyli setki lat.  Ci nowi ludzie Ziemi będą porozumiewać się telepatycznie i manifestować, i będą współbrzmieć z innymi obywatelami kosmosu.  Stworzą oni nową cywilizację Ziemi, pełną chwały cywilizację, która przyciągnie wielu gości z systemu gwiezdnego, którzy będą podziwiali ją i wchodzili z nią we współdziałanie.

Tak więc powtarzamy, że jesteście obecnie w chwili dokonywania wyboru.  W jaki sposób przeżywacie swoje życie?  Czy są rzeczy, które powstrzymują was od tego, byście stali się tym, kim możecie być? Teraz jest czas na to, by odrzucić to wszystko, gdyż nie możecie żyć w wyższych/lżejszych wibracjach, skoro zatrzymuje was bagaż niższej gęstości.  Czy macie nawyki, uzależnienia, przekonania, przywiązania lub zalegające emocje i myśli, które wam nie służą?  Pozbądźcie się ich.  Czy odczuwacie
 lęk przed zrobieniem następnego kroku w swoim rozwoju?  Bądźcie ponad te lęki, ponieważ one wam nie służą.  Czy coś rozprasza was w obecnej egzystencji? – odseparujcie się od tego.

Teraz jest wasz czas na dokonanie wyboru.  Nie martwcie się tym, co was otacza, nowościami dnia, działaniami innych czy waszymi  ustanowionymi poglądami.  Unieście się ponad nie.  Patrzcie na pełną chwały przyszłość, która na was czeka.  Wasze nowe życie rozpościera się zaraz po waszej następnej decyzji.  Nie macie już dłużej luksusu, aby odkładać tę decyzję.  Wasza osobista transformacja jest w zasięgu ręki.  “Sprawy jak zwykle” wabią was, abyście nie wprowadzali żadnych zmian.  Działanie,  które służy waszym długofalowym interesom, nie polega na odnawianiu ustalonych wzorców.

Jeśli uważacie, że będziecie  w stanie przylgnąć do wyższych/lżejszych wibracji, podczas gdy chaos transformacji jest wokół was, jesteście w grubym błędzie.  Będziecie w stanie utrzymać wyższe wibracje jedynie przez oczekiwanie tego, co jest przed wami, a nie przez ucieczkę od waszego starego życia w  strachu.

Utrzymanie tych wyższych wibracji wymaga praktyki.  Praktykujcie tak długo, aż te wyższe wibracje staną się waszą drugą naturą.  Praktykujcie tak długo, aż z łatwością utrzymacie te wyższe wibracje w obliczu tego, co  napotykacie w  3. wymiarze i praktykujcie tak, aby wasze konwencjonalne życie, jakiekolwiek by ono nie było, zostało za wami.  Zacznijcie już od teraz włączać się w wyższe wibracje.  Praktykujcie to już tego dnia.

Z przyjemnością podzieliliśmy się z wami naszym zrozumieniem.

Adrial i Bren-Ton

Mark Kimmel,  6 lipca 2012 r.

http://www.cosmicparadigm.com/athabantian/higherlighter-vibrations/

Przetłumaczyła Anna Bogusz-Dobrowolska   http://jagathon8.blogspot.com/
http://krystal28.wordpress.com/


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Lipiec 26, 2012, 17:46:06
to chyba przyjemność była tylko po ich stronie :P
to pa ;D


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Lipiec 26, 2012, 20:58:03
Przebiśniegu, staram się zrozumieć twoją niechęć do channelingów, ale ciężko mi idzie. Nie łapię dlaczego wszystko i wszystkich ładujesz do jednego wora. Rozumiem twoje doświadczenia z istotami pozaziemskimi, ale weź pod uwagę, że bazując choćby na ilości odkrytych systemów gwiezdnych i przyjmując w/g naukowców wiek naszej galaktyki i innych, to ilość cywilizacji pozaziemskich powinna być imponująca. Zgodnie z teorią prawdopodobieństwa powinny istnieć cywilizacje o znacznie niższym stopniu rozwoju, ale też o znacznie wyższym, nawet nie biorąc pod uwagę różnych gęstości i wymiarów, bazując tylko na 3W. Nie osiągnęliśmy końca naszych możliwości w tym wymiarze, ani technologicznych, ani innych, dlatego bardzo prawdopodobne jest, że są również bardziej zaawansowane cywilizacje, które chcą i mogą wspierać nasz rozwój. Jeśli zachowują prawo nie interweniowania (nie przeszkadzania) to jak takie kontakty miałyby wyglądać?
Mimo wszystko naprawdę "oświeconych" jest tu bardzo mało i mają niewielki wpływ na cokolwiek, biorąc pod uwagę "ciemną stronę mocy". Kiara twierdziła, że channelingi są kodowane dla trzech poziomów świadomości, ja myślę, że tych poziomów jest więcej. Od kwalifikacji "obudzonych" jest tu kolega JACK...., ale z mojego punktu widzenia ludzkości daleko jeszcze do osiągnięcia 1% populacji w tym zakresie.
Więc każdy sposób jest dobry, pamiętaj, że channeling istniał na długo przed obecną cywilizacją.
Tak czy owak mamy przejść operację zwaną Wzniesieniem - razem z Ziemią, Żeby wyniki tego nie były
podobne do apokaliptycznych ktoś / coś musi budzić, teraz już szybko, bo terapia szokowa nie będzie do przeżycia dla niektórych, a wtedy Nowa Ziemia będzie nieco pusta w sensie słabo zaludniona.
Znamy energetyczną wizję Kiary, no i Stephena Cooka.
Jeśli masz jakąś wizję czy inne info, przeczucia, przemyślenia to zapraszam do podzielenia się nimi.

Ptak, east - nieco odlecieliście z tymi myślami, ale żeby to zakończyć dodam, że w jakimś przekazie, chyba "Niebiańskich" był ten temat wałkowany i stwierdzono, że rzeczywiście ok. 90% myśli nie jest naszych. Głównie "odbieramy" świadomość masową, ale także myśli tych wokół nas (nieświadomie, na razie), a także "szturchnięcia" i nakierowania z wyższych wymiarów, raczej sporadycznie.
Dlatego ich "zaleceniem" było, aby się nie identyfikować natychmiast z każdą myślą, tylko próbować zająć pozycję "obserwatora" myśli, co ma pozwolić wyłapać, a raczej wypuścić te, które nie są nasze i nam nie służą dobrze. Łatwo im powiedzieć - a my mielibyśmy to robić.
Natomiast "własne" myśli są pochodną świadomości, oczywiście z podbudową uczuć i emocji.
Ale tak jak w przekazie nie wystarczy wybrać Wzniesienia, tak również nie wystarczy tylko o nim myśleć, trzeba coś robić, bo wibracji nie podniesie nam żadne urządzenie, czy istota.




Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Lipiec 26, 2012, 21:05:28
Uważam, że >Przebiśnieg< doskonale zdaje sobie sprawę z różnorodności i mnogości życia w naszym, i nie tylko wszechświecie.  ;)
Co do jego powątpiewania w channelingi, rozumiem go. To najpowszechniejsza, bo najprostsza forma przekazu i tym samym najbardziej obarczona możliwością manipulacji.
Ot i wszystko.  ;D


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Lipiec 27, 2012, 08:31:28
cyt blu
Cytuj
Przebiśniegu, staram się zrozumieć twoją niechęć do channelingów, ale ciężko mi idzie. Nie łapię dlaczego wszystko i wszystkich ładujesz do jednego wora. Rozumiem twoje doświadczenia z istotami pozaziemskimi, ale weź pod uwagę, że bazując choćby na ilości odkrytych systemów gwiezdnych i przyjmując w/g naukowców wiek naszej galaktyki i innych, to ilość cywilizacji pozaziemskich powinna być imponująca.

Czyli znowu odnosimy sie do autorytetu "naukowcow". Albo autorytetu glosow i przekazow (quasi pozaziemskich).
Jak posluszni uczniowie w szkole zycia. A tu moze wszystko jest zupelnie inne, trzeba wejsc na nowe tory myslenia, zaczac uczyc sie decydowania i podejmowania odpowiedzialnosci, a nie nasladownictwa (malpowania:), ale to sztuka nie lada! Bo lepiej chowac sie za przekazami "wyzszej" strony niz samemu tworzyc przyszlosc.

Przebudzeni, to wlasnie ci, ktorzy siadaja u sterow, bo juz widza, jaka role w systemie pelnia.


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: blueray21 Lipiec 27, 2012, 10:56:33
Lady, ciebie też często nie rozumiem, choć nie ja jeden i nie dotyczy powyższego posta.
Napisałaś o nowych torach myślenia, a chwilę dalej o obudzonych i siadaniu za sterami, co ewidentnie dotyczy starego paradygmatu. W nowym ma być brak sterowania, kontroli, zamiast tego - służenie innym.
Celowo przywołałem autorytety 3W, żeby nie podpierać się channelingami.
Chcąc się uczyć trzeba od czegoś zaczynać. Nie wsadzisz oseska na rowerek, bo ma trudność z zachowaniem równowagi na czworakach. Nauka niestety jest powolna, dlatego dla chcących się uczyć możliwości na różnych poziomach powinny być dostępne cały czas. Nawet jeśli oświecenie przyjdzie do kogoś jak "grom z jasnego nieba" to musi to być poprzedzone twardą, a często bolesną nauką.
Zmiana sposobu myślenia nie jest automatyczna, "bo się wznosimy", to następuje wskutek działania wielu czynników i w początkowej fazie są to czynniki wyłącznie zewnętrzne, głównie informacje. Dopiero potem w wyniku pracy "nad sobą" czynniki wewnętrzne zaczynają odgrywać coraz większą rolę poczynając od intuicji, a na wiedzy "wewnętrznej" kończąc poprzez różne stany pośrednie typu wizje, czy kontakty poza zmysłowe.
Żeby ktoś mógł się przestawić na nowe tory myślenia musi się dowiedzieć najpierw, że one istnieją.
Ciekawi mnie, jaki miałabyś sposób, aby "laika" wstawić na te tory. Po mojemu wrzucanie haseł, czy zagadek absolutnie nie zadziała. Chyba, że mamy czekać na "cud oświecenia" w postaci zewnętrznej energii, ale on też ma małe szanse zadziałania wobec nie przebudzonych. Więc jakie rozwiązanie "przebudzania" widzisz?


Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: Fair Lady Lipiec 27, 2012, 11:12:50
blu
Gdybys uwazniej czytal moje posty zauwazylbys, ze staram sie innym przekazywac wiedze, nauczam Gi Gonga, dziele sie umiejetnosciami, tlumacze z innych jezykow, to nazywa sie procesem nauczania.
Ty zas kopiujesz.
Czegoz to nie rozumiesz w mych slowach? //Albo nie chcesz zrozumiec//

Przebudzenie nie dokona sie na rozkaz, albo widzimisie. To cos glebszego i indywidualnego. To rowniez rodzaj selekcji.
Wyobraz sobie, ze czeka na "nas" statek luksusowy transatlantyk - wygralismy wycieczke! - ale sa tam rozne kategorie kajut. To tak mniej wiecej. Plan realny.

Jakie hasla i zagadki wrzucam? Wyjasnij, to odpowiem, zawsze mozna zapytac sie, gdy sie czegos nie rozumie, to podstawa rozwoju, "kto pyta nie bladzi", dziala rowniez przy wzniesieniu, czy jak to tam zwal.








Tytuł: Odp: Wzniesienie - przeskok, ewolucja czy rewolucja?
Wiadomość wysłana przez: east Lipiec 27, 2012, 12:42:59
@blue
Cytuj
Nawet jeśli oświecenie przyjdzie do kogoś jak "grom z jasnego nieba" to musi to być poprzedzone twardą, a często bolesną nauką.
A dlaczego musi ? Oświecenie przyjdzie jak nie nie będzie tego, kto/co blokuje ten przepływ. Kogo musi boleć i dlaczego musi ?
Bolące mogą być lekcje pokazujące przeszkody oddzielające od nurtu życia. Boli póki jest kogo boleć, póki się tego kogoś trzymasz kurczowo, póty będzie bolało.

Cytuj
Zmiana sposobu myślenia nie jest automatyczna, "bo się wznosimy", to następuje wskutek działania wielu czynników i w początkowej fazie są to czynniki wyłącznie zewnętrzne, głównie informacje.
Zgoda. Nic nie jest automatyczne i nie dzieje się od razu, bo jeszcze jakiś czas działają uwarunkowania tak jak w syndromie odstawienia palenia papierosów pojawia się głód. Z czasem wygaśnie, ale na początku jest silny, bo działają stare kanały przepływu energii w których brak nikotyny natychmiast wywołuje ssanie - do umysłu idzie komunikat by zdobyć brakujący element. Chyba, żeby rozproszyć od razu ów kanał. Wtedy sygnał nie pójdzie bo nie będzie się mógł nawet uformować i to jest możliwe do zrobienia ,już są takie metody rzucania palenia (biorezonans). Na tym przykładzie widać jak różne są drogi Wzniesienia. Zależy od którego końca się zaczęło . Można iść dłuuugą i ciernistą drogą w ciągłej pracy nad "sobą" (kanał ssania) , a można też przeciwnie, od razu rozpuścić sam kanał. To co przyjdzie niech będzie obserwowane. Przejdzie mimo, bo nie będzie już kogo złapać, aż znikną te same od lat wzorce myślenia. W drodze ,być może znikną wszelkie upierdliwe myśli oddzielające "ciebie" szczelnym szalem od życia i to będzie jak olśnienie, oświecenie.
Różnie ludzie reagują i różne