Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Ezoteryka => Wątek zaczęty przez: tom1ek Wrzesień 17, 2008, 22:48:17



Tytuł: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Wrzesień 17, 2008, 22:48:17
Wszystkie przekazy Plejadian mówiące bezpośrednio o wydarzeniach związanych z rokiem 2012:

Cytat: Fragmenty z "Ziemia zwiastunów świtu" - Barbary Marciniak
(...) Jeśli potraficie dotrzeć do punktu, w którym zrozumiecie, że sfera materialna jest wyobrażeniem symbolicznym, i nie pogubicie się w tym wszystkim, wówczas będzie się mogło na nowo pojawić wiele wspaniałych artefaktów. W ciągu następnych dwudziestu lat wasza planeta musi przejść wiele przemian, a te wiekowe artefakty pełne zakodowanej wiedzy zaczną ponownie wyłaniać się na światło dzienne. Pod koniec tego okresu, w grudniu 2012 roku, jak mówi kalendarz Majów, nastąpi zakotwiczenie wielu wymiarów. Obnażona zostanie tajemnica skrywająca się za istnieniem. Będzie to tak, jakby Ziemia nagle, w ciągu jednej nocy, okryła się kwieciem, nawet jeśli pewne jej części pozornie uległy wcześniej zniszczeniu.

(...) Nie jesteście na to jeszcze przygotowani; nie jesteście nawet w połowie drogi. Najpierw musicie przekonać samych siebie, że jesteście kochani, i że jesteście źródłem miłości. Musicie konsekwentnie zachować w sobie to odczucie, zanim będziecie mogli zapoczątkować subtelne przemiany w swoim układzie wydzielania wewnętrznego, które przygotują was na przebudzenie waszego podwzgórza. Kiedy Świetlana Rodzina może spodziewać się przebudzenia podwzgórza, o ile nastąpi ono zbiorowo? Sugerujemy, że stanie się to pomiędzy rokiem 1999 a 2009, w przeciągu dziesięciu lat.

(...) Majowie, wielcy oszuści czasu, pozostawili wam wiele wskazówek, dzięki którym możecie zagrać w tę grę. Kalendarz Majów jest naprawdę godzien uwagi, ponieważ czas zakończenia i zamknięcia wyznacza na przesilenie zimowe w grudniu 2012 roku. Mistrzowie Gry obserwują was i zastanawiają się, co zrobicie, kiedy między ludźmi posypią się domysły! Koncepcja końca waszego czasu oznacza, że cykl dobiega końca. Nie znaczy to, że skończy się Ziemia. Jakiś szczególny motyw, zasadniczy dla rozwoju duchowego, dobiega swego końca niczym wystawiane od dawna przedstawienie na Brodway'u, a wy macie niecałe dwadzieścia lat na to, by zakończyć występy.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Wrzesień 17, 2008, 22:48:54
Cytat: Fragmenty z "Świetlana Rodzina" - Barbary Marciniak
(...) Widzimy, że Ziemia dwudziestego wieku jest punktem docelowym i wraz z wielu innymi istotami odczuwamy pewnego rodzaju zaniepokojenie związane z tym miejscem w czasie. Z waszego punktu widzenia miejsce to rozciąga się na coś, co nazywacie �wieloma laty". My postrzegamy świat w taki sposób, że krótki okres, zamknięty w około dwudziestu pięciu waszych latach � od roku 1987 do 2012 � umyka dla nas niczym nanosekunda i ledwie daje się wykryć w ogromie Wszystkiego Co Istnieje. Oczywiście łatwo jest przeskoczyć do Babilonu � który istniał przez całe wieki. Wiele innych kultur, królestw i cywilizacji trwało dłużej, nie pojawiało się w jednej chwili nie przemijało w następnej. Jednakże wy żyjecie w czasie, w którym wszystko jest podzielone na części, odseparowane i pozbawione więzi, w którym wiatry czasu są słabe, a jego włókna nie tak grube.

(...) Prosimy was, byście głębiej zanurzyli się w sobie i sprawdzili, kim jesteście. Dokąd idziecie? Jak zamierzacie wykorzystać nowe perspektywy i nowy sposób postrzegania świata? Nadchodzi przemiana przypominająca rozkładający się wachlarz. Wkrótce wachlarz ten zacznie poruszać się coraz szybciej, zaś wy dowiecie się, kim jesteście i odnajdziecie się w procesie psychicznej akceleracji, podczas której staniecie się mądrzejsi i bardziej świadomi. Im chętniej będziecie schodzić do wnętrza, zwracać się do tego, kim jesteście, jednoczyć się z ogniem płynącym w rdzeniu waszej istoty i podtrzymywać go z wiarą, że znajdujecie się na ścieżce wiodącej do celu, tym większymi staniecie się pionierami, odmieniającymi paradygmat, który przez tysiące lat pozostawał zamknięty i zamrożony. Być może jesteście promieniami światła � z zacisza swoich domów roztapiacie polarne, lodowe czapy i, dzięki swej wytrwałości, zmieniacie świat. Prosimy was, byście w ciszy każdej chwili pozostali nieugięci, ponieważ wasza siła kryje się w każdym oddechu, który karmi ideę, wiarę w to, iż jesteście wspaniałą, biologiczną konstrukcją. Zostaliście zsynchronizowani, zakodowani, zaprojektowani i zaplanowani tak, by w Teraźniejszości można was było uaktywnić i skłonić do osiągnięcia najwyższego poziomu waszych możliwości. Owa Teraźniejszość z naszego punktu widzenia jest oczywiście jedynie chwilą, ulotnym momentem. Mówiliśmy o nim jako o punkcie połączenia pomiędzy rokiem 1987 a 2012, o moście wiodącym w dwudzieste pierwsze stulecie.

(...) Ostatecznie przejdziecie od receptywnego stylu życia, w którym odbieracie idee pochodzące z kosmosu i pozwalacie, by się one w was odwzorowywały, do samodzielnego transmitowania idei. Szczytowe nasilenie tych transmisji nastąpi około 2012 roku. Cóż będziecie transmitować? W idealnej sytuacji, cała praca, jaką dziś wykonujemy, sprawi, że w 2012 roku poczujecie, iż jesteście wolni, nieskrępowani, wibrujecie miłością oraz przebaczeniem. Zrozumiecie przebaczenie nie dlatego, że jesteście hojni i łagodni, że przymykacie oczy na przewinienia innych, ale dlatego, że nareszcie będzie ono wsparte waszą mądrością. Pojmiecie, że gdy wasze pola wibracji pełne są gniewu i winy, nieustannie odbieracie te właśnie uczucia. Musicie nauczyć się że wojny w waszym świecie można zakończyć, kończąc je w umyśle. To jest prawdziwy most, prowadzący w dwudzieste pierwsze stulecie.

(...) Badając niewidzialne terytoria świadomości, zatrzymacie się w pewnych obszarach myślenia, ponieważ ta energia wzmocni wasze pole. Badając wszystko, co was dotyczy � zarówno światło jak i ciemność � stwierdzicie, że proces ten przyspieszy wielką przemianę, skierowaną na badanie światła i ciemności na tej planecie. Na stół wyłożone zostaną wszystkie karty; wszystkie sekrety i tajemnice zostaną odsłonięte w 2012 roku. Jest to konieczne dla podjęcia ostatecznej decyzji. Pamiętajcie, że do roku 2012 waszym zadaniem będzie transmitowanie wibracji, jaką się staliście, w kierunku horyzontu istnienia.

(...) Obecnie na Ziemi jesteście częścią bardzo szczególnej grupy ludzi. Każdy z was, w każdym zakątku świata, przybył tutaj, aby doświadczać i wnosić wkład w wibrację, która będzie transmitowana w tej ulotnej chwili czasu. Jesteście równolegle istniejącymi Rodzinami Światła i Ciemności, wspierającymi się nawzajem i pozwalającymi sobie nawzajem odgrywać własne dramaty. Świetlana Rodzina nie troszczy się o Rodzinę Ciemności, ponieważ jej członkowie sami się o siebie zatroszczą. Im bardziej się martwicie, tym bardziej prawdopodobnym jest, że ostatecznie zjednoczą się oni w 2012 roku. Prawdę mówiąc nie byłoby to takie złe; odkrylibyście, że są podobni do was. Czy myślicie, że członkowie Rodziny Ciemności martwią się waszym ostatecznym zjednoczeniem? Oni nie potrafią sobie tego nawet wyobrazić.

(...) Bądźcie uzdrowicielami; kiedy uzdrawiacie samych siebie, inni wyczuwają wasze wibracje i zostają zainspirowani do uzdrawiania. Tajemnice i sekrety ukrywane przez rządzące rodziny, należące do Zespołu Zarządu Świata, muszą zostać ujawnione i przebadane. Pomiędzy dniem dzisiejszym a rokiem 2012 wszystkie karty zostaną wyłożone na stół, wszystkie tajemnice ujawnione. Zaś owe tajemnice, wskazówki prowadzące do wielowymiarowego życia, zostaną przez was wykorzystane w celu uzdrawiania. Jako ludzie, odgrywacie te same dramaty co Bogowie. Kiedy tutaj walczycie, podtrzymujecie wojny Bogów, a kiedy uzdrawiacie, wysyłacie tę częstotliwość do swoich przodków ze starożytnej Ziemi i z Nieba. Dajcie im szansę zmiany ich wiecznie poszerzającej się teraźniejszości. Być może, rzucając ziarno wewnętrznej odwagi, wy � ludzie � zainspirujecie Bogów, a oni, ze swoją siłą, będą wibrowali z większą częstotliwością wynikającą z waszej inspiracji.

(...) W tej umykającej chwili, pomiędzy 1987 a 2012 rokiem, ponownie odkryjecie starożytne, ukryte idee, oraz zbadacie, a być może rozpoznacie to, na czym oparliście swoje fundamenty. Jeśli będziecie dalej zastanawiać się nad tym, w jaki sposób rozwinęliście się jako społeczeństwo i kultura, odkryjecie być może, że konieczny jest wielki demontaż. Przypominamy wam, byście dokonali go w waszych umysłach, pozwalając, by stare struktury i systemy wierzeń, stanowiące rdzeń współczesnego myślenia politycznego i edukacyjnego, samoistnie się rozpadły. Nie mając przy tym poczucia winy i nie odczuwając gniewu, uświadomcie sobie, że znajdujecie się w trakcie przemiany sposobu postrzegania. Jeśli pójdziecie dalej tą drogą, nowe energie zestroją się z waszymi biologicznymi ciałami; jeśli jednak będziecie się trzymać idei, które nie są już ani ważne, ani żywe, stwierdzicie, że bardzo trudno jest wam zachować waszą witalność, a zapewne i życie.

(...) Prawdopodobnie zastanawialiście się już nad sobą, nad własną linią krwi i nad waszym celem w istnieniu, jak również nad powodem, dla którego nadal z nami podróżujecie. Prosimy was, byście poszli dalej w swoich refleksjach, i czytając nasze słowa, wyobrazili sobie samych siebie w przeszłości i w przyszłości, wybrali się zarówno w czasy Atlantydy, jak i do grudnia 2012 roku. Znak nieskończoności ponad waszym trzecim okiem � lub cyfra osiem � może posłużyć jako środek transportu, napełnijcie więc ten otaczający wasze oczy symbol elektrycznością i energią, szczególnie tam, gdzie linie łączą się na wysokości trzeciego oka, pomiędzy brwiami. Pozwólcie ponieść się temu procesowi i, dostrzegając dwie perspektywy, odszukajcie samych siebie na Atlantydzie i w 2012 roku � ponieważ oba te miejsca istnieją równocześnie. Nadal koncentrując się na teraźniejszości, dostrzeżcie swoje ciało, swój oddech i energię otaczającą waszą fizyczną postać. My w tym czasie otworzymy drzwi na oścież. Powstanie temporalne okno, otwarte dla was w obu punktach czasu.
Gdybyście pochodzili z roku 2012, po co mielibyście powracać do obecnej Teraźniejszości? Gdybyście żyli na Atlantydzie, dlaczego wybralibyście ten punkt w czasie? Otwierając w umyśle dwie aleje czasu i zapominając, że pochodzicie z Ziemi, spróbujcie się dostroić i zrozumieć, dlaczego istoty pochodzące z innych punktów czasu chcą wkroczyć w tę ulotną chwilę. Jaki mają cel? Odetchnijcie głęboko i pomyślcie o tym, że wspólnym celem owych dwóch grup skoczków czasu, jest poszukiwanie skarbów. Zanieczyszczona Ziemia miałaby być skarbem? Jakiego rodzaju byłby to skarb? Nie jest to tak oczywiste; skarby zazwyczaj znajdują się w ukryciu.

(...) Pasmo istnienia, w którym wasza nauka rejestruje częstotliwości, zwane jest spektrum elektromagnetycznym. Jesteście częstotliwością w tym paśmie i można was zlokalizować niczym sygnał radiowy; jednakże wasza częstotliwość zaczyna wykraczać poza to pasmo, chociaż jak dotąd potencjometr nie przesunął się zbyt daleko. Zbliżając się do roku 2012, zaczniecie uzyskiwać pełen dostęp do poszerzonego spektrum częstotliwości. Jest to waszym przeznaczeniem i dlatego właśnie tak ekscytuje nas możność przyglądania się temu, w jaki sposób wykorzystacie tę szansę.

(...) Pamiętajcie o podróżnikach, których światopogląd uległ przemianie. Z początku postrzegali świat jako płaszczyznę, później � jako kulę. Narzucali oni własne paradygmaty na to, co widzieli, i nadawali nazwy, zamiast uczyć się od rdzennej ludności odmiennego światopoglądu. Wasi przodkowie nie zawsze władali językiem, mogącym opisać ich wielowymiarowe podróże. W krainie tej nie ma billboardów, znaków drogowych, ulicznych świateł i przepisów, ani zasad podróżowania; jest to obszar pozbawiony praw. Nikt nie narzuca wam przepisów, ani nie przeprowadza testów pozwalających wam po nim podróżować. Jest to obszar nie zaznaczony na mapach waszego umysłu. Wasi przodkowie musieli budować drewniane statki, aby przemierzyć oceany i odkrywać nowe światy, zaś wy budujecie statki w waszych umysłach. Ukazują się też okręty, które zbudowaliśmy w umysłach innych ludzi, pochodzących z Atlantydy, lub z 2012 roku, pragnących zbadać ulotną chwilę. Czego szukają skoczkowie czasu? Sądzimy, że szukają was i tego, co możecie wytworzyć.

(...) Świetlana Rodzina i wszyscy, którzy chcą spotkać się ponownie w 2012 roku, postanowili dobrze się bawić! Świetlana Rodzina odgrywa niekiedy rolę męczennika, tak jak to było na moście łączącym Epokę Barana z Epoką Ryb. W trakcie całej Epoki Ryb także pojawiła się ogromna liczba męczenników. Obecnie męczeństwo dobiegło końca, a żartobliwy stosunek do człowieczeństwa, nie stanowiący obrazy innych ludzi, pozwoli wam zrozumieć wasze wielowymiarowe dziedzictwo. Pamiętajcie, że z początku możecie nie wiedzieć, skąd wzięły się niektóre wasze zdolności, pomysły i talenty, jednakże naprawdę nastała dla was epoka renesansu tak wspaniała, że powinna zostać zapisana w annałach czasu. Poddaje się was obserwacji, by stwierdzić, co zbudujecie, przekształcając częstotliwości i projektując umysł. Stawiając przęsła mostu wiodącego w nową Epokę, musicie wiedzieć kim jesteście i czego chcecie. Nie możecie lękać się o siebie, kiedy stykacie się z innymi � z rodziną, przyjaciółmi, kochankami i partnerami, oraz z rozmaitymi istotami, które wraz z wami zamieszkują świat. Raz jeszcze przypominamy wam, że proces przemian nie ma destabilizować ludzkości. Zaprojektowano go tak, by odbudowany został rdzeń waszej istoty, abyście naprawdę mogli stać się wspaniałymi istotami, których oczekują wasi przodkowie.

(...) Niebo przedstawia wam możliwości, nie bójcie się więc tego, co się na nim ukaże. Znaczyć je będzie światło komet i ciał niebieskich w rozmaitych kształtach � wirach, spiralach, smugach i rozbłyskach � a wy nie zawsze będziecie pewni, co się dzieje. Niebiańskie symbole i sygnatury mogą być wytwarzane na wiele sposobów, na przykład elektronicznie. Na Ziemi końca dwudziestego wieku wynaleźliście urządzenia, za pomocą których możecie rzutować obrazy na Niebo, dołączając w tym do skoczków czasu pochodzących z Atlantydy i z 2012 roku, jak również do tych, którzy przybywają ze wszystkich stron czasu, przynosząc z sobą swoją technikę.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Wrzesień 17, 2008, 22:49:29
...kontynuacja:
Cytuj
(...) Wasze życie jest połączone z życiem wielu innych istot, ponieważ jednak odbieracie zaledwie niewielką część elektromagnetycznego pasma istnienia, nie zawsze pojmujecie mnogość dramatów, które wydają się wam odizolowane i związane jedynie z wami. Pamiętajcie, że systemy oświatowe bazowały na izolacji i separacji: na izolacji od was samych i separacji od innych. Integracja i zjednoczenie z waszymi umysłowymi, fizycznymi, duchowymi i emocjonalnymi cząstkami, połączy was z domem ducha; bądźcie świadomi faktu, że aktorzy występujący w waszych dramatach doświadczają czegoś podobnego. Trójwymiarowe doświadczenie daje niezwykłe możliwości. Jesteście połączeni z wieloma innymi istotami, a ich obecne dramaty i lekcje życia są do pewnego stopnia zbliżone do waszych; jednakże to, czego wy doświadczacie w trójwymiarowym świecie, w niezwykły sposób tworzy rozbiegaj ące się na zewnątrz fale. Ze względu na przeznaczenie Ziemi i na to, co się tutaj dzieje, jesteście centralnym punktem w czasie. Ten ulotny moment pomiędzy 1987 a 2012 rokiem nazywamy niekiedy Wielkim Kosmicznym Przedstawieniem. W tym czasie przechodzicie z największej gęstości do najwyższych częstotliwości, od życia w trzech wymiarach do poszerzania elektromagnetycznego pasma. Inna wasza unikalna zdolność polega na tym, że potraficie w bardzo głęboki sposób zamanifestować to, czego nie potrafią inni. Żyjecie w niezwykle gęstym aspekcie istnienia, jednakże nieustannie zalewa was energia wyższych częstotliwości. Wyższe częstotliwości nie oznaczają czegoś lepszego; są raczej punktem odniesienia, podobnie jak nuty na muzycznej skali, wykorzystywane w celu opisania wibracji częstotliwości dźwięku i sposobu ich wyrażania w pewnym odcinku czasu. Im niższa częstotliwość, tym łagodniejsza wibracja występuje w identycznym lub podobnym odcinku czasu. Kiedy jednak zaczniecie gwałtowniej wibrować w trójwymiarowym świecie, zdołacie objąć wiele rzeczywistości i uzyskacie dostęp do większych, wewnętrznych zdolności uzdrawiania.

(...) Im bliżej roku 2000, tym bardziej utrudniony okazuje się dostęp do Ziemi. Jak się wydaje, pewne częstotliwości ustawiły tu coś w rodzaju blokad drogowych. To dobrze. Dzięki temu wiemy, że będziecie musieli sami poradzić sobie z tym, co stworzyliście. Jednak drogi te nigdy nie zostaną odcięte dla tych spośród was, którzy są powiązani z perspektywami wyższej świadomości, którzy odczuwają, że więź łącząca ich ze światem duchowym jest należnym im dziedzictwem, i żyją spokojnie, w zupełnie zwyczajny sposób. Drogi te są pełne życia, bezbłędnie zakodowane, tak, by się dla was otworzyły; musicie jednak je odnaleźć.
Im bliżej końca nanosekundy, roku 2012, tym trudniej skoczkom czasu wejść do waszego świata, zaś czytelnikom tego rozdziału Księgi Ziemi zobaczyć dokładnie, co się dzieje. Wydaje się, że w Księdze istnieje próżnia, jak gdyby pewne jej fragmenty zostały zamazane, a być może ocenzurowane, lub otoczone kordonem. Czy blokady dróg służą ochronie czy odpieraniu ataków? To jedno i to samo. Nie ma większej różnicy czy plan należy do światła, czy ciemności, ponieważ obie rodziny stanowią część całości, o czym musicie pamiętać, kiedy przejmiecie władzę.

(...) Jak powiedzieliśmy, cykl, w którym uczestniczycie, to precesja równonocy o długości 26 tysięcy lat, podzielona na dwanaście epok. Cyfra dwanaście wywiera wielki wpływ na wasz system � wszędzie można znaleźć zegary, kalendarze i konfiguracje tej liczby. Macie w sobie wzorzec, który porządkuje wasz świat względem cyfry dwanaście; można powiedzieć, że jest on częścią waszego cyklu czasu, wywierająca wpływ na jądro waszej istoty. Wydaje się nam, że kiedy zakończy się nanosekunda, a wy dotrzecie do roku 2012, zmieni się wasz sposób odmierzania czasu. Czas jest arbitralny, nigdy nie jest ściśle określony; jednakże wszystko w czasie ma znaczenie i jest powiązane, nawet pojawiające się losowo zjawiska, takie jak ustawienie się Księżyca w doskonałej konfiguracji względem Słońca, w trakcie której wydają się mieć jednakową wielkość. Pomimo tego, że w planach skrywają się kolejne plany, nie myślcie, że Rodzina Ciemności ma plan ostateczny. Nie ma go także Świetlana Rodzina. Zastanawiacie się pewnie, kto posiada taki plan, kim lub czym jest Stwórca? Stwórca jest wielką siłą, którą przeznaczenie i własna wola nakazuje wam powołać do istnienia, dla samych siebie i dla eksperymentu. Jesteście głęboko ukrytą w czasie tajemnicą Bogów, którzy czekają, by sprawdzić, czy potraficie przeistoczyć się z jednej postaci istnienia w inną w ciągu � w ich kategoriach � nanosekundy. Według waszych kategorii trzeba by na to całego życia, bogatego i niezwykłego, ponad i poza zwyczajną egzystencją. Macie niepowtarzalną szansę stworzenia jedynej w swoim rodzaju siły, oraz nadania Ziemi znaczenia i celu. Kosmiczne legendy wypełnia opowieść o ludziach. Na tym skrzyżowaniu czasu, w Księdze Ziemi dostrzega się w was magów, takich samych, jacy wypełniają wasze ziemskie legendy. Dotyczy to bardzo wielu ludzi, nie tylko garstki. Niebo kryje bogate piętno elektromagnetycznego życia, a kiedy podróżujecie przez przestrzeń, swoją planetę, Układ Słoneczny i galaktykę, przemierzacie nowe terytorium. Zaplanowano, że natraficie na to terytorium, a ono w tym życiu przekoduje wasze DNA i połączy was z wielowymiarową inteligencją, jaka istnieje poza waszą biologiczną formą, a jest waszym dziedzictwem.

(...) Księżyc w ciągu jednego roku wykonuje trzynaście cykli, od nowiu do pełni, jednak wasz współczesny kalendarz skupia się na roku słonecznym, złożonym z dwunastu miesięcy. Kontemplowanie tajemnicy ukrytej w liczbie trzynaście pozwoli wam zrozumieć, co wywiera na was wpływ. Chociaż trzynastkę uważano za cyfrę przynoszącą nieszczęście, kryje ona bardzo potężny klucz, pozwalający rozkodować świadomość ludzkości. Lata należące do końcowej części nanosekundy, kończącej się w 2012 roku, będą dla was płynęły niczym miesiące. Istoty, które żyją znacznie dłużej od was, muszą dostrajać swoją uwagę, aby pochwycić tę ulotną, dwudziestopięcioletnią nanosekundę. Nie jest to łatwe zadanie. Jeśli zastanawiacie się, do czego może być ono podobne, odszukajcie nanosekundę w swoim własnym życiu i sprawdźcie, czy potraficie w nią wejść i odnaleźć zawarte w niej bogactwo, porównując ją do dwudziestu pięciu lat waszego czasu. Wydaje się to niemożliwe? Być może nie potraficie jeszcze wyobrazić sobie, że można stworzyć technologię pozwalającą komuś powiedzieć: �Weźmy sekundę, która się już wydarzyła, zlokalizujmy w niej nanosekundę, a następnie rozciągnijmy ją na dwadzieścia pięć lat, tak byśmy mogli dostrzec to, co się w niej zawiera". Opierając się na waszej nauce dostrzeglibyście wyłącznie nicość, w nanosekundzie nie byłoby niczego. W jaki sposób coś tak małego mogłoby cokolwiek zawierać? Zastanówcie się jednak nad tym, że wasze miejsce we wszechświecie również jest zaledwie maleńkim punkcikiem. Jak więc możecie istnieć? W jaki sposób wasze życie może być tak pełne, złożone, trudne i radosne? Jak może być tak bogate? A ile zajęlibyście miejsca w ogromie wszystkiego, w Księdze Istnienia?

(...) Im bliżej roku 2012, tym bardziej wszystko co istnieje, będzie interesować się waszym miejscem zamieszkania. Gdzie znajduje się Ziemia? Czy to dzieje się naprawdę? Legendy mówią, że Ziemia się budzi. Zastanawiacie się pewnie, jak to jest możliwe. Gdy zagłębicie się w wizje swojej potencjalnej przyszłości, przekonacie się być może, że stajecie się skoczkami czasu i wypełniacie swoje przeznaczenie, odbywając podróże do wszystkich światów, pewni, że stworzyliście własną wersję częstotliwości miłości. Zastanówcie się nad tą wizją � nad jedną z potencjalnych możliwości. Ponadto przypominamy wam, że obecnie jesteście twórcami. Prosimy was zatem, byście tworzyli ze współczuciem, oryginalnością i odwagą, i skorzystali z wielkiego gejzeru energii, która przez was przepływa, aby dokonać zmian na lepsze. Pamiętajcie, że proces przemiany, stanowi naturalne rozwinięcie waszych parapsychicznych zdolności, dających wam możność przeżywania wielowymiarowych doświadczeń, które mogą niekiedy przypominać dziwaczne sceny z filmów. Nie obawiajcie się, lecz przypatrujcie się wnikliwie i oceniajcie sytuację.

(...) W grudniu 2012, kiedy staniecie u bram 2013 roku, otworzą się linie czasu. Niektórzy ludzie dostrzegli już urywki przyszłych zdarzeń i sądzą, że znają przyszłość. Istnieje jednak szeroka gama możliwości; przyszłość jest nieprzewidywalna, bezprecedensowa i posiada ogromny potencjał. Jest to żyła złota, nad którą mieliście się zastanowić. Pozostaje jednak pytanie, czy stanie się ona klejnotem Ziemi, czy też współcześni ludzie zmienią ją w miejsce kultu, lub w turystyczną pułapkę? Zastanówcie się też nad tym, co myślą odwiedzający was goście? Czy owa żyła złota, jaką jesteście, jest dla nich miejscem kultu? A może skorzystają ze swoich przywilejów, by przekonać was o swej magii i sprzedać wam, dla waszej korzyści, waszą fortunę, lub swoje własne towary i idee? Do was należy decyzja, na co im pozwolicie; w końcu to wy jesteście ową żyłą złota. Jakie są wasze zamiary? Jak chcecie być postrzegani i odbierani? Legendy opowiadają o waszych wielkich wyczynach, o całkowitej przebudowie, przekształceniu, przewartościowaniu i ponownym doświadczeniu trójwymiarowej rzeczywistości; mówią o tym, jak ludzki duch powstaje i raz za razem osiąga to, co niemożliwe. Wymyślicie wszystko na nowo, w mgnieniu oka, dzięki woli, miłości i wspólnocie. Swoją najlepszą godzinę � trzynastą, godzinę tajemnicy i nieznanego, godzinę, która nie istnieje � odnajdziecie dzięki duchowemu wsparciu i miłości, jaką obdarzacie się nawzajem.

(...) Jak już mówiliśmy, niektóre stronice z Księgi Ziemi zagubiono, a część opowieści, która dotyczy zdarzeń bliższych roku 2012 staje się coraz bardziej niewyraźna i mglista. Im wyraźniejsza częstotliwość, tym bardziej ograniczony do niej dostęp, trudniej ją zmieniać, ingerować w nią, a nawet obserwować; a gdy oddzielająca nas mgła pogłębia się, dostrzegamy jedynie przebłyski i nie potrafimy ich ze sobą połączyć. Znajdujecie się w punkcie czasu, który ukazuje jedynie fragmenty układanki, przebłyski poprzez mgłę. Sami zastanawiamy się, co to wszystko znaczy, dlaczego brakuje stron w Księdze, jednakże, ponieważ to chwila nanosekundy, jesteśmy cierpliwi. Wiemy, że będziemy przebywali w pobliżu, gdy wszystko ulegnie zmianie. Stoimy z boku, i z niecierpliwością i podnieceniem czekamy, wdzięczni, że możemy obserwować podobne wydarzenie, ucząc się czegoś nowego o życiu, co wzbogaci naszą podróż. Niezwykle interesujemy się tym, co zrobicie, w jaki sposób przejdziecie próbę Epoki i czy rozpoznacie bogactwo własnego wnętrza.
Czy ingerujemy w wasz świat, prosząc was o tworzenie częstotliwości miłości? Tak, prawdopodobnie tak. Ale wydaje nam się, że wszystkie Księgi, które składają się na Księgę Istnienia, tylko z tego skorzystają. Mówią o tym legendy znane w całym Wszechświecie. Nikt nie zna źródeł legend o ludziach żyjących pod koniec XX i na początku XXI wieku Ziemi, zaprojektowanych na trwanie nano� , sekundy, przez chwilę, przez wieczność. Paradoksy, zagadki, porywy wyobraźni, zawirowania losu i skoki umysłu w to, co niepojęte, wszystko to przed wami. Może w tej chwili zazdrościcie ludziom z przeszłości, którzy uważali, że Ziemia jest płaska, sądząc, że mieli ułatwione zadanie, a świat jaki znali był prostszy, jednak nie znali go bardziej, niż wy znacie swój. Wody oceanu miały zmienne częstotliwości, więc podróż z jednego kontynentu na drugi przypominała podróż do innego wymiaru. Częstotliwość mieszkańców w odległych krainach tworzyła odmienne wierzenia, które manifestowały się w odmienny sposób. Wiara jest podstawą manifestacji, spełnia się to, w co wierzycie. Chcąc stworzyć nową istotę, tworzy się nowe wierzenia, kładzione niczym fundamenty pod nowy dom, podczas gdy stare wierzenia kruszeją niczym starożytne budowle nadgryzione zębem czasu.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: sasquatch89 Wrzesień 17, 2008, 23:06:27
Ech z Plejadianami mam bardzo miłe wspomnienia - są moimi opiekunami (jeden z nich jest wysokim blondynem w wieku około 37 lat, patrząc na to w ziemskich kategoriach) . Do OOBE zabrali mnie jedynie dwa razy ale cieszę się z każdej wizyty jak dziecko. Nie chcę abyście brali mnie za nie wiadomo kogo ale powiem jedynie to tu jeden jedyny raz na tym forum - Pochodzę z Plejad a moje imię to Adoc (na Ziemi Adam), przypadków nie ma więc moich dwóch najlepszych przyjaciół także pochodzi stamtąd.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 17, 2008, 23:06:59
Mądry tekst tylko ile z nas bierze go na poważnie...
Taki sobie ksiądz który by to przeczytał(nie wiem jakim cudem) pomyślał by że to opowiadanie sf... ;/


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Wrzesień 17, 2008, 23:07:38
Ech z Plejadianami mam bardzo miłe wspomnienia - są moimi opiekunami (jeden z nich jest wysokim blondynem w wieku około 37 lat, patrząc na to w ziemskich kategoriach) . Do OOBE zabrali mnie jedynie dwa razy ale cieszę się z każdej wizyty jak dziecko. Nie chcę abyście brali mnie za nie wiadomo kogo ale powiem jedynie to tu jeden jedyny raz na tym forum - Pochodzę z Plejad a moje imię to Adoc (na Ziemi Adam), przypadków nie ma więc moich dwóch najlepszych przyjaciół także pochodzi stamtąd.

może ja też - ale tego się pewnie dowiem po 2012


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 17, 2008, 23:08:12
Ech z Plejadianami mam bardzo miłe wspomnienia - są moimi opiekunami (jeden z nich jest wysokim blondynem w wieku około 37 lat, patrząc na to w ziemskich kategoriach) . Do OOBE zabrali mnie jedynie dwa razy ale cieszę się z każdej wizyty jak dziecko. Nie chcę abyście brali mnie za nie wiadomo kogo ale powiem jedynie to tu jeden jedyny raz na tym forum - Pochodzę z Plejad a moje imię to Adoc (na Ziemi Adam), przypadków nie ma więc moich dwóch najlepszych przyjaciół także pochodzi stamtąd.

Jak nawiązałeś z nimi kontakt i jak się z nimi komunikujesz?


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: sasquatch89 Wrzesień 17, 2008, 23:09:49
Dopóki nie poznasz swojego pochodzenia wszystko jest możliwe. Pamiętam że na początku uważałem się za mało znaczącą istotkę żyjącą sobie na zadupiu wszechświata a tu taka niespodzianka :)

Cytat: Mora
Jak nawiązałeś z nimi kontakt i jak się z nimi komunikujesz?

Jak napisałem wcześniej to oni się ze mną kontaktowali. Po odblokowaniu automatycznego pisania też nie ma jakichś rewelacji. Aby cokolwiek uzyskać musi upłynąć trochę czasu, muszę się do nich najpierw dostroić aczkolwiek gdy dostatecznie się wyciszę słyszę głosy opiekuna, ma bardzo ciepły głos, niestety obecnie jeszcze nie jestem w stanie zrozumieć zbyt wielu słów. Ale postępy są duże, wcześniej czułem jedynie ucisk w okolicach 3 oka, skroni i czakry korony. Dziś jednak poczułem ciepło bijące z wewnętrznej strony dłoni na której mam implant. Ale wszystko w swoim czasie, mamy przecież jeszcze 4 lata i 3 miesiące :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 17, 2008, 23:24:43
Spoko wierze ci ;]
Pozdrów ich ode mnie ;)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: sasquatch89 Wrzesień 17, 2008, 23:29:21
Możesz być pewien że pozdrowienia dotarły :) Zresztą sam możesz je wysyłać, to działa jak wysłanie maila :D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: radoslaw Wrzesień 18, 2008, 10:04:19
Hej!
Dorzucę coś o Enkim i jego ziomach:
"....Przybyliście tu w tym czasie w określonym celu: bogowie stwórcy, którzy przekształcili gatunek ludzki, powracają. Niektórzy z nich już tu są. Planeta wciąż jest odwiedzana, i za pomocą najrozmaitszych eksperymentów zaszczepiano tu wiele różnych rodzajów istot ludzkich. Historię Ziemi ukształtowało wiele wpływowych czynników. Istniały na tej planecie cywilizacje trwające miliony lat, które powstały i przeminęły, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu. Na wszystkie te cywilizacje co do jednej wywarli wpływ ci, których określacie mianem Boga.
Na waszą historię miała wpływ pewna liczba świetlnych istot, które nazywacie Bogiem. W Biblii wiele tych istot zostało potraktowane łącznie i przedstawione jako jedna istota, podczas gdy nie byli oni wcale jedną istotą, lecz zbiorowiskiem bardzo potężnych pozaziemskich energii istot świetlnych. Z naszej perspektywy były to naprawdę straszliwe energie i łatwo zrozumieć czemu wysławiano je i czczono.
Na Ziemi nie istnieje literatura, która dałaby wam prawdziwy obraz tych istot. Wszyscy bogowie przybyli tu aby się uczyć i podnieść się we własnym rozwoju poprzez pracę nad twórczością, świadomością i energią. Niektórym się powiodło i opanowali bardzo dobrze swoje lekcje, niektórzy natomiast poczynili szkodliwe błędy.
Kim byli ci bogowie z dawnych czasów? Były to istoty zdolne zmieniać rzeczywistość i rozkazywać duchom natury, aby naginały się do ich woli. Ludzie tradycyjnie nazywali te istoty Bogiem, który mógł czynić rzeczy, jakich rasa ludzka czynić nie mogła.
Istoty te przewinęły się przez kultury starożytne wielu społeczeństw, portretowane jako uskrzydlone stwory i kule światła. Świat jest pełen wzmianek, śladów i artefaktów wskazujących na to, kim byli wasi bogowie. Ci z nich, którzy pragnęli manipulować ludźmi tworzyli swoje własne opowieści, aby stworzyć paradygmat, który będzie was kontrolował. Mówiono wam, że te istoty są naprawdę bogami, i uczono was ich czcić, słuchać i uwielbiać. Ten paradygmat jest teraz u progu gigantycznego zwrotu. Lada chwila wyjdzie na jaw prawda, prawda która odmieni całkowicie sposób, w jaki postrzegacie świat. Biada tym, którzy nie będą skłonni jej dostrzec. Odgłosy tego wstrząsu rozejdą się po całym świecie.
Bogowie stwórcy, którzy rządzili tą planetą posiadają zdolność przybierania postaci fizycznej, chociaż większość z nich egzystuje w innych wymiarach. Utrzymują oni Ziemię w określonej częstotliwości wibracyjnej, stwarzając jednocześnie traumę emocjonalną, którą się żywią. Są wśród nich istoty które szanują życie, stawiając je ponad wszystko inne, są też istoty które nie szanują życia i nie rozumieją swojego z nim powiązania.
Świadomość żywi się świadomością. Ciężko wam zrozumieć, tę koncepcję, ponieważ wy żywicie się pokarmem. Dla niektórych istot pokarm stanowi świadomość. Każdy pokarm zawiera świadomość na pewnym etapie jej rozwoju, niezależnie, czy go usmażycie, ugotujecie, czy zerwiecie w ogródku; spożywacie go, aby się odżywić. Wasze emocje są pokarmem dla innych. Kiedy steruje się wami, aby wywoływać szaleństwo i zniszczenie, tworzycie wibracje o częstotliwości, która podtrzymuje życie tych innych istot, ponieważ w ten sposób się odżywiają.
Są i tacy, którzy żyją dzięki wibracji miłości, i ta grupa istot chciałaby ponownie ustanowić na tej planecie pokarm miłości. Chcieliby nawrócić ten wszechświat na częstotliwość miłości, aby miał sposobność wyjść na zewnątrz i zasiewać inne światy.
Reprezentujecie grupę buntowników światła, i zgodziliście się powrócić na planetę. Wykonujecie zadanie. Wchodzicie w ciała fizyczne i przejmujecie je. Zamierzacie, za pomocą potęgi waszej duchowej tożsamości, zmienić ciało fizyczne. Wszyscy wybieraliście z wielką dbałością linie genetyczne, które zapewnią wam najlepszy start. Każdy z was wybrał historię genetyczną, przez którą przesuwają się członkowie Świetlanej Rodziny.
Kiedy istoty ludzkie egzystowały w swojej prawowitej posiadłości i (pojmowały) wiele rzeczywistości, posiadały umiejętność wielowymiarowości; jak stanowić jedność i jak być jednym i równym z bogami. Zaczynacie budzić wewnątrz siebie tę tożsamość.
Bogowie wtargnęli do tej rzeczywistości. Zupełnie jak zespołowi najeźdźcy w waszych czasach przybywają i przejmują interes, ponieważ być może są tam obfite fundusze emerytalne; tak więc fundusze na tej planecie były w wielkiej obfitości w czasach kiedy pojawili się ci bogowie – najeźdźcy. Abyście wierzyli, że są Bogami przez duże B, przekształcili was genetycznie.
To wtedy Świetlana Rodzina została wygnana z planety, a przybyła ciemna drużyna, która powodowała się ignorancją. Wasze ciała niosą w sobie strach i pamięć walki o wiedzę, którą ci bogowie reprezentowali i zabrali wam. Bogowie którzy to zrobili są potężnymi kosmicznymi istotami. Znają wiele sposobów manipulacji i przekształcają rzeczywistości na wiele różnych sposobów. Ludzie, w swojej ignorancji, zaczęli nazywać te kosmiczne istoty Bogiem przez duże B.
Bóg przez duże B nigdy nie odwiedził tej planety jako jednostka. Bóg przez duże B jest we wszystkich rzeczach. Wy macie do czynienia tylko z bogami przez małe b, którzy chcą (i chcieli) być wielbieni i chcieli was zastraszyć; którzy myśleli o Ziemi jako o księstwie, o miejscu na skraju galaktyki tego wszechświata wolnej woli, które jest w ich posiadaniu.
Przed najazdem mieliście potężne możliwości. Pierwotny egzemplarz biogenetyczny człowieka posiadał niewiarygodną ilość informacji, był międzywymiarowy i wiele umiał. Kiedy świat najechali bogowie stwórcy, odkryli że miejscowe gatunki wiedzą zbyt dużo. Lokalne gatunki miały zdolności, które były zbyt podobne do tych którzy podawali się za Boga.
Dokonano manipulacji genetycznych i dużego zniszczenia. Powstały eksperymentalne wersje gatunku sprowadzone na planetę, w których oryginalna baza danych została rozproszona, ale nie zniszczona. Kiedyś wasz DNA był nienaruszony. Był jak wspaniała biblioteka gdzie cała informacja jest skatalogowana i opisana, i możecie natychmiast znaleźć wszystko co chcecie. Kiedy dokonano zmiany biogenetycznej w celu odłączenia danych, to było jakby ktoś pochował system katalogów, ściągnął wszystkie książki z półek i zrzucił na stos na podłodze, aby nie było w nich żadnego porządku. Tak właśnie dawno temu wasz DNA został rozproszony i rozrzucony przez najeźdźców.
Opowiadamy wam teraz tę historię; z całą pewnością istnieje ona w waszej pamięci. Przemawiamy nie do waszego logicznego umysłu, lecz do waszych banków pamięci, abyście przypomnieli sobie, że braliście udział w tej historii. W ten sposób zaczniecie rozumieć, co się wydarzyło i jaka jest wasza rola w tym procesie.
Cała informacja genetyczna została rozproszona; nie była uporządkowana, ale pozostała wewnątrz komórek. Jedyną informacją, jaka pozostała, którą mogliście manipulować i jaka utrzymywała wasze funkcjonowanie, była podwójna helisa. Wiele baz danych ułożonych wzdłuż podwójnej helisy zostało zamkniętych, ażebyście zaczęli funkcjonować na podstawie bardzo małej liczby danych. Bardzo łatwo było wami manipulować i sterować wielu (formom!) świadomości podającym się za Boga przez duże B.
Pewne jednostki wzięły istniejący gatunek, który był naprawdę wspaniałym gatunkiem, i przemodelowały go na swój własny użytek, dla swoich własnych potrzeb. Zakłóciły częstotliwość informacyjną wewnątrz istot ludzkich, zmieniły DNA, i dały wam podwójną helisę, aby utrzymać was w ignorancji. Wasza częstotliwość dostępności została po prostu odcięta, abyście nie mogli przekręcić gałki swego wewnętrznego radia.
Bogowie stwórcy wyruszyli aby zmienić DNA w ludzkim ciele, który jest inteligencją, projektem, kodem.
Jeżeli (kod) nie ma miejsca w którym może działać, nie może zapłonąć istnieniem, ani wyrazić się w istnieniu. Jeżeli zostaniecie zamknięci w małym ciasnym pokoju i nigdy nie otrzymacie miejsca, aby urosnąć, nie będziecie nigdy umieli wyrazić siebie. Przez ostatnie tysiące lat wasz kod musiał dostosowywać się do bardzo ograniczonej ilości DNA.
Jednym z najbardziej ekscytujących aspektów wiążących się z przebywaniem właśnie teraz na Ziemi jest fakt, iż w waszym DNA ma teraz miejsce ponowne porządkowanie i przebudowa. Promienie kosmiczne (docierają) do planety aby przetransmitować zmianę, i aby nastąpiło przeporządkowanie wewnątrz ciała. Rozproszone dane, które wstrzymywały historię i świadomość Żyjącej Biblioteki teraz układają się w całość...."

pozdrawiam


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 18, 2008, 14:40:21
Elo radoslaw skąd masz ten tekst?
Jak by na to spojrzeć to jeżeli to jest prawda to jesteśmy udu... bo jak mamy odróżnić prawdę od kłamstwa  :-\ a Enki kłamie w niektórych sesjach mówił że ludzkość to eksperyment...



PS: http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_reptilian_humanoid.html
Artykuł nawiązujący do tekstu powyżej pokazujący kim są bogowie...


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 18, 2008, 17:03:44
Cześć Radku,
ten tekst można dopasować do każdego, również do Kasjo i Plejad, wszak oni również wchodzą w bardzo szeroko pojęty termin "elohim".


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: radoslaw Wrzesień 18, 2008, 22:05:54
Text pochodzi ze "Zwiastunów Świtu" Barbary Marciniak.
Generalnie channelingi nie są jedynym żródłem informacji.
Jest około 30 000 starożytnych textów opisujących dość dobrze naszą ostatnią historię - termin elohim/nephilim/annunaki używany jest do opisu "upadłych aniołów" którzy pojawili się na Ziemi w czasie zniszczenia planety Maldek/Tiamat około 30-50 tys lat temu. Istot tych nie było dużo, ale opanowały Ziemię i rozpoczęły swoje eksperymenty genetyczne. Tak powstała Atlantyda.
Pierwsza rasa jaką stworzyli "ugryzła" ich rękę i zbuntowała się tworząc MU/Lemurę.
Elohim zorientowali się że popełnili błąd przekazując za dużo swoich genów...
Zaczęto pracę nad drugą rasą niewolników, z odciętymi obszarami mózgu itd. W ich trakcie Lemurianie "pobratali" się ze swoimi kuzynkami, nowymi Ewami (które wcześniej nie mogły zajść w ciążę "po Bożemu") - to znowu pomieszło szyki elohim,nephilim.
Później akcja jest dość dobrze opisana w Wedach - była wielka wojna atomowa na Ziemi między Atlantydą kontrolowaną przez elohim a Lemurią. Straty po obu stronach były olbrzymie. Elohim stracili dużo ze swego sprzętu i wiedzy, lemuria zniknęła z powierzchni Ziemii. Ludzie z niej rozjechali się po świecie, elohim przenieśli swoją akcję do Egiptu i Sumeru. Nowe eksperymenty (teraz z innymi zwierzętami niż ludzie) i wprowadzanie systemu hierarchicznego, zemsta na kobietach za nieposłuszeństwo wobec Panów i "romans" z Lemuriańczykami - wprowadzenie patriarchatu.
Stworzenie religii i całej znanej nam cywilizacji dopełniło działalność elohim...
Niestety większość badaczy nie podziela poglądów Sitchina (który swoją działalnością zrobił i tak dobrą robotę np uzmysławiając co poniektórym że Biblia jest niedokładnym przedrukiem wcześniejszych historii)
Należy liczyć się z tym że elohim nie są nawet w jednym calu przyjaźni ludzkości - pojawili się tutaj z przymusu i zostali uwięzieni... To ICH chciano zniszczyć razem z planetą Maldek - oni jednak wybrali dużo mniejszą Ziemię i jej tunele do schronienia.
Od czasów Sumeru zniknęli z powrotem pod Ziemią, ale zostawili potomstwo które nami rządzi, dali też ludziom wiedzę po to żeby wykorzystać technologię (sprzed wojny z Lemurią) którą odtworzą i dzięki której będą mogli np otworzyć portal i zniknąć lub sprowadzić więcej kumpli:)
Są tutaj uwięzieni i tracą zasilanie, teraz informacje latają w powietrzu i coraz więcej ludzi przypomina sobie naszą historię - niewątpliwie nadchodzi czas zmian.
pozdrawiam



Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 18, 2008, 22:42:02
musimy obalić rządy tych elohim/nephilim/annunaki/reptillianie/motman czy jak tam chcecie ich nazywać
kto się przyłącza? ;D >:D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: radoslaw Wrzesień 18, 2008, 23:27:33
Mora Enki jest jednym z Elohim, a uruchomienie piramid lub znalezienie czegoś w Egipcie może być JEGO gierką.
Amerykanie (a więc potomkowie elohim) kontrolują Egipt - myślisz że pozwoliliby na wykopaloska na swoim terenie nie mając w tym interesu?
Na to żeby jakaś grupa Polaków pokrzyżowała szyki w rozgrywce o planetę?
To jakiś żart:)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 18, 2008, 23:32:38
http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_reptilian_humanoid.html

Przeczytaj sobie to, jest tam mowa o annunakach i reptilianach dlatego mówię żeby obalić rządy ;]
Enki może być jednym z nich...


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: chanell Wrzesień 19, 2008, 22:03:07
Możesz być pewien że pozdrowienia dotarły :) Zresztą sam możesz je wysyłać, to działa jak wysłanie maila :D
Ja też ich pozdrawiam,niestety nie umiem  sie tak kontaktować.Nawet nie wiem czy mam jakiegoś opiekuna.Może to wyda wam się dziwne,ale zawsze jak widzę na nocnym niebie Oriona mówię do niego ( czasem głośnym szeptem)  Witaj Orionie


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Wrzesień 19, 2008, 22:38:02
http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_reptilian_humanoid.html

Przeczytaj sobie to, jest tam mowa o annunakach i reptilianach dlatego mówię żeby obalić rządy ;]
Enki może być jednym z nich...

Mora, popełniasz ten sam błąd co niegdyś Darek, opierasz sie na wiedzy ludzkiej, przez tysiąclecia celowo zmienianej, chociazby przez iluminatów

celowo podawano wiele razy złe nazwy i mieszano pojęcia, aby wprowadzić w błąd
więcej o tym masz tu (stare forum):
http://www.cheops.fora.pl/forum-przeniesione-cheops-darmowefora-pl-hydepark,7/anastazjaw-merge-o-tym-kto-rzadzi-naszym-swiatem,1637.html


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Mora Wrzesień 20, 2008, 00:30:31
http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_reptilian_humanoid.html

Przeczytaj sobie to, jest tam mowa o annunakach i reptilianach dlatego mówię żeby obalić rządy ;]
Enki może być jednym z nich...

Mora, popełniasz ten sam błąd co niegdyś Darek, opierasz sie na wiedzy ludzkiej, przez tysiąclecia celowo zmienianej, chociazby przez iluminatów

celowo podawano wiele razy złe nazwy i mieszano pojęcia, aby wprowadzić w błąd
więcej o tym masz tu (stare forum):
http://www.cheops.fora.pl/forum-przeniesione-cheops-darmowefora-pl-hydepark,7/anastazjaw-merge-o-tym-kto-rzadzi-naszym-swiatem,1637.html
Możliwe ale w końcu trzeba obrać jakąś stronę i po moich bardzo głębokich przemyśleniach jestem wierzyć w tą tezę o reptilianach po prostu ten puzzel pasuje do całości.
Pozdro


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: arteq Wrzesień 20, 2008, 12:29:59
Amerykanie (a więc potomkowie elohim) kontrolują Egipt - myślisz że pozwoliliby na wykopaloska na swoim terenie nie mając w tym interesu?
Radosław, strzelasz sobie w kolano. Co to znaczy "Amerykanie są potomkami elohim"? Przecież rdzenni amerykanie to Indianie, a oni nie mają wpływu na politykę USA, pozostali to ludność napływowa. Aktualni "amerykanie" to przeciez potomkowie ludzi z całego świata - spójrz na przekrój etniczny mieszkańców USA. Teza więc mocno chybiona.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 20, 2008, 13:11:17
To prawda, aktualni amerykanie to ilościowo ludzie z całego świata, a jakościowo - troche prymitywniejsi Europejczycy. Chyba, że facet miał na myśli wszechwładze żydowską...


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: radoslaw Wrzesień 20, 2008, 14:31:19
Arteq mówiąc Amerykanie mam na myśli zalożycieli USA i tych którzy rządzą tym tworem, czyli rodzinkę Busha.
To oni sprawują władzę w Egipcie i od paru lat w Iraku jak wiemy - do zapanowania nad całymi posiadłościami przodków brakuje tylko Iranu...
tom1ek prawda sama wychodzi na jaw, jeśli popracujesz trochę chociażby nad materiałami które Ci przesłałem nie będziesz miał problemów z jej dostrzeżeniem - Enki i jego bracia to byty nieprzyjazna ludzkości i maja z jaszczurami wiele wspólnego...



Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 20, 2008, 16:32:28
Ciekawa opinia na temat Plejadian wyrażona przez "Radę Dziewięciu":

"GOŚĆ: Czy mamy jakieś szczególne połączenie z mieszkańcami konstelacji Lyra, którzy przenieśli się do Plejad?TOM: Ci, którzy zostali posłani zasiedlić Ziemię, mieszkają również w innych układach waszej galaktyki. Plejady należą do waszej, ziemskiej galaktyki. Musicie wiedzieć, że pomiędzy nimi są i tacy, którzy odznaczają się wielkim negatywnym ładunkiem. Czy o tym wiecie?



Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 20, 2008, 16:40:09
Cytuj
Musicie wiedzieć, że pomiędzy nimi są i tacy, którzy odznaczają się wielkim negatywnym ładunkiem. Czy o tym wiecie?
Ta, jedni kosmici napuszczają na drugich, fajnie. Nie pytam już czy będziecie lojalni Bogu czy kosmitom (raczej znam odpowiedz), ale - którym kosmitom wreszcie zaufacie. Przeciez jedni psiocza na drugich jak mogą (to znaczy autorzy konkurencyjnych opowiadań s-f w formie powieści blogowo-epistolarnej, ma się rozumieć).


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 20, 2008, 18:24:41
wstawiłem to pod zwolenników Plejadjan i Kasjopean.
Nie chcę przez to powiedzieć, że sam potępiam ich w czambuł, ale pokazać że nie tacy oni święci jak ich starają się malować.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: sasquatch89 Wrzesień 21, 2008, 13:14:11
Każda istota jest niedoskonała. Więc Kasjopeanie, Pledanie, Reptilianie, Orionidzi, Enki i inne istoty mogą popełniać mniejsze czy większe błędy.

Jedynym wyjątkiem jest Absolut.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 21, 2008, 13:26:10
Ta, jedni kosmici napuszczają na drugich, fajnie. Nie pytam już czy będziecie lojalni Bogu czy kosmitom (raczej znam odpowiedz), ale - którym kosmitom wreszcie zaufacie. Przeciez jedni psiocza na drugich jak mogą (to znaczy autorzy konkurencyjnych opowiadań s-f w formie powieści blogowo-epistolarnej, ma się rozumieć).

Tak to mniej wiecej na razie wygląda  :P Ja jestem nadal dobrej myśli, uwazam ze Opatrznosc wyprostuje nasze skrzywienia. Mniemam sobie nawet ze moze nic sie nie stanie, a jesli zajdą jakieś zmiany to w sferze ducha. I tak to napuszczanie kosmitów, jednych na innych nie musi mnie dotyczyć


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 21, 2008, 14:07:59
Bardzo rozsądne podejście. Nie musze mówić, że też sądzę, że nic się nie stanie - ani 14.10, ani 12.2012, a za jakieś pięćdziesiąt lat przeżyjemy renesans religii klasycznych. Może tak, może nie, w każdym razie jest to przynajmniej prawdopodobne.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: tom1ek Wrzesień 22, 2008, 11:09:59
Każda istota jest niedoskonała. Więc Kasjopeanie, Pledanie, Reptilianie, Orionidzi, Enki i inne istoty mogą popełniać mniejsze czy większe błędy.

Jedynym wyjątkiem jest Absolut.

no, widzę że jest ktoś na tym forum myślący dokładnie jak ja
sam coś takiego chciałem napisać, ale mnie ubiegłeś

//podpisuję się pod tym oburącz, obunóż i obugłów ;)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 22, 2008, 12:30:36
Zdradziłes się! Należysz do złowrogiej rasy bikapitalnych i specjalnie siejesz zamęt w internecie :P


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Enigma Wrzesień 22, 2008, 18:29:15
Zdradziłes się! Należysz do złowrogiej rasy bikapitalnych i specjalnie siejesz zamęt w internecie :P

Loukas, gdzie twoja powaga! Jeszcze sobie pomyśle ze masz jakies poczucie humoru  :D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Loukas Wrzesień 22, 2008, 18:30:38
Przepraszam, moje poczucie jest zwykle subtelne, niemniej jak się wczytac to widać (tylko może nie tam gdzie się człowiek spodziewa ;)).


Tytuł: Kasjopeanie, Plejadianie, Orionidzi
Wiadomość wysłana przez: gregtech Październik 24, 2008, 11:31:58
Zacząłem się jakiś czas temu interesować tym tematem , z poczatku czytałem sesje Kasjopejańskie, potem sesje Projektu Cheops , Kasjopeja ostrzega przed Orionem , dlaczego po co? kto tutaj mówi prawdę, co o tym sądzicie , jak macie ciekawe linki to zapodajcie , niektórzy są fałszywimi prorokami jak to mówi Biblia, przeczytajcie wszystko poniżej dokładnie, wiem że dużo i pewnie nie chce sie nikomu czytać ale może powstać ciekawa dyskusja.
Przytoczę kilka fragmentów z innego forum :


http://www.paranormalne.pl/lofiversion/index.php?t7450.html

Reko
28.03.2007, 16:09
Artykuł jaki znalazłem na jednej ze stron o tematyce paranormalnej. Tak mnie zaciekawił, że skopiowałem go w całości i stworzyłem nowy temat aby wszyscy mogli zapoznać się z jego treścią.


Przeczytałem już dziesiątki artykułów i kilka książek. Na początku nie byłem pewien intencji projektu Cheops. Teraz nie mam już żadnych wątpliwości. Samuel jest istotą 4 - gęstości, w jej końcowej fazie. Problem w tym że aby móc przejść na 5 gęstość trzeba zacząć troszczyć się przede wszystkim o innych. Tymczasem jego Samuel jak i byt z Syriusza są przedstawicielami gadziego imperium, które służy wyłącznie sobie. To nie potrwa jednak długo. Chwila przejścia na kolejną gęstość będzie ironiczna i bardzo dobrze. Otóż zamiast podwyższyć swoje wibracje i wznieść się na 5 gęstość, gady spadną przez swoje postępowanie na drugą i swój rozwój duchowy zaczną od zera. Aby tak się jednak nie stało muszą znaleźć inną planetę która będzie posiadać odpowiadającą im gęstość. Do tego idealnie nadaje się Ziemia. A tak przy okazji czy nie zdziwiło was nerwowe przywitanie bytu z Syriusza który oznajmił że przejmą planetę i koniec. Muszą się jednak spieszyć ponieważ Ziemia ustawia się na linii energii płynącej gdzieś z Plejad, która 21 grudnia 2012 podniesie nas na 4 gęstość. Gady chcą nam w tym przeszkodzić uruchamiając globalne pole siłowe, które zablokuje ten proces i pozwoli im na spokojnie przeprowadzić inwazję. Już raz a dokładnie 300 000 lat temu spowodowali wybuch na Słońcu który wykurzył stąd 10 cywilizacji oprócz Karraków. Przez dziwne promieniowanie ich DNA zmieniło się z 12 do 2 nici. Tak my jesteśmy Karrakami tyle że poddanymi brutalnie wymuszonej ewolucji. Gady chcą ponownie nami manipulować pod pretekstem uratowania cywilizacji. Samuel sieje w nas panikę swoimi destrukcyjnymi przepowiedniami ponieważ gady żywią się strachem i cierpieniem. Obecne zmiany na planecie są nieuniknione po tym jak przeprowadzano tysiące prób jądrowych oraz wielokilometrowe wykopy w poszukiwaniu surowców. Musiało to doprowadzić do destabilizacji geologicznej i efekt tego już widzimy. Nie możemy się dać zwieść ich podstępnymi knowaniami.

Jeśli mi nie wierzycie weźcie w krzyżowy ogień pytań Samuela oraz jego przyjaciela. Oczywiście nie możecie bo przecież nie dość że pytania muszą być przedstawione wcześniej, to niewygodne sesje takie jak 64 zostaną usunięte lub occenzurowane aby projekt upadku ludzkości postępował prawidłowo. Błagam jeszcze raz weźcie go jakimś sposobem w krzyżowy ogień pytań. Przekonajcie się że kłamie nim będzie za późno.

A co najgorsze byt w 64 sesji powiedział "Znaczyć was będziemy", co przywodzi na myśl bestię z apokalipsy, która jest tak naprawdę opisem ostatnich lat odchodzącej 3 gęstości.

I nie boję się konsekwencji od Samuela. Już raz zaatakował Sławę Malarz rzekomo w celu jej zahartowania, żeby pokazać jej jak może działać zło.Po tym wydarzeniu fundacja pyramid becon of peace odłączyła się od projektu. Z tego co wiem to była walka o jej życie.Rano mieszkanie wyglądało jak po bitwie.Trwało to parę godzin.Stało się to, gdy Sława rozmawiała przez telefon z Barbarą - przjaciółą z fundacji.WTedy to też ukazała się jej też w mieszkaniu właśnie ta przyjaciółka i kazała jej wyjść z domu- ta prawdziwa po drugiej stronie telefonu krzyczała żeby tego nie robiła bo to nie jest ona.Nie wiadomo, co by się stało, gdyby wyszła...Barbara przyszła jej z pomocą mimo, że była w tym czasie w N.Y. a Sława w Chicago.Poprosiłą o pomoc znajomego, który się zna na takich rzeczach i on na odległość(też z N.Y.) pomógł Sławie.

Bardzo chciałbym się mylić ale po tym co mogło stać się dzisiejszej nocy to niemożliwe. Samuel albo jego towarzysze chcieli mnie zaatakować, jednak nie mogli tego zrobić w świecie materialnym gdyż tu jestem od dawna zabezpieczany medytacją ochronną. Jedyne co mogliby zrobić to zaatakować podczas OOBE. I tu stała się rzecz dziwna. Otórz od ponad 10 lat nie miałem spontanicznego wyjścia OOBE a świadome przychodzi mi jeszcze z dużym trudem. Kiedy już miałem podnieść się z ciała fizycznego, jakaś postać wbiła moje ciało astralne z powrotem z taką siłą że nie mogłem sie ruszyć. Zorientowałem się że to mój opiekun duchowy i mówił żebym nie wychodził bo Oni już na mnie czekają. Widziałem kilka postaci ukrywających się w mroku za oknem. Po chwili OOBE się skończyło i wróciłem do ciała.

Teraz jestem przekonany że moja teoria, bo była to teoria w którą bardzo wierzyłem się sprawdziła. Co prawda miałem silne dowody ale jakaś iskierka mnie wierzyła że Samuel może mówić prawdę a my go nie rozumiemy, ponieważ pochodzi z wyższej gęstości. Wiem że miałem rację. Modlę się o to aby nie odnaleźli labiryntu i faraona przed rokiem 2012. Wtedy problem z Gadami się skończy a my wkroczymy w okres pokoju. W przeciwnym razie naszą przyszłością będzie niewolnicza rasa.

 

............ I kolejna ciekawostka jakiś PUDZION ......


pudzion
22.01.2008, 17:47
Przytocze jeden kawałek z biblii:
Mt 24:3-25

3. A gdy siedział na Górze Oliwnej, podeszli do Niego uczniowie i pytali na osobności: Powiedz nam, kiedy to nastąpi i jaki będzie znak Twego przyjścia i końca świata?
4. Na to Jezus im odpowiedział: Strzeżcie się, żeby was kto nie zwiódł.
5. Wielu bowiem przyjdzie pod moim imieniem i będą mówić: Ja jestem Mesjaszem. I wielu w błąd wprowadzą.
6. Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych; uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec!
7. Powstanie bowiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi.
8. Lecz to wszystko jest dopiero początkiem boleści.
9. Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia.
10. Wówczas wielu zachwieje się w wierze; będą się wzajemnie wydawać i jedni drugich nienawidzić.
11. Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą;
12. a ponieważ wzmoże się nieprawość, oziębnie miłość wielu.
13. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
14. A ta Ewangelia o królestwie będzie głoszona po całej ziemi, na świadectwo wszystkim narodom. I wtedy nadejdzie koniec.
15. Gdy więc ujrzycie "ohydę spustoszenia", o której mówi prorok Daniel, zalegającą miejsce święte - kto czyta, niech rozumie -
16. wtedy ci, którzy będą w Judei, niech uciekają w góry!
17. Kto będzie na dachu, niech nie schodzi, by zabrać rzeczy z domu.
18. A kto będzie na polu, niech nie wraca, żeby wziąć swój płaszcz.
19. Biada zaś brzemiennym i karmiącym w owe dni!
20. A módlcie się, żeby ucieczka wasza nie wypadła w zimie albo w szabat.
21. Będzie bowiem wówczas wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i nigdy nie będzie.
22. Gdyby ów czas nie został skrócony, nikt by nie ocalał. Lecz z powodu wybranych ów czas zostanie skrócony.
23. Wtedy jeśliby wam kto powiedział: Oto tu jest Mesjasz albo: Tam, nie wierzcie!
24. Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych.
25. Oto wam przepowiedziałem.

Wiem, ze kawalek kazdemu znany ale warto sie zastanowic chwile nad nim i nad tym calym enki

I jeszcze coś takiego. link -> http://pies.onet.pl/287333855,dotykabsolutu.blog.onet.pl,blog.html :

- Wybacz, że znowu Cię angażuję, lecz pytań skierowanych do Boga pojawia się cała masa. Tym razem jest to pytanie dotyczące naszego pochodzenia. Pochodzenia ludzkiej rasy.

- Wszystko w ostatecznym rozrachunku pochodzi ode mnie.

- Ale czy bezpośrednio? Czy stworzyłeś nas, nasze fizyczne ciała w bezpośrednim akcie tworzenia?

- Chcesz wiedzieć, czy ulepiłem was z gliny, tak jak to podaje wasza Biblia/

- Tak. Dokładnie o to mi chodzi.

- W takim razie odpowiem Ci, że wasz obecny kształt jest pochodną manipulacji genetycznych dokonanych na osobnikach człekokształtnych zamieszkujących waszą planetę. Dokonały tego dwie wysoko rozwinięte cywilizacje, chcące realizować swoje cele.

- Aż dwie? Myślałem, że może jedna?

- Dwie, lecz nie pracowały nad tym razem. Robiły to niezależnie od siebie. Pierwsza z nich stworzyła wasz gatunek po to, aby mieć ładne i funkcjonalne ciała, w których mogłaby doświadczać nowych doznań, na ziemskim globie.

- Kiedy to było? Jak dawno temu?

- Licząc miarą waszej ziemskiej iluzji czasu, to około 300 tysięcy lat temu. Humanoid podobny z wyglądu i pochodzący z gatunku małp człekokształtnych, został inżynierią genetyczną doprowadzony do waszego dzisiejszego wyglądu. Taka była wola i zamiary waszych pierwszych twórców, a może lepiej będzie powiedzieć, korektorów mojego dzieła, którym wcześniej byliście.

- Czy mam przez to rozumieć, że to Twoje dzieło było niedoskonałe?

- Wszystkie moje dzieła są doskonałe. Ta cywilizacja chciała je jedynie zmienić. Nadać mu cech, które wydawały się jej dobre dla swoich celów. Po prostu spodobała im się Ziemia, otoczenie kosmiczne, a ciał, w których mogliby inkarnować, a raczej takich, w jakich chcieliby inkarnować, nie było. Więc stworzyli człowieka.

- Jaka to była cywilizacja? Skąd pochodziła?

- Z gromady gwiezdnej Plejad. Na pewno wielu z was słyszało o tej cywilizacji.

- Ja natomiast słyszałem, że naszymi twórcami, byli tzw. Orionidzi. Tajemnicza cywilizacja pochodząca z rejonu konstelacji gwiezdnej Oriona.

- To była druga cywilizacja, druga korekta waszych organizmów.

- Druga? Czyżby pierwsza była niedoskonała?

- To nie tak. Pierwsza była dziełem dobrym. Ciało ludzkie zaprojektowano na długowieczność. Człowiek żył wtedy według waszej miary czasu prawie tysiąc a czasem i więcej lat. Druga cywilizacja to cywilizacja istot gadzich. Posiadała wysoką wiedzę, ale też i inne potrzeby. O ile pierwsza cywilizacja Plejadian, nie chciała wykorzystywać do niczego innego ludzkiego ciała, jak tylko do inkarnacji, to ta druga cywilizacja miała już określone zamiary w stosunku do człowieka. Przede wszystkim chciała go wykorzystać jako darmowego niewolnika do wykonywania prac kopalnianych, przy wydobywaniu Złota, którego w zasobach naturalnych Ziemi było dość sporo, a którego potrzebowała ona do zasilania swojej technologii. Do tego celu potrzebny jej był zastraszony i posłuszny niewolnik, który by się nie buntował za życia, które musiało stać się krótkie po to, aby strach przed bliską i nieuniknioną śmiercią uczynił go posłusznym nowym władcom, obiecującym długowieczność, w zamian za ciężką pracę. Dlatego też przebudowano, genetykę człowieka tak, że stał się istotą żyjącą krótko, około kilkadziesiąt ziemskich lat. To się stało około 30 000 lat temu.

- Kiedy ta cywilizacja uwolniła człowieka? Bo jak wiem dzisiaj nikt nikogo nie zmusza do wydobywania złota?

- Wtedy, kiedy wydobywanie Złota przestało być opłacalne. Ta cywilizacja znalazła sobie inne, bogatsze jego źródło poza Ziemią. W dodatku pewna ilość członków tej cywilizacji, zbuntowała się przeciwko swoim ziomkom i zaczęła nauczać ludzi wiedzy, która była zabroniona przez władców tej cywilizacji w rozpowszechnianiu wśród ludzi,. Człowiek od tego czasu już nie był tak ślepo im posłuszny. Jednak oni was nie opuścili. Są z wami cały czas, bo odkryli, że człowiek dręczony, będący w złym stanie psychicznym, obciążony zmartwieniami, emanuje specyficznym polem psychicznym, będącym doskonałym źródłem negatywnej energii psychicznej, która w sam raz nadawała się jako źródło ich pożywienia. Dlatego są z wami cały czas, kryjąc się w czwartym, nieznanym wam wymiarze przestrzeni, aby was negatywnie stymulować i wykorzystywać.

- To już wiem. Rozmawialiśmy kiedyś na ten temat. Czy nikt nie może powstrzymać tych istot, aby nam nie szkodziły?

- Tylko wy sami. Nikt z zewnątrz tego nie zrobi, bo te istoty, które kierują się dobrem, nie ingerują w niczyją wolną wolę. Zresztą... Czym jest dobro? Jest to pojęcie względne. Często czyniąc na siłę dobro dla kogoś, czyni się jednocześnie zło komuś innemu. Dobro, to pojęcie względne. Powinieneś już to wiedzieć po lekturze „Rozmów z Bogiem”.

- Tak. O tym to wiem... jestem jednak trochę zaskoczony treścią dzisiejszych wiadomości jakie mi przekazałeś.

- Chyba nie aż tak bardzo zaskoczony. To nie są aż takie nieznane rewelacje. Ty sam dobrze o tym wiedziałeś. Przecież, część z tych „wiadomości” istnieje już w waszej ziemskiej kulturze, w postaci mitów zaginionej cywilizacji Sumerów.

- Czytałem te mity. Czyżbym miał sądzić, że te mity to jednak prawda?

- Jest tam wiele prawdy. Sumerowie to był lud żyjący w trakcie prowadzenia prac genetycznych przez Orionidów. Byli oni bezpośrednim ogniwem łączącym człowieka stworzonego przez Plejadian z człowiekiem zmodyfikowanym przez gady. To oni stykali się bezpośrednio z ich manifestacją w trzeciej gęstości istnienia. To oni byli nauczani przez zbuntowane przeciwko swojej zwierzchności Gady. Można powiedzieć, że mieli kontakt z „bogami”, za których uważali Orionidów.

Nie cała ich mitologia jest do końca prawdziwa. Mylili się na przykład, co do planety, Nibiru, której nie było, a której istnienie zostało im wpojone przez Gady, jednak to nie ich wina, bowiem sumeryjska nauka nie była aż tak bardzo rozbudowana jak się to powszechnie uważa. Wiedzieli tylko tyle, ile dowiedzieli się od Annunaki, jaką to nazwą określali Orionidów.

- To zdumiewające, że nie jesteś naszym bezpośrednim stwórcą.

- Czy to mi ujmuje w jakiś sposób boskości? Możesz sobie pomyśleć, że to był mój pomysł na wasze stworzenie.

- A był?

- Wszystko, co się dzieje na tym Wszechświecie pochodzi przecież ode mnie. Ciągle zapominasz, że Ja jestem wszystkim, co było jest i będzie, a tak naprawdę wszystkiego, co jest, bo czas...

- Wiem nie istnieje...

- Dobrze, że już o tym pamiętasz.

- Dobrze pamiętam zawartość Twoich książek i przekazanych tam nauk.

- Cieszę się. Tam ma być. Chciałbym, aby każdy czytelnik Moich książek, które napisał Neale, zapamiętał sobie ich treść i prawdy tam zawarte.



Nie wiem za bardzo co to za fragment i czyja to rozmowa ale taka ciekawostka :P


Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji
Grzegorz






Tytuł: Odp: Kasjopeanie, Plejadianie, Orionidzi
Wiadomość wysłana przez: radoslaw Październik 24, 2008, 23:45:56
Śpieszę z wyjaśnieniem...:)
Pierwszy fragment to treść postu jednego z wielu młodych ludzi którzy przez chwilę "byli w PCH" - zabarwiona trochę emocjami i dość ryzykowne tezy na temat spadania do niższej gęstości - ogólny wydźwięk jednak właściwy, tj zdanie sobie sprawy z kim się gadało poprzez sesje z "Enki".
Drugiego fragmentu nie komentuję, trzeci to fragment "Rozmów z Bogiem", dość ciekawej lektury potwierdzającej tylko Material RA, Kasjopean i Pleyadan - materiałów wyraźnie wskazujących że Enki i Enlil to nikt inny jak gady przerabiające naszą pleyadanską/kasjopeanską wersję człowieka doskonałego (świetrlistą istotę potrafiącą dokonywać "cudów" w zakresie wykorzystania ludzkiej percepcji z Castanedy), na marną bateryjkę...
Spotkałem tylko kilka osób znających przytoczone źródła i popierające PCH...
Dodam że źródła channelingowe nie są jedynymi źródłami wiedzy na te tematy - są starożytne texty i ich NIEZALEŻNI badacze pokroju Michaele Tsariona, kontaktowcy z UFO np Alex Colier i uczestnicy tajnych projektów USA narażających swoje życie dla dobra ludzkości - jak Steward Swerdlow czy Al Benek. Jest David Icke i Dan Winter i tysiące innych...
Pozdrawiam serdecznie


Tytuł: Odp: Kasjopeanie, Plejadianie, Orionidzi
Wiadomość wysłana przez: Bonifacy1 Październik 25, 2008, 16:44:17
tylko Jezus ma racje, nie kasjopeanie, nie ten kto prowadził rozmowe z bogiem.


Tytuł: Odp: Kasjopeanie, Plejadianie, Orionidzi
Wiadomość wysłana przez: gregtech Październik 25, 2008, 17:08:18
Witaj Radosławie

Czyli z tego wynika że Enki to jaszczury ? a jaka jest twoja teoria odnośnie projektu cheops ?? siedze krótko w temacie więc nie mam zdania albo mam trzy teorie.

1. Pierwsza ORION to Ci bad gays co manipulują nami i chcą otworzyć zabezpieczenie w celu otwarcia portalu i przejęcia ziemii, ale zarazem chcą uratować ziemian, w celu ich późniejszego wykorzystania i służenia im (niczym ORI lub Goauldowie z Stargate ;) )
2. Druga, faktycznie chcą nam pomóc :P
3. NIBIRU X chce zniszczyć ludzi żeby nie słali złej energi tym złym :P

Co o tym sądzicie ha :P ?

Aha jak to wszystko czytam to to jest istne STARGATE SG1


ORI kojarzy mi sie z ORION którzy głoszą słowo miłości ale tak naprawde chcą wykorzystać ludzi ;)

troche takie polączenie ORI+GOUALD hahaha





Tytuł: Odp: Kasjopeanie, Plejadianie, Orionidzi
Wiadomość wysłana przez: Michał Październik 26, 2008, 23:27:24
Aha jak to wszystko czytam to to jest istne STARGATE SG1

ORI kojarzy mi sie z ORION którzy głoszą słowo miłości ale tak naprawde chcą wykorzystać ludzi ;)

troche takie polączenie ORI+GOUALD hahaha

nie wiesz, że życie pisze najlepsze scenariusze?  ;)


Tytuł: Odp: Kasjopeanie, Plejadianie, Orionidzi
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Październik 27, 2008, 11:52:24
Radek, mam wrażenie że tylko Ty znasz jedyną i słuszną prawdę. Głosisz ją niemal z zacietrzewieniem, żeby nie użyć mocniejszego słowa.
Tak się składa, że akurat czytam przekazy Plejadjan i znalazłem ciekawą myśl. W książce "Zwiastuni Świtu" str. 46:
 " Mówiąc do was chcemy poszerzyć waszą definicję rzeczywistości: jednak nigdy nie bierzcie dosłownie niczego co wam mówimy."...

i str 47:

" Radzimy wam, abyście kwestionowali każdego, kto jest skłonny do zbytniego ograniczania i mówi wam o absolutach."...

Mam wrażenie, że zbyt mocno przejąłeś się rolą. ;D



Tytuł: Odp: Kasjopeanie, Plejadianie, Orionidzi
Wiadomość wysłana przez: radoslaw Październik 29, 2008, 18:47:59
Dariuszu nie pisałem niczego o absolucie. Twierdzę tylko podobnie jak ludzie wymienieni przeze mnie (mogę ich wymieniać długo - uczestników tajnych projektów, fascynatów Ufo i badaczy starożytnych textów) że ANNUNAKI to gady kyóre przerobiły nas dla celów żywieniowych swojej cywilizacji, podobnie jak twierdzą channelingi Kasjopean, Pleyadan czy Material Ra (którego wartość naukowa rośnie z każdym dniem, ale to już inna historia).
PCH proponuje nam współpracę z naszymi hodowcami, widzę że nie wszyscy jego uczestnicy wiedzą co jest grane więc się trochę o nich martwię...
Pozdrawiam


Tytuł: Przekazy Plejadan...na onecie :]
Wiadomość wysłana przez: Bonifacy1 Styczeń 05, 2009, 21:58:18
 Raz sobie surfowałem i przezprzypadek natknąłem się na taki komentarz na onecie:

..Cywilizacja zwana homo sapiens sapiens dawno już zagubiła się na ścieżce prawidłowego rozwoju psychicznego , dlatego właśnie nie może dołączyć do reszty harmonijnego , prawidłowego rytmu wszechświata ... podobnie jak w przypadku cywilizacji układu Urghma , mają tylko 3 włókna DNA zamiast prawidłowych , 12 , jednak da sę jeszcze wyratować ich z coraz bardziej pogłębiającej się ich odchłani cywilizacyjnej ... dlatego , oferujemy wam pomoc ziemianie , dołączcie do nas a stopniowo , razem pomożemy odbudować wasze włókna abyście mogli stać się , tak jak my , częścią wszechświata , w waszej naturze nie leży ufność , lecz weźcie sobie to do serca i szczerze odpowiedzcie sobie "tak" lub "nie" , bo może mieć do różne skutki na waszej dalszej przyszłości , zarówno te pozytywne jak i negatywne , decyzja należy do was oraz waszej drogi prawdy ... ceris vas ahkmaas, jak powiadają w naszym języku "krocz własną drogą" co może być dla was dużą wskazówką dotyczącą waszego postępowania ... reszta należy do was i waszej umiejętności czynu,wyboru oraz intuicji ... po co to robimy ? wyjrzyjcie przez swe okna a zobaczycie , co udało wam się stworzyć samodzielnie , bez pomocy fal mózgowych , jesteście niezwykle cennymi istotami , zarówno dla nas jak i prawie całego wszechświata , nie zmarnujcie kolejnej szansy ...

piktogramy...''


 Gość podpisał się jako Certis (główny łącznik Ziemia-Plejady). Wszystko bardzo ładnie i pięknie, jest przekaz i motywacja  O0   Oczywiście nie mówię, że to plejadanin, zamieszczam to bo większość komentarzy jakie można znaleźć w internecie sa typu

Wesołego 2012 - NADCHODZIMY     podpis : Reptalianin  :)


Tytuł: Odp: Przekazy Plejadan...na onecie :]
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 05, 2009, 22:16:28
Ni jak to nie współgra z przekazem od Plejad zamieszczonym w trylogi p. B. Marciniak. Nie mówię, bo i nie mam takiego prawa, że nie jest to przekaz od nich, ale należy pamiętać iż w trylogi Plejadjanie podają iż u nich też są różne "stronnictwa".


Tytuł: Odp: Przekazy Plejadan...na onecie :]
Wiadomość wysłana przez: teofil Styczeń 06, 2009, 15:43:20
a czy mozesz podać link do tego artykułu na onecie?


Tytuł: Odp: Przekazy Plejadan...na onecie :]
Wiadomość wysłana przez: Bonifacy1 Styczeń 07, 2009, 15:53:38
http://www.onet.tv/30289,0,22,2745133,0,1,22,szukaj.html?q=skalpel%20i%20dusza#for

Certis odpowiedział na komentarz nijakiego Pertesa w komentarzach


Tytuł: Prawdziwi Plejaranie
Wiadomość wysłana przez: Bonifacy1 Styczeń 16, 2009, 21:03:39
''Wszelkie roszczenia związane z rzekomymi kontaktami z Plejadanami/Plejaranami przez kogoś poza mną, są czystymi wymysłami i oszustwami,''

są to słowa Billy'ego Meiera - pierwszego człowieka mającego kontakt z Plejadanami. Czy należy mu wierzyć? Uważam, ze tak bowiem jako jedyny posiada zdjęcia, filmy, i części statków. Może powinniśmy bardziej sceptycznie spojrzeć na fenomen channelingu?


Tytuł: Odp: Prawdziwi Plejaranie
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 17, 2009, 12:00:36
Ja natomiast myślę, że nie koniecznie. Plejadjanie to ogólna nazwa odnosząca się do całej "masy" różnych cywilizacji. być może w czasie kiedy Mejer pisał te słowa tak było rzeczywiście, jednak np. przekazy p. B. Marciniak są przekazami spisanymi dość dużo później i z tego co się orientuję, jednak od innej grupy/cywilizacji Plejadian.
No chyba że Plejaranie to nie Plejadjanie.


Tytuł: Odp: Prawdziwi Plejaranie
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 17, 2009, 13:38:46
Plejadianie, Kasjopeanie, Ra itp. to moim zdaniem zegregoryzowane byty nadające z przestrzeni samuelowej, czyli z astralu.


Tytuł: Odp: Prawdziwi Plejaranie
Wiadomość wysłana przez: Bonifacy1 Styczeń 18, 2009, 11:56:09
 Meier nie wypowiadał tych słów tak dawno temu z tego co wiem. Na pewno już po premierze Zwiastunów Świtu. Plejaranie tzwani są też błędnie plejadianami, na początku ci pierwsi powiedzieli Meierowi, żeby powiedział światu że zwą się plejadianami. Oczywiście przynęta została połknięta i już jak grzybów po deszczu wyrosło mnóstwo channelów. Plejaranie wielokrotnie mówili Meierowi że jest jedyną osobą która ma kontakt z nimi. Kontaktowali się jeszcze z 5 innymi osobami ale w międzyczasie wszystkie zmarły. Sam Meier już w wieku 5 lat widywał m.in. Asket, ładną blondynke z plejad chociaż jej koleżanka Nera wydaje się być atrakcyjniejsza...


Tytuł: Odp: Prawdziwi Plejaranie
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 18, 2009, 12:52:10
Tak, ale czy czytałeś Zwiastunów Świtu. Jeśli tak, to zapewne zwróciłeś uwagę na diametralną inność Plejadjan od Plejaran. Więc to zupełnie inne cywilizacje.


Tytuł: Odp: Prawdziwi Plejaranie
Wiadomość wysłana przez: Bonifacy1 Styczeń 18, 2009, 18:56:35
,,Jeśli tak, to zapewne zwróciłeś uwagę na diametralną inność Plejadjan od Plejaran. Więc to zupełnie inne cywilizacje''

taka moja teoria - żeby nie uznawano ją za oszustke mogła stworzyć sobie własną cywilizacje - plejadian. Potem mogła wymieniac jak bardzo się różnią itd itp. I spokój, nikt nie wytykałby jej palcami, bo jej zapiski nie łączyły by się z innymi źródłami...tymi przynajmniej dla mnie, najbardziej prawdziwymi. Ale takie jest moje zdanie, pewnie się mylę.


Tytuł: Odp: Prawdziwi Plejaranie
Wiadomość wysłana przez: Lucyna D. Styczeń 18, 2009, 19:02:34
Dla bytu, który jest znacznie inteligentniejszy od nas i ma większą od nas wiedzę nie jest sztuką nadawać diametralnie różne przekazy.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Styczeń 31, 2012, 20:56:12
Post >songo< wydzieliłem jako niezależny wątek >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7874.0)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Luty 01, 2012, 10:13:27
Proszę mi wybaczyć ale tekst Lucyny D w/g mnie jest bardzo dziwny

(Dla bytu, który jest znacznie inteligentniejszy od nas i ma większą od nas wiedzę nie jest sztuką nadawać diametralnie różne przekazy.)

Po pierwsze każdy kto chociaż w minimalnym stopniu pracuje nad własnym rozwojem powinien,

tak przynajmniej mi się wydaje poznać budowę Człowieka (na wielu forach jest zamieszczony

dokładny opis)

Wiedza taka dokładnie wyjaśnia definicje bytu - śpieszę z informacją, że bytem nazywa się

 myślokształy powołane świadomie lub nie przez człowieka ewentualnie rożnego rodzaju istoty

bezcielesne z astralu itd.

Posiadają one wiedzę cząstkową, wybiórcza do której z łatwością można sięgnąć więc czym tu

się zachwycać. :)

Po drugie daleko nie trzeba szukać  ;D wystarczy to forum by jasno stwierdzić, że to od Ziemian

oczekuje się informacji o nowych procesach.. :P

Większość kontaktów wygląda na próbę zasygnalizowania obecności ludzi mieszkających na innych

planetach (też zamieszczone jest wiele informacji na tym szacownym forum)

Sporo też takich kontaktów to nic innego jak tzw pasożytnictwo energetyczne (też informacje

można przeczytać o tym na tym forum :))

Oczywiście ktoś kto dał sobie wcisnąć kit autorytetom rożnej maści o własnej kruchości,

marności itd może tak sobie funkcjonować - jego prawo :)

Tylko jedna prośba niech mówi tylko i wyłącznie we własnym imieniu :)

Tzn gdyby Lucyna D napisała :(Dla bytu, który jest znacznie inteligentniejszy ode mnie i ma większą  niż ja wiedzę nie jest sztuką wcisnąć mi różne przekazy.)

nie miał bym zastrzeżeń  :)

Jeszcze tylko delikatnie zasugerowałbym to, że o ile mi wiadomo Plejadianie nie nazywali siebie bytami

wręcz przeciwnie ;D

Przepraszam, że trochę się czepiam ale na tym forum przeczytałem fajny tekst że jesteśmy przejawem

własnych myśli:)

Więc jak ktoś czuje się marny i niedoskonały cóż zachęcam do obejrzenia telewizji Trwam :)

Spotka tam wielu marnych, niedoskonałych :) są tam tez ludzie, którzy nazywają siebie owieczkami :)

Cóż dla każdego ;D co innego





Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 01, 2012, 10:47:36
Powiedziała bym iż istoty bezcielesne mają zdecydowanie łatwiejszy dostęp do energetycznych pól informacyjnych niż ludzie , czyli do zdeponowanej tam wiedzy.
Są rożne jak ludzie czyli i "dobre i złe" , często zabawiają się ludźmi podsuwając im różne informacje stosowne do ich zainteresowań i dominacji ego w pewnych kwestiach. Ludzie nawiązując taki kontakt , sądzą iż są wybrańcami i nie weryfikują jakości informacji ani systemu wartości ukrytego w kierunku realizacji.
A druga sprawa to szeroka akcja naziemna dezinformacji przez telepatyczne przekazy , brak doświadczenia w rozróżnianiu to kolejny problem. Bowiem moim zdaniem około 90% tych przekazów ma takie pochodzenie.
Energie Zaświatowe o wysokiej etyce nigdy nie mówią nakazowo , czy zakazowo,  a już na pewno są apolityczne.
Zwracają szczegulną uwage na wartości i przekazy są bez oceniania oraz ukierunkowania decyzjonalnego naszych indywidualności.
Zawsze podkreślana jest akceptacja każdego ludzkiego wyboru.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 01, 2012, 10:52:38
Cytat: Przebiśnieg
(na wielu forach jest zamieszczony

dokładny opis)

>Przebiśniegu<, wybacz tę uwagę ale jesteśmy na naszym forum i wielu forumowiczom nie chce się (do takich ja należę) buszować po innych forach, więc gdybyś miał/miała te inforacje gdzieś na podorędziu to zamieść je i u nas. ;D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Luty 01, 2012, 20:44:34
Hej np na tym zacnym forum  artykuł czy też dział - przepraszam ale jeszcze nie znam Waszych

nazw koliberek ,,Istota  ... Prawa Uniwersalne..." łatwo się doczytać :)

Sam to o ile zrozumiałem pomagałeś zamieszczać :)

Wprawdzie do tamtych postów koliberka miałbym małe zastrzeżenia ale tak małe że przeczyły by

 zasadzie syntezy więc się wstrzymam  ;D

Zgodzę się z Kiarą, że Zawsze podkreślana jest akceptacja każdego ludzkiego wyboru. ;D

Proszę nie każ mi wklejać nie moich postów bo się do tego słabo nadaje  :P

Co do dostępu do wiedzy przez bezcielesnych to moim skromnym zdaniem bardziej ona przypomina

czytanie w myślach i tu rzeczywiście istoty bezcielesne mają trochę łatwiej ;D

Problem polega na tym, że bardzo rzadko jest to wiedza ich własna.

Raczej polega to oczywiście w dużym uproszczeniu mówiąc  ;D na tym ,że to co taka istota

przeczyta u jednego odpowiednio modyfikując  ,,sprzedaje" drugiemu  :)

W ten sposób zyskuje sobie ,,słuchacza - słuchaczy" w sobie tylko wiadomym celu  ;D

Oczywiście daleki jestem do wrzucania wszystkich do jednego worka bo zgadzam się z Kiarą że

spotyka się szkoda, że bardzo rzadko tych OK

Co do wiedzy to nie przez przypadek mamy ciała fizyczne, jak wielu z Was wie (na tym forum tez o

tym przeczytałem  ;D) to jedno z ze składowych człowieka.

Więc z ta łatwością co do sięgania po wiedzę ...cóż może do określonych informacji... ale do wiedzy

Całościowej, Uniwersalnej, Nowej - jak zwał tak zwał  :) jeżeli tylko zada się sobie trochę trudu to nie

dość że się po nią sięga to jeszcze można doświadczyć o czym ci ,,bezszelestni" nawet pomarzyć nie

mogą  :P

Co do mojej płci jestem facetem Dariuszu  ;D





Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 01, 2012, 21:32:30
Cytat: Przebiśnieg
Proszę nie każ mi wklejać nie moich postów bo się do tego słabo nadaje   :P

Gdzież tam, nic nikomu nie nakazuję.
Choć taki manewr zapewne rozszerzyłby nieco istniejące już rady, sposoby, postrzeganie itp.. ;)

Cytuj
Co do mojej płci jestem facetem Dariuszu  ;D

Tak wiem, ale podczas pisania tego posta miałem małą zaćmę, natomiast brakczasu nie dał mi możliwości upewnienia się.  ;D
Przepraszam za tę gafę. ::)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Luty 02, 2012, 08:40:13
OK Dariusz rozumiem teraz każdy szybko, szybko ;D brak czasu doskwiera każdemu.

Można coś przeoczyć np płeć  ;D

Różnie się kończy taka pomyłka ;D ;D

Jedni z takich pomyłek są zadowoleni inni zawiedzeni ;D....

OK  :)

Pozwól, że nawiązując do Człowieka wkleję tu ... :)

.......................................

Taki Ja Człowiek

Nowa jakoś myśli, które tworze lub odbieram od innych twórców sprawia, ze

Czuję ciepło.

Ciepło budzące się w środku, gdzieś w okolicach Serca

Energia ciepła narasta, potężnieje, dochodzi do punktu...

Punktu po przekroczeniu, którego....

Jestem..

Jestem, ja Człowiek

Człowiek, któremu wnętrze śpiewa harmonijną melodię.

Melodię, której ...

Igiełki wibracji przechodzą falami przeze mnie całego.

Czuję, że uśmiecham się do tego stanu.

Uśmiecham się do Ciszy.

Uśmiecham się do...

Stanu Harmonii, Równowagi  i czegoś Nowego.

Nowego, w które stopniowo się zanurzam.

Nowego, które znanym mi kolorom nadało jeszcze piękniejsze barwy.

Barwy, których poznawanie wycisza,  uspokaja, wygładza, wyrównuje, uzupełnia

Napełniając mnie całego cichą spokojną radością.

Radością i Pięknem...

Pięknem barw, wlewających się we mnie spokojnym potokiem Myśli.

Myśli i Wibracji i Poznania i Smaku

Smaku i czegoś jeszcze.

Czegoś co kieruje mnie w stronę procesu nazwanego Rozwojem

Skutkującym coraz doskonalszymi, subtelniejszymi zawierającymi już nową jakość myślami

Zasilającymi własną i nie tylko Pracę - Tworzenie.

Zamieściłem ten niby wierszyk by tak delikatnie pokazać różnice miedzy człowiekiem, a hm istotą

bezcielesną ... :)




Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 02, 2012, 13:55:46
http://www.youtube.com/v/ie4d2rlbimQ?version=3&amp;hl=pl_PL


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Luty 02, 2012, 18:04:13
Fajna historyczna opowieść  :)

Szkoda tylko, że jasno z tej opowieści wynika to, że ci tzw założyciele cywilizacji nie wyciągali żadnych

wniosków

Jak narozrabiali to chodu na inna planetę, a bałagan niech sprzątają tubylcy  :P

Przylatywali zakładali, troszkę pobyli i konflikt i kataklizm.

Tyle razy i zawsze konflikt kończył sprawę.

Ciekawi mnie co jeszcze chcą nam zaserwować  8)

Nasuwa się też pytanie: dlaczego jeżeli mają tak potężną technologie nie pominą oficjalnych źródeł

i zamanifestują się publicznie :)

Wydaje mi się, że na Ziemi znalazło by się kilka osób z którym mogli by się dogadać co do współpracy

Zaś ich przewaga techniczna zneutralizowała by próby ingerencji zarządców ziemskich.

Można było by wejść do współpracy 8)

Oczywiście nie twierdzę, że są kłamczuszkami lub bajkopisarzami ;D

Zakładam, że to co opowiadają o swojej wysokiej technologii to prawda... 8)

Jednak coraz częściej nawiedzają mnie wątpliwości  ;D

Tymczasem jakieś pokątne kontakty bardziej przypominające tworzenie rożnej maści sekt.

Działanie na ego kontaktowców (czują się zaszczyceni, że zostali wybrani - oczywiście nie wszyscy 

;D)

,,Na wykładach" posłuchamy troszkę o historii  ;D

Czasem jest nam znana czasem nie, ale co wnosi do naszego rozwoju?

Jakie konkretne informacje oprócz nauk o historii innej rasy lub cywilizacji :P

Mało tego jakość i treść ich informacji jest na ,,jedno kopyto" - cały czas i się nic nie zmieniła nie

ewoluowała

Czyli nasuwa się wniosek, że oni sami tez się nie zmienili nie rozwinęli po prostu nie pracują nad

własnym rozwojem, a próbują się go nauczyć jedynie nas obserwując ;D

Tymczasem raczej tak się nie da  ;D

Albo się na autostradę wjedzie albo się obserwuje jak inni wjeżdżają  :P

Poczekam, aż songo odbierze info, które w czymś będzie przydatne z całym szacunkiem dla songo :)

Dużo jego własnych informacji jest ciekawych  :)

Wniosek nasuwa się taki, że my tu na Ziemi pracujemy i Pracujemy nad własnym rozwojem, a tam bąki

zbijają i bujają w obłokach opowiadając sobie o swojej dawnej świetności

Niech by zeszli na ziemie z tych obłoków i pokazali na co ich stać  ;D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 02, 2012, 18:28:30
Jest kilka   spraw , które dały mi do myślenia w tym przekazie.

1.Syriusz B , to nie są delfiny , tylko syntetyki ( o ich intencjach w stosunku do Ludzi wiemy aż nadto dużo z rożnych przekazów) enki wielokrotnie prezentował ich stosunek do Ludzi. Delfiny nie są bardziej inteligentne niż ludzie , ale ze zwierząt morskich najbardziej. Rozwinięte duchowo Energie  nigdy nie wcielają się w ciała zwierząt , nie ma takiej potrzeby. Czasami robią to Demony ale i dla nich jest to zakazane. Energia zwierząt to zupełnie inna grupa energetyczna niż Energie które stają się Ludźmi.

2.Energia kryształów z której korzystali Atlancie na ziemi i korzystają w innym wymiarze  nie jest większa energią niż posiadają ją Ludzie w swoich sercach , to oni współcześnie robiąc te wycieczki zasilają swoją energią te kryształy by służyły nadal Atlantom w innym wymiarze.
Kryształ to minerał ( posiada on swoją energię naturalną ) jednak energia minerału jest dużo niższa niż ognia życia , która niesie w sobie Człowiek. Tylko serce Ludzkie tworzy pola największej miłości , nic co jest na ziemi nie posiada większej mocy twórczej.
Zatem wnioski nasuwają się same.

Kapłani Atlantydzcy to bardzo inteligentne Istoty przewidzieli na długo do przodu systemy i sposoby zasilania i lądowania kryształów przez Ludzi. Gdyby ten system nie istniał ich świat również przestał by istnieć.

Rys historyczny jest prawdziwy ale nie kompletny , bowiem ten system podwodnych akumulatorów energetycznych zasilanych przez Ludzi służy ich życiu w innym wymiarze.
Muzyka mi się podobała.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Luty 02, 2012, 18:40:28
Tak muza jest OK :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 04, 2012, 14:52:06
Fajna historyczna opowieść  :)

Szkoda tylko, że jasno z tej opowieści wynika to, że ci tzw założyciele cywilizacji nie wyciągali żadnych

wniosków

Niech by zeszli na ziemie z tych obłoków i pokazali na co ich stać  ;D


Witaj Przebiśnieg

trafiłem na filmiki które pasują do tematu, sam czasami oglądam tylko urywki, jeżeli nie słyszę/widzę nic nowego,-
lecz wrzucam na forum, bo może kogoś bardziej zainteresuje. Wnioski jak zwykle każdy wyciąga sam,
odnosząc się do tego ostatniego, nie wiem dlaczego ktoś z innej cywilizacji nie może się inkarnować tu na ziemi,-
bowiem doświadczenie na tej planecie są trudne, ale b.wartościowe.
Myślę, że właśnie teraz na ziemi żyją mln. świadomości z innych światów dla doświadczenia przełomu wielkich cykli.

pozdro :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 04, 2012, 15:10:09
Cytat: songo
nie wiem dlaczego ktoś z innej cywilizacji nie może się inkarnować tu na ziemi,-
bowiem doświadczenie na tej planecie są trudne, ale b.wartościowe.
Myślę, że właśnie teraz na ziemi żyją mln. świadomości z innych światów dla doświadczenia przełomu wielkich cykli.

Podobnie myślę, >songo<.
Uważam, że wciąż i ciągle mamy tu tych gości, ale to już inny temat >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1228.0).


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 04, 2012, 16:44:43
Posty o ludziach, jako "koronie stworzenia" przeniosłem do odpowiedniejszego wątku >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7745.0).


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Astre Luty 04, 2012, 18:09:01

(...) odnosząc się do tego ostatniego, nie wiem dlaczego ktoś z innej cywilizacji nie może się inkarnować tu na ziemi,-
bowiem doświadczenie na tej planecie są trudne, ale b.wartościowe.

Na czym polega problem z i inkarnacją istot z innych cywilizacji ?
Polega on na tym, że każda planeta, a więc i Ziemia jest pewnym środowiskiem, które zawiera określoną wolną przestrzeń. Nie można jej zmiejszyć i nie można jej poszerzyć.Wynika to z fizyki danej przestrzeni, którą zajmuje sama planeta.
Tą wolną przestrzeń zajmują istoty.Im więcej istot tym mniej miejsca.
Ale nie chodzi tu o objętość, czy wymiary ciała, tylko chodzi o świadomość ! Ponieważ najwięcej miejsca w każdym środowisku zabiera świadomość.Świadomość istot żyjących na tej planecie jest szacunkowo bardzo niska. Jest niska, ale jeżeli  pomnożymy ilość (istot -świadomości) razy 7 miliardów, okazuje się, że miejsca zbytnio już niestety nie ma !
Nie ma tym samym miejsca dla istot z zaawansowanych cywilizcji, ponieważ jedna istota inkarnując tu zajęła by tyle miejsca w przestrzeni ile 50, czy sto tysięcy ludzi.To było by samobójstwo, a nie inkarnacja.
Ale pomimo wszystko inkarnują tu istoty bardziej świadome.
Ich życie tutaj to istna katorga. Pomijając już to, że nie mogą nawiązać właściwych relacji z tym patologicznym systemem, to jeszcze brakuje im miejsca w przestrzeni.Niemniej jednak takie istoty tutaj są.Są to typowi kamikadze, którzy zostali wysłani, celem wykonania określonych zadań.
Istoty takie zostają zabezpieczone, a nawet w przestrzeniach na innych gęstościach informacyjnych nie są zbytnio widoczne, lub zabezpieczone (zaszyfrowane) odpowiednim algorytmem, aby nikt nie mógł się do nich dobrać, zmanipulować ich, wprogramować w nich coś, no bo ich misja była by daremna.
Z moich wieloletnich dociekań takie istoty wchodzą w tą przestrzeń w określonym dokładnie ''czasie''. Ich czasoprzestrzeń jest wyliczona lub wyznaczona geometrią przestrzeni.Są to przeważnie istoty z numerologicznym  (9). Jeżeli ktoś z Was jest numerologicznym (9) to bardzo prawdopodobne, że ma tu do wykonia określone ważne zadania, a nie przybył tu tylko, aby się rozmnożyć i pożyć sobie wygodnie w dobrze ułożonym światku.Światku ułożonym na patologicznym podłożu, czyli psycho-świadomościowo- mentalnym gnoju.
A jak wygląda ta przestrzeń (środowisko)do rozwoju o nazwie Ziemia, to
najlepiej posłużyć się prostym przykładem.
Szarzy z Zeta Reticulis, choć są tylko biorobotami  stworzonymi w odległych czasach przez Jaszczury, ale nie mogą oni przebywać dłużej na Ziemii niż 2-8 godzin.
I nie chodzi, tu oto, że za zimno, za ciepło, że tlenu mało etc. bo  przybywają przecież  w swych kosmicznych skafandrach, tylko - brakuje im przestrzeni.
A brakuje im przestrzeni, bo po prostu pomimo, że są tylko biorobotami, ale posiadają szerszą świadomość, która nie może w tych strukturalnych ziemskich siatkach świadomości się pomieścić.
No, ale zbliża się wielkimi krokami -TRANSFORMACJA.
A TRANSFORMACJA, to przede wszystkim zmiana przestrzeni i wyrównanie jej bilansu i doprowadzenie do jej równowagi. Wszechświat nie pozwoli sobie na nierównowagę, na nieciągłości i wyrwy w przestrzeni, więc co 300 tys.lat bilansuje przestrzeń.
W świetle powyższego oznacza to, że znaczna część istot z tego środowiska Ziemia zostanie usunięta.Bo nie ma po prostu innej fizycznej możliwości zbilansować przestrzeń.
Budzi to opór i upór u wielu istot, jeżeli słyszą, że przetrzeń ich wypchnie w ramach bilansu przestrzeni, która coraz większymi krokami się zbliża.Nie nastąpi to w jednym momencie ( bo co to byłbym  za cud), tylko będzie to proces trwający przynajmniej 10-20 lat.
Ale wszechświata to nie obchodzi. Tu rządzi matematyka i fizyka, ale nie ludzkie wyobrażania o nim i  światopoglądy.




 



Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Luty 04, 2012, 22:11:58
Doskonale trafiasz songo :)

Właśnie pozwalają one samemu wyciągać wnioski

Co od reinkarnacji z innych planet to nasuwa się mi wniosek choć oczywiście tylko teoretyczny, że może

oni się i reinkarnują - przynajmniej jacyś ich ich przedstawiciele, ale może później już w ciele ziemskim

tracą kontakt ze swoimi, a może to specyfika naszego środowiska jak to pisze Astre  :)

Cóż wydaje mi się, że jeżeli chodzi o inne cywilizacje to poszerzę na tym forum swoją wiedzę



Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 04, 2012, 22:13:40
Zgaduję Astre, że jesteś właśnie tą 9... tak?


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Thotal Luty 04, 2012, 22:56:11
A co z "jedynkami"? Do konfesjonału? ???



Pozdrawiam - Thotal ;)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Luty 05, 2012, 18:08:43
Każdy ciekawy post lubię czytać kilka razy :)

Tekst napisany przez Astre tez przeczytałem kilka razy  :)

Pozwoliłbym sobie tylko wniosek dodać do ostatniego zdania :

Tu rządzi matematyka i fizyka, ale nie ludzkie wyobrażania o nim i  światopoglądy.

Obie te nauki stworzył człowiek więc rozumiem, że człowiek rządzi  ;D

Absolutnie nie mam nic przeciwko temu obojętnie jaka numerologicznie liczbą jestem  ;D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 05, 2012, 18:34:20
badając skutek, a nie przyczynę można otrzymać nieprawidłowe wyniki,-
chociaż biorąc pod uwagę że jedno może być drugim i tym samym- nie powinno być różnicy,-
jednak źle postawione tezy prowadzą niechybie do błędnych wniosków..
Tak masz rację nauka to narzędzie badania naszej rzeczywistości i jeżeli się zamyka na jakieś nieznane tezy to musi być conajmniej niepełna..

PS. od siebie- nie jestem zwolennikem matematycznej interpretacji rzeczywistości, bowiem liczy są wyłącznie przybliżeniem właścowego wyniku,-
nie da się w 100% przedstawić analogu w postaci liczbowej ;)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Przebiśnieg Luty 05, 2012, 19:05:27
Też nie jestem zwolennikiem matematycznej interpretacji rzeczywistości  :)

Z matematyki wystarcza mi tylko, że są III Zasady dla IV Elementów i daje to XII Praw  ;D

Staram się nieutożsamiać z jakąś teorią, tezą jakiejś grupy czy jakiegoś myśliciela... ;D

Nie dlatego, ze oceniam ją w pozytywny lub negatywny sposób :)

Po prostu dlatego, że w swojej drodze życiowej daje pierwszeństwo Syntezie 8)

Skutkuje to u mnie lepszym polem do obserwacji rzeczywistości, pomaga mi się rozwijać :)

Myślę też że jak będziemy kontynuować tą wymianę tego co wiemy Dariusz zarzuci nam odejście od

tematu ;D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 05, 2012, 19:11:09
całość tych informacji jest jak zbliżanie się do szczytu wiru, cała wiedza w różnej interpretacji zbliża się do siebie,-
i choć widzać, że są jednością- nadal mogą być inaczej interpretowane z innych punktów obserwatora.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 05, 2012, 19:36:06
songo, z tym wirem to trafiłeś w sedno :D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 14, 2012, 18:45:27
http://www.youtube.com/v/XFCe7DIfr-E?version=3&amp;hl=pl_PL


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 14, 2012, 19:19:37
Ostrożnie z Plejadanami.

Light- work   czyli  robota dla Lucyfera   - przeciwnika Chrystusa i  de facto wroga ludzi , próbującego zablokować rozwój ludzkości na prawie bezemocjonalnych poziomach wiedzowo- technicznych.

(dać ludziom wiedzę i gadzety techniczne  a  przestaną myśleć  o uczuciach i  Miłości) , albo dać cywilizacji technikę za wcześnie to się pozabijają.

Billy Meier ,który miał częsty kontakt z  Plejadanami podaje, że poziom gęstości- świadomości Chrystusowej jest dla nich  praktycznie niedostępny, nie potrafią w nim długo  przebywać.

Za dużo u nich techniki i wiedzy,  a za mało  emocji i miłości.

I chyba też nie mówią o Nibiru - to charakterystyczne dla przekazów z poziomów lucyferycznych.

Co innego Andromedanie - "Miłość, którą w sobie tłumisz jest bólem, który nosisz przez wszystkie wcielenia"   i dodatkowo podają całą historię  byłej stacji gwiezdnej Nibiru.



Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 14, 2012, 19:21:44
..warto nawet dla porównania poznać jednych i drugich.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 14, 2012, 19:53:44
..warto nawet dla porównania poznać jednych i drugich.

Pełna zgoda

Bo, gdyby nie było tych przekazów,  lajtłorkerów pani Rajskiej itd.

trudniej byłoby zrozumieć słowa Chrystusa ze współczesnego  przekazu A. Argasińskiej:

"To nie wy Mnie , ale ja was  wybrałem".

Bóg wybrał  tak prymitywną cywilizację z unikalnym DNA,  aby wbić szpilę miłości   w  światy podległe  zbuntowanemu Księciowi Światła - Lucyferowi.

Kto wie , może ten wirus Miłości  Chrystusowej rozleje się potem na tysiące innych planet.

http://www.objawienia.pl/sub/listy/list26.html

   
 


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 14, 2012, 20:10:00
..warto nawet dla porównania poznać jednych i drugich.

Pełna zgoda

Bo, gdyby nie było tych przekazów,  lajtłorkerów pani Rajskiej itd.

trudniej byłoby zrozumieć słowa Chrystusa ze współczesnego  przekazu A. Argasińskiej:

"To nie wy Mnie , ale ja was  wybrałem".

Bóg wybrał  tak prymitywną cywilizację z unikalnym DNA,  aby wbić szpilę miłości   w  światy podległe  zbuntowanemu Księciowi Światła - Lucyferowi.

Kto wie , może ten wirus Miłości  Chrystusowej rozleje się potem na tysiące innych planet.

http://www.objawienia.pl/sub/listy/list26.html

   
 
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=783.msg91609#msg91609


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 14, 2012, 21:08:13
"Niosą tu Światło Wiedzy"  na maksa -te tysiące postów.

ale może otrzymają od nas w zamian  coś cenniejszego.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Astre Luty 14, 2012, 21:48:59



Bo, gdyby nie było tych przekazów,  lajtłorkerów pani Rajskiej itd.


 Chyba nie ma mowy, ani o racjonalnej, ani humanitarnej dyskusji  skoro kryterium sensowności Twoich zdań polega na jakiejś zjadliwości wobec
innych istot. I już w drugim poście z uporem powtarzasz tą samą zjadliwość wobec Lightworkerów.
Cóż oni są Ci winni ?


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: chanell Luty 14, 2012, 22:15:20
Jack podaj nam trochę wiadomości o  Andromedianach ,przybliz co nie co  ::)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta Luty 14, 2012, 22:21:37
Astre :
Cytat:
Chyba nie ma mowy, ani o racjonalnej, ani humanitarnej dyskusji  skoro kryterium sensowności Twoich zdań polega na jakiejś zjadliwości wobec
innych istot. I już w drugim poście z uporem powtarzasz tą samą zjadliwość wobec Lightworkerów.
Cóż oni są Ci winni ?
Dlaczego klasyfikujesz oraz oceniasz Astre?
Czyz nie powinnismy przyjmowac innosc? Wlasciwie akceptowac ja.!
Przeciez kazdy z Nas ma prawo wypowiedzenia sie w taki sposob jak (Mu - Jej) pasuje , oczywiscie nie krzywdzac nikogo po drodze.Takie mamy prawo.Zapomnij o Wolna Wola.To wcale nie znaczy , ze musimy lub powinnismy sie z ta taka opinia zgodzic.Wszyscy mamy prawo do wlasnych  przemyslen - Pamietajmy tylko jedno - nie mamy prawa krzywdzic nikogo po drodze.KOCHAJMY LUDZI TAK SZYBKO ODCHODZA.Mowic a czynic to sa dwie rozne sprawy.Rozumiec znaczenie slowa Kocham -  to niesamowita przemiana w kazdym zyciu, kazdego z Nas.Pamietajmy , kazdy z Nas ma Prawo Rozwijania sie w/g wlsnych Potrzeb. MOwic na temat milosci a czuc i zyc Miloscia to dwie rozne "sprawy".
To tylko Moje zdanie - wysluchac warto kazdego - lecz wcale  to nie znaczy, ze nalezy robic w/g wyznacznikow innych ludzi.Posluchajmy Wlasnego serducha - Ono wie Najlepiej.Pamietajmy rowniez o FALSZYWYCH PROROKACH.W danym czasie jest ich wiecej niz mozemy to sobie wyobrazic.To co wydaje sie Nam iz byc nie moze nie ma prawa - Pamietajmy tak moze byc i dziac sie Tu i Teraz.Nie jest istotne czy sa to Plejadanie, Adnroidy czy tez inne formy istnienia.Bardzo prosze Badzmy Ponad Wszystko - Milusiego Dzionka - Ela


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Astre Luty 14, 2012, 22:38:39


Dlaczego klasyfikujesz oraz oceniasz Astre?
Czyz nie powinnismy przyjmowac innosc? Wlasciwie akceptowac ja.!


A kto tu klasyfikuje i ocenia ?
 Dałem przykład już nie tylko klasyfikacji i oceniania, ale nawet publicznej  złośliwości i zajadliwości i to w imię Chrystusowej miłości, wobec innych ludzi.
Więc nie toleruję tego słodkiego pierdzenia o miłości i to jeszcze Chrystusowej, gdzie samemu kilka centymetrów dalej co innego się robi.
To fałsz i obłuda, bo innych przymiotników nie będę publicznie używał.
Jak komuś po drodze publicznie objeżdzać innych ludzi i przyrównywać do jakichś Lucyferów, to skłania mnie to do pytań z zakresu psychologicznych i socjologicznych postaw ludzkich.




Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 14, 2012, 23:15:46
Cytat: JACK
Ostrożnie z Plejadanami.

A dlaczego ograniczać się tylko do nich.
Jeśli ostrzegamy to warto wymienić cały wachlarz tych, przed którymi powinniśmy być ostrożni. ;)
No dobra, zmieńmy ton.
Plejadianie, jak i większość dziś chanelingujących cywilizacji można zaliczyć do, jak to podkreśliłeś, "lucyferujących" (no, nie użyłeś tego określenia, a wspomniałeś o Lucyferze, natomiast ja to sprzymiotnikowałem ;D). Czyli są to cywilizacje, które odłączyły się od źródła. Jednak z Plejadianami jest ta mała różnica, że powrócili, przynajmniej większość z nich, do "macierzy".
Jednak masz rację, że należy zachować ostrożność. Ci z LO (Ligii Opiekunów), czyli front cywilizacji popierających "macierz" wymieniają Plejadian jako cywilizację na rozdrożu. Wielu z nich, podobnie jak z Zeta, powróciło do "dźwięku", ale nie wszyscy.

Cytuj
Light- work   czyli  robota dla Lucyfera   - przeciwnika Chrystusa i  de facto wroga ludzi , próbującego zablokować rozwój ludzkości na prawie bezemocjonalnych poziomach wiedzowo- technicznych.

Nauczona nas postrzegania, a tym samym przedstawiania wszystkiego tak bardzo skrajnie. Tym czasem tak skrajnego podziału nie ma nawet pośród zwaśnionych stron (czyli dobrych i złych, jak nas uczą ;)). Fakt, Lucyfer jest przeciwieństwem tzw. Chrystusa, ale zawsze ma on i jego stronnictwo, możliwość powrotu. A już na pewno nie jest on wrogiem ludzkości, jak to określiłeś.
On i jego strona mają po prostu do wykonania pewną, dla nich ważną sprawę i to czynią, a że ludzi (czytaj nas, bo rodzaj ludzki w kosmosie jest ogromny) postrzegany jest przez nich tak, jak my postrzegamy wieloryby czy delfiny (w ogóle całą przyrodę) więc z tego punktu widzenia mnie to nie dziwi.
Chcesz widzieć w nich anioły i demony to tak ich postrzegaj, ale uważaj bo możesz się zdziwić gdy dotrze do ciebie, że te aniołki to w rzeczywistości jeszcze gorsz diaboły niż te z lekcji religii. ;) ;D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 14, 2012, 23:16:47
Elzbieta, Astre, obydwoje macie rację i zapewne dobre intencje, a mimo tego nastąpiło spięcie.
Wiele takich spięć , bardziej lub mniej burzliwych ostatnio obserwuję. Dlaczego ?
Przecież jesteśmy wszyscy na tej samej, wznoszącej ścieżce.
Możliwe, że dobrze to tłumaczy zdanie wypowiedziane przez Johna z Zielonej Mili ...

"w każdej chwili na całej Ziemi zło zabija nas wzajemnie naszą własną miłością"

Być może wynika to ze zbyt wielkiego przywiązania (ważności) do własnego rozumienia miłości i własnej ścieżki ?


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Elzbieta Luty 15, 2012, 02:06:07
East: Tu naprawde n ie chodzi o to kto ma racje.Mimo wszystko Dzieki serdeczne za serduszko.Mysle,ze super sprawa jest tu Nasza wymiana wiedzy.Nawet jezeli sie mylimy to i tak dazymy do celu.Astre Dzieki bardzo - Ela


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 15, 2012, 08:37:20

 Chyba nie ma mowy, ani o racjonalnej, ani humanitarnej dyskusji  skoro kryterium sensowności Twoich zdań polega na jakiejś zjadliwości wobec
innych istot. I już w drugim poście z uporem powtarzasz tą samą zjadliwość wobec Lightworkerów.
Cóż oni są Ci winni ?

Przeciwnie  Astre, mam wobec Nich dług wdzięczności,  bo dzięki  Ich impulsowi zrozumiałem parę rzeczy.
Nawet  "rozdzieleni"  rozwijamy się wspólnie,  a więc i Oni wiele wyniosą z inkarnowania się na terenie Polski.

Jednak, w ich  przekazie coś jest nie tak.  Wspomaga Ich  M.Rozbicki (radio bez cenzury).

Można by się zapytać :  co oni chcą rozbić?

W podsłuchanej rozmowie nabijają się  z Kościoła Katolickiego  i  z pomnika Chrystusa Króla.

Boskie Siły  prowadzą rozwój ludzkości, od tysięcy lat,  wykorzystując do tego wiele narzędzi (silne inkarnacje, objawienia, sterowanie konfliktami, demonami itd.

Przyszłość tej linii rozwoju jest w "polskiej sekcji KK"  i trwałym zwróceniu się ku naukom Jezusa Chrystusa.
Oni nie widzą sensu powstania tego pomnika w Świebodzinie  i mylą się.

O rozwoju przyszłej Polski zadecyduje efekt skali -  kilkadziesiąt milionów  dusz  i ich tradycja do kilku inkarnacji lajtłorkerów.

Zatem należy sobie zadać pytanie, czy to my mamy się uczyć od Nich,  czy Chrystus ma plan aby Oni nauczyli się czegoś do Nas?

Chanell,
 
youtube i   hasło Alex Collier, lub Wojmus i "Rodzina Galaktyczna", ale

jesteś Polką ,  a Chrystus powiedział, że daje  Polsce te przekazy Anny , uczestniczki Powstania Warszawskiego, więc lepiej  to poczytać i łączyć się mentalnie  z
 Chrystusem i polskimi duszami na poziomie Chrystusowym , a ten Pokój u Boga  jest po II wojnie  największy  ze wszystkich narodów Ziemi, co będzie owocować w przyszłym rozwoju Polski.
http://www.objawienia.pl/anna/spis-anna.html
, szczególnie "Świadków Bożego Miłosierdzia"







Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 15, 2012, 08:49:15
@JACK- po prostu nie wierzę w to co czytam,-
tobie też wydaje się, że Polska jest jakimś obszarem eksterytorialnym we wszechświecie wymiarów i gęstości.
Ja tam z nikim nie walczę i nie złowróżę, ale ta wizja katolickiej Polski jako jedynego zbawienia dla ludzkości, brzmi po prostu groteskowo. To że ktoś stawia pomniki, to jego małpy i jego cyrk, o ile robi to na własny rachunek.
Ty przedstawiasz podzieloną całość jako zwalczające sie przeciwieństwa, a to raz- iluzja dualizmu, dwa- wielki "poligon" dla dusz w tym materialnym wymiarze.

pozdro :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 15, 2012, 09:08:58
Songo

Od wielu lat  zastanawiam się jaki jest plan rozwojowy Boga  dla Ziemi.

Nie wiem jak Ty, ale ja dostrzegam ten plan patrząc nawet kilka tysięcy lat wstecz. Widzę  ten PLAN DLA ZIEMI , choć może mam urojenia ( przeniesienie rasy białej do Europy, introdukcja monoteizmu, impuls chrystusowy rozwinięty w oparciu o greckie podłoże kulturowe, rozbicie judaizmu za pomocą Islamu  itd.

Ognisko rozpalamy od jednego miejsca.

"Bóg"  dał już  przykład  rozpalania ogniska jakiejś idei   od jednego punktu - patrz Izrael.

A tej  Planecie ciągle brak Miłości.

Przekazy, przepowiednie  i mój węch   mówią mi że "Bóg"  zacznie rozpalać Ognisko Ziemskiej Miłości  na terenie Polski,  a zarzewiem tego ogniska będzie Chrystus i jego nauki, a ludzie po raz pierwszy przestaną olewać Chrystusowe  przykazanie Miłości  Boga i Bliźniego.

No ale żeby to "ruszyło"  potrzebne jest Oczyszczanie i   Wstrząs,  które zresztą   Mesjasz zapowiedział.

Trzeba chociaż na chwilę ludziom zabrać  gadzety Lucyfera - Laptopy i Tablety  , aby  zauważyli nauki Jezusa Chrystusa i się nad nimi "pochylili". :)








Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 15, 2012, 09:16:41
zgadzam się co do miłości i nawet tych pierwszych punktów/ognisk,-
ale chyba jesteś świadomy tego, że historia homo sapiens i ludzkości tylko na samej ziemi jest o wiele dłuższa niż to się nam przedstawia(patrz Wedy- mowa o 100-l. hitrorii i 3 potopach). To że zmiana jest niezbędna to nie ulega wątpliwości i ona nadchodzi, i o tym jest we wszystkich zapiskach pozostawionych nam przez cywilizacje/religie z całego świata. No i jeszcze ta biała rasa, przecież właśnie my biali pokazaliśmy w ostatnich 2tys.l. nasze miłosierdzie dla innych ras aż nadto.
To chyba żart z tą wybraną białą rasą..?


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 15, 2012, 09:35:08
zgadzam się co do miłości i nawet tych pierwszych punktów/ognisk,-

To chyba żart z tą wybraną białą rasą..?

To nie żart.

Przy czym nie chodzi   wyższość białych , ale o ich geny  rozprzestrzenione już w całej ludzkości.
Nawet murzyni ,ci wysocy  mają ogromną domieszkę białej krwi.
Pierwotnie stworzony robotnik do kopalni  mierzył podobno 1,4 m.

Czyli teraz praktycznie każdy Ziemnianin jest biały, nawet Chińczyk. 

Zauważ, że w jednej sesji  Enki powiedział,  że gdyby nie doszło do nieplanowanego wymieszania genów Annunaki   z   prymitywnym  niewolnikiem,  (nowe grupy krwi ),  plan rozwojowy Ziemi był inny -  tworzenie od podstaw nowego doskonalszego gatunku. 

No ale geny "się zmieszały"  i  po tym fakcie  wprowadzono  nowy plan dla Ziemi ,  oparty o nową  "samoistnie" powstałą ludzkość .

Józef Wasilik określił moment  powstania "nowych ludzi"  (zmieszanie krwii) bodajże na 12 tys.lat temu.
Niemal w tym momencie "zniknął" też mongloidalny myśliwy-jaskiniowiec z Europy Zachodniej i pojawił się biały "Rolnik"
Z grubsza można więc  przyjąć , że wtedy zaczął się Nowy Plan dla Ziemi.
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0







Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 15, 2012, 09:40:35
..no cóż może i tak, jeśli opierać się tylko na wybranych źródłach,-
ale biorąc pod uwagę całą dostępną wiedzę(której sam oczywiście nie znam)- to Enki i jego historia- to tylko jedna z wielu wersji,-
a na pewno Hindusi i Chińczycy, albo Dogoni, czy też Indianie by się obrazili. ;)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 15, 2012, 10:00:14
a na pewno Hindusi i Chińczycy, albo Dogoni, czy też Indianie by się obrazili. ;)

Wg Alexa Colliera  , mamy domieszkę  białego- królewskiego DNA i w Galaktyce wielu uważa nas jak ród królewski.

Nie wiem czy Jaszczurki Dogonów  obraziły się na  Królewskich Rodziców  pilnujących rozwoju  bądź co bądź swoich potomków.

Stosunek Plejadan do nas jest mniej emocjonalny,    no ale  Annunaki mogą coś do nas "czuć" - mogą to być np. wyrzuty sumienia połączone z miłością i chęcią zadośćuczynienia.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 15, 2012, 10:08:20
powiem jeszcze tak, otóż,-
wszystkie podziały obojętnie na jakim tle, aby kogoś wyróżnić, a kogoś ukazać jako gorszego/mniej wartościowego,-
są właśnie tym co jest "robotą szatana" sianie poróżnienia i nienawiści pośród wszystkich dzieci światła we wszechświecie.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 15, 2012, 10:31:41
Bardzo mądrze prawisz songo1970 wiele tych wypisywanych rewelacji jest po prostu nie zrozumieniem całego cyklu procesów rozwojowych. Oraz strachem pewnych niedojrzałych jeszcze grup energii przed utrata tego co znają i uważają za cenne dla siebie. W nowym procesie ewolucji nie chcą się z tym rozstać.

To jak z małym dzieckiem nie chce oddać smoczka kiedy pora do przedszkola a czas się z nim rozstać. Zatem histeria i rozpacz połączona ze strachem przed nowym. Oraz tłumaczenie wszelkimi argumentami co znane ( nie zawsze jeszcze dobre, bo zużyte i wyrośnięte) by pozostało za wszelką cenę, wręcz walka o to.
A strach przeogromny to wkładanie do rąk fałszywych argumentów , stek kłamstw i wymuszań wszelakich. Niestety tak. Bo brak  jeszcze gotowości na ewolucje.

Kiara :) :)



Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 15, 2012, 10:49:41
powiem jeszcze tak, otóż,-
wszystkie podziały obojętnie na jakim tle, aby kogoś wyróżnić, a kogoś ukazać jako gorszego/mniej wartościowego,-
są właśnie tym co jest "robotą szatana" sianie poróżnienia i nienawiści pośród wszystkich dzieci światła we wszechświecie.

Tylko Bóg kocha swe dzieci i chce ich rozwoju, a nie stgnacji.
Jak pisał. M.Wańkowicz z zaświatów " ważne że w duszy zmiana zachodzi"


Dlatego Bóg zsyła nam te wojny i cierpienia - z miłości  , a tzw. Szatan choć zbuntowany  robi tak naprawdę to co chce Bóg.
Dzięki temu następuje eksplozja rozwoju ludzkości i coraz więcej dusz trafia do Boga.

Polecana przeze mnie Anna:
http://www.objawienia.pl/anna/spis-anna.html

 nie mogła tego zrozumieć "ofiary złożonej przez Polskę" , więc cierpliwie jej to tłumaczono.

Okazuje się, że Ciemne Siły mają największe "ludzkie żniwo" w okresach pokoju powoli deprawując ludzkość,

  natomiast w a wyniku II wojny, Niebo zapełniło się duszami zdecydowanymi na miłość. 

Ze stagnacji najbardziej zadowolony jest Lucyfer, bo letnie dusze nie płoną z miłości np. do ojczyzny   i po śmierci trafiają do Niego, a nie do  Chrystusa.
 


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 15, 2012, 10:51:43
..a więc Lenin miał jednak rację- "im gorzej tym lepiej" ;)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 15, 2012, 11:04:56
Jak byś się JACEK pozbył tego lepkiego nazewnictwa wartościującego szyldami a nie czynami to też mądrze byś prawił.
Niestety , lub stety wartości najcenniejsze są ponad religijne. Religie to droga ( dla jeszcze niegotowych rozwojowo) poznawczo , rozpoznawcza, bynajmniej taką miała być.

Jeżeli blokuje ona myśl ludzką jest naganna , jeżeli w jakiś sposób rozwija chociaż małe iskierki uczuć Ludzkich jest tolerowana.
Wiedza która przekazywał Jeszua to nie jest ta wiedza którą karmi nas katolicyzm, to nie te wzorce.
Pomniki? Po co komu skamieniałe pieniądze , lepiej było dzieciom i starszym bezradnym kupić buty i opał na zimę. To by by najcenniejszym pomnikiem było tylko jakoś mało wyeksponowanym ... i w tym problem w blichtrze , którym się oczy mydli pokazując "siłę"...
Żenujące.

Tak songo1970 pokonywanie trudności wzbogaca przeżyciami i zwiększa siłę ( jak u sportowców) ale są wszystkiego granice. Nie można deprawować godności ludzkiej! Bardziej wzbogaca przeżywanie duchowe i duchowa trudność pokonana niż fizyczna i to ona daje większą moc sprawczą. Jednak w świecie fizycznym liczą się efekty fizyczne więc jedno w drugim jest zawarte. Ale nie może , nie powinna dominować trudność fizyczna jak jest teraz.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 15, 2012, 11:08:12
..no i jeszcze jedno, też chyba od Plejadnian,-
"życie na tym świecie(naszym obecnym) to lekcje dla duszy, i będziecie tyle razy wracać i popełniać te same błędy dopóki się nie nauczycie i zrozumiecie"


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 15, 2012, 11:13:23
raczej będzie trwać tyle czasu aż rozświetlimy się najjaśniejszym światłem , które tworzy miłość takim jak niesiemy w Iskrze życia Stwórcy. Osiągniemy jego doskonałość wzorca by stać się jak On siewcami złotego ziarna życia w kosmosie.
Taki jest cel rozwoju Ludzkości.
Ale na razie jest ona jeszcze w "przedszkolu" Ludzkim , czyli jeszcze długa droga przed Ludźmi.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 15, 2012, 13:09:20
@Jack
Cytuj
Przekazy, przepowiednie  i mój węch   mówią mi że "Bóg"  zacznie rozpalać Ognisko Ziemskiej Miłości  na terenie Polski,  a zarzewiem tego ogniska będzie Chrystus i jego nauki, a ludzie po raz pierwszy przestaną olewać Chrystusowe  przykazanie Miłości  Boga i Bliźniego.

No ale żeby to "ruszyło"  potrzebne jest Oczyszczanie i   Wstrząs,  które zresztą   Mesjasz zapowiedział.
Wstrząsy, o których piszesz, Jack, to wewnętrzny proces odzierania z kłamstw i przeinaczeń narosłych również wśród wyznawców Mesjasza. Odarcie z kłamstw uwolni miłość, bo jest ona naszą, ludzką, naturalną wibracją obecnie głuszoną.

W tych czasach odkrywane są machlojki i przekręcenia tych, którzy byli zobowiązani do utrzymania czystości Przekazu od Mesjasza. Jednak sprzeniewierzyli się , a wyznawcy uwierzyli w zmienioną formę modlitwy, która w zasadzie była też wskazówką do opisu Wszechświata.
Na szczęście skrybowie dokonujący matactw zupełnie zignorowali naukę racjonalną, która na swój sposób, bardzo konkretny, oparty o racjonalizm, a nie wiarę,od samych podstaw podaje nam dziś opis świata ,który - o dziwo !- jest zgodny z oryginalnym, aramejskim przekazem Jezusa !
I klamra się dopina a oszuści mają w rękach już tylko swoje dogmaty plus, do tego, przeprogramowanych wyznawców gotowych umrzeć za jedynie słuszną rację ,której ślepo , bez weryfikacji, uwierzyli.
 


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 15, 2012, 13:55:13
Modlitwa to nie klapanie regułek. Pewne słowa mają nas fukusować na pewne treści, lecz to nie konkurs recytatorski. Modlisz się sercem i duszą. Więc gayby nawet były jakieś niepoprawne tłumaczenia nie wpływa to na jakość modlitwy.

to nie zaklęcia...


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 15, 2012, 14:32:12
Modlitwa, wg mnie, pełni znacznie głębszą funkcję.
Co to znaczy modlić się ? O coś ? Ku czemuś/komuś ?
Słowa nie są potrzebne sercu i duszy, bo te komunikują się uczuciem. Słowa zaś pełnią rolę wskaźników/drogowskazów dla umysłu, rolę bardziej edukacyjną , opisową.

Arteq
Cytuj
Więc gayby nawet były jakieś niepoprawne tłumaczenia nie wpływa to na jakość modlitwy.
Umysł jest uzupełnieniem serca i duszy , łącznie stanowią komplet. Jest istotne czy grają one w orkiestrze, czy też każde na swoją modłę generując dysharmonię.
Jeśli masz niewłaściwe drogowskazy, to łatwo się w lesie zgubić ;)
Natomiast jakość modlitwy ...hmhm, modlitwą się stajesz ,a nie odmawiasz ją .. jak sądzę to znaczna różnica. I zachacza o egzorcyzmy ;)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 15, 2012, 14:38:37
oznaczałoby to East, że modlitwa nigdy nie będzie Cię w stanie przerosnąć (skoro Ty nią się stajesz), więc i tym samym rozwijać... smutne to by było...


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 15, 2012, 17:04:21
Na tym to polega iż nasz rozwój , nasz wzrost to wzrost modlitwy , klepanie tekstów nawet z dużym nastawieniem emocjonalnym to nie jest wystarczająca modlitwa. Modlitwą prawdziwą jest napełnianie każdej decyzji życiowej miłością , wówczas ona rozkwita pięknem i zmienia świat wokół nas. Nikt nie może modlitwy życia stworzyć większej od niego samego , ale może wzrastając sam tworzyć swoją modlitwę większa i piękniejszą.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 15, 2012, 18:04:53
Hej, forumowicze, o modlitwie istnieje już wątek >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5362.0), a jeśli ten nie odpowiada to istnieje możliwość utworzenia nowego.
Yu dyskutujemy o cywilizacji Plejadian. ;D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 15, 2012, 18:20:50
Cytat: JACK
Stosunek Plejadan do nas jest mniej emocjonalny,    no ale  Annunaki mogą coś do nas "czuć" - mogą to być np. wyrzuty sumienia połączone z miłością i chęcią zadośćuczynienia.

Czy dobrze Cię rozumiem?
W Twoim przekonaniu Plejadianie i Anunnaki to jedno?


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 15, 2012, 19:16:34
Niekoniecznie,

Choć obydwa gatunki to prawie na pewno humanoidalne ssaki.

Szczególnie Annunaki.

W mitach greckich Zeus i spółka  produkująca półbogów  mają pełne cechy ludzkie.
 Sądzę, że  skandynawowie 80-90% genów mają od nich , a DNA  mitochondrialne to nawet w całości.

Na szkicach w "Rodzinie galaktycznej"   także Plejadanie  bardzo przypominali  Skandynawów.
Niektórzy twierdzą, że Annunaki to jakieś gady, lub istoty z cechami gadów, ale po pierwsze  dodali swoje DNA  prymitywnemu robotnikowi ludzkiemu, a po drugie spółkowali z  nim- z ziemskimi kobietami i rodziły się z tego dzieci, więc musiała się zgadzać z ludźmi liczba chromosomów.  Tak jak u osła i konia - efektem czego jest muł - tu też są różnice w liczbie chromosomów ale mogą występować niesparowane, a dodatkowo potomek jest prawie zawsze bezpłodny.

Podobno kiedyś Stalin  próbował zrobić superżołnierza  krzyżując człowieka z gorylem, ale się nie udało bo nie zgadzała się liczba chromosomów  naczelnych i ludzi.
Może kontakt płciowy jaszczura z człowiekiem  jest do wyobrażenia, ale zygota to z tego nie powstanie, nie mówiąc nawet o dziecku wyglądającym jak człowiek, zdolnym w wieku dorosłym do rozmażania.




Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: chanell Luty 15, 2012, 21:38:50
Cytuj
Chanell,
 
youtube i   hasło Alex Collier, lub Wojmus i "Rodzina Galaktyczna", ale

jesteś Polką ,  a Chrystus powiedział, że daje  Polsce te przekazy Anny , uczestniczki Powstania Warszawskiego, więc lepiej  to poczytać i łączyć się mentalnie  z
 Chrystusem i polskimi duszami na poziomie Chrystusowym , a ten Pokój u Boga  jest po II wojnie  największy  ze wszystkich narodów Ziemi, co będzie owocować w przyszłym rozwoju Polski.
http://www.objawienia.pl/anna/spis-anna.html
, szczególnie "Świadków Bożego Miłosierdzia"


Dziękuję Jack :) na pewno przeczytam :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 15, 2012, 21:39:04
Tu się zgadzamy. Obie rasy są humanoidalne, dokładniej ludzkie, ale to określenie jest już bardzo różne i przez nas, Ziemian, bardzo ograniczone w postrzeganiu.
Tak więc, Plejadianie wg nich samych, choć i inni to potwierdzają, są humanoidami ale o owadzich i ptasich rysach, natomiast Anunnaki, to już troszkę inna sprawa. Wg Sitchina są tacy jak my (najprawdopodobniej tak chcieli być widziani, bo nie posądzam Sitchina o manipulację), natomiast wg LO (Ligi Opiekunów) są to humanoidy delfinopodobne i lub (tu już dokładnie nie pamiętam) wężopodobne. Nie są jednak gadziopodobni. Anunnaki to rasa stworzona przez Draco i im równych, jako "grupa uderzeniowa", grupa, która idzie na pierwszą linię frontu, dopiero jak oni polegną, do akcji wkraczają główni gracze.
I tu należy stwierdzić, że zarówno pośród Plejadian jak i Anunnakich są różne frakcje.W obu cywilizacjach są stronnictwa stojące po jednej jak i po drugiej stronie, dlatego stawiam na ostrożność w przyjmowaniu przekazów od tych istot.
To samo zjawisko ma miejsce pośród Zeta'sów (to jeszcze inna rasa humanoidów), którzy są wrogami Draco ale w krytycznych sytuacjach jednoczą się we wspólny front. Mowa oczywiście o tych, którzy nie chcą widzieć i wiedzieć nic poza czubkiem swojego nosa, czyli swoimi interesami, do nich zaliczają się głównie mali szarzy Zeta i hybrydy przez nich wyhodowane.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 15, 2012, 22:17:14
natomiast Anunnaki, to już troszkę inna sprawa. Wg Sitchina są tacy jak my (najprawdopodobniej tak chcieli być widziani, bo nie posądzam Sitchina o manipulację), natomiast wg LO (Ligi Opiekunów) są to humanoidy delfinopodobne i lub (tu już dokładnie nie pamiętam) wężopodobne. Nie są jednak gadziopodobni. Anunnaki to rasa stworzona przez Draco i im równych, jako "grupa uderzeniowa", grupa, która idzie na pierwszą linię frontu, dopiero jak oni polegną, do akcji wkraczają główni gracze.


Na wyrażenie "grupa uderzeniowa"  pomyślałem od razu o skandynawskich wikingach, którzy swego czasu podbili pół Europy.

U  ludzi z południa mamy natomiast bardziej gorące serce, ale to pewnie  domieszka jeszcze innej rasy i jednocześnie chyba  nasz główny atut rozwojowy.

Kiedyś z pewnością dowiemy się szczegółów,  ale na razie nie odrobiliśmy lekcji miłości zadanej przez Chrystusa  -  czyli nie jest tak istotne skąd się wzięły nasze skafandry 3 gęstości,  tylko jak je trzeba właściwie używać, aby rozwinąć nasze dusze. 





Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 16, 2012, 11:48:41
powiem jeszcze tak, otóż,-
wszystkie podziały obojętnie na jakim tle, aby kogoś wyróżnić, a kogoś ukazać jako gorszego/mniej wartościowego,-
są właśnie tym co jest "robotą szatana" sianie poróżnienia i nienawiści pośród wszystkich dzieci światła we wszechświecie.

Tylko Bóg kocha swe dzieci i chce ich rozwoju, a nie stgnacji.
Jak pisał. M.Wańkowicz z zaświatów " ważne że w duszy zmiana zachodzi"


Dlatego Bóg zsyła nam te wojny i cierpienia - z miłości  , a tzw. Szatan choć zbuntowany  robi tak naprawdę to co chce Bóg.
Dzięki temu następuje eksplozja rozwoju ludzkości i coraz więcej dusz trafia do Boga.

Polecana przeze mnie Anna:
http://www.objawienia.pl/anna/spis-anna.html

 nie mogła tego zrozumieć "ofiary złożonej przez Polskę" , więc cierpliwie jej to tłumaczono.

Okazuje się, że Ciemne Siły mają największe "ludzkie żniwo" w okresach pokoju powoli deprawując ludzkość,

  natomiast w a wyniku II wojny, Niebo zapełniło się duszami zdecydowanymi na miłość. 

Ze stagnacji najbardziej zadowolony jest Lucyfer, bo letnie dusze nie płoną z miłości np. do ojczyzny   i po śmierci trafiają do Niego, a nie do  Chrystusa.
 

dzisiaj tak sobie jeszcze przemyślałem to co napisałeś,-
i wiem, że to nie twoja intencja- ale, to powyżej jest świetnym usprawiedliwieniem dla całego zła na ziemi..


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 16, 2012, 19:07:40
i wiem, że to nie twoja intencja- ale, to powyżej jest świetnym usprawiedliwieniem dla całego zła na ziemi..

Ziemia to chyba najtrudniejsza szkoła dla  dusz na najwyższy poziom - poziom  Chrystusowy- taki skok w nadprzestrzeń , a to oznacza  katorżnicze warunki szkolenia.

No, ale potem  pełnia szczęścia - nie do wyobrażenia - przynajmniej w przekazach u Anny min. od  nieżyjących żołnierzy Armii Krajowej  ,  np.  generała Nila.

U Plejadan szkolenie jest z pewnością łatwiejsze.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 16, 2012, 20:09:07
Taaa ..szkolenie ,cierpienie, katorga, ku chwale itd... manipulacja za manipulacją. To szkolenie lepsze, tamto gorsze... co za bzdury...


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 16, 2012, 21:00:28
Taaa ..szkolenie ,cierpienie, katorga, ku chwale itd... manipulacja za manipulacją. To szkolenie lepsze, tamto gorsze... co za bzdury...


Inspiracja Lucyferyczna w naszych głowach ( bo każdy jest do czegoś podłączony)  tak mówi, że  cierpienie to szczyt głupoty,
no ale  Chrystus nauczał odwrotnie.

Niestety  obawiam się że obecnie Szefem Szkolenia na tej planecie jest Chrystus, zatem sielanki to teraz nie będzie, bo ludziom ciągle brak pokory, a mamy być "jako te dzieci", aby wejść do Królestwa Niebieskiego (poskromienie lucyferycznego Ego), bo wszystko czym jesteśmy należy do Boga i zawdzięczamy to Bogu.




 



Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 16, 2012, 21:52:32
Cytat: JACK
Niestety  obawiam się że obecnie Szefem Szkolenia na tej planecie jest ten Drugi, ...

A koga mianujesz określeniem "Drugi"?
Coś czuję, że znów zbaczamy z tematu głównego i aby zapobiec oftopowi proponuję abyś odpowiedź zamieścił w tym wątku >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=6994.0), lub innym, wg Ciebie odpowiednim.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 17, 2012, 07:48:50
Zmodyfikowałem i teraz jest bardziej dosłownie.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 17, 2012, 07:52:07
no nie wiem @JACK, z tym Chrystusem,-
to nawet KRK ochrzciłoby cię heretykiem ;D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 17, 2012, 09:02:57

Inspiracja Lucyferyczna w naszych głowach ( bo każdy jest do czegoś podłączony)  tak mówi, że  cierpienie to szczyt głupoty,
Nie samo cierpienie, tylko apoteoza cierpienia, umartwianie się, robienie z tego reguły, złotego cielca, sposobu na życie. Nie widzisz, ze na świecie włąśnie to cierpienie siły zła eksplorują ponad miarę ? Dlatego, że jest na nie przyzwolenie, a nawet zachwyt nim -  bo Chrystus cierpiał.
W wyniku niewłaściwego zrozumienia cierpienia ludzie nurzają się w nim z imieniem zbawcy na ustach.
Postąpiono wręcz nieludzko robiąc z tego masochistyczną szopkę naśladując jak małpy zamiast wniknąć w istotę sprawy : czym jest brak cierpienia ?
I jak tu się wyzwolić z tego zaklętego kręgu ?


Cytuj
, aby wejść do Królestwa Niebieskiego (..)
Jak rozumiesz wejście do KN ?  Jak możesz to osiągnąc trzymając sie kurczowo cierpienia ?

Cytuj
(poskromienie lucyferycznego Ego), bo wszystko czym jesteśmy należy do Boga i zawdzięczamy to Bogu.
Najzabawniejsze jest to, że w pewnym sensie zgadzam sie z Tobą, chociaż mam wątpliwości, czy tak samo pochodzimy do kwestii Boga.
Dla mnie wszystko wypełnione jest energią, której zorganizowaną, żywą formą jest Świadomość. Jest ona w nas i niejako wypełnia nas, steruje wszelkimi naszymi życiowymi czynnościami, zarządza spójnością 50 trylionów komórek naszego ciała. W tym sensie "należymy" do Świadomego Pola, nasze istnienie zawdzięczamy tej Świadomości. Można i nawet należy ją badać wszelkimi dostępnymi narzędziami. Im więcej wiemy o naturze wszechświata, którego jesteśmy częscią, tym lepszy mamy z nią kontakt i tym mniej jest dysharmonicznego cierpienia.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 17, 2012, 10:14:33

I jak tu się wyzwolić z tego zaklętego kręgu ?
...............
Jak rozumiesz wejście do KN ?  Jak możesz to osiągnąc trzymając sie kurczowo cierpienia ?
....................
W tym sensie "należymy" do Świadomego Pola, nasze istnienie zawdzięczamy tej Świadomości.
Żeby nie ciągnąć oftopu - wszystkie odpowiedzi znajdziesz u Anny   
Możesz też   wielokrotnie pytać  "Pole",  a wówczas  jakiś  Jego nielucyferyczny fragment   naprowadzi Cię  na odpowiedź. 


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 17, 2012, 12:05:58
Żeby była jasność, Jack. Ja się Ciebie  pytam nie dlatego, że nie wiem. Ja stawiam Tobie retoryczne pytania, bo widzę, ze sie miotasz. Albo po prostu nie rozumiem Cie.

 Wybacz, lecz miła Anna nie jest dla mnie wyrocznią. Chociaż lubię to imię :D
edit:
Jeszcze dodam tylko notkę z polecanej przez Ciebie strony , odnośnie sponsorów Anny :"Wszystkie te książki wydało jezuickie Wydawnictwo Apostolatu Modlitwy (WAM) w Krakowie"
I wszystko  jasne. :D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 17, 2012, 12:54:11
Może masz rację. 
Lepiej tego nie czytaj. Reakcja organizmu mogłaby być zbyt gwałtowna.
Inspiracja lucyferyczna jest za silna,    East- czyli  wschód światła wiedzy,  a wiedza to... Lucyfer.
no i jeszcze ten obrazek ze światłem pod nickiem.

Ale czy wolny jest człowiek, który nie może wziąć  do ręki  określonej książki, nie mówiąc o czytaniu?

Kiara zareagowała jeszcze gwałtowniej,  prawie jak podczas egzorcyzmu.
Kategorycznie odmówiła zapoznania się, dodając parę obelg. 

Ciągle podziwiam wielkość tej Siły, która stoi za Wami - te tysiące postów. To prawdziwa potęga na tym świecie.
To niezwykle silna energia.
 


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 17, 2012, 13:10:49
W kwestii cierpienia - widziałem wielu ludzi, pysznych, zarozumiałych, nie dotykających zmiemi, niewrażliwych na innych, egoistycznych do cna, we własnym mniemaniu boskich. Nic nie było w stanie zmusić ich do refleksji nie mówiąc o zmianie zachowania. Nic... dopóki nie dopadło ich cierpienie, wtedy dopiero zaczęli dostzregać co w życiu ważne i tak naprawdę dopiero żyć...   

East, wydaje mi się, że postrzegasz poglądy KRK w kwestii cierpienia jako swoistą zachętę do wbijanie sobie szpilek pod paznokcie...


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 17, 2012, 13:15:04
Cytuj
Ale czy wolny jest człowiek, który nie może wziąć  do ręki  określonej książki, nie mówiąc o czytaniu?
Każdy ma swoje ulubione książki , które wybiera , bo go rozwijają. Tych , które nie rozwijają mnie, jak uważam, nie dotykam.

Dzięki Jack za psychoanalizę na mój temat :D W końcu ktoś docenił mój awatar :D
Jakież to żem zło wcielone hehehehe ..

edit:
pamiętajcie, że każdy kto mnie czyta robi to na własne ryzyko i własną odpowiedzialność, bądźcie czujni bo zieję ogniem i śmierdzę siarką ;)

edit II
@Arteq
Cytuj
East, wydaje mi się, że postrzegasz poglądy KRK w kwestii cierpienia jako swoistą zachętę do wbijanie sobie szpilek pod paznokcie...

To nie tak, że zachęcam siebie , dostrzegam raczej , że te poglądy KRK są masochistycznym działaniem Jego wyznawców. Szczytem tegoż był film pt "Pasja" Mela Gibsona na który całymi tabunami wyganiano dzieci ze szkół. Piękno ludzkiego cierpienia i lejąca się krew, wszystko ze szczegółami ,ach, cudowne, prawda Arteq ? Jakież to było wzniosłe ...


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 17, 2012, 13:47:30
Moje dzieci nie były na "Pasji", ja - tak.
Mel Gibson chciał oddać - tak mówił - ogrom fizycznego (uważam, że z duchowym poszło mu zdecydowanie gorzej) cierpienia jakie poniósł Jezus.
KRK nigdy nie oddziela cierpienia Jezusa od jego sensu, przesłania, okoliczności.

Szczytem tegoż był film pt "Pasja" Mela Gibsona na który całymi tabunami wyganiano dzieci ze szkół. Piękno ludzkiego cierpienia i lejąca się krew, wszystko ze szczegółami ,ach, cudowne, prawda Arteq ? Jakież to było wzniosłe ...

Proszę Cię East abyś nie kłamał/manipulował, bo "Pasja" była od 15 lat, więć ciężko byłoby na nią wyganiać uczniów tabunami ze szkoły. W stanach natomiast dostał rzadkie oznaczenie "R", czyli osoby poniżej 17 roku życia mogły ją obejrzeć tylko z dorosłym opiekunem.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 17, 2012, 14:02:36
Ejże, Arteq to Ty nie manipuluj. Ja doskonale pamiętam te czasy Pasji (rok 2004/2005 - to już nie komuna) i te wycieczki szkolne. Do tego kontrowersje na temat tego filmu szeroko dyskutowane w mediach. Władze KRK wydały wówczas wymijające, jak zawsze w takich wypadkach, oświadczenie, że nie jest to film dla każdego, ale ze dorosły i świadomy widz powinien go obejrzeć.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 17, 2012, 15:16:56
Zmodyfikowałem i teraz jest bardziej dosłownie.


Fajnie.
Mam jednak małą prośbę. W przyszłości, jeśli będziesz dokonywał modyfikacji to nie usuwaj istniejącego już tekstu, a na dole okna dialogowego (posta), po dopisku "EDYCJA:" wpisz właściwą formułkę. ;D
Tak będzie zgodnie z regulaminem i nie będzie Cię nikt posądzał o manipulowanie.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 17, 2012, 16:06:50
East, a ja widuję całe wycieczki szkolnej młodzieży (gimnazujum) nocami po ulicy miasta, także bardzo często do sklepów monopolowych, ale daleki jestem od stwierdzeń, że np. sprzedawczynie ich namawiają i zacierają ręce a potem pytane o proceder dają wymijajace odpowiedzi.

Oficjalny wiek - od 15, jeżeli ktoś się dostał poniżej tego pułapu zrobił to po prostu nielegalnie. 


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 17, 2012, 17:09:30
Jacek
Cytuj
Kiara zareagowała jeszcze gwałtowniej,  prawie jak podczas egzorcyzmu.
Kategorycznie odmówiła zapoznania się, dodając parę obelg.

Bardzo proszę bez manipulacji moimi reakcjami! Doskonale znam te treści , czytałam je dla mnie są bezwartościowe dlatego mnie nie interesują. Takie sobie ble, ble, ble... z astralu.  Nie było z mojej strony żadnych obelg w stosunku do nikogo, jeżeli tak to wskaż je , zacytuj inaczej to jest pomówienie bezpodstawne.
Egzorcyzmy się nie udały ( wiadomo komu) było wielkie zaskoczenie... no cóż? Ja tam się ich nie bałam.
I jeszcze coś faceci w różowych szalikach ..... są sympatyczni całkiem. :) ;)

**********

"ANNA"


 
15 września 2007 r.zmarła Anna Dąmbska , żołnierz AK, więźniarka łagrów w Ostaszkowie i Kałudze, art. plastyk i dziennikarz, w końcu wizjonerka pisząca pod pseudonimem „Anna”.
Podczas wojny Anna działała w podziemiu jako łączniczka i sanitariuszka. W 1944 r. trafiła na ponad rok do sowieckiego łagru. Tam modliła się,by Bóg pozwolił jej nadal służyć ojczyźnie. Po latach dojdzie do wniosku, że Pan wysłuchał tej modlitwy, obdarzając ją charyzmatem słyszenia Bożego głosu, przekazującego orędzia dla Polski. Z rozmów tych powstanie kilka książek wydanych drukiem przez wydawnictwo Michalineum i WAM. Anna słyszy m.in. takie słowa, że świat czeka „okres oczyszczenia” – czas katastrof, klęsk żywiołowych i wojen, w których użyta zostanie broń jądrowa. „Zginą miliony ludzi, przestanie istnieć wiele państw, nastąpi ruina gospodarcza”.

O tym mówi ks.prof. Jan Sieg kierownik duchowny "Anny"

http://obrazmojegoserca2.blog.onet.pl/Anna-Dambska-wspolczesna-wizjo,2,ID429011660,n

No i jakoś te proroctwa Anny się nie realizują! na szczęście wszystkich ludzi! Dodam tylko iż nie zrealizują się wcale pomimo wielkiej życzeniowości niektórych opcji.
Zatem czas zrozumieć iż Ludzkość i Ziemia idą inną drogom niż ta opcja jej przygotowała , przyszłość nasza jest piękna , świetlista , pełna radości , miłości i szczęścia którą osiągamy dzięki wiedzy prawdziwej , którą pozostawili dla nas Jeszua i MM.
A Jezuici powinni się z tego powodu cieszyć bardzo i wspierać mnie ochroną , miłością oraz wszystkim co jest im dostępne. Bowiem kontynuuję przekaz Jeszua wybranego przez nich na patrona Zakonu.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Astre Luty 17, 2012, 17:30:20

Tak więc, Plejadianie wg nich samych, choć i inni to potwierdzają, są humanoidami ale o owadzich i ptasich rysach.

Skąd wziąłeś, że Plejadanie są humanoidami o owadzich, czy ptasich rysach ?
Jakieś źródło tej sensacyjnej hipotezy możesz podać ?




Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: JACK Luty 17, 2012, 17:53:49

Zatem czas zrozumieć iż Ludzkość i Ziemia idą inną drogom niż ta opcja jej przygotowała , przyszłość nasza jest piękna , świetlista , pełna radości , miłości i szczęścia którą osiągamy dzięki wiedzy prawdziwej , którą pozostawili dla nas Jeszua i MM.

A Jezuici powinni się z tego powodu cieszyć bardzo i wspierać mnie ochroną , miłością oraz wszystkim co jest im dostępne. Bowiem kontynuuję przekaz Jeszua wybranego przez nich na patrona Zakonu.

Kiara :) :)

To piękna bajka, szkoda,  że nie najbliższa rzeczywistość.

Ale kto wie,  może to ja mam urojenia, bo  w końcu jestem tylko ziarenkiem pyłku Boga.
Czas pokaże.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 17, 2012, 20:59:54
Cytat: Astre
Skąd wziąłeś, że Plejadanie są humanoidami o owadzich, czy ptasich rysach ?
Jakieś źródło tej sensacyjnej hipotezy możesz podać ?

A choćby bardzo dobrze znana trylogia polskiej amerykanki, p. Barbary Marciniak. Obecnie dostępna również w formie elektronicznej. ;D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Ramzes3 Luty 17, 2012, 22:54:11
Witam. Na forum zabieram głos po raz pierwszy dlatego też pozdrawiam wszystkich jego uczestników.
W jednym z postów poruszony został temat Eduarda Meyera i jego kontaktów z Plejadianami. Wprawdzie książkę UFO z Plejad czytałem przeszło 10 lat wstecz ale o ile dobrze pamiętam zawarte były w niej dwie przepowiednie związane z Ziemią a mianowicie:
- pierwsza mówiła o olbrzymim, brunatnym meteorycie mknącym z czeluści kosmosu w kierunku Ziemi,
- druga brzmiała mniej więcej tak:"światło z odległej gwiazdy centralnej wejdzie przez wrota objawienia w Wielkiej Piramidzie a następnie owalnym tunelem dojdzie do punktu centralnego i wtedy wszystko się zacznie!"
Czy nie macie wrażenia, że przepowiednie te związane są bezpośrednio z istotą Projektu Cheops, chociaż nie pochodzą od En-ki?


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 17, 2012, 23:02:03
Witaj >Ramzes'ie< na naszym, forum.  ;D
Osobiście nie odnoszę takiego wrażenia. "światło z odległej gwiazdy", o którym napomykasz może być równie dobrze, a w moim przekonaniu jest pasem fotonów >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5485.0), w który już wkroczyliśmy (jako Ziemia) i który to pochodzi właśnie z Plejad. A, że może mieć coś wspólnego z piramidą, no cóż, stanowią one (nie tylko ta jedna) element siatki energetycznej Ziemi >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=202.0) więc nic dziwnego, że może to mieć jakieś reperkusje. Uważam jednak, że będzie to pozytywny efekt.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Astre Luty 18, 2012, 00:42:29
Witam. Na forum zabieram głos po raz pierwszy dlatego też pozdrawiam wszystkich jego uczestników.
W jednym z postów poruszony został temat Eduarda Meyera i jego kontaktów z Plejadianami. Wprawdzie książkę UFO z Plejad czytałem przeszło 10 lat wstecz ale o ile dobrze pamiętam zawarte były w niej dwie przepowiednie związane z Ziemią a mianowicie:
- pierwsza mówiła o olbrzymim, brunatnym meteorycie mknącym z czeluści kosmosu w kierunku Ziemi,
- druga brzmiała mniej więcej tak:"światło z odległej gwiazdy centralnej wejdzie przez wrota objawienia w Wielkiej Piramidzie a następnie owalnym tunelem dojdzie do punktu centralnego i wtedy wszystko się zacznie!"
Czy nie macie wrażenia, że przepowiednie te związane są bezpośrednio z istotą Projektu Cheops, chociaż nie pochodzą od En-ki?

Myśle, że Twoje wnioski są jak najbardziej poprawne, a Meyer nie jest wiarygodny, a co gorsze taki ''guru'' odbiera  innym ludziom możliwości samodzielnego myślenia.

Kolejną bzdurą jest jakiś pas fotonowy?...!
Już na pierszy rzut oka to szkolna zciema, gdzie piszący nie wie czym jest foton, a światło traktuje jako falę eletromagnetyczną !

EDIT :

Darek.

 Aby wyrobić sobie pogląd nie można opierać się na interpretacji jednej, czy nawet kilku osób. Barbara Marciniak tak twierdzi, że PLEJADANIE posiadają ptasie, czy owadzie rysy, ale to wcale nie oznacza, że taka jest prawda.
Wiele channelów po latach zweryfikowało i nadal weryfikuje  przekazy channeligowe dlatego, że w channelingu nie ma żadnego wglądu z kim channelujemy.

 


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 18, 2012, 00:57:56
Astre
Cytuj
Kolejną bzdurą jest jakiś pas fotonowy?...!
Już na pierszy rzut oka to szkolna zciema, gdzie piszący nie wie czym jest foton, a światło traktuje jako falę eletromagnetyczną !




"Nauka zajmująca się badaniem światła to optyka. Współczesna optyka, zgodnie z dualizmem korpuskularno-falowym, postrzega światło jednocześnie jako falę elektromagnetyczną oraz jako strumień cząstek nazywanych fotonami."

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awiat%C5%82o

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: arteq Luty 18, 2012, 01:07:53
Tak, zależnie od skali zjawiska, a nie dualnie w każdym przypadku.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Ramzes3 Luty 18, 2012, 12:26:50
Osobiście wydaje mi się, że gdyby "Gwiazda centralna" miała związek z Plejadami to Plejadianie jako autorzy przekazu przynajmniej w jakiś sposób by to zasygnalizowali. Wiele lat wstecz, kiedy podejmowałem pierwsze próby z pismem automatycznym zadałem swoim opiekunom pytanie o nazwę tej gwiazdy i jej związek z tym co na Ziemi może się wydarzyć. Odpowiedź brzmiała: Eretanin ale niestety nic więcej. W oparciu o dostępne mi materiały nie byłem w stanie niczego znaleźć na ten temat. Dopiero w ubiegłym roku kiedy powróciłem do tego tematu po latach wprowadzając w przeglądarce internetowej hasło Eretanin natrafiłem na jedną wzmiankę, że jest to gwiazda znajdująca się w gwiazdozbiorze Smoka a jej poprawna nazwa brzmi Eltanin. Niestety do dnia dzisiejszego świat ducha nie jest zbytnio wylewny w słowach odnośnie znaczenia tej gwiazdy. Być może jeszcze nie nadszedł właściwy czas ale mam takie odczucie, że owe światło będzie sygnałem bądź zwiastunem początku nowej ery w dziejach Ziemi i ludzi i mimo wszystko ma to związek z Wielką Piramidą jak sugerują to sami Plejadianie.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Astre Luty 18, 2012, 14:15:10

 Być może jeszcze nie nadszedł właściwy czas ale mam takie odczucie, że owe światło będzie sygnałem bądź zwiastunem początku nowej ery w dziejach Ziemi i ludzi i mimo wszystko ma to związek z Wielką Piramidą jak sugerują to sami Plejadianie.

Myślę, że żadnego światła nie będzie !
Cały czas (bo nie od dziś ani od wczoraj) zbliżamy się do nowej ery i nic nie dzieje się naraz, tylko postępują pewne procesy.
Ale ta nowa era, to ( możliwości - potencjały ), które oferuje nam Wszechświat.A kulminacja tych możliwości nastąpi ok. grudnia 2012r, a poźniej te możliwości będą z dnia na dzień spadać.
Problem tylko w tym, że niestety nie za bardzo mamy ochotę te niezwykłe możliwości i potencjały wykorzystać !
Ludzkość wciąż buduje nowe systemy broni masowej zagłady i degraduje ruchem coraz bardziej przyśpieszonym Matkę Ziemię.
Patologia ludzkich umysłów jest tak głęboka, że nawet w prostych sprawach niewiele da się zrobić. Przykładem mogą być działania różnych grup społecznych, a raczej garstki ludzi, którzy występują przeciwko dodawaniu fluoru do wody, gdzie ten kryminalny pomysł ciągnie się jeszcze od czasów komunizmu powodując potężną degradację  organizmu.
Tak. Garstka ludzi, a inni co robią ?
Inni czekają na księcia, który nadjedzie na białym koniu i rozwiąże wszystkie problemy.
Pomimo jakiejś tam swojej ''cudownej'' wiedzy, tytułów naukowych, pozycji, stanowisk, posiadania czegoś z drugiej strony są żebrakami  wołającymi o pomoc.
Inni liczą, że nadchodzi z kosmosu wielki czas zmian i to co nadejdzie z ''kosmosu odminieni'' wszystko.
Ale to kolejna patologia, która nazywa się - idealizowaniem.

Nowa era, to inaczej mówiąc czas przemian, w którym Wszechświat oferuje nam nowe, niezwykłe możliwości, które należy praktycznie podjąc, podnieść i maksymalnie wykorzystać.
A co ludzie robią ?
Wystarczy włączyć TV i posłuchać codziennych wiadmości.
A tam słychać wciąż to samo - beeeeee.....
Jak robisz tak masz- jaka przyczyna taki skutek.
Nie chcę być wyrocznią, ale na podstawie prostych, szkolnych analiz, tego co widać i słychać ta cywilizacja nie przetrwa nawet najbliższych 20-30 lat.
Potencjały oferowane przez Wszechświat raz na 300 tys lat przeminą,
a ludzie wtedy dalej będą babrać się w swoim jakże dobrze ułożonym światku.
Problem tylko w tym, że ten '' światek'' postawiony na gumowych nogach nie da się już dalej utrzymać, więc runie. A razem z nim istoty o potocznej nazwie ludzie.

Wszystkie opowieści o światłach, dniach ciemności, które maja nastąpić i innych cudach, to zwykła manipulacja powodująca odciąganie ludzi od ich własnych problemów.
To taka mowa-trawa, gdzie po przyglądnięciu się temu bliżej nic z tego wiele nie wynika.
Ups...

 






Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Luty 18, 2012, 14:22:55


Wszystkie opowieści o światłach, dniach ciemności, które maja nastąpić i innych cudach, to zwykła manipulacja powodująca odciąganie ludzi od ich własnych problemów.


jedyne pocieszenie w tym, że jakiś zupełnie nieznaczący promil z >7mld. ludków na świecie zaprząta sobie głowy i czas tymi pierdołami ;) ;D


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Ramzes3 Luty 19, 2012, 15:39:30
Dobrze, że istnieje taki nieznaczący promill otwartych umysłów, którym myślenie nie sprawia fizycznego bólu


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 19, 2012, 16:31:34
@Astre
Cytuj
Inni liczą, że nadchodzi z kosmosu wielki czas zmian i to co nadejdzie z ''kosmosu odminieni'' wszystko.
Ale to kolejna patologia, która nazywa się - idealizowaniem.

Nowa era, to inaczej mówiąc czas przemian, w którym Wszechświat oferuje nam nowe, niezwykłe możliwości, które należy praktycznie podjąc, podnieść i maksymalnie wykorzystać
W tych dwóch akapitach dostrzegam sprzeczność .

 Skoro Wszechświat coś oferuje to znaczy, że oferta przyjdzie między innymi z kosmosu i nie jest patologią tak myśleć.

Poprzez hologram, zasadę fraktalności "jako w niebie tak i na ziemi" jesteśmy połączeni z Wszechświatem. Nie należy się dziwić, że wywołujemy/przyciągamy potężną energię.
Albo przyjmiemy retorykę walki i obrażania się na odmienny światopogląd, albo go zintegrujemy wewnątrz nas samych przyznając, że świat jaki widzimy jest tym, który wynika z naszego własnego "ogłupienia".
Nie chodzi o to, by siebie obwiniać. To raczej jak wyzwalająca, radosna myśl : "ależ ja byłem durny hehe :D , ale to się zmieni "

O tym też polecam film , 5 odcinków
Lista odtwarzania: http://www.youtube.com/playlist?list=PL25F5F22DF8BE7377

Warto wytrwać do końca na wnioski, albo obejrzeć tylko ostatnią , 5tą część

http://www.youtube.com/watch?v=-iC09Ml8fxU&feature=player_embedded


EDYCJA:

http://www.youtube.com/v/jtfZ8cZ0wsU?version=3&amp;hl=pl_PL

http://www.youtube.com/v/bz_NeLi0cJg?version=3&amp;hl=pl_PL

http://www.youtube.com/v/fdZwMnngBKY?version=3&amp;hl=pl_PL

http://www.youtube.com/v/-6EGzSCMBbI?version=3&amp;hl=pl_PL

http://www.youtube.com/v/-iC09Ml8fxU?version=3&amp;hl=pl_PL



Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Astre Luty 19, 2012, 20:18:02

W tych dwóch akapitach dostrzegam sprzeczność .

 Skoro Wszechświat coś oferuje to znaczy, że oferta przyjdzie między innymi z kosmosu i nie jest patologią tak myśleć.


Chyba mnie źle zrozumiałeś ?
Idealizowaniem jest to, że ta ''oferta'' z kosmosu coś zmieni.
Oferta jest tylko ofertą, a nie zmianą.
I teraz tylko i wyłącznie zależy od cywilizacji zamieszkujących galaktykę (tudzież Ziemi) jak wykorzystają tą ofertę.
Jak pisałem wcześniej -ta ''oferta'' daje tylko potencjały, możliwości, a nie
daje żadnych gotowców.
Przykład : jeżeli dana cywilizacja wyjdzie z programem, że nie chce dalej trwać w mentalno-utopijnych systemach wielkiej władzy, wielkiej polityki i zaproponuje inny system, to tzw. Fala to skrystalizuje.Skrystalizuje oznacza, że nowy program istnienia, działania, myślenia, funkcjonowania będzie stawał  się rzeczywistością, bo stary program zostanie przez Falę  usunięty.
Aby cokolwiek mogło ulec zmianie dana cywilizacaja musi po prostu dany program stworzyć, sprecyzować - czyli co chcemy jako ludzkość-cywilizacja robić, jak dalej chcemy żyć i w oparciu o jakie zasady.
Idealizowaniem, jest więc, że Fala galaktycznych przemian, która nie dotyczy tylko Ziemii cokolwiek sama zrobi ?
Nic sama nie zrobi ?
Da tylko człowiekowi -cywilizacji możliwości, narzędzia, potencjały, a jak ich człowiek wykorzysta, tak dalej będzie cywilizacja funkcjonować przez następne 300 tys. lat do kolejnego cyklu pojawienia się galaktycznej fali.
Jak do tej pory nie wiele się dzieje ?

Przykład : niezwykle ważnym, jak nie najważniejszym programem jest rozbrojenie z tych niewyobrażalnych ilości broni masowej zagłady.
Jak do tej pory nikt, że tak powiem w imieniu ludzkości nie zaproponował
konkretnego, sprecyzowanego programu globalnego rozbrojenia !
A skoro tak, oznacza to, że dalej będziemy sobie żyć w sytemie bratobójczych wojen, produkcji broni, która generalnie służy do umacniania władzy i kontroli jednych nad drugimi.
Dlatego może niebawem ( bo czasu mało) będzie pierwsza konferencja w Polsce, która zajmie się nie gadaniem o mądrościach tego świata, tylko zajmie się precyzowaniem konkretnych - globalnych programów !



 
 

 


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Kiara Luty 19, 2012, 20:32:01
Nie do końca jest tak jak piszesz Astro ... bo nowa fala , nowy wymiar i nowe wibracje to miliardy nowych wzorców energetycznych , które są już nowe i inne od starych. Jednak po który sięgniemy najpierw? to już inna sprawa, to wybór świadomości zarówno grupowej jak    i indywidualnej.

Jednak na 100% pewne a raczej wszystkie zdarzenia napełnione energiom III wymiaru nie zaistnieją w IV wymiarze. Bo chociaż pozornie jest to podobne to jednak inna energia skieruje rzeczy i zdarzenia już w inną stronę. Trzeba wiedzieć iż kolejny wymiar to kolejna szkoła rozwoju duchowego Energii Zaświatowych ona ma program który wypełnimy kiedyś w 100% przed przejściem w następny  wyższy wymiar.

Kiara :)


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Astre Luty 19, 2012, 21:07:11
Nie do końca jest tak jak piszesz Astro ... bo nowa fala , nowy wymiar i nowe wibracje to miliardy nowych wzorców energetycznych , które są już nowe i inne od starych. Jednak po który sięgniemy najpierw? to już inna sprawa, to wybór świadomości zarówno grupowej jak    i indywidualnej.


Jedno jest pewne -FALA, niczego nie zmieni sama.
Dlaczego ?  No bo FALA, jest po prostu - PEWNYM  ALGORYTMEM.
A Algorytm jak każdy Algorytm jest funkcją, a nie rzyczywistością.
Algorytm staje się  taką rzeczywistością, jaką zostanie wypełniony informacją.

Niewątpliwie Fala  usunie rzeczy niepotrzebne w ramach bilansu swej przestrzeni zostawiając tym samym puste, czyste pole, aby można było
stworzyć, postawić nowe zasady, nowe wzorce, idee, nowe programy.
Oznacza to tym samym, że  cywilizacja musi dokonać wyborów, stworzyć programy, perspektywy, zasady swojego istnienia, bo nikt za nią tego nie zrobi !

Nie ma mowy o tym, aby przybywająca Fala różnym cywilizacjom w tej galaktyce i tym samym Ziemianom przyniosła gotowe rozwiązania na zasadzie - róbcie to !
To cywilizacje mają ten ALGORYTM -FALĘ wypełnić informacjami, wzorcami, programami, a nie - odwrotnie.

Ludzie piszą niestworzone wręcz rzeczy. Przybędzie Fala i nastąpi tu dosłownie Eden.
Niejaki Drunvalo Melchizdek pisze nawet, że destrukcji ulegną sztuczne tworzywa, plastik, guma, ubrania syntetyczne itp...
To bzdura ! Jak on to sobie wogóle wyobraża ? To jakieś chore i dziw bierze, że pisze to światowej sławy fizyk !
On po prostu chyba nie rozumie, czym jest algorytm, o czym uczą już w szkolnej podstawówce,  a wszystko jest algorytmem.
Dlatego wszystko pozostanie na swoim miejscu.Więc jeżeli masz okna plastikowe w domu i opony z gumy w swoim samochodzie, to bądż pewny, że dalej będziesz ich miał i  żadna fala tego nie usunie.
Fala dokonuje tylko i wyłącznie restrukturyzcji przestrzeni !
 Czyli stwarza nową jakość przestrzeni do rozwoju istot, a nie likwiduje jakichś tam rzeczy, takich, czy innych.
Więc Edenu i żadnych cudów i cudowności nie będzie.
Raczej będzie ciężko, bo postawić nowy ''Dom'', czyli nową cywilizację z pewnością nie da się tego zrobić w ciągu kilku, czy nawet kilkunastu lat.





 



Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 19, 2012, 22:35:59
@Astre
Teraz rozumiem co masz na myśli pisząc o Fali i to ze mną rezonuje.

Cytuj
Jak do tej pory nie wiele się dzieje ..
Ja sądzę, ze raczej niewiele widać, że się dzieje, ale dzieje się wiele z tego, czego nie widać ;)
Cytuj
cywilizacja musi dokonać wyborów, stworzyć programy, perspektywy, zasady swojego istnienia, bo nikt za nią tego nie zrobi !
Do pewnego momentu wybory i stwarzanie działa ,ale pamiętajmy, że zawsze i bez względu na cokolwiek rzeczywistość jest opisana przez prawa fizyczne ( wielu nie rozumiemy, nie znamy jeszcze , ale one istnieją ), które są odwieczne. Te prawa są budulcem z którego tworzymy, lecz trzeba pamiętać o samych właściwościach "tworzywa" wszechświata. Im lepiej go poznamy, tym więcej możliwości bęziemy mieli.
Istnieje prawo rezonansu, którego nie możemy ignorować. Ono przypominać nam powinno nieustannie o tym kim jesteśmy. Tworzymy rzeczywistość odpowiadającą kondycji naszej cywilizacji. Wszystko zaczyna się w nas samych.
Cytuj
Nie ma mowy o tym, aby przybywająca Fala różnym cywilizacjom w tej galaktyce i tym samym Ziemianom przyniosła gotowe rozwiązania na zasadzie - róbcie to !
Może nie w sensie gotowych rozwiązań, lecz na przykład w sensie uwolnienia dodatkowych helis DNA ? Szybko nauczymy się korzystać z nowych narzędzi i możliwości, które na zawsze zmienią naszą grę.

Cytuj
będzie ciężko, bo postawić nowy ''Dom'', czyli nową cywilizację z pewnością nie da się tego zrobić w ciągu kilku, czy nawet kilkunastu lat.
Sądzę, że ta cywilizacja wyłoni się ze starej tak, jak motyl z gąsienicy. Jeśli zdecydujemy się oprzeć na odwiecznych prawach Natury, to zręby tej nowej cywilizacji już istnieją w Polu. Całkiem dobrze funkcjonowały kiedyś, będą działały i teraz. Oczywiście nic nie zdarza się dokładnie tak samo dwa razy więc sporo pracy przed nami. Być może nastąpi jakaś kompilacja technologiczno-przyrodnicza. Połączenie aspektów żeńskich i męskich na nowym planie przyjaznej naturze technologii opartej o rozwiązania w tej naturze od dawna z powodzeniem funkcjonujących.

Działanie już zachodzi. Od wewnątrz w wielu jednostkach naraz. Potrzebujemy zaufać sobie wzajemnie i nie obawiać się o tym rozmawiać.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Astre Luty 19, 2012, 23:46:58

Ja sądzę, ze raczej niewiele widać, że się dzieje, ale dzieje się wiele z tego, czego nie widać ;)


Napisałem wcześniej, że niewiele się dzieje, ale  był taki wybieg  z mojej strony....
Uczciwie przyznaję, że napisałem to celowo.
Dlatego, że jeżeli zakodujemy  w sobie informację, że dzieje się wiele, to następuje pewna zwrotna reakcja psychiczna, która działa, że tak powiem  - usypiająco.
No bo skoro dzieje się wiele, no to przecież my już nie musimy za bardzo się wcokolwiek  angażować skoro widzimy i słyszymy, że dzieje bardzo wiele.

Tak, oczywiście dzieją się różne rzeczy,  wszystko przyśpiesza tylko tego nie widzimy, lecz potrzeba jak najwięcej ludzi gotowych zmian.

Wciąż powielany ten sam schemat  myślenia i działania  - jest istnym zabójstwem dla istoty.
Jak napisali nawet to sami Majowie - największa siłą człowieka - jest siła zmian, siła przemian.......................
 
I właśnie, to zdanie, że :  największą siłą, potencjałem jest siła zmian i siła przemian, otwieranie się wciąż nowe jest najważniejszą rzeczą  dla istot w ich -  ''kosmicznej podróży''.

Myślę, że nic już do tego ani ująć, ani dodawać nie trzeba, bo każdy wie o co chodzi.

pozdr.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: Ramzes3 Luty 20, 2012, 11:45:20
Przemyślenia Astre uważam za jak najbardziej trafne. Ani Kosmos z całym dobrodziejstwem i zagrożeniami jakie ze sobą niesie ani też Świat Ducha nie zaserwuje nam czwartego wymiaru bez wysiłku z naszej strony.


Tytuł: Odp: Plejadianie o roku 2012...
Wiadomość wysłana przez: east Luty 20, 2012, 12:02:20
Ja coś bym dodał jednak.
Wiele razy w dziejach ludzkości wydawało się, że nowe rewolucje przyniosą nam wszystkim wyzwolenie, lecz po krótkim zrywie masy ludzi znów ulegały rozproszeniu. Wydawało się bowiem, że jednorazowy zryw załatwiał  tak wiele. Otóż tylko pozornie cokolwiek załatwiał. Potem siły ciemności na powrót na różne sposoby, napierały jeszcze silniej niż przedtem, często w sposób ukryty, utajniony, tylnymi drzwiami wprowadzali to, co się w świetle dnia nie dało zrobić. Robili to i wciąż robią na wiele sposobów z tym , że teraz nie da się tego ukryć.
 Są widoczni jak na dłoni, a ludzkość ma za sobą Falę - potencjalnie korzystną dla przemiany naszego DNA ( o ile będziemy potrafili z niej skorzystać ).

W tej chwili najważniejsze jest skupienie sie na własnym torusie i sprzęgnięcie go z Polem (Bogiem, Miłością, Chrystusem i MM czy Świadomością, są różne nazwy jedne bardziej opisowe inne bardziej ścisłe ).
 
Moim zdaniem, kiedy krytyczna masa sprzęgnie się z Polem dalsze zmiany pójdą lawinowo. Może już to się dzieje. Zauważmy w jak newralgiczny sposób zareagowali ludzie na próby oszustwa w kwestii rzekomego aktu antypirackiego.

System posługuje się rządem i politykami, ale my również możemy to uczynić, co zostało pokazane na przykładzie zmiany zdania przez Premiera. Zrobił to raz i będzie robił jeszcze wiele razy pod społecznym, czujnym okiem. Jeszcze raz okazało się, że faktycznie to my sami kształtujemy rzeczywistość, potrzebujemy "tylko" zaufać sobie na wzajem.

Obecnie przed ludzkością stoi wyzwanie jak mądrze wykorzystać kolektywną siłę. Jak się zjednoczyć i działać  tak, aby nie pożreć się o głupie szczegóły i nie dać sobie przeniknąć wrażym siłom we własne szeregi.
Moim zdaniem jest na to tylko jedna rada. Konkretne dzieło do którego się przyłączamy jeden po drugim, albo nie, jeśli się nie zgadzamy, lecz bez torpedowania tej bezpośredniej demokracji, z poszanowaniem jej wyników.

Pewien kierunek działań widać tutaj  http://avaaz.org/en/

Dziś dostałem od nich newsletter  z informacją, że przeciw ACTA petycję na całym świecie podpisało ponad 2 miliony ludzi. To wystarczająca moc by rozpocząć inicjatywę miliona głosów w parlamencie UE.
W newsletterze podkreślono znaczącą rolę jaką w tym dziele odegrała między innymi Polska.

Nie ważne czy sprawa dotyczy nas bezpośrednio, czy amazońskiej dżungli lub terroru w Syrii - mamy obowiązek współuczestniczyć wyrażając sprzeciw bo to jest nasz świat i wszyscy za niego jesteśmy odpowiedzialni. Miliony wspierają tych z nas, którzy potrafią w konkretnej akcji odnieść sukces bo się na tym konkretnie znają.

Kiedy my będziemy potrzebowali pomocy, avaazers staną po naszej stronie.

W newsletterze Rick Patel napisał, moim zdaniem prorocze, słowa :
To porywający przywilej służyć tej niesamowitej społeczności . Mimo tego, że  wyzwania, przed którymi stoimy stale rosną, to równocześnie FALA uduchowionych ludzi chcących sprostać tym wyzwaniom rośnie nawet szybciej i silniej . Stanęliśmy razem by zbudować coś wyjątkowego, i to jest odlot . Wystrzelmy razem do gwiazd.

Sądzę, ze to jest właściwa droga :D

edit :
swoją drogą ,coż za "przypadkowe" sprzężenie jeśli chodzi o zauważenie FALI.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mixblackcity cocacolacompany wolodyjowskiego truegaming travianek