Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => Wątek zaczęty przez: Kiara Listopad 24, 2011, 09:15:10



Tytuł: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 24, 2011, 09:15:10
Darku Proszę nie scalaj tych dwóch kolejnych postów.
 
Zacytuję w całości post z innego tematu bo od dawna zauważam całkowite niezrozumienie i brak odróżnienia gęstości , poziomy , wymiary oraz mylenie tych określeń. A co za tym idzie tworzenie zupełnie innych odczytów z nimi związanych.

Kiara :) :)

"
KIN 213


Zobacz profil Prywatna wiadomość (Offline)
   
   
Odp: 99%
« Odpowiedz #82 : Listopad 24, 2011, 08:09:18 »
   Odpowiedz cytując
Cytat: Laguna__  Listopad 23, 2011, 21:02:14
Cytat: songo1970  Listopad 23, 2011, 18:54:22


"Tu należy podkreślić, że do 1987 r. wolno było dowolnie inkarnować się wszystkim silnym osobowościom. Dlatego inkarnowało się ich tak wiele, zwłaszcza tych destruktywnych, zwanych „opóźnionymi energiami”. Teraz dostały swoją ostatnią szansę przebudzenia w trójwymiarowych warunkach ziemskich."

http://www.maya.net.pl/opinie.php?LANG=pl&sub=kalendarz&id=262

Przeczytalam art. jest sensowny, ale skad takie wyliczenia?
Songo jesli potrafisz mi odpowiedziec to ja poprosze.

Przejscie do nowego wymiaru wiaze sie z tym , iz ludzkosc bedzie rozwijac swiadomosc zbiorowa - temu sluzyc bedzie epoka wodnika.
I teraz pytanie nastepne do Was - Skoro sa takie dokladne wyliczenia co do przejscia w nowa ere<patrz art. songo> , to jak dokladnie bedzie wygladala ta swiadomosc zbiorowa . ?
2. Czy rodzaj tej swiadomosci zbiorowej posiada :wybor- np wybieramy opcje programu x lub programu y? Czy moze jest ona z gory okreslona ?
A moze wlasnie teraz jest walka o rodzaj opcji?
pozdrawiam Laguna Uśmiech Uśmiech


dokładne wyliczenia..?
jesteśmy cywilizacją bazującą na systemi liczbowym/cyfrowym, dla nas dokładnie oznacza podanie dokładnej daty, godz.,-
a wylicznenia te odwołują się do cykli kosmicznych na których między innymi bazowali Majowie, ale również większość starożytnych cywilizacji,
co do tzw. świadomości zbiorowej- to dopiero VI-gęstość, nie ma się czym martwić na teraz Mrugnięcie

"7 poziomów gęstości
I poziom gęstości

 I poziom gestości odnosi się do tworów przyrodniczych abiotycznych (nieożywionych) i biotycznych (ożywionych). Do abiotycznych należą zwykłe kamienie oraz otoczenie organizmów (ich środowisko), zaś do biotycznych należą prokariota, eukariota oraz małe owady, bezkręgowce, pierwsze prymitywne kręgowce ,rośliny nago i okrytonasienne. Konkretnie na pierwszy poziom składają się gestości wszechświata składają się elementy martwe i najprymitywniejsze organizmy żywe .Analogicznie myśląc każdy następny poziom reprezentują coraz to bardziej zaawansowane organizmy żywe. Wg. przekazów od Kasjopean ,Plejadian czy też Ra mogą zachodzić takżę ewolucje z niższego poziomu na wyższy , ale zachodzi to w momencie śmierci danej istoty żywej na danym poziomie rozwoju ,nie u wszystkich ale u tych najlepiej rozwiniętych na swoim poziomie.
 Cechy charakterystyczne pierwszego poziomu: abiotyczne (nieożywione) ciało całkowicie fizyczne, świadomość istnienia fizycznego, dążenie do istnienia biologicznego.


 II poziom gęstości
 Na poziom ten składają się wszystkie występujące na ziemii zwierzęta wysoko znajdujące się w drabinie ewolucyjnej ,okazujące przejawy inteligencji. Głównie chodzi tu o wszystkie zaawansowane ewolucyjnie bezkręgowce oprócz człowieka bo on stoi na wyższym poziomie rozwoju. Istoty II poziomu to chociażby psy,koty, konie, delfiny. Biolodzy już dawno zauważyli że zwierzęta te wykorzystują inteligencję np. w poszukiwaniu pożywienia ,mają nawet utworzoną hierarhię (zwierzeta stadne), czy też tak jak psy potrafią rozróżnic zachowania swoich właścicieli (odwołuje tu się do zwierząt domowych).Jednak wszystkie istoty drugiego poziomu nie są w stanie dorownał człowiekowi nawet jeżeli używają swej inteligencji , otóż tylko człowiek potrafi myśleł abstrakcyjnie. W przeciwieństwie do niektórych ludzi, zwierzęta opuszczają ciało fizyczne, czyli po prostu giną, zanim dostaną się na wyższy poziom.
 Cechy charakterystyczne drugiego poziomu: całkowita fizyczność, ciało biologiczne, świadomość gatunkowa, świadomość życia biologicznego, pierwotne instynkty, u wyżej rozwiniętych gatunków (na przykład: psów, kotów, szympansów, delfinów), dążenie tych istot do myślenia abstrakcyjnego, najprawdopodobniej jednak oczywiście podświadome, choć zaskakujące z naszego punktu widzenia (na przykład psy i delfiny ratujące ludzi).


 III poziom gęstości
 Ludzie reprezentują trzeci poziom gęstości,gdyż potrafią myśleć abstrakcyjnie i niejednokrotnie postępują irracjonalnie wbrew logice. Według przekazów plejadian w 2012 roku ma nastąpić radykalna zmiana związana z tym że ludzkość przejdzie na IV poziom gestości , nastąpi wtedy ewolucja ludzka .I,II,III,poziom jest materialny , istoty na tych poziomach bytują jako istoty materialne. Regeneracja na tych etapach ewolucyjnych zachodzi przez sen ,istoty pobierają jedynie energię w postaci pożywienia,czas ich zycia jest bardzo krótki. U istot tych wytępują przejawy rozwoju duchowego (tylko ludzie). IV poziom rownież jest materialny ale zachodzą tam diametralne różnice. Według teorii gęstości, IV poziom zakłada zmienną fizyczność. Trzeci poziom dzieli sie także na dwie filozofie: Służenie Innym i Służenie Sobie. Według Kasjopean, od około 309.000 lat, planeta Ziemia i zamieszkujący ją ludzie są w rzeczywistości Służenia Sobie, a wcześniej byli w rzeczywistości Służenia Innym. Zmianie filozofii towarzyszyły kataklizmy. Siły Służących Sobie i Służących Innym maja sie zrównoważyć w czasie nadejścia tzw. fali zmieniającej rzeczywistość. Świadomość ludzi wzrasta, a owa fala jest coraz bliżej, co przejawia się poprzez współczesne wydarzenia w praktycznie wszystkich dziedzinach życia i nauki. Niektórzy ludzie pochodzą z wyższych poziomów, na przykład piątego, a całkowicie fizyczną egzystencję na trzecim poziomie wybrali z własnej woli, aby doświadczyć fizyczności, i aby stać się świadkami nadchodzących zmian, które mają charakter unikalny. Według Kasjopean, nadchodzą przełomowe czasy w dziejach ludzkości - w kierunku Ziemi zbliżają się meteoryty, a za nimi fala, zmieniająca rzeczywistość egzystencji z trzeciego do czwartego poziomu. Nie wiadomo, ilu ludzi przeżyje proces transformacji. Ludzi posiadających wyższą wiedzę ma być w przybliżeniu 144 tysiące. Mają oni w odpowiednim czasie podzielić sie tą wiedzą z innymi ludźmi. Być może będą to właśnie oni, albo oni oraz ci, których oni zdołają uświadomić.
 Cechy charakterystyczne 3 poziomu: całkowita fizyczność, ciało biologiczne, myślenie abstrakcyjne, liniowe postrzeganie czasu.


 IV poziom gęstości
 Jest to poziom reprezentowany przez istoty jeszcze materialne ale o wiele bardziej zaawansowane ewolucyjnie ,poziom świadomości i wykorzystywanie potencjału inteligencji jest w pełni wykorzystane . Isoty IV poziomu regenerują swoje siły nie przez sen lecz przez asymilację fotonową. Również w ten sam sposób istoty te się odżywiają ,ich układy pokarmowe są w zaniku gdyż spożywają już bardzo małe ilości pożywienia a większość energi czerpią z promieni słonecznych przez asymilację (wchłanianie ) fotonów .Tzn. na IV poziomie także u ludzi którzy go osiągną , wykształci się nowy rodzaj komórek dzięki czemu energia pochłaniana będzie ze światła. Dlatego też układy pokarmowe staną się prawie niepotrzebne i zaczną zanikać. Isoty czwartego poziomu są wysoko rozwinięte duchowo , posiadają zdolności telekinetyczne i telepatyczne , potrafią kontaktować się ze zmarłymi bez pomocy medium. Dodatkowo okres bytowania jest długi. Ludzie będą mogli żyć po 180-200 lat jeżeli nie dłużej. Według Kasjopean, średnia długość życia na czwartym poziomie ma wynosić na początku 400 lat, później 800. Na czwartym poziomie jest nadal fizyczność i ciało genetyczne, ale są one inne niż na trzecim. Według Kasjopean, z trzeciego poziomu na czwarty można się dostać na kilka sposobów: "zniknięcie" (co mogło spotkać Majów i inne cywilizacje), albo zostanie przeniesionym przez tzw. falę po zakończeniu trwającego około 390.000 lat cyklu egzystencji jakiejs planety na trzech pierwszych, całkowicie fizycznych, poziomach. Czwarty poziom, podobnie jak trzeci i szósty, zakłada ponadto także dwie główne filozofie: Służenie Innym, albo Służenie Sobie. Według Kasjopean, planeta Ziemia jest od pewnego czasu pod wpływem przedstawicieli tej drugiej opcji.
 cechy charakterystyczne 4 poziomu: zmienna fizyczność, płynne i nieliniowe postrzeganie czasu, świadomość gatunkowa przy jednoczesnej świadomości indywidualistycznej.


 V poziom gęstości
 Jest to poziom reprezentowany przez istoty o niebywale wysokim poziomie rozwoju, z naszego ludzkiego punktu postrzegania. Tutaj istoty te bytują jako czysta energia lecz mają swiadomość , są wielowymiarowe gdyż występują w wielu wymiarach w tym samym czasie jako jedna istota, przy jednoczesnym zachowaniu świadomości indywidualnej. Potrafią one modulować i kształtować energię ,światło i przekazwyać je. Do istot V poziomu należą dusze istot z poziomów od 1 do 4, oraz przejściowo będące tutaj istoty, które skończyły cykl egzystencji i nauki na 4 poziomie, a będące jednocześnie niewystarczająco przygotowane, by znaleźć się na szóstym. Poziom inteligencji tutaj wyprzedza tysiące razy poziom IQ najpotęzniejszych komputerów zbudowanych na ziemii ,a poziom wykorzystania zdolności telekinetycznych i telepatycznych jest ogromny. Dla istot tych począwszy od IV poziomu czas i przestrzeń nie są stałe i jednolite (liniowe), bo posiadają one wiedzę która pozwala im zrozumieć sens istnienia oraz znają bardziej wszechświat i jego tajemnice. Dla nich przestrzeń i ogromne odległości między galaktykami nie mają znaczenia, są to istoty już całkowicie pozbawione fizyczności, nieśmiertelne. Na piątym poziomie regeneruje swoją energię świadomość istot z fizycznych poziomów, w tym ludzi, gdy te istoty śpią i mają wizje senne. Niektórzy ludzie mają skłonność do zapamiętywania treści snów. istnieją artyści, na przykład pisarze, którzy stali się sławni dzięki temu, że inspiracją do ich dzieł sztuki była właśnie... treść ich snów. Sen ma różne przeznaczenia: regeneracja energii, rozwój duchowy. Niektórzy zapamiętuja treść snów i czerpią z nich inspiracje.
 Cechy charakterystyczne 5 poziomu: ciało całkowicie energetyczne przy jednoczesnym zachowaniu świadomości, całkowita niefizyczność, możliwość dobrowolnego kształtowania otaczającego świata (na przykład: ktoś chce być w statku na morzu, to po prostu pojawia się w statku na morzu; albo: ktoś chce być w wieży i mieć włosy długie do ziemi, to pojawia się w wieży i ma włosy długie do ziemi), istoty na poziomach od 5 do 7 nie umierają.


 VI poziom gęstości
 Reprezentują go istoty które wszystkie stanowią jedną zgodną ,kompatybilną całość. Następuje tzw. tworzenie jaźni tzn. wszystkie istoty tworzą jeden umysł kolektywistyczny , coś takiego samego ja borgowie ze startreka tylko tyle że tutaj mamy do czynienia z realnymi faktami. Są znane nam z przekazów channelingowych cywilizacje, które doszły do tak wysokiego poziomu rozwoju duchowego: Kasjopeanie, Plejadianie i Ra. Wszyscy Ra stanowią jeden kolektywny umysł ktory udało im się osiągnąć po tysiącach lat ewolucji.Istoty te są w pełni energią lecz decyzje i wszystko jest podejmowane w sposób jednomyślny beż żadnych sprzeciwów. Kasjopeanie to formy myślowe o umyśle zbiorowym i filozofii Służenia Innym, które są tzw, biernymi duszami. Na poziomach 3, 4 oraz 6 są dwie główne filozofie: Służenia Innym i Służenia Sobie.


 VII poziom gęstości
 Jest to poziom reprezentowany przez istoty najwyżej zaawansowane we wszechświecie , istoty te są tak doskonałe że można je nazwać Bogami i są tak potężne i tak wysoko zaawansowane techniczne że żadna siła w kosmosie nie byłaby im się w stanie przeciwstawić , osiągnąć ten poziom mogłyby jedynie cywilizacje istniejące i rozwijające się wiele milionów lat. Według przekazów channelingowych istot z 6 poziomu, na 7 poziomie wszystkie istoty są jednym i tym samym, są całkowicie niefizyczne, oraz widzą wszystko co istnieje takim, jakim jest naprawdę.

 Źródło : http://www.parapedia.pl/polish/index.php
co do zbiorowej świadomości


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 24, 2011, 10:58:49
Zacznijmy od tego iż : jak na górze tak na dole....
Czyli istnienie fizyczne ma swój odpowiednik energetyczny - duchowy we wszechświecie.
Ale nie można mylić cywilizacji istniejącej w kosmosie jako  odpowiednik któregoś  naszego ziemskiego wymiaru.


CYWILIZACJA.
Jeszcze bardzo ważne; cywilizacja ( co jest rozumiane przez to słowo?) dla mnie to istniejące fizycznie życie w jakiejś przestrzeni uporządkowane i rozwijające się lub upadające  za pomocą decyzjonalności i wiedzy swoich reprezentantów.
Cywilizacja to fizyczne życie w fizycznych warunkach , które mogą być inne niż nasze ziemskie.
Gdy piszę o cywilizacji to nie mam na myśli przestrzeni energetycznej bytujących w niej Istot nie materialnych włącznie z Myślicielami.

Czyli istnieją cywilizacje poza ziemskie oraz cywilizacja nasz ziemska. Bynajmniej ja tak uważam niezależnie od oficjalnych stwierdzeń.


WYMIAR lub EPOKA.

Wymiar lub Epoka to czas oparty na rozwoju przez aspekt dominującej wiedzy ( liczony może być w skali bardzo małej lub fraktalnie wszechświatowej albo oparty na rozwoju całokształtu istniejącego stworzenia.

Z czym jest związane określenie wymiar?
Otóż wymiar opiera się miarze wiedzy w nim zawartej przez którą następuje rozwój całokształtu "zanurzonych" w nim istot i zdarzeń.

Jak do tej pory zaistniały III WYMIARY my żyjemy obecnie na przełomie III i IV ale jeszcze dotyczą nas okoliczności III wymiaru.

I Wymiar to dominujące działanie tzw. I Czakry - czerwonej czakry życia to tworzenie się fizycznego życia poprzez łączenie się Energii-Ducha z materią.

To był chyba najdłuższy okres doświadczania zanurzania się Ducha w materii z dochodzeniem do czasu uzyskania swojej samoświadomości.
Dokonywania wyboru samoświadomego indywidualnego procesu doświadczania polegającego na poznawaniu siebie. Poznawaniu i konfrontowaniu siebie z innymi Energiami-Duchami świadomościami indywidualnymi , zbiorowymi oraz z tym co nazywamy materią nie ożywioną bez samoświadomości indywidualnej jak również z tą którą nazywamy materią uzyskiwaną sztucznie ( bez pierwotnej energii życia) na drodze tworzenia i przetwarzania istniejącej naturalnie  materii.
Jak do tej pory mamy III wymiary.

II wymiar to pomarańczowa czakra seksualna , doświadczanie indywidualnego tworzenia życia ( ciał materialnych) przez energie zanurzone w materii ( światach materialnych) , jednak jest to cały czas dominacja wiedzy przekazywanej przez tą czakrę tworzącą Epokę / Wymiar.

III wymiar to żółta czakra mocy , doświadczanie mocy kreacji wiedzy poznanej z udziałem I i II czakry. Jest to wielki pierwszy etap gdy Energia -Duch uczyła się poznawania wiedzy dominacji materii nad energią.
Duch uzależniał swoje wszystkie reakcje i siebie od materii w tych cyklach doświadczeń. Obecnie przechodzimy do kolejnego wielkiego cyklu uniezależnienia się od materii oraz nauki kształtowania jej WYŁĄCZNIE energią - siłą myśli.
Taka jest zasadnicza różnica między cyklami czyli III pierwszymi wymiarami i wejściem w IV otwierającym kolejny cykl.


Poziomy gęstości.

Każdy wymiar to III tzw. poziomy gęstości. na czym one polegają? Jak zawsze na wiedzy związanej z innością naszych doświadczeń.

Poznając i rozumiejąc poznanie musimy opierać się tylko i wyłącznie na dostępnych nam argumentach , jedynymi które posiadamy MY jako ISTOTY -Energie -Duchy to nasze aspekty ; ŻEŃSKI I MĘSKI.
To one decydują o tym co niektórzy nazywają gęstościami , to one tak naprawdę dzielą każdy wymiar na III części.

Dlaczego na III a nie na II skoro są dwa aspekty?

Bowiem zawsze zaczynamy poznawanie od I -wyjściowego + plusowego aspektu ŻEŃSKIEGO BOWIEM Z NIEGO WYSZŁO WSZYSTKO TO ON DAJE -PRZEKAZUJE ŻYCIE , TO OD NIEGO ZACZYNA SIĘ ROZDZIELENIE CZY WYDZIELENIE ASPEKTU MĘSKIEGO, CZYLI MNIEJSZEGO ( pod kątem wiedzy)  ale WIĘKSZEGO ( pod kątem siły).

Czyli ;1 gęstość to; poznawanie wiedzy przez aspekt żeński ( dodać trzeba iż uczestniczą zawsze kobieta i mężczyzna - indywidualności fizyczne  w każdym eksperymencie) , chodzi o dominację poznawania wiedzy przez aspekt wewnętrzny w Człowieku.

2. gęstość to; poznawanie wiedzy przez dominację aspektu męskiego ( to już zupełnie inny rodzaj wiedzy niż aspektu żeńskiego) , ale również niezbędny w całokształcie rozwoju. On  powoduje swoją mocą "napęd" działania.

3.gęstość to ; dochodzenie do wewnętrznej i zewnętrznej harmonii , przekazywanie sobie wiedzy ( wewnętrznie) przez zespolone miłością  ze sobą dwa rozłączone ze sobą Boskie  aspekty na czas trwania eksperymentu poznawczego.
III gęstość w każdym wymiarze -Epoce to chyba najpiękniejszy ( chociaż bardzo trudny) czas , bowiem w niej zawsze do głosu dochodzi ; Mądrość Serca oparta na miłości i wiedzy logiki.

Dochodzimy do sedna zrozumienia tych zagmatwanych gęstości.

Tak więc;

I Wymiar -Epoka związana z poznawaniem wiedzy I czakry, całokształt wiedzy poznawany przez Energię I Wymiar -Epoka związana z poznawaniem wiedzy I czakry -Ducha wcielonego w materię posiadającego wewnętrznie dwa aspekty - żeński i męski , dzieli się na 3 gęstości, 1, 2 i 3-ciom, inaczej rodzaje poznawanych doświadczeń.

II Wymiar II czakra , to kolejne 3 -trzy gęstości. I wszystko jak wyżej ale... w II wymiarze używa się już  też określenia jego gęstości jako 4 - gęstość , 5- gęstość i 6 - gęstość Z powodu tych wyższych cyferek od III Wymiaru w którym się obecnie znajdujemy powstaje tyle niezrozumienia i zagmatwania informacyjnego.
Ludziom wydaje się iż odbierając channelingi od kogoś z 5 lub 6 gęstości mają do czynienia z jakimiś niezmiernie rozwiniętymi cywilizacjami. A wcale tak nie jest z łatwością można zidentyfikować ich po poziomie gęstości co reprezentują sobą w rozwoju duchowym , chociaż technologicznie mogą nas Ludzi przewyższać ( dlaczego tak jest napiszę w kolejnych postach), czyli gęstość najwyższa w III wymiarze w którym my jesteśmy teraz to gęstość 9-ta. Jaka ona jest , czym się reprezentuje? To możemy stwierdzić oglądając siebie i swoje reakcje.
Ową "gęstość" wyznacza i określa tylko i wyłącznie poziom wibracji energetycznej naszej DUSZY i DUSZ wszystkich LUDZI na ziemi oraz poziom wibracji wszystkich wcielonych Duchów w materię jak również wibracja materii tzw. bez ducha swojej indywidualnej świadomości.

Inaczej; Wymiar to poziom osiągniętej wibracji w trakcie określonego doświadczania  kontaktu Dusza materia, on zawsze ( mimo wszystko) wzrasta , czasami wolniej , czasami szybciej, zależnie od okoliczności. Blokowania lub stymulacji rozwoju duchowego.

Czyli jak do tej pory mamy III wymiary i 9 gęstości oraz I Etap doświadczania Energetycznego przez kontakt Energia /materia z dominacjom materii nad Energiom.
Od wejścia całkowitego w IV wymiar rozpoczniemy doświadczanie II Etapu , dominacja Energii nad materią w 10-tej gęstości , to tuż , tuż przed nami.

cd.

Kiara :) :)



Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 24, 2011, 20:34:13
Wszystkie posty nie dotyczące tematu głównego przeniosłem do: Wyraź siebie! (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3966.0)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 24, 2011, 20:39:13
Powróćmy zatem do tematu  skoro już zainteresowani dyskusją powiedzieli iż mają inną wiedzę i inne zdania związane z moją wiedza a raczej wiedzą ogólnie istniejąca jednak przekazywaną inaczej od prawdziwego wzorca.

Nie mam nic przeciwko temu żeby inni również napisali swoje argumenty dotyczące wymiarów i gęstości. Jak je rozumieją i czym wedle ich rozumienia one się objawiają?
Bo jeżeli istnieje sprzeciw iż coś nie jest tak to istnieć też musi argument iż coś jest inaczej .. bo...
Zatem proszę jeżeli są odmienne zdania.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 24, 2011, 21:00:46
Cytat: Kiara
Zatem proszę jeżeli są odmienne zdania.

A są. ;D
niedawno czytałem i na szczęście jeszcze pamiętałem gdzie szukać:


Cytat: Liga Opiekunów
12
RRROOOZZZDDDZZZIIIAAALLL 111
STRUKTURA WSZECHSWIATA
1.1. Wprowadzenie
Nasza planeta Ziemia istnieje w jednej z bezmiernych struktur energetycznych zwanej 15-to Wymiarowa Matryca (Matriksem) Czasu. Matryce (Matriksy) Czasu stworzone sa przez Boga/Zrodlo wewnatrz samego Boga/Zrodla, w celu doswiadczania czegokolwiek Bog/Zrodlo zapragnie. My zostalismy stworzeni na "obraz" Boga/Zrodla i jako rezultat tego, jestesmy Wspoltworcami z Bogiem/Zrodlem. Tworzymy za pomoca naszych mysli i jestesmy calkowicie zlozeni z energi Boga/Zrodla. Cale stworzenie zbudowane jest ze Swiadomej Energii Boga/Zrodla i uformowane zostalo w procesie "schodzenia w dol" samego Zrodla z formy duzych do formy malych jednostek swiadomej energii. Ten proces "schodzenia w dol" swiadomej energii Zrodla w forme manifestacji nazywany jest Schodkowym Procesem Tworzenia. Zrodlo “schodzi w dol” w jakakolwiek forme, poprzez duplikacje i rozdzielenie Swiadomej Energii w podzialy, ktore sa specyficznie zbudowane, stosownie do Boskiego Wzorca. Struktura Boskiego Wzorca jakiejkolwiek Matrycy Czasu zawiera 5 zestawow po 3 podzialy kazdy. Te prawdziwe i specyficznie zbudowane, uszeregowane systemy energii zwane sa Matrycami Czasu. Ten proces schodzenia Zrodla w dol w celu stworzenia Matrycy (Matriksa) Czasu zapoczatkowany jest "Wydechem" i "Wdechem" Swiadomej Energii. Tworcze Oddechy Zrodla powstaja w wyniku polaryzacji czegos, co nazywa sie Partiki lub anty-czasteczki jednostek swiadomosci w Partike lub tez anty-czasteczki Particum. Nieustanny ruch "fizji i fuzji" (rozszczepienia i spajania) z jednostek Partiki w Partike czy jednostki Particum zwane jest "Fazowaniem Partiki" i jest podstawa tego, co znane jest jako "Boska Trojca". Wynikiem Fazowania Partiki jest rozblysk i gasniecie jednostek swiadomosci, ktore, kiedy pogrupowane sa razem, formuja "linie nastepstwa rozblysku". Linie nastepstwa rozblysku uzupelniaja strukture Calego stworzenia, wszystkich form zycia, wlaczajac w to, co my postrzegamy jako protony, neutrony i elektrony w naszym Polu Rzeczywistosci Ziemi (lub hologramie).
13
1.2. Wymiary
W Naukach Keylontic (brak odpowiednika w jezyku polskim; sa to podstawowe nauki wchodzace w sklad nauk udzielanych przez Zakon Melchizedeka) uczymy sie, ze Matryca Czasu jest struktura zlozona z 15-tu Wymiarow, a kazdy przedzial wewnatrz tego wymiaru zawiera Fazowanie Partiki lub Linie nastepstwa rozblysku, ktore sa unikalne dla danego przedzialu. W zewnetrznych poziomach wymiarow Matrycy Czasu, np. w Wymiarach 10, 11 i 12, Linie nastepstwa rozblysku maja cechy wyzszej oscylacji i nizszej wibracji. W wymiarach wewnetrznych z kolei takich jak Wymiary 1, 2 i 3 Linie nastepstwa rozblysku maja cechy nizszej oscylacji i wyzszej wibracji. Cechy te oznaczaja, ze w Wymiarach 10, 11 i 12, Fazowanie Partiki jest szybsze, a formy materii sa mniej "zageszczone", a w Wymiarach 1, 2 i 3, Fazowanie Partiki jest wolniejsze, a formy materii sa bardziej "zageszczone".
1.3. Gestosci
Istnieje 5 zestawow 3 specyficznych przedzialow zwanych Harmonicznymi Wszechswiatami wewnatrz 15-to Wymiarowej struktury lub Matrycy Czasu. Te 3 elementy z grupy przedzialow mozna uwazac za "Platformy Percepcji". Kazdy Harmoniczny Wszechswiat jest znany rowniez jako Gestosc, a terminy "Poziom Gestosci" i "Harmoniczny Wszechswiat" uzywane sa jako symonimy. W kazdej z pieciu Gestosci, specyficzne, trojwymiarowe struktury, pozwalaja na percepcje trojwymiarowych hologramow lub pola rzeczywsitosci. Kazda ekspresja Zrodla lub manifestacji Formy-Zycia ma swoj wlasny poziom samego siebie w kazdym z Wymiarow i kazdej z Gestosci. W jezyku ludzkim, te poziomy Samego Siebie lub ekspresji nazywane sa: • Wcielony (stacjonujacy w Wymiarze 1,2 i 3 lub Gestosci PIERWSZEJ) • Dusza (stacjonujaca w Wymiarze 4, 5 i 6 lub w Gestosci DRUGIEJ) • Naddusza (stacjonujaca w Wymiarze 7, 8 i 9 lub w Gestosci TRZECIEJ) • Chrystus lub Awatar (stacjonujacy w Wymiarze 10, 11 i 12 lub w Gestosci CZWARTEJ) • Rishi (stacjonujacy w Wymiarze 13, 14 i 15 lub w Gestosci PIATEJ)
14
Podobnie wystepuja rozne ekspresje naszej Ziemi, na kazdym Poziomie Gestosci lub w Harmonicznym Wszechswiecie: • W Harmonicznym Wszechswiecie JEDEN, nazywa sie Ziemia, • W Harmonicznym Wszechswiecie DWA, nazywa sie Tara, • W Harmonicznym Wszechswiecie TRZY, nazywa sie Gaja, • W Harmonicznym Wszechswiecie CZTERY, nazywa sie Aramatena, Kazdy z poziomow Samego Siebie w kazdej Gestosci, posiada charakterystyczna ceche lini nastepstwa rozblysku, w wyniku czego forma materii jest wyjatkowa dla kazdej Gestosci. Na przyklad w Gestosci PIERWSZEJ, formy materii sa glownie weglowe, a w Gestosci DRUGIEJ sa weglowe i silikatowe. Te natomiast w Gestosci CZWARTEJ sa glownie plynnym swiatlem. W Gestosci PIATEJ , jednostki swiadomosci nie manifestuja sie w materii, ani w biologicznych formach i z tego powodu zwane sa Pramateria. Gestosc PIATA znana jest rowniez jako Pierwotne Pole Swiatla i zawiera Zbiorowe Grupy Swiadomosci Zrodla, ktore ksztaltuja biologiczne formy od Gestosci PIERWSZEJ do CZWARTEJ. Harmoniczny Wszechswiat lub Poziom Gestosci Zawieraja Wymiary Typ Materii lub Biologii (System “Rzeczywistosci” Tozsamosc Istoty
Harmoniczny Wszechswiat
(nazywany rowniez Cykl Czasu
5-tej Gestosci
Wymiary 13, 14 i 15
(rowniez znane jako Trzecie
Pierwotne Pole Swiatla)
Anty-Materia, ktora jest termo-plazmicznym swiatlem
Rishi, lub Wyzsze Ja
Harmoniczny Wszechswiat
(nazywany rowniez Cykl Czasu
4-tej Gestosci
Wymiary 10, 11 i 12
Pra-Materia, ktora jest hydro-plazmicznym plynnym swiatlem
Avatar
lub
Chrystus-
owe Ja
Harmoniczny Wszechswiat
(nazywany rowniez Cykl Czasu
3-ciej Gestosci
Wymiary 7, 8 i 9
Eteryczna Materia, ktora jest oparta na silikatowej biologii
Naddusza
Harmoniczny Wszechswiat
(nazywany rowniez Cykl Czasu
2-giej Gestosci
Wymiary 4, 5 i 6
Eteryczna Materia, ktora jest oparta na weglowo-silikatowej biologii
Dusza
Harmoniczny Wszechswiat
(nazywany rowniez Cykl Czasu
1-szej Gestosci
Wymiary 1, 2 i 3
Zupelnie Fizyczna Materia, ktora oparta jest na weglowej biologii
Wcielone
Ja
15
Na marginesie chcialbym zaznaczyc, ze my obecnie w naszej ludzkiej powloce fizycznej znajdujemy sie na poziomie naszego Wcielonego Ja, w zupelnej fizycznej materii, w Pierszym Harmonicznym Wszechswiecie (pierwszej Gestosci), w trzecim wymiarze. Nastepnym naszym krokiem ewolucyjnym w rozpoczetym cyklu ascendencji bedzie awans do czwatrego wymiaru, czyli Drugiej Gestosci wedlug powyzszego zestawienia struktury Wszechswiata.
1.4. Holograficzna Projekcja Swiadomosci
Proces wyrazania Samego Siebie przez Zrodlo/Boga w coraz to mniejszych Jednostkach Swiadomosci, prowadzi do Kreacji WSZYSTKIEGO i odbywa sie to wewnatrz Samego Zrodla/Boga, w Tej Samej Przestrzeni i w Tym Samym Czasie. Percepcja umieszczenia sie wewnatrz ograniczonej trojwymiarowej Gestosci i odczuwanie liniowego czasu i przestrzeni, sa wynikiem budowy i funkcjonowania czegos, co znane jest jako Trojwymiarowy Hologram. Chociaz my, jako Ludzie i ekspresje Zrodla, czesto odczuwamy, ze jestesmy oddzieleni od Zrodla, jest to tylko iluzja stworzona przez zjawisko Hologramu. Czas i Przestrzen sa rowniez rezultatem Hologramu i pozwalaja swiadomym bytom na doswiadczanie ruchu oraz linearnosci otaczajacego ich holograficzne doswiadczenia. Chociaz w pojeciach nieograniczonosci, Czasoprzestrzen jest iluzja, to proces tworzenia, ktory zawiera doswiadczanie Czasoprzestrzeni, doswiadczany bedzie jako "rzeczywisty" wewnatrz skrepowania struktury Matrycy (Matriksu) Czasu, tak dlugo, jak indywidualna swiadomosc stacjonuje wewnatrz Systemu Matrycy Czasu. Pierwotna intencja Zrodla w doswiadczaniu Samego Siebie, bylo przyzwolenie na wyindywidualizowana ekspresje oraz wiedziec i doswiadczac Samego Siebie bezposrednio jako zarowno Stworce i Stworzenie. Swiadomosc doswiadczajaca Pola Rzeczywistosci wewnatrz PIERWSZEGO Trojwymiarowego Hologramu, doswiadcza Sama Siebie, jako oddzielona od pozostalych czterech Gestosci lub Pol Rzeczywistosci wewnatrz 15-to Wymiarowej Matrycy Czasu z powodu obecnosci specyficznych struktur energetycznych pomiedzy kazda Gestoscia zwanych Strefami Magnetycznego Odpychania lub Strefami Prozni (Pustki). Te Strefy Prozni funkcjonuja, aby "oddzielic" linie następstwa rozblysku i Jednostek Swiadomosci, ktore znajduja sie na kazdym poziomie Gestosci. Dlatego te Strefy Prozni sa wazne, w tworzeniu iluzji oddzielenia pomiedzy poziomami swiadomosci stacjonujacej w kazdej z
16
Gestosci i przyzwalaja one na wyindywidualizowane doswiadczenie i indywidualna ekspresje Zrodla/Boga na kazdym poziomie Gestosci. W Biologicznej Ascendencji, jestesmy w stanie otworzyc te Strefy Magnetycznego Odpychania na zyczenie, celem doswiadczania naszych innych swiadomych Nas Samych, stacjonujacych na innych poziomach Gestosci jednoczesnie. Jest to czesto opisywane jako stan "W Jednej-Chwili".
Linie nastepstwa rozblysku wewnatrz kazdego z Wymiarow sa unikalne dla danego Wymiaru, a Fazowanie Partiki wewnatrz tych lini nastepstwa rozblysku posiadaja cos, co nazywane jest Kwantowym Obrotem Wirowania Czasteczek (KOWC). Istnieje 90-cio stopniowe przesuniecie w KOWC pomiedzy sasiadujacymi Wymiarami i 45-cio stopniowe przesuniecie pomiedzy sasiadujacymi Gestosciami. 90-cio stopniowa roznica w KOWC pomiedzy trzema wymiarowymi pasmami wewnatrz Gestosci jest kluczem do stworzenia iluzji Trojwymiarowego Hologramu i iluzji linearnego czasu i przestrzeni. Roznice pomiedzy KOWC sasiadujacych Gestosci oraz Strefy Magnetycznego Odpychania albo Strefy Prozni daja iluzje, ze Gestosci sa oddzielone, kiedy w rzeczywistosci sa one w tym samym czasie i przestrzeni. Istnienie Trojwymiarowych Hologramow w tym samym czasie i przestrzeni, czesto opisywane jest jako Kule wewnatrz Kul Stworzenia.

http://zkosmosu.blogspot.com/2011_02_01_archive.html

Dokonałem małej modyfikacji tego posta, a polegała ona na zmianie autora załączonego cytatu z "Zeta" na "Ligę Opiekunów".


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Listopad 24, 2011, 21:38:46
...a mnie bardzo interesuje temat wymiarów i gęstości i pamiętam kiedyś doszedłem do podobnych konkluzji (pisałem o tym biorąc właśnie za podstawę rozwój w oparciu o czakry), aczkolwiek, nie doszedłem do takiego spojrzenia na tzw. gęstość jak Kiara. Nie stali za mną Myśliciele, ani nikt.
Niemniej, wydaje mi się to spojrzenie bardzo interesujące...  I całkiem, całkiem logiczne.

Natomiast, jak w każdej dyskusji, każdy ma prawo przedstawiać swoje merytoryczne racje, zaprzeczać nawet i zupełnie argumentom drugiej strony, podając jako "słuszniejsze", bardziej zasadne swoje, lub inne racje, te bardziej logiczne w odczuciu interlokutora. Tak, bowiem od wieków toczy się wszelkie intelektualne spory, dysputy. I jest to bardzo rozwijające..

Koliberek uczestniczył nie raz w takich poważnych dyskusjach, sesjach, seminariach, a raz na Zjeździe Związku Literatów Polskich przeżył szczególne doświadczenie. Otóż, tam dopiero zażarcie dyskutowano cały dzień na temat twórczości Gombrowicza. Padały tak różne sprzeczne racje i argumenty, a przy okazji, towarzyszyły temu tak silne emocje, (jakże wówczas zapalczywy był Iwaszkiewicz i wielu innych znanych), że było to niesamowite intelektualne i nie tylko, przeżycie; jednakże w końcu doszło do konsensusu i rozwiązania problemu. Ponieważ nie przekroczono podstawowych zasad i granic.

Zatem, zawsze można zaprzeczać, nie zgadzać się, przedstawić inne przeciwstawne, bądź uzupełniające racje i argumenty, ale nigdy nie powinno oceniać się osobiście przedmówcy, krytykować jego jako osobę, bowiem jest to wyraz zwykłego chamstwa, braku  podstawowych  zasad i kultury wynikającej z życzliwości do drugiej istoty w ogóle, czyli też poszanowania godności drugiego człowieka. Każdy mylić się może i święcie wierzyć w to, co głosi. Ale ma do tego prawo! I jeżeli z takiej okazji prowadzi się osobiste rozgrywki i ataki, jest to ohydna walka, inkwizycja i pokazywanie, że ja wiem lepiej. Czyli kompleksy i jeszcze raz kompleksy. Co innego bowiem jest przedstawiać swoją wiedzę i argumenty, a co innego rozliczać z tej wiedzy, czy przynależności do frakcji, idei, innych. Jezus też ją przedstawiał lat kilka i do dzisiaj go "krzyżują" coby się nigdy energia ta nie podniosła. Komu tak na tym zależy?

Ludzi należy wysłuchać, i jeśli się nie zgadzam z tym, co mówią, pójść własną drogą, a nie "krzyżować" ich za to, że myślą inaczej. A ten konflikt, absolutnie nie wszczęła Kiara niemniej, znowu jest "krzyżowana". I to, zdaje się tak często, że uwierzę w końcu, iż to naprawdę  Maria Magdalena, godna Jezusa, bo los jej jest tak podobny. Dwa tysiące lat minęło, więc teraz czynimy to  w takiej "wysublimowanej" formie.

Ale jeśli to nawet MM, to czy musi znać "wszystkie prawdy Świata i być Ostateczną Wiedzą? Wcale nie, ale może i tak mieć o wiele większe wglądy, jakie by nie były. I czy się z tym zgadzam, czy nie, to nie mierzi mnie to i nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia, bowiem szanuję to, że wie i tak o wiele więcej ode mnie. Nie włącza mi się zawiść z tego powodu, czy wrogość. Także nie nie mam odpowiednich argumentów, bo jestem zbyt głupi, by się w tym wszystkim do końca rozeznać, ale też nie atakuję jej jako osoby.

I nawet jeśli ktoś tu jest megalomanem, ( Kiary o to nie posądzam wcale), to niech sobie jest: interesuje mnie jakie ten megaloman przedstawia informacje, argumenty. I jeśli nie posługuje się celowym kłamstwem zniesławiającym drugiego i uderzającego w osobiste tony, pisząc jednocześnie o cudach miłości, o boskiej energii, wolności, duchu, to chętnie go wysłucham i może zostawi dla mnie choć jedno cenne zdanie w tej swojej opowieści. Jednak inkwizytorom nie wierzę. Niechaj najpierw siebie rozliczą z własnego życia i postępków, a nie innych z ich mądrości, czy błędów.

Tak niewiele człecze wiesz o sobie samym, cóż możesz zatem naprawdę powiedzieć o innych.???



 :) :) :)

Ps. I teraz dopiero można rozważać temat, po "spotkaniu" się z tym, co też i Dariusz tu zacytował. Przeciwstawne racje czy nomenklatura jedynie? Warto przeczytać i porównać...


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Listopad 24, 2011, 22:24:58
Co do gęstości i wymiarów to jak dla mnie te klasyfikacje są naciągane ,bo jak przeprowadzić wyraźną granicę pomiędzy gęstościami, kiedy te granice z  wielu powodów powinny być płynne .
Weźmy taki cytat przykładowo "
Cytuj
Kazda ekspresja Zrodla lub manifestacji Formy-Zycia ma swoj wlasny poziom samego siebie w kazdym z Wymiarow i kazdej z Gestosci. W jezyku ludzkim, te poziomy Samego Siebie lub ekspresji nazywane sa: • Wcielony (stacjonujacy w Wymiarze 1,2 i 3 lub Gestosci PIERWSZEJ) • Dusza (stacjonujaca w Wymiarze 4, 5 i 6 lub w Gestosci DRUGIEJ) • Naddusza (stacjonujaca w Wymiarze 7, 8 i 9 lub w Gestosci TRZECIEJ) • Chrystus lub Awatar (stacjonujacy w Wymiarze 10, 11 i 12 lub w Gestosci CZWARTEJ) • Rishi (stacjonujacy w Wymiarze 13, 14 i 15 lub w Gestosci PIATEJ)
Skoro są to poziomy Samego Siebie, to tylko indywidualnie od nas zależy rozkład świadomości w poszczególnych gęstościach/wymiarach, a przejście do nich może być szybkie, a nawet i moglibyśmy świadomie istnieć  w kilku, lub nawet wszystkich poziomach na raz i dawać temu wyraz. Tak jak wcieleni botthisatvowie. Przykładowo głęboko medytujący jogin, albo odżywiający się praną będzie zarówno człowiekiem z krwi i kości ze swoimi poglądami na świat, co i wyżej zlokalizowaną Istotą wysoce świadomą połączeń ze światami energetycznymi - świetlistą istotą. Również między joginami będą wyraźne róznice w rozkładzie energetycznym funkcjonowania ich poziomów.

Co więcej, moim zdaniem każdy z nas posiada osobisty klucz energetyczny (nie jest tożsamy z DNA) , który identyfikuje nas we Wszechświecie. Nie jest to klucz raz na zawsze ustalony w sensie , że zdeterminowany, bo możemy doświadczyć nagłego, spontanicznego oświecenia na skutek silnej samoaktywacji jednego z naszych aspektów i przeskoczyć dwa poziomy w mgnienie oka doznając mistycznego "objawienia" , lecz generalnie rozwój duchowy od niższych ku wyższym aspektom odbywa się  według mnie  dla każdego dość płynnie, harmonicznie, naturalnie w jego indywidualnym rytmie , wg jego osobistego klucza.
Już samo przyzwolenie na wielopoziomowe postrzeganie samego siebie zmienia bardzo dużo. Chcemy poznać własne możliwości, chcemy dowiedzieć się kim jeszcze jesteśmy i co potrafimy.  Doznajemy przyspieszenia.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Listopad 24, 2011, 23:58:22
... wszystko jest płynne, przenikające i z naszej perspektywy w zasadzie zupełnie nieprzewidywalne, a jednak wciąż  siebie samych "utwardzamy". Powtarzamy i w ten sposób sytuujemy w  materii lub w materię, a to w fałszywym chyba poczuciu bezpieczeństwa. Widać, potrzebne nam takie doświadczenie. I całe szczęście, że się rozmijamy nierzadko, gdyż to tworzy różnorodność i bogactwo doświadczania, smakowania Wszechistnienia. Cóż by to było, gdyby Cała Wiedza była wszystkim od razu objawiona. Jeden wielki KLOPS. Wszechświat przestałby chyba istnieć. "Skostniałby" zapewne.

Sam piszesz, że należy najpierw wiedzieć, mieć świadomość rzeczy jakimi są, a nie bezkrytycznie ufać,  a do tego, jako narzędzie, potrzebne jest kategoryzowanie, nazewnictwo. Efekt, sam widzisz, jaki jest.   I tak mamy też zajęcie, iluzję większego sensu i przydatności, swojej "mądrzejszości" etc...etc...a niektórzy mogą walczyć o racje, choć nierzadko mówią dokładnie o tym samym, mimo że innym nieco "językiem". Zaś walkę o racje nadzwyczaj uwielbia ego. Ale też i ma prawo do tego. ;)


Serdecznie pozdrawiam. :)


koliberek33


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 25, 2011, 00:41:42
Cytat: east
Skoro są to poziomy Samego Siebie, to tylko indywidualnie od nas zależy rozkład świadomości w poszczególnych gęstościach/wymiarach, a przejście do nich może być szybkie, a nawet i moglibyśmy świadomie istnieć  w kilku, lub nawet wszystkich poziomach na raz i dawać temu wyraz. ...

Te "poziomy samego siebie" sa takimi do pewnego momentu - jak wnioskuję z treści załączonego linku >> (http://zkosmosu.blogspot.com/2011_02_01_archive.html).
Otóż, jak twierdzi autor, tak się sprawy mają do momentu połączenia ze swoją "duszą - wyższym ja" (Nie chcę w tym temacie wszczynać dyskusji o duszy). Jeśli dobrze pamietam to rezyduje ona w 6 wymiarze. Obecnie jesteśmy jej przedłużeniem, jednocześnie w niższych wymiarach i do połączenia się z nią musimy poskładać w całość poskładać nasze DNA. Oczywiście, obecnie tu na Ziemi wszystkich nie damy rady od razu złożyć, ale istnieje możliwość poskładania tych, które umożliwią nam ascendencję (przejście) o stopień wyżej czyli do 4 wymiaru. Tam kolejne kolekcjonowanie nici DNA aż połączymy się z naszą 'rzeczywistą naturą", co z kolei umożliwi nam i nie tylko - ale to inna bajka, ascendowanie wyżej.
To bardzo ciekawe zagadnienie i proponuję kazdemu zaznajomić się z tymi materiałami. Oczywiście nie znaczy to, że musimy z miejsca przyjmować taki bieg zdarzeń ale wiele to rozświetla.
Coś w podobie pisała polska wizjonerka Berta Dudde >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2509.0), choć bardziej zagmatwanie.



Poniżej zamieszczam jeszcze jedno spojrzenie na gęstości.
W książce pt.Milenium autorstwa Royal Lyssa owe gęstości są tak wyłożone:

                                              1. PRZEKRACZANIE PROGU

W trakcie swej ewolucyjnej wędrówki zbiorowa świadomość gatunku może kierować się wieloma drogowskazami. Niektóre z nich przejawiają się w postaci umownych, ustalonych kulturowo symboli.

Każde nowe tysiąclecie zapoczątkowuje przełom, a dzieje się tak za sprawą powszechnych przekonań cywilizacji. Moc nie płynie jednak z odliczania lat w oparciu o gregoriański kalendarz, lecz ze zbiorowego przeświadczenia o progu nowej ery, jaki przedstawia każde rozpoczynające się tysiąclecie.

W dzisiejszych czasach, gdy rozgoryczenie i zniechęcenie wzbierają równie szybko jak przemożny optymizm i nadzieja, w rękach ludzkości spoczywa ogromna siła – siła tworzenia planetarnej rzeczywistości opartej o wzniosłą wizję, niezachwiany optymizm i duchowy potencjał.

Wy, jako istoty ludzkie, przyszliście teraz na ten świat, gdyż chcieliście uczestniczyć w jednym z najbardziej ekscytujących rozdziałów w dziejach waszej cywilizacji. Macie tu za zadanie pomóc w budowie raju na Ziemi. Liczba ludności ziemskiej jest obecnie tak wysoka dlatego, że całe rzesze dusz pragną włączyć się w dzieło planetarnej transformacji.

Okres przejściowy już się rozpoczął, co samo w sobie stanowi katalizator dalszych ogromnych przemian w ludzkim postrzeganiu. Świadomość objawiająca się w fizycznej postaci podlega naturalnemu cyklowi rozwojowemu. Gdy dobiega końca jeden cykl, zaczyna się następny.

Trwający obecnie cykl (zbliżający się do końca) można określić jako trzeci stopień gęstości, na szczególnej skali wyznaczającej obszary egzystencji. Gęstość oznacza tu poziom częstotliwości drgań. Częstotliwość trzeciego stopnia gęstości jest niższa od częstotliwości obszaru, do którego właśnie wkraczacie, nazywanego czwartym stopniem gęstości.

Rzeczywistością 3G rządzi idea podziału. Znaczy to, że wiedziecie tu swoje życie jako istoty odłączone od Boga, oddzielone od innych i skłócone wewnętrznie. Panuje tu nikłe rozumienie pojęcia jedności. To rozdzielenie jest w rzeczywistości złudzeniem, niezbędnym do tego, aby wynieść z trzeciego stopnia gęstości właściwe jemu nauki. Kiedy przyswoicie sobie całą tę wiedzę, przenosicie się naturalną koleją rzeczy z cyklu ewolucyjnego trzeciej gęstości do następnego.

W obszarze 4G wykazujecie wyższy poziom drgań na poziomie kwantowym. Tracicie na gęstości, ale zyskujecie na promienności, dosłownie i w przenośni. Zaczynacie w większym stopniu objawiać swój naturalny stan istnienia, którym jest czysta światłość. W rzeczywistości 4G zanika złudzenie rozłączenia i zaczynacie odkrywać właściwy sobie stan jedności. Zaczynacie uświadamiać sobie,

że stanowicie jedno z wszechświatem i Boską Mocą. Dostrzegacie, że wszechświat istnieje tak poza wami jak i w środku was, a wasza rzeczywistość zewnętrzna to po prostu projekcja waszego wnętrza.

Pasma częstotliwości świadomości

Stopień gęstości określa stany egzystencji doświadczane przez świadomość na jej drodze ku jedności i całości. Gęstość to nic więcej jak zakres częstotliwości świadomości czy poziom drgań, zbliżony do długości fal na radiowej skali, gdzie występują fale długie, średnie, krótkie i UKF-y.

Czasami używa się pojęcia “wymiar" do wyrażenia tej samej idei, ale wymiar oznacza coś innego. W obrębie jednej gęstości istnieje nieskończenie wiele wymiarów. Gęstości, lub inaczej, pasma częstotliwości świadomości, można zdefiniować w następujący sposób:

OBSZAR PIERWSZEJ GĘSTOŚCI: ATOMY I CZĄSTECZKI
Świadomość jako punkt; materia


Jest to podstawowy poziom częstotliwości. Dostarcza on budulca, materii oraz energii, do tworzenia atomów i cząsteczek. Podstawowe formy organiczne, woda i minerały na przykład, działają w oparciu o zasadę pierwszej gęstości. Wy również posiadacie w sobie tę częstotliwość jako podstawę, ponieważ wchodzi ona w skład kodów genetycznych i obejmuje molekularną strukturę ludzkiego ciała.

OBSZAR DRUGIEJ GĘSTOŚCI: ROŚLINY I ZWIERZĘTA
Świadomość jako linia; rozwój tożsamości grupowej lub gatunkowej


Świadomość przejawiająca się na poziomie częstotliwości drugiej gęstości nie posiada wykształconego poczucia własnej świadomości, właściwego dla ego. Do tego obszaru należy większość przedstawicieli królestwa roślinnego i zwierzęcego. Ale ich umiejscowienie w konkretnej wymiarowej rzeczywistości i gęstości zależy od wielu czynników dodatkowych, takich jak występowanie ego lub jego brak. Tak jak ludzie przechodzą stopniowo z trzeciej gęstości do czwartej, podobnie pewne gatunki zwierząt, na przykład niektóre naczelne, zbliżają się obecnie do trzeciego stopnia i wykazują zaczątki rozwijających się struktur ego.

TRZECI STOPIEŃ GĘSTOŚCI: LUDZIE
Świadomość objętościowa; ego; linearne postrzeganie czasu, utrata tożsamości grupowej i rozwój tożsamości jednostkowej; umiejętność zapamiętywania przeszłości i przewidywania przyszłości z zachowaniem świadomości teraźniejszości


Na tym poziomie wyłaniają się istoty ludzkie. Jemu właściwa częstotliwość drgań wytwarza złudzenie podziału, stanowiąc zarazem wezwanie do przebudzenia. Ludzkość przechodzi obecnie okres przejściowy i wkracza powoli w obszar czwartej gęstości, co tłumaczy tak licznie zachodzące teraz gwałtowne zmiany i mnożące się wyzwania dla rasy ludzkiej. Trzeci stopień to częstotliwość najsilniejszego oddzielenia od całości i stąd właśnie płyną nauki o integracji.

CZWARTY STOPIEŃ GĘSTOŚCI: META-TERRANIE, PLEJADIANIE I INNE CYWILIZACJE 4G
Nadświadomość; odtworzenie tożsamości grupowej bez utraty tożsamości indywidualnej; cykliczne i płynne postrzeganie czasu; percepcja wielowymiarowa i rzeczywistości wielostopniowe; trudność w zachowaniu wrogo usposobionej świadomości


W dzisiejszych czasach na Ziemi obszar czwartego stopnia gęstości nakłada się na trzeci. Częstotliwość drgań trzeciego stopnia ulega wzmożeniu, dlatego może wystąpić u jednostek nasilenie problemów osobowościowych. Gdy jaźń dąży do jedności czwartej gęstości, muszą zostać rozwiązane wewnętrzne konflikty a relacje z innymi – uzdrowione. W tym paśmie częstotliwości panują odpowiedzialność za siebie, duchowa autonomia i jasność w porozumieniu się. Jest to ostatni stopień gęstości, na którym świadomość wyraża się za pośrednictwem ciała fizycznego. Wiele cywilizacji z wyboru spędza długie okresy czasu w obrębie tej gęstości.

PIĄTY STOPIEŃ GĘSTOŚCI: PRZEWODNICY I MISTRZOWIE DUCHOWI
Świadomość “ja" jako świadomość zbiorowa; stan czystej energii; brak ograniczeń czasu linearnego


Na tym poziomie gęstości rozumna świadomość poznaje swoje dziedzictwo. To obszar mądrości. Wielu z tej dziedziny z wyboru zostaje przewodnikami duchowymi tych, którzy przebywają jeszcze w ciałach fizycznych. W piątym stopniu gęstości istota utożsamia się ze swą duchową macierzą i zaczyna pamiętać. Tu po raz pierwszy występuje nakierowanie na niefizykalność.

UWAGA: Przy przechodzeniu z piątej i z szóstej do siódmej gęstości znikają wyraziste rozgraniczenia. Ponieważ obszary te nie są nakierowane na fizykalność, podziały się zacierają.

SZÓSTA GĘSTOŚĆ: (“Q", POSTAĆ Z SERIALU STAR TREK, JAKO UPROSZCZONY PRZYKŁAD)
Samoistny zakres częstotliwości świadomości, który może objawić się jako świadomość zbiorowa lub zindywidualizowana, lecz mimo to wyrażająca podstawowe cechy świadomości zjednoczonej oraz nieograniczoności


Często nazywana jest obszarem świadomości Chrystusowej. Odpowiada ona postawom, jakich świadectwo dali Chrystus lub Budda. Na tej częstotliwości następuje całkowite przypomnienie i jednostka przyjmuje odpowiedzialność bardziej za całość niż za siebie. Proces ewolucji jaźni i całości staje się jednym i tym samym. Przykładem świadomości szóstej gęstości (z małym zastrzeżeniem) może być postać z serialu Star Trek: Następne Pokolenie zwana “Q".

SIÓDMA GĘSTOŚĆ: ŚWIADOMOŚĆ HOLISTYCZNA
Świadomość jako doświadczenie wielowymiarowe. Analogia: rozbite lustro, którego odłamki z powrotem poskładano w jedną, niemal idealną całość, lecz które zachowało pamięć o przeszłym rozdrobnieniu


Jest to częstotliwość całkowitej jedności lub integracji. Ci, którzy wibrują na tym poziomie, stapiają się w jedno i stają się świadomą całością. Przyciągają do siebie niczym magnes istoty na niższych stopniach gęstości i nadają bieg naturalnemu dążeniu ku integracji. Wytyczają drogę do następnej oktawy doświadczenia.

Przemierzanie kolejnych stopni

Egzystencja nie polega na kolejnym przebywaniu poszczególnych obszarów gęstości. W rzeczywistości istniejecie na wszystkich stopniach jednocześnie. Tę wielowymiarową obecność postrzega wasza dusza; ego nie jest do tego zdolne. Twoja istota przenika raczej wszystkie gęstości naraz, niż ewoluuje krok po kroku.

...


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Listopad 25, 2011, 12:07:20
..skąd zatem ta dwunastka wciąż pojawiająca się w różnych aspektach, a  nawet i trzynastka? Yehoobianie twierdzili, że są z dziewiątego wymiaru. Tylko, co jest co? Skłaniałbym się do tego, iż w "naszym" wszechświecie jest tych częstotliwości dwanaście, czy są inne wszechświaty, o większym zasięgu drgań, niewykluczone...Byłoby ignorancją definitywnie zaprzeczyć, jak też upierać się przy poprzedniej tezie...


koliberek33


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 25, 2011, 14:18:59
Cytat: koliberek
..skąd zatem ta dwunastka wciąż pojawiająca się w różnych aspektach, a  nawet i trzynastka?

Może stąd:

Cytat: Plejadianie wg Lissy Royal
SIÓDMA GĘSTOŚĆ: ŚWIADOMOŚĆ HOLISTYCZNA... Wytyczają drogę do następnej oktawy doświadczenia.

Gęstości wg Lissy Royal >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7507.msg87710#msg87710) przedstawione są w uproszczeniu, bez wdawania się w głębię szczegółów, które z reguły bardziej zaciemniają niż rozjaśniają nam całokształt oglądu. Liga Opiekunów >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7507.msg87685#msg87685), pomimo iż podają, być może całościowy podział gęstości i wymiarów to jednak można się pogubić w tych różnicach pomiędzy wszechświatami, wymiarami i gęstościami. Stąd delikatne wskazanie na "kolejną oktawę doświadczeń" w końcówce omówienia siódmej gęstości przez Plejadian.
Tak to sobie tłumaczę. ;D


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 25, 2011, 14:45:32
Ja bym zaczęła tą dyskusję od ustalenia nazewnictw , bo moim zdaniem ono sprawia dużo zamieszania.

Wymiar , co to jest wymiar? To część określona czegoś , może być kilometr , metr , centymetr milimetr... itd...

Powiedzmy iż wymiar to kilometr ( kreska od, do...) , w nim zawierają się mniejsze części , metry centymetry i milimetry.
W tych mniejszych częściach ustawienie kreseczek określających ich wymiar jest bardziej gęsta. Im mniejszy wymiar tym gęstość większa , dlatego dla mnie logicznym jest duże wymiar a co w nim wedle określonego podziału gęstości.

Tak więc kilometr Wymiar kilometra może zawierać w sobie gęstości metra , centymetra i milimetra.Czym dalej od miary ( wymiaru) kilometra tym gęstość większa. Dla mnie takie określenia są absolutnie logiczne i zrozumiałe dlatego ich używam jako prawidłowość , bowiem opieram się na własnym myśleniu a nie wyłącznie na akceptacji cudzych przekazów.

Dlatego rozpoczęłam ten temat by uściślić i zrozumieć podstawy dyskusyjne, kolejną rzeczą jest charakterystyka poszczególnych wymiarów i gęstości.

Jeszcze jeden przykład , długość fali ( niezależnie jakiej, świetlnej czy głosowej)  to wymiar , jej częstotliwość drgań to inaczej gęstość przesyłanych impulsów.

Czyli , wiry energetyczne - czakry , czakramy o określonej niezmiennej osobowości wszystkiego co jest w nich zawarte to wymiary tworzące warunki określonych doświadczeń z ich wpływem priorytetowym.
Dla świata materialnego (dzięki nim stworzonego zagęszczenia energii o określonej wibracji) jest ich siedem. Wszystkie doświadczenia życia materialnego ( materii o różnej częstotliwości drgań - wibracji) odbywają się na 7 poziomach ich istnienia inaczej 7 wymiarach. Co znaczy iż w 7 wymiarach materialnych zawsze posiadamy ciao materialne , ale na każdym zupełnie inne o innych możliwościach energetyczno- materialnego przejawu.

Ponieważ każdy wymiar zawiera w sobie 3 gęstości ( czym one się charakteryzują pisałam w początkowym poście)  przy 7 wymiarach mamy 21 gęstości.

Dodać jeszcze wypada iż istnieje 7 czakr zawartych w materii ( wzorców tworzących związki materii) oraz 5 czakr ponad materialnych.

Obecnie nasz eksperyment doświadczalny wchodzi w etap 4 wymiaru czyli 10 gęstości bo pierwszej gęstości ( jednej z trzech)tego wymiaru.
Po raz pierwszy będziemy mogli korzystać z pełni wiedzy czakry ponad materialnej 8 czakry.

To jest niezmiernie ciekawy dla nas czas doświadczeń i nauki bowiem wszystko zaczynamy po raz pierwszy jako Ludzkość. Teoretyczną informację posiadamy ale wiedzy doświadczalnej jeszcze nie.

Zatem lada chwila idziemy już do kolejnej wyższej szkoły a nie klasy.

Życzę sobie i nam Wszystkim samych sukcesów.


Kiara :) :)


ps. Kiedy niektórzy chcą nam się jawić jako mądrzejsi i lepsi od nas Ludzi i z jakiegoś znanego sobie powodu zdominować nas swoja informacją podają ją w formie prawdopodobnej ale nie prawdziwej.

Oni chcą byśmy uwierzyli całkowicie w ich priorytety i dominację bo..... można wstawić co się chce , ale jest zawsze jeden główny cel a jest nim władza.

Człowiek ma rozum i serce ma ich używać , tworzyć wiedzę logiczna i korzystać z niej etycznie zgodnie z mądrościom serca.
Czyli nie powtarzamy bez zastanowienia się cudzych treści przekazów jako jedynie mądre a analizujemy je dogłębnie wyciągając własne wnioski.

Owszem nie wszyscy muszą się zgadzać z moimi , i mnie to wcale nie przeszkadza , na pewno nie będę z nikim toczyć walki o akceptację mojej wiedzy.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Listopad 25, 2011, 14:53:46
jeszcze inny punkt widzenia- http://swiatdusz.pl/index.php?topic=781.0
i 13-sta gęstość..
Cytuj
W pewnym momencie nasza zbiorowość w trzynastej gęstości zdecydowała się na dalszą eksplorację istnienia, zdecydowała się na indywidualizację doświadczenia. Scalone i złączone do tej pory cząsteczki obudziły się, otrzymując i wolną wolę i świadomość własnej indywidualności. Rozpoczęło się wydzielanie cząsteczek. Najpierw pojedynczo, parami, po kilka, potem w większych falach.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 25, 2011, 15:00:27
Nie poruszałam do tej pory tej sławetnej 13 -ki bo ona tak naprawdę jednoczy wszystkie wymiary oraz inspiruje każdy wymiar do istnienia przekazując mu swoją wibrację.

Inaczej jest wiedzą jedni z wydzielonymi z siebie 12 wymiarami.

To jest niezmiernie interesujące zagadnienie jednak warto wcześniej ustalić dyskusyjne słowa kody.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 25, 2011, 15:03:04
Cytat: Kiara
ps. Kiedy niektórzy chcą nam się jawić jako mądrzejsi i lepsi od nas Ludzi i z jakiegoś znanego sobie powodu zdominować nas swoja informacją podają ją w formie prawdopodobnej ale nie prawdziwej.

Oni chcą byśmy uwierzyli całkowicie w ich priorytety i dominację bo..... można wstawić co się chce , ale jest zawsze jeden główny cel a jest nim władza.

Człowiek ma rozum i serce ma ich używać , tworzyć wiedzę logiczna i korzystać z niej etycznie zgodnie z mądrościom serca.
Czyli nie powtarzamy bez zastanowienia się cudzych treści przekazów jako jedynie mądre a analizujemy je dogłębnie wyciągając własne wnioski.

Owszem nie wszyscy muszą się zgadzać z moimi , i mnie to wcale nie przeszkadza , na pewno nie będę z nikim toczyć walki o akceptację mojej wiedzy.

Gdybyśmy mieli wierzyć wszystkiemu i wszystkim, którzy nas informują o tych metafizycznych zawiłościach, tylko dlatego, że oni twierdzą coś w stylu "nie wierzcie nam na słowo" itp. to musielibyśmy wierzyć zdecydowanej większości tych przekazów i ich autorom. Na szczęście mamy jeszcze ten "szósty zmysł". I niechaj każdy stara się go używać dla własnej korzyści. ;)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: ptak Listopad 25, 2011, 16:03:23
Cytat: Darek
Gdybyśmy mieli wierzyć wszystkiemu i wszystkim, którzy nas informują o tych metafizycznych zawiłościach, tylko dlatego, że oni twierdzą coś w stylu "nie wierzcie nam na słowo" itp. to musielibyśmy wierzyć zdecydowanej większości tych przekazów i ich autorom. Na szczęście mamy jeszcze ten "szósty zmysł". I niechaj każdy stara się go używać dla własnej korzyści. 

A i tak nadal mamy jedynie jakieś tam klasyfikacje, wyobrażenia i żadnej potwierdzonej wiedzy.

Proponuję zrobić forumową listę obecności, wpisać się na nią, by potem sprawdzić, czy wszyscy znajdziemy się
po sławetnym 2012 (czyli przejściu w czwarty wymiar) w Wyższej Szkole Jazdy.  :D

Jakaż radość będzie z powitań!  ;D


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Listopad 25, 2011, 16:34:55
@Kiara
Cytuj
przykład , długość fali ( niezależnie jakiej, świetlnej czy głosowej)  to wymiar , jej częstotliwość drgań to inaczej gęstość przesyłanych impulsów.

Gęstość, tak na zdrowy rozum, to jest miara wyrażająca ile czegoś upakujesz w ,dajmy na to 1 cm2, albo w przedziale czegoś - na przykład cyklów fali na długości jednego metra . Im więcej czegoś na miarę powierzchni, to gęściej.
W fizyce na przykład wyższa gęstość (większa gęstość raczej ) to fala o wysokiej częstotliwości drgań ( więcej drgań w jednostce czasu). I tego się na razie trzymajmy (to znaczy w ten sposób te gęstości spróbuję wydedukować).

Wymiary zaś to wspomniane już punkty, linie, płaszczyzny, bryły przestrzenne i wieloprzestrzenne etc.

Przemawia do mnie podział przedstawiony przez Dariusza z tym, że nieco zmodyfikowałbym go w oparciu o naturę falową rzeczywistości. Bo to gęstość fali określa wymiar nawet punktu.

Cytuj
OBSZAR PIERWSZEJ GĘSTOŚCI: ATOMY I CZĄSTECZKI
Świadomość jako punkt; materia
- czyli mamy dwie fale, które "w punkcie przecięcia" tworzą węzeł - punkt. Np. elektron. Dodatkowe węzły innych częstotliwości fal tworzą "cięższe" ,czyli bardziej gęste cząstki, neutrony, protony, a ich kombinacje to atomy ich kombinacje to cząsteczki itd - w sumie to niezła plątanina fal ;)
Z tym ,że pamiętamy, iż  Świadomość jest tym, co z siebie tworzy ten poziom istnienia. Na razie nauka usiłuje dojść co było przyczyną Wielkiego Wybuchu ,ale bez koncepcji świadomości to im się nie uda, jak sądzę.

Cytuj
OBSZAR DRUGIEJ GĘSTOŚCI: ROŚLINY I ZWIERZĘTA
Świadomość jako linia; rozwój tożsamości grupowej lub gatunkowej
Drgające całe struktury nakładają się na siebie tworząc komórki, które się różnicują ,a więc specjalizują się w czymś, tworzą się tkanki , powstają organy i aż do całego  organizmu. Lecz to wszytko nie jest statyczne, pamiętajmy cały czas, że to drgania. To wszystko drga i wibruje.
Kiedy piszę ,że "różnicują się" , "organizują się" , "specjalizują się" to mam na myśli ,że czyni to ŚWIADOMOŚĆ.

Cytuj
TRZECI STOPIEŃ GĘSTOŚCI: LUDZIE
Świadomość objętościowa; ego;

W najwyższym stopniu zorganizowania i wyspecjalizowania komórek powstaje system nerwowy W KTÓRYM Świadomość tworzy połączenia intranetowe - rezonans drgań wewnątrz struktur białkowych , mikrotubulin - po to, by zarządzać organizmem, w tym i mózgiem. Mózg to czytnik wyższych możliwości jakie istnieją w kwantowym Polu świadomości. Jak dotąd podejrzewamy, że w mózgu rezyduje umysł/"ja"/ego. Choć mogą to być twory jedynie korzystające z infrastruktury mózgu, a niekoniecznie będące wynikiem działalności mózgu. Na przykład pamięć ma naturę rozproszoną, co udowodniono- żadna konkretna część mózgu nie zawiera pamięci. Umysł jest zdolny do tego, co w tym podziale podano  :
Cytuj
linearne postrzeganie czasu, utrata tożsamości grupowej i rozwój tożsamości jednostkowej; umiejętność zapamiętywania przeszłości i przewidywania przyszłości z zachowaniem świadomości teraźniejszości
 

Cytuj
CZWARTY STOPIEŃ GĘSTOŚCI: META-TERRANIE, PLEJADIANIE I INNE CYWILIZACJE 4G
W moim rozumieniu w tym czwartym stopniu wchodzimy na tzw "wyższe obroty" ,czyli większą częstotliwość i większą ilość połączeń. Na tym poziomie umysł pełni jedynie rolę pomocniczą, jak wiele innych organów fizycznej istoty, zaś ciężar istnienia przeniesiony jest w stronę Świadomości samej w sobie. Niektórzy naukowcy mówią o kwantowej świadomości, co ma dawać nam wyobrażenie jak potężną mocą obliczeniową dysponujemy. My sami próbujemy już budować pierwsze kwantowe komputery. Ich funkcjonowanie polega na prowadzeniu obliczeń w wielu światach równoległych jednocześnie, zatem faktycznie odbywa się POZA CZASEM , bo kwantowość nie zależy tak od czasu jak wymiar trzeci.
I na tym etapie kończą się pomysły naukowców na razie. Dalej to czysta sofistyka, projekcja wyobrażeń, intuicji, przeczuć.Ale są to również jakieś fale więc tworzenie czegoś w wyobraźni  może owocować  również całkiem rzeczywistym "bytem".
Na tym etapie sama Świadomość przybiera gęstość "drgań" taką, że uniezależnia ją to od fizyczności ,ale jednocześnie łączy z innymi strukturami :
Cytuj
Nadświadomością ; odtworzenie tożsamości grupowej bez utraty tożsamości indywidualnej; cykliczne i płynne postrzeganie czasu; percepcja wielowymiarowa i rzeczywistości wielostopniowe; trudność w zachowaniu wrogo usposobionej świadomości
Dalej to już nie podejmuję się tłumaczyć na swój język.
Choć w wyobraźni spróbuję.

Cytuj
PIĄTY STOPIEŃ GĘSTOŚCI: PRZEWODNICY I MISTRZOWIE DUCHOWI
Świadomość “ja" jako świadomość zbiorowa; stan czystej energii; brak ograniczeń czasu linearnego
Jedną z cząstek, która mogłaby, teoretycznie, stanowić dowód pośredni na ten piąty stopień gęstości jest NEUTRINO .
Niektórzy, w tym polscy, badacze twierdzą, ze neutrino to tachion, a więc cząstka ,której najniższą prędkością możliwą do osiągnięcia jest prędkość światła.
Innymi słowy neutrina są tak "rozwibrowane" ,że ich energia jest przeogromna i dlatego przenikają one całą znaną nam materię bez większej utraty energii. Innymi słowy, są jakby czystą energią, która istnieje "wiecznie", chyba, że trafi na gwiazdę i spowalniając, odda jej trochę energii, a potem wpadnie na planetę i też odda jej energię - tym samym będąc źródłem zasilania gwiazd i planet.
 Neutrina mogą fizycznie przenosić informacje pomiędzy światami poprzez czarne dziury (taka jest jedna z teorii) bo jako rodzaj tachionów mogą pokonać grawitację czarnych dziur.

Pamiętajmy, że wszystko jest efektem pierwotnej, kwantowej Świadomości
( to założenie jest) . Jeśli zatem neutrina mogłaby być "przedstawicielem" Świadomość to właśnie tej z "piątego stopnia gęstości".
Ale , postuluje się istnienie "cząstek" ,wspomnianych tachionów, o znacznie wyższych prędkościach niż prędkość światła, czyli jeszcze większych częstotliwościach. One mogłyby być, teoretycznie , efektem istnienia kolejnych "gęstości" tj szóstej i siódmej.
Ale dalej to już czysta spekulacja.
Jeśli bowiem neutrina zasilają gwiazdy (niosąc informacje organizjujące cale konstelacje itd ) to poprzez tachiony Świadomość zarządzałaby siecią czarnych dziur i całymi wszechświatami -wieloma światami. Tych wszechświatów równoległych wg spekulacji naukowców (czytałem w Wiedzy i Życie o tym ) ma być 100 do potęgi 500.  :o

Cytuj
SZÓSTA GĘSTOŚĆ: (..)
Samoistny zakres częstotliwości świadomości, który może objawić się jako świadomość zbiorowa lub zindywidualizowana, lecz mimo to wyrażająca podstawowe cechy świadomości zjednoczonej oraz nieograniczoności

SIÓDMA GĘSTOŚĆ: ŚWIADOMOŚĆ HOLISTYCZNA
Świadomość jako doświadczenie wielowymiarowe.

Uff.
To, co pointerpretowałem w oczach fizyka byłoby profanacją nauki ;), ale co tam. Niech "się dzieje" ;)
Gdyby zastosować dosłownie zasadę fraktalności (jako na niebie tak i na ziemi) to moje rozważania byłyby rozważaniami komórki , jednej z 50 trylionów, na temat całego organizmu.
Z tym, że komórka WIE o istnieniu organizmu ( z powodu Świadomości) , a mój odłączony umysł dopiero uczy się rozpoznawać Świadomość.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 25, 2011, 17:21:21
Czymś innym jest opisanie zawartości  gęstości i obszaru a czymś innym nazwanie przestrzeni zawierającej te wartości.
To dwa współistniejące tematy ale nie tożsame sobie.
Gęstość i obszar można oglądać i poznawać przez wiele pryzmatów wiedzy , jednak żeby wiedzieć czym się naprawdę zajmujemy trzeba to nazwać.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Listopad 25, 2011, 19:38:37
No i nazywamy. Świadomość wyraża się fizycznie poprzez pewne formy, które zostały ponazywane jako gęstości od pierwszej do siódmej. Oczywiście forma  to tylko jeden aspekt Świadomości . Niemniej jednak my, wcielone istoty , jesteśmy przystosowani do pojmowania raczej świata form wcielonych, niż obserwacji "niewcielających się energii ". Dlatego jako trzeciogęstościowiec ująłem temat od strony form, które ludzkość potrafi zmierzyć jak do tej pory.
Ponieważ i tak postrzegamy ( i potrafimy zmierzyć i je wykorzystać) więcej subtelnych energii niż dwugęstościowa świadomość - bo choćby pola elektromagnetyczne - i dalej się rozwijamy, to jest szansa, że jako czwartogęstościowcy przewartościujemy naszą naukę tak, że będzie ona o wiele ciekawsza i jeszcze bardziej subtelna, a przy tym bardziej efektywna.
Wówczas będziemy mogli zupełnie zmienić terminologię w sposób zrozumiały dla wszystkich, a nie tylko dla wybrańców wg ich wewnętrznej, jedynej i "nieomylnej" wiedzy.  Być może Twoja wiedza, Kiaro jest  wiedzą prawdziwą i jedynie słuszną, lecz problem polega na tym, że w swojej klasie jesteś jedynym prymusem ;) Nie da się tej wiedzy w żaden sposób - przynajmniej wiarygodny dla ogółu - zweryfikować.

Toteż uważam, że jakikolwiek rozwój, czy przejście na wyższy poziom rozwoju musi się odbyć tak, by był zrozumiały dla jak największej rzeszy ludzi, bo to ludzie swoją masą tworzą i zasilają nową jakość, a nie prymusi. Cóż mi po świecie, który kompletnie nie rozumiem ? Będę sie zachowywał w nim jak dzika małpa z buszu.
Dlatego tylko cierpliwie przekazywana wiedza ,która trafia do człowieka może otworzyć mu bramy na nowe "gęstości". I trzeba to robić, bo im nas więcej w tym świecie, tym ten świat i dla nas samych bliższy. Byłoby znacznie prościej, gdyby Świadomość sama , od środka, nas poprzestrajała, ale może na to za wcześnie póki co, a może to wymaga efektu "setnej małpy". Mniej dzikiej małpy ;)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Listopad 25, 2011, 20:53:41
...no to przyznać trzeba, że Kiara cierpliwa jest i na różne sposoby tłumaczy. aczkolwiek są różne szkoły, a w nich różne prymusy, ale to oni właśnie są koryfeuszami, a nie ta zdecydowana większość. ktoś musi zacząć. i niekoniecznie musimy wszystko objąć naszym znanym nam rozumem, ale proces drążenia skały i tak się dzieje,  oczywiście, przy nie mniejszej cierpliwości ucznia,

...czego, niestety nie może sobie przypisać koliberek, zatem zdaje się na "efekt setnej małpy" ;)


 :) :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 25, 2011, 21:29:22
Zatem Ty east stój nadal w swojej gęstości ja zaś przekroczę wymiar kolejny. Co się zmieni? Zobaczymy , jednak to prymusi przyspieszają cykle ewolucyjne bo nowe wciąż ich inspiruje i pociąga. Stają się prekursorami za którymi podąża ta reszta...

Jeżeli logika jest mało czytelna z jakiegoś powodu dla kogoś , to niech tak będzie, zawsze istnieją jakieś  wybory.
I małpa wychodząca z gęstości gąszczu wchodzi w nowy wymiar życia... no ale...

Nic nas samo nie przestroi wszystko odbywa się dzięki pracy włożonej w cel.
Każdy reprezentuje sobą jakąś "pojemność" albo stoisz w miejscu albo pracujesz nad jej powiększeniem.
Jeżeli  decyzja jest poparta  czynem wówczas z gęstości w rzadkość wyjątkową się przemieszczasz.
Ale do tego niezbędna jest lekkość myślenia bez zawziętości  uporem nienawiści nasyconej.

Tak... trzeba być ponad będąc w....

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Listopad 25, 2011, 21:42:06
no wlasnie w tym caly problem zeby to naprawde zaczelo dzialac musialo by to sie odbyc jako akt fizyczny z liczeniem sie z poniesieniem ofiary :)

ps. jezeli mowimy o jakims wplywie na wieksza swiadomosc :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Astre Listopad 26, 2011, 00:56:47
Zatem Ty east stój nadal w swojej gęstości ja zaś przekroczę wymiar kolejny.


 Na www.swietageometria.info jest przetłumaczony wykład Marko Rodina - Vortex Based Mathematics.

Jak go przejdziesz, a raczej zrozumiesz jak działa matryca Wszechświata, to mogę mieć cichą nadzieję, że umiejętność syntezy wiedzy da Ci możliwość, że  ''przekroczysz inny wymiar''.


http://forum.swietageometria.info/index.php?topic=1013.msg6675;topicseen#msg6675


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 26, 2011, 01:53:24
Sądzisz iż jak  mózg zgłębi i zapamięta  te wszystkie naukowe twierdzenia to chociaż o moment przybliżysz się do przekroczenia kolejnego wymiaru?
To o mózg Twoim zdaniem chodzi?

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: koliberek33 Listopad 26, 2011, 02:33:18
...a to mamy nawet dawców cichej nadziei. przepraszam nie chcę być złośliwy, ale dziwnie mi to wybrzmiało. i pytanie: znam bardzo prostych, fantastycznie mądrych, bo z głębi i szlachetnych ludzi, co to nic ,a nic o świętej geometrii i matrycy Wszechświata nie wiedzą, czy oni na pewno nie przejdą. ..i ci szamani niektórzy z buszu, czy tajgi...ale za to inne "leszki" czy "laszki" tak?

gdyby coś, to ja se chętnie przeczytam, a nuż dostanę łaskę tę, choć w nadziei cichej... ;)

Pozdrawiam oczywiście Astre i Kiarę serdecznie, ale darujcie: dziś mój rozumowy biorytm wynosi zero! Może jutro będę o wiele milszy. I to dla wszystkich.

 :) :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Listopad 26, 2011, 10:58:28
Rzeczywistością można się zachwycać na wiele sposobów. Można ożywić matematykę, ale jakoś Rodin nie ma talentu specjalnego by przekazać to ludziom w sposób zrozumiały. On zna tą wiedzę, tą wiedzą żyje, jest ona dla niego naturalna, oczywista, momentami używa skrótów myślowych za którymi już stoi niemała wiedza (zresztą podobnie jak czyni to Kiara, tylko z drugiej strony ).
Jak to wszystko przekazać z planszy na krótkim wykładzie ? Nie sposób. Ale zaciekawia, zmusza do refleksji.

Rrzeczywistość jest wielowymiarowa. Jest w niej miejsce dla ścieżki szamana i dla ścieżki prostodusznego , szlachetnego człeka i dla koliberka zagubionego (dla easta zagubionego również). Każdy na swój sposób rozwija się ,dąży ku doskonałości swojej. Nie ma prawdy jedynie słusznej, bo najmojszej - są tylko te najbardziej korzystne dla kogoś.
I bardzo dobrze. Jako wielowymiarowe istoty kiedyś tam wnikniemy w tę najwyższą gęstość, bez obawy - bo już nimi jesteśmy. To kwestia przestrojenia uwagi na inną płaszczyznę (wymiar) gdzie również rezyduje Świadomość. Od przedszkola, do Opola ;)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 27, 2011, 01:58:43
Skoro już wiemy iż rzeczywistość jest wielo wymiarowa to będziemy mogli zastanowić się nad jej zdefiniowaniem w postaci płaszczyzn wibracyjnych "gęstości" w niej zawartych.

Każda z gęstości ma swoją specyfikę charakteryzującą ją do której przynależą istoty o wibracji sprzyjającej ich rozwojowi.

To bardzo rozległy temat , jednak warto chociaż trochę go poznać by  między innymi mieć możliwość rozróżniania kontaktujących się z ludźmi przeróżnych istot przez channelingi.

Warto też poznać specyfikę różnych przestrzeni by zrozumieć zachodzące obecnie zmiany , by móc dokonywać świadomych wyborów.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Listopad 28, 2011, 11:47:11
najwazniejszy jest numer 137 :) - w nawiazaniu do watku o marku rodinie


http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.numberscience.plus.com/rev137.html&ei=rarSToigN8nChAetsLCZBQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=5&ved=0CEkQ7gEwBA&prev=/search%3Fq%3D137%2Bnumber%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1026%26bih%3D623%26prmd%3Dimvns

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.biblewheel.com/gr/gr_137.asp&ei=rarSToigN8nChAetsLCZBQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=2&ved=0CC8Q7gEwAQ&prev=/search%3Fq%3D137%2Bnumber%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1026%26bih%3D623%26prmd%3Dimvns

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.aton432hz.info/Unidance.html&ei=HLTSTradLoeEhQe0y9mjDQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=5&ved=0CEkQ7gEwBA&prev=/search%3Fq%3D432%2Bhz%2Begypt%26hl%3Dpl%26biw%3D1014%26bih%3D512%26prmd%3Dimvns

wiec 137

 432 : 3 ..? :)

albo

432 : 137 ..:)

takze wazna jest wielka piramida i pelnia ksiezyca :)

(http://binaguptapoetry.com/wp-content/uploads/2010/09/keyhole-742659.jpg)



(http://4.bp.blogspot.com/--lOcEZ6taWM/TVRf8tnoPmI/AAAAAAAAADs/98sLt6doEXo/s1600/Pyramid%252C+Earth+%2526+Moon+Geometry.jpg)



http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.drinkfromthefurrycup.com/stories/045.shtml&ei=LXfTTvGfNM6Uswa-9fiFDQ&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CDcQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Dpi%2B3.15%26hl%3Dpl%26biw%3D1026%26bih%3D662%26prmd%3Dimvns


http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&prev=/search%3Fq%3Dpi%2B3.15%26start%3D10%26hl%3Dpl%26sa%3DN%26biw%3D1026%26bih%3D662%26prmd%3Dimvns&rurl=translate.google.pl&sl=en&u=http://answers.yahoo.com/question/index%3Fqid%3D20110525145217AA46Ihj&usg=ALkJrhg2IEM1K-ZBlWrqw3tVc7jHDghKfg


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Listopad 28, 2011, 14:55:25
http://nikodemmarszalek.pl/artykuly

Cytuj
Warto wycofać swoją energię i świadomość ze wszystkich pól walki, zarówno po jasnej jak i po ciemnej stronie . Najtrudniej jest wyłączyć się z walki, jeśli wciąż uważa się za słuszny jej cel – zniszczenie czy naprawienie Ciemności. Tutaj bardzo pomocna jest świadomość, że Miłość nigdy nie ocenia, Miłość nigdy nie walczy. Wolna wola dla każdego, akceptacja wyborów dla wszystkich: każdemu wolno wybrać ciemność, choćby to była najbliższa ci istota z własnej rodziny lub największy władca ciemności z jakim miałeś do czynienia.

Cytuj
Czyściec jest przejściowym miejscem, czymś jak szara strefa, pustkowie, w której nie ma ani wystarczająco światła, ani nie dręczy go ciemność. Wbrew pozorom, nie przebywa w nim więcej dusz niż w piekłach bądź niebach, jest raczej umiarkowanie zamieszkały. Wybudowała go istota znana jako egipski bóg Ra, choć zrobiła to naturalnie dużo, dużo przed Ziemią, korzystając z konfliktu między Bogiem a Strąconymi. Można powiedzieć, że czyściec to ziemia niczyja, choć oczywiście jego władcy mają z niego swoje korzyści energetyczne, zatrzymując w nim dusze pochłonięte szarą energią, ogłupione, zagubione, nieświadome, niezdecydowane. Jest on umiejscowiony w strefie „środkowej” między niebami a piekłami lecz nieco niżej, pomiędzy gęstościami dwa do pięć. Wydaje się, że to właśnie po jego dolnych warstwach spacerują dusze zagubionych zmarłych i duchów pomiędzy wcieleniami.

Cytuj
Kroniki Akaszy pierwotnie powstały nie po to, by upamiętniać historię, lecz właśnie do zapisywania wszystkich uczynków dusz, dobrych i złych. Istotą odpowiedzialną za Bibliotekę Akaszy jest Archanioł Michał, który jak się zdaje w ogóle ją wynalazł. Biblioteka jest dość dużym pomieszczeniem, zlokalizowanym na poziomie ponadatmanicznym, gdzie na zwojach zapisana jest historia każdej jednej duszy. Co ciekawsze, Akasza zawiera również wszelkiej maści zobowiązania, jakie dusze na siebie wzięły i to jeszcze na drzewie dusz. Dotyczą one szczególnie przysięgi naprawienia i zadośćuczynienia, jeśli coś zrobią szkodliwego dla ogółu. Te zapiski dały początek karmie i wynikającym z niej konsekwencjom.

Cytuj
Choć brzmi to może niewiarygodnie, cała fantastyka jest kopalnią wiedzy historycznej, rozwojowej i wcieleniowej o nas wszystkich - w gęstości fizycznej, choć gęstość fizyczna nie we wszystkich światach była tak ciężka jak na Ziemi. Po wielu badaniach tego zagadnienia, doszliśmy do wniosku, że opisywane w książkach i filmach światy fantasy i science fiction, podobnie jak rozmaite mitologie i przekazy ze świętych pism są prawdziwymi wspomnieniami karmicznymi i odczytami z Kronik Akaszy.

Choć nasze osobowości żyją krótko, nasze dusze i Wyższe Jaźnie żyją nieskończenie długo, a to one decydują o tym, co tutaj robimy. Jeśli nasze dusze wciąż są uwikłane w konflikt ciemności ze światłem, to ten konflikt będzie się powtarzał wśród ludzi (zaliczam w to wcielone w ludzkie ciała anioły, elfy, smoki i pozostałe rasy) do skończenia tego świata i kolejnego i kolejnego. Dlatego ważne jest, żeby poprzez swoją osobowość wpływać na duszę, na jej decyzje, uwikłania, zamiary, by przekonywać ją do zmiany poglądów i zachowań.

Zwykle podaje się, że ten czy inny pisarz czerpał z tej czy tamtej religii, wzorców, wpływów i kultur. Ja jednak odwróciłabym ten porządek i powiedziała, że na Ziemi aktualnie rozgrywa się to wszystko, co już było wcześniej, czego już doświadczały nasze poprzednie wcielenia i z czym przyszły na Ziemię. To co zwraca uwagę we wszystkich pozycjach SF, to właśnie Ziemia. Zawsze występuje jakaś ziemia, zawsze jest czymś szczególnym, zawsze wiąże się z ludźmi, nawet pośród najdziwniejszych niehumanoidalnych ras.

Sytuacja zmienia się jednak diametralnie, jeśli uwzględnimy fakt, że mitologia, religia i całe systemy wierzeń przyszły na Ziemię wraz z wcielającymi się tu duszami z poprzednich światów. Teraz wszystko powoli zaczyna się składać w spójną i logiczną całość, zwłaszcza jeśli uwzględnimy fakt, iż od początku istnienia odgrywamy wciąż te same role. Te same istoty przybywając w kolejne miejsce są tylko kolejną inkarnacją tego samego czy podobnego boga, lub wyznawcą czy poddanym innego.

Pamięć duszy, zwłaszcza pamięć tego, kto komu w jakim porządku i dlaczego służy jest przecież niezwykle silna, i choć nasze życia fizyczne trwają bardzo krótko, to dusze żyją i wciąż są tymi samymi istotami. Nawet jeśli czegoś już doświadczyły i coś zrozumiały, to blokują je obciążenia, wzorce i kody. Patrząc na to zagadnienie w skali mikro – jeśli ktoś się urodził z danymi cechami, predyspozycjami, talentami i wadami to taki też umrze, przez całe życie tylko modyfikując, wykorzystując bądź nie swoje cechy, ulegając im bądź z nimi wałcząc; wciąż jednak będziemy tą samą istotą. Podobnie jest z naszymi duszami, Wyższymi Jaźniami – one trwają niezależnie od nas.

W związku z powyższym, czy możliwy jest rozwój jednostkowy, czy tylko grupowy? A może w ogóle chodzi o globalne, totalne doświadczenie, zrozumienie i rozwój? Jednostki w obrębie życia jednego czy kilku coś pojmują, coś zmieniają, kreują, lecz zaraz potem coś je ściąga znów do poziomu grzechu pierwszego i historia zaczyna się od nowa. Wydaje się jednak, że jednocześnie grupowe doświadczenie tak czy inaczej wzrasta. Ale czy nasze indywidualne starania z myślą o nas samych cokolwiek znaczą, dają? Gdyby tak było, czy już dawno temu jednostki nie wyniosłyby się stąd, z naszego Uniwersum?

System na Ziemi jest podwójnie trudny - z jednej strony wiążą nas silne kody od Boga na posłuszeństwo, z drugiej przynależność do systemu karmicznego Arymana, według reguł którego obecnie żyjemy.
Bóg powołał ludzi, ale zrobił to do eteru i wyżej, gdzie były jego raje. Lucyfer wymyślił i stworzył obecną materię fizyczną, ale była ona pusta. Aryman połączył jedno z drugim - pożyczył dusze ludzkie od Boga, od Lucyfera jakoś przejął materię (nie wiem jak, pewnie znowu jakiś pakt) i w ten sposób przejął władze nad tymi, którzy chcą się inkarnować w materii na Ziemi. Dodatkowo w jakiś sposób przejął Radę Karmiczną, Sądy wcieleniowe i kontroluje cały cykl karmiczny. Wydaje się, że z (w przybliżeniu) 2012 rokiem ma się skończyć cykl pożyczki dusz ludzkich do materii i koniec władzy Armana i wpływu sił arymanicznych na Ziemi. Stąd mówi się o przejściu duchowym ludzkości na wyższy poziom, choć dla części z nich, tych, które musiały zawęzić świadomość, wchodząc w cykl wcieleniowy Ziemi (nie zdajemy sobie sprawy, ale całe rzecze zwierzą codziennie nam towarzyszących to istoty wysoko rozwinięte, pierwotnie mówiące i świadome) tak naprawdę będzie to tylko pewien powrót.


Kiedyś też w materii życie nie było tak "uziemione". Kiedyś ludzie (i dotąd zwierzęta) żyli w dwóch światach, fizycznym i eteryczno-astralnym. ten świat skończył się z umocnieniem katolicyzmu w ujęciu pawłowym - inkwizycja i triumf rozumu i doktorów kościoła, skutecznie odciął ludzkość od zdolności widzenia światów subtelnych, choć jeszcze niedawno spotykanie krasnoludków czy rusałek, zamieszkujących tamte gęstości było na porządku dziennym.

..ale polecam przeczytanie całości- http://swiatdusz.pl/index.php?topic=781.0


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Listopad 28, 2011, 22:37:19
Cytat: Rozalia
...
Źródło Miłości jest masą energetyczną, w której każdy z nas był atomem. Leżeliśmy w nim ściśle przylegając do siebie, cząstka do cząstki, zwinięci w parach, które potem dały tak zwane Połówki dusz. Nie wiadomo, jaką ta masa w całości miała świadomość, wszystko wskazuje na to, że nie najwyższą, choć jej dążeniem było zdobycie doświadczenia i pozyskanie, poszerzenie świadomości. Niewątpliwie jest to wysokowibracyjna energia – energia miłości.
...
http://swiatdusz.pl/index.php?topic=781.msg9216#msg9216

Coś mi się zdaje, że nie tylko wymiary będziemy rozkładać na czynniki pierwsze ale i "Źródło Miłości" -"Boga", czy jak tam jeszcze zwać tę "pierwotną przyczynę". ;D



Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Listopad 28, 2011, 22:40:38
niedlugo wszystko chyba bedzie globalnym umyslem ..:)

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/w-niemczech-78-szczesliwcow-trafilo-szostke,1,4935811,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Listopad 29, 2011, 05:39:23
Cytat: Rozalia
...
Źródło Miłości jest masą energetyczną, w której każdy z nas był atomem. Leżeliśmy w nim ściśle przylegając do siebie, cząstka do cząstki, zwinięci w parach, które potem dały tak zwane Połówki dusz. Nie wiadomo, jaką ta masa w całości miała świadomość, wszystko wskazuje na to, że nie najwyższą, choć jej dążeniem było zdobycie doświadczenia i pozyskanie, poszerzenie świadomości. Niewątpliwie jest to wysokowibracyjna energia – energia miłości.
...
http://swiatdusz.pl/index.php?topic=781.msg9216#msg9216

Coś mi się zdaje, że nie tylko wymiary będziemy rozkładać na czynniki pierwsze ale i "Źródło Miłości" -"Boga", czy jak tam jeszcze zwać tę "pierwotną przyczynę". ;D


tak czy inaczej, jesteśmy jednym w ujęciu p. Marszałka(również)
tu jeszcze odniesienie do Z.Sitchina-


"Kilkakrotnie badałam teorię Zecharii Sitchina, że wszystkie mitologie i religie na Ziemi tak naprawdę odnoszą się do przybycia Anunnaków z Nibiru, ale choć ogólne wzorce osobowe i wydarzenia w dużym stopniu się pokrywają, w rzeczywistości nie do końca zgadzają się wcieleniowo. Cała ziemska mitologia musiałaby obejmować dwa lub trzy wcielenia tych samych dusz Anunnaków na obecnej Ziemi, ale przecież brakuje na to czasu.

Sytuacja zmienia się jednak diametralnie, jeśli uwzględnimy fakt, że mitologia, religia i całe systemy wierzeń przyszły na Ziemię wraz z wcielającymi się tu duszami z poprzednich światów. Teraz wszystko powoli zaczyna się składać w spójną i logiczną całość, zwłaszcza jeśli uwzględnimy fakt, iż od początku istnienia odgrywamy wciąż te same role. Te same istoty przybywając w kolejne miejsce są tylko kolejną inkarnacją tego samego czy podobnego boga, lub wyznawcą czy poddanym innego."

...a co do Boga- to nasz najstarszy brat, a nie źródło, jak się zazwyczaj "zlewa" oba pojęcia-
"Czas, w którym cząsteczki nasze w postaci zalążków Wyższych Jaźni egzystowały w swojej gęstości wydaje się nieskończenie długi. Przyszła jednak w końcu ta chwila, kiedy impulsy ciekawości, niezaspokojenia i poznania wzięły górę nad błogością bycia częścią Źródła i rozpoczęło się schodzenie do niższych gęstości, budowanie naszego Uniwersum.
Pierwszą cząsteczką, która odłączyła się od Źródła była ta istota, którą wszyscy, paradoksalnie bez względu na religię, uznajemy za (jedynego lub głównego, najważniejszego) Boga. Wraz z nią wydzieliła się jej połówka (zdziwicie się?) Belial. Wraz z 5 innymi parami połówek, utworzyły pierwszą falę. Te dwanaście istot połączone jest ciałem zbiorowym w gęstości 12 i 11. Zanim dołączyła do nich kolejna fala, istoty te miały już wykształcone kolejne, drugie dla nich a jedenaste licząc od fizycznego, ciało.
W drugiej fali zeszło pięćdziesiąt kilka cząsteczek i to te dwie fale tworzą najstarsze dusze w naszym Uniwersum.
Trzecia fala również nie jest liczna, czwarta i piąta znacznie liczniejsze, masowe zejścia natomiast zaczęły się od linii szóstej, rozpoczynającej tak zwane dusze niebieskich aniołów. Trzeba dodać, że w chwili, kiedy do dwunastej gęstości dołączyła fala szósta, te pierwsze fale miały już wykształcone wszystkie cztery ciała Wyższej Jaźni, czyli od dwunastego do dziewiątego włącznie. I to właśnie jest decydujące.
Kiedy w piaskownicy po raz pierwszy pojawiają się maluchy, starszaki wprowadzają je w świat „dorosłych”, mówią co robić i jak robić, narzucają swoje zasady i pomysły. Tak też się stało i w tym przypadku. Zanim „młodsze” – w sensie momentu oderwania od Źródła i zejścia do dwunastej gęstości – istoty dołączyły do starszych, te drugie urządziły już świat po swojemu. Wkrótce zresztą udało im się podzielić go na dwa obozy – Boga i Beliala, Biały i Czarny."

..a miłość jest najważniejsza-MJN ;)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 29, 2011, 10:56:38
Informacje niektóre  Rozalii zbliżone są do mojej wiedzy , ale nie identyczne , czasami to powtarzanie starych nieprawdziwych bajań.  Chociaż zasada wydzielania się świadomych siebie Energii jest zawsze taka sama , ten proces trwa cały czas.


No i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz w naszym obecnym III wymiarze istnieje wiedza nie kompletna , jej uzupełnienie skompletowanie będzie możliwe dopiero gdy wzrośnie wibracja sprzyjająca temu aktowi.

Bowiem jak pisze Rozalia gatunek Ludzki jest jeszcze "w piaskownicy" i chociaż myśli iż posiadana wiedza jest największa i doskonała , to tak nie jest.Bowiem jest tylko na miarę owej "piaskownicy" a poza piaskownicą jest inna rzeczywistość z większą wiedzą w której owa "piaskownica" jest zawarta.
Nie jest bo" nie wykształcone" ma on parametry pojęcia pełni wiedzy i o tym pisałam wielokrotnie , przekraczanie osobistych progów ( osiąganie mocy energetycznej i barwy osobowościowej) są tylko i wyłącznie decydentami poznawczych możliwości.
I naprawdę nie logiką wybujałości mózgu osiąganą a  serca mądrością wiedzę pojmująca.

Jako dodatkowe źródło informacji warto teksty Rozalii przeczytać  ale nie brać wszystkiego za 100% pewnik na którym można  opierać swoje twierdzenia że.....

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Listopad 29, 2011, 11:41:37
Rozalia pisze na podstawie publikacji Nikodema Marszałka- http://nikodemmarszalek.pl/artykuly
z którym sam pierwszy raz się "spotkałem", i również nie wiem na ile można je traktować jako wiarygondne,-
i co do wiedzy kompletnej w naszym obecnym wymiarze- to z jej/jego tekstów wynika że

"Najzabawniejsze jest to, że w czyśćcu Ra, korzystając z konstrukcyjnych umiejętności Apostoła Piotra, skopiował Bibliotekę Akaszy. Kopia ta oczywiście służyła do załatwiania spraw na boku. "
i
"Oczywiście to co się wydarzyło naprawdę, nadal istnieje w prawdziwych zapisach i wcześniej czy później dojdzie do odczytania tych zapisów i wypełnienia zobowiązań, tymczasem jednak system wcieleniowo-karmiczny został dość skutecznie zafałszowany. Wiadomo, że to, co się wydarza nie znika, bo zostaje po tym energia, ale tę energie można dosłownie „zwalić na kogo innego”. Wystarczy podmienić duszy wpis w Fałszywej Bibliotece, pokazać go jej, by opanowało ją gniotące poczucie winy i potrzeba odpracowania jej. Dlatego mamy dusze po wielokroć odpracowujące karmę swoją i nie swoją i mamy dusze, którym wszystko uchodzi płazem, jako wymazane z Biblioteki. "

tak więc dotarcie do prawdy nawet w tamtych gęstościach nie jest takie łatwe ;)

pozdr.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: barneyos Listopad 29, 2011, 13:11:47
No to w takim razie ma sens stwierdzenie Enka albo Sitchina (nie pamiętam dokładnie którego), że Gadzina (albo Szarzyzna) dysponowała tak wysoce zaawansowaną technologią, że potrafiła omotać ludzkie dusze nawet po śmierci ich fizycznych ciał i przeciągać to na wiele cykli inkarnacyjnych. Może był to ten sam system, co "lewa" Akasza.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Listopad 29, 2011, 13:20:49
No to w takim razie ma sens stwierdzenie Enka albo Sitchina (nie pamiętam dokładnie którego), że Gadzina (albo Szarzyzna) dysponowała tak wysoce zaawansowaną technologią, że potrafiła omotać ludzkie dusze nawet po śmierci ich fizycznych ciał i przeciągać to na wiele cykli inkarnacyjnych. Może był to ten sam system, co "lewa" Akasza.

na to wygląda, ale ta "parada oszustów" ma się wkrótce skończyć-

"Bóg powołał ludzi, ale zrobił to do eteru i wyżej, gdzie były jego raje. Lucyfer wymyślił i stworzył obecną materię fizyczną, ale była ona pusta. Aryman połączył jedno z drugim - pożyczył dusze ludzkie od Boga, od Lucyfera jakoś przejął materię (nie wiem jak, pewnie znowu jakiś pakt) i w ten sposób przejął władze nad tymi, którzy chcą się inkarnować w materii na Ziemi. Dodatkowo w jakiś sposób przejął Radę Karmiczną, Sądy wcieleniowe i kontroluje cały cykl karmiczny. Wydaje się, że z (w przybliżeniu) 2012 rokiem ma się skończyć cykl pożyczki dusz ludzkich do materii i koniec władzy Armana i wpływu sił arymanicznych na Ziemi. Stąd mówi się o przejściu duchowym ludzkości na wyższy poziom, choć dla części z nich, tych, które musiały zawęzić świadomość, wchodząc w cykl wcieleniowy Ziemi (nie zdajemy sobie sprawy, ale całe rzesze zwierząt codziennie nam towarzyszących to istoty wysoko rozwinięte, pierwotnie mówiące i świadome) tak naprawdę będzie to tylko pewien powrót."


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Listopad 29, 2011, 13:30:49
No, no.... ciekawostki owinięte w to co nazywam bajaniem.

Część informacji jak najbardziej prawdziwa ale.... całe przedstawienie w winach , osądzaniach to wymysły strachu z którego mamy się wydostać by wejść o szczebel wyżej w naszej ewolucji.
A już na pewno bajaniem są religijne kreacje ze wszelakiego rodzaju po ludzku ustanawianymi świętymi.
Lucyfer , Arymana itp.... są przejawami konkretnych Duchów reprezentujących konkretną wiedzę przez aspekt której następował rozwój każdej osobowości.

Czy był jakiś podstęp i powstrzymywanie rozwoju Ludzi? tak był i jeszcze trwa ale wyjście z niego to osiągnięcie określonego osobistego rozwoju duchowego-energetycznego nic więcej.
Cała ta bajkowa otoczka jest ładna jednak usypia wolę indywidualności.

Kiara :) :)


ps. Co to znaczy " koniec władzy Arymana? To nic innego jak koniec dominacji materii nad Energią koniec uzależnienia Ducha od materii.
Nowy Czas to czas władzy Energii nad materią , czas tworzenia wszystkiego wpływem energii myśli i uczuć.

Bo w końcu cóż to znaczy "Bóg powołał Ludzi do eteru"? Co to są Ludzie , kim jest Bóg i co to jest eter? No i jeszcze jedno co to jest to "powołanie"?

Żeby zacząć właściwie rozumieć istniejące od wieków lub tysiąc leci zdarzenia trzeba właściwie zrozumieć słowa "kody". Czyli zwyczajnie przywrócić im pierwotny sens a nie ciągle rozważać jedno z wielu możliwych na jakiś moment znaczeń wprowadzonych z jakiegoś powodu.

Nasze dyskusje są ciągle przerywane zmianą tematu głównego , który ma coś wyjaśnić , przybliżyć , może to i dobrze bo dochodzą niezbędne kolejne elementy tworzące możliwość szerszego oglądu , zrozumienia zagadnienia.

Tak naprawdę trzeba by zacząć opowieść pt. "Energie zaświatowe i droga ich rozwoju".... i krok po kroku uzupełniać ją wspólnie brakującymi puzzlami.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: greta Listopad 30, 2011, 13:00:40
Istnienie innych wymiarów może być trudne do zrozumienia
admin, pon., 2011-11-28 10:33

Dla przeciętnego człowieka idea istnienia innych wymiarów jest czystą abstrakcją. Istnienie dodatkowych wymiarów jest jednak faktem a kłopoty z pojęciem tego wynikają z ograniczeń naszej wyobraźni.

 

W filmie załączonym powyżej zaprezentowany zostaje znany eksperyment myślowy polegający na próbie uzmysłowienia, czym są wymiary, w których żyjemy. Wychodząc od dwóch wymiarów dla istot operujących tylko w takim układzie odniesienia każda interakcja z trzywymiarową przestrzenią, w jakiej żyjemy byłaby trudna do ogarnięcia.

 

Gdy postaramy się wyobrazić siebie z perspektywy takiej ograniczonej dwuwymiarowej istoty łatwiej przyjdzie nam wyobrażenie, czym są kolejne wymiary i jak bardzo abstrakcyjnie niedostępne mogą się nam wydawać ze względu na ograniczenia narzucane nam w wyniku egzystencji w takiej a nie innej rzeczywistości.

 
www.innemedium.pl

http://innemedium.pl/wideo/istnienie-innych-wymiarow-moze-byc-trudne-zrozumienia




Bardzo prosze,bo nie potrafie tego zrobic,o pomoc.Do tekstu zalaczony jest film.Jakby ktos mogl go dokleic bylabym wdzieczna.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Listopad 30, 2011, 14:01:42
Cała ta bajkowa otoczka jest ładna jednak usypia wolę indywidualności.

Kiara :) :)
Co masz przez to na myśli?

Cytuj
ps. Co to znaczy " koniec władzy Arymana? To nic innego jak koniec dominacji materii nad Energią koniec uzależnienia Ducha od materii.
Nowy Czas to czas władzy Energii nad materią , czas tworzenia wszystkiego wpływem energii myśli i uczuć.

Ok, ale tak technicznie wyjaśnij jak wg. Ciebie nastąpi przejście od istnienia w materii do energii ?
Pierwszy etap to zwiększenie objętości tej materii ? Wykonanie zapasów elektrolitu ?

Cytuj
Bo w końcu cóż to znaczy "Bóg powołał Ludzi do eteru"? Co to są Ludzie , kim jest Bóg i co to jest eter? No i jeszcze jedno co to jest to "powołanie"?
Fajne pytania.
Wg mnie bóg to Świadomość w nas. Nie świadomość czegoś, lecz Świadomość jako byt sterujący i koordynujący pracę materii. W odniesieniu do człowieka to właściwie powinienem pisać o Wyższej Jaźni, gdyż sama Świadomość pewnie również jest wielopoziomowa "gęstościowo". Ludzki umysł jest tu jakby tym arymanicznym "kontrolerem" zaimplantowanym nam dzięki czemu jest możliwe sterowanie ludźmi w taki sposób, by oddawali swoją energię na pożądane cele - służyli jako niewolnicy ograbiani z energii. Dzięki umysłowi jest możliwe dodawanie kolejnych nakładek typu ego, "ja".
Myślenie to nieustanny proces mający za zadanie szczelnym kordonem odgrodzić nas od wyższych gęstości. W tym sensie pozbycie się myśli jest powrotem do czystego Istnienia - tego , do czego jesteśmy powołani. Eter rozumiem jako nieskończone Pole energii w której istnieją wszelkie możliwe ścieżki rzeczywistości.  Jesteśmy "powołani" do tego, aby mądrze eksplorować te ścieżki poprzez dokonywanie wyboru - dekoherencji. Ta możliwość została nam zablokowana kiedy uwięzieni zostaliśmy w 3cim wymiarze poprzez narodziny. Od początku naszego życia 3cia gęstość - poprzez umysł- uczy nas "poprawnie" rozumieć otoczenie.
Ego, umysł i "ja" są tak mocno wrośnięte w nasze poczucie człowieczeństwa, że nie wyobrażamy sobie żyć w inny sposób.

I teraz to, co nadchodzi jest odarciem nas z tożsamości, którą przekonani  jesteśmy, że jest wszystkim, co mamy.
Ale rodzą się nowe dzieci, kryształowe i indygo, które mają więcej możliwości niż my, starsi. I w tych dniach będą oni naszymi Nauczycielami w drodze do nas samych. Ku wymiarom, które czekają.
Tak bym to rozumiał po swojemu.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Listopad 30, 2011, 14:46:14
"tak naprawdę będzie to tylko pewien powrót."

my wracamy powoli do tego z czego wyszliśmy, z tego w czym teraz egzystujemy- materii,-
dotarliśmy do punktu zwrotnego w naszej przygodzie, gdzie walka pod każdą postacią przybrała gwałtowne i bezwzględne formy. To dłużej trwać nie może, bo i żadna korzyść już z tego nie wyniknie, a jedynie cirpienie które potem trzeba wyrównywać.
Tak więc z bagażem olbrzymich doświadczeń niezliczonych inkarnacji i przygód, trzeba ewoluować w nową przestrzeń/gęstość/wymiar, jak zwał tak zwał, ale to najwyższy czas. :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: barneyos Listopad 30, 2011, 20:52:34
...
W filmie załączonym powyżej zaprezentowany zostaje znany eksperyment myślowy polegający na próbie uzmysłowienia, czym są wymiary, w których żyjemy. Wychodząc od dwóch wymiarów dla istot operujących tylko w takim układzie odniesienia każda interakcja z trzywymiarową przestrzenią, w jakiej żyjemy byłaby trudna do ogarnięcia.

 

Gdy postaramy się wyobrazić siebie z perspektywy takiej ograniczonej dwuwymiarowej istoty łatwiej przyjdzie nam wyobrażenie, czym są kolejne wymiary i jak bardzo abstrakcyjnie niedostępne mogą się nam wydawać ze względu na ograniczenia narzucane nam w wyniku egzystencji w takiej a nie innej rzeczywistości.

 
www.innemedium.pl

http://innemedium.pl/wideo/istnienie-innych-wymiarow-moze-byc-trudne-zrozumienia




Bardzo prosze,bo nie potrafie tego zrobic,o pomoc.Do tekstu zalaczony jest film.Jakby ktos mogl go dokleic bylabym wdzieczna.


Oto ten film:


http://youtube.com/v/lY-Zv7hpsm0?version=3&amp;hl=pl_PL



Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: greta Grudzień 01, 2011, 09:28:31
Dzieki barneyos.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 02, 2011, 23:49:25
Czwartego wymiaru jeszcze nigdy nie było są to tylko przypuszczalne domniemania co zaistnieje biorąc pod uwagę dochodzące parametry.
Będzie to tworzenie z udziałem wiedzy nowej. Jednak jak będziemy na nią reagować jak ją przeżywać to dopiero się okaże w kontakcie z nią.
Nie mniej jednak podstawą tej wiedzy jest wyższy poziom uczuć i doświadczanie z jej udziałem.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Enigma Grudzień 04, 2011, 07:21:57
Tak to ciekawy filmik, jako że pokazuje w sposób mega uproszczoną wersje stwarzania nowej rzeczywistości, a najlepsze że po drodze uwzględniony został etap  - rozłamu, jako 5...

Tymczasem zmartwił mnie fakt, że w przepychankach czyja prawda jest prawdziwsza, została niemal zupełnie pominięta teza jaką Dariusz przytoczył jako bodajże drugą w kolejności - a którą uznałam za najbardziej pełną. Przytoczę drobny fragmencik, żeby było wiadome o którą wersje chodzi.
...Struktura Boskiego Wzorca jakiejkolwiek Matrycy Czasu zawiera 5 zestawow po 3 podzialy kazdy. Te prawdziwe i specyficznie zbudowane, uszeregowane systemy energii zwane sa Matrycami Czasu. Ten proces schodzenia Zrodla w dol w celu stworzenia Matrycy (Matriksa) Czasu zapoczatkowany jest "Wydechem" i "Wdechem" Swiadomej Energii. (...)

Wynikiem Fazowania Partiki jest rozblysk i gasniecie jednostek swiadomosci, ktore, kiedy pogrupowane sa razem, formuja "linie nastepstwa rozblysku". Linie nastepstwa rozblysku uzupelniaja strukture Calego stworzenia, wszystkich form zycia, wlaczajac w to, co my postrzegamy jako protony, neutrony i elektrony w naszym Polu Rzeczywistosci Ziemi (lub hologramie)...

Wiec emocjonujecie sie na jakim to poziomie znajduje sie to cudo ewolucji (ponoc człowiek) któremu podstępne siły lucyfeyczno-arymańskie odebrały część należnej mocy (poprzez niewiadomego pochodzenia pakt dyabelski, oraz fałszowanie świętych ksiąg niebieskich, a jakoś nie zauważliście że oto pod nosem pojawiła sie prawie kompletna teoria, którą przypisać można do struktury drzewa życia - czyli tej niewidzialnej części naszego świata, która determinuje nasze istnienie. Uwzględnia ona również zagadnienia pustego pola, które to dla osób zajmujących sie strukturą jest ważkie - z czego to próbą racjonalnego wytłumaczenia spotykam sie po praz pierwszy (buddyjska pustka?). Liczby strukturalne tam podane, należałoby nanieś po prostu na wykres i porównać ze wzorem jakim ludzie dysponują od wielu wieków. No ale rozumiem ze każdy woli oczekiwać na TO Wielkie wydarzenie... w oczekiwaniu z grubsza nieoczekiwanego, acz nieuniknionego postępu ;)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 04, 2011, 07:37:34
dzięki @Enigmo za zwrócenie uwagi na w/w,-
sądzę jednak, że warto się zapoznać ze wszystkimi rewelacjami- zwłaszcza jeśli mają one spójną formę, ponieważ ocenia każdy z własnego punktu widzenia i już zgromadzonych doświadczeń i wiedzy, a konia z rzędem temu który wskaże najprawdziwszą wersję prawdy ;D

PS. samo nazewnictwo i jego konotacje religijne mają tu drugorzędne znaczenie(przynajmniej dla mnie)- chodzi bardziej o strukturę całości.
pozdr. :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 04, 2011, 13:00:26
@Enigmo
Dariusza
Cytuj
Wynikiem Fazowania Partiki jest rozblysk i gasniecie jednostek swiadomosci, ktore, kiedy pogrupowane sa razem, formuja "linie nastepstwa rozblysku". Linie nastepstwa rozblysku uzupelniaja strukture Calego stworzenia, wszystkich form zycia, wlaczajac w to, co my postrzegamy jako protony, neutrony i elektrony w naszym Polu Rzeczywistosci Ziemi (lub hologramie)...

Takiego podejścia, w kontekście fizycznego ujęcia rzeczywistości jako fal pola punktu zerowego ( fal próżni ) próbowałem parę postów wcześniej. Nie wiem na ile udane to było, ale wydaje mi się ,ze o gęstościach ezoterycznych można by próbować pisać w oparciu o rozchodzącej się energii fal w Polu .... świadomości. Wystarczy do teorii fizycznej np Milo Wolfa Wave Structure Matter wprowadzić o jedno pojęcie więcej , czyli właśnie POLE ŚWIADOMOŚCI. Cała reszta pozostałaby poprawna obliczeniowo i niesprzeczna z dotychczasową nauką. Za wyjątkiem tego jednego pojęcia. Od uczynienia tego kroku dzieli nas na prawdę niewiele, choć mogą minąc setki lat.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Enigma Grudzień 04, 2011, 21:42:19
Możliwe że coś przeoczyłam East, jednak czytam forum po nocy, ewentualnie nad ranem i nie zawsze łapie to co zaprezentowane jest między wierszami.


Myślenie to nieustanny proces mający za zadanie szczelnym kordonem odgrodzić nas od wyższych gęstości. W tym sensie pozbycie się myśli jest powrotem do czystego Istnienia - tego , do czego jesteśmy powołani. Eter rozumiem jako nieskończone Pole energii w której istnieją wszelkie możliwe ścieżki rzeczywistości.  Jesteśmy "powołani" do tego, aby mądrze eksplorować te ścieżki poprzez dokonywanie wyboru - dekoherencji. Ta możliwość została nam zablokowana kiedy uwięzieni zostaliśmy w 3cim wymiarze poprzez narodziny. Od początku naszego życia 3cia gęstość - poprzez umysł- uczy nas "poprawnie" rozumieć otoczenie.
Ego, umysł i "ja" są tak mocno wrośnięte w nasze poczucie człowieczeństwa, że nie wyobrażamy sobie żyć w inny sposób.

Dorzuciłabym tu jeszcze mało brany pod uwagę fakt karmicznych zaszyłości, z wielu pokoleń wstecz. Pewnie to kolejna nie-falsyflikowalna teoria, ale na swojej skórze doświadczyłam jak wiele znaczą dla przyszłego pokolenia - wybory rodziców. Tak więc sposób w jaki postępował pra-dziadek, ma wpływ na kolejne pokolenia. Czy myślenie jest procesem odwodzącym nas od wewnętrznego spokoju? Raczej wskazuje mi to nas proces, który ostrzega że coś jest nie tak, w systemie jak stan wyjątkowy. Żywa istota usilnie próbuje to naprawic, do końca nie zdając sobie sprawy z czym sie zmaga - ponieważ nie zna prawie wogóle swojej genezy. Tu upatrywałabym źródło ciągłego niepokoju wśród ludzi, oraz konflikty prowadzące do ponadnarodowych wojen. Może to i górnolotne stwierdzenie, ale mogłoby wyjaśnic, to co ogólnie nazywamy 'złem' czyli wprowadzenie do eko-systemu elementu zewnętrznego, który w sposób nieoczekiwany zmienił/zaburzył jego strukturę. Mam nadzieje ze nie piszę zbyt zawile i chyba wiekszośc stałych bywalców rozumie co mam na myśli - jakielowiek dobrodziejstwa przyniosła ta ingerencja ludzkości.

@Songo
Teoria która podał Dariusz spodobała mi się, ponieważ stykam sie z takim rozwiązaniem po raz pierwszy. Tymczasem pozostałe wyliczanki do 7, typu kamień-zwierzak-człowiek-duch-itp, słyszymy po wielokroc, tak że nie ma pewności czy kolejnej z nich nie zmajstrował zapalony ezoteryk według swojego widzimisie. Tym bardziej tę nie ukrywam mniej zrozumiałą wersje, wartoby na spokojnie przeliczyc, rozrysowac porównac z dostępnymi schematami. Na tym polu można sie rozwijac, z defalsyfikowac, lub potwierdzic tezę miast kręcic w dawno znanym sosie  :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 04, 2011, 22:18:27
@Enigma
Cytuj
Czy myślenie jest procesem odwodzącym nas od wewnętrznego spokoju?
To temat na całkiem niezły nowy wątek ;)
W kontekście gęstości myśl należałoby, moim zdaniem,  rozpatrywać jako rodzaj energii o strukturze informacyjnej - czyli treści.
Energii podobnej do wiatru, który mąci spokojną taflę jeziora. Jeziorem jest głębia naszej istoty. Myśl raczej pojawia się niczym zmarszczka na naszej wewnętrznej tafli. Nieustanny napór myśli skutecznie deformuje wgląd w głębię.
W tym sensie rozumiem to co napisałaś :
Cytuj
mogłoby wyjaśnic, to co ogólnie nazywamy 'złem' czyli wprowadzenie do eko-systemu elementu zewnętrznego, który w sposób nieoczekiwany zmienił/zaburzył jego strukturę.

... że myśli wprowadziły rodzaj zaburzenia zewnętrznego do wewnętrznego eko-systemu (zresztą powiązanego z całością).
Na jakiej gęstości umieścilibyśmy myśli ?
Czy będą one tak niezależne, drapieżnie kontrolujące nas na wyższych gęstościach, aż do tego stopnia byśmy związali nasze bycie z aktem myślenia (kartezjańskie "myślę więc jestem" ), czy też będą one zaledwie narzędziami do zdalnej komunikacji (jak przy telepatii) ?

Według mnie myśl pochodzi ze źródeł wyższych gęstości , gdyż pojawia się we mnie "Z nikąd". Nie myśląc również jestem, czuję. Praca z myślami i nad nimi, to jakby zaznajamianie się z 4tą gęstością pod warunkiem, że nie pozwolimy im kontrolować siebie. Stąd niezbędność uznania pierwszeństwa świadomości.
Rozkminianie natury myśli i swojej wewnętrznej konstrukcji to proces ku wzrostowi. Uczenie się siebie, a nie tylko bezrefleksyjne przeżywanie zdarzeń by się nimi napełniać.
Samo przeżywanie bez zrozumienia raczej według mnie nikogo nie przeniesie na wyższe poziomy.
Chyba, że się mylę.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Enigma Grudzień 07, 2011, 02:05:57

Cytuj
mogłoby wyjaśnic, to co ogólnie nazywamy 'złem' czyli wprowadzenie do eko-systemu elementu zewnętrznego, który w sposób nieoczekiwany zmienił/zaburzył jego strukturę.

... że myśli wprowadziły rodzaj zaburzenia zewnętrznego do wewnętrznego eko-systemu (zresztą powiązanego z całością).
Na jakiej gęstości umieścilibyśmy myśli ?
Czy będą one tak niezależne, drapieżnie kontrolujące nas na wyższych gęstościach, aż do tego stopnia byśmy związali nasze bycie z aktem myślenia (kartezjańskie "myślę więc jestem" ), czy też będą one zaledwie narzędziami do zdalnej komunikacji (jak przy telepatii) ?

W moim odczuciu rzecz wygląda nieco prościej. Tzn jeśli idzie o wymiary i gęstości, trudno byłoby mi posługiwać sie liczbami - bez osobistego doświadczenia i pewności. Łatwiejsze w tym temacie jest podejście matematyczne np wykres (matematyka królową nauk   :P )
Co do samego procesu myślenia, to obserwuję takie symptomy;
- chaos myślowy pojawia sie gdy próbujemy rozwiązać napotkaną trudną sytuacje, a rozwiązania nie ma. Proces poszukiwania, albo uniknięcia niebezpieczeństwa staje sie na tyle natrętny, że aż destruktywny dla 'myśliciela'

- w stanie 'zrównoważonym' myśli nadal biegną wokół spraw codziennych (jeść, spać, wstać - jedno wynika z drugiego) lecz nie są na tyle natrętne, aby zaburzały codzienne funkcjonowanie. Nawet w sytuacji stresowej przeżywając również  emocjonalnie sytuację, w umyśle pojawia sie znikąd rozwiązanie, jakaś pewność lub może zrozumienie przyczyny i skutku - eliminuje to stres autodestrukcji.

Przypomina mi sie tu stwierdzenie że nirwana, nie jest nic-nie-robieniem. To imho stan równowagi bytu, nie jego unicestwienia.

Według mnie myśl pochodzi ze źródeł wyższych gęstości , gdyż pojawia się we mnie "Z nikąd". Nie myśląc również jestem, czuję. Praca z myślami i nad nimi, to jakby zaznajamianie się z 4tą gęstością pod warunkiem, że nie pozwolimy im kontrolować siebie.

Pojawia sie 'z nikąd' ale przecież my istejemy, w pewnych specyficznych warunkach (ciepło, zimno itp). Wydaje mi sie że istota boska która w nas drzemie pobierając z kosmosu wszechpłynące (acz czyste) chi, przetwarza je na swój sposób - w zależności od sytuacji w jakiej sie znajduje. Istota ta broni swego istnienia, odczuwa radość lub niepokój. Myśli codzienne to już wynik egzystencji naszego ego - często przecież mamy wrażenie ze walczymy 'sami ze sobą' - nie wiedząc dokładnie gdzie zaczyna sie i kończy tzw 'nasze ja'  ;D .

Jeśli bowiem każda nawet najbanalniejsza myśl, pojawiałaby sie gotowa z zewnątrz, bylibyśmy istotami w pełni kontrolowanymi bez tzw wolnej woli-źródła tworzenia i pomyłek, błędów oraz radości z ich naprawy. Inspiracje płynące z tzw 'wyższych wymiarów' odzieliłabym natomiast jako inną kategorię, od zwyczajowych codziennych rozterek, typu co wybrać na śniadanie, lub odpalać auto czy iść na nogach  ;)
Chociaż umiejętność czytania sygnałów stamtąd płynących, jest również bardzo przydatna. Jednakże nie każdy potrafi wsłuchać sie w głosy z innego wymiaru, a praktycznie każdy zdrowy człowiek potrafi myśleć.

Samo przeżywanie bez zrozumienia raczej według mnie nikogo nie przeniesie na wyższe poziomy.

Rozumienie to także pełne przeżywanie - to rozumiem pod pojęciem 'wypełnienia' - uruchomienie tych pokładów w osobie, które dziś z nieznanych przyczyn są przyblokowane.
Bo czy naprawdę chodzi nam o 'przeniesienie sie wyższe poziomy', czy może najpierw tutaj (całkiem blisko) należałoby dotrzeć ze sobą do jako takiego ładu?


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 07, 2011, 09:31:39
Ależ myśli nie pojawiają się z znikąd , to my je tworzymy , my przezywamy i my odczuwamy ich skutki.
Myśl nie istnieje samoistnie , raczej nie zdajemy sobie sprawy iż zawsze jesteśmy jej twórcą i iż jest zawsze na naszą miarę .

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 07, 2011, 09:52:15
CZWARTA GĘSTOŚĆ :o ???
http://www.youtube.com/v/hJokSDCSePQ?version=3&amp;hl=pl_PL

"Amnezję Inkarnacyjną to pewien stan rzeczy, na który "cierpimy" z kilku powodów. Bez Amnezji nie byłby możliwy jakikolwiek Dualizm Istnieniowy. Aby doświadczyć wielkości samego siebie potrzebny nam drugi punkt widzenia, przeciwny doskonałemu i wiecznemu bytowi jakim jesteśmy w rzeczywistości. Taki drugi punkt widzenia "stwarzamy" sami sobie inkarnując się w niedoskonałość. Bez tego dodatkowego punktu odnesienia jakim jesteśmy po dobrowolnej Amnezji wszelki Byt poza tym wiecznym byłby niemożliwy i bezsensowny. To ta sama gra która uczy nas cieszyć się ciepłym piecykiem, kiedy na zewnątrz panuje 20-stopniowy mróz. Najbardziej cieszysz się tym ciepłem, gdy przyjdziesz z dworu, gdzie marzłeś, i wszedłeś do swojego ciepłego i przytulnego mieszkanka.

Nie można cieszyć się Wiecznością bez przeżycia śmierci... 

O potrzebie dodatkowego (lub raczej dodatkowych bytów) można sią spierać, jednak będąc obecnie w sytuacji totalnej amnezji, nie potrafimy wyciągnąć z naszej pozycji jakichkolwiek sensownych wniosków. 

Zakładając że posiadamy Wolną Wolę, i że nasza Inkarnacja (Inkarnacje) są dobrowolne, nie da się przeskoczyć faktu, że i nasza Amnezja (w bytach pochodnich) jest dobrowolna, celowa i konieczna. Jest czymś, co pomaga nam zobaczyć niedoścignioną Wielkość źródła pierwotnego, czyli naszego pierwotnego Bytu.

Przeskoczenie Amnezji psuje całą zabawę w Byty i niebyty.   

Ktoś kto poznał się na tej grze, może rzeczywiście dojść do wniosku (słusznego czy nie), że wszelkie szkolenie duchowe i rozwój duchowy na nic potrzebne. Ktoś, kto zrozumiał, zamienia wiarę w wiedzę, i jest mu strasznie nudno być tutaj, kiedy może wolałby być tam, gdzie go "dzięki" Amnezji nie ma. ;) ...

Uwolniony z niedoskonałości Materii Wieczny Astralny Byt rozpoznał co jest Doskonałe a co niedoskonałe, czyli co jest "Dobre", a co "Złe". Ten dar rozpoznania, który w jednym bycie może być Darem a w innym Przekleństwem, pozwala nam "zaistnieć" dualnie (wielopoziomowo), i cieszyć się rozkoszami, a raczej niedolegliwościami bytu materialnego, który w rzeczywistości istnieje wirtualnie tylko po to, by pokazać nam, jacy my rzeczywiście jeteśmy wielcy i wieczni. 

Amnezja jest więc stanem, w którym musimy się znajdować (chociaż dobrowolnie), bo bez amnezji nie musisz niczego szukać, ponieważ wszystko już wiesz. Koniec zabawy, możesz odejść. 

Celem istnienia jest jednak droga którą przebywamy, a nie osiągnięcie jakichkolwiek celów. Droga jest naszym celem, a nie meta. Jeżeli uważamy że rozwój duchowy jest naszą metą, to się mylimy. Jeżeli ktoś jednak twierdzi że rozwój duchowy to droga którą przebywamy - to może mieć rację, choć to zdanie wymaga dalszych analiz."

http://wyzwoleni.over-blog.de/40-index.html


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 07, 2011, 10:51:25
@Enigma
Cytuj
Co do samego procesu myślenia, to obserwuję takie symptomy;
- chaos myślowy pojawia sie gdy próbujemy rozwiązać napotkaną trudną sytuacje, a rozwiązania nie ma. Proces poszukiwania, albo uniknięcia niebezpieczeństwa staje sie na tyle natrętny, że aż destruktywny dla 'myśliciela'
A kiedy się utożsamiamy z tym Myślicielem to jest to destruktywne również dla nas.

Cytuj
Nawet w sytuacji stresowej przeżywając również  emocjonalnie sytuację, w umyśle pojawia sie znikąd rozwiązanie, jakaś pewność lub może zrozumienie przyczyny i skutku - eliminuje to stres autodestrukcji.
Dokładnie  miałem kilka razy w życiu takie genialne przebłyski. Pojawiały się, kiedy chaos myśli się wzajemnie neutralizował, albo kiedy umysł "stawał jak wryty" wobec problemu, który go przerastał. Wówczas wydawało mi się, że jednak to ja znalazłem jakoś rozwiązanie. Dziś wiem, że rozwiązanie nie przyszlo od zwyczajnego "ja".
Cytuj
Przypomina mi sie tu stwierdzenie że nirwana, nie jest nic-nie-robieniem. To imho stan równowagi bytu, nie jego unicestwienia.
Dokładnie. To raczej WIEDZENIE. Bez hałasu myśli. A jest to możliwe, ponieważ nasze "boskie ja" istnieje poza czasem wiec zna wszystkie linie życia i możliwe rozwiązania i ich skutki działając "z przyszłości". Gdybyśmy w ten sposób potrafili się komunikować ze sobą uniknęlibyśmy ryzyka uleganiu fałszywym "myślicielom-podpowiadaczom".
Moim zdaniem pierwszym krokiem jest zaufanie do siebie samego i przeczuć nawet , jeśli się zawiedziemy, nawet jeśli cierpimy. Nie znamy całości planu i być może nasze cierpienie to najlepsze, co możemy teraz otrzymać, bo jest potrzebne. Tym bardziej kiedy inni ludzie śmieją się Ci w twarz z powodu Twojego "nienormalnego" zachowania, bądź czujny/a . Myśliciele -albo opanowani przez nich inni ludzie-zombie -  zrobią wszystko, by przywrócić Cię do tzw porządku.

Cytuj
Pojawia sie 'z nikąd' ale przecież my istejemy, w pewnych specyficznych warunkach (ciepło, zimno itp). Wydaje mi sie że istota boska która w nas drzemie pobierając z kosmosu wszechpłynące (acz czyste) chi, przetwarza je na swój sposób - w zależności od sytuacji w jakiej sie znajduje. Istota ta broni swego istnienia, odczuwa radość lub niepokój.
Całkiem możliwe, że ta nasza "boska istota" również ma rozterki.
Cytuj
Myśli codzienne to już wynik egzystencji naszego ego - często przecież mamy wrażenie ze walczymy 'sami ze sobą' - nie wiedząc dokładnie gdzie zaczyna sie i kończy tzw 'nasze ja'  ;D .
No właśnie - myśli kontrolują tożsamość, "żywią" nasze ego. I bywają sprzeczne a jak jeszcze do tego pojawi się wewnętrzne przekonanie to już całkiem mętlik. Walka "samego z sobą" może być wojną wielu tożsamości, wielu "ja", które w nas upominają się o uwagę. Żadne z nich nie jest mną. Istnieje bowiem ten, kto dokonuje wyboru choć bywa, że w oparciu o fałszywe "podpowiedzi". Ale JEST !
Cytuj
Jeśli bowiem każda nawet najbanalniejsza myśl, pojawiałaby sie gotowa z zewnątrz, bylibyśmy istotami w pełni kontrolowanymi bez tzw wolnej woli-źródła tworzenia i pomyłek, błędów oraz radości z ich naprawy.

Czasami pojawiają się właśnie niby takie banalne "zachcianki" którym ulegamy, bo sądzimy, że pochodzą od nas. W ten sposób dajemy się kontrolować. Nie chodzi mi ,aby z tym walczyć, tylko aby to rozpoznać.

Cytuj
Inspiracje płynące z tzw 'wyższych wymiarów' odzieliłabym natomiast jako inną kategorię, od zwyczajowych codziennych rozterek, typu co wybrać na śniadanie, lub odpalać auto czy iść na nogach  ;)
Chociaż umiejętność czytania sygnałów stamtąd płynących, jest również bardzo przydatna. Jednakże nie każdy potrafi wsłuchać sie w głosy z innego wymiaru, a praktycznie każdy zdrowy człowiek potrafi myśleć.
No właśnie, umiejętność czytania sygnałów. Różnie z tym bywa. Moim zdaniem można te sygnały zweryfikować w życiu, kiedy obserwujemy to, co się wydarza wokół nas i jeśli zaistnieje związek z inspiracją, którą posłuchaliśmy (albo odrzuciliśmy - "mogłem siebie posłuchać to uniknąłbym tego czy tamtego") to znaczy, że rozpoznaliśmy właściwie przekaz naszej istoty z wyższej gęstości.
Myśli raczej w tym nie pomagają. Przekazy "stamtąd" to jakby silne przeczucia, wiedzenie. Są ludzie, którzy w sposób naturalny to odczuwają,  "sercem" jakby to można było określić, wrażliwością itp. Inni muszą się tego nauczyć.


Cytuj
Rozumienie to także pełne przeżywanie - to rozumiem pod pojęciem 'wypełnienia' - uruchomienie tych pokładów w osobie, które dziś z nieznanych przyczyn są przyblokowane.
Rozumienie to wypełnienie, zgoda, ale nie jest to jednoznaczne z aktem myślenia. Zdaje się, że my już jesteśmy na wielu poziomach, tylko, że z 3g tego nie ogarniamy. Ale możemy to uczynić choćby poprzez rozumienie.

Cytuj
Bo czy naprawdę chodzi nam o 'przeniesienie sie wyższe poziomy', czy może najpierw tutaj (całkiem blisko) należałoby dotrzeć ze sobą do jako takiego ładu?
Jakiego ładu ? Co NALEŻAŁOBY zrobić i według kogo. Jakie kryteria tego porządku i ładu zastosujesz, kto jest ustanawiaczem tych kryteriów ? Czyżby Myśliciel ?


@Kiaro
Cytuj
Ależ myśli nie pojawiają się z znikąd , to my je tworzymy , my przezywamy i my odczuwamy ich skutki.
Myśl nie istnieje samoistnie , raczej nie zdajemy sobie sprawy iż zawsze jesteśmy jej twórcą i iż jest zawsze na naszą miarę
No właśnie, to typowe dla osób hołdujących zasadzie kartezjańskiej " myślę więc jestem".
Zrozumienie, że myśli nie są moje działa wyzwalająco przynajmniej w tym zakresie, że już wiem, iż nie jestem tylko myślicielem, lecz kimś znacznie znacznie więcej.
Sukcesem Twojego wewnętrznego myśliciela jest to, że "zdajesz sobie sprawę" iż myśl nie istnieje samoistnie - innymi słowy, że utożsamiasz się z myślami, które się w Tobie pojawiają jak z Twoimi własnymi. Łatwo wtedy człowiekiem sterować. Myśliciel, którym uważasz, że jesteś dobrze to wie.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 07, 2011, 10:59:43
Jeżeli rozważasz istnienie myśli tylko na miarę Człowieka można wyciągać takie wnioski. Ale Energia Twoja matryca nie jest bezmyślną Istotą , Ona-Ty też kreuje rzeczywistość myślą. Nie należy zawężać myślenia tylko do wymiaru ziemskiego.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 07, 2011, 12:10:50
Co to znaczy "bezmyślna istota" - w ludzkim języku oznacza po prostu kogoś głupiego. Tzn automatycznie w ten sposób kojarzymy bez żadnej refleksji. Ten automatyzm jest w nas wprogramowany. Już sam język, słowa i odpowiadające im pojęcia są w ten sposób zaprojektowane, abyśmy automatycznie opierali się na nich.
Nie przyjdzie nikomu do głowy, że brak myśli (bezmyślność) otwierać może dostęp do wiedzenia, lub widzenia, które są daleko bardziej praktyczne niż same myśli.
Spokój, stan pełnego relaksu, wyciszenie, "nic nie robienie" , kiedy praktykować je codziennie mogą otwierać dostęp do wyższych wymiarów, gdzie myśli są gęste tak jak materia, łatwo się je omija.
Nie należy zawężać również siebie do roli myśliciela - bo w innych wymiarach  myśl to zaledwie narzędzie ogrodnicze ;) .Nie jesteśmy maszynami do produkowania myśli. Jesteśmy ogrodnikami.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 07, 2011, 18:21:46
Bezmyślna to znaczy nie myśląca , a nie myśląca ma przełożenie na inne określenia.

A jaka jest wiedza inna nie tworzona myślą , z której można korzystać nie używając myśli?  Dla Istoty posługującej się myślą ( nie należy  mylić z rozumem , czy mózgiem) to było by cofnięcie się do trwania w jakiejś niezmienności , stagnacji.
Co jest bardziej praktyczne od nie myślenia? Może napisz ja nie wiem, bo uczucie to również myśl dla istoty posiadającej świadomość.

Stan relaksu zatopienie się w wyciszeniu analiz rozumu to nie jest stan całkowitej bezmyślni , ona jest razem z osobowością tylko wyciszona. Taki stan jest  właściwy na określony czas nie można trwać w nim w nieskończoność. To tylko przejście z jednej przestrzeni w drugą.

My uprawiamy myśli..... ba... a kto je produkuje? kto jest właścicielem w Zaświatach tego ziarna , które staje się efektem twórczym gdy wzrasta?
To znaczy my jesteśmy tylko narzędziem do uprawiania czegoś co jest nie naszym dziełem? takie niby roboty, wyhodowane do pracy?
Nie ja się z tym absolutnie nie zgadzam.
My w Zaświatach jesteśmy wielkimi Myślicielami , którzy tworzą myślą wiele rzeczywistości , które później poznają osobiście albo przez swoje iskry życia ubierane w rożne kombinezony biologicznego wyglądu.

Kiara :) :)


 



Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 07, 2011, 20:40:16
@Kiaro
Cytuj
My uprawiamy myśli..... ba... a kto je produkuje?
Dobre pytanie. Sądzę, że jest wielu producentów w tym i nasze niewcielone dopełnienia, które mylnie uważamy za boskie ( w każdym razie z naszego punktu widzenia). Tylko, że są to narzędzia zaledwie. A pisząc "narzędzia " to aż nadto potężne na przykład pojęcia takie jak czerwoność róży, kwiat, poczucie piękna. Z nich jest cały Wszechświat utkany i wszystko, co w nim mogłoby się potencjalnie wydarzyć - poza czasem. I teraz jest najlepsze. My to uprawiamy :)

Cytuj
kto jest właścicielem w Zaświatach tego ziarna ,
Sądzę, że właściciele są różni, o różnych intencjach. To między innymi Myśliciele różnej maści.
Cytuj
które staje się efektem twórczym gdy wzrasta?
nie tyle, gdy wzrasta, ile gdy je wywołujemy z przestrzeni wszelkich możliwości - czyli uprawiamy jak ogrodnicy. Jeśli oczywiście mamy do myśli dystans, kiedy nie uważamy że jesteśmy naszymi myślami.
Zresztą co za różnica, czy nasze czy nie. Ważne ,że to Ty któreś wybierasz, a inne odrzucasz.

Cytuj
To znaczy my jesteśmy tylko narzędziem do uprawiania czegoś co jest nie naszym dziełem? takie niby roboty, wyhodowane do pracy?
Nie ja się z tym absolutnie nie zgadzam.
Ja też nie zgadzam się na bycie robotem i dlatego uważam na myśli, obserwuję je, nie zgadzam się na nie bezkrytycznie. I nie jesteśmy narzędziami dla myśli (ani dla Myślicieli), kiedy potrafimy je uprawiać, osadzać w rzeczywistości, wybierać. Do tego aby nabrać dystansu do myśli od czasu do czasu jest potrzebna medytacja, wyciszenie, niewzruszoność. To przypomina mi, że myśli nie są mną. Oczywiście nie da się w tym stanie permanentnie istnieć, ale to przywraca właściwe proporcje .  Zresztą pozostawia wewnętrzny spokój.
Cytuj
My w Zaświatach jesteśmy wielkimi Myślicielami , którzy tworzą myślą wiele rzeczywistości , które później poznają osobiście albo przez swoje iskry życia ubierane w rożne kombinezony biologicznego wyglądu.
Być może, tego się nie da stwierdzić na 100%, ani obalić z całą pewnością.
Załóżmy, że jesteśmy wielkimi Myślicielami w Zaświatach. Stworzyliśmy tam nie jedną, ale bardzo wiele rzeczywistości, wiele linii życia. I potem, aby doświadczyć, wydzielamy z siebie Iskry wcielone, które ogarnia amnezja.
Iskry otrzymują  wolną wolę by urzeczywistnić którąś ze stworzonych wcześniej (poza czasem) linii życia, czy też są sterowane zdalnie jak zabawki, jak sądzisz ?
Piszesz często o planach przedurodzeniowych do wypełnienia. To jesteśmy sterowani przez Myślicieli, czy też nie ?


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 07, 2011, 21:15:00
Zakładając iż to my jesteśmy tymi Energiami Myślicielskimi ( a ja wiem iż tak) to my tworzymy myśli i my sami wybieramy z nich alternatywę którą chcemy doświadczać , przeżywać , poznawać.
Skoro My to Oni  a Oni to My , My sami sobie tworzymy rolę w teatrze "Życie na ziemi" i sami ją odgrywamy chcąc to zrobić perfekcyjnie ( jak aktor na scenie) musimy chwilowo odciąć się od siebie tamtych, bo poniekąd jest to nasz egzamin dojrzałości z wybranej  sobie roli. Dostajemy wolną wolę i gramy siebie perfekcyjnego w jakiejś roli. Czy się uda? Ba ... podpowiedzi być nie może , wybory należą do nas.

Nie zawsze to wychodzi bo nie ma już do dyspozycji scenariusza i możemy improwizować jak chcemy byle byśmy dotrwali do końca spektaklu.
Nie mniej jednak celem aktu życia zawsze jest nauka jak najpiękniejszej twórczości , dlatego towarzyszy nam zawsze miłość.

Życie jest logiczne istnienie zaświatowe również , to tylko ludzka "utrata" pamięci o tym buduje myśli zagubienia.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 07, 2011, 22:09:06
Pod warunkiem, że WSZYSTKIE myśli ,które się przejawiają w nas pochodzą od NASZEJ własnej Energii -jak zwał tak zwał, może być, że Myślicielskiej . Niestety, nie wiemy tego na pewno, chociażby z tego powodu, że jak piszesz :
Cytuj
musimy chwilowo odciąć się od siebie tamtych,
A suflera nie ma.
Tę lukę mogą wykorzystać różne inne, nieciekawe byty. Samuele, Enki, gady, szaraki, różnej maści "zbawiciele" jak również inni Myśliciele. Cała menażeria wysyła myśli, ale nie może nam niczego narzucać, jeśli tylko mówimy NIE!
Chyba, że wydamy na to zgodę i dokonamy takiego wyboru sądząc, że "myślę więc jestem", ufając myślom. I nie chodzi tu tylko o przekazy channelingowe. Moim zdaniem to nic innego jak myśli po prostu. Trzeba na nie uważać. Myślenie jest jak narkotyk.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 07, 2011, 22:45:02
Myśl można zaanektować, lub posłać ją do diabła. I to bez względu na to,
kto był jej pierwotnym twórcą. Myśl jest jak surowiec do obróbki, co dalej z nią zrobimy
zależy od nas. Przynajmniej teoretycznie, bo nie zawsze panujemy nad myślami,
czasami one przejmują kontrolę nad naszym umysłem i wówczas zachowujemy się jak te marionetki.

Podszeptów i podszeptywaczy w kosmosie jest multum.
I jeśli „zła” lub „dobra” myśl padnie na odpowiedni grunt, wzrasta i wydaje plon.
To my zasilamy świat w dobro lub zło. Na początku zawsze jednak jest myśl.
Dopiero potem nasza intencja materializuje skutek.

A od jakiego momentu zachodzi odpowiedzialność? Od zaistnienia myśli, uczucia, czy czynu?
Czy Myśliciel odpowiada za myśli, które w materii wydały plony?


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 07, 2011, 22:56:07
Tak z tym się zgadzam nie wszystkie myśli w naszej głowie są nasze i pochodzą od naszej Energii. Dla mnie niezależnie od wszystkiego istotny jest mój system wartości którym decyduję co mam z myślami w mojej głowie zrobić.

Ile uwagi im poświęcić , realizować je fizycznie czy nie.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 07, 2011, 23:18:55
Kiaro, czy Myśliciel odpowiada za myśli, które w materii wydały plony?


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 07, 2011, 23:26:48
Za realizację myśli odpowiada zawsze realizator , ale intencje podpowiedzi też są istotne.
To co powoduje dobro i jest w celu dobra przekazywane w oparciu o system wartości Stwórcy zawsze jest "rozliczane " jako dobro.

Zło zawsze jest złem niezależnie kto i w jakim celu je propaguje. Liczą się efekty w postaci tego co podszepty myślowe tworzą. Zatem nie jest najważniejsze co czynisz ale co czyny Twoje powodują w Tobie i innych ludziach , piękno , wzrastanie , czy brzydotę i upadek?
Dlatego tak ważne jest osobiste odczuwanie , wybieranie tego co z nami współgra oraz z naszym systemem wartości.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 08, 2011, 00:20:25
Myśl można zaanektować, lub posłać ją do diabła. I to bez względu na to,
kto był jej pierwotnym twórcą. Myśl jest jak surowiec do obróbki, co dalej z nią zrobimy
zależy od nas. Przynajmniej teoretycznie, bo nie zawsze panujemy nad myślami,
czasami one przejmują kontrolę nad naszym umysłem i wówczas zachowujemy się jak te marionetki.
właśnie o taką uważność chodzi, by się nie poddać im całkowicie jak niewolnik. Na przykład odpowiedzialnie unikać reklam, bo to jest też zasadzanie myśli.

Cytuj
Podszeptów i podszeptywaczy w kosmosie jest multum.
I jeśli „zła” lub „dobra” myśl padnie na odpowiedni grunt, wzrasta i wydaje plon.
I my jesteśmy tym gruntem . Tak sobie pomyślałem ( ;)) ,że właściwie tylko ten grunt możemy przygotować. Wówczas myśli "złe" nie wykiełkują, zaś myśli "dobre" znajdą odpowiedni grunt.

Cytuj
A od jakiego momentu zachodzi odpowiedzialność? Od zaistnienia myśli, uczucia, czy czynu?
Sądzę, że na każdym etapie występuje współodpowiedzialność. Zrealizuje się to, co z nami współbrzmi najlepiej.

Cytuj
Czy Myśliciel odpowiada za myśli, które w materii wydały plony?
Oby. Ale ta kwestia jest zdaje się poza  naszym zasięgiem. Chyba, że masz na myśli Twojego własnego Myśliciela :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 08, 2011, 00:22:58
Cytat: Kiara
Za realizację myśli odpowiada zawsze realizator , ale intencje podpowiedzi też są istotne.
Czyli siewca myśli raczej unika odpowiedzialności? A jeżeli nie, to jak głęboko sięga jego odpowiedzialność?

Cytat: Kiara
To co powoduje dobro i jest w celu dobra przekazywane w oparciu o system wartości Stwórcy zawsze jest "rozliczane " jako dobro.
A jeśli realizator myśli podszeptywacza nie zna systemu wartości Stwórcy i efekt nie jest „dobry”,
to jak jest rozliczany? Kto decyduje o winie i karze? I wg jakich kryteriów?

Cytat: Kiara
Zło zawsze jest złem niezależnie kto i w jakim celu je propaguje.
Czyli zło jest pojęciem bezwzględnym? Czarne i białe? Na takich zasadach opiera się system wartości Stwórcy?

Cytat: Kiara
Liczą się efekty w postaci tego co podszepty myślowe tworzą.
Skoro efekty tworzą podszepty myślowe, to odpowiedzialność leży po stronie podszeptującego?
Tym bardziej, że jak twierdzisz:
Cytat: Kiara
Zatem nie jest najważniejsze co czynisz ale co czyny Twoje powodują w Tobie i innych ludziach
A co z rolą intencji w związku z powyższym?

Cytat: Kiara
Dlatego tak ważne jest osobiste odczuwanie , wybieranie tego co z nami współgra oraz z naszym systemem wartości.
Ale jak wcześniej stwierdziłaś odpowiedzialność zachodzi wg systemu wartości Stwórcy.
Jak się to ma do ludzkich systemów wartości, które tu uchodzą za dobre?
Znów kłania się problem względności dobra i zła. 

Wszystko to jakoś nie trzyma się kupy i jest logicznie sprzeczne.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Grudzień 08, 2011, 00:26:08
Cytat: ptak
Kiaro, czy Myśliciel odpowiada za myśli, które w materii wydały plony?

Tak, ale inaczej niż realizator (jeśli natomiast to ta sama osoba, to skutki tez rozkladają sie proporcjonalnie na stosownych ciałach np. myślowe, materialne-fizyczne)



Cytat: ptak
Cytat: Kiara
To co powoduje dobro i jest w celu dobra przekazywane w oparciu o system wartości Stwórcy zawsze jest "rozliczane " jako dobro.
A jeśli realizator myśli podszeptywacza
nie zna systemu wartości Stwórcy i efekt nie jest „dobry”,
to jak jest rozliczany? Kto decyduje o winie i karze? I wg jakich kryteriów?
 

szkoda że nie mam jak Wam tego filmika podlinkować teraz -bo to w temacie jest.

Po pierwsze, to "rozliczanie" polega na rozliczaniu,
a nie na OCENIANIU typu: dobre - złe.
W rozliczaniu NIE MA takiej kategorii.

..najblizsze praktyczne zastosowanie tego przywiązania Kiara odnajdzie w robotach zwiazanych z ROZDZIELANIEM i ROZRYWANIEM Światów.

Rozliczanie natomiast - umieszcza obiekty w stosownych światach już istniejących. Nie ma tam funkcji podziału.
Jest funkcja 'dostarczenia przesylki'. Trans-portu.
Odpowiada za to System Telekinetyczny
i wszystko dzieje się w pełnej automatyce i SamoSterownosci.

Własciwie trudno sie włączyć w rozmowe,
bo nie wiadomo czy rozmowcy mówią na ten sam temat.
Własciwnie to nawet nie uzgodnili jeszcze o czym chcą rozmawiać.
Nie jest to do wykonania, gdy się nie wie - co sie mówi.
A gdy strona wiedzieć nie chce - to.. dojsć do wniosku mozna
że Właściwie to nie chcą rozmawiać.
Intencje sa tu rózne bardzo, co wyklucza rozmowę w tym samym temacie. Raczej jednoczesność monologów tu zachodzi.



Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 08, 2011, 00:41:29
Ptaku sama musisz dojść do zrozumienia moich słów jeżeli nie są jasne dla Ciebie, dla mnie moje myśli są jasne, zrozumiałe i bardzo logiczne.

Złem jest to co ktoś odczuwa jako własne zło przez swój system wartości innych odnośników nie ma. 

Nadrzędnym systemem wartości zawsze jest Stwórcy, jeżeli człowiek stworzył swój i uważa go za właściwy obowiązują go obydwa.
Jednak inaczej jest z nich rozliczany,a raczej sam siebie zawsze rozlicza.

Ja nie jestem od rozliczania nikogo z niczego więc nie zajmuję się głębiami rozliczeń , każdy we właściwym czasie musi tego dokonać sam wobec prawdy , którą niesie w swoim sercu. Bowiem zawsze następuje efekt zbioru wcześniejszego zasiewu.

Kiara. :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: ptak Grudzień 08, 2011, 01:09:45
Kiaro, to słowa niosą treści. I jeśli są nielogiczne, trudno jest zwalać odpowiedzialność na czytającego
za niewłaściwe ich rozumienie. Ale mniejsza z tym. To nie mój problem.

Twierdzisz, że:
Cytuj
Złem jest to co ktoś odczuwa jako własne zło przez swój system wartości innych odnośników nie ma.
A zaraz potem dodajesz:

Cytuj
Nadrzędnym systemem wartości zawsze jest Stwórcy, jeżeli człowiek stworzył swój i uważa go za właściwy obowiązują go obydwa.
Czyli jednak jest inny odnośnik. No i ciekawa ta koncepcja. Co w przypadku, gdy systemy są sprzeczne?
Znoszą odpowiedzialność?

Jeśli chodzi o prawdy niesione we własnych sercach jako podstawy rozliczenia, to każdy niesie inną.
Zatem zło nie zawsze jest złem a dobro dobrem. I co na to Stwórca ze swoim systemem wartości?


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Enigma Grudzień 10, 2011, 04:53:19
Boshe, jakże koszmarnie błądzicie kiedy zostawić was na chwilkę...
Kiaro... cóż to za oceny dobra i zła w ujęciu Stwórcy? Dla Boga świat istnieje zawsze w idealnej równowadze. Piszesz w innym temacie o podniesieniu kundalini - jako o zaślubinach Diabła z Aniołem, a tutaj o komplikacji oceny z punktu wynikłych owoców... dla Siły stwórczej panuje między złem a dobrem idealna równowaga. Jesli uważasz sie za osobą oświeconą - powinnaś to Wiedzieć, z tego punktu widzenia nie ma rozterek. Dlatego Bóg nie ocenia, nie musi gdyż robimy to sami, aby tez samym się naprawiać.
Przytoczę kilka cytatów, które przyprawiają mnie o ból głowy.

Cytat: east
Sądzę, że właściciele są różni, o różnych intencjach. To między innymi Myśliciele różnej maści.
Politeizm was dręczy? Gdzie wiara w jedność?

Cytat: Kiara
My uprawiamy myśli..... ba... a kto je produkuje? kto jest właścicielem w Zaświatach tego ziarna , które staje się efektem twórczym gdy wzrasta?
To znaczy my jesteśmy tylko narzędziem do uprawiania czegoś co jest nie naszym dziełem? takie niby roboty, wyhodowane do pracy?
Odwieczny lęk i znów brak wiary. Ach zapomniałam, tę rozterkę można zaszumieć miłością i czynieniem innym dobrze. Nie, równowaga to równowaga, pomiędzy dobrem a złem - niczego nie wymaga. Nie trzeba sie ani nikomu w pas kłaniać, ani z niczem walczyć  ;)

Cytat: Kiara
Skoro My to Oni  a Oni to My , My sami sobie tworzymy rolę w teatrze "Życie na ziemi" i sami ją odgrywamy chcąc to zrobić perfekcyjnie ( jak aktor na scenie) musimy chwilowo odciąć się od siebie tamtych, bo poniekąd jest to nasz egzamin dojrzałości z wybranej  sobie roli.
Jacy znów Oni? Myśliciele zapewne. Nie ja mam tylko jedno źródło, ono opiekuje sie mną co dnia nie przyjmując co chwile innych ksywek. Mam sie odcinac od czegoś? Czego niby, siebie samej zapewne aby wsłuchać sie w głos Onych, tak?

I kilka odpowiedzi na post w którym tok myślenia był jeszcze własciwy.

Dziś wiem, że rozwiązanie nie przyszlo od zwyczajnego "ja".
Ten cichy głosy, lub raczej przeczucie intuicji bywa niezawodne jesli tylko wyczulić sie na najmniejszy syganł. Nawet w sytuacji w pierwszy rzut oka katastrofalnej, daje odpowiednią dawkę spokoju, która daje przeczucie że wszystko jest na swoim miejscu, a to co nas spotyka niegdy nie dzieje sie bez powodu. Reakcja jest wynikiem, albo poprzednich wyborów, albo bedzie miała wpływ w przyszłości.

Całkiem możliwe, że ta nasza "boska istota" również ma rozterki
I to całkiem możliwe ze rozterki te są podobne naszym rozterkom. Być moze sami uczymy sie owej Boskiej iskry która ożywia nas, z każdym oddechem.

Istnieje bowiem ten, kto dokonuje wyboru choć bywa, że w oparciu o fałszywe "podpowiedzi". Ale JEST !
Tu więc nalezy rozróżnić, która podpowiedzć była własciwa. A uczynić to można (imho) tylko na podstawie własnego doświadczenia. Stąd chyba warunki w jakich sie znaleźliśmy.
A w kontekście wałkowanych tu robotów, nie nalezy zapominac o wolnej woli. Błędy, zło? A moze nauka na własnych błędnych wyborach?

Jakiego ładu ? Co NALEŻAŁOBY zrobić i według kogo. Jakie kryteria tego porządku i ładu zastosujesz, kto jest ustanawiaczem tych kryteriów ? Czyżby Myśliciel ?

I na to pytanie, musisz sobie odpowiedzieć tylko Ty sam  :)
Jakakolwiek tu powiedź nadal pozbawi cię doświadczenia osobistej Pełni i poczucia pewności.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: east Grudzień 10, 2011, 10:34:43
@Enigma
Cytuj
Cytat: east  Grudzień 07, 2011, 10:51:25
Jakiego ładu ? Co NALEŻAŁOBY zrobić i według kogo. Jakie kryteria tego porządku i ładu zastosujesz, kto jest ustanawiaczem tych kryteriów ? Czyżby Myśliciel ?

I na to pytanie, musisz sobie odpowiedzieć tylko Ty sam 

No właśnie Enigmo
Bo nawet Stwórca nam w tym nie pomoże. Wszystko, co mamy, to ogólne propozycje do zastosowania na przykład w formie 10-ciu przykazań.
Jeśli jesteśmy istotami wielowymiarowymi, to zastanawia mnie powód dla którego na tym poziomie, na którym jesteśmy otrzymaliśmy wolną wolę.
Istnieją również energie usiłujące ograniczyć wolną wolę , albo ją tak ukierunkować, aby z dużą dozą prawdopodobieństwa dokonała zaprogramowanego wyboru.
W tym celu wykorzystuje się na przykład rodziców, którzy maja władzę rodzicielską nad dzieckiem, by oni te dzieci posyłali do określonych szkół, by chrzcili dzieci, zmuszali do uczestniczenia w obrządkach i do ustanawianych zasad. Nawet człowiek-buntownik , w wyniku swojego sprzeciwu, nie będzie znał innych praw niż te, z którymi walczył, kiedy już będzie miał możliwość samodzielnego wyboru.
Zatem w pewnej mierze wolny wybór jest fikcją.
A przynajmniej istnieją sposoby jego obejścia. Można by się oczywiście upierać, że nawet niewolnictwo było wyborem wolnym duszy niewcielonej, ale w takim razie w tym fizycznym wcieleniu czegoś takiego jak wolny wybór nie byłoby. W skrajnym przypadku mamy - jak w islamie - całkowite podporządkowanie się woli Boga pod karą śmierci.

Chciałbym, żeby te kwestie spróbować postrzegać poprzez hierarchię wymiarów i gęstości, przynajmniej w tym wątku.
Wydaje mi się, że na tym poziomie świadomości na jakim jest większość ludzi, wolność sprowadza się do wewnętrznego wyboru postrzegania rzeczywistości ale zacząć trzeba (imo) od rozpoznania tego, co jest w nas i jak to funkcjonuje.
Nie tylko bowiem myśli, ale nawet nasze uczucia nie muszą być tylko nasze.
Przyjrzyjmy się przekazom i channelingom - to są obce myśli , które mają swoich nadawców, ale one rozbrzmiewają bezpośrednio w głowach medium. A teraz weźmy proroków, czy tzw oświeconych , którzy głoszą słowa objawionej "prawdy". Oni czują żar emocji, potężnych uczuć, które objawiają im Prawdę. To są zarówno ich, jak i nie ich uczucia -tak jakby wywołane czymś zewnętrznym. Wszechogarniające uczucie miłości może pojawić się na skutek działania jakiegoś bytu ( znamy to również na naszym, ludzkim poziomie jako zakochanie). Chodzi mi o to, że w zasadzie wszystko, czym jesteśmy może być uwarunkowane.
To czym jest wolna wola ?
Chyba tylko wyborem pomiędzy uwarunkowanymi opcjami. To jak przechodzenie z jednego pokoju do drugiego. W poszczególnych pokojach niczego nie możesz zmienić, bo każda zmiana spotka się z reakcją dążacą do przywrócenia ustalonego porządku, ale możesz opuścić ten pokój i przejść do innego. Wymaga to porzucenia przywiązania do otoczenia oraz zerwania więzów własnej ważności ( i ważności rzeczy). Uzyskawszy taką wolność możesz w końcu znaleźć dla siebie pokój, w którym będzie Ci dobrze, ale i w tym przypadku zachowaj czujność :)



Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 10, 2011, 11:04:03
Odczuwanie uczuć to jedno a przekazywanie uczuć to drugie nie należy ich mylić.

każdy odczuwa uczucia indywidualnie , nikt za nikogo uczuć nie odczuje , robi się to przez własne zmysłu ich rozwój.

Można przekazywać gorąco uczuć ale wcale nie muszą być one odbierane pozytywnie przez kogoś kto żyje jeszcze ich letniością.

Można przekazywać chłodne uczucia , które mogą być odbierane jako bardzo gorące przez kogoś kto jeszcze nie poznał bardzo gorących jako piękne dobre dla siebie, są mu obce i odpycha je jako zaburzenie swojego świata.

kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Grudzień 10, 2011, 15:55:30
Cytuj
Zatem zło nie zawsze jest złem a dobro dobrem
Tak to wygląda.
Za to koncepcja dobro-zlo zawsze jest złem ;) A jeśli nie to patrz zdanie powyżej ;))

Cytuj
Boshe, jakże koszmarnie błądzicie kiedy zostawić was na chwilkę...
Ludzie ktorzy energią wewnetrznej nie wypracowali zależni są od dostaw,
bo tych dostaw zasoby szybko wytracają w nieodwracalny sposob.
To kwestia wewnętrznej konstrukcji, jaką się SamoStwarza.

Zostawić ich na dlużej to może coś zechca zmienić.
;)
W przeciwnym razie gruntują tylko wlasną ignorancję na mocy takich dostaw.


Cytuj
równowaga to równowaga, pomiędzy dobrem a złem - niczego nie wymaga. Nie trzeba sie ani nikomu w pas kłaniać, ani z niczem walczyć
A jednak
Da się prosto.


Cytuj
Cytat: east  Grudzień 07, 2011, 10:51:25
Cytuj
Istnieje bowiem ten, kto dokonuje wyboru choć bywa, że w oparciu o fałszywe "podpowiedzi". Ale JEST !
Tu więc nalezy rozróżnić, która podpowiedzć była własciwa. A uczynić to można (imho) tylko na podstawie własnego doświadczenia. Stąd chyba warunki w jakich sie znaleźliśmy.
To nic innego jak rozumienie WRESZCIE istoty pokory.


Cytuj
Cytat: east  Grudzień 07, 2011, 10:51:25
Cytuj
Jakiego ładu ? Co NALEŻAŁOBY zrobić i według kogo. Jakie kryteria tego porządku i ładu zastosujesz, kto jest ustanawiaczem tych kryteriów ? Czyżby Myśliciel ?
I na to pytanie, musisz sobie odpowiedzieć tylko Ty sam  Uśmiech
Jakakolwiek tu powiedź nadal pozbawi cię doświadczenia osobistej Pełni i poczucia pewności.
Jak wyżej.  ;)


Cytuj
wolny wybór jest fikcją.
Owszem.
Wszak jakikolwiek 1 wybór (jesli ma być faktycznym i wiązacym ..a więc w mocy)
musi niesc bezwzględnie swoje konsekwencje (natura mocy - pochodzi z odpowiedzialnosci. od-po-Wiedział-noś-Ci).

Zatem z natury rzeczy jest się niewolnikiem swojego wyboru.. a kolejne wybory
muszą uwzgledniać tę konsekwencję i logikę kontinuum.
Inaczej ten przykladowy 1 wybór - byłby wyborem pozornym. Takim niby-wyborem.

A wy chcecie mieć wyborów tysiąc na sekundę
..i do tego sprzecznych  ;D :D ;)

Cytuj
Nie tylko bowiem myśli, ale nawet nasze uczucia nie muszą być tylko nasze.

Od Kiedy mysli nasze stały się przejrzyste
manipulacja w swej bezsilności zchodzi na gęstsze warstwy
i usiłuje dobrac się nam do serc (tak duzo sie o nich mowi)
by manipulowac uczuciami i emocjami..

..!..
i niestety będzie musiala zejśc jeszcze niżej - do samego denka,
do gestej materii fizycznosci - by tam obiawić w pełni swoje oblicze!
Obnażyc swój fałsz i oszustwo. 


Cytuj
To czym jest wolna wola ?
Chyba tylko wyborem pomiędzy uwarunkowanymi opcjami.

To jak przechodzenie z jednego pokoju do drugiego.
W poszczególnych pokojach niczego nie możesz zmienić, bo każda zmiana spotka się z reakcją dążacą do przywrócenia ustalonego porządku,

ale możesz opuścić ten pokój i przejść do innego.

Wymaga to porzucenia przywiązania do otoczenia oraz zerwania więzów
własnej ważności ( i ważności rzeczy).

Uzyskawszy taką wolność możesz w końcu znaleźć dla siebie pokój, w którym będzie Ci dobrze, ale i w tym przypadku zachowaj czujność Uśmiech


Czyli Niewola w okowach wlasnej ignorancji.
Ale mozna eufemizować:

Uwarunkowana wolna wola

by dalej się euforycznie rozpędzić:
"wolna wola" (co oczywiście utrudnia kompletnie nawigację
wdupując w odhłanie labiryntu.

..jakież to banalnie piękne.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Grudzień 10, 2011, 16:20:58
czyli nie ma wolnej woli i wiedzy wiec co zostaje ?:)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Grudzień 10, 2011, 16:35:57
czyli nie ma wolnej woli i wiedzy wiec co zostaje ?:)

'To co sie wypracowało' - 'wolna wola' = to co zostaje.

niektórym całkiem sporo


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Grudzień 10, 2011, 17:20:04
a wiara nadzieja i milosc ?:)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Grudzień 10, 2011, 17:33:38
a wiara nadzieja i milosc ?:)

wyrzuc, wyrzuc i wyrzuć.

bo stany bedace istotą pewnych pozytywizmow, ktore owe markery (w,n,m)
sobie zawłaszczyły,  definiuja sie inaczej, przejrzyściej
(bez owej przestrzeni dla manipulacji)
i one wynikać mogą wyłącznie z tego, co wypracowane.

..inaczej to zużyte slogany:
 wiara bezsensowna, nadzieja złudna, a milość pozorna i karykaturalna.


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Grudzień 10, 2011, 17:44:02
A co jest prawdziwe , autentyczne , sensowne i nie karykaturalne?

Czy istnieje coś takiego zbudowanego z energii  Ludzkich  myśli i uczuć?

Nie ma wolnej woli , nie ma miłości , nie ma nadziei i nie ma wiary... Pozostały "śrubki , nakrętki" i programy.....  no tak.. ale to nie dla Ludzi takie wkręcanie.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Grudzień 10, 2011, 18:03:50
Cytuj
A co jest prawdziwe , autentyczne , sensowne i nie karykaturalne?
Czy istnieje coś takiego zbudowanego z energii  Ludzkich  myśli i uczuć?
z Ludzkich tak.


Cytuj
Nie ma wolnej woli , nie ma miłości , nie ma nadziei i nie ma wiary... Pozostały "śrubki , nakrętki" i programy.....  no tak.. ale to nie dla Ludzi takie wkręcanie.

Od dluzszego czasu Dobrze widać, co Ci(wam) zostało.

Dla jasności sytuacji poEpatować trochę niezaszkodzi ;)))


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Grudzień 10, 2011, 18:04:35
jest piramida i jest orion i syriusz z drugiej strony draco
biblia tez o tym mowi wiec cos w tym jest :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Grudzień 10, 2011, 18:06:30
A czy maszyny się pocą czasem?

A nie poca się maszyny czasem?

..która wersja jest poprawna?


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Grudzień 10, 2011, 18:23:31
zadna:)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Grudzień 10, 2011, 18:38:44
W tobie, jak i w każdym innym człowieku istnieje wymiar świadomości, który jest o wiele głębszy niż myśl. To jest istota tego, kim jesteś, Można go nazwać obecnością, uwagą, bezwarunkową świadomością. Według starożytnych nauk jest to Chrystus w tobie lub natura Buddy w tobie. Czym jest podstawowe niezrozumienie? Identyfikacją z umysłem. Duchowym przebudzeniem jest przebudzenie ze stanu konieczności myślenia. PRAWDA posiada głębię, której umysł nigdy nie zrozumie. Żadna myśl nie jest w stanie objąć PRAWDY. Co najwyżej, może na nią wskazać.

http://www.youtube.com/v/E3n5u4OJSEo?version=3&amp;hl=pl_PL


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 12, 2011, 21:49:23
Jeszcze inny punkt widzenia tego zagadnienia.
Jeśli już było to zamieszczone, to dajcie znać i usunę:

"
   Informacje z pierwszej części cyklu wykładów Stewarta pt. "Język hiperprzestrzeni" (ang. "Language of Hyperspace"): w Montauk przydzielono mu zadanie mentalnego podróżowania do hiperprzestrzeni w celu ustalenia znaczenia symboli używanych przez obcych - większość ras utrzymujących kontakty z rządem USA nie używała języka podobnego do naszego, lecz składającego się z symboli, tonów i kolorów; hiperprzestrzeń to nie do końca to samo, co w "Star Treku", gdzie notorycznie "skakali w hiperprzestrzeń" - jeżeli każdą z wielu różnych istniejących rzeczywistości fizycznych wyobrazimy sobie jako zawartość jajka, to płaszczyzny astralne byłyby ich skorupkami, ograniczającymi i spajającymi fizyczny świat - natomiast hiperprzestrzenią będzie wszystko to, co znajduje się poza skorupkami jajek, coś w rodzaju kleju trzymającego to wszytko razem - marka kleju nazywa się "Boska Dusza" i jest to niezwykły klej, dzięki któremu wszystko istnieje, inteligentny i operujący za pomocą archetypów kolorów, tonów i symboli; cała rzeczywistość fizyczna to tylko coś w rodzaju "głupich myśli", które "nie mieszczą się w głowie" i dlatego emanują na zewnątrz, to zamrożona energia w dość nienaturalnym dla siebie stanie; egzystujemy we wszystkich tych sferach jednocześnie, stąd bierze się też magiczny urok liczby 3 oraz trójfazowość powszechna w przyrodzie; w języku hiperprzestrzeni trójkąt jest symbolem kreacyjnej perfekcji, często spotykanym w logach korporacji; w rządowej terminologii słowa "obcy" i "pozaziemski" mają różne znaczenie - "obcy" (ang. "alien") odnosi się do istot pochodzących z innych planet w tym samym fizycznym wszechświecie, natomiast "pozaziemski" (ang. "extraterrestrial" - "E.T.") do istot pochodzących niekoniecznie z tej rzeczywistości, zdolnych do opuszczania jej i powracania w nią wedle własnego widzimisię, do jednoczesnej egzystencji zarówno w wymiarze fizycznym, jak i niematerialnym - podobnie jak elektron może być tak materią, jak i energią; płaszczyzna "pozaziemska" stanowi jak gdyby granicę pomiędzy światem fizycznym a niefizycznym, a w Biblii odniesienia do tej sfery znajdują się tam, gdzie mowa o stanie "wypadnięcia z łaski" - trafiają tam istoty/cząsteczki Boskiej Świadomości, które zaczęły sobie spekulować "może jestem kimś lepszym, niż Bóg", "może nie potrzebuję Boga", "może Bóg mnie nie chce" itp. - popadły w negatywne myślenie, czego efektem było natychmiastowe wytworzenie owej bardziej gęstej i bardziej fizycznej sfery, wyemanowanie jej z poprzednich, pierwotnych wobec niej i wszystkiego innego sfer - Boskiej Duszy (1), jej "zastanawiania się nad sobą" (2) oraz "uświadamiania sobie tego zastanawiania" (3); myślenie bez odpowiedzialności powoduje natychmiastową eksternalizację - materializację; następny energetyczny poziom pod "E.T." ("pozaziemskim") to już "nasz", gdzie egzystujemy wraz z innymi obcymi; te poziomy są uszeregowane nie tylko pod tym względem, że każdy stwarza następny, ale również pod kątem inteligencji - "pod nami" są zwierzęta oraz insekty, a pod nimi rośliny; na każdym poziomie występują cechy poprzednich, gdyż stanowią one jak gdyby kolejne, coraz mniej doskonałe odbicia; każdy poziom zarazem podtrzymuje ten, który go wytworzył, np. my zjadamy poprzednich i modlimy się do następnych; niektóre grupy obcych/E.T. "podrasowują" zwierzęta i insekty do naszego poziomu, przy czym zachowują one swój wygląd; pod poziomem roślin są jeszcze poziomy minerałów, a następnie cząsteczek, z których zbudowane są atomy; pod tą ostatnią "płaszczyzną" znajduje się już tylko wymiar czystej energii, czyli z powrotem "Boska Dusza" - hierarchia nie kończy się jak drabinka, ale zapętla; wygląda jak okrąg - a jeżeli chodzi o okręgi, to nie ma znaczenia, w którym jego punkcie jesteś; w języku hiperprzestrzeni okrąg jest symbolem przestrzeni, środowiska, istnienia; poziomy energetyczne od "naszego" w dół składają się na świat fizyczny, te powyżej poziomu "pozaziemskiego" to świat niefizyczny; "pozaziemski" to granica - coś jak miedza; w obrębie Boskiej Świadomości wszystkie światy fizyczne mają się do niefizycznych jak pojedyncza molekuła włókna do całej reszty wielkiego dywanu; nie istnieje coś takiego, jak chaos - to tylko kwestia zbyt wąskiej i ograniczonej perspektywy, nie pozwalającej na dostrzeżenie zarysów większego porządku - tak samo dla mrówki wędrującej po dywanie zmieniające się kolory wzorów byłyby totalnie chaotyczne; lewa półkula mózgowa operuje na fizycznej rzeczywistości, natomiast prawa jest odpowiedzialna za wymiary niefizyczne; dokładnie pomiędzy nimi znajduje się szyszynka, w samym centrum głowy; cały wszechświat i nasze ciała są hologramami, dlatego np. możliwe jest klonowanie przy użyciu dowolnego pojedynczego fragmentu DNA, z którego da się odtworzyć całość - tak samo każdy fragment hologramu zawiera fraktalnie zakodowany obraz całości; w 1899 r. Nikola Tesla skonstruował urządzenie pozwalające na przewidywanie wyładowań atmosferycznych w rejonach oddalonych o setki mil, było to coś w rodzaju radaru Dopplerowskiego - za pomocą tego sprzętu zaczął odbierać transmisje oraz kody języka hiperprzestrzeni, które uznał za przejawy działalności obcej rasy usiłującej kontrolować Ziemię - co ogłosił publicznie i pisały o tym gazety, a spotkało się to z wyśmiewaniem oraz zainteresowaniem ze strony rządu, natomiast jego samego nauczyło na przyszłość zachowywać pewne przemyślenia dla siebie; obecnie większość technologii stosowanych do masowej kontroli umysłów za pomocą satelitów, nadajników mikrofal, przekaźników energetycznych itp. bazuje na wynalazkach Tesli - urządzenia te generują fale synchroniczne względem elektromagnetycznych fal ludzkich myśli, jak gdyby "małpują je", w związku z czym ludzie nie odróżniają tych wpływów od swoich własnych myśli.
"

http://www.ukrytesprawy.org/info3.htm


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Enigma Grudzień 13, 2011, 02:55:57
Chciałbym, żeby te kwestie spróbować postrzegać poprzez hierarchię wymiarów i gęstości, przynajmniej w tym wątku.
Wydaje mi się, że na tym poziomie świadomości na jakim jest większość ludzi, wolność sprowadza się do wewnętrznego wyboru postrzegania rzeczywistości ale zacząć trzeba (imo) od rozpoznania tego, co jest w nas i jak to funkcjonuje.

To chyba właściwe postrzeganie, w sumie  w obecnej rzeczywistości mamy minimalny wpływ na otaczającą rzeczywistość, a wszelkie zmiany które chcemy przeprowadzić w otoczeniu, trzeba niestety zacząć od zmiany siebie.

W skrajnym przypadku mamy - jak w islamie - całkowite podporządkowanie się woli Boga pod karą śmierci.

 (...)

To czym jest wolna wola ?
Chyba tylko wyborem pomiędzy uwarunkowanymi opcjami.

Trudne pytanie, czy jest w końcu wolna wola. Niby mamy możliwość popełniania błędów (aż nazbyt oczywistą) z drugiej, praktycznie każdy wybór (nawet właściwy pociąga za sobą określone skutki). Podejście jakie przynosi mi deko spokoju jest następujące. Świat materialny wydaje mi sie z góry określony (tj wierzę w przeznaczenie). Zdarzenia jakie mnie spotykają, wynikają jedne z drugiego i są też wyborem moich poprzedników. Świat - jako określona z góry matryca, wypełnia sie poprzez napływ energii (chi) co obserwujemy tu jako upływ czasu i nieustanną zmianę. Wolny wybór jest faktycznie ograniczony (istnieje nikłe prawdopodobieństwo np wygrania w totka, by prowadzić beztroski żywot milionera) więc albo płyniesz z czasem, albo przeciw niemu. Tj wybory jakich dokonujemy (imho) mogą odciągać nas od głównego wątku - który nakreślony niestety wcześniej (być może przed urodzeniem z powodów nam nieznanych) pozostaje również domniemany. Czasem gdy rozpatruje wybory dokonane w przeszłości myślę sobie, że można było przeprowadzić pewną sprawę w sposób prostszy... bo sumie życie i tak zmusza do powrotu w kwestaich nierozwiązanych.

Jeśli miałabym mniej motać: powiedzmy ze ktoś wychował sie w rodzinie z problemem alkoholowym. W wieku dorosłym, będzie przyciągać osoby z podobnym doświadczeniem. Można oczywiście próbować od tego uciec, ale doświadczenie zebrane pokazuje, że dopóki problem nie zostanie 'przerobiony' będzie powracać. Tak jakby Stan Równowagi, domagał sie poprawienia palących problemów. Na drodze życia, możemy wiec spotykać różne 'reperkusje' pozornie nie związane, banalne lub wydające sie być ponad siły. Nierozpoznane będą uporczywie powracać, pod postacią różnorakich zdarzeń.
Gdzie tu wolna wola? No albo w końcu rozprawimy sie (nauczymy sie radzić z...) ze swoimi bolączkami, albo ten z góry określony świat będzie podrzucał nam niczym kłody pod nogi, wszystko to co zostawiliśmy sobie 'na później'. Wolna wola to dla mnie wybór pomiędzy realizacją 'głównego wątku' a odejściem od niego. Może i nie jest to najszczęśliwsze wytłumaczenie, ale zawsze jakaś próba.
Bywa bowiem że ludzie, gdy starają sie uciec od spotykających ich doświadczeń, cierpią męki piekielne jak gdyby wolna wola nie istniała a Bóg z jego Aniołami i piekłem był kiepskim żartem nawiedzonego proroka.

Dla mnie tak nie jest. Wierze (na podstawie skromnego doświadczenia  ;) ) że jakaś Jedna Idea wkońcu łączy żywe istoty, a świat 'określony w momencie jego utworzenia' jest już kompletny i zaplanowany. Przesiąknięty Jedną myślą nie wymaga ciągłej kontroli aby karać, lecz nawracać na właściwą ścieżke - jakkolwiek złowrogo by to nie zabrzmiało.

obecnie większość technologii stosowanych do masowej kontroli umysłów za pomocą satelitów
...dowody, gdzie dowody  :)


Tytuł: Odp: WYMIARY i GĘSTOŚCI.....
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Grudzień 13, 2011, 20:16:56
Cytat: Enigma
obecnie większość technologii stosowanych do masowej kontroli umysłów za pomocą satelitów
...dowody, gdzie dowody  :)

Mnie również ciekawi czy Stewart Swerdlow (gdyż to on jest autorem tych słów, a dokładniej autor tej strony >> (http://www.ukrytesprawy.org/info3.htm), który tłumaczy co ciekawsze fragmenty jego i innych autorów) w swojej książce podaje konkretne przykłady, ale póki nie ukaże się ta publikacja w języku polskim póty moja ciekawość będzie niezaspokojona. ;)

Cytuj
"
   Informacje z pierwszej części cyklu wykładów Stewarta pt. "Język hiperprzestrzeni" (ang. "Language of Hyperspace"):...
http://www.ukrytesprawy.org/info3.htm


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

polskiserwerzycia x-cry julandia cheeeemia krolestwowegier