blueray21
Skryba, jakich mało
Punkty Forum (pf): 32
Offline
Wiadomości: 1696
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #464 : Sierpień 20, 2012, 19:32:32 » |
|
Kolejny odcinek to przypomnienia, głównie aby nie ciągnąć i nie popychać, czyli krótko nie ratować innych. Zająć się sobą, swoim najważniejszym celem, wtedy inni też się nauczą.
Manuskrypt przetrwania - część 182 19 sierpnia 2012 aisha north
Przez wieki, ludzkość spacerowała w cieniu, wielu w ich własnym dziele, ale teraz, w końcu, niektórzy z Was zauważyli, że światło świeci tylko na krawędzi krateru, w którym tarzaliście się na tak długo. I w związku z tym wzięliście to na siebie, aby wydostać się z tego ciemnego krateru i zbliżyć się do światła. Dzięki temu, również uczyniliście światło jeszcze silniejszym, i jako takie, wasze działania przyniosły światło do zauważenia przez wielu innych ludzi. Innymi słowy, to, co kiedyś było ponurą i ciemną otchłanią dla wielu, teraz zaczęło się wyróżniać bardziej wyraźnie z powodu tego światła, które przynieśliście na dół podczas wspinania się, więc teraz, coraz więcej z waszych bliźnich również zaczyna zauważać różnicę między tymi dwoma stanami.
Wyjaśnijmy. Często , wiele razy wspominaliśmy o tym, że nie tylko wyciągnęliście siebie z bagna, w którym byliście zatrzymani tak długo, to również przez wasze działania, przekonaliście innych, aby się do was dołączyli. Wiemy, że nie jest to nowy temat dla każdego z was, ale powtarzamy go, gdyż macie sposób pozwolić mu wymknąć się z waszej pamięci. I kiedy to zrobi, dwie rzeczy się wydarzają. Po pierwsze, wydaje się wam, że tracicie skupienie na własnej drodze, i myślcie, że jesteście zagubieni na tym parapecie w przejściu z ciemności do światła. Ponadto, niektórzy z was mają silne poczucie, że są w jakiś sposób odpowiedzialni za ciągnięcie wielu innych z wami w górę drogą do światła, w wyniku czego, dosłownie zrzucacie siebie z parapetu z powrotem do głębokiej ciemnej dziury, z której właśnie wyłaziliście. Obie rzeczy są bardzo szkodliwe, co najmniej, a żadna z nich nie jest prawdziwą częścią misji.
Wyjaśnijmy jeszcze raz, czym wasza prawdziwa droga jest, a mianowicie dążeniem do światła i zakotwiczenia go w jakikolwiek sposób możecie, zabezpieczając w ten sposób światło macie znacznie mocniejsze oparcie na swojej małej planecie. I jako takie, już wykonaliście niewiarygodną robotę, nawet jeśli nadal upieracie się na spoglądaniu w ciemność i unikaniu tego zawsze rozjaśniającego się światła, w którym stoicie, zaszliście do tej pory tak daleko, że nie ma już odwrotu. Innymi słowy, nawet jeśli wasze stopy wydają się być zaplątane w sieć przeszłości, reszta waszej duszy jest już na zewnątrz i wdycha świeże powietrze jutra. A kiedy to zrobicie, powiew tego świeżego powietrza będą także wnikać w płuca osób nadal tkwiących w starym błocie. Jak powiedzieliśmy, przez swoje zwykłe działania samodzielnego uwolnienia, uwolnicie również tak wielu innych, ale skutecznie uwikłacie się z powrotem w te stare sidła, jeśli uważacie, że macie zostać z tyłu i popychać innych, z wybranym przez nich miejsca pobytu.
Macie być drogowskazami, jak już powiedzieliśmy przy tak wielu okazjach, a teraz, to staje się prawdziwe na tak wiele sposobów. Jak dobrze wiecie już, zmierzacie do okresu czasu, gdzie ciemność wydaje się przerastać swoją wielkość. Albo ujmując to innymi słowy, kiedy negatywności wydaje się pochłonąć większość tego, co utrzymywaliście za pewnik. Będzie to miało miejsce, aby wydała się mocniejsza niż jest w rzeczywistości, gdyż ta ciemność już straciła grunt, o który walczyła tak mocno aby go wykraść. Straciła swoją pozycję, i nigdy już nie będzie w stanie jej odzyskać, ale gdy się ślizga nawet dalej z jego uściskiem, będzie to na pewno robić wielki show próbując udowodnić inaczej. Więc wasze światło będzie bardzo potrzebne moi drodzy, gdyż już zgromadziliście wystarczająco tej życiodajnej substancji, aby swobodnie oddychać, nawet jeśli reszta waszych ludzkich kolegów czuję się jakby ostatni oddech wolności był wysysany z ich płuc.
I pamiętajcie, że właśnie poprzez swobodne oddychanie można pomóc innym odetchnąć, nie będziecie proszeni, aby oddać wasze światło daleko w usta i ciała innych. Jest to ostrzeżenie, gdyż istnieje wielu nadal czujących się zobowiązanymi wobec innych, i ciągle w iluzji, że jeśli nie dadzą swojego światła innym, to wszyscy będą zgubieni. Tak nie jest, gdyż tylko ci, co zdecydują się na pozostanie pod powierzchnią, pozostaną tam. Wszyscy ci, którzy chcą wyjść do powietrza, to zrobią, a gdy was zobaczą, będą wiedzieli, że powietrze w tej przestrzeni jest zdatne do życia dla wszystkich. Mówimy zagadkami jak zawsze, ale przesłanie jest jasne. Waszym jedynym ob |