Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 05, 2024, 23:24:03


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Rola języka|Jezyk Nowej Ery vs anahroniczna "nowomowa" wbijana usilnie w przyszł  (Przeczytany 14819 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
PHIRIOORI
Gość
« : Sierpień 26, 2011, 11:53:05 »

często spotykam się ze stwierdzeniem, że
powyzej pewnego poziomu doświadczenia w swiecie energii - nie da się już o tym opowiedziec slowami.

I tym sposobem doszliśmy do czasów, w których
ludzkie doświadczenia znacznie wyprzedzają umiejetność ich komunikacji.

Przekaz energetyczny to jedno - ale ewolucja (nie wstydźmy się tego slowa) intelektu i ciała mentalnego to drugie.
Bo to przekłada się na możliwość jasnego i konkretnego komunikowania
złożonych zjawisk ze światów ..w których się zanurzamy.

W związku z ponad miarę rozbuchanym (w przemijającej epoce) intelektualizmem i intelektem jako-takim,
zaczęto go na zasadzie kontry nieco deprecjonować. Często występuje efekt odwrotny, Co utrudnia odlalezienie wlasciwej proporcji i miejsca
równiez językowi..

W praktyce często stare słowa zastepowane bywaja nowymi jedynie,
co cementuje częstokroć błedne pojęcia lub białe plamy w rozróżnianiu zjawisk i znaczeń.
..nazywam to New Age`owym partactwem i nowomową, ktorą z upojnym upodobaniem
posługują się dawni dewoci ograniczających systemów.
(to ich sposób na doraźną "konserwację" rozpadających się systemów egregorialnych transformacji energii).

Jednak uporządkowanie doznan i odczuć przy pomocy pojęć które przez cialo mentalne mogą transformować w precyzyjny język
daje inny poziom odbicia podczas exploracji nieznanych wymiarów.
W przeciwnym razie efekty tych exploracji .. poprzez nierozwninięty sposb ich interpretacji
sprowadza czlowieka we wczesniejsze fazy rozwoju
(pielegnując nieszczelności językowo-pojęciowo-energetyczne które moga pozbawiać potencjalu energii startowej)

Zatem przy pomocy jezyka własnie można dokonać aktu stwarzania
nienaruszalnego fundamentu
..gruntu, ponizej którego nikt i nigdy nas już nie zciągnie w odchłanie swego chaosu.
A więc możemy wyznaczyć precyzyjne granice 'opadania'.

To jakby przypieczetowanie etapu poznawczego w procesie
przewijania z obszaru tego co nieświadome -> do tego co świadome

..a jesli ostatecznie świadome.. jasne..
ziarno watpliwości wyrosnąc tam nie ma sposobności. 




« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2011, 22:10:03 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Sierpień 26, 2011, 13:38:23 »

prędzej przejdziemy w 4G- niż zaczniemy używać określeń które będą to samo obrazowały w głowie każdego człowieka  Niezdecydowany
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Sierpień 26, 2011, 13:48:15 »

>PHI<,
temat ten bardziej pasuje do działu "Ezoteryka".
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #3 : Sierpień 26, 2011, 14:01:33 »

prędzej przejdziemy w 4G- niż zaczniemy używać określeń które będą to samo obrazowały w głowie każdego człowieka  Niezdecydowany
przedjąwszy ten temat zdaje sobie z tego sprawę.. a także z wielu innych konsekwencji.
tak - to już przesądzone.

Jednak język - to nie tylko określenia, czy słowa.

Język to współgranie wielu ciał fizycznych subtelnych, w ktorych opracowywana jest informacja.

Jezyk to też po-jęcia. Jęcie wymaga osobistego doświadczenia.. po którym możliwa jest komunikacja w tegoż zakresie.



@Darek,
ten temat pasuje do każdego działu. Ale w tym jest bardziej uzasadniony niż w ezoteryce.

Bo temat gryziemy od tej egzoterycznej strony..

« Ostatnia zmiana: Sierpień 26, 2011, 14:03:56 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Sierpień 26, 2011, 14:15:06 »

podam tu fascynujący dla mnie przykład współczesnej nowomowy j.ang. z Ulsteru-
takie słówko „all-right” które to wyrażenie w zależności od okoliczności jest:
- pozdrowieniem, takie cześć
- zapytaniem, czy wszystko w porządku
- odpowiedzią, że wszystko gra
- lub entuzjastycznym wyrażeniem swojej radości
i najlepsze jest to że to nawet dobrze funkcjonuje Duży uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
between
Gość
« Odpowiedz #5 : Sierpień 26, 2011, 20:37:38 »

podam tu fascynujący dla mnie przykład współczesnej nowomowy j.ang. z Ulsteru-
takie słówko „all-right” które to wyrażenie w zależności od okoliczności jest:

Jak nazywa się człowiek, który ma tylko prawe ucho, prawe oko, prawą rękę i prawą nogę?
All-right Uśmiech

pozdro
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #6 : Sierpień 26, 2011, 22:06:29 »

@PHI
Cytuj
Język to współgranie wielu ciał fizycznych subtelnych, w ktorych opracowywana jest informacja.
IN-FORMACJA. Formowanie się . Języka , ciał fizycznych i innych ciał. Język jako magiczne narzędzie formowania ?
Ileż nowych znaczeń się tworzy, nowej magii słówek.
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #7 : Sierpień 27, 2011, 11:05:14 »

Cytuj
Jak nazywa się człowiek, który ma tylko prawe ucho, prawe oko, prawą rękę i prawą nogę?

Człowiek Lewy ?
Mrugnięcie
czyli ten, co własciwie słyszy, widzi, czyni... i chadza zdrowymi sciezkami

mozna to dwojako

Albo ten, co ma tylko lewą pólkulę
logic? 
Mrugnięcie

----

Cytuj
Człowiek, który dozna oświecenia, któremu , być może, pokazano niepoznane jeszcze skarby wiedzy niekoniecznie potrafi to przekazać w zrozumiały sposób. Ba - nawet niekoniecznie sam rozumie na co patrzył.

Nie miec języka - to nie miec wypracowanych owoców na planie Wartości, Zdarzeń, obrazów mentalnych,
- które ulatwiają rozróżnianie zjawisk (często różnych , choć podobnych do siebie)
« Ostatnia zmiana: Sierpień 27, 2011, 20:14:06 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 18, 2011, 22:07:16 »

Często jest tak, że

Doświadczenia (głównie) fazy Ryb wymykają się jakiemukolwiek opisowi czy interpretacji,
ale to z punktu widzenia zamykania cyklu na tym piętrze etapu rozwojowego.

Co nie znaczy że (bedac już) na kolejnym poziomie nie można ich wyrazić i ogarnąć
jakims spójnym konkretnym i jednoznaczym komunikatem.
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #9 : Wrzesień 19, 2011, 08:25:03 »

Często jest tak, że

Doświadczenia (głównie) fazy Ryb wymykają się jakiemukolwiek opisowi czy interpretacji,
ale to z punktu widzenia zamykania cyklu na tym piętrze etapu rozwojowego.

Gdzieś słyszałem, że to taki stan - kiedy wszystko się już zakończyło, ale nic się jeszcze nie zaczęło.

Jest jeszcze inny aspekt fazy ryb - swoistego rodzaju egzamin z poprzednich etapów.
To, czego doświadczył człowiek przez poprzednie fazy wnosi jako kapitał do fazy ryb.
Przy czym właśnie zdanie egzaminu polega na odpowiednim użyciu tego kapitału.

Tyle, że zdanie egzaminu nie polega na pomnożeniu kapiału, ale w pewnym sensie na zużyciu go.
Do następnej fazy nie można ze sobą zabrać tego co się uzbierało, trzeba tego umiejętnie użyć przy okazji boleśnie rozstając się z tym.

Zresztą archetypy literackie fazy ryb same pokazują jak bardzo dziwny jest to moment w życiu. 
Poczytajcie np. Janko Myzykanta - faza ryb w czystej postaci. Ile w nim bogatego życia wewnętrznego a jednocześnie jakiś nieunikniony żałosny koniec.
Podobnie Dziewczynka z zapałkami - bogate życie wewnętrzne, iluzje, wyobraźnia. I śmierć.

Ten żałosny koniec wygląda żałośnie dla osób poprzedzającej fazę ryb. Nie są w stanie pojąć tak sensu tak "bezsensownej" śmierci.

końcówka z Małego Księcia:


Tej nocy nie zauważyłem, kiedy wyruszył w drogę. Wymknął się bezszelestnie. Gdy udało mi się go dogonić, szedł zdecydowanym krokiem. Powiedział mi tylko:
- Ach, jesteś tu...
Wziął mnie za rękę. Jeszcze się niepokoił:
- Nie masz racji. Będzie ci przykro. Będę robić wrażenie umarłego, a to nie będzie prawda.
Milczałem.
- Rozumiesz. To bardzo daleko. Nie mogę zabrać ze sobą tego ciała. Jest za ciężkie.
Milczałem.
- To będzie jak stara, porzucona łupina.
W starych łupinach nie ma nic strasznego.
Milczałem.
Powoli się zniechęcał. Lecz zrobił jeszcze wysiłek:
- To będzie ładnie. Ja też będę patrzeć na gwiazdy. Wszystkie gwiazdy będą studniami z zardzewiałym blokiem, Wszystkie gwiazdy dadzą mi pić.
Milczałem.
- To będzie takie zabawne. Ty będziesz miał pięćset milionów dzwoneczków, a ja pięćset milionów studni...
I nagle urwał, ponieważ się rozpłakał...
- To tu. Pójdę sam jeden krok naprzód.
Usiadł jednak, ponieważ bał się. Powiedział jeszcze:
- Wiesz... moja róża... jestem za nią odpowiedzialny. A ona jest taka słaba. I taka naiwna. Ma cztery nic niewarte kolce dla obrony przed całym światem.
Usiadłem, nie mogłem utrzymać się na nogach.
- Tak... to wszystko... - powiedział.
Wahał się jeszcze chwilę, później wstał. Zrobił krok. Nie mogłem się poruszyć.
 
Żółta błyskawica mignęła koło jego nogi. Chwilę stał nieruchomo. Nie krzyczał. Osunął się powoli, jak pada drzewo. Piasek stłumił nawet odgłos upadku.



Tak to właśnie wygląda. Nieuchronny koniec. I wszystko co cenne trzeba zostawić. Bo już niepotrzebne. Bo się zużyło. Bo za "ciężkie".

pozdro
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #10 : Wrzesień 19, 2011, 13:50:34 »

Phirioori gdzieś tu napisałeś na forum ,że niekoniecznie trzeba będzie zostawić za ciężki skafander. Tak na prawdę jest on niczym jak zapętlonymi na niezliczone sposoby węzłami rozedrganych fal. Wszystko zsynchronizowane przez Świadomość. Cały wzór_na_człowieka jest tam w niej zapisany. Teoretycznie można by się downlowdować gdzie indziej tak jak się o tym rozmarzył Hameroff w tej prezentacji :

http://www.youtube.com/watch?v=iIyEjh6ef_8&feature=player_embedded

końcówka  z tego filmu , moje tłumaczenie :

Pewną możliwością odnośnie ostatniego problemu byłoby to, gdyby świadomość mogła się WGRYWAĆ lub kwantowo teleportować nawet do sztucznej jednostki zrobionej z grafitu ,fulerenów lub mikrotubulowych włókien z prawie nieograniczonymi możliwościami osiągnięcia stanów błogości - to mogłoby się stać a ja bym chciał móc się tego nauczyć bo to byłoby coś lepszego, gdyby działało,  nawet niż sex . Czy to jest możliwe ? Cóż wróćmy do czasów kiedy studiowałem pewien facet powiedział "być może z tego co wiadomo jesteśmy prawie wyprani w ogóle z mózgu karmieni informacjami z iluzji ", na przykład mózgi nasze sądzą, że jesteśmy tutaj podczas gdy chodzimy sobie po Słońcu .Możliwe że przyszłość to jakaś grafitowa struktura jakiś rodzaj doświadczeń świadomości, może coś takiego,  to tylko sugestia . Kiedy nasze ciała już przestają być użyteczne być może będziemy mogli, zgrać swoją świadomość do czegoś w rodzaju alternatywnego medium istniejącego niezależnie ,lub zrobimy to dla zabawy
Konkludując, powiedziałbym że wierzę iż kwantowa biologia jest dosłownie SEKRETEM ŻYCIA  a jej zrozumienie jest ratunkiem dla świata.
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #11 : Wrzesień 19, 2011, 14:18:48 »

Cytuj
To, czego doświadczył człowiek przez poprzednie fazy wnosi jako kapitał do fazy ryb.
Przy czym właśnie zdanie egzaminu polega na odpowiednim użyciu tego kapitału.

Tyle, że zdanie egzaminu nie polega na pomnożeniu kapiału, ale w pewnym sensie na zużyciu go.
Do następnej fazy nie można ze sobą zabrać tego co się uzbierało, trzeba tego umiejętnie użyć przy okazji boleśnie rozstając się z tym.
 

to trochę zalezy od tego, jak się rozumie pojęcie:
Ka-Phi-Tau
..i od tego, kto/co jest egzaminatorem.

Słowo to zawiera w sobie wiele magicznych informacji. Podobnie jak zaSób

"zużycie kapitału" też stanowić może swojego rodzaju kapitał-pojecie które można chcieć zabrac ze sobą - a trzeba boleśnie się rozstać z nim Mrugnięcie Chichot
Owszem zasób energii - przynależy niejako do owego poziomu w sposób stały, niezmienny.
Na kolejnym jest inny zasób.

Ale coś się ze sobą zabiera jednak Uśmiech Czasami nawet Ciało.. i sporo innych "drobiazgów".

Zuzycie kapitalu oznacza
-niemożność wskoku kwantowego przez roztrwonienie potencjału.. i kolejne obroty w tym samym kregu i na tym samym poziomie.
lub
-umiejętne zużycie owego kapitału własnie na owy skok kwantowy.. by odkryć element swego continuum na Nowym poziomie. (a więc jednak zabiera się ze sobą - nie tyle to, co się uzbierało,
a to , co zostało wypracowane.. o ile zostało) .

Na dipolarnym końcu tej samej osi(Panna z Rybą) jest Panna..
ze swoją skłonnościa do odwzorowywania, pomnażania(w okreslony sposób - powielanie) kapitału(choćby genetycznego. przykł. Panna z Dzieckiem. z _ątkiem itp.) .
A Ryby ..choć ten sam kierunek ..zwroty mają przeciwne.

Cokolwiek zostanie zdecydowane:
Czy rozpuszczając sie w morzu (tracąc tożSamość) czy też ją powielając(Rybka w stronę Panny)
..związane jest to z powstaniem gruntu - dla dalszej pracy.
..inna sprawa, w jakiej scenografii, scen-O-Gra-Phi (do znudzenia tej samej, czy całkiem nieznanej i nowej)

A "bolesność" rozstania
lub
"bolesność" przywiązania do tego by trwac w cyklu narodzin na tym poziomie
związana jest tylko z okreslonym pryzmatem/perspektywą doświadczania rzeczy w istości.
tzn. jest raczej skutkiem określonych przywiązań.
Bo gdy ich nie ma - nie ma poczucia straty (tak silnie uaktywniającego się na ziemi).
(Ono jest masowe w naszych społeczeństwach ze względu na ich dysfunkcje. - A nie jako wyznacznik determinacyjny kosmicznych cykli). Po prostu tak to się odbiera w kontekście określonych wartości czy idei,
czy nawet uczuć, którym się chołduje i które stały się masowe. (komuś na tym zalezało i czerpał korzyści)
Lecz to jakościowy wyjątek od Kosmicznej reguły,
który stal się lokalną ilosciową zmasowaną "regułą".





« Ostatnia zmiana: Wrzesień 19, 2011, 14:31:14 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #12 : Wrzesień 19, 2011, 18:37:35 »

Kolejny wątek, który jakoś mija się z tytułem.
>PHI<, może zmień tytuł na jakiś czytelniejszy.

No i przenoszę ten temat do "Ezoteryki".
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #13 : Wrzesień 21, 2011, 13:10:20 »

Cytat: east
Pewną możliwością odnośnie ostatniego problemu byłoby to, gdyby świadomość mogła się WGRYWAĆ lub kwantowo teleportować nawet do sztucznej jednostki zrobionej z grafitu ,fulerenów lub mikrotubulowych włókien z prawie nieograniczonymi możliwościami osiągnięcia stanów błogości - to mogłoby się stać a ja bym chciał móc się tego nauczyć bo to byłoby coś lepszego, gdyby działało,  nawet niż sex .

Czy to jest możliwe ?

Tak.
To sie już dzieje. Są tacy , którzy tak wybrali.. i zrealizowali to.
To się działo  i dzieje na moich oczach.
Czasami się z nimi kontaktuję i sa przestrzenie współpracy.
Ja jednak wolę sex. "Konserwatywny" jakoś tu jestem.

Cytat: east
Możliwe że przyszłość to jakaś grafitowa struktura jakiś rodzaj doświadczeń świadomości,
może coś takiego,  to tylko sugestia .
Kiedy nasze ciała już przestają być użyteczne być może będziemy mogli zgrać swoją świadomość do czegoś
w rodzaju alternatywnego medium istniejącego niezależnie
lub zrobimy to dla zabawy
alternatywne, równoległe ..jak najbardziej.

Ale nie zamiast ciala.
(ten bład popełniły odłamy starozytnych ..i dziś natrafiamy na jakieś dziwne maszyny o niewiarygodnej inercji
nismiertelnośc stała się ich przekleństwem)





Cytat: Darek
Kolejny wątek, który jakoś mija się z tytułem.
>PHI<, może zmień tytuł na jakiś czytelniejszy.

Ok. poczekam jeszcze nieco, zobaczymy jak to się rozwinie..
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 21, 2011, 13:12:20 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane