Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 04, 2024, 09:15:15


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: LHC - ZDERZACZ HADRONOW  (Przeczytany 26508 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
east
Gość
« Odpowiedz #25 : Marzec 09, 2010, 22:43:35 »

quetzalcoatl44 " to nie ja zbudowalem wieze babel - europarlament:) "

Bardzo ciekawe dostrzegasz konotacje. Mnie zawsze zastanawiało to, dlaczego niby ktoś miałby pomieszać ludziom języki w ich dziele wspólnego budowania ? Jaki to bóg- rodzic , który zazdrosny jest o to, że jego dzieci się jednoczą ? Bóg zatem wcale nie chciałby , abyśmy byli zgodni . Tylko czy to jest ten sam BÓG, o którym prawią Chrześcijanie ?
Sprawa ma swoje drugie dno. Bo jeśli rzeczywiście przyrównać wieżę Babel do Unii Europejskiej ( poprzez skojarzenie z budynkiem europarlamentu ), to innymi słowy  Bóg nie chce by powstała wieża kontrolna, która zawiaduje wszystkimi ludźmi - w sensie NWO . Wobec tego sens życia i sens jedności zawiera się w różnorodności i współistnieniu w ramach różnorodności.

Natomiast z tego , co wiem o LHC to wytworzone w wyniku zderzeń czołowych mikroskopijne czarne dziury - nawet zakładając, że w ogóle powstaną - to będą istniały zaledwie ułamki sekund. Nie zdążyłyby urosnąć na tyle, aby cokolwiek zniszczyć lub  cokolwiek wciągnąć .
W kwestii tego, czy materia jest światłem ... marek324 , sam piszesz " Podstawą fizyki jest atom, no chyba że schodzimy jeszcze głębiej, do kwarków itd.. ". Zamiast obrażać interlokutora wyjaśnij może co dzieje się z tzw "materią" w rozdzielczości Plancka ? Na poziomie kwarków. Tamże już czysta informacja. Informacja , którą kodują fotony... bo nie dysponujemy niczym, co mogłoby w sposób fizyczny , eksperymentalny i powtarzalny niż fotony , zostać użyte do spenetrowania tych najgłębszych poziomów. Może poza ... wyobraźnią Mrugnięcie Ot i mamy sprawczą , pierwotną siłę we wszechświecie Mrugnięcie
A tak w ogóle to prosze Cię marek324 , abyś , o ile to możliwe , pozbył się swojej arogancji w komunikacji z innymi ludźmi.

z góry dzięki
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #26 : Marzec 09, 2010, 22:49:18 »

juz to tlumaczylem zobacz sobie znaczenie 666...poprostu ludzkiego ego uroslo do takiego poziomu ze moze zniszczyc swiat...sa 2 mozliwosci wyparuje albo nie wyparuje...ale nie ma podstaw zeby robic ten eksperyment poniewaz materia zbudowana jest ze swiatla...
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #27 : Marzec 09, 2010, 22:56:08 »

ale zderzenie 2 czastek poruszajacych sie czastek niemal z predkoscia swiatla i zderzanych ze soba "leb w leb" ma wplyw na rezultat...czarna dziura...czy to jest dosc jasne?
Nie, nie jest jasne - są to co najwyżej przypuszczenia. Przecież nie wiemy jak powstają i jakie dokładnie właściwości mają czarne dziury. Jeżeli Ty wiesz - a stwierdzasz to z pewnością - przelej na papier - nagrodę Nobla masz w kieszeni. Wtedy zyskasz rozgłos i będziesz miał większą siłę przebicia ze swoimi apelami/obawami.
Nie mylmy spekulacji. domniemywań z wiedzą.
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #28 : Marzec 09, 2010, 23:25:52 »

przeciez Ty tez podobno jestes wierzacy a przynajmniej tak wynikalo z Twoich wypowiedzi...cytowalem odpowiedednie fragmenty pisma sw.. przewin sobie, wyparuje lub nie...wg mnie nie... a uzasadnilem pod kazdym wggledem brak zasadnosci tego eksperymentu..materia zbudowana jest ze swiatla...
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #29 : Marzec 09, 2010, 23:45:57 »

juz to tlumaczylem zobacz sobie znaczenie 666...poprostu ludzkiego ego uroslo do takiego poziomu ze moze zniszczyc swiat...sa 2 mozliwosci wyparuje albo nie wyparuje...ale nie ma podstaw zeby robic ten eksperyment poniewaz materia zbudowana jest ze swiatla...

Abstrahując od różnych apokaliptycznych wizji to powiem, że jest tu chyba jakiś większy Zarządca, Bóg, Stworzyciel, który jest świadomy tego co się dzieje we wszechświecie, tak że wszelkie obawy, lęki, katastroficzne wizje itp... stoją raczej w sprzeczności z samym dziełem stworzenia jak i z samym Stwórcą kim on by nie był. Pozatem energie wszechświata z godziny na godzinę przyśpieszają  ( a więc rośnie ruch rośnie energia) niwelując wszelakie odchylenia od synchronicznej konstrukcji wszechświata.
Tak, że martwienie się na zapas, to tylko lęk i brak zaufania do genialnego dzieła o nazwie -  wszechświat. W istocie brak zaufania do samego siebie, czyli jak postrzegasz siebie, tak postrzegasz wszystko resztę.
Warto żyć, aby zrozumieć, że to o czym myślimy i uważamy za prawdę, to tylko głęboki margines rzeczywistości, a nie żadna tam prawda. 
Dlatego wszyscy, którzy upierają się w czymś głosząc to i owo, to nie dlatego, że taka jest prawda, tylko robią to z lęku.Tymczasem prawda broni się sama i nie potrzebuje do swej obrony sędziów, ani adwokatów.  
Tak, że gdybaj sobie dalej, tylko, że z poziomu swojej świadomości nie mając na swe poparcie racjonalnych argumentów, choćby to była prawda co chcesz powiedzieć i tak guzik z tego.
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2010, 00:05:48 wysłane przez Silver » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #30 : Marzec 10, 2010, 00:04:41 »

sluchaj tu nie chodzi o strach bo ogolnie pewnie ma byc tak jak ma byc.., ale czlowiek ma wolna wole wiec nie zwalaj wszystkiego na Stworce,  ja poprostu pokazuje rozne mozliwosci, czarna dziura, albo swiatlo, - i co nie widzisz tez tego syfu , szalenstwa swiata, calkowitego zatracania sie ludzi?? ten eksperyment z pelna moca ma byc za rok... wiec prawie w tym momencie kiedy moze nastapic inna era  i inny poziom zrozumienia wszechswiata - bo wszystko dojrzewa..wiec wszystko albo nic, ja sie nie zgadzam na ten eksperyment i jestem za tym zeby glosno powiedzieli i uswiadomili innym ze materia zbudowana jest ze swiatla, to wszystko...
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #31 : Marzec 10, 2010, 00:12:14 »

sluchaj tu nie chodzi o strach bo ogolnie pewnie ma byc tak jak ma byc.., ale czlowiek ma wolna wole wiec nie zwalaj wszystkiego na Stworce,  ja poprostu pokazuje rozne mozliwosci, czarna dziura, albo swiatlo, - i co nie widzisz tez tego syfu , szalenstwa swiata, calkowitego zatracania sie ludzi?? ten eksperyment z pelna moca ma byc za rok... wiec prawie w tym momencie kiedy moze nastapic inna era  i inny poziom zrozumienia wszechswiata - bo wszystko dojrzewa..wiec wszystko albo nic, ja sie nie zgadzam na ten eksperyment i jestem za tym zeby glosno powiedzieli i uswiadomili innym ze materia zbudowana jest ze swiatla, to wszystko...

Widzę szaleństwo i inne rzeczy, które nazywasz syf, niemniej rozumiem wszechświat, jego ideę, jego genialność i nie dopuszczam żadnych katastroficznych wizji, ponieważ zaistnieć one w żaden sposób nie mogą.
Jedyną katastrofą, która do tej pory była we wszechświecie, to tak jak podają pewne mistyczne tradycje, była to ''katastrofa'' świadomości, której opis dotyczy Biblijnego Rajskiego Ogrodu, czyli ''Edenu''. Ale nie była to katastrofa w sensie dosłownym, ponieważ w tym genialnym wszechświecie nie istnieje takie zjawisko  jak katastrofa, czy upadek !
Pozatem Twoja argumentacja opiera się na symbolice 666, tylko czy na pewno ta Twoja interpretacja jest prawdziwa.? Skąd masz taką pewność, hę ?
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2010, 00:17:10 wysłane przez Silver » Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #32 : Marzec 10, 2010, 00:39:58 »

Cytuj
Ma wiekszy niz sadzisz i cale szczescie. Zapominasz o polu swiadomosci zbiorowej , ktore jest modelowane przez pola swiadomosci indywidualnej.

CERN w swoich zalozeniach nie niesie intecji dobra dla Ludzkosci, mozna go zneutralizowac tylko wyborem opcji dobra i milosci , wowczas energia zasilajaca go jest coraz mniejsza.
Ale nie walczas z ta opcja , bo tworzymy energie o niezbednym potecjale dla jego istnienia.
To prawda iz szystko tak naprawde zbudowane jest ze swiatla , wiedza otwiera nam bardzo wiele mozliwosci zmiany otaczajacych nas zdarzen.

Jednak zawsze uczynic to moze MILOSC, jej potecjal dobra jest najwiekszy z mozliwych.
A pamietaj tam gdzie jest MILOSC nie ma strachu , tak wiec CERN ze swoimi zalozeniami pada z powodu braku energii.

Kiara Uśmiech Uśmiech

Aj... powiem tak:

Miłość
Absolutnie nie mam nic do twojej pozytywnej energii, niczego też nie zarzucam ale...
Zacznijmy od tego że w dzisiejszych czasach definicja miłości jest bardzo, ale to bardzo wypaczona. Poza tym jeśli mamy się odnosić do prawdziwej miłości to według mnie jest to... coś bliżej nieokreślone, przejawiające się na prawdę w przeróżny sposób. Ludzie różnie okazują miłość i jest to "stan" bardzo rozbudowany i skomplikowany. Nie przesadzę jeśli powiem że samo słowo "MIŁOŚĆ" w żaden sposób nie oddaje tego czym to coś jest. Dla mnie, jest to jak dotąd niezbadane, bardzo głębokie i skomplikowane zjawisko. Teoretycznie więc walka miłością z CERN jest swego rodzaju nonsensem, chociaż domyślam się co masz na myśli.

Czy wszystko jest zbudowane ze światła? może tak, może nie... ile ludzi tyle teorii. Ja osobiście jestem innego zdania. Naturalnie biorę też pod uwagę fakt iż pisząc "światło" operujesz symbolem. Ale to nie jest istotne w tym momencie.

Czy CERN padnie z braku energii? jeśli tą energią miałaby być ta miłość/światło to wróżę im wielki sukces i niespożyte zasoby energii. Czemu?
Pomijając wszelkie aspekty techniczne, jedynym aspektem związanym z tą miłością, który może mieć wpływ na istnienie CERN jest INTENCJA. Intencja jest również elementem tej "miłości" i jeśli ten czynnik miałby decydować o istnieniu czy przeznaczeniu ich wynalazków to niestety ale na tym świecie przeważają niestety intencje negatywne... pośrednie i bezpośrednie. Mniej osób może pragnie bezpośredniej krzywdy dla ludzkości, raczej są to krzywdy pośrednie, które są skutkiem zachłanności.

Także uśmiech i pozytywne nastawienie nie wygra ze złem, strachem czy jak zwał tak zwał. Pamiętajmy że ludzie nie dzielą się na tych, którzy mają dużo pozytywnej energii i tych, którzy jej nie mają. Podział należy interpretować trochę inaczej - ludzie z pozytywną energią i ludzie z jej negatywną odmianą. Zarówno po jednej jak i drugiej stronie znajdują się bardzo silne ogniwa i zwalczają się nawzajem. Należy zatem zawsze dostrzegać i akceptować to zło czy strach bo ignorowanie tego może mieć fatalne skutki. I wcale nie uważam że walka ze złymi intencjami rodzi kolejne złe intencje czy zło. Tu znowu mamy do czynienia ze słowem (walka), które jest nam zaszufladkowane w główkach i mówiące że należy bić się po główkach i robić komuś krzywdę. Jeżeli Kiaro się ze mną nie zgadzasz to spójrz na siebie... walczysz przecież cały czas emanując pozytywną energią. Walczysz z negatywną energią emanując sobą. Choć z drugiej strony możesz krzywdzić tych "złych"... bo naruszasz ich wolną wolę.

Jak widzisz te wszystkie słowa: MIŁOŚĆ, ŚWIATŁO, ENERGIA, WALKA etc. są zagadnieniami bardzo skomplikowanymi. Nie należy nimi tak just like that operować bo każdy interpretuje je inaczej. Mimo iż śmiało z nich korzystamy to słowa te jedynie w bardzo nieudolny sposób próbują opisać dane zjawisko. To są jedynie symbole...

Co do samego zderzacza hadronów... póki co nic się nie stało a rezultaty badań mogą nieść za sobą wiele dobrego. Tutaj również rozbija się wszystko o intencję tych, którzy będą to narzędzie wykorzystywać. A ja sam, gdzieś głęboko w sobie mam taką cichą nadzieję że dzięki temu coś się wydarzy... wstrząśnie nami i może wybudzimy się z tego parszywego i zakłamanego świata.
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2010, 00:59:38 wysłane przez Szmer » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #33 : Marzec 10, 2010, 01:19:27 »

ok wiem ze swiatlo wygra tak czy inaczej:) ale chodzi o to zeby to przeniesc na sfere fizyczna a nie tylko mowic o tym w swiecei wirtualnym..Uśmiech poprostu akt sprzeciwu podyktowany miloscia i moze nie bedzie tak zle..Uśmiech

=========================================================================

w kazdym razie decyzja nalezy do nas...pismo sw, przekazy ma sens dlaczego w to nie wierzycie? ,

http://wiadomosci.onet.pl/2139070,12,trybunal_orzekl__iz_ziemia_jest_bezpieczna,item.html



ja wykazalem odpowiednie argumenty i nikt ich nie obali, bo sa prawdziwe...no ale coz to dla nas sprawdzian czy mowimy tylko o czyms , milosci itd czy naprawde zalezy nam na czymkolwiek - swoich dzieciach??

Scaliłem posty
Darek


Czy mógłbyś używać opcj "modyfikuj wiadomość".
Darek
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2010, 09:38:01 wysłane przez Dariusz » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #34 : Marzec 10, 2010, 08:37:55 »

Tak się zastanawiam. Czemu to LHC budzi taki opór , a nie inne , porównywalne jemu zderzacze na przykład w USA w postaci Tevatronu na którym pracują naukowcy Fermilabu (Fermi National Accelerator Laboratory). Tevatron również powoduje gigantyczne zderzenia cząstek.
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #35 : Marzec 10, 2010, 15:00:41 »

http://wiadomosci.onet.pl/2139531,16,wielki_zderzacz_hadronow_osiagnie_rekord_i_zostanie_wylaczony,item.html

no tak zaczynaja sie spieszyc...dlatego ten zderzacz tyle emocji poniewaz tutaj maja stworzyc cz.dziure  a nie gdzie indziej:)
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #36 : Marzec 10, 2010, 15:08:23 »

na pewno muszą zdążyć ze swoimi planami do 2013,- bo wtedy słoneczko wyłączy całą elektrykę na planecie Duży uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Silver
Gość
« Odpowiedz #37 : Marzec 10, 2010, 16:52:21 »


no tak zaczynaja sie spieszyc...dlatego ten zderzacz tyle emocji poniewaz tutaj maja stworzyc cz.dziure  a nie gdzie indziej:)

Była tu na forum czarna dziura, napisała 21 postów i wyparowała  Duży uśmiech
Tak, że widzisz nie ma się co martwić czarnymi dziurami quetzalcoatl44
 Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2010, 21:09:50 wysłane przez Silver » Zapisane
zigrin
Gość
« Odpowiedz #38 : Marzec 10, 2010, 23:57:56 »

W rozpatrywaniu materii jako „światła” jest wiele racji. To światło jest głównym przekaźnikiem oglądu materii. Nawet, gdy obserwujemy czarną dziurę, to w rzeczywistości „widzimy” światło uciekające w kierunku tego niezwykłego obiektu, ale do tego oprócz oczu, trzeba uruchomić wyobraźnię. Obserwując np. gwiazdę w dalekim kosmosie, nikt nam nie może zagwarantować, że dany obiekt w tej chwili podobnie wygląda, a nawet tego, czy na pewno jeszcze istnieje, bo sięgając wzrokiem w najdalsze przestrzenie, nierzadko oglądamy świat przed swym własnym stworzeniem.

Wielu fizyków nadal twierdzi, że materia nie może osiągać prędkości światła. Tymczasem, w najbardziej elementarnych i popularnych cegiełkach materii (atomach), elektrony poruszają się właśnie z podobną prędkością. Czy to nie jest zabawne i kuriozalne, że każda cząsteczka fizyka zapierającego się rekami i nogami przed prędkościami świetlnymi, od zawsze je praktykuje ? A może to właśnie osiąganie takich prędkości przez wirowy ruch elektronów powoduje, że stają się dla nas materialne… ? Jak wiadomo, ruch jest pojęciem względnym – zresztą, tak samo jak cała fizyka…  Duży uśmiech

Wyobraźmy sobie zatem jeden z najprostszych fizycznych eksperymentów:

Jedna para fotonów „biegnie” w przeciwnych sobie kierunkach – wniosek: ich wzajemna i względna prędkość musiałaby być połową prędkości światła…

Druga para biegnie ku sobie – wniosek: ich względna prędkość musiałaby być podwójną prędkością światła…

Dlaczego zatem mamy stałą „C”… ?

Ktoś może odpowie, że foton się nie zalicza do materii. A najdalsze obserwowalne obiekty we wszechświecie też się do niej nie zaliczają ? Przecież, im dalszy obiekt, tym większa szybkość jego ucieczki i większe przesunięcie widma jego światła ku czerwieni („wolniejsze światło” ?). Wiadomym jest, że nie zaobserwujemy w ten sposób obiektów aż tak dalekich, że prędkość ucieczki przekroczyłyby prędkość światła, ponieważ ich widmo nigdy już do nas nie dotrze. Ale litości, czy to jest poważny argument przemawiający za tym, iż materia nie może przekroczyć prędkości światła ?

Do eksperymentów LHC mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony, materia jest po to aby ją badać…
Z drugiej strony, czarna dziura mogłaby wejść w taki rodzaj nierównowagi, która może spowodować jej wieczne zapadanie się w sobie i naprawdę, nie mogę sobie wyobrazić siły, która potrafiłaby zatrzymać ten proces. Takiej czarnej dziury już nie da się niczym do syta „nakarmić”, a jeszcze trudniej ją „zagłodzić” – wchłonięta materia jeszcze bardziej napędza jej postępującą niestabilność. Moim zdaniem, niekoniecznie może to być kwestia jej rozmiaru (w rzeczywistości jest przecież rozmiaru punktu osobliwości…), a raczej ewentualnej niestabilności – albo, jeśli kto woli: stabilności nieśmiertelności…
Badamy śmierć gwiazd, a nawet całych galaktyk. Jednak, czy ktokolwiek opisał śmierć  czarnej dziury z prawdziwego zdarzenia ? Mam tu na myśli prawdziwe czarne dziury, a nie jakieś wyparowujące dziurki…  Mrugnięcie
A może taka śmierć nie jest już możliwa ? Może to jest najbardziej nieśmiertelny materialny obiekt w tym wszechświecie i… nie tylko w tym… ?
 
Dla równowagi:  Mrugnięcie
Spotkałem się również z poglądem, jakoby czarna dziura funkcjonowała w całkowicie przeciwny sposób niż to zakładamy (działa na zasadzie eksplozji, A nie implozji !), tylko nie da się tego gruntownie udowodnić, bez kapitalnej przebudowy rozumienia innych obiektów i całej fizyki…

- A może… działają tak, jak sami tego chcemy… ?
   
Jezus powiedział:
„Nie obawiajcie się najbardziej tych, którzy mogą zabić ciało - ale raczej tych, którzy ciało razem z duszą próbują posyłać na zatracenie”.
- Dusza, i tak jest przecież nieśmiertelna…

Pozdrawiam

« Ostatnia zmiana: Marzec 10, 2010, 23:59:15 wysłane przez zigrin » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #39 : Marzec 11, 2010, 00:53:58 »