Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 16, 2024, 22:08:19


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: pierścień atlantów  (Przeczytany 43421 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Val Dee
Gość
« : Styczeń 07, 2010, 21:42:19 »

Dziś na ogień rzuce tę całkiem ładną, lecz bezużyteczną błyskotkę. Jest to jeden z ciekawszych magicznych przedmiotów, czemu? Bo został obudowany dużą otoczką mitów, książek, sławnych postaci, świadectw no i nawiązuje do zaawansowanej, ale zatopionej, cywilizacji mieszkańców Atlantydy. Powiem tyle: dobrać trochę bohaterów, urozmaicić fabułę i mamy całkiem niezłą opowieść fantasy z takim pierścionkiem w roli głównej.

Ale dobra, przejdźmy do rzeczy. Zaczniemy od rzekomej historii tej ozdoby, potem przejdziemy do supermocy jakie ona daje i na końcu napiszę, czemu jedyną funkcją takiego pierścionka jest przyozdobienie osoby i ew. podbudować jej ego. A, no i osoby zaopatrzone w ten artefakt zdają się przeżywać wiele ciekawych wypadków, które kończą się dla nich dobrze. Możnaby sobie urozmaicić dzień w ten sposób.

Sporo można przeczytać TU. Dowiadujemy się, że to cudo pochodzi z Egiptu, ale tam nie pasowało i stąd wziął się pomysł, że skoro nie wiemy skąd się pierścień wziął to pewnie z Atlantydy. No proste, zawsze jak znajdę zgubione skarpetki to wiem, że wróciły z Atlantydy ;P. Inne źródła podają jeszcze, że błyskotkę odziedziczył Andre de Belizal (“wybitny radiesteta i genialny pionier badań nad falami kształtu“). Większośc, jeśli nie każde źródło, wspomina również o Howardzie Carterze, jednej z osób, która była przy otwarciu sławnego grobowca Tutenchamona. Artykuły zaznaczają, że prawdopodobnie to pierścień ochronił tego niezwykłego odkrywcę, lecz w 2002 roku Mark Nelson przeprowadził bardzo, ale to bardzo proste badanie (wymagana rejestracja) , w którym porównał liczbę osób obecnych przy otwarciu grobowca oraz liczbę osób, które przeżyły do starości. Tak, ten pan z Australii po prostu sprawdził kto przeżył a kto nie – w wielkim skrócie średnia życia 25 osób, które maczały w tym palce wynosiła 70 lat. Może klątwie baterie się wyczerpały? Jak widać Howard Carter miałby całkiem sporą szansę przeżycia bez względu czy nosiłby kawałek metalu na palcu czy nie.

To właściwie tyle jeśli chodzi o historię pierścienia, niestety nie udało mi się znaleźć jego śladu korzystając z google, lecz nie jestem zainteresowany archeologią i moja baza linków może mieć pewne dziury w tej dziedzinie, lecz przynajmniej ucieszyłbym się gdyby jakieś muzeum czy uniwersytet naprawdę posiadał oryginalny pierścień.

Przechodząc do mocy czy raczej plusów do atrybutów, które daje to cudo to zależy od palca, na którym się go nosi. W grę wchodzą jeszcze planety! W skrócie dodaje on po prostu farta czy umięjętności, uzdrawia, odejmuje stres a nawet leczy nieżyt nosa! Coś dla mnie, bo męczy mnie ta przypadłość od maleńkości. Bardzo fajne są wyjaśnienia, które brzmią naukowo:

    Współcześni badacze przypuszczają, że pierścień wzmacnia biopole człowieka

    Zdjęcia kirlianowskie pierścienia, wykonywane w polu elektrycznym wysokiej częstotliwości

    Zakładając pierścień, warto zwrócić uwagę na jego polaryzację.

Brzmi prawie jak nauka, jak profesjonalizm, nie? Cóż, dalej na tej stronie znalazłem taką perełkę: Pot wydzielający się na skórze doprowadza do elektrolizy materiału, z którego wykonany jest pierścień, a czynne jony metali wnikają do naszego ciała. Każdy kto miał parę godzin chemii w gimnazjum wie, że elektroliza zachodzi gdy do jakiejś substancji przyłoży się napięcie elektryczne. Pewnie ktoś mi rzuci, że przecież jakiś bioenergoterapeuta pewnie to potrafi, ale jeszcze nie dane mi było słyszeć o człowieku-błyskawicy, a szkoda. Nie mówiąc, że aby doszło do elektrolizy czegoś potrzeba dokładnego napięcia, lub całkiem sporego, jeśli komuś się nie chce robić obliczeń. Widać, że osoba pisząca ten artykuł nie miała do czynienia z podstawową chemią, co może podać w wątpliwość resztę dzieła. Wiem, zaraz ktoś mi powie “przecież paranauka/ezoteryka nie ima się praw fizyki!”. No cóż, nie widze powodu, dla którego mielibyśmy odrzucać naukę, szczególnie przedmioty ściśle naukowe, które działają w 100% i dają nam wszystko co mamy na rzecz czyichś fantazji. Ale to tylko ja.

W takim artykuliku jeszcze pada moja ulubiona fraza “naukowcy amerykańscy”! Już lubię autora! Piszę on jak to Francuzi wraz z naukowcami amerykańskimi zajęli się sprawą piramid i ich magicznych mocy, widać, że dodatkowo w ten sposób podkreśla wagę rzekomych badań. Tylko czy można nazwać radiestezję jakąś nauką? Wątpię, albowiem naukę charakteryzuje przewspaniała “metoda naukowa”, czyli jak coś zbadać, sprawdzić, sprawdzić znowu a potem zapisać lub wywalić. Skoro kawałek metalu noszony na palcu leczy choroby oraz pomaga unikać wypadków to czemu tyle funduszy ładuje się w bezpieczeństwo samochodów? Do każdego auta wystarczyłoby dodać zestaw pierścieni Atlantów i byłoby po sprawie. Oczywiście znowuż każdy może mi zarzucić, że przecież to tylko potwierdza istnienie wielkiego spisku firm samochodowych, tak samo jak istnienie spisku firm farmaceutycznych. Ogólnie widzę, że każda większa część rynku ma jakiś spisek aby zapewnić sobie dochody. Oczywiście, nie mówię, że firmy nie starają się dbać o swoje zyski, o czym świadczy opieszałość z jaką świat reagował na zagrożenie płynące z CFC, ale pomimo miliardowych strat dla producentów tego specyfiku udało się w końcu wprowadzić międzynarodowe prawa aby ograniczyć produkcję tej substancji. Ale czy to ma znaczyć, że mamy kupować np. kawałek kory drzewnej, której producent stara się nam wmówić, że w ten sposób redukujemy ilość CFC w atmosferze?

Dlatego uważam, że pierścień Atlantów jest wzorowym przykładem jak można stworzyć produkt a następnie otoczyć go mitem aby sprzedawał się lepiej. Cóż tu dużo mówić, jest spory popyt na produkty ezoteryczne i trzeba być głupim, żeby z tego nie skorzystać jeśli ma się dobrą wyobraźnię i trochę środków na rozkręcenie biznesu. Czy te błyskotki komuś szkodzą? Osobiście to raczej nie, lecz pośrednio szkodzą nauce. Wmawianie ludziom, że to naukowcy (amerykańscy!) przebadali i potwierdzili działanie kształtów to po prostu jawne kłamstwo. Nie jestem zwolennikiem okłamywania ludzi a co dopiero znacznych ich ilości? Moim skromnym zdaniem lepiej jest żyć w pełnej świadomości otaczającego nas świata niż żyć we własnej wyobraźni. Zamiast takiego pierścienia może fajnie kupić sobie książkę i przynajmniej mieć z tego jakiś prawdziwy pożytek? Boję się również, że wiara w takie ‘bezpieczne’ bzdury otwiera umysł człowieka na dużo większe bzdury – zamiast zrobić coś z problemem to lepiej się pomodlić/zaczarować/spalić kadzidło/postawić tarot/wezwać demona. Zawsze zostaję to co robią profesjonalni ludzie od ezoteryki: napisać książkę, rozreklamować jakiś produkt i zarabiać sporą kasę. Najlepsze jest to, że wystarczy pisać bzdury! Nie trzeba wymyślać skomplikowanej fabuły, ciekawych bohaterów, wystarczy rzucić jakieś rzekome świadectwa, ciekawe opowieści, jakąś małą teorię spiskową i już nakład parudziesięciu tysięcy egzemplarzy zejdzie a nasza kieszeń się wypcha. I w końcu można pójść na piwo za ciężko zarobioną kasę.

Tylko co naprawdę rozwiąże problem? Działanie, czy wyobraźnia?

źródło:
http://niewiara.wordpress.com/2009/07/31/piersien-atlantow/
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Styczeń 07, 2010, 22:34:29 »

Vaal  nie rób zadymy   Z politowaniem Duży uśmiech  połowa moich znajomych i rodziny nosi ten pierścień,mam też wisior atlantów.Chyba 99% ludzi nosi jakieś talizmany ,ale co w tym złego skoro uważają że im to pomaga ,to niech noszą na zdrowie  Chichot   i ja też  będę  Język Duży uśmiech   
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
kot
Gość
« Odpowiedz #2 : Styczeń 07, 2010, 22:52:14 »

To dla pokrzepienia własnej niewiary w talizmany kolega Val Dee coś tam sobie wystukał zapewne.

Nie czytałem,bo tekst do talizmanowych ateistów skierowany być musiał.

Moje talizmany dobrze działają-chronią mnie a ja im jestem za to wdzięczny.Ta współpraca od lat trwa i

pożytek duży daje,bo się czuję z nimi dobrze,pewnie i bezpiecznie. Uśmiech Mrugnięcie

P.S.

A na marginesie,jest juz założony temat TALIZMANY i tam kolego Val Dee należy się z tym przenieśc.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2010, 23:08:16 wysłane przez kot » Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #3 : Styczeń 07, 2010, 23:16:35 »

chanell - Ja rowniez mam taki pierscien.Dostalam go jako prezent przed wyjazdem do Egiptu.Okolo 6 lat go nosze i nadal bede.
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #4 : Styczeń 07, 2010, 23:57:11 »

To dla pokrzepienia własnej niewiary w talizmany kolega Val Dee coś tam sobie wystukał zapewne.

Nie czytałem,bo tekst do talizmanowych ateistów skierowany być musiał.

oczywiście - po co czytać? lepiej się wypowiedzieć na temat bez jego znajomości (jakbym oglądał "Rejs"). zamykajmy oczy na wszystko co nie jest zgodnie z własną ideologią ;P oto otwartość w całej postawie

Moje talizmany dobrze działają-chronią mnie a ja im jestem za to wdzięczny.Ta współpraca od lat trwa i

pożytek duży daje,bo się czuję z nimi dobrze,pewnie i bezpiecznie. Uśmiech Mrugnięcie

efekt placebo działa ;P
zaiste niezbadana jest siła autosugestii
Cytuj
P.S.

A na marginesie,jest juz założony temat TALIZMANY i tam kolego Val Dee należy się z tym przenieśc.

post napisałem w kąciku sceptyka - nie moja zasługa/wina że został tu przeniesiony

Każdy może sobie nosić co tylko chce - nawet bezwartościowe ozdóbki jeśli ma takie życzenie i gusta. A jeśli nabije tym samym kabze jakiemuś cwaniakowi to już trudno - ja tylko zwracam uwagę że to nierozsądne Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 07, 2010, 23:57:37 wysłane przez Val Dee » Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #5 : Styczeń 08, 2010, 17:16:33 »

Drogi Val Dee.

Ja się wypowiedziałem na temat moich talizmanów nie bez ich znajomości.

Ja bardzo dobrze je znam i poznałem.

Raczej Twój cytacik z powodu Twojej niewiedzy został przepisany,bo talizmany są z pewnością Tobie obce.

A lekturę na ten temat wolałbym sam sobie wybrać,bo nastawienie do powyższych mam przyjazne i

zniechęcac do nich siebie nie chcę-a Ty właśnie chętnie nam to proponujesz. Uśmiech Uśmiech
 
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #6 : Styczeń 08, 2010, 17:22:47 »

Ależ drogi kocie możesz sobie nosić nawet i zdechłego szczura jako talizman-trofeum. mi nic do tego Uśmiech

Jedynie oznajmiam, iż taki talizman atlantów ma moc porównywalną z kawałkiem słoniny noszonej na szyi - czyli żadną ;P (no, jest bardziej estetyczny) ;P
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #7 : Styczeń 08, 2010, 17:46:47 »

Ależ drogi kocie możesz sobie nosić nawet i zdechłego szczura jako talizman-trofeum. mi nic do tego Uśmiech

Jedynie oznajmiam, iż taki talizman atlantów ma moc porównywalną z kawałkiem słoniny noszonej na szyi - czyli żadną ;P (no, jest bardziej estetyczny) ;P

Było Val Dee tak od razu to streszczenie nam przekazać,by niektórzy wzroku katować nie musieli.

Potwierdziłeś powyższym wartość informacji,jaką chcesz przekazać nam na temat talizmanów. Uśmiech Uśmiech



Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #8 : Styczeń 08, 2010, 17:49:35 »

To może nam kocie wyjaśnisz do czego służy ów talizman, skąd się wziął i jaką ma moc?
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #9 : Styczeń 08, 2010, 18:06:32 »

Myślę,że najpierw talizmany były a później ludzie się narodzili.


http://www.talizman.ovh.org/

 Uśmiech Uśmiech

Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #10 : Styczeń 08, 2010, 18:11:34 »

Myślę,że najpierw talizmany były a później ludzie się narodzili.


http://www.talizman.ovh.org/

 Uśmiech Uśmiech



a tu cytat z Twojego źródła:
Talizmany przygotowuje się przez wiele dni a czasem nawet tygodni

to w takim razie kto je robił? skoro są wcześniejsze od ludzi?
i czy Twój pierścień atlantów został stworzony przed narodzinami człowieka? (chodzi mi o cały gatunek ludzki, nie o Ciebie konkretnie) I jeśli jest tak stary to czy dasz go zbadać jakoś na udowodnienie jego wieku?
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #11 : Styczeń 08, 2010, 18:19:21 »

Talizmany mieli ci,którzy pomogli nam się rozwinąć do dzisiejszej postaci. Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #12 : Styczeń 08, 2010, 18:27:25 »

No i wszystko jasne Uśmiech

Talizmany działają bo są podarkiem od ... hmmm "kosmitów"?
No i wyłania się cały sens...
Talizmany działają bo kiedyś Ziemię odwiedzali kosmici.
Logika uderzająca Uśmiech

No a poza tym myślałem że kreacjonizm to domena chrześcijan... ale się myliłem ;P
Zapisane
kot
Gość
« Odpowiedz #13 : Styczeń 08, 2010, 18:35:56 »

Powiedział bym inaczej.
Talizmany działają,bo my tak chcemy.

Nie działają Val Deemu,bo on w nie nie wierzy. Uśmiech Mrugnięcie
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Styczeń 08, 2010, 18:42:05 »

słuszna uwaga Kocie
to tak jak w naukowych eksperymentach z placebo
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #15 : Styczeń 09, 2010, 14:14:42 »

Nie można też mówić, że ludzie, którzy nie noszą talizmanów nie mają szczęścia Chichot
Jeden sobie wytłumaczy, że dostał podwyżkę, bo ma na palcu kawałek metalu, inny zasługą za to "obarczy" swoją ciężką pracę i wytrwałość. Pierścień Atlantów nosi odkąd pamiętam moja siostra. Choć moim zdaniem nie ma on najmniejszego wpływu na jej życie, ona każde swoje powodzenie przypisuje jego właściwościom.
Jej sprawa, choć sama bym go nie nosiła, bo zwyczajnie mi się nie podoba.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Enigma
Gość
« Odpowiedz #16 : Styczeń 10, 2010, 17:05:10 »

Mam wrazenie że pierścień atlantów jest juz nawet zbyt popularny. Forma graficzna tego znaku kiedyś nawet mi sie podobała, ale widziałam już tylke podróbek koszmarnie zniekształconych że jego 'magia' gdzieś jednak sie ulotniła. Swój pierścień otrzymałam wiele lat temu, kosztował dość troche bo 50 zł. Ale znudził mi sie gdy widziałam go na reku u co piątej osoby. Wiec postanowiłam odzyskać choć połowe sumy i zamienić na coś innego. U złotnika dowiedziałam sie ze srebro wyceniane jest bardzo nisko i wartość tego, grubego jakby niebyło pierścionka to ok 5 zł. Fakt ten mnie tak rozsierdził, że cudowny pierścionek wylądował w śmietniku. Mam inną biżuterie, moze i mniej magiczną ale równie piękną. Patrząc na nią wybitnie poprawiam sobie humor. Wybieram starannie i jeszcze nie widziałam aby ktoś miał choć podobna błyskotkę do mojej  Chichot . Ale jak ktoś wierzy w działanie talizmanów, to pewnie one działają  Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #17 : Styczeń 17, 2010, 19:40:31 »

Pierścień Atlantów został wydobyty z grobowca w Dolinie Królów.
Kolejni właściciele, w tym i wybitny radioesteta Andre de Belizar;
potwierdzili jego nadzwyczajne właściwości chroniące właściciela
przed niewidzialną zewnętrzną agresją. Samą ochronę tłumaczono
emisją fal z pewnych uprzywilejowanych form. Są to fale kształtu,
one stwarzają skuteczną barierę chroniącą przed wszelkimi niebez-
pieczeństwami. Znak ochrania również przed agresją energoinfor-
macyjną, taką jak uroki, złe życzenia bliźnich. Niweluje wpływ pól
geopatycznych. Jego działanie ma charakter uzdrawiający.

Ozdoby z tym znakiem mogą być noszone jako wisiorki, pierście-
nie - tu specjaliści określają zależność sytuacyjną od palca, na którym
jest noszony taki pierścień. Inni specjaliści wspominają o materia-
łach, z których ma być zrobiony. Mowa jest o metalach, takich jak
stal (przeciwdziała anemii, alergii, leczy chroniczne katary), miedź
(leczy reumatyzm, bóle kręgosłupa), srebro (pobudza układ nerwo-
wy), złoto (stymuluje połączenia nerwowe z mięśniami, polepsza
przepływ impulsów nerwowych). Może to mieć związek z reakcjami
elektrochemicznymi na powierzchni skóry, w wyniku których jony
metali wnikają przez skórę do organizmu.

Ponoć kapłani egipscy wykorzystywali go jako wzmacniacz zdol-
ności do telepatii. To jeszcze raz moze poświadczyć, że ten rodzaj
generatora musi generować fale torsyjne.

W rozwiniętej formie, nawet jako wydruk na papierze, ma chronić
mieszkanie, dom z jego mieszkańcami i słuzy za doskonały odpro-
miennik. Skuteczność ochronna znaku Atlantów wynika ze wspo-
magającego oddziaływania na pole energoinformacyjne człowie-
ka noszącego ten znak. Strukturyzuje przestrzeń wielowymiarową
wokół właściciela i zapewnia długotrwały efekt korzystnych zmian.
Można to porównać do programu komputerowego, który zabezpie-
cza urządzenie przed wnikaniem szkodliwych i negatywnych infor-
macji. W tym przypadku ten znak będzie chronić właściciela przed
niekorzystnymi sytuacjami życiowymi i wypadkami losowymi.

My równiez badaliśmy tę formę. Ma silny pozytywny charak-
ter oddziaływania. Stanowczo nie zgadzamy się z twierdzeniem, że
faktycznie jest okultystycznym narzędziem szczególnie intensywnego
niszczenia dobra
. Ale również nie chcemy propagować noszenia tego
amuletu. Nosić, nie nosić - to pozostawiamy Państwu.

Zainteresowaliśmy się samą formą tego znaku. Wykorzystując
wiedzę, którą posiadamy, zmieniliśmy nieco jego proporcje. W na-
szym przypadku wzorowaliśmy się na proporcji świętego cięcia. Tak
zaprojektowany przez nas znak ma o wiele większą moc. Jak wyni-
ka z pomiarów robionych przez naszego znanego kieleckiego radiestetę, pana
Jerzego Moćko, siła oddziaływania to ponad 90 000 jednostek w ska-
li Bovisa-Simoneton-Mateli. Nie jest odpromiennikiem, ale ideal-
nym urządzeniem niwelującym wpływ wszelkich negatywnych pól.
My widzimy go promieniującego białym światłem. Jaki ma promień
działania? Trudno to nam, nawet w przybliżeniu, określić. Można
krótko powiedzieć, że znaczny. Został bardzo przychylnie przyjęty
i doskonale pracuje już w wielu domach, ku zadowoleniu samych
mieszkańców.

Obecnie zainteresowaliśmy się nieco innymi proporcjami tego
generatora. Proporcje zmieniają program jego działania. W naszym
przypadku będzie to stymulacja na poprawę finansów i energii twór-
czej. W swoim czasie te znaki - generatory będą do nabycia u nas.

Jeszcze raz przypatrzmy się polom energoinformacyjnym. Jest to
struktura polowa fal torsyjnych. One tworzą i sterują życiem i ma-
terią. Jest to jednostka organizacyjna wszechświata, jego składową
jest nasza świadomość. Pola odkrył prof. Szypow, rozwijał także
prof. Akimow, w Polsce mieliśmy księdza prof. Sedlaka, który nie
miał dostępu do wspaniałych laboratoriów, ale rozważał istnienie
czegoś takiego. Te sprawy są dla naukowców cywilnych mało dostęp-
ne, nimi głównie zajmują się specjaliści wojskowi.

Można w Polsce znaleźć popularne opracowania tematu w książ-
kach Wierieszczagina. On też był naukowcem wojskowym.

Fale torsyjne są duszą wszechświata, dzięki nim wszechświat jest gi-
gantycznym umysłem, którym rządzi informacja. Wszystko, co posiada
energię, łącznie z próżnią, budują fale torsyjne. A to daje też informację.
Pola energoinformacyjne są generowane przez ciała fizyczne. Informacja
określa właściwości materiałowe. Energia i materia fizyczna są nosiciela-
mi informacji, rejestrowanymi przez receptory organizmu.

Energoinformacja buduje ciała fizyczne i może swobodnie prze-
kształcać jedną formę w drugą.Gdyby się udało stworzyć urządzenie,
które dowolnie modeluje fale torsyjne, to dałoby możliwość stworze-
nia wszystkiego.. Tu już jesteśmy całkiem blisko od pojęcia kamień
filozoficzny.



Żródło:
Kosmoenergetyka Jak korzystać z ENERGII KOSMOSU
Tadeusz Sic i Svetlana Sits
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #18 : Styczeń 17, 2010, 20:06:33 »

Sensowny i fajnie napisany artykuł.
Ciekawe jak wygląda po tych modyfikacjach.

Przy wdrażaniu nowych energi kształtu wazna jest tez dyscyplina rezonansowa ze stosownym okiem,
(to inny aspekt mechaniki działania kształtu i rezonansu. Zdawało mi sie że o tym coś już tu pisałem. Ale nie widze)
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #19 : Styczeń 17, 2010, 20:30:35 »

Bardzo interesujace, cos w tym jest:
http://pierscien.atlantow.prv.pl/
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #20 : Luty 08, 2010, 20:12:09 »

Kościół ostrzega przed pierścieniem Atlantów
Małgorzata Skowrońska
2010-02-08, ostatnia aktualizacja 2010-02-07 22:29


Społecznościowy portal www.franciszkanska3.pl ostrzega przed noszeniem tzw. pierścienia Atlantów. Jak twierdzą egzorcyści, ten modny, kupowany na walentynki amulet to nie tylko chwyt marketingowy, ale też okultystyczny symbo



...

http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,7536964,Kosciol_ostrzega_przed_pierscieniem_Atlantow.html
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
kot
Gość
« Odpowiedz #21 : Luty 08, 2010, 20:43:17 »

A mnie ochrania mój pierścień.

Nikt nie namówi mnie,bym go młotkiem zniszczył i do rzeki wrzucił.

Ciekawy tekścik Darku zamieściłeś- o treści jednoznacznej z zachętą do pozbycia się ozdoby.

Z jednej strony podnosi się  rzekomość jego pochodzenia,że to niby niejasna jest,że to w latach siedemdziesiątych poraz pierwszy się na jakimś zdjęciu pojawia a ze strony drugiej poważnie przestrzega przed jego działaniem.
Wręcz psychicznie może nas zniewolić i nawet przykład jest podany-w jaki sposób sie od niego uwolnić.
Znam wiele osób,które pierścień noszA ale,jak widać tak są nim silnie opętane,że nie mogą sie od niego uwolnić.
Jak strasznie muszą cierpieć z tego powodu? Uśmiech Mrugnięcie

« Ostatnia zmiana: Luty 08, 2010, 20:44:14 wysłane przez kot » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #22 : Luty 08, 2010, 21:13:49 »

To jakieś bzdury ,lęki odczuwała bo ją ktoś nastraszył lub naczytała się bzdur o tym pierścieniu .Ja tam nie mam żadnych leków i wielu moich znajomych nosi te pierścienie ,moje dzieci też i zapewniam że są to dobrzy ludzie.Jeśli ktośbędzie myślał że to przedmiot okultystyczny to bedzie się bał,trzeba mysleć odwrotnie a przyniesie szczęście Chichot
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
arteq
Gość
« Odpowiedz #23 : Luty 08, 2010, 21:22:57 »

a jest uważany za okultystyczny czy nie?
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #24 : Luty 08, 2010, 21:49:32 »

a jest uważany za okultystyczny czy nie?
Przeze mnie nie i nigdy nie był ! To teraz dowiaduję się że niby okultystyczny.
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Strony: [1] 2 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.049 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

strzecha pets-forever ultrawinterfell mylife rekogrupastettin