Byt
Gość
|
|
« Odpowiedz #25 : Grudzień 04, 2009, 03:17:47 » |
|
Do tematu: mam je głęboko w dupie. żeby szanować zwierzęta najpierw ludzie muszą szanować siebie nawzajem, a przecież zabijanie się od 2 tys. lat wygląda na jedno z ulubionych zajęć niektórych "ludzi" na tej planecie :-( Śmierć zawsze w cenie. Jak seks i pieniądze w dobie ciemnej masy. A jak mozna miec innych Bogow, skoro Bog wie , ma pelna swiadomosc iz Bogiem Stworca jedynym jest tylko On. To niby przed jakimi innymi Bogami sie asekuruje? Powiedział Ci to we śnie? Czy wyczytałaś w Biblii (Codziennym Poradniku Proroczym). Widzisz Arteq, ktoś zawsze WIE LEPIEJ co Bóg chce , a czego nie chce. Czy przez to więcej pokoju mamy na świecie ? Daj spokuj east dna dyskusje z poziomu przedszkola naprawde szkoda czasu i energii. Ja w to nie wchodze. a szczegolnie z ludzmi , ktorzy WIEDZA co Bog chcial i dlaczego chcial lub nie chcial tak lub inaczej... szkoda iz nie moga wykazac sie Boskim pelnomocnictwem na ziemi. Kiara, jesteś zaślepiona swoją wiarą w Boga. Fajnie, że w ogóle się spiknęliście i wiesz wszystko o jego świadomości, stosunku do oszustów, naprawdę ekstra! Ale błagam Cię nie pisz pierdół, przynajmniej nie pisz pierdół. East przewyższa Cię inteligencją więc się bronisz przed dyskusją. Słabe Kiaro, słabe doprawdy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #26 : Grudzień 04, 2009, 09:37:39 » |
|
"dna dyskusje... pomylkowo wpisane "dna " zamiast ta dyskusja.... Czy naprawde nie widac w tym bledu? Zdarzaja mi sie takie rzeczy gdy staram sie szybko pisac. Ok, ale proponuję wolniej pisać/więcej pomyśleć. Ilość w jakość.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #27 : Grudzień 19, 2010, 20:53:18 » |
|
Dlaczego całujemy się pod jemiołą?(Fot. Jupiterimages ) Pomimo wszechobecnej komercji, w czasie Bożego Narodzenia wracamy do tradycji. Po kilku latach mody na plastikowe choinki, do łask powróciły żywe drzewka, zaś tanie, sztuczne stroiki, coraz chętniej zastępujemy naturalnymi. W wielu mieszkaniach, najczęściej nad drzwiami wejściowymi, zawisa kilka gałązek jemioły. Roślina ta na trwałe zakorzeniła się już w naszej świątecznej tradycji.Rzadko jednak zastanawiamy się, co tak naprawdę oznaczają te zielone gałązki. Symbolikę choinki znają z grubsza wszyscy, ale z tą rośliną kojarzą się zazwyczaj jedynie mgliste przysłowia o „całowaniu się pod jemiołą”. Jest świąteczną ozdobą naszych mieszkań, ale też półpasożytem, który rosnąc na drzewach, czerpie z nich sole mineralne i wodę. Warto więc przypatrzyć się jej bliżej. Według rodzimej tradycji, gałązki jemioły, włożone w wigilijną noc do uli, zapewniają właścicielowi pasieki urodzajny rok. Zawieszona w izbie roślina chroniła przed piorunami, a także skutecznie zabezpieczała domostwo przed złymi urokami. Z krajów nordyckich wywodzi się tradycja wieszania jemioły nad drzwiami, miało to przynieść szczęście mieszkańcom domu. Znane jest również powiedzenie, że pod jemiołą można bezkarnie pocałować każdą kobietę. Zwyczaj pochodzi najprawdopodobniej z XVII - wiecznej Anglii, gdzie mężczyźni całując kobietę zrywali z gałązki po jednej kulce. Ten, komu przypadł ostatni owoc powinien także otrzymać dar płodności. ... http://dom.wp.pl/artykul/1229.html?ticket=6088765681528902IfrOnHr4gYaSTxNGDWW%2Baj/NpjapK8svQDheAUpwj1NByyO9kmfq/Y4aSkOGM1c6AxIzNf8U/TvvZcJ4owdm/qOOPzOVC4sJY8FzhjaAmV7lN6bIVrOorbMbgDPw/Qc4yb1pN1z/73yOAI%2B/%2BWBwdw%3D%3D
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #28 : Styczeń 08, 2011, 15:16:44 » |
|
Obrzędy zjadania grzechów25.11.2010 15:54 Kobieta "zniszczona rozpustą", miała ściągać na siebie złe siły (fot. 20th Century Fox) Bardzo ważną rolę w ceremoniach pogrzebowych na Wyspach Brytyjskich pełnił niegdyś człowiek, zwany zjadaczem grzechów. Był to najczęściej żebrak albo ktoś wykluczony ze społeczności, którego zapraszano do łoża umierającego, by oczyścił go z wszelkich przewin. W ten sposób chronił konającego od piekła, a żyjących od działania złego ducha. Zwyczaj wyznawania i odpuszczania grzechów w obliczu śmierci jest znany od bardzo dawna. Wiara w życie pozagrobowe zawsze sprzyjała rozmaitym spekulacjom. Wierzono, że dusze tych, którzy nie dopełnili odpowiednich rytuałów na łożu śmierci, wędrują po świecie w postaci złych duchów. Aby temu zapobiec, wymyślano różne metody mające na celu udobruchanie dusz, aby nie wracały i nie nękały żyjących. Jedną z nich było symboliczne połykanie grzechów umierających. Dokonywano tego poprzez jedzenie i picie nad gasnącym ciałem. Taki rytuał był odprawiany zwłaszcza wtedy, gdy konający nie mógł się wyspowiadać i otrzymać ostatniego namaszczenia, bo był wyznawcą protestantyzmu albo został ekskomunikowany. Ciasteczko za duszę Wcześniejsze wersje tego obrzędu były bardzo realistyczne. Zjadacza grzechów wzywano do domu, w którym ktoś szykował się na śmierć. Wezwany wchodził i siadał przodem do drzwi, a krewni umierającego podawali mu talerzyki z chlebem i solą. Zjadacz stawiał je na piersiach konającego i odmawiał rytualną modlitwę: Dobry człowieku, daję tobie spokój i odpoczynek. Nie chodź po naszych ścieżkach i łąkach. Dla twego spokoju ja zastawiam moją duszę. Amen. Potem uroczyście spożywał chleb i sól. Ten akt przenosił na niego grzechy umierającego i sprawiał, że zmarły nie wracał i nie straszył żyjących. 1/4 ... http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Obrzedy-zjadania-grzechow,wid,10489087,wiadomosc.html
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #29 : Styczeń 08, 2011, 17:15:07 » |
|
Hehe, jak kot z "Małego przyjaciela: Mrożka... Na szczęście tak się nie da - każdy przed Bogiem odpowiada za siebie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #30 : Styczeń 08, 2011, 17:29:00 » |
|
Na szczęście tak się nie da - każdy przed Bogiem odpowiada za siebie.
A przed kim Bóg odpowiada?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #31 : Styczeń 08, 2011, 17:35:25 » |
|
Myślę, że pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie pojąć, ogarnąć rozumem. Jeżeli nie jesteśmy w stanie ogarnąć pewnych teorii, zasad, opracowań (np. naukowych) innych ludzi, to jak mielibyśmy pojąć istotę Boga?
Jeżeli jednak musiałbym odpowiedzieć na to pytanie - to Bóg odpowiada przed sobą, czasami nawet przed ludźmi - bo tego od niego zawzięcie żądają...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #32 : Styczeń 08, 2011, 17:49:41 » |
|
Właśnie, skoro nie możemy pojąć istoty Boga, to może wcale go nie ma? Może to wszystko tylko miraże Świadomości? Jednego Umysłu? Mocno rozbudowany sen? Wolę już taką koncepcję, niż Boga - sędziego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #33 : Styczeń 08, 2011, 18:03:12 » |
|
Czy to, że nie widzisz np. tlenu, azotu to ma oznaczać, że nie istnieje? Czy w takim razie uważasz, że nie masz duszy - bo jej nie widać?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #34 : Styczeń 08, 2011, 19:55:50 » |
|
Czy to, że nie widzisz np. tlenu, azotu to ma oznaczać, że nie istnieje? Czy w takim razie uważasz, że nie masz duszy - bo jej nie widać?
To, że istnieje tlen i azot udowadniać poprzez widzenie nie trzeba. Zrobiono to już miliard razy. Ale to, że istnieje Bóg i dusza nie udowodniono ani raz, więc taka w tym różnica.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #35 : Styczeń 08, 2011, 21:31:56 » |
|
Dla mnie udowodniono - nawet w moim życiu, wielokrotnie, namacalnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #36 : Styczeń 08, 2011, 21:39:36 » |
|
A to ciekawe, prosze opowiedz nam cos interesujaqcego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #37 : Styczeń 09, 2011, 00:47:57 » |
|
Dla mnie udowodniono - nawet w moim życiu, wielokrotnie, namacalnie.
Każda dyskusja o czymś jest wynikiem tego, że ktoś czegoś nie rozumie... Stąd też powód-przyczyna bycia tutaj : wyrażanie własnych poglądów, potrzeb i uczuć...
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2011, 00:48:22 wysłane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kahuna
Gość
|
|
« Odpowiedz #38 : Styczeń 09, 2011, 06:26:16 » |
|
Udowodniono rowniez fizycznie robiac zdjecia czlowieka umierajacego, z ktorego wydobywala sie, ulatniala poswiata,energia.Rowniez wazono lozka z ludzmi w trakcie zgonu i stwierdzono ubytek wagi rzedu kilku do kilkunastu gramow.Pomiary byly tak dokladne(uwzgledniano nawet ciezar powietrza wdychanego i wydychanego),ze nie bylo mowy o jakiejs pomylce.Oto dowody,Silver. Probowalem rowniez wkleic ptaka i...udalo sie. Ptaku,kto Ci pozwolil fruwac w moim poscie? Pozdrawiam.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2011, 06:37:33 wysłane przez Kahuna »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #39 : Styczeń 09, 2011, 12:57:20 » |
|
Ptaku,kto Ci pozwolil fruwac w moim poscie? Sam Kahuna pozwoliłeś i dzięki za gościnność. Myślę, że sami również pozwalamy sobie na wszystko, podpierając się Bogiem lub ewolucją. A potem ulatniamy się jak kamfora z porzuconego ciała. Tylko, czy jest gwarancja, że po ulotnieniu nie rozpływamy się niczym mgła z łąki o świcie? Wprawdzie są relacje z tamtej strony, ale może to tylko echo odbić? Imaginacje umysłu? Przepięcia płynącego prądu? Zatem pozdrawiam serdecznie, póki jeszcze mogę. Może jutro spadnę na ziemię? Wprawdzie nie masowo, ale jednak… … i cóż to za myśli od samego rana? Licho jakieś nadało!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #40 : Styczeń 09, 2011, 20:23:52 » |
|
Czy to jest bocian?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
krzysiek
Gość
|
|
« Odpowiedz #41 : Styczeń 09, 2011, 22:35:00 » |
|
To raczej nie jest On bocian. Ja dostrzegam w tych smukłych kształtach i delikatności ruchów, a także wytrwałości w locie, bociankę Co do zwyczajów, może niekoniecznie religijnych, przypominam, że bocianki podejrzewane są o przynoszenie na świat małych dzieciaczków, w czym spełniają misję wzrostu populacji ludzkiej. Choć mnie akurat bardziej podobają się zupełnie inne metody rozrodcze
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #42 : Styczeń 09, 2011, 22:50:59 » |
|
Czy to jest bocian? Rafaelo, zapytaj Kahuny co wpuścił do postu. Ja tam nie wiem, choć kiedyś koliberek w złości swojej, nazwał mnie bocianią bestią. Widocznie postrzeganie zależne jest od szaleństwa głowy. A poważniej, to raczej gołąb albo synogarlica. Tudzież łabędź. Zresztą, wszystko mi jedno. Ptak, to ptak. Może być i wróbelek. Krzysiu, z tymi dziećmi, to bujda.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #43 : Styczeń 09, 2011, 23:19:54 » |
|
Czy to jest bocian?
Myslę że to Mewa
|
|
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
Kahuna
Gość
|
|
« Odpowiedz #44 : Styczeń 10, 2011, 01:01:55 » |
|
Nie pytaj Rafaelo,bo niecno zagladac "szto to takie",ale wyglada jak ptak,fruwa jak ptak i mile toto. Lubie wszelakie ptaszyska,nawet te bestie. Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|