Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 16, 2024, 05:14:58


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: David Icke - Project Camelot (nowy wywiad) [PL]  (Przeczytany 31889 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Leszek
Gość
« : Maj 12, 2009, 17:17:56 »

David Icke - Project Camelot (nowy wywiad) [PL]

<a href="http://www.youtube.com/v/yQcTnfqrCLY&amp;hl=pl&amp;fs=1" target="_blank">http://www.youtube.com/v/yQcTnfqrCLY&amp;hl=pl&amp;fs=1</a>

Lista odtwarzania YT :
http://www.youtube.com/view_play_list?p=A79B2FE30FCC9852

Rapidshare:
http://rapidshare.com/files/230788833/Project_Camelot_Interviews_David_Icke.part1.rar
http://rapidshare.com/files/230794359/Project_Camelot_Interviews_David_Icke.part2.rar
Napisy:
http://rapidshare.com/files/231836395/Project_Camelot_Interviews_David_Icke_-_Napisy_PL.rar

Plikuś:
http://www.plikus.pl/zobacz_plik-Projekt_Camelot_-_Wywiad_z_Davidem_Ickiem-215194.html
Napisy:
http://www.plikus.pl/zobacz_plik-Project_Camelot_Interviews_David_Icke_-_Napisy_PL-215681.html


:arrow: Tłumaczenie: RedMuluc & Brat Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2009, 17:19:38 wysłane przez Leszek » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #1 : Maj 13, 2009, 17:30:13 »

Ogladałam/czytałam odrobine o project camelot i wydawało mi sie ze projekt ten miał na celu ujawnienie relacji naocznych swiadków ze spotkań (rzeczywistych) z niezydentyfikowanymi obiektami.

Tymczasem w tym wywiadzie Icke rozwodzi sie nad drogą swojego zycia, opisuje szczegółowo duchowe przeżycia. Czyżby PC zmienił profil działalności (miały to być wiarygodne relacje) lub rozszerzył wywiady na sfere pozazmysłową? A moze ja pomyliłam innstytucje i cel?
Zapisane
redmuluc
Gość
« Odpowiedz #2 : Maj 14, 2009, 09:23:44 »

Ogladałam/czytałam odrobine o project camelot i wydawało mi sie ze projekt ten miał na celu ujawnienie relacji naocznych swiadków ze spotkań (rzeczywistych) z niezydentyfikowanymi obiektami.

Tymczasem w tym wywiadzie Icke rozwodzi sie nad drogą swojego zycia, opisuje szczegółowo duchowe przeżycia. Czyżby PC zmienił profil działalności (miały to być wiarygodne relacje) lub rozszerzył wywiady na sfere pozazmysłową? A moze ja pomyliłam innstytucje i cel?

Dziwne jest twoje podejście... czyli co się nie podoba Project Camelot czy David Icke?, czy fakt że przeprowadzili z nim wywiad a nie powinni?. Od kiedy to Bill I Kerry mają jakiś profil? którego mają się trzymać, nawiasem mówiąc napisałem do nich. Czy zawsze trzeba się czegoś trzymać (by się nie przewrócić ?). Od kiedy to np Icke jest gorszy od Richarda Hoaglanda, w którym miejscu ?. W czym tkwi  przeszkoda ? W fakcie że Icke ogóle mówi? Może lepiej posłuchaj CO mówi.
To takie Twoje szukanie dziury w całym?
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2009, 09:24:59 wysłane przez redmuluc » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #3 : Maj 14, 2009, 17:40:44 »

Szukanie dziury w całym...
Wiec szukałam przez kilka godz i znalazłam ten filmik o relacjach ufo, jego nazwa 'THE DISCLOSURE PROJECT' a obejrzałam go juz dawno temu na stronie tom1ka (nie bede dawac linków bo nie chce robić konkurencji). Wiec ja pomyliłam instytucje i cel, za duzo jest tych 'projektów'  Zły

Tomek tez pisał w jednym temecie o podobieństwach projektu camelot/avalon i projektu cheops. Przyznam ze nie czytałam całości, ale zasugerowałam sie obrazkiem kregu w zborzu z układem słonecznym (tekst nawiązuje do r 2012). Chciałam po prostu zeby ktoś wyjasnił mi te róznice. Jeśli mógłbyś mógłbyś opisac kontekst wywiadów (project camelot) przestałoby mi sie zlewać w jeden twór.

Wysłuchałam cały wywiad z Icke, ale nie wiem czy powinnam komentować. Kazdy moze sam wyrobić sobie zdanie.
Ogólnie to co dociera do ludzi z relacji 'z drugiej reki' (ze jestesmy jakiś programem) jest bardzo spłycone wobec tego, w jaki sposób próbuje to wyjaśnić David.
Przyszło mi na myśl jedno spostrzezenie w związku z wywiadem. Icke opowiada o dwuch półkulach mózgowych, ich rozdzieleniu i o straznikach pilnujących aby lewa (logiczna) nie mogła nawiazac kontaku z prawą (emocjonalną).
Z tego co sie mgliście orientuje (bo słabo znam biologie) punktem łaczącym półkule jest szyszynka (odpowiedzilna wzorce podświadome). Patrzac przez pryzmat manipulacji annunaki, szyszynka miała być efaktem wiążącym  człowieka z 'boskimi genami' (wizerunek dwu splecionych weży wokół kanału suszumny, zakończona 'szyszką'). Jesli te symbole odzwierciedlają prawde na temat powstania człowieka, wygląda to niezbyt optymistycznie. Ponieważ nad zapisem z podswiadomosci (czyli reakcjami szyszynki) mamy ograniczony wpływ. Tymczasem ten mały gruczoł steruje logicznym myśleniem... 
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #4 : Maj 14, 2009, 19:11:21 »


Ogólnie to co dociera do ludzi z relacji 'z drugiej reki' (ze jestesmy jakiś programem) jest bardzo spłycone wobec tego, w jaki sposób próbuje to wyjaśnić David.
Przyszło mi na myśl jedno spostrzezenie w związku z wywiadem. Icke opowiada o dwuch półkulach mózgowych, ich rozdzieleniu i o straznikach pilnujących aby lewa (logiczna) nie mogła nawiazac kontaku z prawą (emocjonalną).
 

  Enigmo.
  Wiedza kwantowa, metafizyka i wszystkie nauki ezoteryczne razem twierdzą, że: rzeczywistość taka – jaką ją postrzegamy, jest – generowaną przez "ja" – jest iluzją  czasu, przestrzeni  i światła, uwięzioną przez świadomość. Innymi słowy, nasza rzeczywistość jest wyłącznie naszej własnej produkcji, bo czyjej ...?
I te kilka zdań zupełnie wystarcza dla ludzi samodzielnie myślących, żeby zrozumieć w końcu co się wokół Nas i w naszym świecie dzieje. Czyli czemu i komu się przyglądamy.Czym są te obrazy, a nazwie fakty i zdarzenia.

Bardzo dobrym przykładem jest porównanie umysłu do projektora slajdów?

To, co pojawia się na ekranie i to co postrzegamy jako obiektywną rzeczywistość, jest tylko wygenerowaną przez "ja" iluzją, widoczną na ''slajdzie''.

David jest doskonałym obserwatorem, lecz jest bartdzo słabym psychologiem, ponieważ cały czas ciągnie się za nim coś  co nazwałbym daremną próbą zmiany tego obrazu na ''ekranie''
 Czyli zdecydował  się on jakby  pozostać przy swych nawykowych sposobach rozwiązywania problemów życiowych swoich i ludzi.Dlatego  używa on bardzo często słów - ktoś kontroluje, ktoś nie pozwala. Niestety nie ! Otóż warto zrozumieć ten  fakt, że faktycznie  tak się dzieje, lecz.... dzieje się tylko dlatego tak, że poprostu  g r a m y  r o l ę   ofiary.

Czyli ten ten ''slajd'' wyświetla na ''ekranie'' obraz, który w słowach właściwie wyglada tak - pozwól pozostać mi ''ofiarą'' w rękach zewnętrznych sił i okoliczności.


Więc ludzie sami dokonali i wciąż dokonują  takiego wyboru, a uskarżanie się  na  skutki tego co się dzieje (tej projekcji ) jest jeszcze jedną grą ''ofiary''.... !!!
Więc o czym mówi David Icke i inni....?


Gra w ''ofiarę'' powoduje, że stajemy się dawcami.A skoro jesteśmy dawcami pojawiają się biorcy, lub lepiej pasożyci, którzy korzystają z ''ofiary''.
A więc pojawiają się elity władzy, pojawiają się byty z innych wymiarów rzeczywistości, które przybierają rolę ''pasożytów''.
Tylko, że w istocie jedni i drudzy nie są ''ofiarami'' jak i nie są ''pasożytami'', tylko odgrywają poprostu takie role !
Bo takie zjawisko jak ''ofiara'' lub ''pasożyt'' nie istnieje w obiektywnej rzeczywistości.
Jedni i drudzy są więc dla siebie uczniami i nauczycielami, po to, aby wziąć odpowiedzialność za swoje życie, swoje nieocenione istnienie.
 Dalaj Lama powiedział: my nie mamy żadnych wrogów, więc Chińczycy nie są żadnymi naszymi wrogami, są naszymi największymi nauczycielami ! Otóż właśnie to.

Dalaj Lama ma całkowitą rację, bo jest to człowiek bardzo świadomy i rozumie on działanie energii w doskonałym wszechświecie.Dlatego nie obwinia i nie osądza on nikogo i w żaden sposób tego co się dzieje pomiędzy Tybetem i Chinami, bo obwinianie i osądzanie bez zrozumienia głębszych przyczyn tego co się dzieje - to poprostu  postawa ''ofiary''

Tymczasem postawa Davida jest postawą ''ofiary'', który próbuje obwiniać innych za to co się dzieje. Pełno więc wokół strażników, kontrolujących i pełno wrogów, kosmitów, którzy chcą nas tylko zniszczyć.
Ale jesteśmy też po to, aby mu to powiedzieć, wyjaśnić, więc trzeba będzie w końcu wejść na jego stronę i o tym  napisać.

Nie ma więc żadnych strażników pilnujących, aby lewa półkula nie mogła się zsynchronizować z prawą. Tylko ''ofiara'' jest wstanie wykreować sobie coś takiego co może mieć wpływ na jej własne życie.A co sobie wykreuje to ma.Czyli to co na ''slajdzie'' pojawi się i na ''ekranie''.
Trzeba zrozumieć, mieć świadmość co się dzieje w naszej własnej głowie, to owi strażnicy sami odejdą.Czas się wreszcie przebudzić ze ''snu'' głębokiego bo epoka średniowiecza już dawno minęła.





« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2009, 23:23:33 wysłane przez astro » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #5 : Maj 14, 2009, 21:19:54 »

Witaj astro,
Cytuj
Czas się wreszcie przebudzić ze ''snu'' głębokiego bo epoka średniowiecza już dawno minęła.
niestety historia pokazala, ze tysiace lat przekonywania, apeli i przelewania morza papieru przyniosly skutki raczej mizerne dla rozwoju ducha. Przyczyna moim zdaniem jest perfekcyjna iluzja-pulapka  polaczona ze smiertelnym zakonczeniem oraz niestety nasz wrodzony sposob uczenia sie, poprzez porownywanie ze wzorcem/schematem/matryca. I dlatego musimy czekac az ten wzorzec znowu sie pojawi ( lepsza opcja) albo tez spory wstrzas psychiczny prowadzacy albo do zidiocenia na calego albo w koncu do pozadanego przewartosciowania (opcja gorsza ) . Totez zwracam uwage na te fragmenty w roznych pismach, mniej czy bardziej proroczych , mowiace o umiejetnosci sluchania i patrzenia.
Mysle , ze czekanie na to cos w "najlepszej wierze" chyba nie wystarczy. Moze sie myle ale takie
mam zdanie na dzisiaj. Moze tylko kiepski dzien?
Astro, czy nie widze tego za czarno?
pozdrawiam
Zapisane
redmuluc
Gość
« Odpowiedz #6 : Maj 15, 2009, 00:53:00 »

Tymczasem postawa Davida jest postawą ''ofiary'', który próbuje obwiniać innych za to co się dzieje. Pełno więc wokół strażników, kontrolujących i pełno wrogów, kosmitów, którzy chcą nas tylko zniszczyć.
Ale jesteśmy też po to, aby mu to powiedzieć, wyjaśnić, więc trzeba będzie w końcu wejść na jego stronę i o tym  napisać.

Nie ma więc żadnych strażników pilnujących, aby lewa półkula nie mogła się zsynchronizować z prawą. Tylko ''ofiara'' jest wstanie wykreować sobie coś takiego co może mieć wpływ na jej własne życie.A co sobie wykreuje to ma.Czyli to co na ''slajdzie'' pojawi się i na ''ekranie''.
Trzeba zrozumieć, mieć świadmość co się dzieje w naszej własnej głowie, to owi strażnicy sami odejdą.Czas się wreszcie przebudzić ze ''snu'' głębokiego bo epoka średniowiecza już dawno minęła.
Piszesz całkowite bzury, Icke mówi dokładnie na odwrót, niemal w każdym wykładzie. Skoro nie masz pojęcia o temacie to przynajmniej bredni nie wypisuj. I zastanów się nad sensem tego co piszesz. Normalnie bym tak nie pisał, ale kłamliwych postów raczej nie odpuszczę. Może zacznij słuchać ze zrozumieniem , a tłumaczenie było właściwe i o ile cokolwiek oglądałeś to na pewno  było dokładnie na odwrót.


Szukanie dziury w całym...
Wiec szukałam przez kilka godz i znalazłam ten filmik o relacjach ufo, jego nazwa 'THE DISCLOSURE PROJECT' a obejrzałam go juz dawno temu na stronie tom1ka (nie bede dawac linków bo nie chce robić konkurencji). Wiec ja pomyliłam instytucje i cel, za duzo jest tych 'projektów'  Zły

Fakt może to się pokręcić, Język i wcale Ci się nie dziwię, przepraszam za tą dziurę w całym,  ale Bill I Kerry robią genialną robotę. Są mili pozytywnie nastawieni i ciekawi świata. Jeśli chodzi o szyszynkę to ten temat był już na forum, sam przygotuję artykuł na stronę. Szyszyna jest pośrodku to odrębny gruczoł, raczej niewiele mający wspólnego z myśleniem.
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 00:55:39 wysłane przez redmuluc » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #7 : Maj 15, 2009, 05:55:16 »

Acentaur - chciałem tu dokładnie coś opisać, ale opisałem już to w wątku "Panika na forum". Odsyłam Cię więc do niego, i czekam na Twoje ustosunkowanie się Uśmiech (ogólnie chodzi o to, czemu ludzie zachowują się tak, a nie inaczej)

EDIT: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2631.0    odpowiedź nr 2 (trzeci post)

Redmuluc - nie jestem tu ekspertem, fakt, ale też ogólnie odniosłem podobne wrażenie, co Astro: że Icke wszędzie widzi manipulację, wszędzie jakichś strażników, którzy nad tą manipulacją czuwają, etc. Więc jakbyś mógł, to rozwiń, proszę, swoją odpowiedź.
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 05:57:27 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Maj 15, 2009, 08:09:07 »

Witaj Tenebrael,
przeczytalem i sadze, ze bardzo zrecznie to ujales. Sytuacja, ktora prowadzi do tego, ze ludzie miotaja sie miedzy skrajnosciami bez zadnej mozliwosci weryfikacji jest fatalna. Moze dlatego nalezy wykorzystac kazda sposobnosc
( np. Forum ) aby "na sucho" pare lekcji przerobic. Mozliwe jest to, gdy przyjmie sie innych takimi jacy sa i zarzuci
wartosciowanie.
Zycze wytrwalosci w pisaniu waleczny Tenebraelu
pozdrawiam
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #9 : Maj 15, 2009, 08:51:48 »

Acentaur - uważam, ze nie do końca tak. Wartościowanie jest istotne, jednak nie na początku, a na końcu. POkażę Ci to na przykładach. Jako ze to temat o Icke'u, to jego użyję w przykładzie.

Jest pewna kwestia K. Klasyczna nauka podaje jej rozwiązanie - A. Icke podaje konkurencyjne rozwiązanie - B.

Wartościowanie na wejściu:

"Hmmm, klasyczna nauka manipuluje (taką mam wobec niej postawę) Icke jest przeciwnikiem manipulacji. W związku z czym na pewno prawdziwe jest rozwiązanie B" - zauważ, że przy wartościowaniu na wejściu nie analizujesz samych koncepcji, a wartościujesz źródła, od których pochodzą. W związku z czym przyjęte przez Ciebie rozwiązanie wynika nie z jego wyższości nad konkurencyjnym, ale z Twojego nastawienia do źródła.

Wartościowanie na wyjściu:

"Hmmm, za rozwiązaniem A przemawiają fakty a, b i c, a zaprzeczają mu fakty d i e. Za rozwiązaniem B przemawia jedynie fakt f, a przeciw są fakty g, h, i, j, k. W związku z czym bardziej prawdopodobne jest rozwiązanie A. Przeanalizujmy jednak fakty d i e - czy faktycznie zaprzeczają rozwiązaniu A, czy rzeczywiście je negują. Jeśli tak, to to samo z rozwiązaniem B. Po analizie (załóżmy) wychodzi, ze jednak prawdziwe jest A. Można więc wnioskować, że ten, kto dostarczył rozwiązania B, naciąga w tym przypadku fakty" - zauważ, ze wartościowanie też tu jest, ale na wyjściu - jest konsekwencją analizy proponowanych rozwiązań, wnioskiem. Dodać też należy, ze nie wnioskiem globalnym, a lokalnym - odnoszącym się do omawianego przypadku.

Tak więc samo wartościowanie nie jest złe, jednak ważne, by nie blokowało i nie kierunkowało dalszej analizy. Jeśli po zanalizowaniu faktów podawanych w TV stwierdzisz, że są one manipulacyjne, ergo TV w tym przypadku manipuluje - jest ok. Jeśli stwierdzisz, że cokolwiek w TV by nie powiedzieli, należy to albo odrzucać, albo przyjmować z najwyższą nieufnością, BO TV manipuluje - nie jest już ok.

EDIT: Jeszcez inna sytuacja: TV podaje jakąś informację F. Wiesz, że w analizowanych przez Ciebie przypadkach, telewizja w 9 na 10 przypadkach podawała nieprawdziwe informacje. Jak ocenisz wiarygodność faktu F?

Niestety, większość "oświeconych" stwierdza: "Skoro telewizja w 90% manipuluje, więc teraz najpewniej też tak jest. W zwiazku z czym - nie wierzę" (zauważ - brak analizy)

A jak być powinno? Najpierw analiza faktu F. Jeśli okazuje się, że F jest bardzo mocno udokumentowane, można to sprawdzić, etc - należy z dużą dozą pewności PRZYJĄĆ fakt F (bo fakty na to wskazują). Kiedy więc można je odrzucić? Wtedy, gdy nie mamy żadnych poszlak czy F jest prawdziwe. Gdy jest to takie "pół na pół". Wtedy jedyną przesłanką jest wiarygodność źródła.

Przykładem tego są omawiane w innym wątku przepowiednie En-kiego (czy też inne przepowiednie). Jeśli wszystkie fakty wskazują na to, że przepowiednia się sprawdzi, wtedy sama wiarygodność źródła nie ma znaczenia. Jeśli natomiast nie mamy żadnych przesłanek na to, czy jest ona prawdziwa, czy nie, mozemy kierować się jedynie wiarygodnością przekazującego.

Dlatego np przy ocenie wiarygodności informacji o Nibiru (na których potwierdzenie ani zaprzeczenie nie mamy żadnych danych - pół na pół) kierowanie się wiarygodnością źródła (wcześniejszym wskaźnikiem sukcesy/porażki En-kiego) jest jak najbardziej na miejscu.
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 09:00:55 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #10 : Maj 15, 2009, 10:07:56 »


Piszesz całkowite bzury, Icke mówi dokładnie na odwrót, niemal w każdym wykładzie. Skoro nie masz pojęcia o temacie to przynajmniej bredni nie wypisuj. I zastanów się nad sensem tego co piszesz. Normalnie bym tak nie pisał, ale kłamliwych postów raczej nie odpuszczę. Może zacznij słuchać ze zrozumieniem , a tłumaczenie było właściwe i o ile cokolwiek oglądałeś to na pewno  było dokładnie na odwrót.


Redmuluc.
Ty nie oskarżaj tak wprost innych o pisanie kłamliwych postów i nie wmawiaj komuś, że ktoś jest owcą i niczego nie rozumie.
Jestem za Davidem Icke, uważałem i uważam nadal, że pod wieloma względami jest to wyjątkowy człowiek, który wiele czyni w stronę tego co nazwał bym rozwojem świadomości.
Jednak ten temat, który akurat poruszyłem w sensie nie tego co się dzieje, lecz tego jaka jest tego przyczyna, która tkwi nie gdzieś tam niewiadmo gdzie, lecz tkwi w ludziach (czyli zgodnie z zasadą przyczynowo - skutkową ) efekt tej samej karmy, to wogóle nie masz racji.Zaznajom się może bliżej z tematem tzw. archetypu ofiary i co z tego tytułu się dzieje w sensie życiowych zdarzeń, czyli poprostu działania energii wszechświata, a potem może oskarżysz mnie o pisanie kłamstw.Więc wytne Ci numer i napiszę do Davida i założe się, że przyzna mi rację, że powodem wiekszości tego  co dzieje się na tej planecie jest to i wyłącznie to, że ludzie oddają swój los, swoje życie w czyjeś ręce, czyli mamy do czynienia z potężnie zakorzenionym od wieków tzw.archetypem ''ofiary''.
Jestem wogóle zdziwiony Twoją odpowiedzią, która nie nie jest próbą zrozumienia tematu, tylko jest próbą zepchnięcia kogoś do narożnika, przypisując mi kłamstwa i brak zrozumienia.
Więc Ci powiem - idź się ucz.


« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 10:15:59 wysłane przez astro » Zapisane
redmuluc
Gość
« Odpowiedz #11 : Maj 15, 2009, 10:29:06 »

Jestem wogóle zdziwiony Twoją odpowiedzią, która nie nie jest próbą zrozumienia tematu, tylko jest próbą zepchnięcia kogoś do narożnika, przypisując mi kłamstwa i brak zrozumienia.

Moja odpowiedź jest bardzo PROSTA.
Napisałeś WYRAŹNIE
Cytuj
"Tymczasem postawa Davida jest postawą ''ofiary'', który próbuje obwiniać innych za to co się dzieje. Pełno więc wokół strażników, kontrolujących i pełno wrogów, kosmitów, którzy chcą nas tylko zniszczyć."

Czyli powtarzam , Icke dokładnie mówi na inaczej, nie próbuj wmówić czegoś co jest nieprawdą. Bo wymyślasz niestworzone rzeczy. Mam Ci dokładne czasy podać w których to mówi ? Jak można to inaczej nazwać "drobnym niedowiedzeniem" Zaczynasz po prostu przeinaczać jego słowa i tyle. Chcesz poprzeć to jakąś argumentacją to używaj cytatów z jego wykładu a nie opieraj się na fikcji która masz zamiar przedstawić. Dokładnie tak jest , tworzysz jakąś dziwaczną filozofię z jego wypowiedzi.

"Hmmm, klasyczna nauka manipuluje (taką mam wobec niej postawę) Icke jest przeciwnikiem manipulacji. W związku z czym na pewno prawdziwe jest rozwiązanie B" - zauważ, że przy wartościowaniu na wejściu nie analizujesz samych koncepcji, a wartościujesz źródła, od których pochodzą. W związku z czym przyjęte przez Ciebie rozwiązanie wynika nie z jego wyższości nad konkurencyjnym, ale z Twojego nastawienia do źródła.

"Hmmm, za rozwiązaniem A przemawiają fakty a, b i c, a zaprzeczają mu fakty d i e. Za rozwiązaniem B przemawia jedynie fakt f, a przeciw są fakty g, h, i, j, k. W związku z czym bardziej prawdopodobne jest rozwiązanie A. Przeanalizujmy jednak fakty d i e - czy faktycznie zaprzeczają rozwiązaniu A, czy rzeczywiście je negują. Jeśli tak, to to samo z rozwiązaniem B. Po analizie (załóżmy) wychodzi, ze jednak prawdziwe jest A. Można więc wnioskować, że ten, kto dostarczył rozwiązania B, naciąga w tym przypadku fakty" - zauważ, ze wartościowanie też tu jest, ale na wyjściu - jest konsekwencją analizy proponowanych rozwiązań, wnioskiem. Dodać też należy, ze nie wnioskiem globalnym, a lokalnym - odnoszącym się do omawianego przypadku.

Następny myśliciel... Taka argumentacja dotyczy zadań z rozwiązywań zadań na zbiorach w matematyce lub pisania algorytmów. Całkowita fikcja, jak chcesz wsadzić do kosza badania Icka, i innych korzystając z takiego niedorzecznego filtra. Bo do tego sprowadza się twoje podejście do FILTRACJI to dyskusja z Tobą będzie zawsze przypominać gadanie ze Świadkami Jehowy, Ja swoje Ty swoje. Tak jest z każdym tematem jaki poruszam, włącza ci się automat w głowie. Ja już nie myślę automatycznie.
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 10:43:39 wysłane przez redmuluc » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #12 : Maj 15, 2009, 10:34:15 »

Witaj Tenebrael,
Cytuj
Acentaur - uważam, ze nie do końca tak. Wartościowanie jest istotne, jednak nie na początku, a na końcu.
hmm, rozumuje troche inaczej. Dla mnie wartosciowanie oznacza z zasady, wydanie osadu o dowolnym fenomenie
w momencie obserwacji , czyli jakosciowo i emocjonalnie. Mowienie o wartosciowaniu na koncu czy na poczatku tylko
rozmywa pojecie, bo w koncu i tak nie dziala ono w oparciu o dowody ale opiera sie na przypuszczeniach.  Smutny
Ale sa to problemy od dawna w logice, ktora wydawala sie tak precyzyjna a w sumie marnie konczy. Swiat werbalny
to zabojca logiki.
Tenebrael, chyba nie bedziemy walczyc do upadlego o te definicje.  Duży uśmiech
Rozumiem Twoje podejscie przeciez.  Uśmiech
pozdrawiam
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #13 : Maj 15, 2009, 10:48:16 »


Redmuluc - nie jestem tu ekspertem, fakt, ale też ogólnie odniosłem podobne wrażenie, co Astro: że Icke wszędzie widzi manipulację, wszędzie jakichś strażników, którzy nad tą manipulacją czuwają, etc. Więc jakbyś mógł, to rozwiń, proszę, swoją odpowiedź.

Tene.
Rozwinę tu trochę jeszcze  Twoją wypowiedź.
Mówienie, myślenie i w końcu zatwierdzanie w swojej podświadomości, ( która wszystko bez wyjątku uznaje za prawdę ) bez głębszego zrozumienia przyczyn co się dzieje, dlaczego się dzieje czyli: są jacyś strażnicy, jakieś istoty, jaszczury, Draco, Elity itd... , które nami maniupulują, rządzą, lub nawet próbują nas zniszczyć, jest tylko ślepą wiarą, jest samospełniająca się przepowiednią.Więc ogólnie powiem - będziesz miał to w co sam wierzysz.
Dlatego pdkreślam już z uporem maniaka - ta lekcja, to doświadczenie,  tego co się dzieje ?, wymaga szerokiego zrozumienia przyczyn, popatrzenia z wielu stron i wielu perspektyw,  bo wtedy nie - zostanie to zatwierdzone w podświadomości, ponieważ nastąpi wyjaśnienie, nastąpi  zrozumienie.
A wyjaśnienie, zrozumienie prowadzi do integracji, czyli jakby na chłopski rozum powiedzieć - problem ''znika''.
Ale widzę,  po ostatnim poście Redmulca, że jego postawa nie jest budująca, nie próbuje on razem z innymi, którzy tracą tu swój cenny czas wspólnie do czegoś dojść, tylko najlepiej powiedzieć, że ktoś wypisuje brednie i poczuć się herosem.


« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 10:55:12 wysłane przez astro » Zapisane
redmuluc
Gość
« Odpowiedz #14 : Maj 15, 2009, 11:34:48 »

Widzę że jest to jedyne forum na którym tworzy się niezmiernie skomplikowane filozfie i algorytmy myślowe.
Astro - tworzysz... piszesz że Icke obwinia innych (co jest bzdurą)  i wymyślasz.
Oczywiście tworzenie nowych teorii jest jak najbardziej wskazane. Tylko twórz je na podstawie słów które Ci ludzie rzeczywiście wypowiadają. Bo po raz trzeci Ci mówię że W ŻADNYM WYKŁADZIE NIE OBWINIA INNYCH.
Chcesz coś udowodnić...nie ma sprawy ale używaj prawdziwych słów które Icke i inni wypowiedzieli publicznie na Video.

Mówienie, myślenie i w końcu zatwierdzanie w swojej podświadomości, ( która wszystko bez wyjątku uznaje za prawdę ) bez głębszego zrozumienia przyczyn co się dzieje,


A ty wiesz co się dzieje...?

Typowe zachowanie wśród ludzi z tego forum, cudotwórstwo myślowe. Przestajecie rozumieć proste zależności i tworzycie nowe bardziej skomplikowane, potem aby udowodnić te bardzie skomplikowane jeszcze bardziej niedorzeczne.

Zresztą nie ma co dyskutować. Bo szkoda mojego czasu. Na innych forach nawet jego najwięksi przeciwnicy wypowiedzieli się pozytywnie. Tutaj nie potraficie zbudować jakiejś sensownej opinii, nie było jakiejkolwiek sensownej recenzji, tylko budowa skomplikowanych toków myślowych których nie można już zrozumieć. Licząc że czytający się zagubi i przyzna na końcówce racje.

Oczywiście czytałem te filozoficzne dysputy na temat Człowieka Nowej Ery http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2631.0 

Gdyby nie te tematy... forum by już dawno umarło śmiercią naturalną.
Proponuje zostać w błogim oczekiwaniu na cud Enkiego, nadejście Kawalerii Niebieskiej Plejadian, (może przyjdą może nie) Wielką Przemianę w 2012 i nie robienie absolutnie niczego. ROBIENIE NICZEGO JEST COOL !!! Można też udawać że nie ma Słonia w Salonie. Tylko że jest mały problem - Przemianę trzeba zacząć już teraz. Inaczej obudzicie się w faszystowskim świecie.

Jeszcze jedno astro
Cytuj
A wyjaśnienie, zrozumienie prowadzi do integracji, czyli jakby na chłopski rozum powiedzieć - problem ''znika''.
Grunt to sobie dobrze wytłumaczyć że problemu nie ma... zintegrować się. Postawa godna pochwały zamknąć oczy i udawać że problemy znikną ,to się nie uda. Ale to Ty na tym stracisz nie Ja.
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 11:42:40 wysłane przez redmuluc » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #15 : Maj 15, 2009, 11:52:14 »

Astro, mysle ze bardzo dobrze opisałeś schemat na zasadzie przyczyna-skutek (chciałam odpisac wczoraj ale było juz bardzo pózno) .W tym czasie troche nie potrzebnie spieracie sie z redmulucem, o 'role ofiary'. Temat odbiegł od treści wywiadu, bo wydaje mi sie ze przeszkoda jest to techniczny jezyk jakiego uzywa Icke, Typu 'kontrolerzy, konstrukcja, system, organizacje...itp' . Tymczasem owi 'ludzie nowej ery' (jak nazwał Tene) szukają rozwiązań nowych, moze bardziej uduchowionych. Po za tym nie powinniśmy zapominać ze swiat buddyzmu, który propaguje wielowymiarowość, pełen jest duchowych istot, np 'dakinie' lub wcieleń tpu 'głodny duch'
Mi samej na początku trudno było przyzwyczaić sie do techniczych wywodów Icka, wiec podobnie jak redmuluc zapraszam do wysłuachania jego wywiadu, bo nie sposób przekazać tej wizji bez zniekształcenia. Nie sądze aby nalezało w całości odrzucić jego tezy, moze starajmy sie wyłuskać podobieństwa i to co najlepsze.

Buddyzm tez przecież propaguje ze zyjemy w stworzonej iluzji, oczywiście zgadzam sie ze wiekszośc ograniczeń narzucamy sobie sami. Lub dorastając w społeczeństwie przejmujemy je automatynie od rodziców, a dopiero w momencie usamodzielnienia jestesmy w stanie formuować pogląd - zupełnie opozycyjny (przykładem jest jak totalitaryzm dbał o wychowanie mlodzierzy). Ale nie do tego zmierzam, w moim nawiazaniu do zamian genetycznych (w które osobiscie wierze - choć nie mam  dowodów) chodziło mi o funkcje biologicze, takie jak np długość zycia człowieka. Starożytne teksty (nie tylko biblia) donoszą ze ludzie z rejonu mezopotamii, zyli po kilkaset lat. Dziś żyjemy 'ledwo' sto, co wydaje sie nam sporym kawałkiem czasu. Czytałam gdzies o 'nonsensie dna' gdzie udowadniano ze istnieją jego cześci 'nieaktywne' - jakby wyłaczone.  Wiec jesli ktoś dobrnie do setki w dobrym zdrowiu, uważa sie to za jakies osiągniecie - podejrzewamy ze ta doberze sie odzywia albo omija stresy. Są takze i osoby nie cieszące sie dobrym zdrowiem i chociaz medycyna zajmuje sie stroną fizyczną to o przyczynach chrób 'niezakaźnych' snuje sie podejrzenia genetyczne. A przeciez doskonale wiemy ze nasz stan emocjonalny ma znaczący wpływ na ciało. Ta 'projekcja umysłowa' ma wiec wpływ na nasze zycie cały czas. I szukanie sobie wrogów, z pewnością nie jest godne polecenia bo wpływa na jakość naszej egzystencji. Ale z drugiej strony nie mozemy zaprzeczyć ze, otrzymując ciało jesteśmy poddani pewnym ograniczeniom. Inym frapujacy przykład:  zdajemy sobie sprawe z wielowymiarowości, lecz tych innch wymiarów nie widzimy (eter, fale radiowe). Mozna ppwiedzeć ze taki jest proces ewolucji, pszczoły róznież postrzegają swiat zupełnie inaczej niz ludzie (inna czestotliwość) podobnie zwierzeta 'zaprzyjaznione' jak psy (przypomniała mi sie tu pewna historia, gdy mój zwierzak zaatakował 'agresywnego człeka' który próbował przegonić nagiego mezyczyzne paradującego nad rzeką. Zwierzak zignorował spokojnego nagusa, a rzucił sie na osobe która wyemanował oburzenie' - wygladało to jakby psiak ujrzał czyste emocje).
Wiec troche żałuje ze nasza zdolnośc postrzegania pozazmysłowego jest na mizernym poziomie, choć mozna powiedziec ze taka zdolnośc u populacji wywołałaby inne problemy. Czy wiec istnieją hipotetyczni 'straznicy' strzegacy ludzi, tego do konca chyba nikt nie jest pewny. Dla mnie kazda ciekawsza teoria jest warta zbadania.
Wiec nie przychylając sie do żadnej z tez, polecam obrazek:
http://www.iloveulove.com/images/00-Dhyani%20Buddhas.jpg
Redmulucu niepotrzebnie przepraszasz, przeciez to ja sie pomyliłam. A mój post to była troche zaczepka, wiec slysznie okresliłeś 'szukanie dziury w całym', ale przynajmniej temat sie rozkrecił.
Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #16 : Maj 15, 2009, 11:52:55 »


Moja odpowiedź jest bardzo PROSTA.
Napisałeś WYRAŹNIE
Cytuj
"Tymczasem postawa Davida jest postawą ''ofiary'', który próbuje obwiniać innych za to co się dzieje. Pełno więc wokół strażników, kontrolujących i pełno wrogów, kosmitów, którzy chcą nas tylko zniszczyć."

Czyli powtarzam , Icke dokładnie mówi na inaczej, nie próbuj wmówić czegoś co jest nieprawdą. Bo wymyślasz niestworzone rzeczy. Mam Ci dokładne czasy podać w których to mówi ? Jak można to inaczej nazwać "drobnym niedowiedzeniem" Zaczynasz po prostu przeinaczać jego słowa i tyle.


Redmuluc.
Litości.
Wypowiedz się jednym  prostym zadaniem o czym David
Icke mówi pomijając na razie projekt Camelot, bo nie o nim w tym momencie mowa.

Generalnie  David mówi: o elitach władzy i ich poczynaniach. Mówi: o tym, że cytuje słowa:
to nie oni są winni, tylko oni są sterowani z zewnątrz, to sa tylko marionetki,  mówi: o genetycznych powiązaniach reptilian z ludźmi, jako przyczynę wszelkiego ''zła''  co się tu na tej planecie od wszech czasów dzieje.
Oczywiście, że David  nikomu nie wamawia - uwierzcie mi.
Czy ksiądz w katolickim kościele mówi do owiec - uwierzcie mi, że Bóg jest w niebie.. ?
Oczywiście , że nie - ksiądz tylko podpiera się ''Biblią'', a generalnie 95% ludzi nie czytało Biblii, lub nawet na oczy nie widziało, ale i tak ludzie wierzą, że Bóg jest w niebie.

Więc zrozum Redmuluc, że tzw. pranie mózgu ( czyli programowanie społeczne ) nie polega na słowach ( uwierzcie mi ) bo to budzi tylko opór i wtedy nikt nie wierzy, tylko  polega na tym, że przedstawia się lub stara się przedstawić różne dowody, które koniec, końcem ludzie w różny sposób zatwierdzają w swojej podświadmości.
Jak pisałem tutaj na forum, cytując za dzisiejszą psychologią, ezoteryką:
podświadmość nie rozróżnia fikcji od prawdy,nie rozróżnia, czy to jest gra komputerowa, czy rzeczywistość.Chłonie wszystko !!!
W związku z tym drogi przyjacielu, argument, ze David Icke nie głosi ( uwierzcie mi ) jest żadnym argumentem !
Liczy się więc fakt, że ludzie dostają porcję nowej wiedzy i informacji , która w mniejszy lub większy sposób zatwierdzają.
Problem w tym, że wszelkie informacje, choćby nawet były prawdziwe ( i powtarzam do bólu , nie ma to znaczenia, bo podświadmość nie weryfikuje  niczego, nie odziela prawdy o fałszu ) stają się w wiekszym lub mniejszym stopniu dla nich rzeczywistością, jeżeli nie nastąpi wyjaśnienie, zrozumienie przyczyn tego co się dzieje.
W związku z tym, pozwoliłem sobie opisać jedną z większych przyczyn tego co się dzieje - czyli ,,archetyp ofiary''.Archetyp ofiary to właśnie to jeden z tych ''slajdów'' , który wyświetla na ''ekranie'', tą rzeczywistość, która jest zapisana na ''slajdzie''.
Oczywiscie, że David  nie obwinia wprost elity władzy, reptilian, Draco i innych, lecz w jakiś sposób wskazuje na przyczynę, czyli mimo woli - mamy sprawców, mamy winowajców, czyli jest ktoś, kto powiedzmy delikatnie mówiąc miesza, zapedzając w konskwencji ludzi do norki, do pudełka, aby ograniczyć ich świadmość istnienia, po to, aby nimi sterować.
Takie jest główne tło lub motto wypowiedzi i dokumentów, które przedstawia David.
Więc Ci jeszcze raz i ostatni raz już powiem: ten ''medal'' mą druga stronę, która brzmi: powzólcie pozostać mi ''ofiarą'' w rękach jakiś zewnętrznych sił i okoliczności.
Jednak Ty z uporem nie chcesz tego zrozumieć, tylko podsuwasz takie argumenty, aby powiedzieć, że to nie prawda.
Więc jeszcze raz zapytam: opisz mi jednym prostym zadaniem człowiekowi, który jest totalną owcą, siedzi w chlewku i świata i gwiazd na niebie nie widział: o czym mówi, głosi i przedstawia takie lub inne argumenty David Icke?

===========================================================


 Odpowiedz #17 : Maj 15, 2009, 13:27:56   

--------------------------------------------------------------------------------
Cytat: Enigma  Maj 15, 2009, 12:52:14
Cytuj
Astro, mysle ze bardzo dobrze opisałeś schemat na zasadzie przyczyna-skutek (chciałam odpisac wczoraj ale było juz bardzo pózno) .W tym czasie troche nie potrzebnie spieracie sie z redmulucem, o 'role ofiary'.


Ja cały czas twierdzę, że David ma wiele racji i jestem całym sercem z nim, tylko chciałem powiedzieć i wyjaśnić , że popełnia  tu pewien błąd w sztuce.
Jednak ten błąd jest dość znaczący, gdy przeanalizuje się bardzo głęboko pewne sprawy, co uczniłem już wiele razy.

Scaliłem posty
Darek

 


« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 18:18:48 wysłane przez Dariusz » Zapisane
redmuluc
Gość
« Odpowiedz #17 : Maj 15, 2009, 12:53:11 »

Jednak Ty z uporem nie chcesz tego zrozumieć, tylko podsuwasz takie argumenty, aby powiedzieć, że to nie prawda.
Więc jeszcze raz zapytam: opisz mi jednym prostym zadaniem człowiekowi, który jest totalną owcą, siedzi w chlewku i świata i gwiazd na niebie nie widział: o czym mówi, głosi i przedstawia takie lub inne argumenty David Icke?

Po pierwsze nie napisałem że jesteś owcą i nie widzę powodu abyś to pisał.

Po drugie, bo widzę że chyba po prostu mnie nie rozumiesz, idziesz tym samym tokiem myślenia - ja swoim.

Icke wyraźnie mówi że nie zwala winę za manipulację na Nich czy INNYCH. Mówi że problem jest w tym że MY LUDZIE im na to pozwalamy. My po prostu pozwalamy sobą manipulować. Zgadzamy się na to każdego dnia.

Cytat z Freedom Road:

Cytuj
Więc religie grają przeciwko religiom,|partie polityczne przeciwko partiom,
teorie ekonomiczne przeciw teoriom ekonomicznym.
Tak więc wstawiliśmy te normy. Normy zbudowały stado, a stado zbudowało w sobie mur.
I wyklinamy się wzajemnie, walczymy przeciwko sobie, obwiniamy się wzajemnie.
Niewielu ludzi pociąga za sznurki tych wszystkich elementów i kreuje kluczowy element,
kluczowy element, który jest niezbędny dla niewielu, by odgrywać boską rolę wobec wielu.
Więc gdy brnę przez tę historię nie mieszam i nie chcę ich w to mieszać - To oni! To oni!
Mówię, że to przez nas, bo bez nas nic z tego nie byłoby możliwe.

Co jest świetną wiadomością, ponieważ możemy to zmienić, w okresie w który wchodzimy.

Bankowe Przejęcie Ameryki
Cytuj
Musimy przejść TERAZ do działania i powiedzieć:
"Co kurde możemy z tym zrobić?"
Musimy przestać być dzieleni i rządzeni przez fałszywe podziały.
Religii, klas, dochodów, kultur i krajów i zdać sobie sprawę.
Z tego gdzie zdążamy i drzwi celi kołyszą się.
Mamy tu tylko trochę czasu by powstrzymać je przed zatrzaśnięciem.
Ale nie jeśli tylko będziemy o tym mówić i krzyczeć.
Musimy zacząć się organizować i odpowiedzieć na to.
Musimy PRZESTAĆ WSPÓŁPRACOWAĆ z naszym własnym zniewoleniem.
Potrzebujemy masowego, pokojowego braku współpracy z systemem.
Inaczej zbudujemy nasze własne więzienie.

W KTÓRYM MIEJSCU MÓWI "Pozwólcie pozostać mi ''ofiarą'' w rękach jakiś zewnętrznych sił i okoliczności." Coś
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #18 : Maj 15, 2009, 14:53:08 »

Redmuluc, widzę, ze kompletnie nie rozumiesz tego, co pisze Astro. Tak więc ja Ci się postaram to wytłumaczyć "na chłopski rozum".

Cytuj
Icke wyraźnie mówi że nie zwala winę za manipulację na Nich czy INNYCH. Mówi że problem jest w tym że MY LUDZIE im na to pozwalamy. My po prostu pozwalamy sobą manipulować. Zgadzamy się na to każdego dnia.

Otóż i to. Zawarłeś w tym zdaniu dokładne przesłanie Astro. Wątek przewodni Icke'a jest taki, że SĄ jakieś organizacje, grupy rządzące światem, które pragną naszego bycia zmanipulowanymi, trzymanymi w niewiedzy. Wciąż podkreśla ich WPŁYW na nas, wpływ, który MOGĄ wywierać. Po pewnym czasie człowiek, po ciągłym słuchaniu tego, zaczyna wszędzie widzieć spisek. Zaczyna się BAĆ. Każde działanie rządu, każdy krok jakiejkolwiek większej czy mniejszej organizacji, lustruje najpierw pod kątem "czy nie ma tu spisku?". Człowiek aktywizuje w swojej głowie schemat spisku, i zaczyna szukać jego obecności wszędzie. A to rodzi strach, obawę. Zaczyna się pilnować. Zaczyna widzieć i unikać spisków, których wcale nie ma.

Pokażę to na przykładzie. Załóżmy, ze mam zły humor, i jakiemuś swojemu nielubianemu znajomemu zasugeruję: "Śledzę Cię. Cały czas mam Cię na oku, podążam za Tobą z nożem w ręce. Chwila nieuwagi, i wbije Ci go w plecy. Uważaj". Co rodzi taka deklaracja? Czy spowoduje to, że człowiek ten po prostu będzie bardziej zwracał uwagę na otoczenie, ale w rozsądnych ilościach? Otóż nie. Człowiek taki, jeśli mi uwierzy, zacznie na każdym kroku nerwowo oglądać się za siebie, zaglądać do każdego ciemnego zaułka, by zobaczyć, czy nie czai się tam wróg. Ja sobie będę siedział spokojnie w domu, nie myśląc nawet, by za nim chodzić, a on, jak, za przeproszeniem, ostatni kretyn, będzie chodził jak na szpilkach. Zapomni o zwyczajnych problemach i ich rozwiązywaniu. Zapomni o tym, co ma do zrobienia. Zacznie być niezdarny, bo całą uwagę poświęci pilnowaniu się. Problemy urojone przeważą wartością nad problemami faktycznymi.

Dokładnie analogiczna sytuacja jest w przypadku słów takich osób, jak Icke. Wskazuje na jakieś problemy, manipulacje, których nie da się udowodnić, które możliwe, że mają marne podstawy, możliwe, że w ogóle nie są możliwe do zidentyfikowania. Ale człowiek zaczyna w nie wierzyć, zaczyna widzieć siebie jako POTENCJALNĄ, możliwą ofiarę spisku. Przez co odwraca swoją uwagę od zupełnie realnych, aktualnych problemów,l a zaczyna żyć w świecie, którego najgorszym problemem są tajne bractwa iluminatów, rządy swiatowe, krwiożerczy sataniści etc - nie ważne, jak bardzo urojone by one nie były.

Podsumowując, moim zdaniem Icke dokonuje większej destrukcji, niż budowania. 
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #19 : Maj 15, 2009, 22:23:36 »

Cytat: Acentaur
Ale sa to problemy od dawna w logice, ktora wydawala sie tak precyzyjna a w sumie marnie konczy. Swiat werbalny
to zabojca logiki.

Witaj Acentaur,
Logika marnie kończy, czy to raczej my bez niej marnie kończymy?
Z jednym się zgodzę, rozbijamy się o słowa …  czego pięknym  przykładem jest tu dyskusja Astro z Redmulucem.   Duży uśmiech
Odkąd człowiek zaczął „mówić”, stracił kontrolę nad tym, co mówi. I popadł w alogiczność werbalną. Stąd zapewne Twoje twierdzenie (w innym temacie), że Bóg jest alogiczny …  Uśmiech

A nawiązując do wątku, to przestałam oglądać filmy Icke i innych. Po prostu mi nie służą. Odciągają uwagę od tego, co dla mnie ważne, wrzucają określony obraz świata, niekoniecznie prawdziwy. Wolę tworzyć w mym umyśle wizję świata pięknego i bezpiecznego, niż … ale to mój wybór, zgodny z potrzebami mego ducha …

Pozdrawiam Uśmiech
Zapisane
redmuluc
Gość
« Odpowiedz #20 : Maj 16, 2009, 00:10:42 »

Redmuluc, widzę, ze kompletnie nie rozumiesz tego, co pisze Astro. Tak więc ja Ci się postaram to wytłumaczyć "na chłopski rozum".
Podsumowując, moim zdaniem Icke dokonuje większej destrukcji, niż budowania. 

Tak, na pewno nie rozumiem gościa który cytuje innego gościa słowami których od 1996 ten drugi gość, nigdy nie zmienił.
Podobnie jak nie rozumiem twojej absurdalnej logiki. Każdą wypowiedź potraficie zamienić w ezoteryczny bełkot, albo niepojęte filozofie negujące wszystko tylko nie wasze własne.

Podsumowując, Twoim zdaniem Icke dokonuje większej destrukcji, niż budowania.
Podsumowując Tene twoją filozofię... a co Ty takiego budującego zrobiłeś ? hm...?
Jedyne co reprezentujesz to udawanie że problem nie istnieje, mnie to absolutnie nie przeszkadza, zorganizuj jakiś wykład napisz artykuł i przedstaw swoje argumenty.  Odwodnij że problem nie istnieje, opublikuje to, skonsultujesz to z komentarzami innych.
Dobrze się kryć mało znanym forum,  pokaż wszystkim że jednak się mylą.
Udowodnij To swoim artykułem, ale nie tutaj.
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2009, 00:32:20 wysłane przez redmuluc » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #21 : Maj 16, 2009, 06:15:45 »

Świadomość rzeczy które dzieją się wokól zmuszają nas do zajęcia stanowiska, ale czy trzeba się wyrażać po jakiejś stronie? Moim zdaniem lepiej jest wiedzieć co mówi Icke, niż tego nie wiedzieć, wszystkie zagrożenia mają to do siebie, że znając ich możliwości możesz reagowć, bez tej wiedzy nie zrobisz nic...

Sposób w jaki odbierasz informacje, co dzieje się dalej z tą informacją jest bardzo istotny.
Jeśli ponoszą cię emocje, to one zaczynają być ważne, a wiadomości już mniej. Trzeba się zastanowić po co wogóle interesujemy się nowinkami, budują naszą świadomość, czy wyzwalają emocje, a ty kierujesz się zdrowym rozsądkiem, czy emocjami?


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #22 : Maj 16, 2009, 22:34:41 »

Witaj ptaku,
Cytuj
Logika marnie kończy, czy to raczej my bez niej marnie kończymy?
ciesze sie , ze to dostrzegasz. Ale nasz swiat niestety "jedzie" na takiej kulawej "szkapie" czego konsekwencja jest tzw. logika , ktora nie potrafi udowodnic niczego.
Cytuj
Stąd zapewne Twoje twierdzenie (w innym temacie), że Bóg jest alogiczny
dlatego ze posluguje sie inna logika, logika swiata niewerbalnego. "Slowo" dotyczy takiego wlasnie
swiata, dlatego nikt nigdy "slowa" na ziemi nie uslaszal.
Cytuj
A nawiązując do wątku, to przestałam oglądać filmy Icke i innych
no to witam w moim swiecie. Ciekawe, ze tu Pan i Pani ptaszek sa zgodni.  Duży uśmiech

pozdrawiam
Zapisane
Neo Killuminati
Gość
« Odpowiedz #23 : Maj 16, 2009, 23:07:52 »

Witam
Gdy pierwszy raz zarzuciłem ten wywiad , zapaliła mi sie lampka i pomyślałem .. tak to jest to , to jest ten wywiad który najjaśniej wyłania , tłumaczy , objaśnia , nakreśla , podsuwa , informuje o całym tym zamieszaniu spowodowanym zblizaniem sie do "wylotu" .

Mam całą mase wniosków , własnych przemyśleń które mnie naszły oglądając wywiad oraz co ważne ODPOWIEDZI .
I nie pisze ich poniewaz jakby to ująć , nie pasują tutaj ..
Co sobie jeszcze pomyślałem po obejrzeniu wywiadu , to to ze bedzie on doskonałym sitem który zabierze z sobą całą mase podobnie myślących ludzi oraz oddzieli tych którzy widzą tylko to co chcą widzieć (oddzieli na własne zyczenie) .

I nawiasem mówiąc tak sie stało i dodam ze czytam sobie posty i powiem ze juz jestem przekonany ze działa tu na tym forum 'bomba' , na forum prawda2 jest o takich mowa .
To nie jest przesada , rzekome wnioski jakie czytam niby po tym wywiadzie tak dalece odbiegaja od treści wywiadu że to przekracza juz granice normalnej zdrowej dyskusji , typowy sabotaż . W wywiadzie w sumie jest dokładne nawiązanie do takich tanich bzdur . Rozkmiń .
Powiem tylko ze wywiad przypomina jak wziąźć swoją siłę spowrotem do wnętrza . TAKE YOUR POWERS BACK !
Świadomość chroni , ignorancja naraża . Take your heads out of the sand Mrugnięcie
peace
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2009, 23:09:02 wysłane przez Neo Killuminati » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #24 : Maj 17, 2009, 12:31:54 »

Witaj Acentaur,
Tak więc mamy kulawą szkapę, do tego głuchą na „słowo”…  Duży uśmiech (i to wcale nie jest śmieszne)
Czy jednak brak w naszym świecie sprawnych rumaków?
Dlaczego człowiek wybiera szkapę?

Neo Killuminati
,
Jeden potrzebuje głosu z zewnątrz by dojść do podrzucanych mu  wniosków, inny czerpie z siebie, konfrontując to ze światem zewnętrznym. Każdy wg własnych preferencji, liczy się efekt końcowy. Po za tym, w ciszy można usłyszeć więcej …

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
Strony: [1] 2 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.063 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

pets-forever 1sdh proskills js2001 strzecha