KiaraNatomiast androidy to nie Energie osobowościowe to programy wcielane w materialne ciała, gdy program straci zasilanie energetyczne zwyczajnie przestaje istnieć.
JackTylko z tego co pisałaś większość ciał ludzkich na Ziemi zajmują te hologramy.
Otóż wg szamańskiej koncepcji Don Juana Matusa ( Castanieda ) owym "hologramem" lub też obcym programem wgranym w mózg jest .. umysł latawca.
Castanieda twierdzi, ze to pasożyt, który objada człowieka z jego "świetlistej otoczki", a wiec żywi się energią ludzką. Wg niego każdy człowiek posiada również swój własny umysł, nie będący latawcem, ale jest on bardzo slaby.
Z tego co pisze
Kiara wynikałoby, że 98%ludzi posiada swojego drapieżnego "latawca". Czas najwyższy się z nim zapoznać...
O umyśle latawca Castanieda pisze tak :
mamy towarzysza na całe życie – powiedział tak dobitnie, jak tylko potrafił. – Drapieżcę, który przybył z otchłani kosmosu i zawładnął naszym życiem. Ludzie są jego więźniami. Ten drapieżca jest naszym panem i władcą. Zrobił z nas potulne, bezradne baranki. Jeżeli chcemy się zbuntować, bunt zostaje zdławiony. Jeżeli chcemy działać niezależnie, rozkazuje nam, byśmy tego nie robili.
Literalnie jest to przybysz z kosmosu - drapieżca. Jakkolwiek dziś go nazwiemy - obce DNA, android, program, a nawet .. tożsamość. Tożsamość, którą wydaje się nam, że jesteśmy.
Castanieda wyraża to samo slowami Don Juana Matusa
Czarownicy są przekonani, że to drapieżcy dali nam przekonania, nasze pojęcia dobra i zła, nasze prawa społeczne. To oni stworzyli nasze nadzieje i oczekiwania, sny o powodzeniu i myśli o porażce. Dali nam pożądanie, chciwość i tchórzostwo. To przez drapieżców jesteśmy tak zadowoleni z siebie, schematyczni i egoistyczni.
(..) Aby zapewnić sobie naszego posłuszeństwo, uległość i słabość, drapieżcy wykonali fantastyczne posunięcie – fantastyczne, oczywiście, z punktu widzenia strategii wojennej, a przerażające z punktu widzenia tych, przeciwko którym zostało skierowane. Oddali nam swój umysł! Słyszysz, co mówię? Drapieżcy oddają nam swój umysł, który staje się naszym umysłem. Umysł drapieżców jest barokowy, pełen sprzeczności, posępny, przepełniony obawą przed zdemaskowaniem, które może nastąpić lada chwila.
Wg Casteniedy nie jesteśmy bezradni wobec drapieżcy. Możemy z nim walczyć, ale to jest dziwna walka..
Jedyną alternatywą dla ludzkości – ciągnął – jest dyscyplina. Dyscyplina to jedyny środek zaradczy. Ale gdy mówię o dyscyplinie, nie chodzi mi o jakieś ascetyczne praktyki. Nie chodzi mi o to, żeby wstawać o piątej trzydzieści każdego ranka i polewać się zimną wodą aż do zsinienia. Poprzez dyscyplinę czarownicy rozumieją umiejętność niewzruszonego stawiania czoła przeciwnościom losu, których nie braliśmy pod uwagę w naszych oczekiwaniach. Dla nich dyscyplina jest sztuką: sztuką stawiania czoła nieskończoności bez mrugnięcia okiem i to nie dlatego, że są oni silni i twardzi, lecz dlatego, że przepełnia ich nabożna cześć. (..)
Wspaniała sztuczka dawnych czarowników – ciągnął don Juan – polegała na obciążeniu umysłu latawca dyscypliną. Stwierdzili oni, że jeśli narzucić umysłowi latawca wewnętrzną ciszę, wówczas obca instalacja się rozprasza; daje to każdemu, kto wykonuje ten manewr, absolutną pewność zewnętrznego pochodzenia umysłu. Obca instalacja powraca, tego możesz być pewien, ale już nie tak silna, i tak oto rozpoczyna się proces, w którym rozpraszanie umysłu latawca staje się zabiegiem rutynowym; proces ten trwa tak długo, aż pewnego dnia umysł latawca rozprasza się na dobre. Smutny to dzień, doprawdy! Od tego dnia będziesz musiał się opierać na własnej inwencji, która jest bliska zeru. Nie będzie już nikogo, kto by ci powiedział, co masz robić. Nie będzie już żadnego zewnętrznego umysłu, który mógłby ci dyktować kretyństwa, do których zostałeś przyzwyczajony.
http://pracownia4.wordpress.com/ksiazki/carlos-castaneda/umysl-latawca/Idea latawca - obcego drapieżcy , umysłu - wydaje mi się logicznym rozwinięciem teorii obcego DNA w nas samych. Dlatego, że gdyby ludzie tylko posiadali obce DNA , to z chwilą stwierdzenia tego faktu pracowaliby albo nad jego usunięciem, albo nad jego wykorzystaniem. Natomiast umysl- drapieżca, jest zaprogramowany tak, by uniemożliwić nam takie zachowania.
Jeśli teraz w Was samych pojawia się sprzeciw wobec samego pomysłu wewnętrznego drapieżcy ( hola, może to inni, te 98%, ale nie ja, ja jestem ponad to ) i jesteście gotowi bronić się przeciwko "wrednym insynuacjom" easta do upadłego , to może oznaczać, że w tym coś jest.