Petras
Gość
|
|
« Odpowiedz #11 : Luty 09, 2009, 08:21:03 » |
|
Edytuj postUsuń postZgłoś ten postOstrzeż użytkownikaInformacjaOdpowiedz z cytatem Zmień świat przez zorja 2 lut 2009, o 12:16
Każdy z nas, dopóki się nie przebudzi - nie stanie się świadomy - jest jak szczelnie zamknięte naczynie, w którym uwięziona jest jego świadomość. Naczynie – to umysł wypełniony wyobrażeniami i przekonaniami każdego z nas. W zależności, jakie one są – tak postrzegamy otaczający nas świat. Cały system przekonań, który przyjęliśmy jako własny, wyznacza tor dla naszych myśli, po którym poruszamy się przez całe życie. Rzeczywistość staje się jedynie odbiciem naszych przekonań i wyobrażeń myślowych. Nie jest to więc rzeczywistość, a jedynie iluzja, czy maja. Wystarczy uzmysłowić sobie, jaki wpływ na postrzeganie przez nas świata, mają nasze wyobrażenia i przekonania. Jeżeli jesteś tzw. pesymistą (co jest również skutkiem Twojego systemu przekonań) – to zauważ, że dostrzegasz w otaczającym Cię świecie i ludziach – przede wszystko to, co jest tzw. negatywne.
Najczęściej u osób, które spotykasz, widzisz tzw. wady, słabości, dostrzegasz je w najdrobniejszym detalu. Drażni Cię ich zachowanie, irytuje sposób pojmowania świata i sposób, w jaki żyją. Gdy jesteś na łonie przyrody – to zamiast doświadczać głębokiego z nią współistnienia – zwracasz uwagę na robaki, które Cię obłażą, kłujące trawy, pyłki na które jesteś uczulony, jest albo za gorąco, albo za zimno, itp...
W świecie, w którym żyjesz Twoją uwagę przyciągają wredni politycy, niesprawiedliwość tego świata, na którą stale narzekasz, okrucieństwo, którego jest coraz więcej. Jesteś nieszczęśliwy, że świat jest taki paskudny, ludzie cierpią. Gdy tak myślisz, Twoja psychika wpada w huśtawkę nastrojów, Twoje ciało zaczyna się czuć coraz gorzej. Wciąż nowe dolegliwości, brak energii, aż w końcu dopada Cię choroba, która jeszcze bardziej, utwierdza Cię w przekonaniu o słuszności Twoich racji. Myśli tworzą wokół Ciebie emanację energii, w tym przypadku jest to krótko mówiąc wibracja: wszystko jest do d.....
A, że tak myślisz przyciągasz do siebie osoby, które myślą podobnie i które utwierdzają Cię w Twoich przekonaniach. To samo dotyczy różnych sytuacji, jakie przytrafiają Ci się w życiu. Tworzy się błędne koło, z którego nie potrafisz się wydostać. Dlatego proponuję doświadczenie, które zmieni nie tylko Twoje myślenie, ale także Twoje życie. Wymaga ono jednak trochę wysiłku, ale jest on opłacalny.
Codziennie rano, gdy rozpoczynasz dzień, choćbyś nie wiem, jak źle się czuł, powiedz sobie, że przed Tobą piękny dzień. Gdy spotykasz na swojej drodze człowieka, który Cię irytuje, nie oceniaj go, postaraj się dostrzec, to co w nim przyciąga uwagę: np. ładne oczy, spokojny głos, uśmiech. Nie reaguj, jak zawsze, automatycznie – tylko weź spokojny oddech i uśmiechnij się. Przez chwilę skup uwagę na uśmiechu i odczuj uśmiech w sobie. Uśmiechając się zmieniasz wibracje swoich myśli i znika irytacja. A każda Twoja gwałtowna reakcja: gniew, złość, lęk - to ubytek energii, który Cię osłabia. Jeżeli odczuwasz, że wszystko się w Tobie gotuje ze złości, pomyśl sobie o czymś przyjemnym, o tym, co lubisz i też się uśmiechnij.
Ważne być zmienił wibrację swoich myśli, a uśmiechając się właśnie to robisz. Gdy ktoś chce Cię wciągnąć w sytuację konfliktową, czy pragnie na siłę przekonać do swojej wizji świata - też się uśmiechnij. Nie reaguj, tak jak zwykle - broniąc swojej racji, tylko skup się na uśmiechu. Tak powoli wyłączysz w sobie program automatycznego reagowania na wszystko, co nie zgadza się z Twoim sposobem rozumienia świata.
W codziennym dniu staraj się zwracać uwagę na swoje myśli i gdy spostrzeżesz, że znów czarno widzisz przyszłość swoją lub świata – zmień swoje widzenie na odwrotne. Niech Twoje myśli budują – a nie niszczą. Gdy coś Cię boli, nie skupiaj na tym ciągle swoich myśli, nie poświęcaj temu zbyt dużo energii, tworząc wizje chorób, które rozwijają się w Twoim ciele, (oczywiście, gdy ból się przedłuża idź do lekarza!) tylko powtarzaj: jestem zdrowy. Jednak samo automatycznie wypowiadane słowo – to za mało, więc skup się na pojęciu
ZDROWIE, wycisz swój umysł, poprzez skupienie uwagi na oddechu, rozluźnij mięśnie i przez chwilę i pomyśl sobie: co dla Ciebie oznacza: zdrowie i z czym Ci się kojarzy? Co to znaczy być zdrowym? Jak wówczas się czuję? Przez chwilę przywołaj obraz siebie zupełnie zdrowego, radosnego, w pełni sprawnego. Odczuj jak do każdej komórki dopływa wibracja zdrowia, ciało się ożywia, a w Tobie pojawia się uśmiech. Stosuj tę metodę do wszystkich swoich problemów. Najpierw jednak zawsze wycisz umysł i rozluźnij ciało, a dopiero potem skupiaj się na sprawach, które Cię nurtują.
Jeżeli jest w Tobie lęk i chaotyczność, która jest z nim związana – przywołaj pojęcia: SPOKÓJ i RÓWNOWAGA, czym są i co, we mnie powodują. Przywołaj swój lęk i rozpuść go w wibracji spokoju. Gdy zmagasz się z niechęcią do drugiej osoby, masz do niej żal, pretensje – skup się na pojęciu ZGODA, czym dla
Ciebie jest zgoda z drugim człowiekiem, jak się przejawia. W swoich rozważaniach umieść obraz osoby, do której czujesz niechęć i wprowadź pomiędzy Was zgodę. Gdy pragniesz, by poszerzyła się Twoja świadomość i byś zaczął postrzegać siebie jako istotę wielowymiarową, a nie jedynie jako fizyczny byt - znajdź chwilę dla siebie. Rozluźnij ciało i pomyśl o nieskończoności. Skup się na pojęciu: NIESKOŃCZONOŚĆ, WIECZNOŚĆ – czym są, jak je sobie wyobrażasz, jak odczuwasz stan: jestem wieczny, żyję wiecznie, Wszechświat jest wieczny i istnieje wiecznie. Jeżeli będziesz to ćwiczenie robił systematycznie już w niedługim czasie doświadczysz swoich pozamaterialnych poziomów istnienia.
Gdy jesteś na łonie przyrody skupiaj się na jej pięknie. Przytul się do drzewa, odczuwaj promienie słoneczne, które ogrzewają Twoją skórę, poczuj Ziemię pod stopami, od której czerpiesz energię. Poczuj zapach kwiatów, lub tylko patrz w ciszy na kwiat, bez nazywania, określania, kontempluj jego piękno, aż znikniesz stając się z nim jednym.
Początkowo Twój umysł będzie się buntował, usłyszysz w sobie myśli, że to oszustwo, jak mogę mówić, ze dobrze się czuję, gdy wszystko mnie boli?, jak mogę twierdzić, że ktoś jest wspaniały, gdy jest wredny? Nie zwracaj na to uwagi, rób dalej swoje. Wykonując te proste ćwiczenie i pilnując by Twoje myśli budowały, a nie niszczyły, spostrzeżesz, po pewnym czasie, że świat wokół Ciebie się zmienia. Robi się jaśniej, piękniej. Zaczynasz kierować uwagę na inne rzeczy, interesują Cię nowe tematy, wokół Ciebie pojawiają się inni, radośni ludzi (często są to ci, których znasz od lat, ale nagle stwierdzasz, że się bardzo zmienili), Twoje życie ulega przemianie. Przestajesz szarpać się ze sobą i światem. Możesz stwierdzić, że świat się zmienił, ale w rzeczywistości, to Ty zmieniłeś swój system przekonań i wyobrażeń – dlatego zmienił się świat. autor: zorja
|