Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« : Styczeń 22, 2012, 12:17:58 » |
|
W jednym z wątków >> >Kiara< napisała: ... Pozostańcie przy pierwotnie podjętej decyzji, przy Waszej decyzji o pójściu do Światła, ... Po lekturze informacji od "Ligi Opiekunów" >> naszło mnie pewne zwątpienie. Wszystkie chanelingi (pomijając fakt, iż wg nich "pozytywne" dla nas istoty nie posługują się takimi metodami) prubują nas utwierdzać w przekonaniu, że powinniśmy "iść w stronę światła". Również za życia. Natomiast "L.O." twierdzą, że podstawą tzw. stworzenia był i jest dżwięk. Światło, tak, jest elementem tego cyklu ale ... jakby drugorzędnym. Jak twierdzą "LO", to ze światła wyłoniło się najwięcej tzw. "upadłych aniołów" - cywilizacji, które postanowiły odstąpić od naturalnego celu "ewolucji". Co prawda, zapoznałem się dopiero z I tomem tych informacji i mogłem coś pomieszać, ale ogólnie tak to odebrałem, i w związku z tym myślę, że chyba warto rozkminić ten dylemat.
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 22, 2012, 12:21:08 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #1 : Styczeń 22, 2012, 12:30:48 » |
|
Wiesz .. i światło i dźwięk są pochodną pierwotnego źródła , którym jest zawsze uczucie miłości, które my odczuwamy wewnętrznymi a nie zewnętrznymi odbiorami i im należy najbardziej zaufać! Te dwie pochodne mogą ale nie muszą mieć związek z tym wznoszącym i budującym uczuciem. Jednak nasze odbiory komunikacyjne również na nich polegają, warto jednak zawsze weryfikować swoje odczucia ; jak ja się czuję w danej sytuacji i czy ona jest moim dobrem? temu zaufać a nie tylko zewnętrznym przekazom , bowiem jeszcze toczy się walka pewnych grup o przejęcie jak najwięcej Ludzkich świadomości do swojej przestrzeni. Nie każde światło jest zwiastunem miłości , dobra i etyki i nie każdy wdzięk tworzy tymi wartościami, zatem JAKI? To należy weryfikować indywidualnie korzystając ze wszystkich danych nam możliwości. Ja też od dawna zauważyłam iż za dużo jest zajmowania uwagi światłem i dźwiękiem a za mało przezywaniem uczuć i odczuwaniem osobistym ich w postaci doznań. Światłem i dźwiękiem koduje się różne rzeczy tworząc podprogowe zapisy , uczuciami się nie koduje bo je tworzy serce a ono doskonale weryfikuje swoją mądrością ( wiedza doświadczona i używana) co jest a co nie jest naszym osobistym dobrem. Zatem masz racje Darek iż zwróciłeś na te elementy uwagę , bo one są istotne ale nie najważniejsze. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 22, 2012, 12:54:37 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #2 : Styczeń 23, 2012, 15:44:00 » |
|
Zarówno światło jak i dźwięk to są częstotliwości fali. Tylko że dźwięk rozchodzi się w ośrodku, w którym drga powietrze, a fala świetlna może się rozchodzić w ośrodku bez powietrza. Oczywiście tak to wygląda z perspektywy ludzkich zmysłów. W tym kontekście to człowiek przypisuje znaczenie co mu się bardziej podoba - światło czy dźwięk. Należy pamiętać , że nie usłyszymy dźwięku w kosmosie. Natomiast można zamienić dźwięk na falę radiową, wyslać w kosmos i potem odtworzyć w obiekcie przeznaczenia już tak, żeby był słyszalny. Zarówno światło jak i dźwięk da się opisać za pomocą równań falowych
Co więcej, są ludzie, którzy słyszą kolory (światło rozszczepione ) i widzą dźwięki . Właśnie dlatego, że to mózg dekoduje dane wejściowe, a jeśli mu się "pomyli" źródło to mamy takie jazdy jak po LSD Ba, nawet są tacy, którym dźwięk smakuje ! Na prawdę. Jeśli to wszystko dzieje się z powodu dekodera, jakim jest mózg ( w sercu też znajduje się podobny do mózgowego dekoder -komórki nerwowe) to dlaczego bodźców nie dałoby się "widzieć" uczuciami, lub dekodować jako uczucia?. Zresztą powszechnie to robimy mówiąc na przykład że czerwień kojarzy nam się z miłością, a na przykład niebieski z uczuciem spokoju. Zielony to kolor odpoczynku, wytchnienia etc ... Czy zatem można sterować uczuciami ? Cóż, czy nie tym zajmuje się feng-szu ? Mówi się ,zę kolorystyka i wystrój restauracji budują nastrój. Nie tylko wygląd, ale też dotyk , faktura materiału. W drewnianej chacie z bali czujemy się bardziej naturalnie niż w betonowym budynku ze szkła i stali. Oczywiście odnosi się to do archetypów zakodowanych w ludzkiej psychice lub świadomości społecznej (noosferze). No właśnie, czy to nie tam, w noosferze funkcjonują nasze "sterowniki" ? Co w takim razie jest tym najbardziej podstawowym nośnikiem informacji dla nas o naturze doświadczenia (światła, dźwięku, smaku ) ? Czy rację ma Kiara , kiedy pisze, że uczuciami się nie koduje bo je tworzy serce a ono doskonale weryfikuje swoją mądrością ( wiedza doświadczona i używana) ? Uczucie wg mnie również ma naturę falową ( np mówi sie "zalewa mnie fala miłości" ,albo "złość mnie zalewa" ), z tą różnicą , że tę falę trudno jest zapisać na zewnętrznym nośniku. Ale da się ją wywołać poprzez działanie na przykład zapachem, lub dźwiękiem. Pojawiają się uczucia związane z bodźcami. Wiedząc jakie bodźce wywołują określone uczucia (czyli poznając ludzką konstrukcję psychiczną) można do pewnego stopnia sterować uczuciami. Do pewnego stopnia, ponieważ człowiek posiadający wiedzę o własnej konstrukcji psychicznej siłą swojej woli, potęgą umysłu może wyłączyć takie sterowanie i przepisać nowe znaczenie. Istnieje jeszcze bardziej tajemnicza siła niż uczucie, a mianowicie przeczucie. Intuicyjny wgląd - ale o nim jest temat gdzie indziej (książka pt "frequency" ). Ważne, aby zauważyć, że intuicji też blisko do częstotliwości Zatem częstotliwość czyli wibracja ( w zależności w jakim ośrodku się przenosi) jest podstawą. Ale co w zasadzie wibruje, czego są to wibracje ? Wibracje fluktuacji Pola , czyli uporządkowane zachowanie się nieustannie "bąblującej" próżni w skali Plancka. Wszystko co istnieje jest wypełnione "bąblami" .No to czym są te bąble ? Są niefizycznymi porcjami energii, kwantami , albo też .. inteligentną informacją, świadomością .Tak jak sugerują niektórzy fizycy - świadomość=energia=materia (oczywiście w uproszczeniu ) a platformą wymieniającą te trzy składowe między sobą jest częstotliwość , wibracja fal . Zatem jeśli już coś jest podstawą dla "światła i dźwięku" to jest nią świadomość. Według mnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #3 : Styczeń 23, 2012, 17:41:57 » |
|
cyt . Zatem jeśli już coś jest podstawą dla "światła i dźwięku" to jest nią świadomość tak wiec najlepiej miec wlasne swiatlo.. "Bacz więc,by Światło,które jest w tobie,nie było ciemnością". Mat.6.23
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #4 : Styczeń 23, 2012, 18:09:42 » |
|
No i wracamy ciągle do punktu wyjścia prawie w każdym temacie, świadomość to wiedza , jej wyższy wymiar to mądrość , która tworzy dobrem , a tworzy tylko miłość. Czyli podstawą najważniejszą , która tworzy światło i dźwięk jest uczucie miłości. " "Ponieważ tylko miłość zakrzywia|światło, to tylko miłość tworzy"... ...możemy zobaczyć, że kiedy|tworzysz długą falę w proporcji FI, LO-PHI (ang. love - miłość) |zaczynasz implozję w sercu, zaczynasz tworzyć siłę centrującą,|która zaczyna nieco wsysać falę w linii do okręgu. Więc|cokolwiek tworzy grawitację, siłę centrującą, substancję tego|co czujemy, jest tym co wsysa falę z linii do okręgu i przez to|zakrzywia światło. I widzicie, jak tylko ściąga|światło, by zacząć okrąg, to przechowuje bezwład i nazywa|się to mechaniką kwantową. To jest jedyna rzecz, która tworzy.|Więc tylko osadzanie tworzy i tylko miłość osadza."Dan Winter. Już nic dodać i nic ująć. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #5 : Styczeń 23, 2012, 18:21:31 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #6 : Styczeń 23, 2012, 19:19:47 » |
|
ja powiedzialbym ze swiadomosc zakrzywia swiatlo - a swiadomosc moze byc rozna... natomiast milosc tworzy swiatlo.., dlatego najlepiej miec wlasne , trzba umiec odroznic co jest swiatlem zakrzywionym a co swiatlem emanujacym
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #7 : Styczeń 23, 2012, 20:19:37 » |
|
Miłość jest światłem , Ona jest ogniem życia i tylko miłość tworzy. Rożna świadomość kopiuje w wariantach swojej twórczości, a tak naprawdę przetwarzania wzorca pierwotnego w swoje opcje doświadczania tego co wybrała dla siebie. Dzieje się tak aż do momentu ponownego dojścia do pierwowzoru Stwórcy co jest momentem stwierdzającym iż poznała wiedzę całkowitą z poziomu doświadczania jej. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Styczeń 23, 2012, 23:27:26 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #8 : Styczeń 23, 2012, 20:41:02 » |
|
no ale trzeba pamietac ze nie wszystko zloto co sie swieci, albo moze zloto to jest to co sie nie swieci..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 13, 2012, 11:51:47 » |
|
I swiatlo i dzwiek sa falami. Ale to prawda DZWIEK! Tlumaczenie proste. UCHO /ear/ odbiera fale mierzalna w Hz. I wzrok rowniez! Dotyk juz mierzy w innych jednostkach (sila). Powonienie w olfach, A ja pytam w jakich jednostkach mierzy sie smakBo to zmysly odczytane na wspolnej skali beda wyznaczaly "sile" tej MILOSCI, o ktorej tyle gadaniny. Te LOVE, ktora rzadzi swiatem cywilizowanym juz dawno ma sie pod kontrola, "wezel malzenski"XD Albo romantyczna, ktora jest potepieniem NWO, burzy porzadek systemu. Milosc to wymiana branie i dawanie, i czerpanie z tego satysfakcji, czyli zaplaty!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #10 : Kwiecień 13, 2012, 12:35:09 » |
|
Lady Milosc to wymiana branie i dawanie, i czerpanie z tego satysfakcji, czyli zaplaty! Tak opisując miłość widać iż nie masz o niej żadnego pojęcia, nie wiesz czym jest ta energia , zawężasz temat tylko do emocjonalnego odbioru korzyści i strat. O miłości jest bardzo dużo na tym forum zadaj sobie trud proszę i poznaj temat. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
quetzalcoatl44
Gość
|
|
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 13, 2012, 12:50:28 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 13, 2012, 13:06:04 » |
|
Cieszy mnie fakt, ze Ty Kiaro masz na temat MILOSCI pojecie, to swietnie, nie umniejszam Twych odczuc. Pisze co mysle, ale Tobie widac nie w smak moj sposob pojmowania swiata. Kojarzysz moje slowa zbyt doslownie. ZAPLATE interpretujesz do pieniadza albo materialnych czynnikow, co i zreszta czesciowo jest prawda, gdyz to tylko transfer. Nie ma innej opcji. Kazdy ruch na szachownicy powoduje akcje i reakcje. Branie, dawanie, i rachunek. A tylko od narzedzi nam dostepnych bedzie to roznie wygladalo. Kazdy otrzyma tyle ile sobie zazyczy! Ot cala filozofia.
MILOSC nie jest uczuciem, lecz STANEM, tak jak stan skupienia rozni np. wode.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 13, 2012, 13:13:52 » |
|
No i wracamy ciągle do punktu wyjścia prawie w każdym temacie, świadomość to wiedza , jej wyższy wymiar to mądrość , która tworzy dobrem , a tworzy tylko miłość. Czyli podstawą najważniejszą , która tworzy światło i dźwięk jest uczucie miłości. " "Ponieważ tylko miłość zakrzywia|światło, to tylko miłość tworzy"... ...możemy zobaczyć, że kiedy|tworzysz długą falę w proporcji FI, LO-PHI (ang. love - miłość) |zaczynasz implozję w sercu, zaczynasz tworzyć siłę centrującą,|która zaczyna nieco wsysać falę w linii do okręgu. Więc|cokolwiek tworzy grawitację, siłę centrującą, substancję tego|co czujemy, jest tym co wsysa falę z linii do okręgu i przez to|zakrzywia światło. I widzicie, jak tylko ściąga|światło, by zacząć okrąg, to przechowuje bezwład i nazywa|się to mechaniką kwantową. To jest jedyna rzecz, która tworzy.|Więc tylko osadzanie tworzy i tylko miłość osadza."
Dan Winter.Już nic dodać i nic ująć. w Miłości nie ma strat ni zysków jest tylko tworzenie... jakie? To zależy od mocy tej energii. Oczekiwania ma wyłącznie niezrozumienie i niedojrzałość wiedzy o niej. Bowiem uczucie którym ona jest powoduje stany , w których na dany moment czujemy się dobrze , lub bardzo dobrze. Człowiek jeszcze niewidomy ma oczekiwania , chce takiego stanu i poszukuje aż zrozumie iż to on sam jest miłością, zatem on sam tworzy. Jak? Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 13, 2012, 13:14:05 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 13, 2012, 14:07:56 » |
|
UCHO /ear/ odbiera fale mierzalna w Hz. I wzrok rowniez! Dotyk juz mierzy w innych jednostkach (sila). Powonienie w olfach, A ja pytam w jakich jednostkach mierzy sie smak każdy ze zmysłów odbiera fale i przepływy tych fal, każdy w Hz (hertzach ) , ale każdy potem zamienia - FILTRUJE - dopływające informacje wg innego fizycznego aparatu . Tak na przykład częstotliwość 440 hz to smak cukru, ale też kolor niebieski, jak również dźwięk A1, ale również zapach (jakiś), odczute dotykiem jako jakieś mrowienie (wibracja struny gitary dźwięk a1 na przykład) itd.. ,a potem są zamieniane na przepływ ładunków elektrycznych odpowiednio poindeksowanych (przez odbiorniki) i dopiero w mózgu te wstępnie przetworzone ładunki , zostają zdekodowane przez "centralkę". To znaczy hmmm taki jest model aktualnie obowiązujący, ale przecież może być tak, że bodziec przetwarzany jest przez dany organ "w miejscu" w którym został odebrany, a następnie obecny jest w całym organizmie jednocześnie i dlatego cały organizm korzysta z bodźców naraz - w pożądanym zakresie przez każdy z organów nieco inaczej. Stąd nie byłoby potrzeby przesyłania informacji tam i z powrotem ( do centrali CPU w jedną stronę -przetworzenia - i zwrotnego odesłania informacji - jak to ma miejsce w komputerach binarnych) . Człowiek jako organizm to złożona, kwantowa "maszyna" To o czym prawi Dan Winter , to rozpoznanie korelacji pewnych harmonicznych zależności towarzyszących miłości i dokonanie pomiaru tegoż z naniesieniem na wykres. Obserwuje efekt, a nie przyczynę. Milosc to wymiana branie i dawanie, i czerpanie z tego satysfakcji, czyli zaplaty! Raczej swoisty "pomiar" przepływu określonej , harmonicznej energii -gdyby tak to technicznie ująć bez okraszania tego ochami i achami @ Kiaro
Człowiek jeszcze niewidomy ma oczekiwania , chce takiego stanu i poszukuje aż zrozumie iż to on sam jest miłością, zatem on sam tworzy. Jak? Człowiekowi ogólnie (bez przymiotników) wydaje się , że coś tworzy, ze kombinuje ,że poszukuje , oczekuje i że rozumie, a tymczasem wibracje - fale - czy to dźwiękowe, czy inne , docierają do niego. To nie jest tak, że człowiek widzi kolor. Kolor dociera i jest widziany. Się dekoduje w organiźmie, ale nie istnieje żadne dekodujące JA, które to robi. Niewidomy może malować obrazy (turecki malarz Esraf ) dlatego, że informacje docierające poprzez zmysły (takie jak głębia, ostrość, odległość) są przenoszone przez inne zmysły i dostarczane (wg oficjalnego modelu neurologicznego ) do mózgu gdzie mózg nauczył się je dekodować tak ,jakby były odbierane oczyma. Albo też -wg tej nowszej teorii - w ogóle nie są potrzebne oczy by obraz się rozkodowywał w całym organiźmie jednocześnie Jeśli chodzi o miłość to może się ona kojarzyć na przykład z zapachem siana, lasu, czystej pościeli, piwa albo odwrotnie - ze smarami samochodowymi w warsztacie . To zależy gdzie i w jakich okolicznościach doświadczona po raz pierwszy - rozkodowana. Bo przecież też istnieje jako wibracja wszędzie dookoła.
|
|
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 13, 2012, 14:18:48 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #15 : Kwiecień 13, 2012, 15:23:33 » |
|
@eastTak jak dobrze napisałeś; Jeśli chodzi o miłość to może się ona kojarzyć ... jak psu dźwięk określony z jedzeniem. Ale ani nią nie jest ani wcale z tego powodu nie musi zaistnieć. Bowiem Miłość jest nie przewidywalnym uczuciem ( mówię o tej która rozpala ludzkie serca największym ogniem), nigdy nie wiadomo czy stanie się płomieniem , czy tylko iskrą pozostanie. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Fair Lady
Gość
|
|
« Odpowiedz #16 : Kwiecień 13, 2012, 21:34:00 » |
|
ktos tu nawoluje do POSTU:) A przeciez swieta mamy za soba;) OSOBISCIE uwazam, ze kazdy z uzytkownikow sam stwierdzi, kiedy jest GLODNY;) i na co ma ochote! P.S. Moj kumpel "zaniemowil"
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #17 : Sierpień 13, 2012, 17:34:53 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #18 : Sierpień 14, 2012, 23:48:26 » |
|
Natomiast "L.O." twierdzą, że podstawą tzw. stworzenia był i jest dżwięk. Światło, tak, jest elementem tego cyklu ale ... jakby drugorzędnym. Jak twierdzą "LO", to ze światła wyłoniło się najwięcej tzw. "upadłych aniołów" - cywilizacji, które postanowiły odstąpić od naturalnego celu "ewolucji". Co prawda, zapoznałem się dopiero z I tomem tych informacji i mogłem coś pomieszać, ale ogólnie tak to odebrałem, i w związku z tym myślę, że chyba warto rozkminić ten dylemat. Bardzo ciekawy temat! W zasadzie to odbieram podobnie. Nawet coś nie coś o tym wiem z doświadczeń ostatnich kilku lat, lecz nie więcej niż 6-ciu. Ale dodam opiździuńkę dipolaryzującej treści: (żeby nie było - o Pana Zdzisia j:) rozkminka słowa: Słowo1. udźwięcznienie: Złowo. 2. udźwięcznienie analityczne: wersje: z-Łow-O Zło-w-O Na poczatku było ZŁO w O. lub Na poczatku było z Łow "O". Wynika z TĄD niezbicie i logicznie, iż: W kręgu (/kuli) było na początku "złO", gdyż nie było świadomości "O" Gdy nastały Łowy "O" były to początki O Z łowami jednakże tak to juz jest, że O Phi Ara nie zawsze ma gest By się dac złowić tak Ot Lecz gdy się juz zŁowić jednakże da pOczątku pOczątków stanowi lot. moznaby tez zerknąć w SLOWOa dokładniej no to w z Lov O. Na początku było Z Lov O, bo nie byłoby pOczątku.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 14, 2012, 23:51:54 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
arteq
Gość
|
|
« Odpowiedz #19 : Sierpień 15, 2012, 00:29:52 » |
|
kurcze, nigdy się tak nie nałoiłem aby być w stanie tak bełkotać... może nie ta używka? albo: http://www.youtube.com/watch?v=rAFsJ0RRlfsa powyższe "analizy" słów przypominają mi pewien cykl skeczy z "powtórki z rozrywki", tyle tylko, że w 3-ce jest jednak zabawnie, a nie żałośnie...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #20 : Sierpień 15, 2012, 00:40:47 » |
|
nie byłby sobą. faktycznie - Ktoś kto jest nałojony non stop - ma przypuszczalnie poczucie że nigdy się nie nałoił. mi tam nie żal. To teraz o Świetle: Pewien jeden Śnięty gość mniemał iż jest Święty dość. Myślał że to pismo święte Zanim zczytał - było Świetlne samo pismo - a nie treść pismo moze w oko wleźć w ucho zas ni chu-(dajmy na to że jeszcze raz chu) Skoro Darku Świetlność juz wątpliwa w swej napoczątkowości: Światło: 1. udźwięcznienie: ŹWiadło 2. wersje analityczne: *ver1: z Wiad LO, z Wied LO, z Wed LO (z wiedzy LO) *ver2: zwiodło, *ver3: zwiad łO, mi tam nie zal, że jedyne, co im pozostało to takie Pismo zWiędłe. Tak mówi Pismo ZwiĘdłe Tak mówi Pismo ŚniĘte ..dla nich to wciąż nie po jęte. ni przed ni po .
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 17, 2012, 12:19:05 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #21 : Sierpień 15, 2012, 11:05:09 » |
|
Skoro Darku Świetlność juz wątpliwa w swej napoczątkowości: Ao wątpliwa. Choć światło samo w sobie nie, niczemu nie jest winne. No bo i jak? To byty z tego zakresu wszechświata. W obliczu tego faktu nie dziwi podkreślanie przez nich swojej "świetlistości" i obłudne epatowanie nas swoją "miłością".
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 15, 2012, 11:06:10 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #22 : Sierpień 17, 2012, 14:48:11 » |
|
Choć światło samo w sobie nie, niczemu nie jest winne. No bo i jak? Jest jak prąd lub woda: płynie po linii najmniejszego oporu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|