Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 04, 2024, 07:50:33


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Islam-religia zła  (Przeczytany 18866 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
kamil771
Gość
« : Listopad 21, 2010, 12:29:17 »

Islam powstawał w kontekście wojny

Dżihad "wojna święta" pojawia się wraz z narodzinami islamu(*). Przed podjęciem w niniejszym studium prezentacji dżihadu w Koranie, tradycji i teologii muzułmańskiej, warto prześledzić kontekst powstającej w VII w. religii Mahometa. Niezależnie od zaangażowania emocjonalnego, każdy badacz islamu musi przyznać prawdę, którą niepodważalnie ukazują fakty historyczne: islam tworzył się w atmosferze wojen i rozpowszechnił się dzięki wojnie, którą prowadzili pierwsi muzułmanie najpierw ze swymi rodakami i Żydami w Arabii, a następnie z krajami chrześcijańskimi (Syria, Egipt, Bizancjum itd.). Krótko mówiąc, dzięki praktykowaniu wypraw wojennych islam stał się religią światową(*). Zatem religia ta powstała w zupełnie odmiennych warunkach niż chrześcijaństwo. Nie chodzi tutaj wyłącznie o uwarunkowania wynikające z odmiennego obrazu polityczno-gospodarczego VII wieku w porównaniu z realiami pierwszych wieków chrześcijaństwa, ale również o kontekst teologiczny i psychologiczny. Podczas gdy "krew męczenników była posiewem chrześcijaństwa" (semen est sanguis christianorum)(*), a nauka Chrystusa, aczkolwiek głoszona w opozycji do politeizmu grecko-rzymskiego, propagowana była w pierwszych czterech wiekach środkami pokojowymi, Mahomet i pierwsi muzułmanie powszechnie posługiwali się rozwiązaniami zbrojnymi w zwalczaniu politeistycznych wierzeń staroarabskich i poszerzaniu swoich wpływów kosztem ziem chrześcijańskich(*). Po mało owocnym nauczaniu Mahometa w Mekce, Prorok zmienił miejsce nauczania na Medynę (622), gdzie pozyskał nieco więcej zwolenników. Ostatecznie siłą przekonał Mekkańczyków i mieszkańców Arabii do swoich poglądów. W bitwie pod Badr (624 r.) Mahomet i jego zwolennicy odnieśli zwycięstwo nad mającym przewagę oddziałem Mekkańczyków. Pierwsi muzułmanie odczytali to jako szczególny znak opieki Boga. Pisarze arabscy przekazują informacje o licznych wyprawach wojennych z rozkazu Mahometa i uznają je za wojnę świętą nawet wtedy, gdy były to zwykłe wypady łupieżcze(*). At-T.abar'u wymienia dwadzieścia siedem wielkich najazdów dokonanych na rozkaz Mahometa oraz trzydzieści cztery małe wyprawy wojenne z inicjatywy pierwszych muzułmanów. Wojnaáz Mekką trwała do 630 roku, do całkowitego podporządkowania się tego miasta Prorokowi. Dzięki pierwszym wojnom muzułmanie zdobywali obfite łupy (broń, klejnoty, szlachetne metale, narzędzia itp.). Żydzi z plemienia Banu Qurayz.a, którzy sprzeciwiali się władzy Mahometa i współpracowali z Mekkańczykami, zostali bestialsko wymordowani. W ostatnim roku swego życia (632) Mahomet zaapelował do swych zwolenników o zdecydowaną walkę z wrogami:

"zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie" (Koran IX, 5)(*).

Tradycja mówi, że Prorok nakazał uwolnić Arabię od wszystkich "niewiernych" od Adenu do Iraku, i od Dżuddy aż do Syrii(*). Pewne jest, że po śmierci Mahometa posługiwano się jego testamentem, który przekazuje hadis AlMuslima (G'Sihad, 63):

Powiadomił mnie 'Amr al-H'Sattab, że słyszał, jak Prorok Boga mówi: «Wygonię Żydów i chrześcijan z Półwyspu Arabskiego, tak że zostawię tam tylko muzułmanów»(*).

Posługujący się tą tradycją drugi spośród tzw. czterech kalifów ar-ras'Sidun ("sprawiedliwych") `Umar I (634-644) deportował do Iraku w latach 635-638 tych arabskich chrześcijan, którzy opierali się islamizacji(*). Na marginesie warto wspomnieć, że do tego rodzaju tradycji w naszych czasach nawiązuje m.in. bin Laden w swoich tekstach(*).

W ciągu dziewięciu lat po śmierci Mahometa muzułmanie podbili tereny sąsiednich krajów chrześcijańskich: Syrię (636) i Egipt (641). Chrześcijanie z racji praktycznych (muzułmanie nie byli w stanie od razu narzucić islamu liczniejszej od nich populacji miejscowej) otrzymali wprawdzie tolerancję, ale musieli za nią zapłacić podatkami, których wysokość zależała od woli poszczególnych władców muzułmańskich. Np. po zdobyciu Egiptu muzułmański zarządca Amr ibn al-As uzyskał z tytułu chrześcijańskich podatków (g'Sizya) zawrotną sumę 200.000.000 złotych dinarów, a jego następca powiększył jeszcze tę kwotę o 2.000.000(*). W kolejnych dziesięcioleciach VII i VIII wieku ekspansja militarna islamu przybrała na sile wspierana pieniędzmi z podatków chrześcijan. Chrześcijańska Europa została osaczona muzułmańskim oskrzydleniem ze wschodu i zachodu.


 Dżihad w Koranie: połączenie walki duchowej ze świętą wojną

Wraz z uznaniem przemocy za uprawniony środek do szerzenia posłannictwa Mahometa, islam zaczął rozwijać teologię wojny. Jednak doktryna koraniczna na temat dżihadu i pokoju zawiera wypowiedzi tak różnorodne i niejednokrotnie sprzeczne, że na ich postawie można udowodnić dowolny pogląd. Z jednej strony posiadamy teksty pozytywne. Sura II, 208 nawołuje: "O wy, którzy wierzycie! Chodźcie w pokoju wszyscy". Można wskazywać pewne fragmenty koraniczne mówiące o szacunku do drugiego człowieka, dobroci i miłosierdziu (niektórzy autorzy nadmiernie je akcentują kosztem troski o całość obrazu). Wszystko to jednak nie zmienia faktu, że Koran, a zwłaszcza późniejszy islam, ogromne znaczenie przywiązuje do idei dżihadu jako walki zbrojnej(*).

Koraniczny termin g'Sihad jest rzeczownikiem odsłownym (masdarem) od g'Sahada i pierwotnie oznaczał "dokładanie starań", "podejmowanie wysiłków" dla osiągnięcia danego celu. W Koranie g'Sihad pojawia się w kontekście innych pojęć, przede wszystkim z terminem qital, oznaczającego walkę zbrojną. Zatem pojęcie walki zbrojnej wraz z treścią słowa qital wchodzi w zakres znaczeniowy dżihadu(*). W pierwszych latach islamu przez dżihad rozumiano przede wszystkim działalność na rzecz islamu i nakłanianie tych, którzy nie wierzyli w objawienie Mahometa. Równocześnie akceptowano walkę przeciw niewiernym(*). Wprawdzie początkowo odróżniano od dżihadu termin qital, ale stosunkowo szybko znaczenie tego ostatniego przeszło na dżihad. Powszechnie zaczęto określać mianem dżihadu wszelką walkę zbrojną na rzecz islamu z "niewiernymi", do których z czasem zaliczono również chrześcijan(*).

Chociaż nie wszystkie koraniczne wzmianki zawierające formy g'Sihad czy g'Sahada posiadają znaczenie militarne(*), to jednak w świętej księdze islamu występuje wiele fragmentów wzywających do wojny celem krzewienia lub obrony islamu(*). To właśnie one stały się zarzewiem konfliktu islamu z chrześcijaństwem i sprowokowały średniowieczną Europę do stworzenia własnej idei wojny sprawiedliwej, jako reakcji na ekspansywną politykę militarną islamu(*).

Koraniczne przykłady zachęty do walki militarnej w imię religii

Biorąc pod uwagę chronologię powstawania tekstu koranicznego, pierwsze wzmianki o dżihadzie militarnym pojawiają się już w najstarszych warstwach objawienia Mahometa, czyli w surach mekkańskich. Nie wchodząc w zawiłe ustalenia chronologiczne, warto zacytować najbardziej czytelne fragmenty Koranu, które stały się na przestrzeni dziejów podstawą do budowania idei świętej wojny przez wielu teologów i prawników islamskich.

Jednym z najbardziej drażliwych i często przemilczanych fragmentów Koranu jest sura VIII, 17, która jak twierdzą niektórzy badacze nie posiada żadnych punktów stycznych z Ewangelią:

To nie wy ich zabijacie, lecz Bóg ich zabijał. To nie ty rzuciłeś, kiedy rzuciłeś, lecz to Bóg rzucił; aby doświadczyć wiernych doświadczeniem pięknym.

G. Minois komentując ten fragment pisze, że choć nie brak w Koranie fragmentów "pełnych słodyczy", nie można zapominać o koranicznych wezwaniach do przemocy. Szczególnie w VIII, 17 kontrast z Ewangelią jest bardzo oczywisty, wbrew wysiłkom niektórych egzegetów, którzy dążą do jego zatarcia(*). Wzmianka ta uwzględniając cały kontekst sury VIII znalazła się w Koranie pod wpływem zwycięskiej bitwy pod Badr(*).

W Koranie można znaleźć też inne wezwania do przemocy:

A kiedy miną święte miesiące, wtedy zabijajcie bałwochwalców, tam gdzie ich znajdziecie; chwytajcie ich, oblegajcie i przygotowujcie dla nich wszelkie zasadzki! (IX, 5).

Bezwzględna walka z politeistami dozwolona jest po zakończeniu świętych miesięcy, które były dziedzictwem staroarabskim(*).

Sura XXIII, 60-61 mówi jeszcze dosadniej: Jeśli obłudnicy i ci, w których sercach jest choroba, jak i ci, którzy szerzą niepokoje w Medynie, nie zaprzestaną swych poczynań, to My pobudzimy ciebie do wystąpienia przeciw nim. Wtedy oni pozostaną z tobą w sąsiedztwie niewiele czasu. Przeklęci! Gdziekolwiek się znajdują, zostaną schwytani i zabici bez litości; zgodnie ze zwyczajem Boga ustanowionym dla minionych pokoleń.

W kontekście historycznego kształtowania się islamu jest to aluzja do walki prowadzonej przez Mahometa ze swymi rodakami Arabami, którzy wyznawali politeizm(*). Jednak gdy z czasem do niewiernych zaliczono chrześcijan(*), tego rodzaju fragmenty (wraz z surą II, 190 Prześladowanie jest gorsze niż zabicie) usprawiedliwiały w późniejszych wiekach prawdziwe hekatomby wyznawców Chrystusa(*).

Zapisane
Sventer
Gość
« Odpowiedz #1 : Listopad 21, 2010, 12:41:29 »

Człowieku co Ty czynisz??
Mało Ci podziałów? To czysta manipulacja, ktoś Ci płaci za pisanie takich bajek?


Cytuj
każdy badacz islamu musi przyznać prawdę, którą niepodważalnie ukazują fakty historyczne: islam tworzył się w atmosferze wojen i rozpowszechnił się dzięki wojnie, którą prowadzili pierwsi muzułmanie najpierw ze swymi rodakami i Żydami w Arabii, a następnie z krajami chrześcijańskimi (Syria, Egipt, Bizancjum itd.). Krótko mówiąc, dzięki praktykowaniu wypraw wojennych islam stał się religią światową

Określenie "Każdy i Niepodważalne" są manipulacją co zaraz wykażę. Chrześcijanie itd. prowadzili ze sobą wojny także. Baaa! Kto zainicjował krucjaty? Więc argumenty podane w tym tekście są zwykłą manipulacją mają na celu pokazaniu jaki to Islam jest zły - wcale tak nie jest - zresztą Inne religie nie są lepsze.


Już nawet całego tego tekstu nie będę segmentował, bo to jest manipulacja - spójrzcie na ten tekst z boku.


Ci co się zabijają w Iraku, Afganistanie i Pakistanie - wysadzając się to rebelianci, jakby ktoś Wam kraj najechał? Co byś zrobił? Jestem pewien że byś go bronił siebie i swoją rodzinę! Polecam obejrzeć film Bitwa o Irak.

Dodatkowo Ci, którzy siebie wysadzają to fanatycy - ślepi ludzie słuchający innych - nie wierzysz? To jak myślisz dlaczego się wysadził? Żeby człowieka doprowadzić do myśli samobójczych trzeba go zmusić by w coś uwierzył - no i znalazł się argument zapis z Koranu - lecz jeśli dalej ktoś myśli to religia zła to powiem mu że jest dalej w błędzie. Dlaczego? Z prostego powodu te 500 milionów muzułmanów jakoś się nie wysadziło w imię nie wiadomo czego.

Terroryzm tak naprawdę istnieje jedynie w naszych głowach od nas zależy czy temu strachowi ulegniemy czy też nie.
Chciałem tym postem wyrazić swoje zdanie i pokazać że nie podoba mi się temat - a tym bardziej jego nazwa, która nie oddaje prawdziwości tej religii.
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #2 : Listopad 21, 2010, 12:43:19 »

ja tam lubie islam:) to w koncu ktora religia jest najgorsza? judaizm, chrzescijanstwo czy islam?Uśmiech
Zapisane
Sventer
Gość
« Odpowiedz #3 : Listopad 21, 2010, 12:46:23 »

ja tam lubie islam:) to w koncu ktora religia jest najgorsza? judaizm, chrzescijanstwo czy islam?Uśmiech
Zadałeś bardzo dobre pytanie - odpowiedzią jest religia ale myślę że do tego jest inny temat.
Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #4 : Listopad 21, 2010, 12:58:36 »


Cytuj
każdy badacz islamu musi przyznać prawdę, którą niepodważalnie ukazują fakty historyczne: islam tworzył się w atmosferze wojen i rozpowszechnił się dzięki wojnie, którą prowadzili pierwsi muzułmanie najpierw ze swymi rodakami i Żydami w Arabii, a następnie z krajami chrześcijańskimi (Syria, Egipt, Bizancjum itd.). Krótko mówiąc, dzięki praktykowaniu wypraw wojennych islam stał się religią światową

Określenie "Każdy i Niepodważalne" są manipulacją co zaraz wykażę. Chrześcijanie itd. prowadzili ze sobą wojny także. Baaa! Kto zainicjował krucjaty? Więc argumenty podane w tym tekście są zwykłą manipulacją mają na celu pokazaniu jaki to Islam jest zły - wcale tak nie jest - zresztą Inne religie nie są lepsze.

Wyprawy krzyżowe były reakcją chrześcijańskiego świata na militarne podboje Islamu.


Ci co się zabijają w Iraku, Afganistanie i Pakistanie - wysadzając się to rebelianci, jakby ktoś Wam kraj najechał? Co byś zrobił? Jestem pewien że byś go bronił siebie i swoją rodzinę! Polecam obejrzeć film Bitwa o Irak.

W Iraku,Afganistanie i Pakistanie Islamiści pod wpływem swojej chorej religii mordują się nawzajem,
Wszechobecne są morderstwa,gwałty,rozboje w imię Allacha i proroka Mahometa.
Zabijają także wyznawców innych religii w tym chrześcijan bo do tego nawołuje ich święta księga.
Islam jest religią zła i przemocy.
Wyznawcy wszystkich religii pragną żyć w pokoju,z wyjątkiem muzułmanów.


Terroryzm tak naprawdę istnieje jedynie w naszych głowach od nas zależy czy temu strachowi ulegniemy czy też nie.
Chciałem tym postem wyrazić swoje zdanie i pokazać że nie podoba mi się temat - a tym bardziej jego nazwa, która nie oddaje prawdziwości tej religii.


Terroryzm jest faktem.
Świadczą o tym tysiące ofiar.
Ten tekst nie jest żadną manipulacją,ukazuje prawdę o tej religii,która jest chorą ideologią.
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #5 : Listopad 21, 2010, 13:07:24 »

najgorsza jest ta religia ktora uznaje swoja za najlepsza:) ale sama w sobie zadna nie jest zla i w kazdej jest cos ciekawego:)
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #6 : Listopad 21, 2010, 13:22:33 »

Cytuj
Z jednej strony posiadamy teksty pozytywne. Sura II, 208 nawołuje: "O wy, którzy wierzycie! Chodźcie w pokoju wszyscy". Można wskazywać pewne fragmenty koraniczne mówiące o szacunku do drugiego człowieka, dobroci i miłosierdziu (niektórzy autorzy nadmiernie je akcentują kosztem troski o całość obrazu). Wszystko to jednak nie zmienia faktu, że Koran, a zwłaszcza późniejszy islam, ogromne znaczenie przywiązuje do idei dżihadu jako walki zbrojnej(*).

Tak więc jest jak zawsze - to od ludzi zależy jak będą postrzegać rzeczywistość i ostatecznie to, jaki obraz o niej sobie stworzą.
Z zachodniej perspektywy wyolbrzymiana jest rola dżihadu, jako wojny i w dodatku przypisuje się temu słowu - dżihad - znaczenie "terroryzm ". Manipulacja polega na ty, ze sama nazwa dżihad pochodzi z Koranu więc od programowanie umysłów polega w skrócie na tym : "terroryzm=dżihad= islam"
Malo kto chce zrozumieć, iż taki wzorzec uprawia tylko niewielka grupka islamskich fanatyków religijnych. Niestety jest to grupka najgłośniejsza i najlepiej zorganizowana. Zresztą ludzie Ci szkoleni byli ( nie wiem czy dalej są) co kiedyś czytałem, w USA i Europie przez profesjonalne firmy zajmujące się przygotowaniem do zawodu najemnego żołnierza. Połącz to z fanatyzmem i już masz dżihad.
Dżihad nie powinien  nas dziwić , bo w naszej kulturze również garstka bangsterów trzęsie ekonomią Europy. Tutaj mamy twarde prawa rynku, a tam prawa religijne, poparte resortami siłowymi tak jak i u nas. Wąskie grono uprzywilejowanych robi PR dla całego społeczeństwa i co więcej - wykorzystuje techniki manipulacyjne o których wspomniał Seventer do nastawiania jednych przeciwko drugim. Niektórzy przyjmują manipulację za prawdę i aż rwą się na wojenkę..
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #7 : Listopad 21, 2010, 21:53:20 »

Byłem w paru meczetach, widziałem tam ludzi o dobrych oczach, pełnych miłości...

Propaganda strachu wiedzie ludzi na manowce, media nie mówią wszystkiego i tak powstają stereotypy.
Ja wierzę w człowieka, bez względu na to gdzie się urodził.



Pozdrawiam - Thotal Duży uśmiech
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #8 : Listopad 21, 2010, 22:16:20 »

Cytuj
Propaganda strachu wiedzie ludzi na manowce, media nie mówią wszystkiego i tak powstają stereotypy.
Ja wierzę w człowieka, bez względu na to gdzie się urodził.
Pięknie Thotal Uśmiech 
Nie mozna wszystkich muzułmanów wrzucać do jednego wora .
Kamil771 piszesz że 
Cytuj
Terroryzm jest faktem.
Świadczą o tym tysiące ofiar.

I winisz islam ,a co powiesz na terrorystów baskijskich lub z IRA ? Co powiesz na mafię sycylijską ? przecież to katolicy. Myślę że , nie religia popycha ludzi do takich czynów ,a chęć władzy i nienawiśc do samego siebie i całego świata.
« Ostatnia zmiana: Listopad 21, 2010, 22:17:42 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
wiki
Gość
« Odpowiedz #9 : Listopad 22, 2010, 09:57:59 »

Polecam 2 stronę medalu...... oczywiste jest, że nie :

Utożsamiam się z tym ( bo jest tylko info mam dziwne wrażenie, że niektórzy nie mogą pojąc, ze jeżeli wkleja się coś co np moim zdaniem jest warte zapoznania nie robi z niego propagatora, guru cz jeszcze coś w tym stylu.... i atakuje personalnie jak powyżej...)


"Ten niedzielny gość nie jest w żaden sposób odosobniony. On i dziesiątki milionów o takich samych poglądach reprezentują raczej dość dużą grupę apokaliptycznie myślących chrześcijan, którzy lamentują z powodu utraty chrześcijańskiej cnoty w dzisiejszym świecie i, by być uczciwym, nie bez powodu. Oczywiście człowiek musiałby być lunatykiem by przejść przez życie doczesne nie zauważając, co dzieje się z upadkiem obiektywnej moralności, a szczególnie na chrześcijańskim zachodzie. To naprawdę jest sezon zła, te ostatnie 50 lub więcej lat, i mgła, która przygniotła uprzejmość głoszoną przez cieślę z Nazaretu podczas jego 3-letniej misji, dzisiaj przewala się przez cały świat, siejąc spustoszenie i nędzę na niespotykaną skalę. Nigdy wcześniej, (być może z wyjątkiem tych wczesnych dni, w których ta rewolucyjna nowa wiara starała się uwolnić od tyranii faryzejskiego judaizmu) nie można było powiedzieć, że chrześcijaństwo było bardziej niepożądane niż obecnie."

reszta tu:

http://newworldorder.com.pl/artykul,2723,Oczami-muzulmanina

Pozdrawiam:)
« Ostatnia zmiana: Listopad 22, 2010, 10:02:52 wysłane przez wiki » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #10 : Listopad 22, 2010, 10:22:41 »

Najgorsze jest to ze religie sa  silnie wymieszane z polityka.
Co przyniesie w przyszlosci taka sytuacja, mysle ze nic dobrego.

Pozdrawiam serdecznie Rafaela.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #11 : Listopad 22, 2010, 12:48:07 »

Wydaje mi się, że zachód nie jest już chrześcijański. Myślę, że aktualną religią jest materializm i konsupcjonizm, a co gorsza przypomina to wir który wciąga, albo coraz bardziej rozpędzający się pociąg z którego ciężko wyskoczyć.
Dziwnie zbiega się to wraz z rosnącym przeświadczeniem ludzi o własnej nieomylności, wszechwiedzy, zarozumiałości.
Zwykła moralność i cnoty są wyśmiewane jako ciemnota i nieporadność, wartości które kiedyś cementowały rodziny sa wskazywane jako niezyciowe i zbierające wolność. Na efekty nie trzeba było długo czekać.
No ale to chyba nie ten wątek.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #12 : Listopad 22, 2010, 13:16:49 »

Cytat: arteq
  Zwykła moralność…

Atreq, a co to jest zwykła moralność?
Bo jest moralność dulskiej, kalego, chrześcijańska, niewolników i panów oraz wiele innych. Nie sposób wszystkich wymienić. 
To podział w oparciu o subiektywne postrzeganie rzeczywistości jak i własnych interesów.

Bardziej ogólnie, to moralność tworzą normy społeczne, jako te słuszne, a one są zmienne w odniesieniu do czasu, przestrzeni, środowisk.
Zatem, o której moralności wspominasz? Bo chyba nie mylisz jej z etyką?

Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #13 : Listopad 22, 2010, 13:23:22 »

No właśnie, takie pytanie też o czymś świadczy - o poplątaniu i pomieszaniu jakiemu zostaliśmy poddani. Próbuje się nadawać nowe znaczenia starym już słowom, wszystko po to aby nie nazywać rzeczy po imieniu.
Kiedyś była po prostu moralność, nikt nie musiał się pytać "a jaka?"
Zapisane
ptak
Gość