Tyche będzie Nibiru?poniedziałek, 21 lutego 2011 01:19
Temat Nibiru powraca jak bumerang od czasu publikacji słynnej książki Zachary Sitchina pt.:
"Dwunasta Planeta". Przez lata temat był konsekwentnie spychany do szufladki "teorie
spiskowe" i poruszał umysły wyłącznie alternatywnych środowisk. Media głównego nurtu tematu
nie podejmowały, zaś konsultowani w temacie przedstawiciele tzw. nauki pukali się w czoło.
Sytuacja uległa zmianie w roku 2008, kiedy pojawił się w mediach głównego nurtu tzw. naukowy
raport sugerujący, że być może istnieje jakieś ciało niebieskie gdzieś na obrzeżach naszego
układu słonecznego, o którym dotąd "nie było wiadomo". Od roku 2008 pojawiły się co najmniej
trzy doniesienia w mediach mainstreamowych o różnych zespołach naukowców, które
spekulowały na ten temat. Co ciekawe, każdy zespół miał kompletnie inną teorię zarówno
dotyczącą pochodzenia domniemanego obiektu, jego lokalizacji, wielkości i formy materialnej.
Najciekawszą z tych koncepcji była hipoteza o zbliżaniu się gwiazdy - karła, która miała być
drugą gwiazdą naszego układu słonecznego. Ta hipoteza była o tyle ciekawa, że 70% znanych
nam układów słonecznych jest zorganizowanych właśnie wokół gwiazd binarnych, a jedynie
30% krąży wokół pojedynczej gwiazdy, jaką znamy w naszym układzie słonecznym. Ponadto ta
proporcja 70% do 30% może okazać się jeszcze bardziej przechylona na korzyść układów
binarnych, albowiem owe 30% "jednogwiezdnych" układów może być "jednogwiezdne" tylko
dlatego, że nie umiemy na razie znaleźć ich binarnej pary - być może o zdystansowanej orbicie,
podobnie jak zakłada hipoteza drugiej gwiazdy w przypadku naszego układu słonecznego.
Niemniej owa hipoteza drugiego binarnego Słońca została wyciszona w kręgach naukowych
bez żadnych konktretnych argumentów badawczych.
Ostatnią z głośniejszych spekulacji prasowych na temat Nibiru było doniesienie, które
intensywnie gościło w mediach (także głównego nurtu) dotyczące wybuchu Betelgezy
(Betelguese) - gwiazdy w gwiazdozbiorze Oriona. Jej wybuch miał skutkować pojawieniem się
na naszym niebie niejako "drugiego Słońca". I poza "efektem wizualnym" w zasadzie nie miał
mieć istotnego wpływu na nasz układ słoneczny. Można więc je było potraktować raczej jako "c
over story
" na wypadek, gdyby Nibiru rzeczywiście miałoby sie pojawić... Spekulacje na temat Betelgezy
są o tyle zabawne, że po pierwsze ta informacja pojawiła się pierwotnie w kręgach
alternatywnych w 2009 roku i nie jest żadną nowością, a po drugie, to nikomu nie jest znana
data przewidywanej eksplozji… Tak więc nie o tej spekulacji traktuje niniejszy post.
W początkach lutego 2011 pojawił się artykuł w brytyjskim The Independent , który został
podchwycony zarówno przez media typu
CNN
, jak i przez strony alternatywne, albowiem został uznany nie za spekulacje, lecz za wiarygodne
doniesienie naukowe. Dotyczy on obiektu nazwanego Tyche, którego istnienie ogłosili
naukowcy z… NASA. Tak naprawdę pierwotne doniesienie o Tyche pojawiło się w grudniu 2010
1 / 3
Tyche będzie Nibiru?
poniedziałek, 21 lutego 2011 01:19
na łamach
Space.com,
ale jakoś wtedy nikt się nim za bardzo nie zainteresował. Lutowa publikacja w The Independent
powołuje się na naukowców z University of Louisiana, ale tak naprawdę to poprzedziło ich
doniesienie z lipca 2010
(także na łamach Space.com) kwestionujące istnienie hipotetycznej obecności planety Nemezis
- być może odpowiedzialnej za cykliczne wyniszczenie życia na Ziemi. Artykuł ten miał zresztą
dwuznaczny wydźwięk - kwestionował, ale nie do końca... A gdyby chcieć być bardziej
zgodnym z faktografią sygnałów o istnieniu Nibiru, to należałoby się cofnąć do roku 1984, kiedy
to po raz pierwszy została sformułowana przez zespół astronautów hipoteza o istnieniu
Nemezis… Pierwszy i ostatni przez kolejnych bez mała 20 lat, albowiem po tym doniesieniu
zostało nałożone kompletne informacyjne embargo w mediach głównego nurtu na temat Nibiru.
Tak czy owak ostatnie doniesienia, rzekomo autorstwa John Matese and Daniel Whitmire z
Uniwersytetu w Luizjanie, a tak naprawdę bazujące na wynikach zespołu z NASA, który
obsługuje teleskop WISE (Wide-Field Infrared Survey Explorer) są następujące:
Tyche prawdopodobnie zbliża się od strony zewnętrznego Obłoku Oorta . Prawdopodobnie
za jej sprawą doświadczamy od kilku lat deszczu komet nadlatujących właśnie z tamtych
rejonów.
Prawdopodobnie też Tyche jest wyjaśnieniem tajemniczej orbity planetoidy Sedna, której
śledzenie absorbuje od kilku lat kilka zespołów naukowców, zaś ich ciekawość wynika z totalnie
nietypowej orbity, po której Sedna się przemieszcza. Hipotetyczne wytłumaczenie tej dziwnej
orbity to właśnie sąsiedztwo olbrzymiego ciała niebieskiego, które tak miałoby tę orbitę
zniekształcić.
Tyche ma być czterokrotnie większa, niż Jowisz. Jej orbita byłaby 15 tysięcy razy bardziej
oddalona od Słońca, niż orbita Ziemi i 375 razy odleglejsza, niż orbita, po której krąży Pluton,
tak bezceremonialnie zdeklasowany 5 lat temu z pozycji ostatniej planety naszego układu
słonecznego.
Tyche miałaby być brązowym karłem. Jej temperatura miałaby wynosić -73°C. Jej skład
miałbyby być mieszaniną gazową helu i wodoru.
Okoliczności nazwania Tyche wskazują na mocno zakorzenione magiczne myślenie zespołu
2 / 3
Tyche będzie Nibiru?
poniedziałek, 21 lutego 2011 01:19
astronomów, którzy ją tak nazwali. Tyche według greckiej mitologii miała być "lepszą" siostrą
Nemezis… Jak wiadomo Nemezis, która nie była zbyt sprzyjającą nam boginią, była też
imieniem nadawanym pierwotnie hipotetycznemu obiektowi, który mógł być tożsamy z
sumeryjskim Nibiru…
Tak więc mamy kolejny temat, który wydostał się z kołyski tzw. tematów "spiskowych" i podjął
własne życie pomiędzy doniesieniami naukowców a mediami gównego nurtu. Jak na początek
roku 2011 to całkiem nieźle
AKTUALIZACJA:
WISE (teleskop, o którym mowa w tekście) został definitywnie wyłączony przez NASA 17 lutego
br. Oficjalnie przestawiono go w stan hibernacji w związku z brakiem chłodziwa na pokładzie,
który to brak uniemożliwia jego dalszą pracę. Brak chłodziwa został stwierdzony we wrześniu
2010, ale misję WISE przedłużono wówczas o 3 miesiące, aczkolwiek wyłączając dwa z jego
czterech "oczu". Czas przedłużenia misji dobiegł końca? Być może, choć zamieszanie wokół
Nibiru powstałe w ostatnich tygodniach z pewnością nie ominie spekulacji na temat
alternatywnych przyczyn jego wyłącznenia.
3 / 3