Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 06, 2024, 18:24:17


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ewangelia wg. św Judasza - Talmud Jmmanuel  (Przeczytany 22947 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Lucyna
Gość
« : Grudzień 30, 2009, 21:57:52 »

Jedna z najbardziej jasnych i czytelnych ewangeli odkryta w 1963 roku (polecam)
http://docs.google.com/Doc?docid=0AUJcCaOjXLUzZGdxanQ0emtfMTU4Y2Z0N2g2Z3M&hl=pl

...."
41. "Dopiero za dwa razy po tysiąc lat nastanie czas, gdy moje nauki będą głoszone na nowo, nie będąc zafałszowanymi. Stanie się to wtedy, gdy fałszywe doktryny i błędne kulty, gdy kłamstwa i oszustwa, iluzje wywołujących zmarłych i duchy, wróżbiarzy i jasnowidzów, oraz wszelkich szarlatanów prawdy będą u szczytu.
42. "Do tego czasu jednak fałszywe kulty, oraz kłamcy, oszuści, szarlatani, wywołujący zmarłych i duchy, fałszywi wróżbici, jasnowidze i fałszywe media udające, że mówią za nadnaturalne, pozawymiarowe i pozaziemskie istoty z głębi kosmosu, będą w takiej liczebności, że dłużej nie da się ich policzyć".....
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #1 : Grudzień 30, 2009, 23:07:30 »

wg Świętego Judasza??

popraw błąd bo aż razi w oczy Język

poza tym:
"Przekład zwojów aramejskich
napisanych przez Judasza Iscariotę,
ucznia Jmmanuela (Jezusa)
odkrytych w 1963 roku przez prawdziwego proroka Eduarda Aberta Meiera,
w grobowcu, w którym Jmmanuel spoczywał przez trzy dni.

Przekład na język niemiecki

Isa Rashid i "Billy" Eduard Meier


Tekst zredagowany i zakodowany (jedynie niemiecki)

przez "Billego" Eduarda Meiera


Przekład na język angielski

Julie H. Ziegler i B.L. Greene


 Poprawki i uaktualnienia 2001

 Dietmar Rothe, James Deardorff, Christian Frehner,

Brian Crissey, Heidi-Lore i Robert E. Peters "

ciekawe na czym polegało owe "redagowanie" i "aktualizowanie"... no i świetnie że pan Meier uważał się za prawdziwego proroka ;P

no i jest błąd: tekst został napisany w koptyjskim a nie aramejskim


Poprawnie przetłumaczony tekst (czyli bez manipulacji) można znaleźć tutaj:
http://www.wtl.us.edu.pl/pdf/zak/Ewangelia_Judasza.pdf
« Ostatnia zmiana: Grudzień 30, 2009, 23:17:06 wysłane przez Val Dee » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #2 : Grudzień 30, 2009, 23:15:54 »

skąd się wziął przymiotnik "święty"?
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #3 : Grudzień 30, 2009, 23:41:18 »

 Duży uśmiech Judasz szybko awansował na to wygląda. A własciwie to kiedy kanonizowano pozostałych 11, ma ktoś dokładną datę?

Tymniemniej dziekujemy za linka  Mrugnięcie
Zapisane
Lucyna
Gość
« Odpowiedz #4 : Grudzień 31, 2009, 05:37:14 »

Dlaczego święty Judasz? Skoro nie był winny śmierci Jezusa a był jego stronnikiem, a wszyscy apostołowie są święci więc dlaczego miał by nie być święty?
Po za tym Judasz nigdy nie był oficjalnie potępiony przez kosciół katolicki ani obłożony ekskomuniką.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 31, 2009, 05:50:34 wysłane przez Lucyna » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #5 : Grudzień 31, 2009, 08:45:14 »

Tez nie jestem oficjalnie potepiony ani tez obłozony ekskomuniką... ale nie jestem uznawny za świętego :]
Dlaczego miałby ekskomunkować? Za jeden upadek? Piotr tez zaparł się Jezusa, po trzykroć.
Nie byłoby to możliwe równiez ze względów technicznych - z tego co wiem nie obkłada się ekskomuniką osób nieżyjących.
Zreszta uważam, że ekskomunika jako taka to zbyt daleko idąca ingerencja w sprawy pomiędzy konkrenym człowiekiem a Bogiem.
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #6 : Grudzień 31, 2009, 16:25:55 »

to ze Chrystus dal taka wladze swoim uczniom o niczym nie swiadczy - powiedzial tez ze wielu ktorzy beda wzywali jego imienia i w jego imieniu wystepowali - powie precz...Papieze sami obkldali sie nawzajem eksomounika i robili wiele innych rzeczy:). Wiel slow Chrystusa wyrywa sie z kontekstu i stosuje do wlasnych potrzeb - powiedzial przynioslem pokoj a nie miecz - czy znaczylo to zeby mordowac?Uśmiech. Nikomu nie pozwoilil nazywac sie Ojcem - a co dopiero ojcem swietym?Uśmiech - i jest tylko jeden mistrz - on...i chodzilo mu tylko o 1 o milosc i zycie - zeby jak mniej byc zwiazanym z tym swiatem - z jego manipulacja
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #7 : Styczeń 03, 2010, 14:49:25 »

Hm, po zapoznaniu sie z kilkoma rozdziałami stwierdzam ze tytuł tematu powinien brzmieć:
 
Ewangelia wg. "Billego Meiera" - Talmud Jmmanuel

tak tego od plejadan, eew tekście czytamy:
W 1963 tekst przedstawiany w tej książce został odkryty przez "Billego" Eduarda Alberta Meiera pod postacią zwojów zamkniętych w ochronnej żywicy, po tym jak grecko-katolicki ksiądz o imieniu Isa Rashid odkrył faktyczną komorę grobową Jmmanuela (który jest błędnie nazywany Jezusem Chrystusem).

Jak na starożytny tekst zamkniety w żywicy coś za dużo mam tu zwrotów doczesnych:
"...duchowe ubóstwo, rozszerzenie świadomości, mamona, zapłodnienie  (dawniej zbilizyć-poznać, począć), kolorowi ludzie..."

Jesli tekst miałbybyć orginalny, oczekuje też jezyka i zwrotów z tamtych czasów.
 Ponadto główną role odgrywa tu Kreacja, skądinąd dobrze znana z Galaktycznej Rodziny:
"Według Plejadian, Jedyny Bóg, o którym mówią wszystkie główne religie, to Kreacja. Oznacza ona Energię, Świadomość Uniwersalną. Jest to nie uformowana i najpotężniejsza siła w całym Wszechświecie, niepojęta w swojej wiedzy, mądrości, prawdzie, miłości, logice i sprawiedliwości. Kreacja jest źródłem wszelkich rzeczy, co oznacza, że jest twórcą wszystkich światów oraz bytów"

Autor składa również podziekowania istotom, które nazwalibyśmy dawnymi bóstwami:
"Ponadto, moja wdzięczność rozciąga się także na moich życiowych nauczycieli i przyjaciół, Sfatha, Asket, Semjase, Quetzala i Ptaaha, itd., którzy zainteresowali się mną w miłości i przekazali mi wielką wiedzę, po to by przygotować mnie do mojego ważnego i trudnego zadania."
Czy to od nich otrzymał ową wiedze?

Tymniemniej czyta sie fajnie... Jezus podczas postu leci na stacje kosmiczną, tam ogląda portale i inne cuda (nie jest wyjasnione skąd o tym wiedział Judasz)  Duży uśmiech
Maria oczywiście zadawała sie nie z Bogiem lecz z jednym z jego aniołów :

81. Józef był mężem Marii, matki Jmmanueala, która została zapłodniona przez dalekiego potomka syna niebiańskiego, Rasiela, który był aniołem strzegącym sekretu.

Tymniemniej Bóg będący nizej w hierarchi od Kreacji...

89. „Bóg zasługuje na cześć ludzi Ziemi, gdyż oto, jest on prawdziwym inicjatorem białych i kolorowych ziemskich ludzi i powinno mu się oddawać cześć.

Jednak jan Chrzciciel wie ze najważniejsza jest Kreacja:
6. Nauczał więc też, że bóg, pan i władca tej ludzkiej linii i tych, którzy przybyli z daleka, niebiańskich synów, wielce sobie poważa Kreację.

ale Syna Boskiego Anioła uznaje za wazniejszego od siebie:
23. „Odejdźcie stąd, gdyż ja mogę za własną sprawą ochrzcić was ku skrusze jedynie wodą; lecz ten kto przychodzi po mnie jest silniejszy niż ja, a ja nie jestem wart zdjęcia mu sandałów. On ochrzci was wiedzą ducha i ogniem prawdy.

Jezus ustanawia nowe prawo:
21. „Słyszeliście, że powiedziano waszym przodkom: ‘Nie zabijajcie; a ktokolwiek zabija będzie winnym przed sądem’.
22. „Jednakże mówię wam: Wymierzajcie sprawiedliwość zgodnie z naturalnymi prawami Kreacji, tak by odnaleźć osąd w logice.


Nie wiem czy wypada rechotać, bo nie zdąrzyłam doczytac do końca
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #8 : Styczeń 03, 2010, 15:43:13 »

Z zacytowanego fragmetu nie wynika iz jest to orginal z przed 2000 lat. Powiedziala bym jakas "kreacja" zmiksowanej fantazji z dawnymi faktami.
Trzeba rowniez wziac pod uwage iz wiele przekazoe pochodzi od przestrzeni dla ktorych slowo prawda ma znaczenie tego co oni uznaja za swoja prawde.
Natomiast dublowanie imion i tworzenie klonow , ktore odgrywaja jakies role jest norma. Ta opowiesc moze byc prawdziwa jako ich zdarzenie wyrezyserowane i odegrane po to by nam je przekazac. Jednak z tym naszym ziemskim wydarzeniem  oprucz zaporzyczonych imion nic wiecej wspolnego nie ma.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 04, 2010, 20:45:21 wysłane przez Kiara » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #9 : Styczeń 04, 2010, 20:28:01 »

Poprawnie przetłumaczony tekst (czyli bez manipulacji) można znaleźć tutaj:
http://www.wtl.us.edu.pl/pdf/zak/Ewangelia_Judasza.pdf

po wczorajszym przeczytaniu, długo nie moglam sie zebrać na jakikolwiek komentarz...

Tekst dla mnie wstrząsajacy... niesamowity - choć bardzo krótki. Nawet jesliby 50% miało byc prawdą...

Nadmienie tylko że zanotowano postacie: 12 archontów, 12 aniołów i 12 kapłanów. Chrystusa, Seta, Adonaios, Jaldabaoth.
Pozbierać tego do kupy i jakiegoś sensu nie potrafie... może ktoś ma jakieś propozycje?
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #10 : Styczeń 05, 2010, 08:28:14 »

Cóż - to tekst gnostycki, częściowo niekompletny. Wszystko to sprawia, że jest trudny do interpretacji.

Zauważcie jedno - przetłumaczył go ksiądz na nasz język (kiedyś fragmenty ukazały się bodajże w Gazecie Wyborczej), zaś tłumaczenie pewnego ezoterycznego proroka jest zwykłym szwindlem...

No i myślę że tylko jedna osoba na świecie jest w stanie go prawidłowo zinterpretować - Kiara ;P
Ciekawe tylko jak wytłumaczy fakt, że nie ma tam nic o MM ;P

a tu fragment z większego tekstu o Ewangelii Judasza:
"

Omawiając zagadnienie apokryfów gnostyckich, nie sposób nie odnieść się do kolejnego, głośnego ostatnio ich przedstawiciela - "Ewangelii Judasza". Już sam jej początek zdradza jej gnostyckie ukierunkowanie: "Tajna relacja z objawienia, które Jezus wypowiedział w rozmowie z Judaszem Iszkariotem". Gnostycy lubili powoływać się na "cudowne, tajemnicze objawienia", "tajne przekazy", których dostąpili od Boga, co miało powodować, że to oni właśnie rościli sobie prawo do posiadania i przekazywania prawdy.

Relacja, którą ukazuje nam "Ewangelia Judasza", przedstawia rozmowę Jezusa z Judaszem przed tym, jak opuścił on wieczernik, by wydać Jezusa. W tym dialogu Jezus wyśmiewa pozostałych uczniów, ze modlą się do starotestamentowego Boga, Stwórcy świata (typowy element gnozy). Charakter gnostycki tej ewangelii najbardziej jednak oddaje wypowiedź Jezusa: "Judaszu, musisz poświęcić ciało, które mnie okrywa", czy w innym miejscu: "Złożysz w ofierze człowieka, który mnie okrywa". Te zdania jasno wskazują na anty-cielesne nastawienie gnostyków i fakt, że na krzyżu śmierć poniesie jedynie zewnętrzna powłoka, która okrywa Jezusa - a więc nie On sam, lecz "człowiek, który go okrywa".
Kolejną cechą charakterystyczną dla tej ewangelii jest obietnica wywyższenia Judasza ponad innych Apostołów jako jedynego i prawdziwego ucznia Jezusa, który poznał do końca Jego misję. To z kolei kieruje uwagę na grupę gnostycką zwaną kainitami, będącymi w opozycji do wczesnochrześcijańskiego Kościoła.

Po raz pierwszy wspomina o nich oraz o "Ewangelii Judasza" św. Ireneusz z Lyonu w swoim dziele "Adversus haereses". Relacje o tej sekcie przekazują także  Hipolit Rzymski, Pseudo-Tertulian oraz Epifaniusz. Można dowiedzieć się od nich, że kainici byli sektą gnostycką, odrzucającą Boga Starego Testamentu, a ukazującą takie postaci jak Kain, Ezaw, Sodomici czy wreszcie Judasz jako dobre i słusznie występujące przeciw starotestamentowemu Bogu, który był z natury zły, bo stworzył zły, materialny świat. Nazwa kainici wskazuje zaś, że uznawali oni siebie za duchowych synów Kaina, który był wyznawcą prawdziwego i najwyższego Boga, w odróżnieniu od Abla, który czcił złego Boga, Demiurga - Stworzyciela. Nie dziwi więc, że według ich poglądów Abel musiał zostać zabity przez Kaina, aby świat materialny (czyli zły) mógł zostać unicestwiony. W ich opinii odpowiedzialnym za śmierć Abla był nie Kain, lecz Bóg Starego Testamentu. Podobna rehabilitacja spotkała Judasza w omawianej ewangelii, gdzie jest on nazwany "współzbawicielem", który wykonując polecenia Jezusa, wpisuje się w Jego misję. Przyczyniając się do śmierci Jezusa, Judasz spowodował - według tej ewangelii - uwolnienie się prawdziwej, boskiej natury Jezusa.

Ta gnostycka wizja losów Jezusa i Judasza nie ma oczywiście nic wspólnego z przekazami Ewangelii kanonicznych i jako późniejsza (II w.) nie może być uważana za przekaz autentycznej tradycji. Pozostają oczywiście pytania, co do potępienia Judasza. Skoro bowiem przez niego umarł Jezus na krzyżu, to także dzięki jego zdradzie dokonało się nasze zbawienie. To jest jedynie dowód tego, że "Bóg zawsze pisze prosto, nawet na krzywych liniach" - a ze zła umie wyprowadzić dobro. Można więc tylko spekulować, w jaki sposób Jezus by nas zbawił, gdyby Judasz go nie zdradził. Jedno nie podlega wątpliwości - Jezus i tak by nas zbawił! Odnośnie Judasza zaś - nie można subiektywnie umniejszyć jego winy, bo do końca (jak każdy człowiek) miał wolną wolę i mógł nie zdradzić Jezusa. Uczyniwszy to jednak wpisał się - jak wielu ludzi przed nim i po nim - w historii "misterii iniquitatis", tajemnicy nieprawości. Niewiadomą pozostanie jednak to, czy Judasz został ostatecznie potępiony, czy nie, bowiem chociaż Kościół ma pewność co do tysięcy wiernych, że zostali zbawieni - czego wyrazem jest wyniesienie ich na ołtarze - to w przypadku ani jednej osoby nie wypowiedział się o jej potępieniu. Możemy więc jedynie ufać, że Judasz zdążył pojednać się z Bogiem w ostatniej sekundzie życia.

I tak oto, na koniec, wypada powrócić do zagadnienia kanonu ksiąg Pisma Świętego. Ponieważ ewangelie gnostyckie nie są wcześniejsze od kanonicznych, lecz późniejsze, nie można ich traktować jako przekaźników autentycznej nauki Chrystusa i Kościoła. Jedynie takie kryteria kanoniczności ksiąg Biblii jak - (1) czytanie liturgiczne jakiejś księgi we wspólnocie Kościoła pierwotnego jako księgi Pisma Świętego, (2) apostolskie pochodzenie księgi (Apostoł był jej autorem lub autor oparł się na nauczaniu apostolskim), (3) treść zgodna z całością Objawienia, zawartego w Słowie Bożym - mogą dać pewność, że te księgi, które traktuje się jako natchnione, nimi rzeczywiście są. Inne dzieła - chociaż mogą zawierać świątobliwe historie, osobliwe poglądy, czy legendy - nie mogą cieszyć się autorytetem Słowa Bożego ksiąg kanonicznych. Tym bardziej tyczy się to pism, w których znajdują się poglądy sprzeczne z całością Objawienia, chociażby ze względu na kryterium wewnętrznej spójności teologicznej całego Objawienia Starego i Nowego Testamentu.

Nie można przyjmować więc, że Kościół wygenerował niejako kanon na swoje potrzeby, usuwając z niego to, co nie pasowało do jego doktryny. Wypowiedzi synodów w Hipponie (390 r) i Kartaginie (393 r.), które sankcjonują niejako kanon świętych pism, dowodzą, że jest to jedynie ratyfikowanie kanonu istniejącego i funkcjonującego już od wieków. Wszelkie spekulacje dotyczące dokonania jakichś zmian i fałszerstw w Piśmie Świętym przez Kościół wydają się być wręcz niedorzecznością, zważywszy na ilość starożytnych rękopisów - ok. 5.500 po grecku, ok. 10.000 po łacinie, 8.000 w języku etiopskim, gockim, gruzińskim i ormiańskim - łącznie ok. 25.000 całościowych bądź fragmentarycznych rękopisów Nowego Testamentu. Jakakolwiek zmiana treści artykułów wiary pociągałaby za sobą konieczność dokonania zmian we wszystkich tych rękopisach, co ukazuje się jeszcze trudniejsze, gdy dostrzeże się zasięg ówczesnego chrześcijaństwa - od Wysp Brytyjskich do Uralu. Jakiekolwiek więc spekulacje o zmianach w Nowym Testamencie nie mają żadnych podstaw, a mogą brać się na ogół z dzisiejszej mody na ezoteryzm i religie wschodu w duchu New Age, który oferuje poglądy sprzeczne z naukami Pisma Świętego. Zamiast więc odrzucić jakiś pogląd - np. reinkarnację - jako niezgodny ze Słowem Objawionym (por. Hbr 9,27), utrzymuje się, że widocznie Kościół usunął niewygodne dla niego fragmenty Biblii.

Ostatecznie więc punktem odniesienia dla każdego człowieka powinna być wiara w Boga, który objawia się człowiekowi w Osobie Jezusa Chrystusa, Wcielonym Słowie, i w Słowie spisanym. Historia wczesnego chrześcijaństwa - młodego Kościoła walczącego o swoją tożsamość pośród licznych sekt gnostyckich - pokazuje jak nieraz trudne i wymagające jest trwanie przy Prawdzie objawionej przez Boga. Ukazuje, jak łatwo można odpaść od Prawdy, gdy na pierwszym miejscu przestaje się stawiać Boga, a stawia się człowieka. Uzmysławia wreszcie, że to trwanie przy Prawdzie nie byłoby możliwe bez pomocy Boga i Jego łaski; że zbawienie nie jest zasługą zdobywaną przez samego człowieka, lecz darem Boga, który z miłości zbawia go przez śmierć Jezusa Chrystusa na krzyżu. Warto o tym pamiętać, gdy zgiełk i mętlik różnych nowinek będzie chciał zafałszować Prawdę.

ks. Krzysztof Kinowski "

całość tekstu tutaj:
http://snegdansk.pl/czytelnia/apokryfy.html
« Ostatnia zmiana: Styczeń 05, 2010, 08:41:07 wysłane przez Val Dee » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #11 : Styczeń 05, 2010, 22:01:27 »

Po nieco głębszym przeanalizowaniu, rozumiem twoją troske aby opatrzyć ten dokument odpowiednim komentarzem. Jednak nawiązania do treści albo cytatów ewangelii Judasza nie widze. Nie wątpie że duchowni od dawna znają tekst tego apokryfu. Pewnie wiec przetłumaczono go niejako urzedowo.  Ba nawet lepiej jest aby to ksiądz zechciał rozbroić tą bombe, zawsze można opatrzyć go komentarzem jeśli nawet nie negatywnym, to dalece neutralnym. Lub otwarcie zdystansować się, co w cytatach przez ciebie przytoczonych zgrabnie uczyniono.

Cytat: Val Dee
„Możemy więc jedynie ufać, że Judasz zdążył pojednać się z Bogiem w ostatniej sekundzie życia.”

Troszke naiwna nadzieja, jak na wieki tłumaczenia ‘kto zdradził’

Ponieważ ewangelie gnostyckie nie są wcześniejsze od kanonicznych, lecz późniejsze, nie można ich traktować jako przekaźników autentycznej nauki Chrystusa i Kościoła.
Jedynie takie kryteria kanoniczności ksiąg Biblii jak –
(1) czytanie liturgiczne jakiejś księgi we wspólnocie Kościoła pierwotnego jako księgi Pisma Świętego,
(2) apostolskie pochodzenie księgi (Apostoł był jej autorem lub autor oparł się na nauczaniu apostolskim), (3) treść zgodna z całością Objawienia, zawartego w Słowie Bożym - mogą dać pewność, że te księgi, które traktuje się jako natchnione, nimi rzeczywiście są.
 Inne dzieła - chociaż mogą zawierać świątobliwe historie, osobliwe poglądy, czy legendy - nie mogą cieszyć się autorytetem Słowa Bożego ksiąg kanonicznych. Tym bardziej tyczy się to pism, w których znajdują się poglądy sprzeczne z całością Objawienia, chociażby ze względu na kryterium wewnętrznej spójności teologicznej całego Objawienia Starego i Nowego Testamentu.

Co do datowania, to  przyjmuje sie że ew.Jana spisano miedzy II a III w n.e. Jest to dość odległy czas od czasów życia Jezusa, a mimo to nie kwestionuje się autentyczności w przekazaniu treści.
Określenie ‘ewangelie gnostyckie” jest zresztą bardzo ogólnikowe, a co do omawianego tekstu, a przecież wykonane dokładne badania, które potwierdzają dokładne datowanie dokumentu.

Ew. Judasza datowana jest na na rok 280 ± 50 po Chrystusie (czyli III w)

„Badania przy pomocy izotopu węgla C14 wskazują, że materiał, na którym spisano tekst, pochodzi z III wieku lub pierwszej połowy IV wieku. Ewangelia została napisana pomiędzy 130 a 170 rokiem.”

Dalsze:
1 Nie dziwi mnie fakt że tekst ten nie jest czytany we wspólnocie, skoro tak długo był skrywany i dopiero niedawno można było się z nim zapoznać
2 Odmawia się Judaszowi miana Apostoła, pomimo że był uczniem Jezusa i miał niewątpliwy udział w ‘zbawieniu’ Smutny Ale co tam przecież ‘w ostatniej sekundzie pojednał się z Bogiem’
3 wymóg bardzo przewrotny. Zgodne z nauczaniem kościoła może być to czego sobie szacowna instytucja zażyczy. Reszta ewangeli, jak rozumiem dzięki temu haczykowi wylądowała na indeksie ksiąg zakazanych.
 Na koniec wymogów autentyczności podaje się spójność Nowego Testamentu i Starego Testamentu (Tora). A przecież nawet laik potrafi się domyślić, że pozornie te same wersety przetłumaczone przez duchownych z różnych tradycji (judaizm i katolicyzm) zabrzmią zupełnie inaczej w swojej wymowie. A rozjazd w interpretacji jest spory, pisze to bo obydwa różne ( ST i Tora) zdarzyło mi się porównywać.

Przeczytałam cały podany przez ciebie komentarz, który ogólnie dotyczył nieprawidłowości ostatnich domysłów, sczególnie skupiony była na Kodzie da Vinci (dodam ze nie ogladałam bo mnie nie zainteresował). Trudnoby jednak tek tekst uznać za bezstronny. Główne załozenia gnozy są mi znane, ale nauki nigdy dosyć i w przytoczonych fragmentach odnalazłam coś ciekawego:

"Taki pogląd rodził wiele daleko idących konsekwencji w chrześcijaństwie, na którego podłożu wyrastały sekty gnostyckie:
- odrzucenie Boga Starego Testamentu jako złego Stwórcy materii (ciała),
- nieuznawanie Wcielenia Jezusa (skoro ciało miało być złe samo w sobie, to Bóg nie mógł się w nie wcielić) - niektóre grupy uważały, że Jezus z Nazaretu był zwykłym człowiekiem, który jednak otrzymał iskrę Boża w momencie chrztu w Jordanie, a którą utracił przed swoją śmiercią na krzyżu,
- nieprzyjmowanie prawdy, że Jezus jako Bóg-Człowiek realnie umarł na krzyżu - według różnych sekt bądź miała to być śmierć pozorna (stąd późniejsze legendy o udaniu się Jezusa do Indii, gdzie miał przyjąć buddyzm), bądź  znawano, że na krzyżu umarł sam człowiek, Jezus z Nazaretu,
- konsekwencją powyższego stwierdzenia jest odrzucenie zbawczego charakteru śmierci Jezusa, w związku z czym drogą do doskonałości stało się samozbawienie (każdy człowiek może się zbawić tylko sam i nie potrzebuje zewnętrznej łaski Boga, a tym bardziej odkupieńczej śmierci na krzyżu).


Czy Demiurg jest bogiem starotestamentowym, tego nie jestem pewna. Być może tę funkcje przejoł Enki/Enli lub ojciec gwiezdnych synów Anu? Z Demuirgiem kojarzy mi sie bardziej Krysna, ale to tylko moje domysły. Faktem jest ze gnostycy specjalizowali sie w odrzuceniu owego złego-Boga-materii... być może dlatego sam gnostycyzm zaniknoł z dostępnych wierzeń. Bóg tego świata materialnego, z pewnością nie był zachwycony co opowiadają o nim gnostycy.

A teraz już powróce do tekstu, w którym Jezus potępia ofiary składane Bogu, kapłanów którzy to czynią w jego imię i wyjawia tajemnice wielkiego niewidzialnego ducha, którego nikt nie nazwał imieniem  Uśmiech
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #12 : Styczeń 05, 2010, 22:20:04 »

Prosze sie nie gniewać ze dubluje posty. Chciałam tylko oddzielić 'komentarz komentarza' od tekstu. Szukałam troszke po forum i nie widze żeby ktoś analizował ew.Judasza, a jeśli tak było to prosze mnie przelinkować do odpowiedniego tematu.

Po upożadkowaniu pdf z wstawek obcojezycznych (troche to trwało) zauważam że rozpoczyna się od „EWANGELIA JUDASZA 2” – nie wiem co się stało z 1 ? Fragmenty które mnie zaciekawiły:

„...Jezus przekazał to, co opowiedział Judaszowi Iskariocie, w (czasie) ośmiu dni, na trzy (5) dni, zanim sprawował paschę.”
3 dni przed ..

„Gdy spotkał tak swoich uczniów ... (34,1) zebranych i siedzących, gdy sprawowali dziękczynienie (...) nad chlebem(...) wyśmiał uczniów (...) (Wtedy) rzekli mu: „Nauczycielu, dlaczego wyśmiewasz nasze
(5) dziękczynienie (...). Uczyniliśmy to, co jest słuszne.” Odpowiedział im mówiąc: „Nie wyśmiałem was. Co czynicie, uczyniliście nie z [waszej] woli, lecz żeby w tym (10) wasz Bóg otrzymał błogosławieństwo”.

Kiedy nazywają go
„Synem naszego Boga” Jezus stwierdza że „że nikt z (tego) pokolenia nie pozna mnie wśród ludzi, którzy są wśród was”

Gdy uczniowie oburzają się na to, wzywa by
„Ten, który jest mocny wśród was, spośród ludzi, niech sprowadzi (...) człowieka doskonałego (...) i niech stanie on (5) przede mną, przed moim obliczem”

Występuje Judasz „On był w stanie wystąpić w jego obecności. Nie był jednak w stanie, aby spojrzeć na niego, w jego oczy, ale odwrócił swą twarz do tyłu.”

Judasz pyta, Jezus odpowiada „Odłącz się od nich, a ja ci opowiem o (25) tajemnicach (...) królestwa. Jest możliwe, że wejdziesz tam