JACK
Gość
|
|
« Odpowiedz #50 : Luty 18, 2012, 15:52:43 » |
|
Napisałam ten post bo ma również związek z Jezuitami ......................... Zatem to ta "obrzydliwy" Lucyfer -Venus przekazuje wiedzę przez rozświetlanie siebie i dawcę światłem miłości. Dzieje się to fraktalnie w skali mikro komórkowej i makro wszechświatowej. No cóż może pora sobie uświadomić ten fakt i zacząć żyć pięknie tą wiedzą. Kiara Jezuici to też nie ten wątek. Żyć wiedzą Lucyfera - osobiście nie polecam, choć wszyscy wywodzimy się ze światów lucyferycznych. Niestety świadome obcowanie z Lucyferem o którym piszesz nie jest niegroźne, bo oznacza odcięcie od Chrystusa. Dlatego pomimo Twojego wysokiego rozwoju duchowego, nie jesteś w stanie nawiązać kontaktu z Jezusem - z poziomem Świadomości Chrystusowej. Natomiast wiele pokornych, prostych i czystych kobiet robiło i robi to z łatwością (Mieczysława, Anna, A.Argasińska, R.Celakówna, s.Faustyna i wiele innych) Spełniły one jednak jeden warunek - odrzuciły Lucyfera i całe oddały się Chrystusowi. No, ale dla Ciebie takie przekazy, jak napisałaś, to astralne ble, ble, ble a, że mamy wolną wolę, nasz pełne prawo do takich sądów. Chrystus mówił wyraźnie- albo ktoś jest z Nim , albo przeciwko Niemu, np. ze zbuntowanym aniołem niosącym owo światło. Inna opcja nie istnieje dlatego, bo cele Lucyfera i Chrystusa wobec Ludzkości są diametralnie inne. Nie da się służyć dwóm Panom naraz. Lucyferyczna dusza pochłonięta przez wiedzę zaprzestaje praktycznych ćwiczeń miłości Boga i Bliźniego, w trakcie swego zwykłego życia, czyli esencji nauk Chrystusa i tzw. Nowego Przymierza (Nowego Testamentu) Wiedza i technika ma być tylko dodatkiem do Miłości, a na razie jest odwrotnie lub Miłości nie ma w ogóle.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 18, 2012, 16:41:45 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #51 : Luty 18, 2012, 16:04:18 » |
|
no a czy kochajaca matka - nie toksyczna nie moze wlasnemu synowi przekazac takiej pelnej wiedzy ? oczywiscie zwiazek partnerski tez jest bardzo wazny to samo-fraktal-ale zaczyna sie od matki a tworcami Jezuitow byli marrani a takze Bog IHVH to prawdopodobnie nie jest zaden Jahve tylko IEUE tak jak Ewa - dajacy/a zycie, dlatego jest tyle cierpliwosci dla tego upadlego swiata ale pewnie do czasu
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 18, 2012, 16:11:53 wysłane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #52 : Luty 18, 2012, 17:08:03 » |
|
Niestety żadna matka swojemu synowi nie przekaże tego co przekazuje mu ukochana w akcie połączenia fizyczno miłosnego. Nie da się tego zrobić. Matka dziecku przekazuje połączoną linię DNA swoją i ojca , czym większa miłość między partnerami tym linia ta jest bardziej czysta i aktywna. Wiedza o której piszemy uaktywnia się dopiero w trakcie ekstazy duchowo seksualnej między dwojgiem ukochanych i płynie od kobiety do mężczyzny. Nawet sam akt seksualny nie wiem jak cudny z wieloma orgazmami nie otwiera dostępu do tej wiedzy. Nie może przekazać jej matka synowi ni córka ojcu bo nie ma ( bynajmniej być nie powinno ) między nimi aktów seksualnych. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #53 : Luty 18, 2012, 17:34:34 » |
|
tak czy inaczej najwazniejsza jest matka albo przyszla matka a ekstaza cielesno duchowa moze i jest istotna jezeli nie staje sie to celem samym w sobie, napewno i bez tego mozna osiagnac tz wiedze wazne jest zeby sie obudzic ze zludzenia jakim jest swiat materialny
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 18, 2012, 17:59:26 wysłane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #54 : Luty 18, 2012, 23:18:50 » |
|
Inna opcja nie istnieje dlatego, bo cele Lucyfera i Chrystusa wobec Ludzkości są diametralnie inne.
Nie da się służyć dwóm Panom naraz.
Jak czytam takie wypociny, to śmierdzi mi to na milę gadami....... Jak chcesz służyć jakiemuś '' Panu'' ( czytaj : Jaszczurowi) to sobie służ. Możesz nawet się ukrzyżować, poleje się z ciebie krew, a wtedy może nawet zostaniesz kolejnym zbawicielem.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 18, 2012, 23:19:20 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #55 : Luty 18, 2012, 23:46:47 » |
|
No właśnie, podobnie jak Astre również zauważyłem , że sprowadzasz Jack wszystko do walki dwóch "Panów", a człowieka do roli służącego jednemu z nich. Nie bierzesz zupełnie pod uwagę tego, że to my, ludzie, jesteśmy twórcami, tkaczami rzeczywistości z holograficznego, inteligentnego "materiału". Cała walka rozgrywa się w nas jeśli postrzegamy siebie jako pole walki. Ona jest możliwa dzięki Twojej energii.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #56 : Luty 19, 2012, 00:31:08 » |
|
No właśnie, podobnie jak Astre również zauważyłem , że sprowadzasz Jack wszystko do walki dwóch "Panów", a człowieka do roli służącego jednemu z nich. Nie bierzesz zupełnie pod uwagę tego, że to my, ludzie, jesteśmy twórcami, tkaczami rzeczywistości z holograficznego, inteligentnego "materiału". Cała walka rozgrywa się w nas jeśli postrzegamy siebie jako pole walki. Ona jest możliwa dzięki Twojej energii.
East.Na mój rozum szkoda zdrowia i czasu tłumaczyć forumowym ''Apologetom'' rzeczy, których pojąć nie może ponieważ nie posiada odpowiednich instrumentów poznawczych. Więc myślę, że pisanie o holograficznej rzeczywistości zostanie koniec końcem sprowadzone do myślowego wzorca - Biblijnego Lucyfera, a dalej do diabła, szatana itp... Problem w tym, że ten cały Lucyfer, który pojawił się w Nowym Testamencie ( bo w starym testamencie go nigdzie nie ma ) jak piszą nawet sami katoliccy egzegeci nabrał zdecydowanie cech demonicznych po wpływami perskimi. Więc ten Lucyfer, Diabeł, Demon, Przeciwnik Boga, Źródło Wszelkiego Zła, Źródło Wszelkiego Grzechu, Ojciec Ciemności, Upadły Anioł, Władca Ludzkości etc.. jest ''twórczym'' wkładem myśli grecko-perskiej o skutkach niestety jak widać - brzemiennych !
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2012, 00:32:38 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
|
« Odpowiedz #57 : Luty 19, 2012, 00:32:51 » |
|
Astre Dlaczego Chrystus jest wg Ciebie jaszczurem? No właśnie, podobnie jak Astre również zauważyłem , że sprowadzasz Jack wszystko do walki dwóch "Panów", a człowieka do roli służącego jednemu z nich. Nie bierzesz zupełnie pod uwagę tego, że to my, ludzie, jesteśmy twórcami, tkaczami rzeczywistości z holograficznego, inteligentnego "materiału". Cała walka rozgrywa się w nas jeśli postrzegamy siebie jako pole walki. Ona jest możliwa dzięki Twojej energii.
To insynuacje. Mowie od dawna o szkole , a nie walce. Lucyfer i Chrystus to dwie , kompletnie inne drogi rozwojowe dla duszy, na inny poziom. Chrystys nie uczy milosci z ksiazka fizyki w reku, kaze wyrzucic fizyke i cwiczyc praktycznie w zwyklym zyciu. Nigdy nie nauczysz sie jazdy rowerwem z ksiazki
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2012, 00:34:00 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #58 : Luty 19, 2012, 00:42:10 » |
|
Astre Dlaczego Chrystus jest wg Ciebie jaszczurem?
Nigdzie nie napisałem kolego, że Jezus był jaszczurem. Jakbyś miał trochę wglądu co sam czytasz, to byś zauważył, że pisałem o jaszczurzych programach, które przewijają się w Twoim rozumowaniu...( chodzi tu o służenie Panom !). A to zaimplementowane jaszczurowe myślenie, karze ci święcie wierzyć w twory-kompilacje swoich własnych iluzji i projekcji co najwyraźniej to czynisz, więc tylko zapytam, czy Ty tego nie widzisz, czy niechcesz widzieć ?...!
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2012, 01:05:13 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #59 : Luty 19, 2012, 09:52:40 » |
|
@ Jack
Chrystys nie uczy milosci z ksiazka fizyki w reku, kaze wyrzucic fizyke i cwiczyc praktycznie w zwyklym zyciu.
Według mnie jest dokładnie odwrotnie. Nawet z tych strzępków oryginalnych Pism i modlitw, w języku aramejskim, wynika treść, która zaskakująco bliska jest wnioskom naukowców (tych nie konwencjonalnych, często ignorowanych, bądź wyśmiewanych przez naukę głównego nurtu) o tym ,że rzeczywistość ma raczej naturę podobną myśli, materia jako taka nie istnieje, a nasze modlitwy (techniki ) orogramowują iluzję materii czyniąc ją plastyczną i podległą. Dosłownie, możemy góry przenosić ( budowle megalityczne, piramidy ) dysponując wyłącznie modlitwą. To jest najwyższa fizyka. W niektórych apokryfach, jak w ewangelii św Tomasza jest to jeszcze bardziej dosadnie wyrażone .Mamy czynić Ziemię nam poddaną, możemy z jej darów korzystać , ale to również wymaga wysokiego poziomu empatii , etyki oraz odpowiedzialności, nie tyle jako warunku, ile po prostu jako rezonansowych "dźwigni" do poruszania materią. Chrystus wręcz zachęca , aby badać, dociekać, drążyć tematy - "kto szuka ten znajdzie " ale również sam "zostanie znaleziony". Z jednym mogę się z Tobą, Jack, zgodzić, że rozumienie fizyki nie zależy od ilości pochłonietych książek w danym temacie (one są tylko potrzebne umysłowi, aby przełamać blokady). Poznanie można dokonać bezpośrednio, od razu z Pola. Dowodem na to są tzw "święci" tacy, jak Ojciec Pio. Chrystus byłby tu przewodnikiem ułatwiającym otwarcie wiedzy z Pola, która on nazywa Ojcem. Wielokrotnie podkreślał, że do Ojca wiedzie droga poprzez Niego. Nie tyle jako osobę, co "drogę" , czyli sposób w jaki postrzega się rzeczywistość dookoła, a to jest czysta fizyka - wpływanie na materię ( i ducha) poprzez zmianę holograficznego elementu w nim,czyli siebie. Z tego nowego podjeścia wynika wprost, że to , co nas otacza jest rezonansową odpowiedzią na stan duchowy nas samych. Również nasza fizyczność. Przyjąwszy bowiem, za podstawę budowy wszechświata hologram to materia z której składa się nasze ciało , organy, mózg skóra, oczy, łącznie z jej wyglądem zewnętrznym rezonuje z naszym wewnętrznym, duchowym "ja" . Dosłownie przyciągamy takie zdarzenia, które opowiadają nam o naszej własnej kondycji. Ale można to zmienić, uszlachetnić, rozwinąć. Wewnętrzny stan ducha potrafi uzdrowić fizyczne ciało. Dosłownie przemienić je. Kiedy jednak duch jest słaby można mu pomóc zastosować przestrojenie wzmacniając fizycznie prawidłowe sygnały, które duch ten wybiera i do tego służą na przykład "wzmacniacze" biorezonansu magnetycznego. Wystarczają one do pokonania inercji blokad w nas , ale oczywiście samego rozwoju duchowego nigdy nie zastąpią.. To się zawsze odbywa w nas samych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Gość
|
|
« Odpowiedz #60 : Luty 19, 2012, 17:00:19 » |
|
W ST z tego co pamiętam, była mowa o Wężu, który to po skuszeniu Ewy do jabłka został ukarany następująco: "Ks.W...3.14 Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: «Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. " To nasuwa podejrzenia, skoro wcześniej wąż nie czołgał sie na brzuchu - to może chodził? O seksualny aktach miedzy Adamem i Ewą traktuje inny wers: Ks W "4.1 Mężczyzna zbliżył się do swej żony Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina, i rzekła: «Otrzymałam mężczyznę od Pana». 2 A potem urodziła jeszcze Abla 2, jego brata. " Co do gloryfikowania fizycznych zbliżeń, to warto mieć na uwadze że Wskazanie buddyjskie (Brahmadżala) nie tylko zabrania rozwiązłości (3), ale również pochwala wstrzemięźliwość co do kontaktów fizycznych (36).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
|
« Odpowiedz #61 : Luty 20, 2012, 20:20:19 » |
|
Astre Dlaczego Chrystus jest wg Ciebie jaszczurem?
Nigdzie nie napisałem kolego, że Jezus był jaszczurem. Jakbyś miał trochę wglądu co sam czytasz, to byś zauważył, że pisałem o jaszczurzych programach, które przewijają się w Twoim rozumowaniu...( chodzi tu o służenie Panom !). A to zaimplementowane jaszczurowe myślenie, karze ci święcie wierzyć w twory-kompilacje swoich własnych iluzji i projekcji co najwyraźniej to czynisz, więc tylko zapytam, czy Ty tego nie widzisz, czy niechcesz widzieć ?...! Tak wiem Wg Pani Rajskiej wszystko zrobiły złe jaszczury i bibjijnego Pana też wymyśliły. Moje pytanie wynikało raczej z twojej czysto zwierzęcej reakcji emocjonalnej, którą zaprezentowałeś w odniesieniu do mojej skromnej osoby. Właśnie przez ogrom takich zachowań mamy na razie ziemskie piekło, jak mówi Pani Rajska - Hardcore, w który nikt od niej nie chciał się inkarnować. Gdybyśmy żyli razem w dzungli oddał bym Ci wszystkie samice do zapłodnienia. W kwestii takich zwierzęcych programów agresji , czego pozostałością jest agresja słowna, Lajtłorkerzy oferują sporą pomoc, bo w wyższych światach lucyferycznych takie zwierzęce czy jaszczurze reakcje są w pełni kontrolowane. Zatem rzeczywiście może być to dla Ciebie całkiem niezła ścieżka rozwoju. Ja osobiście preferuję inną. Inna sprawa, Nikt tu nie traktuje Lucyfera, jako biblijnego diabełka, o czy świadczy chociażby ostatni post Kiary. Chyba za dużo naczytałeś się starych tekstów i doszło do trwałych projekcji umysłu. Lucyfer to jednak realnie istniejący fraktalny fragment pola, sieć światłowodów, czy co tam wolisz. Tkwi on jednak w niższych gęstościach-wymiarach owego Pola , choć kiedyś był "wyżej". Nawet Pani rajska uczciwie przyznaje, że nie wie co jest dalej, powyżej szóstej gęstości. No, a tam są Siły o wiele potężniejsze,, przez okultystów nazywane Elohimy, a dopiero "nad" nimi Chrystus. Dla zainteresowanych krótka wypowiedź Rudolfa Steinera dotycząca Chrystusa (specyficzny język okultystów sprzed 100 lat): pyt. Czy Elohimy stoją ponad dziewięcioma hierarchiami Duchowymi? Elohimy to jestestwa, które podczas oddzielania się Słońca od Księżyca i Ziemi pozostały związane ze Słońcem; należą one do hierarchii Duchów Formy lub Potęg i do jeszcze wyższych hierarchii...... Ich regentem jest Chrystus, najwyższy spośród Elohimów. Nie należy On jednak do hierarhii, lecz do Trójcy. W Chrystusie mamy przed sobą jestestwo, które jest tak potężne, że ma wpływ na wszystkie człony naszego systemu słonecznego..................................................... Niestety siatki strukturalne Rdzenia - Lucyfera, są parę gęstości "niżej". Stąd właśnie wynika kompletna niedostępność tego "poziomu chrystusowego" dla idących ścieżką lucyferyczną- np. Lightworkerów I dlatego Kiara tylko opowiada o dawne historie Chrystusie z siatek strukturalnych Lucyfera, a bezpośredni kontakt z nim obecnie ma zablokowany. Ludzie idą teraz samodzielnie ścieżką rozwoju prawie jak barany na rzeź. Sama pani Rajska uczciwie przyznaje, że nie miała pojęcia co się z nią działo w trakcie medytacji, że kontrolę nad Nią przejęły jakieś siły. Można by też zapytać czy taka robota jak bycie "rozprowadzaczem" światłowodów z lucyferycznego fraktala to aż taki cud-miód? Autor portalu objawienia.pl podkreśla jedną dość ważną rzecz. Poziom gęstości-świadomości chrystusowej jest dla nich tak irracjonalny, że Ich naturalną reakcją jest wyśmiewanie chrześcijan i idących ścieżką miłości bezwarunkowej. I nawet nie robią tego ze złośliwością, bo rzeczywiście są święcie przekonani, że "tam" nic nie ma. Oczywiście Ich Rdzeń ciągle Ich w tym przekonaniu utwierdza.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2012, 20:40:41 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #62 : Luty 20, 2012, 21:38:22 » |
|
Jacek wprowadzasz tu taki misz masz że za głowę się łapię. Zacznijmy od LUCYFER - kto to jest? gwiazda Matka - Energia Jasności - Jutrzenka -Venus - wzorzec Pentagramu i całego życia. Uf... sprawdź sobie to w końcu! Żeby mogło zaistnieć życie w III wymiarze naszej Epoce to LUCYFER musiała obniżyć swoją świetlistość do połowy swojej 100% mocy! Czy potrafisz to zrozumieć? Zatem warunki życia na ziemi we wszystkich aspektach , odbieranych przez 5 zmysłów zostały obniżone do max 50% wszystkich 100% możliwości. A , skoro tak , to cała wiedza tego III wymiaru jest tylko wiedzą 50% procentową i z niej wszyscy budują sobie filozofie prawdy którą ona tak naprawdę wcale nie jest! Jest to wiedza na tu i teraz ale tylko 50%! Czy już jasne?Lucyfer w tym wymiarze również prezentuje taką wiedzę , bo nie może jej przekroczyć przez parametry poznawcze w nim zawarte! I wracamy do wiedzy Chrystusowej , którą osiągnął Jezus, On dzięki otrzymanej wiedzy aspektu żeńskiego inaczej drugiej części 50% LUCYFERYCZNEJ połączył ją ze swoją wiedzą (którą mógł mieć max 50% w tym wymiarze) otrzymał 100% wiedzy światłości i wyszedł ponad III wymiar. Dokonał dzięki tej zespolonej wiedzy iluminacji swojego ciała fizycznego , zamieniło się ono w złote ciało inaczej świetliste i żyje on sobie nadal w IV wymiarze , którego my percepcjami III wymiarowymi nie widzimy. Lucyfer przekazał Jezusowi dar wiedzy miłością bezwarunkową , bo tylko w ten sposób można dokonać tego aktu rozświetlenia ciała fizycznego przez miłość bezwarunkową. Nie ma i nigdy nie było innej drogi. Wie o tym akcie mnóstwo ludzi na ziemi jednak nie wszyscy odważają się o nim mówić otwarcie. Zatem bez udziału Lucyfer - aspekt żeński nikt nie osiągnie ( żaden mężczyzna) tego o czym marzą wszyscy od dawien dawna. Ona i tylko ona Lucyfer - Gwiazda Matka przekazuje wiedzę przez kobietę mężczyźnie by mógł on osiągnąć stan Chrystusa inaczej Króla , Władcy , Boga Faraona , Minosa , Heroda, Pana i nie wiem jeszcze ile jest nazw użytych do określenia tego stanu. Każda epoka używa innej. Zatem przestań straszyć Lucyferem bo to jest śmieszne. Lucyfer zeszła na ziemię obniżając swoją wibrację tylko z miłości bezwarunkowej do drugiego syna Stwórcy Enki i Ludzkości by pomóc im w osiągnięciu ewolucji i tylko z tego powodu zdecydowała się obniżyć swoją świetlistość do możliwości akceptacji jej przez Ludzi żyjących na ziemi w tych warunkach. Chcesz to wież , nie to nie ale tak właśnie jest. kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2012, 23:04:15 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #63 : Luty 20, 2012, 22:10:54 » |
|
East.
Na mój rozum szkoda zdrowia i czasu tłumaczyć forumowym ''Apologetom'' rzeczy, których pojąć nie może ponieważ nie posiada odpowiednich instrumentów poznawczych. Więc myślę, że pisanie o holograficznej rzeczywistości zostanie koniec końcem sprowadzone do myślowego wzorca - Biblijnego Lucyfera, a dalej do diabła, szatana itp...
Problem w tym, że ten cały Lucyfer, który pojawił się w Nowym Testamencie ( bo w starym testamencie go nigdzie nie ma ) jak piszą nawet sami katoliccy egzegeci nabrał zdecydowanie cech demonicznych po wpływami perskimi. Więc ten Lucyfer, Diabeł, Demon, Przeciwnik Boga, Źródło Wszelkiego Zła, Źródło Wszelkiego Grzechu, Ojciec Ciemności, Upadły Anioł, Władca Ludzkości etc.. jest ''twórczym'' wkładem myśli grecko-perskiej o skutkach niestety jak widać - brzemiennych ! Myślę, że jednak warto wałkować i w takim kontekście te zagadnienia. Wielu to otwiera oczy. Sam fakt, że piewcy chrześcijańskich teorii zaczynają je łączyć z ezoteryką jest wymowną wskazówką, że idą w należytym kierunku. Jedni zrozumieją to szybciej inni później niemniej jednak "ziarno kiełkuje".
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #64 : Luty 20, 2012, 23:17:07 » |
|
@ JackTwój guru obecny , czyli portal objawienia.pl implementuje takie sprzeczności jak na przykład ta , że Ludzie idą teraz samodzielnie ścieżką rozwoju prawie jak barany na rzeź. Ewidentna logiczna sprzeczność tkwi w samej konstrukcji zdania. Jak idziemy gdzieś samodzielnie, to nie jak barany, w sensie stada , na rzeź. Samodzielnie to inaczej nie-stadnie. Co więcej, sam portal, który kieruje uwagę , poprzez siebie, na przykład promując określonego guru, szefa, czy boga, wykonuje robotę taką jak zaganiacz stada baranów. Czym innym jest zachęta do kwestionowania i podważania "mistrza" w drodze osobistej weryfikacji. Sama pani Rajska uczciwie przyznaje, że nie miała pojęcia co się z nią działo w trakcie medytacji, że kontrolę nad Nią przejęły jakieś siły.
Czym różnią się siły występujace rzekomo w trakcie medytacji, od jednostronnego , jezuickiego przekazu ? Niczym specjalnie. Można by też zapytać czy taka robota jak bycie "rozprowadzaczem" światłowodów z lucyferycznego fraktala to aż taki cud-miód?
I znowu - bycie rozprowadzaczem takiej czy innej (lepszej, bo naszej?) siły ? Znowu nawiązanie do służenia któremuś z Panów ? Autor portalu objawienia.pl podkreśla jedną dość ważną rzecz. Poziom gęstości-świadomości chrystusowej jest dla nich tak irracjonalny, że Ich naturalną reakcją jest wyśmiewanie chrześcijan i idących ścieżką miłości bezwarunkowej.
Nie rozumiem, dlaczego miałoby się wyśmiewać kogokolwiek idącego ścieżką miłości bezwarunkowej, albo też inną ścieżką, bardziej uwarunkowaną . Czynienie z chrześcijan szczególnie poszkodowanych z powodu ich najwyższego rzekomo poziomu gęstości-świadomości postrzegam jako kolejną odmianę tego samego różnicowania znanego nam od setek lat. My, Chrześcijanie jesteśmy ale the best, a inni nam do pięt nie dorastają a w dodatku ... my mamy poziom miłości bezwarunkowej !!! Wygląda mi to na totalne niezrozumienie miłości BEZWARUNKOWEJ. Oczywiście Ich Rdzeń ciągle Ich w tym przekonaniu utwierdza - i dalej widzimy wpływ rozdzielenia. Jest jakiś "Ich Rdzeń" i "najmojsza" racja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
|
« Odpowiedz #65 : Luty 21, 2012, 14:46:29 » |
|
East.
Na mój rozum szkoda zdrowia i czasu tłumaczyć forumowym ''Apologetom'' rzeczy, których pojąć nie może ponieważ nie posiada odpowiednich instrumentów poznawczych. Więc myślę, że pisanie o holograficznej rzeczywistości zostanie koniec końcem sprowadzone do myślowego wzorca - Biblijnego Lucyfera, a dalej do diabła, szatana itp...
Myślę, że jednak warto wałkować i w takim kontekście te zagadnienia. Wielu to otwiera oczy. Sam fakt, że piewcy chrześcijańskich teorii zaczynają je łączyć z ezoteryką jest wymowną wskazówką, że idą w należytym kierunku. Jedni zrozumieją to szybciej inni później niemniej jednak "ziarno kiełkuje". Dariusz, masz sporo racji, bo z każdej burzy mózgów może się urodzić coś konkretnego. Astre i Lajtłorkerzy tak bardzo upierają się o te jaszczury i ich programy w naszych umysłach, że urodziła się we mnie pewna koncepcja, która w sporej części przyznaje Im rację i łączy nieco moje i Ich "systemy przekonań". P. Rajska to kobieta, która szczerze chce rozwoju tej planety, ale jej wnioski końcowe uważam za błędne, dlatego, że uwzględniła za mało danych. 1) Podstawowym błędem jest koncepcja, że tak cenna żywa planeta została pozostawiona bez kontroli przez Istoty z najwyższych gęstości i jaszczury robiły tu co chciały i dlatego jest tak źle. Prawda jest natomiast taka, że jaszczury robiły tylko to, na co zezwoliły im Istoty z najwyższych gęstości. 2) Drugi błąd jest taki, że historia Lajtłorkerów zaczyna się dopiero od wprowadzania wiary w Pana. Kompletnie pomijają najistotniejszy moment i początek obecnego stanu, czyli moment gdy" Synowie Boży" wchodzili do córek ludzkich" i powstał mieszaniec człowieka o białej skórze. Tu plus dla Kiary bo ona ten fakt uwzględnia. To mniej więcej tego momentu zaczęła się dominacja wielobóstwa na planecie, który niszczył umysły inkarnowanych tu istot, bo zaszczepiał błędny zalążek światopoglądu rozwijających się tu istnień. To dlatego zrodziła się, koncepcja introdukcji wiary w jednego boga- Pana - na poziomie Istot najwyższej gęstości, sterujących rozwojem Ziemi. 3) Trzeci błąd to niedocenianie roli Chrystusa i jego "ofiary" , czyli powstania fizycznie istniejącego połączenia poziomu świadomości chrystusowej z Ziemią. Ten bład wynika po prostu z tego , że Impuls Chrystusowy, jest najzwyczaniej w świecie niemożliwy do zaobserwowania dla Lajtłorkerów na poziomie 6 gęstości. Rudolf Steiner podkreśla ponadto, powszechne przecenianie roli nauk Chrystusa, a kompletne niedocenianie faktu fizycznego zaistnienia owego połączenia z najwyższym obecnie dla Ziemi poziomem Świadomości Chrystusowej. Steiner twierdzi że to właśnie to połaczenie, jest sprawą najważniejszą dla Ludzkości i to on zadecyduje o przemianie tej planety, a nie nauki Chrystusa. Pisał, że znaczenie tego połączenia ludzie docenią dopiero w przyszłości. Oczywiście piszę tu w tym momencie o rzeczach "niewidzialnych" dla lajtłorkerów, bo dotyczących najwyższej gęstości. Ten kolejny, trzeci już błąd powoduje, że wnioski końcowe Lajtłorkerów nie mogą być najłagodniej mówiąc właściwe. Jednak jak wcześniej pisałem nie podejrzewam Lajtłorkerów o złą wolę. Skoro widzą Jaszczury na 4 gęstości przy wprowadzaniu "programu wiary w jednego Boga" to coś w tym musi być. Chwilę o tym myślałem i stwierdziłem, że rzeczywiście mogą mieć rację. Bo gdy zadałem sobie pytanie: Co zrobiłyby Istoty najwyższej gęstości, aby wprowadzić na rozdrobnionej rasowo planecie wiarę w jedno Źródło, w jednego Boga? Wg mnie wybrały by specjalną , małą grupke ludzi , nację o specyficznych cechach, dla której najważniejsze są przepisy, dryl, zasady itd. Nie dało się inaczej wprowadzić wiary w jednego boga, jak tylko poprzez specjalny "zamordyzm" wprowadzony w małej grupie ludzi. Czyli nie dość, że ów naród musiał by mieć specjalne cechy, to jeszcze ci co zostali najęci do wprowadzania owego zamordyzmu też powinni wiedzieć wlot o co chodzi istotom z najwyższej gęstości i wykonać ten plan dokładnie i bez pytań. O tym że Żydzi to specyficzny naród nie muszę chyba nikogo przekonywać - zakazy, nakazy, setki przepisów wiary - -wyszło , zatem idealnie nadawali się do wprowadzenia monoteizmu na Ziemi. Pewne zastanowienie co do pochodzenia, źródeł inkarnacji Zydów, wzbudziła we mnie surowa krytyka Chrystusa skierowana do faryzeuszy, których określił Ich jako kompletnie nienadających się do życia wg Nowego Przymierza, czyli nowych przykazań miłosci Boga i Bliźniego, a nie starych "oko za oko, ząb za ząb". Wtedy Chrystus wypowiedział się do faryzeuszy jednoznacznie "węże i potomstwo żmijowe".To wypowiedź dotycząca grupy siłą przyuczanej do jednobóstwa. A co z tymi co uczyli? Koncepcja że najęci do przyuczania mieli podobne pochodzenie do przyuczanych- Jaszczurze , może być zgodna z prawdą. Kto wie? Oczywiście o wszystkim decydowały Istoty z najwyższej gęstości. Zadanie zostało wykonane w 100% zgodnie z "rozkazem" owych Istot sterujących rozwojem Ziemi. One nie mogły robić tego same, bo są czysta miłością bezwarunkową i musiały kogoś nająć do tej "brudnej roboty" Zatem przyznaję, że w tej kwesti historia opisywana przez Lajtłorkerów może być prawdziwa. Niestety to tylko fragment całości, stąd błędne wnioski końcowe dotyczące programu rozwoju Ziemi. Bo dopiero po tej "brudnej robocie gadów" nastąpiła rzecz kardynalnie ważna dla Ludzkości - zejście Mesjasza z najwyższej gęstości i i utworzenie fizycznego połączczenia Ziemi z nią . Wracając do Narodu Wybranego: Oczywistym jest jednak, że "potomstwo żmijowe" nie przyjęło trwale tego impulsu z poziomu najwyższej gęstości. O tym , że tak będzie "Najwyższa Gęstość" wiedziała od początku . Chodziło tylko i wyłącznie o zespolenie Impulsu Chrystusowego z monoteizmem. Potem nastąpiła zmiana. Jak podkreśla Steiner, do wzmocnienia połączenia z Chrystusem, z najwyższą gęstością i jego rozrostu idealnie nadawał sie naród o zupełnie innym źródle pochodzenia czyli Grecy, co póżniej nastąpiło dzięki niezwykle silnej inkarnacji Pawła z Tarsu. Podejrzewam, że pewna Pani - aktywna forumowiczka nie będzie zadowolona z mojej nowej koncepcji, dlatego Ją z góry przepraszam
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 21, 2012, 15:30:54 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #66 : Luty 21, 2012, 18:32:06 » |
|
Aby uniknąć ofa chciałbym przypomnieć, że wątek o przekazach pani J.Rajskiej już istnieje: Lightworkers Polska >>.
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
Astre
Gość
|
|
« Odpowiedz #67 : Luty 21, 2012, 19:32:38 » |
|
No, a tam są Siły o wiele potężniejsze,, przez okultystów nazywane Elohimy, a dopiero "nad" nimi Chrystus.
Pragnę zwrócić uwagę ( co już robiłem), że cały czas usilnie, wręcz zawzięcie usiłujesz cytować stare ezoteryczne pojęcia, nie wprowadzając czynnika swojego o nazwie - samodzielne myślenie. Pozatem w Twoich wątach poruszasz naraz kilka tematów i niewiadomo do którego właściwie się odnieść.Chyba do wszystkich naraz, tylko co z tego wyjdzie ? Powyższy Twój cytat jest przykładem takiej standardowej cytologii. Bo ktoś twierdzi, że są jakieś siły o nazwie Elohim o wiele potężniejsze, a nad nimi dopiero Chrystus. Więc jakie to są te niby siły potężniejsze ( wpierw pytanie : od czego lub kogo potężniejsze), a nad nimi dopiero Chrystus. ?...! Po pierwsze (Elohim) to Sumeryjskie, Egipskie, Babilońskie, oraz biblijne Bóstwa.Tak - Bóstwa. Bóstwa ponieważ w tej nomenklaturze - Elohim oznacza poprostu ''bóstwa'' i jest liczbą mnogą od słowa El-bóg. Nietrudno zauważyć też, że czasownik towarzyszący Elohim występuje zawsze w liczbie pojedynczej. Stąd mamy dosłownie- (bogowie rzekł, bogowie uczynił). Czyli jakby jedność w wielości. Ale to jeszcze niczego nie tłumaczy tego kim są naprawdę Elohim ? Sprawa zaczyna się wyjaśniać bliżej, gdy przyglądniemy się kim byli Elohim dla Egipcjan, czym były to bóstwa ? Egipcjanie określali Elohim mianem (''neczir'' ) - czyli dzierżący sztandar. Jeżeli teraz odsuniemy na bok teozoficzne, ezoteryczne bajania wyjawi się fakt, że Elohim, czyli dosłownie Egipski ''neczir'' byli mistrzami inicjacyjnych bractw Białego Braterstwa. A skoro mowa o mistrzach Białego Braterstwa to droga prowadzi wprost do Atlantydy. A więc Elohim - Mistrzowie Białego Braterstwa. Pytanie ? Co miał na myśli jakiś okultysta, Steiner, czy jakikolwiek Ezoteryk mówiąc, że Elohim są to jakieś siły o wiele potężniejsze nad, którymi jeszcze jest Chrystus. Ja naprawdę uczciwie pytam wogóle o sens takich - nie wiadomo skąd i do czego przypiąć, takie nie wiadomo co ? Dlatego o wiele ważniejsza dla mnie nie jest żadna prawda, którą ktoś głosi, tylko interesuje mnie bardziej samodzielna obróbka informacji - w tym wypadku powiązanie faktów.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 21, 2012, 19:53:51 wysłane przez Astre »
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
|
« Odpowiedz #68 : Luty 22, 2012, 17:34:14 » |
|
Pragnę zwrócić uwagę ( co już robiłem), że cały czas usilnie, wręcz zawzięcie usiłujesz cytować stare ezoteryczne pojęcia, nie wprowadzając czynnika swojego o nazwie - samodzielne myślenie. ....................................
Więc jakie to są te niby siły potężniejsze ( wpierw pytanie : od czego lub kogo potężniejsze), a nad nimi dopiero Chrystus. ?...! .....................................
Pytanie ? Co miał na myśli jakiś okultysta, Steiner, czy jakikolwiek Ezoteryk mówiąc, że Elohim są to jakieś siły o wiele potężniejsze nad, którymi jeszcze jest Chrystus.
...........................................................
Dlatego o wiele ważniejsza dla mnie nie jest żadna prawda, którą ktoś głosi, tylko interesuje mnie bardziej samodzielna obróbka informacji - w tym wypadku powiązanie faktów.
Twoje rozumowanie jest dość zawężone i chyba przygniotły Cię stare pisma. Podobnie zawężone jest postrzeganie Lightworkerów, Kiary i innych "pogromców astrala" Wszechświat ma budowę wielogęstościową, a Ich postrzeganie kończy się gdzieś na 6-gęstości. W tej sytuacji nie ma mowy o poprawnym wyciąganiu wniosków dotyczącym pytania: Jaki jest "PLAN" rozwoju Ziemi Istot najwyższych gęstości. To po prostu niemożliwe. Nie ma w tym Ich żadnej winy. Po prostu Ich postrzeganie jest zbyt ograniczone. I to nie tylko "od góry" (do 6G) Ale i od dołu, bo czerpiąc z Rdzenia, fraktala Lucyrera-Wenus, czy jak to Coś jeszcze inaczej nazwać, z konieczności ograniczyli dopływ informacji z 3 gęstości. Aby zdjąć " górne postrzeganie" postrzeganie gorąco polecam Ci dzieła chyba największego Mistrza wiedzy tajemnej, o którym jest ten wątek, a szczególnie książki "reklamowane" na początku tego wątku o Nim. Steiner to prawdziwe wybawienie dla wszystkich "pogromców astrala" którzy utknęli na poziomie 6G (bardzo wysokim z resztą) - Rdzenia Wiedzy vel Lycyfera-Wenus. Co prawda, najbardziej znany antropozof polski, J.Prokopiuk bardzo krytycznie ocenia tłumaczenia wydawnictwa Genesis, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Co do eksploracji dowodów tkwiących w trzeciej gęstości to polecam każdemu poszerzenie badań o Genetykę i tektonikę Ziemi. Oto moje główne wątki: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5210.0http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0Być może znajdziesz tam zalążki mojego samodzielnego myślenia. Podsumowując: Twierdzę, że w przeciwieństwie do Lajtłorkerów i np. Kiary znam główne zręby Planu jaki Najwyższa Gęstość ma wobec planety Ziemia i Ludzkości. Może jest w tym ziarno pychy, a w rzeczywistości jestem pozbawiony samodzielnego myślenia i wszystko zmałpowałem od innych. W sumie i tak wszystko wywodzi się ze ŹRÓDŁA-STWÓRCY. Czas pokaże kto ma rację.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 22, 2012, 19:27:01 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #69 : Luty 22, 2012, 19:38:03 » |
|
No to może zacznij myśleć samodzielnie , to dowiesz się iż Gwiazda Matka -Venus jest wzorcem wszelakiego życia bez niej życie to by nie zaistniało na żadnym materialnym poziomie. Ale w zależności od tego poziomu istnieje określony zapis wzorca dla niego. Wzorca który możesz odczytać jako , gęstość , światłość, dźwięk i ciepło. Te informacje można również przełożyć na odczyt znanymi nam naukami ; matematyka , fizyka , chemia , geometria , muzyka a nawet mistyka. Kto jak? To zależy od jego bardziej aktywnych zdolności tworzących zainteresowania. Z jednym się zgadzam obecny czas uczy odczuwania uczuć , czyli przełożenia wszystkiego na zaufanie odczuciom i z tego powodu nie są niezbędne korzystania ze słuchu paranormalnego , czy wzroku ( blokada 3 oka) bo to poniekąd przeszkadza w odbiorze. Nauka ta polega na przekładaniu odczucia w obraz i nie tylko, czyli kolejny filtr z wyższego poziomu który przekłada wibracje efekty odbierane pięcioma zmysłami. Trochę wyższa szkoła jazdy tworząca nowe zmysły w nowym ciele energetycznym. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
|
« Odpowiedz #70 : Luty 22, 2012, 20:07:48 » |
|
No to może zacznij myśleć samodzielnie , to dowiesz się iż Gwiazda Matka -Venus jest wzorcem wszelakiego życia bez niej życie to by nie zaistniało na żadnym materialnym poziomie. Ale w zależności od tego poziomu istnieje określony zapis wzorca dla niego. Wzorca który możesz odczytać jako , gęstość , światłość, dźwięk i ciepło. Te informacje można również przełożyć na odczyt znanymi nam naukami ; matematyka , fizyka , chemia , geometria , muzyka a nawet mistyka. Kiara Przecież właśnie o tym piszę, ta Matka-Fraktal- Lucfer-Wenus ma "zdeponowane" niemal wszelkie wzorce i wiedzę. To właśnie dlatego jesteście tacy przemądrzali i macie do tego "twarde podstawy" Sam dr Steiner wydawał kiedyś periodyk "Lucifer-Gnosis" (Wiedza Lucyfera). Tylko, że Najwyższa Gęstość każe odstawić na chwilę karabiny naładowane Wiedzą (ty wystrzeliłaś już ponad 5 tysięcy postów) i potrenować najzwyklejsze interakcje personalne i przepełnić je miłością bezwarunkową, Kiaro Dodatkowo Najwyższa Gęstość poleca nam utworzyć silny "kanał" łączący Chrystusa z Ziemią, a pierwszy Kraj który to zrobi otrzyma "wielkie łaski" , inspiracje z samej GÓRY i będzie przewodził innym Narodom. Tak mówią objawienia i moje "własne" przemyślenia w pełni się z nimi pokrywają. Trzeba podłączyć się bezpośrednio "pod Chrystusa" czyli Najwyższą Gęstość, a nie pod Fraktal Lucifer-Wenus.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 22, 2012, 20:24:09 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #71 : Luty 22, 2012, 20:46:56 » |
|
Szczerze mówiąc zgadzam się z większością treści napisanego przez Ciebie postu , to prawda. Ilość moich postów ( w sumie gdzieś ponad 20 tys) nie ma tu nic do rzeczy , liczy się tylko intencja ich pisania. a jest nią ni mniej ni więcej jak Miłość do Człowieka do każdego bez wyjątku. Co wcale nie znaczy iż jest to identyczne uczucie ( o identycznej barwie i mocy jakie ma kobieta do ukochanego , tego nie należy mylić ze sobą). Widzisz Lucyfer , Jej wiedza to wiedza miłości , która wcześniej czy później połączy się z mocą Chrystusa miłością aspektu męskiego , bo tylko to staje się darem pełni Stwórcy dla Ludzkości. A czy polska? I czy z Polski i przez Polskę? Tak, moim zdaniem i z moją wiedzą tez właśnie tak! Ale na pewno nie przez KRK tak jak to sobie wyobrażasz. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
JACK
Gość
|
|
« Odpowiedz #72 : Luty 22, 2012, 21:34:00 » |
|
Szczerze mówiąc zgadzam się z większością treści napisanego przez Ciebie postu , to prawda. Ilość moich postów ( w sumie gdzieś ponad 20 tys) nie ma tu nic do rzeczy , liczy się tylko intencja ich pisania. a jest nią ni mniej ni więcej jak Miłość do Człowieka do każdego bez wyjątku. .................................................................. Widzisz Lucyfer , Jej wiedza to wiedza miłości , która wcześniej czy później połączy się z mocą Chrystusa miłością aspektu męskiego , bo tylko to staje się darem pełni Stwórcy dla Ludzkości. A czy polska? I czy z Polski i przez Polskę? Tak, moim zdaniem i z moją wiedzą tez właśnie tak! Kiara Sama intencja to za mało. czasem to zabija Naparzając już teraz z "karabinu wiedzy" robisz ludziom tylko kołomyję w mózgu. Na coś takiego jest o wiele wiele za wcześnie. Najwyższa Gęstość chce na razie uczyć "dobrego serca" i dopóki ten etap szkolenia ludzi nie będzie zaawansowany takie dzałania tylko szkodą ludziom i są wbrew Ich Planowi dla Ziemi. Całki i macierze to nienajlepszy pomysł w klasach 1-3. To dlatego "objawienia Chrystusowe" są najprostrze w odbiorze, jak się tylko da. Chodzi na razie tylko o Dobre Serce i nic więcej. "wszystko inne będzie wam dodane"... ale potem. ............................................. Lajtłorkerzy podają, że ów Rdzeń- fraktal wiedzy wcale nie jest taki "ciepły" choć to pewnie sprawa subiektywnej oceny. Rudolf Steiner podaje, że rzeczywiście Fraktal- Lucyfer zostanie (w dalekiej przyszłości) jakby spacyfikowany- czytaj połączony z Najwyższą Gęstością, zatem i z Chrystusem. Jednak najpierw Impuls Chrystusa zostanie rozpalony na Ziemi i potem rozpowszechni się w całym kosmosie i dojdzie do równowagi z Twoją Lucyfer. Zatem teraz Kiaro działasz NA SZKODĘ tej równowagi w Niższych Gęstościach, bo strzelając z Karabinu Wiedzy wzmacniasz to co i tak jest w tym momencie za silne, czyli Lucyfer. Zatem jeżeli rzeczywiście dążysz do tego połączenia to porzuć tymczasowo swoją Lucyfer i ...... zacznij łączyć się bezpośrednio z Chrystusem , co przyspieszy równowagę w kosmosie. Dr Steiner tak właśnie zrobił porzucając lucyferyczne Towarzystwo Teozoficzne i przyłaczył się do Chrystusa szerząc wiedzę o Jego Mocy.
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 22, 2012, 21:42:11 wysłane przez JACK »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #73 : Luty 22, 2012, 21:47:30 » |
|
Może dla Ciebie jest za wcześnie , to nie czytaj mnie. Ale jest już mnóstwo ludzi gotowych na tą wiedzę i dla nich jest teraz ok! Ten czas przyszłości dzieje się tu i teraz , a że Ty go nie czujesz? Nie wszyscy muszą. Chrystus to jest stan wewnętrzny możliwy do osiągnięcia przez każdego z nas , tylko nie każdego w tym samym czasie. A Ty nie wiesz co dzieje się w sercach innych ludzi , wiesz co jest w Twoim , to nie oceniaj innych swoją miarą. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #74 : Luty 23, 2012, 13:11:10 » |
|
tak lucyfer to wiedza pentagramu - czyli swiata cyfrowego, lycyfer jest panem zludzenia - Maji i daje zludne swiatlo oswiecenia-wiedze--ktora min rozne okultystyczne sekty wzamacniaja swoje rytualy, pi, fi itd taka samo dlatego jest panem milosci zmyslowej, materialnej, takze z zasady jest panem ego - piec ran Chrystusa - to ogolnie chba nie bylo pozytywne.. Jest tu pewna niescislosc (jezeli juz chodzi o Wenus) bo tak naprawde symbolem bogini milosci jest ten symbol - takze Jezusa i Maryji.. http://livingtravel.com/europe/italy/ravenna/NewImages/Ravenna_2_MausoleumOfGallaPlacidia_g2.jpghttp://people.tribe.net/army9/photos/71f5cabc-f25d-4109-8e51-4fe9c060260bhttp://www.thelibertypole.org/images/Magi.jpgdo czasu Jezusa cala ludzkosc byla pod wplywem lucyfera poprzez wcielenie DNA zostalo naprawione i teraz kazdy we wlasnym duchu laczy swoja swiadomosc z Jezusem lub caly czas podaza sciezka lucyfera..ktory ogolnie dazy do zniszczenia zycia na Ziemi - patrz CERN
|
|
« Ostatnia zmiana: Luty 23, 2012, 13:24:47 wysłane przez quetzalcoatl44 »
|
Zapisane
|
|
|
|
|