Izraelski rabinat polowy podczas inwazji na Strefę Gazy wzywał izraelskich żołnierzy, by byli "bezwzględni i nie mieli litości wobec wroga" - tak twierdzą organizacje praw człowieka. Skandal ujawnił w poniedziałek izraelski dziennik "Haarec".
Izraelski dziennik cytuje na swej stronie internetowej fragmenty broszury, którą wydał rabinat. Ujawnia też materiały poszczególnych duchownych, rozdawane walczącym żołnierzom.
Zdaniem dziennikarzy "Haarec", materiały te odzwierciedlają "ton nacjonalistycznej propagandy", można je uznać za "rasistowskie" a także mogą być interpretowane jako "wezwanie do podważania prawa międzynarodowego w kwestii traktowania cywilów na terenach wroga".
"Haarec" cytuje fragmenty broszury, którą dostał od izraelskich obrońców praw człowieka z grupy "Przełamać milczenie". Ta organizacja bada zachowanie żołnierzy izraelskich w Strefie Gazy podczas wojny z Hamasem.
Jak pisze dziennik, w publikacjach, wręczanych żołnierzom, rabinat apelował, by nie mieli litości dla wroga, Palestyńczyków porównywał do Filistynów i przypominał, iż ani piędź ziemi Izraela nie powinna należeć do wroga. Rabini mieli też napisać, że wszelkie enklawy czy strefy autonomiczne dowodzą jedynie słabości narodowej Izraela.
W związku z broszurami rabinatu izraelska organizacja, zajmująca się kwestią praw człowieka "Jesz Din" formalnie zwróciła się do ministra obrony Ehuda Baraka, by usunął głównego rabina sił zbrojnych, generała Awiszaja Ronckiego z urzędu.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6201934,Rabini_do_zolnierzy_w_Gazie__badzcie_bez_litosci.html