Wyraź siebie!

[Kiara]

Zacytuję w całości post z innego tematu bo od dawna zauważam całkowite niezrozumienie i brak odróżnienia gęstości , poziomy , wymiary oraz mylenie tych określeń. A co za tym idzie tworzenie zupełnie innych odczytów z nimi związanych.

Mylisz się Kiaro, zrozumienie i odróżnianie jest. Tyle, że inne od Twojego.
Ta inność nie upoważnia Ciebie do twierdzeń, iż zrozumienia nie ma. Nie pojmuję, jak można być
tak zadufanym w sobie, by negować rozumienie i wiedzę innych. Takie stawianie rzeczy jest
odpychające i dużo mówi o osobie w ten sposób promującej własną wiedzę.
Jest to siłowe narzucanie swoich rozumień, „jedynie słusznej prawdy”. 
Na szczęście prawd jest tyle, ile świadomości.

Rozumienia są równoważne i niepodważalne. Można dzielić się swoim, ale nie powinno się
zaprzeczać cudzym. Inaczej jest to lekceważenie osób rozumujących inaczej.
Pozwólmy każdemu na jego własny odczyt, bez słownej dyskryminacji.
"Myśliciele", to jedynie jedna z opcji pojmowania rzeczywistości.

Tyle, w nawiązaniu do cytatu.

Czy naprawdę ktoś wymusza na Tobie zmianę swojego zrozumienia na moje?

Jeżeli nie ,( bo ja bynajmniej  tego nie robię ) , to pozostań przy swoim bez toczenia wojen.
Ja bynajmniej akceptuję Twoją inność całkowicie inną od mojej zostań przy niej nie korzystając z moich  informacji , które nie są dla nikogo nakazem ni zakazem  bycia w ich przestrzeni.

I jeszcze jedno moja inność absolutnie upoważnia mnie do przekazu mojej wiedzy tak samo cudza inność do przekazu czyjejś wiedzy,  a co komu bliższe i co z kim wibruje i gra każdy wybiera sam.

Pozdrawiam serdecznie.

Kiara

[ptak]

Na szczęście Kiaro, nie jesteś w stanie niczego na mnie wymusić.
A odniosłam się jedynie do Twojego sposobu prezentowania swojej wiedzy.
Nie poprzez zaprzeczanie czyjemuś rozumieniu powinno się to czynić.
Chyba zgodzisz się ze mną?

Również pozdrawiam serdecznie. 

[Kiara]

Nie nie zgadzam się z Twoim twierdzeniem , bo nie jest ono adekwatne do moich intencji , jest Twoim i tylko Twoim rozumieniem ich a nie równoznaczne z nimi.

Bowiem czyś innym jest przekaz wiedzy nieprawdziwej ( niezależnie od intencji jej przekazywania) a czymś innym innym wiedza która jest lub nie jest prawdziwa.

Jednak dyskusje tego typu rozważania na temat filozofii płynącej z cudzej filozofii to już zupełnie inny temat niż "wymiary i gęstości".
Dobrze jest w każdym temacie wypowiadać się na temat.

Wyraziłam się chyba jasno iż nie jest moją intencjom przekonywanie nikogo do niczego? Zatem odkrywczość typu " na mnie nie wymusisz.... " jest absolutnie bezzasadna , bo nie posiadam chęci wymuszania niczego.

Kiara

[ptak]

Z czym się Kiaro nie zgadzasz? Przecież zacytowałam Ciebie, a tam stoi wyraźnie,
że, cyt.: „od dawna zauważam całkowite niezrozumienie i brak odróżnienia”… więc czyż nie jest to
zanegowaniem prawdziwości innego rozumienia niż Twoje? Czyż nie jest tak, że bardzo często,
poprzez negację cudzego pojmowania podkreślasz jedyną słuszność swojej/myślicielskiej wiedzy?

A to jedynie malutki puzzel. Wszyscy, ze wszystkim co sobą prezentujemy i  wyrażamy jesteśmy częścią
wielkiej układanki. I dobrze byłoby nie wynosić się ze swoją „prawdziwością” nad innych.
Bo każdy jest prawdziwy. Każda myśl, uczucie, również.
Dobrze byłoby też własne intencje wyrażać czytelnie, chociaż one same mogą być
dla wyrażającego niezbyt czytelne i wówczas wyrażają się jak we wskazanym wyżej przykładzie. 

[Kiara]

Koncentracja na przekazanej treści niweluje brak zrozumienia użytych  słów do przekazania treści.

Nie otoczka a sens w jej wnętrzu jest istotnością.

Kiara

[ptak]

Koncentracja na przekazanej treści niweluje brak zrozumienia użytych  słów do przekazania treści.

Nie otoczka a sens w jej wnętrzu jest istotnością.

Masz rację, sens we wnętrzu treści jest jej istotnością. Każdej treści, każdego przekazu.
Po co zatem twierdzenia o cudzym niewłaściwym pojmowaniu i uwypuklaniu własnej treści, jako tej właściwej?

[Kiara]

Już napisałam kilka razy powtórzę po raz kolejny , opierać się należy ( oceniając treść) na logicznych argumentach a nie wyłącznie na treści przekazu.

Ja podważając coś używam  logicznych  argumentów , opieram się na nich , jak powyżej.
Jednak jeżeli komuś jest z nimi nie po drodze z jakiegoś względu to niech zostanie przy tym co jego zdaniem jest dla niego słuszne.
To wszystko , naprawdę nie ma o co "kopi kruszyć" , bowiem różnym ludziom jest bliżej z czymś... , a innym nie.

W całej tej długiej dyskusji nie zaistniał ani jeden Twój argument podważający moje , zatem o co chodzi? O gadać by gadać? Na to mi naprawdę szkoda czasu.

Kiara

[ptak]

Nie zaistniał żaden logiczny argument podważający Twój przekaz na temat gęstości tylko dlatego,
gdyż dyskusja nie jego dotyczyła. Wszelkie te podziały niewiele mnie interesują.
Nie mogę jednak nie zauważać, gdy ktoś próbuje zawłaszczyć sobie prawo do jedynie słusznej prawdy.
I tego dotyczyła nasza rozmowa.

Ty Kiaro, jak zwykle udajesz, że nie wiesz o co chodzi. I zamiast odpowiedzieć na proste pytanie,
rozmydlasz temat i wijesz się. Stąd rozwlekłość. Nie powinno mnie to jednak dziwić.
Wszak jesteś tak bardzo przewidywalna w swoich wypowiedziach, że rzeczywiście,
chyba szkoda czasu na nasze dysputy.
Niemniej dla innych, to jeszcze jedno spojrzenie… kto w jakiej „gęstości” operuje… 

[Kiara]

Nie zaistniał z Twojej strony  żaden logiczny argument  gdyż zwyczajnie go nie posiadasz , jak zwykle starasz się zdewartościować  moją osobę  miast przedstawić własną  inną wiedzę na temat.
Tak naprawdę to , o,  to chodzi na takich forach by konfrontację wiedzy i światopoglądów demonstrować , poszerzać  horyzonty  myślowe,  a nie o strofować ciągle innych
Ważna jest wiedza , jej argumenty świadczące o przynajmniej zbliżaniu się do prawdy.

No cóż , żeby ją przedstawić trzeba nią dysponować, a jak nie? To pozostaje tylko  awanturnictw i bicie piany o nic , byle tylko zaistnieć.

Chcesz tak? Możesz , wolna wola , Twój wybór... ja chciałam tylko pokazać  publicznie Twoje reakcje , Twój sposób bycia oraz jak zwykle w kontrastach ze mną brak jakich kol wiek argumentów dyskusyjnych.

Tylko dlatego kontynuowałam tą wymianę zdań , dając Ci szansę na  "wyłożenie" się.
Czy zadałaś mi chociaż jedno proste pytanie związane z tematem? Czy też tylko  operujesz wyświechtanym sloganem na mój temat , bo chcesz koniecznie pomniejszyć moją wartość?
Nie,  nie zadałaś żadnego pytania prowadzisz awanturę o moje prawa o ograniczanie ich wedle swojego widzi mi się..
I tyle masz do powiedzenia w temacie " WYMIARY i GĘSTOŚCI" , kto zatem rozmydla temat i blokuje przekaz informacji, kto wije się by chociaż w taki sposób zaistnieć przez chwilę?

Kiara
 

[ptak]

Kiaro, w przeciwieństwie do Ciebie nie zależy mi na jakimkolwiek zaistnieniu w kontekście „wiedzy”.
Nie mam również aspiracji do bycia wszechwiedzącą i posiadającą monopol na „prawdę”.
Istnieję na tym forum od wielu lat, podobnie, jak Ty.  I wyrażam się na różne sposoby.

Temat gęstości mnie nie interesuje a to z prostego powodu, jest nieweryfikowalny, jak i wiele innych zagadnień.
Dlatego nie czuję się upoważniona do przedstawiania jakichkolwiek argumentów, bo i co można przedstawić
poza własną wiarą w swoje lub cudze wymysły?

Tym bardziej mierzi mnie dyskwalifikowanie przez Ciebie innego pojmowania rzeczy. 
Nie raz dawałaś na tym forum dowód takiego podejścia. I zawsze kończy się awanturą z Twojej strony,
gdy ktoś zwróci Ci na to uwagę. Oraz nieśmiertelną mantrą o próbie dyskwalifikacji Ciebie.
A prawda jest taka, że sama siebie najbardziej dyskwalifikujesz.

Oczywiście, dyskusja nasza nie ma związku z tematem wątku, dlatego proszę Darka
o przeniesienie jej do „wyraź siebie”. 

[Elzbieta]

Ptaku zgadzam sie z Toba - chociaz na temat Myslicieli nie moge sie zgodzic z Twoimi odczuciami.Mysliciele  zawsze  mowia,zeby nikogo nie sluchac(nie miec zadnych guru).Mowia tez o tym,ze kazdy powinien wsluchiwac sie tylko w siebie.Kazdy z Nas ma odnalezc "Klucz" - do swojej wlasnej zdeponowanej wiedzy.To co jest dobre dla "Kiara" - nie musi byc dobre dla Mnie czy dla Ciebie.Dlatego nie nalezy bezmyslnie sluchac innych."Kiara" - ma swoja wiedze, na dany moment to jest dobre dla Niej i prawdopodobnie tylko dla Niej.Wcale nie musimy wsluchiwac sie w Jej slowa , jak rowniez w Jej ("Kiara") przekazy.Kazdy ma z Nas swoja wiedze, ktora jest dla kazdego z Nas Najwazniejsza.Dlatego szkoda czasu zwracania uwagi "Kiara" - ta pani nikogo i tak nie poslucha.Przeprasza i nadal robi dokladnie to samo.
"Kiaro" - nie kazdy z Nas urodzil sie po to zeby miec wiedze na kazdy temat.Na wszystko jest miejsce i czas.Nic w zyciu nie dzieje sie bez przyczyny.Pisz to co chcesz - Ty za to odpowiesz - lecz prosze nie ciskaj sie na innych , tylko o to ze maja inne zdanie niz TY.
Pozdrawiam serdecznie - Elzbieta

[ptak]

Ptaku zgadzam sie z Toba - chociaz na temat Myslicieli nie moge sie zgodzic z Twoimi odczuciami.

Elżbieto, kiedyś otrzymywałam bardzo wiele przekazów od Myślicieli za pośrednictwem Eli Nowalskiej,
zwłaszcza od PANA.
Jeden z nich był szczególny i do dziś zastanawiam się nad jego znaczeniem oraz czasem realizacji.
Podaję go dosłownie, tak jak został mi napisany.

Do Mirosławy:
„Czekasz na BIAŁE KWIATY niewinności. Chcesz je postawić na STOLE, W WAZONIE ŻYCIA 
i cieszyć się nimi. Ich PŁATKI nigdy nie zaznają GŁODU UCZUĆ, nie odejdą.
Bądź pewna, że taki BUKIET JEST, ISTNIEJE. Pewnego DNIA nacieszysz nim OCZY.
Opowiadać będziesz o nim LUDZIOM SZCZĘŚCIA SPRAGNIONYM.
Będą przychodzili do Ciebie po niewinność, nadzieję, piękno… „ PAN

Elżbieta Nowalska

Zastanawia mnie również, czy to ten sam PAN, kiarowy Stwórca dał mi ten przekaz,
skoro ta uważa mnie za androida. Tak przynajmniej kiedyś o mnie naplotkowała w swojej szlachetności.
No i czy Stwórca może się mylić? 

[koliberek33]

Kiara uważa Ptaka za androida? A to dopiero ciekawość! Że też nie raczyła mnie nigdy o tym uwiadomić. Lubię takie sensacje. Ku nauce rozróżnienia, oczywiście? Kto był zaś tym szczęściarzem? 

Poza tym Ptak przytacza Cudowny przekaz od Myślicieli jako niezwykłą wyrocznię, a przecież potępia ich w czambuł. Sie mi z tego wszystkiego pomieszało w główce małej tej. Też chciałbym przyjść po niewinność, wszak tak jestem z niej wyzuty, o czym z taką sugestywnością przekonywał innych tutaj, mój Wielki Przyjaciel, podczas niejednej "dysputy"

[Elzbieta]

Ptaku - Dziekuje Ci z calego serduszka za to co napisalas.Drobne sprostowanie.Mysliciele nie mowia o Panu "Stworca".Dokladnie wyrazaja sie  "Pan Tego i Tamtego Swiata".Nastepnie jezeli pozwolisz zaufaj   sobie i tylko sobie.Sluchaj Twojej podswiadomosci i swojego Serduszka, nikt nie wie lepiej jak One.To co jest dobre dla "Kiara" nie jest dobre dla Ciebie czy dla Mnie.Nastepnie Mysliciele mowia, zeby przede wszystkim wybaczyc Sobie.Zyc tylko PRAWDA - nie cwierc prawda , nie pol prawda tylko Cala Prawda.To jest naprawde bardzo trudne do zrobienia.Jezeli chodzi o Przekaz od Pana.To TY powinnas sie zastanowic w/g Mnie Kto jest dla Ciebie Wazniejszy (jezeli chodzi o odczucia.Czy jest Ci blizej z "Kiarowym" Stworca czy jest Ci blizej z Panem Tego i Tamtego Swiata.Mysliciele mowia,ze zycie to taki korytarz w ktorym jest multum drzwi.My musimy wybrac te odpowiednie dla Nas.Wcielamy sie ponownie i ponownie az do uzyskania Absolutnego Zbawienia.Niech "Kiara" robi i mowi to co uwaza za sluszne .Pamietaj kazdy bedzie odpowiadal za siebie.Tu na ziemi jest Wolna Wola - Mysliciele Nigdy nie ingeruja w Nasza Wolna Wole.Mowia, ze jedynie pragna uchylic Nam rabka Tajemnicy w/g Mnie to takie swiatelko w tunelu.Nigdy nie powiedzieli "popros czy Poproscie Nas to Wam czy Tobie Powiemy.Natomiast "Kiara" zawsze Powtarza,ze jezeli chcesz cos wiedziec to Popros Mnie.Niech kazdy wyciagnie Wlasne wnioski.Mam nadzieje i bardzo Wierze,ze nie bedzie juz tak Naiwnych ludzi jak Ja w odniesieniu uwierzenia Komus z zewnatrz bardziej jak sobie samej.Niech kazdy zaufa sobie i tylko sobie.Nawet czytajac cokolwiek Pamietajcie - jezeli cokolwiek z Wami nie gra to znaczy , ze nie jest to dla Was.Przynajmniej na dana chwile.Nie ma rowniez dobra i zla tylko.Owszem jest ale to znowu zalezy od tego dlaczego tu zeszlismy w tym wcieleniu.Czyli po jakie doswiadczenia.Mimo tego Nadal nie wolno jest robic nic co jest sprzeczne z zasadami calego Wrzechswiata.
P.S.
Jezeli "Kiara" uwaza Ciebie za Androida to Kim jest Kiara oraz z kad pochodzi?
Pytanie za Tysiac punktow.Ha ha ha
Normalny czlowiek nie potrafi sie zmieniac a Kiara Tak , bardzo tak umie sie zmieniac.Tylko jakie moce z jakiego wymiaru Nakazuja rozmowcy o to by o Wszystko Prosil.Niech kazdy sam sobie odpowie na te pytania.
Pozdrawiam - Ela


Ptaszku Ty Wiesz Najlepiej tak jak i Ja to co jest dla Nas Najlepsze.Nie trac Energii na zbedne sprawy, ktore tak naprade Nie dotycza Ciebie.W ten sposob jest zabierana Energia od Nas.Wlasnie jak sie denerwujemy , zloscimy.Nie mam juz takich problemow.Wiem,ze zlosc pieknosci szkodzi.
Se5rdeczne pozdrowienia i do milusiego Malenki Ptaszku.(Male jest piekne) - Elzbieta

[ptak]

Elżbieto, Ela Nowalska również nigdy nie mówiła o PANU jako o stwórcy.
Już dawno temu miałam podejrzenia (nie raz o tym pisałam na forum), że pod Myślicieli (tych prawdziwych)
podpięły się inne byty i to one sterują Kiarą.
Zresztą, Kiara nigdy jakoś mi nie pasowała do Myślicieli z książek Eli Nowalskiej,
która de facto nigdy nie potwierdziła wiarygodności Kiary.

Nie wiem z jaką przestrzenią Kiara utrzymuje kontakt. Jedno wiem na pewno, nie po drodze nam razem.
Nie te standardy.

Pozdrawiam serdecznie. 

[Astre]

 Moim zadaniem powyższe dyskusje posiadają wyraźne tendencje przekonywania innych do swojego światopoglądu.

Wiele wypowiedzianych tutaj ''twierdzeń'' świadczy o tym, że  ktoś, komu wszczepiono  przekonania kiedy był intelektualnie bezbronny teraz  odtwarza je niczym zdarta płyta.
Jest to pewien rodzaj indoktrynacji, jeżeli taka płyta odtwarzana jest w publicznie  w społecznych przestrzeniach.
Tymczasem filozoficzne podejście z założenia każe rozwijać umiejętność  krytycznego, samodzieln