Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 18, 2024, 09:10:58


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] 5 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: co dobrego robi Kościół katolicki?  (Przeczytany 39603 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #75 : Grudzień 09, 2009, 12:43:12 »

Cytat: Rafaela
...W Polsce sa tez inne wyznania, prosze pisac tez na temat pomocy z
innych wyznan. Rafaela.

To już chyba powinno być tematem innego watku.  Mrugnięcie
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #76 : Grudzień 09, 2009, 16:05:14 »

Możemy założymy temat jak uduchowieni ezoterycy z tego forum pomagają ludziom na co dzień? Myślę że co niektórzy mieliby się czym "pochwalić"...
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #77 : Grudzień 09, 2009, 18:47:02 »

Val Dee, wspanialy pomysl z tym nowym tematem. Kto zalozy ten temat, moze Ty ,bo to twoj pomysl.
Pozdrawiam Rafaela.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2009, 18:47:29 wysłane przez Rafaela » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #78 : Grudzień 09, 2009, 18:57:29 »

Rafaelo, napiszę jak jest w mojej parafii. Organizowane są paczki dla ubogich rodzi - w specjalnej wersji na Święta [standardowo jest to akcja ciągła całoroczna - potrzebujące rodziny mogą pobierać z plebanii trwałą żywność - mąka, olej, cukier, makaron, płatki, mleko w proszku etc.]. Co niedzielę jest apel zarówno w imieniu księży jak i opieki społecznej aby informować o ludziach potrzebujących i samotnych - takich którzy sami być może nie są w stanie sami odebrać i należałoby im taką pomoc dowieźć.
Jest także zbiórka odzieży. Działa przyparafialne stowarzyszenie AA oraz rodzin AA - zapewniana jest pomoc psychologa oraz materialna.
Ponadto - ale tutaj już chyba nie podpada pod pomoc - organizowane są kólka zainteresowań oraz działą sportowy klub przyparafialny, cyklicznie organizowane są pikniki rodzinne.
Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #79 : Grudzień 09, 2009, 19:14:31 »

Możemy założymy temat jak uduchowieni ezoterycy z tego forum pomagają ludziom na co dzień? Myślę że co niektórzy mieliby się czym "pochwalić"...

Cały szkopuł polega na tym, że w pojęciu najbardziej ezoterycznym tzw. dobro/zło jest pojęciem bardzo względnym, a często nawet nie istniejącym…

Druga trudność polega na tym, iż prawdziwi altruiści/ezoterycy lubią działać bez rozgłosu…

Po trzecie, to czasami lepiej dać człowiekowi prostą wędkę, niż nawet najbardziej „dorodną” rybę…

Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #80 : Grudzień 09, 2009, 19:18:34 »

Tak, to przyjemnie sie czyta, jest to dobry czas pobudzic ludzi do zorientowania sie komu trzeba naprawde pomodz. Ja slyszalam juz tez o przykoscielnych zorganizowanych pomocach. Czasy sa ciagle trudniejsze, napewno coraz wiecej jest ludzi naprawde w potrzebie. Dlatego apeluje jeszcze raz, obejzyjcie kochani swoje szafy, co nie potrzebujecie zaniescie na plebanie. Tam przyjda ludzie i wezma to co beda potrzebowali.
Jeli ktos zna rodziny, gdzie naprawde potrzebna jest pomoc, to mozna tez oddac, to czego juz nie potrzeba, lub sie ma za duzo. Mozna tez postawic kolo domu, ladnie poskladane zeczy w worku foliowym.
Smietnik jest miejscem , do ktorego nawet ten najbiedniejszy moze byc ze nie pojdzie. Ja kilkakrotnie
oddawalam zeczy po corce, innym ludziom potrzebujacym ktorzy mieli dziewczynke ze te zeczy pasowaly na nia, oddalam sugerujac ze moje dziecko juz wyroslo z tych zeczy. Nie wspominalam ze wiem ze sa w wielkiej
potrzebie. Mozna tez oddac zabawki, gry. Oddajac niepotrzebne zeczy, mozna komus sprawic ogromna radosc i pomoc. Pozdrawiam Rafaela.


Zigrin:
Po trzecie, to czasami lepiej dać człowiekowi prostą wędkę, niż nawet najbardziej „dorodną” rybę…

Idea jest bardzo dobra. Jednak czesto glowa rodziny jest tak zdezorientowana, ze sama nie wie co robi
na tym swiecie. Sobie zapewni zawsze nastepne piwo, ale dzieciom niestety nie zapewni ani chleba, ani butow zimowych czy plaszczyka nie wspominajac juz o zabawce. Dlatego apeluje do ludzi dobrego serca,
pamietajcie o ludziach biednych i nie majacych zadnej mozliwosci zmienic swojej sytuacjii- to sa najczesciej dzieci.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2009, 19:27:20 wysłane przez Rafaela » Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #81 : Grudzień 09, 2009, 19:28:59 »

Masz rację Rafaelo wypada a nawet należy najpierw rozejrzeć wokół siebie, czasem tak nie wiele potrzeba aby pomóc, tez tak robiłam z  rzeczami dzieci.

U nas z  tego co się orientuję ( nie wiem wszystkiego  ) są sprzedawane świąteczne świece Caritasu, jest stołówka, są zbierane ubrania, słyszałam też że są organizowane paczki dla najbiedniejszych.

Pozdrawiam Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2009, 19:29:20 wysłane przez wiki » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #82 : Grudzień 09, 2009, 22:35:52 »

ano, :"niech nie wie lewica, co czyni prawica"
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #83 : Grudzień 17, 2009, 21:53:45 »

Mialam nadzieje ze temat sie ladnie rozwinie, bo to wlasnie mamy bardzo interesujacy czas, kiedy to mozna
duzo dobrego na temat kosciola i wiernych powiedziec. A tu ani slychu, ani dychu. Na dodatek temat
prawdopodobnie przypruszyl bialutki puszysty snieg. No i tyle.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #84 : Grudzień 18, 2009, 00:18:46 »

Ten brak opinii jest bardzo znaczący i też niejako jest tutejszym wyrazem upadku nie tylko tematu, ale tego, co w treści tematu zawarte jest.

Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #85 : Grudzień 18, 2009, 15:41:52 »

Ksiądz przy łóżku chorego

Czasami wystarczy wziąć chorego za rękę i po prostu z nim być. O tym, że nie zawsze jest to proste, opowiadają kapelani szpitalni z wieloletnim doświadczeniem.

Kapelan w szpitalu odprawia msze, spowiada, daje komunię. Robi to, co każdy inny ksiądz. Ale gdyby ograniczył się jedynie do obowiązków duszpasterskich, nie spełniłby swojej roli.

Kapelan musi być także psychologiem. Umieć pocieszyć, podnieść na duchu, czasem rozładować napięcie między chorym a jego rodziną. W trakcie rozmowy z lekarzami i pielęgniarkami bywa adwokatem chorego. Powinien pamiętać o prawach pacjentów i pilnować ich przestrzegania.

Ks. Arkadiusz Nowak, prowincjał oo. kamilianów - Zakonu Posługującego Chorym, przyznaje: - Czasami jednak księża w ogóle nie rozmawiają. Ograniczają się do rozdania komunii świętej, ewentualnie zapytają, czy ktoś chce się wyspowiadać. To oczywiście skrajny przykład, bo od kapelana oczekujemy, że będzie wyjątkowym specjalistą w zakresie kontaktu z chorym człowiekiem.

Są momenty, gdy księdzu pozostaje jedynie towarzyszenie umierającemu i czuwającej przy nim rodzinie. Z taktem i empatią.

Ks. prof. Mirosław Kalinowski, szef Katedry Opieki Społecznej Paliatywnej i Hospicyjnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, opowiada taką historię: - Przy łóżku nieprzytomnego pacjenta są jego żona i nastoletni syn. Zagubieni. Ksiądz podpowiada: "Nie odpowiem, czy bliski was słyszy. Musicie się zachowywać tak, jakby był z wami. Nie śpieszcie się, to może być wasze ostatnie spotkanie". Syn bierze ojca za rękę, chory oddaje uścisk dłoni. To trwało kilka, może kilkanaście minut. Wreszcie chłopak chce wyciągnąć swoją dłoń z ręki ojca - matka tłumaczy, że muszą już iść. Ten pacjent umarł tej samej nocy.

Ks. prof. Kalinowski podkreśla: - Kapelan powinien delikatnie podpowiedzieć rodzinie chorego, jak mają się z nim pożegnać. Nie jest to jednak łatwe, bo nie lubimy czuć się bezsilni.

Jeden kapelan na 400 łóżek

Na co skarżą się duchowni pracujący w szpitalach? Po pierwsze, że jest ich za mało. To grzech niezawiniony, który jednak pociąga za sobą inny, poważniejszy - brak czasu dla pacjenta. Na ogół kapelan - na etacie szpitalnym - jest tylko jeden. Ma wspierać kilkuset chorych. Jeśli szpital jest duży - duchownych jest dwóch, wyjątkowo trzech.

W diecezji lubelskiej (obejmuje część województwa) jest ich 27. W Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Lublinie łóżek jest 400, a kapelan jeden. Dwóch - na około 900 łóżek - w lubelskim szpitalu przy ul. Jaczewskiego.

- Kapelan powinien tak naprawdę służyć swoją pomocą duszpasterską przez całą dobę, ale jedna osoba nie jest w stanie temu sprostać - podkreśla ks. Nowak, który od lat pomaga chorym na AIDS. - Obecność kapłana w szpitalu nie może ograniczyć się do odprawienia porannej mszy i szybkiego przejścia po salach, żeby móc wyjść wcześnie i zająć się innymi obowiązkami. Księża muszą być świadomi, że szpital jest ich miejscem pracy.

- Idealne rozwiązanie byłoby wtedy, gdyby jeden ksiądz przypadał najwyżej na 250 chorych. Krajowe Duszpasterstwo Służby Zdrowia od lat apeluje do kolejnych ministrów zdrowia o odrębne rozporządzenie, które precyzyjnie uregulowałoby zasady pracy kapelanów w szpitalach. Bez efektów - żali się ks. Wojciech Iwanicki, archidiecezjalny duszpasterz służby zdrowia w Lublinie.

To służba nie dla każdego

Nie każdy ksiądz nadaje się do pracy w szpitalu. - Zdarzają się osoby, które nie powinny pełnić tej funkcji. I im szybciej się o tym dowiedzą, tym lepiej. Kapelan, który potrafi wspierać umierających, nie zdarza się w każdym roczniku seminarium. To jest bardzo specyficzny charakter aktywności duszpasterskiej - mówi ks. prof. Kalinowski.

Wszyscy kapelani zwracają uwagę na znaczenie praktyk w szpitalach i hospicjach dla kleryków. Po to, aby ci jak najszybciej sprawdzili swoje predyspozycje do pracy z chorymi. Wybór tej drogi zawsze musi być przemyślany i całkowicie dobrowolny.

Ks. Nowak: - Nadanie właściwej rangi kapelanom w strukturze służby kapłańskiej to zadanie dla biskupów i przełożonych zakonów. Niestety, do szpitala czasami kieruje się tych, którzy w innej posłudze się nie sprawdzili.

W szpitalach jest trudno, w hospicjach jeszcze trudniej, szczególnie gdy umierają dzieci. - Do tej służby potrzebny jest odpowiedni charyzmat. Duchowny pracujący w hospicjum mówił mi, dlaczego jest mu ciężko. Pod opieką ma dwudziestu umierających na miejscu i jeszcze pięciu, sześciu w domach. A jeszcze cały zespół hospicyjny oczekuje jego wsparcia. Na jego rękach w ciągu miesiąca umiera od dwudziestu do trzydziestu osób - wspomina ks. prof. Kalinowski.

Studia dla kapelanów

- Dla kapelanów w szpitalach studia teologiczne są podstawą, ale to nie wystarcza. Konieczne jest zdobycie specjalistycznego wykształcenia, chociażby na studiach podyplomowych. Ideałem byłby dyplom z psychologii - wylicza ks. Nowak.

Kapelan powinien mieć też ogólną wiedzę o chorobach, które są leczone w miejscu jego posługi - np. o psychiatrii, chorobach zakaźnych. - Kilka lat temu miałem wykłady dla kleryków. Jeden z nich zapytał, czy może w rękawiczce udzielać sakramentu choremu na AIDS. W domyśle, aby się nie zakazić, a przecież wiedza, że to niemożliwe, była wtedy już powszechnie znana - wspomina ks. Nowak.

Na początku przyszłego roku zakon oo. kamilianów oraz Katolicki Uniwersytet Lubelski otwierają w Lublinie - pierwsze w Polsce - studia podyplomowe dla kapelanów szpitalnych. Zajęcia, m.in. z psychologii i komunikacji społecznej, będą prowadzili praktycy z wieloletnim doświadczeniem. W planach - poza wykładami - są praktyczne warsztaty.

Nagroda

Kapelani, którzy sprawdzili się w szpitalnej służbie, podkreślają, że nie chcieliby robić niczego innego. Co jest dla nich nagrodą? "Dziękuję" z ust staruszki, której pomogli napić się kompotu, łyżeczka po łyżeczce. Radość młodych matek na oddziale położniczym. Uśmiech chorych dzieciaków, które po kilkoro siadają na kolanach księdza, opowiadają, jak minął dzień. I być może na moment zapominają, że coś je boli.


źródło:
http://wyborcza.pl/leczyc/1,102641,7348807,Ksiadz_przy_lozku_chorego.html
« Ostatnia zmiana: Grudzień 18, 2009, 15:42:19 wysłane przez Val Dee » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #86 : Grudzień 18, 2009, 16:00:16 »

To akurat dobry przykład przydatności księży.
Jednak i tu można doszukać się, nie tylko dla samego doszukiwania się dziury w całym ale z życia, przykładów w których nie stają na wysokości zadania. Pomijając wskazane w artykule przypadki, mam na myśli innowierców, których w szpitalach nie brakuje, a którzy to omijani są szerokim łukiem przez tychże.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #87 : Grudzień 18, 2009, 17:33:53 »

W lwiej cześći przypadków innowiercy po prostu sobie nie życzą rozmowy z księdzem katolickim. Wiem to z pierwszej ręki - widziałem, a Ty na podstawie czego dokonujesz swojego stwierdzenia?
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #88 : Grudzień 18, 2009, 17:56:50 »

Na podstawie oświadczeń moich znajomych, którzy będąc innowiercami i mając wątpliwa przyjemność przebywania w szpitalu opowiadali jak to ksiądz gdy tylko usłyszał, że leży na danej sali taki jeden, nawet tam nie zajrzał pomimo iż leżeli na tej samej sali katolicy, których wcześniej odwiedzał. Zrozumiałe, jeśli taki "odmieniec" leży na pojedynczej sali, ale na ogólnej? Ciekawym jest to, że nie wyrażał on swej niechęci co do odwiedzenia swych "owieczek" przez "pasterza".
To tylko jeden z wielu znanych mi przypadków, znanych oczywiście z pierwszej ręki.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #89 : Grudzień 18, 2009, 19:07:39 »

Skąd ksiądz wiedział że są oni innowiercami? Kazali ściągnąć krzyż ze ścian?
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #90 : Grudzień 18, 2009, 19:20:02 »

Skąd ksiądz wiedział że są oni innowiercami? Kazali ściągnąć krzyż ze ścian?

Coś
Widzisz >Val<, żyjemy w tak tolerancyjnym społeczeństwie, ze takie informacje rozchodzą się niczym błyskawica.

Ale zdaje się ze zbaczamy z tematu.Mrugnięcie
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #91 : Grudzień 18, 2009, 19:27:26 »

Może byli po prostu opryskliwi wobec księży? Agresywni wobec przedstawicieli tej religii? Ksiądz po prostu swoją obecnością nie chciał naruszać spokoju.
Wszyscy wiemy jak forumowicze reagują na każdy przejaw sympatii wobec katolików a księży w szczególności. Co tu dopiero mówić jak taki wojujący antyklerykał zobaczy takiego księdza w szpitalu - zaraz zareaguje jak na atak na wolność religii i sposób ekspansji. Nic dziwnego, że księża omijają sale z których słychać non stop jak to księża gwałcą/mordują/kradną itd.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #92 : Grudzień 18, 2009, 19:39:48 »

>Val<, czy to znaczy że oceniasz wszystkich innych swoimi miernikami?  Mrugnięcie
Nie, nie byli tacy, nigdy tak się nie zachowują, wprost przeciwnie.

Chyba chcesz sobie na siłę coś udowodnić.
Powodzenia.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #93 : Grudzień 18, 2009, 19:49:00 »

No cóż... ludzie kłamią. Może po prostu wstyd im było przyznać jak się zachowali?
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #94 : Grudzień 18, 2009, 20:00:48 »

No cóż... ludzie kłamią. Może po prostu wstyd im było przyznać jak się zachowali?

Ty dalej swoje.
A nie wziąłeś pod uwagę, ze księża również przedstawiają wszystko tak by siebie przedstawić w korzystnym świetle.
Zaręczam Ci, że ci od których dowiedziałem się tego nie byli tacy jakimi próbujesz ich przedstawić.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #95 : Grudzień 18, 2009, 20:19:45 »

Oczywiście - wszak wiadomo, że wszyscy innowiercy są ludźmi kryształowo czystymi - tylko księża i katolicy to uosobienia wszelkiego zła.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #96 : Grudzień 18, 2009, 20:35:06 »

Skoro tak uważasz, niech Ci się stanie. Uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #97 : Grudzień 22, 2009, 12:00:16 »

Cytuj
co dobrego robi Kościół katolicki?
Imho, Kosciół katolicki robi dobry gnój (dobre nawozy).
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #98 : Styczeń 17, 2010, 19:57:50 »

Hospicjum to tez zycie.

A oto bardzo ciekawy link:   http://www.youtube.com/watch?v=gs9vM8-tikQ

Hospicju dla dzieci:   http://www.youtube.com/watch?v=HZ5Ob2xiydE&feature=related

http://www.youtube.com/watch?v=m0RGM2Nm4-U&feature=related   
Hospicjum Bonifratow  Samorzad Uczniowski GM NR 34 Wroclaw
« Ostatnia zmiana: Styczeń 17, 2010, 20:05:23 wysłane przez Rafaela » Zapisane
bond
Gość
« Odpowiedz #99 : Styczeń 19, 2010, 16:14:13 »

a na to trafiłam dziś:
http://wp.tv/i,STREFA-WOLNYCH-MYSLI,catid,2214650,klip.html?ticaid=697d8

Wyznania byłego księdza, są 2 części.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.032 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

loki vickyland riderstigers nielegalnewyscigi paktprzyjazni