Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 03, 2024, 10:21:57


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jak wyglądają Kosmici?  (Przeczytany 28738 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Wrzesień 10, 2011, 14:04:03 »

Pierwszy kontakt: Jak wyglądają kosmici?
piątek, 04 czerwca 2010 00:00

Zaczęło się od małych zielonych ludzików, ale nie wiadomo na czym się skończy. Wizje przybyszów z obcych światów od dawna podsycają wyobraźnię nie tylko autorów fantastyki naukowej, ale również tych, którzy całkiem na poważnie zastanawiają się nad tym, z kim lub z czym przyjdzie stanąć człowiekowi oko w oko w czasie pierwszego kontaktu. Czy będą to niewysocy humanoidzi rodem z „Archiwum X”, potwory z mackami a może ktoś zupełnie zupełnie inny…
____________________
Stephen Battersby, New Scientist



Stwory z mackami, bladzi i chuderlawi humanoidzi lub istoty złożone z czystej energii… Kiedy stajemy przed odpowiedzią na pytanie, jakie formy przyjmować mogą istoty pozaziemskie, możemy pozwolić działać swojej wyobraźni. Wszystko jest dozwolone. Nauka, taka jak anatomia pozaziemian musi poczekać jeszcze na dane w postaci okazów kosmitów, zatem jak na razie nikt nie wie, z kim (lub też czym) przyjdzie stanąć człowiekowi twarzą w twarz w przypadku kontaktu z obcą cywilizacją (lub rasą).

Mimo braków twardych dowodów, mieszanina astronomii i biologii oferuje nam nieco wskazówek, co do tego, czego możemy się spodziewać. Kilkoro odważnych uczonych postanowiło nawet przyjrzeć się w oficjalny sposób temu, jak mogą wyglądać istoty zamieszkujące odległe światy.

A to, jaką przyjmą formę, zależy od tego gdzie i jak będziemy ich szukać. Odchodząc na chwilę od teorii o pozaziemskich odwiedzinach istot z UFO, pojawiają się nam dwie możliwości wskazujące, że albo dojdzie do bliskiego spotkania w czasie naszych odwiedzin na innych planetach lub ich satelitach, albo też pierwszy kontakt będzie miał wymiar niebezpośredni przybierając formę międzygalaktycznej rozmowy telefonicznej na dużą odległość. Owe dwa scenariusze pociągają za sobą rożne możliwości tego, jak wyglądać mogą kosmici.


Relacje o spotkaniach z dziwnymi istotami poruszającymi się w niezidentyfikowanych latających maszynach zwracają nam uwagę na wielką różnorodność domniemanych kosmitów. Nie mniej jedna, w mało których relacjach pojawiają się podobieństwa, a ponadto wizerunek kosmity znacznie zmienił się na przestrzeni lat.

eśli okaże się, że nasz pierwszy kontakt z życiem pozaziemskim będzie miał miejsce wewnątrz naszego układu słonecznego, posiadać będziemy informacje o panujących w nim warunkach. Istnieje w nim kilka miejsc, gdzie rozwijać się mogą organizmy podobne do ziemskich, a więc opierające się o węgiel i wodę. Warunki panujące w głębszych warstwach powierzchni Marsa mogą być na tyle odpowiednie, aby stanowić środowisko dla mikrobów podobnych np. do ziemskich bakterii. Z kolei na księżycu Jowisza, Europie, natrafić możemy na znacznie większe stworzenia zamieszkujące tamtejsze oceany. Istnieje bowiem szansa, że pod lodową powierzchnią tego księżyca rozciąga się wodny świat, w którym wulkany stanowią źródło gorącej i bogatej w składniki wody. 

Astrobiolog Dirk Schulze-Makuch z Washington State University twierdzi, że energia dostarczana na Europie przez procesy wulkaniczne może wystarczać, aby utrzymać dużą populację mikrobów, które z kolei stanowić mogą pożywienie dla innych drapieżników. Jeśli na omawianym satelicie rozwinęłoby się życie podobne do naszego, to czołowy drapieżnik (dajmy na to odpowiednik ziemskiego żarłacza białego) ważyłby… gram. Mimo to uczony twierdzi, że rozwinąć się tam mogły co najwyżej organizmy wielkości naszych krewetek, a drapieżniki mogłyby nie utrzymać się przy życiu z powodu niewystarczającej liczebności potencjalnych ofiar.

Jednak wielkość krewetki nie pociąga za sobą oczywiście kształtu krewetki. - Jest niezwykle trudno powiedzieć, jak organizmy te mogłyby wyglądać – dodaje Schulze-Makuch zdając sobie sprawę z tego, że nawet na Ziemi zwierzęta ewoluowały na wiele zróżnicowanych sposobów. Myślę jednak o czymś podobnym do robaków.


Wizerunek kosmity znacznie zmienił się od połowy ub. wieku, na co wpływ miała m.in. kultura masowa. Postaci w skafandrach i zmutowane potwory ustąpiły miejsca mizernym kosmitom o wielkich oczach. Taka sama zmiana zaszła w relacjach o spotkaniach z rzekomymi pasażerami UFO, co pozwala przypuszczać, że decydującą rolę w nich odgrywają czynniki kulturowe. (Na zdjęciu: plakat reklamujący film „Człowiek z planety X" z lat 50-tych.)

Podczas gdy hipotetyczny robak z Europy pławiłby się w wodzie tocząc raczej nudne życie, pojawiają się inne scenariusze, jako że niektórzy astrobiolodzy twierdzą, że życie nie rozwija się jedynie dzięki wodzie. Większość miejsc w układzie słonecznym jest jednak zbyt gorąca lub zimna, aby mogła istnieć tam woda w stanie ciekłym, jednak w tworzeniu życia zastąpić ją tam może kilka innych składników – mówi Steven Benner z Foundation for Applied Molecular Evolution w Gainesville na Florydzie.

Chmury na Wenus zawierają krople kwasu siarkowego zaś przed kilkoma miliardami lat na planecie mogły istnieć nawet charakterystyczne zbiorniki z kwasem, które choć wybitnie niebezpieczne dla stworzeń takie jak my, mogły służyć za dom organizmom o zupełnie innej budowie. Owi mieszkańcy kwasu mogli bowiem składać się z odpornych na jego działanie materiałów.

- Wielokomórkowe wenusjańskie istoty żyjące w kwasie mogłyby mieć naczynia krwionośne ze szkła – sugeruje Benner snując wizje delikatnych stworzonek pełzających w spokoju po kamieniach Wenus. Ale szkło, to nie jedyna opcja – dodaje. Istnieją też polimery, które są odporne na kwas, takie jak teflon, polietylen czy silikon.

W innych miejscach w układzie słonecznym istnieją jeziora i morza, nie wypełnione jednak wodą. Na księżycu Saturna, Tytanie, tworzy je mieszanka etanu i metanu, a według Schulze-Makuch w takim środowisku zamieszkiwać mogą „duże” stworzenia. Powód tego jest taki, że „woda posiada wysokie napięcie powierzchni, co ogranicza objętość pojedynczej komórki. To dlatego ziemskie bakterie są tak małe.” Jednak napięcie powierzchni w przypadku koktajlu z metanu i etanu jest znacznie mniejsze, co pozwala na istnienie znacznie większych komórek. Wizję takiego świata Schulze-Makuch przedstawił w swej powieści „Voids of Eternity” widząc w nim wielkie „mikroby poruszające się po jego powierzchni i żywiące się węglowodanami. Oczywiście to tylko fikcja, jednak mogąca kryć w sobie coś więcej.”

Kto tam?

Choć powyższe scenariusze są tak samo niezwykłe, jak i interesujące, pojawiające się w nich istoty nie byłyby zapewne najlepszymi towarzyszami do dyskusji. Kosmitów na naszym poziomie intelektualnym (lub też na znacznie wyższym) należy poszukiwać z pewnością poza naszym układem słonecznym. Ziemia od dawna oczekuje sygnału od przedstawicieli pozaziemskiej inteligencji. Obecnie trwa debata nad tym, czy nie powinniśmy rozpocząć aktywną fazę programu kosmicznych kontaktów i nie wysyłać w kosmos wiadomości od ludzkości. Jeśli uda się nawiązać taki kontakt, to kogo możemy spodziewać się po drugiej stronie linii?

Mimo, iż nie znany ani budowy chemicznej potencjalnych inteligentnych obcych istot, ani też środowiska, w którym się rozwinęły, możliwe jest podjęcie kilku kwestii. Pierwsza wiążę się z ich… jadłospisem.

- Drapieżniki z pewnością są bardziej inteligentne – mówi biolog Lynn Rothschild z Centrum Badawczego NASA w Moffett Field w Kalifornii. Spowodowane jest to tym, że aby przeżyć muszą przechytrzyć inne istoty. Nie trzeba aż tak wielkiej inteligencji, aby zdobyć sobie kawałek zieleniny.

Jeśli zatem prawo to przekłada się również na obce ekosystemy, możemy spodziewać się spotkania z mięsożercami lub też wszystkożercami (jak my).

Aby jednak potencjalni rozmówcy z innych planet mogli się z nami skontaktować, muszą być w stanie skonstruować odpowiednie przyrządy, albo też dysponować możliwością pokonywania wielkich kosmicznych odległości. Inteligencja to nie wszystko, aby być w stanie wypracować odpowiednią technologię.


Takie oto istoty spotkał podczas swej słynnej przygody w Emilcinie rolnik Jan Wolski (posłuchaj jego relacji). W 1978 r. spotkał się z niskimi istotami o oliwkowych twarzach, które wzięły go na pokład ich pojazdu.

Pewnych wskazówek udziela nam jednak sama ewolucja, bowiem na Ziemi „wiele organów ewoluowało na wiele sposobów, m.in. serca, oczy i kończyny” – mówi Jack Cohen, biolog, który radzi autorom książek fantastyczno-naukowych na temat wyglądu obcych. Jak mówi, obcy „pojawiają się oni niezależnie w różnych gałęziach drzewa życia. Jeśli Ziemia zostałaby stworzona raz jeszcze, z pewnością pojawiliby się oni i tu.”

Jeśli zatem obcy pojawili się na planecie, gdzie panują warunki niezbyt odbiegające od tych na Ziemi, mogli wykształcić podobne co my cechy. Wodny świat dobrze oświetlony przez swą gwiazdę pozwoliłby na rozwój istot wyposażonych w narządy wzroku. Obcy zdolni do stworzenia technologii z pewnością musieliby posiadać kończyny a być może nawet ręce, choć równie dobrze mogliby posługiwać się ogonami czy trąbami.

- Może mają atenki, a może macki – zastanawia się Rothschild. Może nawet ośmiornice patrzą na nas ze zdumieniem, zastanawiając się w jaki sposób przy pomocy dwóch krótkich kończyn górnych stworzyliśmy tak zaawansowaną technikę?


Ludzkie wyobrażenie o kosmitach ewoluowało na przestrzeni lat, czego dowodem mogą być opisy istot z relacji o bliskich spotkaniach z ufonautami. Im wcześniejsze lata, tym bardziej wymyślni humanoidzi. Warto przy okazji zauważyć, że większość z nich formą przypomina człowieka. W ostatnich dwóch dekadach swą karierę rozpoczęli niscy bladzi kosmici o wielkich oczach, często pojawiający się w produkacjach filmowych.

Trudno jednak odpowiedzieć na pytanie, czy inteligentni obcy mogą być stworzeniami wodnymi. Większość sukcesów, jakie osiągnął człowiek – od pieczenia mięsa po wytop stali, wiąże się w ogniem, zatem, jeśli istoty podążałyby ziemską drogą rozwoju, pojawiłby się pierwszy problem. Jednakże bardziej utalentowane i inteligentne stwory mogłyby wypełznąć na ląd w budowie swego międzygalaktycznego imperium. Podobne scenariusze snuć można w nieskończoność.

Składając wszystko do kupy, astrobiolodzy mogą założyć się, że kosmici, którzy kiedyś odpowiedzą na nasze sygnały będą społecznymi drapieżnikami wyposażonymi w oczy, podzielonymi na płcie i wykazującymi inne hipotetyczne cechy. W drodze ewolucji społeczeństw zdarzyć mogą się jednak różne rzeczy, a domniemanych obcych zdominować mogły maszyny lub też zmodyfikowali oni swe ciała dzięki biotechnologii. W każdym razie równie dobrze, co przykładowych obcych przedstawionych powyżej, poszukiwać możemy fantastycznych stworów, bladych i mizernych humanoidów czy też istot złożonych z czystej energii…

Zobacz także:
Skomentuj na INFRA FORUM
Język obcych
Fizyka a cywilizacje pozaziemskie
Poszukiwania ET: Kontakt za 20 lat?
___________________
Tłumaczenie i opracowanie: INFRA
Autor: S.Battersby
Źródło: New Scientist

http://infra.org.pl/fenomen-ufo/ycie-pozaziemskie--nauka-a-ufo/958-pierwszy-kontakt-jak-wygldaj-kosmici
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Enigma
Gość
« Odpowiedz #1 : Wrzesień 10, 2011, 23:46:23 »

Ja myśle że kosmici od dawna nas jakoś obserwują i maja niezły ubaw z tego co wyprawiają ziemianie. Także na temat naszych wyobrażeń 'jak wygladają kosmici'

...Pewnych wskazówek udziela nam jednak sama ewolucja, bowiem na Ziemi „wiele organów ewoluowało na wiele sposobów, m.in. serca, oczy i kończyny” – mówi Jack Cohen, biolog, który radzi autorom książek fantastyczno-naukowych na temat wyglądu obcych.

Jeśli uważnie przyjrzeć sie naturze to taka np mucha okazuje sie tworem dość niezwykłym



Każde z oczu muchy składa się z 4 tysięcy małych oczek - ommatidiów (fasetek). Mucha rejestruje 200 obrazów na sekundę podczas gdy człowiek co najwyżej 20.

Każde z oczu muchy jest pęczkiem 4 tysięcy małych oczek - ommatidiów (fasetek). Każde z nich posiada własną rogówkę, aparat diotryczny, komórki barwnikowe i receptory. Każda fasetka odbiera tylko wąski wycinek pola widzenia. Daje to obraz mozaikowy, który zostaje przetworzony w układzie nerwowym.

Ludzki wzrok jest o wiele ostrzejszy. Muchy za to widzą "szybciej" niż ludzie. W ciągu sekundy tworzą 200 obrazów otoczenia. Dla porównania ludzkie oko potrafi zarejestrować 20 obrazów na sekundę.

Źródło światła, które miga częściej niż 20 razy na sekundę, zlewa się przed oczami w jeden obraz i nie widzami momentu przejścia od jednej do drugiej "klatki". Mucha nie widzi zatem płynnego obrazu tak jak ludzie lecz projekcję poszczególnych obrazów, pomiędzy którymi są długie przerwy.

To, co się wokół nich dzieje muchy widzą zatem w zwolnionym tempie. Dzięki temu mają dość czasu by zauważyć zbliżającą się packę i odlecieć:)


http://czywiesz.pl/natura/281530,Czy-wiesz--ze-oko-muchy-sklada-sie-z-4-tysiecy-oczek-.html

Przeczytałam kiedyś ciekawe doświadczenie w Młodym Techniku na temat 'jak mucha przyczepia sie do sufitu, skoro wiadomo że leci skrzydełkami do góry a po suficie chadza skrzydełkami w dół (a łapami do góry)'.
Za wykonanie tego doświadczenia (czysto obserwacyjnego) przewidziana była nagroda, a wyniku nagrania video lądowania muchy na suficie okazało sie iż:

...mucha łapie sie przednimi mackami, a nastepnie wykonuje 'przewrót' w którym to tylna część jej ciałka robi jakby fikołka na suficie (czyli nadal nie puszcza sufitu przednimi łapkami  Uśmiech


niesamowite, prawda? A to przecież tylko mały pająki jakich zdarzyło nam sie rozgnieść dziesiątki przypadkiem.

 Chichot Właśnie coś mi sie skojarzyło. Kiedyś czytałam książke 'Gra Endera' wydana w 1985 roku. W tamtych czasach obcy przyjmowali postać tzw 'robali'.



Byc może nasze wyobrażenie kosmitów, jakoś ewolowywuje razem z nami   Uśmiech 2

Od

Do



Rzec by można pazurkami do przodu   Uśmiech

Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 11, 2011, 08:58:17 »

Równie  prawdopodobna wersja może być taka, że kosmici w ogóle nie wyglądają. Nie potrzebują się odżywiać jak drapieżniki, bo juz dawno odkryli źródło niewyczerpalnej energii ( Świadomości ?) , która ich żywi i z której mogą zmaterializować to ,co aktualnie im potrzeba w kontakcie z cywilizacjami niższymi, takimi, jak nasza.
Dla naszej wygody mogą się "ubrać"  nawet w ludzkie ciała.
Tak na prawdę, my również posiadamy ciała subtelne, czyli że istniejemy na takim planie niewcielonym. W pewnym sensie jesteśmy tymi kosmitami Uśmiech
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 11, 2011, 09:51:06 »

ciekawe jest to, że oprócz takiego "ET" większość obrazów ma wydźwięk negatywny,-
choćby takie "Z archiwum X"- czysta epatacja kosmicznym złem które na kazdym kroku czycha na biednych ludzi.
Strach i kolejni wrogowie na horyzoncie, aby utrzymać kontrolę nad masami...


poza tym traktując serio "gęstości" i wielowymiarowość- to oni pewnie są wokół cały czas..Mrugnięcie
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Maj 25, 2012, 11:08:01 »

Opisy kosmicznych cywilizacji i ras:

W tym dziale prezentujemy Państwu opisy najważniejszych cywilizacji i ras kosmicznych. Wszystko to dzięki informacjom ściągniętym przez Monikę Rajską, lightworkera i współautorkę książki  „Między chaosem a świadomością – Hiperfizyka”. Celem tej serii jest przybliżenie ludziom naszych przyjaciół i sąsiadów w kosmosie, byśmy mogli zrozumieć wszelakie zależności, powiązania, interesy i kosmiczne układy, w które także zaangażowana jest nasza planeta. Dział ten będzie na bieżąco aktualizowany o nowe cywilizacje (Premiery w audycjach “Czas Przebudzenia, w TV Wolna Ludzkość w czwartki).

Szaraki, czyli  „Xeropa„


Pochodzą z gwiazdozbioru Zeta Reticuli. Gwiazdozbiór ten jest w dalszym ciągu zamieszkiwany przez grupę cywilizacyjną. Jednak ta szczególna rasa jest wytworem innej cywilizacji, pełnili funkcję bio – robotów. Mieli służyć swoim stwórcom do wykonywania badań, eksperymentów itd. Na nich samych również były dokonywane. Pełnili funkcję niejako niewolników.Jednak podczas starcia grupy cywilizacyjnej Zeta Reticuli z Cywilizacją pochodzenia jaszczurzego, udało im się zbiec.
Nie posiadali jednak wystarczających zasobów by móc znacząco się oddalić. Potrzebowali cichego, spokojnego miejsca by się osiedlić. Ich ciała były wytrzymałe, więc mogli przebywać jakiś czas w skrajnych warunkach. Niestety powoli następowała degradacja genetyczna. Kiedy trafili do naszego układu słonecznego było ich ok1,3 miliona osobników w tej chwili jest ich około 750 tysięcy.
Na początku próbowali osiedlać takie planety jak Saturn, później Mars. Jednakże Mars jest połowicznie martwą planetą. Nie ma dostatecznej ilości drugiej gęstości by mogli tam się zacząć rozwijać. W tamtym okresie często odwiedzali ziemię, poszukiwali nowych materiałów genetycznych. Niejednokrotnie byli składani w ofierze jaszczurzym bogom przez ludzi.
Posiadają swoje Egregory, niestety ich ścieżka ewolucyjna zaczęła się rozpadać, inne istoty nie wcielały się to też nie mogli nabierać nowych treści.
W latach 40 szarzy nawiązali oficjalny kontakt z ziemską cywilizacją. Zawarli pakt miedzy sobą. Pakt ten dotyczył miedzy innymi możliwości korzystania z ziemskiego materiału genetycznego do swoich badań nad hybrydą, która miała im umożliwić przybywanie na ziemi. W tej chwili mogą przebywać od 40 minut do 3 godzin. W zamian za technologię. Niestety żadna ze stron nie dotrzymała warunków paktu, więc ten został rozwiązany. Doszło kilkakrotnie do starcia zbrojnego miedzy Ziemią a nimi. Szarzy nie mogąc w dalszym ciągu przebywać na ziemi, zajęli i dostosowali Księżyc. W obecnym czasie posiadają też kilka niedużych baz na Marsie.
Ponieważ inne cywilizacje nie chciały nawiązywać z nimi kontaktów, dysponują przestarzałą technologią.
Natura i wygląd:
 Są inteligentni, konsekwentni, obowiązkowi, zdecydowani, maja sposób myślenia wielowątkowy, jednak mają problemy z myśleniem abstrakcyjnym. Ponieważ zostali stworzeni, jako roboty nie potrzebowali tej umiejętności.
Ich funkcjonalność myślenia polega na dopasowywaniu całych pakietów danych do sytuacji. Niestety słaba umiejętność abstrakcyjnego myślenia pozbawia ich swoistej głębi – co z kolei uniemożliwia rozwój duchowy, jako taki. Między innymi badają ludzi pod tym kątem, obserwują nasz sposób myślenia, nasz sposób reagowania, emocje itd. aby ewentualnie je skopiować. Dlatego tak często implanty są umiejscawiane w mózgu, w prawej półkuli. W czasie porwania odczytują wspomnienia, emocje, kontaktują się telepatycznie z osobą porwaną, przeszukują jej umysł w celu pozyskiwania informacji. Ich ciała pokryte są kombinezonem z hełmem, który dość często jest brany za ich głowę. Są bardzo mało odporni na ziemskie grzyby i bakterie. Ciała są zbudowane z substancji przypominającej czarną, twardą galaretę. Pokryte szorstką, szarawą, cienką skórą. W brzuchu posiadają 2 organy.
 Przez wiele lat wyspecjalizowali się w technologii umożliwiającej branie ludzi i innych ziemskich istot. Grupa pochodzenia jaszczurzego, która do niedawna sprawowała kontrolę nad naszą cywlizacją, często korzystałą z ich metod. A także poprzez nich prowadziła własne badania.
Rasy :
Jest pięć odmian. Dzielą się stopniem zaawansowania genetycznego. W ich wypadku chodzi o możliwości i akceptację mutacji wewnątrz DNA. Początkowo była jedna rasa, jednakże bardzo szybki postęp umysłowy,który nastąpił jeszcze na Zeta Reticuli, spowodował wyodrębnianie się pewnych cech co w konsekwencji dało 4 inne rasy.
Różnice rasowe:
Rasa pierwsza – najniższy stopień zaawansowania umysłowego : wzrost ok 130 cm, bardzo jasna karnacja o odcieniu szarym, ogromne czarne oczy, nie proporcjonalnie duża głowa, długie, chude ręce z długimi 4 palcami. Jest to rasa o największej liczebności.
Silni i wytrzymali. Pracują głównie w nocy i prawie w każdych warunkach. Ta rasa zajmuje się pomiarami, badaniami, pobieranie próbek itd.
Rasa druga – trudna do zaobserwowania, bo zajmują się wyłącznie obsługą pojazdów, pilotażem, prowadzą pomiary wyłącznie z góry. Postury ludzkiej, o nieco mniejszych oczach, i wzdętym brzuchu.
Rasa trzecia – to rodzaj “przedstawicieli handlowych”.
Szukają nowych rynków zbytu dla swych odkryć i badań.
Rasa czwarta – to budowniczy, zajmują się budowaniem tuneli i baz podziemnych. Głównie na Księżycu. 
Rasa piąta – najważniejsza: Najwyżsi.
Ta rasa jest prawie wymarła. Zostało kilka osobników. Bardzo dbają o swoje ciała bo nie będą w stanie wcielić się w inne. Są wysocy, maja trójkątną głowę, i głęboko osadzone czarne oczy.  To władcy lub zarządcy cywilizacyjni. Rzadko biorą udział w zorganizowanych akcjach. Kontaktują się tylko z nielicznymi.
Pojazdy:
 Na jednym pojeździe znajduje się od 12 do 30 istot. W zależności od wielkości pojazdu i jego funkcji. Posiadają pojazdy wywiadowcze i transportujące. Większość jest wyposażona w broń, a także w Orby które programują do stabilizacji i czyszczenia przestrzeni, też do podsłuchów i obserwacji.
<a href="http://www.youtube.com/v/P2kixyAQyaU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/P2kixyAQyaU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Plejadianie


Jest to cywilizacja Nerodytów, składająca się z unii z 3 grup. Ta unia powstała dawno temu, wiec dziś traktuje się ich jako całość. Zamieszkują 3 i 4 gęstość. Są zwartą i zgodną cywilizacją, w klasyfikacji wiekowej należą do wysokiego rozwoju cywilizacyjnego. Rozróżnia się u nich 3 gatunki. Dwie z nich są bardzo siebie podobne, a tarcia nieco odbiega. W toku ewolucji wyekstrahowali kilka cech ułatwiających nie inwazyjne rozmnażanie, żywienie itd.
Wyjątkowy nacisk kładą na rozwój duchowy, wykwalifikowali się w podróżach, w zdobywaniu nowej wiedzy, obserwacji i pomocy innym cywilizacjom. Nie jest im także obojętna krzywda innych wobec czego są również uzbrojeni i przygotowani na ewentualne starcie.
Zamieszkują w sumie cały gwiazdozbiór Plejad. Ich Głowna siedzibą i kolebka ich cywilizacji jest ogromna planeta Erra. W tej chwili mieszkają na niej głównie istoty zarządzające, podstawowa forma ich gatunku oraz hybrydy. Erra ma 3 księżyce. Ne jednym z nich przebywa jednostka na kształt rządu.
Plejadianie są założycielami tak zwanej Federacji Światła. Słowo światło zostało tak przetłumaczone przez ludzi, chodzi o coś w stylu Federacji Informacyjnej (Światło to informacja), zarządzająca informacjami. Jest to główna i najlepiej funkcjonująca jednostka rządowa w naszym sektorze. W tej chwili na Federację składa się kilkanaście cywilizacji. Chętnie nawiązują kontakty z innymi wiec żyją w przyjacielskich stosunkach z Vega, grupa cywilizacji z 2 gwiazd z gwiazdozbioru raka, Arktus itd. Federacja jest swego rodzaju rządem ustawodawczym i wykonawczym w sektorze, musi się rozliczać z innymi sektorami i przed tak zwana rada galaktyczna ze swoich wyników.
Plejadianie mają bardzo rozwinięte ścieżki ewolucyjne. Mogą żyć od 700 lat do prawie 1000. jest to możliwe dzięki kontrolowaniu i odpowiednim używaniu ciał. Nie żyją w nich tak jak my, czyli cały czas. Posiadają 3 płcie.
Sytuacja polityczna:
Ponieważ jako cywilizacja mają oni dług wobec Ziemian jako Federacja jest ich obowiązkiem opieka nad nami. To też chętnie kontaktują się z wieloma Ziemianami. Od tysięcy lat byli cichymi obserwatorami, przez długi czas nie mogli mieć wpływu na to co się tu dzieje, od około 40 lat intensywnie pracują, przekazując informacje, badając, i zachęcając ludzi do rozwoju. Te informacje miały ludzi zachęcić, ale zaczęły żyć własnym życiem i powstał z tego taki trochę toksyczny „New Age”,  miedzy innymi oparty o ich nauki.
Natura:
Posiadają tak jak wszyscy swoje treści i programy. Niektóre z nich są przesadnie podkręcone, aby łatwiej i skuteczniej mogli wykonywać swoją prace. Czy np. chęć pomocy, nadgorliwość i pogoń za niedoścignionymi ideałami. W życiu kierują się do przesady wartościami rdzenia, są bardzo konsekwentni i wytrwali w swoich postanowieniach. Na tej podstawie należy uważać na ta ich nadgorliwość. Mają szeroką wiedze duchową, dotyczącą rozwoju, technologii, genetyki, podróżowania itd. Plejadianin posiada swój własny indywidualny umysł a także umysł wspólny. Jest to twór na siatkach świadomości, co ułatwia im kontaktowanie się miedzy sobą. W zasadzie pełna wymiana informacji telepatycznie.
Wygląd:
Powstało wiele teorii na ten temat. Plejadianie rzeczywiście są piękni, posiadają w sobie tak zwana esencję piękna, czyli harmonię.
1 grupa cywilizacyjna Plejadian:  ma około 3 metrów wzrostu, rozbudowane szerokie ramiona i wąska talie, twarz podobną w budowie do ludzkiej, jednak maja małe nosy i duże głęboko osadzone perłowo-niebieskie oczy i wąskie usta. Plejadianki są nieco niższe, bardzo szczupłe o delikatnej budowie ciała, z wąskimi biodrami. Przeważnie włosy maja koloru od bardzo jasnego blond po ciemny brąz, są dość ciężkie i sztywne.
2 grupa: Naszego wzrostu, bardziej podobni do ludzi. O ciemniejszej karnacji, bardzo niebieskich oczach. Zajmują się podobnymi sprawami co pierwsza grupa, pracują razem.
3 grupa: Niscy, posiadają dużo włosów na całym ciele, mało o nich wiem. Zajmują się technologiami wydobywczymi i przetwórstwem różnego typu.
Rozwijają się kulturowo, mają swoja sztukę, architekturę, muzykę. Lubią śpiewać. Żyją w domach osadzonych wysoko nad ziemia, bądź z kolei wkopanych w ziemie, dbają o swoją roślinność i zwierzęta, których posiadają na Errze, jak i na innych planetach całkiem sporo. Plejadianie  produkują cos na kształt mięsa, mieszankę protein. Nie zabijają więc innych istot. Nie odżywiają się niczym pochodzenia zwierzęcego. Raczej odżywiają się 2 gęstością niemniej jednak lubią jeść.

Poruszają się kilkoma modelami statków. Najczęściej spotykanym jest srebrny dysk. Rzadko latają sami, więc często widać 2 lub 3 srebrno-złote dyski. Jeżeli poruszają się dziwnie przeważnie łatają dziury na siatkach strukturalnych Ziemi i nie tylko. Inne statki przebywają wysoko nad ziemią. Bardzo duże statki matki, często nie widoczne, chyba że Słońce akurat je oświetla z którejś strony.

Turrakka Eksitalis – Starożytni, Pierwsi, Wielcy, Nosiciele życia


(uwaga: wizualizacja przykładowa – ciężko znaleźć opis i obraz dla tak dalece zaawansowanej rasy)

To najstarsza, bo pierwsza cywilizacja w naszej galaktyce. Prawdopodobnie wszyscy jesteśmy poniekąd ich potomkami. Oni rozpoczęli cykl życia. Są znani pod wieloma nazwami i często uznaje się ich za bogów.
Jest bardzo wiele odmian Turaków, dlatego trudno jednoznacznie określić ich wygląd. Niemniej jednak pierwotnym gatunkiem, który posiada 24 nici DNA, jest humanoid o wzroście od 5 do 7 metrów. O bardzo jasnej karnacji, która sprawia wrażenie świetlistej. Postać jest w połowie eteryczna, subtelna i delikatna. Głowa owalna, twarz z dużymi migdałowymi oczami, o diamentowej budowie. Ciała są bardzo wytrzymałe. Potrafią przetrwać skrajne warunki. Żyją bardzo długo, trudno jest przeliczyć na ziemski czas ich wiek.
Posiadają szereg umiejętności takich jak znikanie i pojawianie się w innym miejscu, przemienianie swojej postaci,  telepatię,, telekinezę itd. Mają możliwości pełnych wglądów  na tyle, na  ile poziom danej istoty na to pozwala.
Porozumiewają się miedzy sobą poprzez siatki świadomości. Również wzajemnie przesyłają informacje, poprzez utworzoną sieć komunikacyjną. Dzięki temu mają nieustanny wgląd we wszystkie swoje cywilizacje.
System cywilizacyjny:
Istnieje kilka wielkich cywilizacji, zajmujących wiele planet, zamieszkują zarówno trzecią gęstość, jak i czwartą. Niektóre zorganizowane grupy funkcjonują na piatej gętości. Różnią się miedzy sobą stopniem zaawansowania gatunkowego.
Można powiedzieć, że rządem ich jest tak zwana Wielka Rada Galaktyczna, której są założycielami. Mają w niej najwięcej do pwiedzenia.. W grupach rządzących zasiadają istoty wcielone z szóstej i siódmej gęstości.
 Posiadają kilkanaście jednostek samorządowych w swoich sektorach. Zajmują najwięcej sektorów w pobliżu centrum galaktyki. W miejscach tych jest największe zagęszczenie cywilizacyjne. Zamieszkują je głownie cywilizacje o bardzo wysokim stopniu rozwoju, współpracujące z Radą Galaktyczną.
 Każdy sektor, w tym nasz, posiada frakcję zarządzającą, w naszym przypadku to Federacja Światła, która jest zależna i podległa grupie samorządowej, która z kolei posiada władze nad kilkoma sektorami. Ten samorząd jest podległy Wielkiej Radzie Galaktycznej.
Nazywane jest to systemem hierarchii fraktalnej – czyli od najmniejszej jednostki władzy do największej. Wszystkich możliwości i funkcji tej cywilizacji prawdopodobnie nikt nie zna. Wiadomo, że zajmują się polityką galaktyczną oraz współpracą z innymi galaktykami.
Kontrolują naszą galaktykę, zajmują się rozwojem swoich cywilizacji, są nosicielami życia, czyli mają prawo zasiewać życie na planetach. A także dostosowywać planety do swoich potrzeb. Posiadają technologię, która umożliwia im wpływ na gwiazdy, planety i inne ciała niebieskie. Jeżeli uznają, że w danym rejonie ma powstać nowy gatunek stwarzają idealne środowisko dla niego.
Kontrolują prawo galaktyczne, rozpatrują konflikty zbrojne itd. Niemniej jednak wiadomo, że nie mają w zwyczaju się wtrącać, ani wpływać na innych. Zajmują głos jedynie poproszeni. Bardzo rzadko kontaktują się z młodymi cywilizacjami, między innymi, dlatego powstają takie formacje jak Federacja, dla której jest to obowiązek.
Jednak na naszej planecie kilkakrotnie byli, obserwowali nasz gatunek i wpływy innych na nas. Kojarzeni są dziś z mitycznymi bogami olbrzymami.
http://czasprzebudzenia.wordpress.com/opisy-kosmicznych-cywilizacji-i-ras/
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Maj 25, 2012, 11:14:24 »

cd

Kasjopejanie



Kasjopejanie to bardzo stara Cywilizacja zamieszkująca gwiazdozbiór Kasjopei. Jest on znacznie większy od tego, którego m