Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 04, 2024, 17:50:17


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zwyczaje religijne  (Przeczytany 20913 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Byt
Gość
« Odpowiedz #25 : Grudzień 04, 2009, 03:17:47 »

Do tematu: mam je głęboko w dupie.

Cytat: songo1970
żeby szanować zwierzęta najpierw ludzie muszą szanować siebie nawzajem, a przecież zabijanie się od 2 tys. lat wygląda na jedno z ulubionych zajęć niektórych "ludzi" na tej planecie :-(
Śmierć zawsze w cenie. Jak seks i pieniądze w dobie ciemnej masy.

Cytat: Kiara
A jak mozna miec innych Bogow, skoro Bog wie , ma pelna swiadomosc iz Bogiem Stworca jedynym jest tylko On.
To niby przed jakimi innymi Bogami sie asekuruje?
Powiedział Ci to we śnie? Czy wyczytałaś w Biblii (Codziennym Poradniku Proroczym).

Cytuj
Widzisz Arteq, ktoś zawsze WIE LEPIEJ co Bóg chce , a czego nie chce. Czy przez to więcej pokoju mamy na świecie ?
Uśmiech

Cytuj
Daj spokuj east dna dyskusje z poziomu przedszkola naprawde szkoda czasu i energii. Ja w to nie wchodze.
a szczegolnie z ludzmi , ktorzy WIEDZA co Bog chcial i dlaczego chcial lub nie chcial tak lub inaczej... szkoda iz nie moga wykazac sie Boskim pelnomocnictwem na ziemi.
Kiara, jesteś zaślepiona swoją wiarą w Boga. Fajnie, że w ogóle się spiknęliście i wiesz wszystko o jego świadomości, stosunku do oszustów, naprawdę ekstra! Ale błagam Cię nie pisz pierdół, przynajmniej nie pisz pierdół. East przewyższa Cię inteligencją więc się bronisz przed dyskusją. Słabe Kiaro, słabe doprawdy.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #26 : Grudzień 04, 2009, 09:37:39 »

"dna dyskusje... pomylkowo wpisane  "dna " zamiast ta dyskusja....
Czy naprawde nie widac w tym bledu? Zdarzaja mi sie takie rzeczy gdy staram sie szybko pisac.
Ok, ale proponuję wolniej pisać/więcej pomyśleć. Ilość w jakość.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #27 : Grudzień 19, 2010, 20:53:18 »

Dlaczego całujemy się pod jemiołą?


(Fot. Jupiterimages )

Pomimo wszechobecnej komercji, w czasie Bożego Narodzenia wracamy do tradycji. Po kilku latach mody na plastikowe choinki, do łask powróciły żywe drzewka, zaś tanie, sztuczne stroiki, coraz chętniej zastępujemy naturalnymi. W wielu mieszkaniach, najczęściej nad drzwiami wejściowymi, zawisa kilka gałązek jemioły. Roślina ta na trwałe zakorzeniła się już w naszej świątecznej tradycji.

Rzadko jednak zastanawiamy się, co tak naprawdę oznaczają te zielone gałązki. Symbolikę choinki znają z grubsza wszyscy, ale z tą rośliną kojarzą się zazwyczaj jedynie mgliste przysłowia o „całowaniu się pod jemiołą”. Jest świąteczną ozdobą naszych mieszkań, ale też półpasożytem, który rosnąc na drzewach, czerpie z nich sole mineralne i wodę. Warto więc przypatrzyć się jej bliżej.

Według rodzimej tradycji, gałązki jemioły, włożone w wigilijną noc do uli, zapewniają właścicielowi pasieki urodzajny rok. Zawieszona w izbie roślina chroniła przed piorunami, a także skutecznie zabezpieczała domostwo przed złymi urokami. Z krajów nordyckich wywodzi się tradycja wieszania jemioły nad drzwiami, miało to przynieść szczęście mieszkańcom domu. Znane jest również powiedzenie, że pod jemiołą można bezkarnie pocałować każdą kobietę. Zwyczaj pochodzi najprawdopodobniej z XVII - wiecznej Anglii, gdzie mężczyźni całując kobietę zrywali z gałązki po jednej kulce. Ten, komu przypadł ostatni owoc powinien także otrzymać dar płodności.

...

http://dom.wp.pl/artykul/1229.html?ticket=6088765681528902IfrOnHr4gYaSTxNGDWW%2Baj/NpjapK8svQDheAUpwj1NByyO9kmfq/Y4aSkOGM1c6AxIzNf8U/TvvZcJ4owdm/qOOPzOVC4sJY8FzhjaAmV7lN6bIVrOorbMbgDPw/Qc4yb1pN1z/73yOAI%2B/%2BWBwdw%3D%3D
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #28 : Styczeń 08, 2011, 15:16:44 »



Obrzędy zjadania grzechów
25.11.2010 15:54


Kobieta "zniszczona rozpustą", miała ściągać na siebie złe siły (fot. 20th Century Fox)

Bardzo ważną rolę w ceremoniach pogrzebowych na Wyspach Brytyjskich pełnił niegdyś człowiek, zwany zjadaczem grzechów. Był to najczęściej żebrak albo ktoś wykluczony ze społeczności, którego zapraszano do łoża umierającego, by oczyścił go z wszelkich przewin. W ten sposób chronił konającego od piekła, a żyjących od działania złego ducha.

Zwyczaj wyznawania i odpuszczania grzechów w obliczu śmierci jest znany od bardzo dawna. Wiara w życie pozagrobowe zawsze sprzyjała rozmaitym spekulacjom. Wierzono, że dusze tych, którzy nie dopełnili odpowiednich rytuałów na łożu śmierci, wędrują po świecie w postaci złych duchów. Aby temu zapobiec, wymyślano różne metody mające na celu udobruchanie dusz, aby nie wracały i nie nękały żyjących. Jedną z nich było symboliczne połykanie grzechów umierających. Dokonywano tego poprzez jedzenie i picie nad gasnącym ciałem. Taki rytuał był odprawiany zwłaszcza wtedy, gdy konający nie mógł się wyspowiadać i otrzymać ostatniego namaszczenia, bo był wyznawcą protestantyzmu albo został ekskomunikowany.

Ciasteczko za duszę

Wcześniejsze wersje tego obrzędu były bardzo realistyczne. Zjadacza grzechów wzywano do domu, w którym ktoś szykował się na śmierć. Wezwany wchodził i siadał przodem do drzwi, a krewni umierającego podawali mu talerzyki z chlebem i solą. Zjadacz stawiał je na piersiach konającego i odmawiał rytualną modlitwę: Dobry człowieku, daję tobie spokój i odpoczynek. Nie chodź po naszych ścieżkach i łąkach. Dla twego spokoju ja zastawiam moją duszę. Amen. Potem uroczyście spożywał chleb i sól. Ten akt przenosił na niego grzechy umierającego i sprawiał, że zmarły nie wracał i nie straszył żyjących.

1/4

...

http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,title,Obrzedy-zjadania-grzechow,wid,10489087,wiadomosc.html
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
arteq
Gość
« Odpowiedz #29 : Styczeń 08, 2011, 17:15:07 »

Hehe, jak kot z "Małego przyjaciela: Mrożka...
Na szczęście tak się nie da - każdy przed Bogiem odpowiada za siebie.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #30 : Styczeń 08, 2011, 17:29:00 »

Na szczęście tak się nie da - każdy przed Bogiem odpowiada za siebie.

A przed kim Bóg odpowiada?
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #31 : Styczeń 08, 2011, 17:35:25 »

Myślę, że pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie pojąć, ogarnąć rozumem. Jeżeli nie jesteśmy w stanie ogarnąć pewnych teorii, zasad, opracowań (np. naukowych) innych ludzi, to jak mielibyśmy pojąć istotę Boga?

Jeżeli jednak musiałbym odpowiedzieć na to pytanie - to Bóg odpowiada przed sobą, czasami nawet przed ludźmi - bo tego od niego zawzięcie żądają...
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #32 : Styczeń 08, 2011, 17:49:41 »

Właśnie, skoro nie możemy pojąć istoty Boga, to może wcale go nie ma? Może to wszystko tylko miraże Świadomości? Jednego Umysłu? Mocno rozbudowany sen?
Wolę już taką koncepcję, niż Boga - sędziego.  Mrugnięcie
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #33 : Styczeń 08, 2011, 18:03:12 »

Czy to, że nie widzisz np. tlenu, azotu to ma oznaczać, że nie istnieje?
Czy w takim razie uważasz, że nie masz duszy - bo jej nie widać? 
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #34 : Styczeń 08, 2011, 19:55:50 »

Czy to, że nie widzisz np. tlenu, azotu to ma oznaczać, że nie istnieje?
Czy w takim razie uważasz, że nie masz duszy - bo jej nie widać? 

To, że istnieje tlen i azot udowadniać poprzez widzenie nie trzeba. Zrobiono to już miliard razy.
Ale to, że istnieje Bóg  i dusza nie udowodniono ani raz, więc taka w tym różnica.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #35 : Styczeń 08, 2011, 21:31:56 »

Dla mnie udowodniono - nawet w moim życiu, wielokrotnie, namacalnie.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #36 : Styczeń 08, 2011, 21:39:36 »

A to ciekawe, prosze opowiedz nam cos interesujaqcego.
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #37 : Styczeń 09, 2011, 00:47:57 »

Dla mnie udowodniono - nawet w moim życiu, wielokrotnie, namacalnie.

Każda dyskusja o czymś  jest wynikiem tego, że ktoś czegoś nie rozumie...
Stąd też powód-przyczyna bycia tutaj :  wyrażanie własnych poglądów, potrzeb i uczuć...



« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2011, 00:48:22 wysłane przez Silver » Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #38 : Styczeń 09, 2011, 06:26:16 »

Udowodniono rowniez fizycznie robiac zdjecia czlowieka umierajacego, z ktorego wydobywala sie,
ulatniala poswiata,energia.Rowniez wazono lozka z ludzmi w trakcie zgonu i stwierdzono ubytek wagi rzedu kilku do kilkunastu gramow.Pomiary byly tak dokladne(uwzgledniano nawet ciezar powietrza wdychanego i wydychanego),ze nie bylo mowy o jakiejs pomylce.Oto dowody,Silver.
Probowalem rowniez wkleic ptaka i...udalo sie.
Ptaku,kto Ci pozwolil fruwac w moim poscie?  Duży uśmiech
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2011, 06:37:33 wysłane przez Kahuna » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #39 : Styczeń 09, 2011, 12:57:20 »

Cytat: Kahuna
Ptaku,kto Ci pozwolil fruwac w moim poscie?   

Sam Kahuna pozwoliłeś i dzięki za gościnność.  Duży uśmiech
Myślę, że sami również pozwalamy sobie na wszystko, podpierając się Bogiem lub ewolucją. A potem ulatniamy się jak kamfora z porzuconego ciała. Tylko, czy jest gwarancja, że po ulotnieniu nie rozpływamy się niczym mgła z łąki o świcie?
Wprawdzie są relacje z tamtej strony, ale może to tylko echo odbić? Imaginacje umysłu? Przepięcia płynącego prądu?

Zatem pozdrawiam serdecznie, póki jeszcze mogę. Może jutro spadnę na ziemię? Wprawdzie nie masowo, ale jednak…
… i cóż to za myśli od samego rana? Licho jakieś nadało!   Mrugnięcie

Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #40 : Styczeń 09, 2011, 20:23:52 »

Czy to jest bocian?
Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #41 : Styczeń 09, 2011, 22:35:00 »

To raczej nie jest On bocian. Ja dostrzegam w tych smukłych kształtach i delikatności ruchów, a także wytrwałości w locie, bociankę  Uśmiech

Co do zwyczajów, może niekoniecznie religijnych, przypominam, że bocianki podejrzewane są o przynoszenie na świat małych dzieciaczków, w czym spełniają misję wzrostu populacji ludzkiej. Choć mnie akurat bardziej podobają się zupełnie inne metody rozrodcze  Duży uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #42 : Styczeń 09, 2011, 22:50:59 »

Cytat: Rafaela
Czy to jest bocian?

Rafaelo, zapytaj Kahuny co wpuścił do postu. Ja tam nie wiem, choć kiedyś koliberek w złości swojej, nazwał mnie bocianią bestią. Widocznie postrzeganie zależne jest od szaleństwa głowy. Duży uśmiech
A poważniej, to raczej gołąb albo synogarlica. Tudzież łabędź. Zresztą, wszystko mi jedno. Ptak, to ptak. Może być i wróbelek.

Krzysiu, z tymi dziećmi, to bujda.  Mrugnięcie

Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #43 : Styczeń 09, 2011, 23:19:54 »

Czy to jest bocian?

Myslę że to Mewa Chichot
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #44 : Styczeń 10, 2011, 01:01:55 »

Nie pytaj Rafaelo,bo niecno zagladac "szto to takie",ale wyglada jak ptak,fruwa jak ptak i mile toto.
Lubie wszelakie ptaszyska,nawet te bestie.  Duży uśmiech
Pozdrawiam.
Zapisane
Strony: 1 [2] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.048 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

julandia telenowele cheeeemia watahacienia zielone-wzgorze