Niezależne Forum Projektu Cheops

Rozwój duchowy => Człowiek energetyczny => Wątek zaczęty przez: Kiara Sierpień 29, 2011, 12:18:48



Tytuł: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 29, 2011, 12:18:48
Przypadkowo przeczytałam takie wezwanie do strażników kluczy....

Kiara :) :)


"Witajcie,

do wszystkich STRAŻNIKÓW KLUCZY:

Jeżeli masz klucze, lub czujesz, że możesz je mieć, użyj ich. Po prostu wyraź zgodę, aby wszystkie Twoje kody dostępu, w imię Najwyższej Boskiej Woli zostały użyte w procesie Transformacji. Poproś o Najwyższe Przewodnictwo. Wszystko co będzie Ci na tej drodze potrzebne, będzie Ci pokazane. Wielu czeka na Twoją decyzję. Okres oczekiwania dla nas wszystkich właśnie się skończył. Prosimy, jakakolwiek jest Twoja rola, na jakimkolwiek poziomie jest Twoja odpowiedzialność, teraz przejdź do fazy działania.

W wielu z Was są ukryte kody dostępu, klucze do reakcji łańcuchowej kosmicznej przemiany. Choć macie je w sobie od zawsze, część z Was nadal nie zdaje sobie sprawy, że je posiada. Kody te dają moc skutecznego przywołania płomienia transformacji. Jedynym sposobem na to aby się przekonać, czy tą moc w sobie masz, jest po prostu ją wypróbować.

Wyobraź sobie że masz kod uruchamiający reakcję prowadzącą do całkowitej i nieodwracalnej zmiany tej rzeczywistości. Musisz całym sobą, na wszystkich poziomach świadomości wyrazić zgodę na to, aby nieodwracalna reakcja transformacji planety wydarzyła się TERAZ. Nie za 10 lat, nie za 2 lata, nie za tydzień, lecz TERAZ. Takie bezwarunkowe przyzwolenie jest otwarciem wrót dla kosmicznej energii transformacji. Jest to reakcja o tak wielkiej skali oddziaływania, że ogarnięcie jej nie mieści się w kategoriach uznawanych przez racjonalny umysł.

99 procent kandydatów zatrzymuje się na etapie „TERAZ”, gdyż zawsze jest coś, co każe odłożyć plan ostateczny na później. Jeżeli jednak dokonasz wyboru, aby być wybranym, uaktywnisz kody przemiany. Wówczas patrz ze zdumieniem, lecz wyłącz umysł, gdyż umysł skali tego zjawiska nie pomieści. Nawet jedna osoba jest w stanie tą reakcję zainicjować, jednak reakcja przemiany w pełnym wymiarze może zajść dopiero wtedy, gdy wszyscy strażnicy kodów wyrażą swoje przyzwolenie.

Nie wiemy gdzie jesteście. Wiemy że jesteście. Gdziekolwiek jesteście, TERAZ jest czas na wyrażenie przyzwolenia. Wyraźcie je zatem całym sobą, z całej mocy. Dołóżmy nasze przyzwolenia do stosu reaktora. Wiemy, że istnieje masa krytyczna która rozpali reakcję, lecz żadne z nas nie wie ile osób brakuje do jej osiągnięcia. Pamiętaj, wszechświat może oczekiwać właśnie na Twoje brakujące przyzwolenie.

Powstań z kolan Boska Istoto!

Odrzuć okowy obcych ograniczeń!

Twój czas właśnie się rozpoczął!

Dziękuje."

http://davidicke.pl/forum/stra-nicy-kluczy-t7847.html



No tak , a czego można było się spodziewać? Tylko podstępu do wyłudzenia klucza do kodów.
Bo zwyczajnie przestrzeń głosząca się tą doskonalą nie posiada ich.

Droga do kluczy jest bardzo długa skomplikowana wymagająca niezłomności prawości na każdym swoim etapie , pomimo wielu podstępów.

Energetyczne klucze mają swój symbol również w fizyczności były zlokalizowane w różnych państwach. Był konkretny czas na odnalezienie ich , oraz otrzymanie prawa używania.

Strażnik klucza , strażnik kodu wie , kiedy i gdzie ma być użyty klucz.
Nie zwabi go żadne nawoływanie , ni podstępne prowokacje.

Aktywacja klucza  odbywa się energetycznie w odpowiednim czasie i miejscu. Nic by i tak nie dało takie przekazanie... bo nie jest ono możliwe.

Klucza się nie daje , kluczem się staje , jest nim strażnik kodów.

On również nie może użyć klucza gdy nie jest gotów na to , o tym świadczy  jego poziom energetyczny.

Naprawdę nic z tego gdy płyną słowa ja jestem rozwinięty duchowo i gotów na..... nic.

To się dzieje , jest spektakularne i na ziemi i w świecie duchowym. Bowiem  zmiana energetyczna  jest konkretnym widocznym  procesem , jej poziom to widoczna barwa , odczuwalna wibracja. To nie są mentalne zabawy w naukowe udowadniania posiadania.

Najpierw następuje posiadanie rozwojowe a później wchodzi nauka z poznawaniem i przekładaniem tych istotności na swój język. Nigdy odwrotnie , w tej dziedzinie nie tworzy się za pomocą nauki a uczuć.

Zatem klucz  kodów dostępu nie jest czymś co można komuś dać , przekazać.

On jest jak rozkwitająca jedna jedyna róża , która swoim kwitnięciem budzi ten proces u wszystkich pozostałych.


Kiara :) :)


ps. Jasne więc dlaczego wielka uroczystość w Piramidzie Cheopsa 11. 11 2011. to oszustwo? 
Bo niezbędny jest właśnie ten klucz kodu dostępu , a oni go zwyczajnie nie posiadają i posiadać nie będą , pomimo usilnych bardzo poszukiwań.

Jest to zabawa naiwnymi ludźmi , nic więcej.

 ;) :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Sierpień 29, 2011, 13:02:48
Cytuj
Kody te dają moc skutecznego przywołania płomienia transformacji.
A moja babcia mówiła mi ze z Ogniem nie ma żartów.

Ty, jak ja naraz użyje swoich - to się zrobi przeciąg do PozaPrzestrzeni..
a wiatr roznieca ogień ..Spłonie wiele materii

Cytuj
Dołóżmy nasze przyzwolenia do stosu reaktora.
Eksperyment ze zdal. artefaktami & kwant biokomp (http://forum.ip7.eu/index.php/topic,787.0.html)
..hmm.. zastanawiam sie.. a gdyby tak wtedy właśnie..
Cytuj
Jasne więc dlaczego wielka uroczystość w Piramidzie Cheopsa 11. 11 2011. to oszustwo?
Bo niezbędny jest właśnie ten klucz kodu dostępu , a oni go zwyczajnie nie posiadają i posiadać nie będą , pomimo usilnych bardzo poszukiwań.
Podszept to nieco "diabelski", ale Di-Abel z Kość ma swój U-Rok (2011):
""Jak pójdzi dobrze - to i tym ludziom trafi się (wbrew kiarze) jak kurze ślepej garśc satysfakcji,
a jesli coś pójdzie nie tak - to na nich to będzie""
 :P ;D takie polacko-podwórkowe cwaniakowanie
Nikt Nigdy Nigdzie tego jeszcze nie robił.




Cytuj
Droga do kluczy jest bardzo długa skomplikowana wymagająca niezłomności prawości na każdym swoim etapie,
pomimo wielu podstępów.

(...) Był konkretny czas na odnalezienie ich , oraz otrzymanie prawa używania.

Strażnik klucza , strażnik kodu wie , kiedy i gdzie ma być użyty klucz.
Nie zwabi go żadne nawoływanie , ni podstępne prowokacje.

Aktywacja klucza  odbywa się energetycznie w odpowiednim czasie i miejscu.

-----

Straż-Nick
Straż-Nicy(a)

Nic-Nica

(Obstawa Próżni)
;)

-----




Cytuj
Najpierw następuje posiadanie rozwojowe a później wchodzi nauka z poznawaniem i przekładaniem tych istotności na swój język. Nigdy odwrotnie.

Ogólnie zgadzam się z tymi teoriami wszystkimi Kiaro,
ale pytanie czy one są a`propos..

bo ja nie wyczuwam tu namowy do przekazywania czegokolwiek
a raczej do uaktywnienia tego - co się w sobie ma.
Do aktywacji tych uśpionych potencjalów i zasobów.

Jedno drugiego nie musi wykluczac ani stac w opozycji.



Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 29, 2011, 14:23:57
Tak już jest iż każdy może wyczuwać coś innego ... Ty , to a ja tamto....

I niech tak pozostanie , nie trzeba nikogo do niczego naginać stanie się.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Sierpień 29, 2011, 19:44:11
Jak w wielu tak i w tej kwestii  zgadzam sie z Kiarą (różni nas tylko stosunek do KK  ;D  )
Według mnie dodatkowo każdy klucz a właściwie klucznik ma wewnętrzne pragnienie i dążenie bycia w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze . Kiedy czas przeminie zaczyna czuć potrzebę szukania następnych "drzwi" z nowym kluczem bo stary jest już "nieaktualny" nowy klucz powstaje w nim , kluczniku , wraz z jego rozwojem . Próbując użyć starego klucza będzie tylko kimś w rodzaju włamywacza , który próbuje wykraść tajemnice jakich poznanie nie jest mu dane .


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 30, 2011, 12:27:41
Osobną podkategorią Strażników Kluczy są kluczniczki ;) One mają takie dziurki, do których dobierają sobie kluczników, a potem zazdrośnie strzegą swojego kluczyka ....  ;D  ;D


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Sierpień 30, 2011, 17:45:54
..są tez klucze uniwersalne  :P    O0   >:D   8)

A le różnie to bywa, gdy jedno haslo do sezamu (http://forum.ip7.eu/index.php/topic,1018.msg2211.html#msg2211)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Sierpień 30, 2011, 19:25:31
Odnośnie tego co napisał East i Phi wydaje mi się że klucz "francuski" jest w miarę uniwersalny ;D


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Sierpień 30, 2011, 20:30:51
Wiadomo faceci i wam to tylko jedno w głowach....... ;D ;D ;D :P a śliniaczków już wam nie potrzeba....  :-* :-*


Kiara :) :)


ps. Może i klucz  francuski jest uniwersalny , ale mnie interesuje dwustronny i to bardzo , ale to bardzo specjalistyczny!


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Sierpień 31, 2011, 19:57:39
Kiaro a może tak coś więcej odnośnie Twojego P.S. ?


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Sierpień 31, 2011, 20:24:47
>PHI<, lubisz prowokować, nie?
Nie zminusuję Cię za to, tym razem, ale proszę, nie prowokuj.

Dzięki >Kiara'o<.


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: east Sierpień 31, 2011, 20:55:25
Dariusz , phi się dostało,ale czemu nie pogroziłeś Kiarze za tego dwuznacznego "śliniaczka" ???? hę ?? ;)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Sierpień 31, 2011, 22:09:22
uuu
a tak pasowało do
Cytuj
W Pogotowiu Wzniesieniowym


ja tam lubie poczucie humoru. Jeśli "Prowokacja" - to była już rozkrecona ;)
A i tak sie ocenzurowalem, bo było coś całkiem innego pierwotnie bez obrazków..
a tu "afera" o oferte z allegro.




Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 01, 2011, 10:28:47
Ja również lubię poczucie humoru, ale należy wziąć pod uwagę gdzie i w jakich okolicznościach co zapodamy.
Nie zrobiła się z tego nijaka "afera", tylko małe zwrócenie uwagi.

I kończymy ofa


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 01, 2011, 10:58:43
Prawdą jest iż przechodząc przez fizyczność musimy również przejść przez seksualność ( przynajmniej w tym wymiarze i kolejnym tak jest) , ale.... forma opowieści nie musi nieść wulgaryzmów ni żadnych technicznych dosadności.
One nie stanowią istotności ni w tym temacie ni w żadnym innym związanym z rozwojem duchowym.

A chwila relaksu z humorem zawsze jest mile widziana.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 03, 2011, 21:22:43
Kiaro a może tak coś więcej odnośnie Twojego P.S. ?


Napiszę więcej ale nie teraz , raczej poczekam na tą sławetną datę 11.11. 2011.
Niech inni się wykażą  i spełnią swoje obietnice , dajmy im szansę.

Cała historia tych kluczy jest naprawdę bardzo ciekawa , wiąże się z Atlantydą , dotyczy naszego rozwoju zdeponowanego w cyklach rodzajowych.

Ale ma również związek z tzw. ognistym mieczem , lub  z 4 mieczami , które łączy 5 element.

Wiem iż są ludzie na ziemi posiadający taki energetyczne miecze , w zależności od swojego rozwoju od 1 do 4 ale nikt nie ma prawa do miecza ognistego z 5 substancji.


Kiara  :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: arteq Wrzesień 03, 2011, 23:06:55
Mentalność rodem z przedszkola - "wiem... ale nie powiem".
Spokojnie, nie ma ciśnienia, ponieważ z Twoich szumnych zapowiedzi nic nie wynika - o czym mogliśmy się już wielokrotnie przekonać. Jednak nieco zastanawia mnie cel takowych zachowań, które to ostatnio nadzwyczaj często serwujesz na tym forum. Jeżeli miałbym podać najbardziej prawdopodobną przyczynę to postawiłbym na to, że panicznie potrzebujesz zwrócić na siebie uwagę, za wszelką cenę - tak jakby czas na działania Ci się niesamowicie skurczył i w jakimś amoku łapiesz z półek co popadnie - "po nas choćby i potop"... 


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 12, 2011, 21:45:06
Cytuj
w zależności od swojego rozwoju od 1 do 4 ale nikt nie ma prawa do miecza ognistego z 5 substancji.
Kiara zna WSZYSTKICH we Wszechświecie, skoro wie że NIKT nie ma prawa.

Kiedyś był taki polityk młody zarozumiały katolizujący..
On - wyobraźcie sobie.. nagrał to, czego niepowiedział..
..i wyobraźcie sobie.. "prawnikiem" był uzurpował sobie.. a nawet prokuratorem.

I jak tu nie patrzeć z akceptacją - jak tonie lud co na takie kuriozalne hipokryzje przyzwala



Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 12, 2011, 22:16:39
Raczej powinna byłam napisać nikt z osób , które się reklamują  w wielu różnych publikacjach.
A z tego co wiem to tylko jedna Energia otrzymała to prawo ( chyba od początku swojego istnienia je posiada), łączy się ono  z rozwojem osobistym.

Owszem nastąpi taki czas kiedy inne Energie też będą je posiadały , obecnie nie posiadają.

Ależ skąd nie znam wszystkich w kosmosie , ale znam zasady praw i ich stosowanie.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 12, 2011, 22:23:36
Cytuj
z tego co wiem to tylko jedna Energia otrzymała to prawo
Otrzymała czy pobrała?
energia poniekąd jest jedna.. z natury rzeczy.

Cytuj
Ależ skąd nie znam wszystkich w kosmosie , ale znam zasady praw i ich stosowanie.
Co ty powiesz?.. 
A jakie zasady praw znasz najbardziej i stosujesz najpraktyczniej?





Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 13, 2011, 00:19:41
Widać inne masz niż ja pojmowanie Energii , dla mnie Energia osobowościowa to pospolicie nazywany Duch.

Nie wszystkie Energie są  identyczne i sobie równe ( w sensie osobowości i mocy oraz kierunku realizacji siebie ) zatem mają inne aspekty osobowości oraz inne możliwości działania.

Pierwsze i podstawowe prawo to wolnostojeństwo z prawem i obowiązkiem nie ingerowania w cudzą przestrzeń oraz zachowania własnej nietykalności.

Powiem co wiem , a że wiedzą  moją nie równam się Tobie? No cóż każdy jest inny.
Nikt kto by użył miecza tego w celu wyrządzenia krzywdy sobie lub innym nie uzyska możliwości posiadania go.
A że miecz ten poniekąd jest kluczem to inna sprawa , nie jest to miecz w zrozumieniu naszej tradycji , jest to wiązka energii o nieprzeciętnej mocy i możliwościach.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 13, 2011, 10:58:46
Chyba przeoczyłem to:
Cytuj
łączy się ono  z rozwojem osobistym.

Ale Twoj język tez nie upraszcza a komplikuje niekiedy sprawy proste.

Czyli rozwój osobisty OTWIERA mozliwość 'pobrania/otrzymania." (tego, co jest w Polu..
choć istoty, która tego wgrania dokonala onegdaj.. może już nie być w tym "miejscu").


Cytat: Kiara
Nikt kto by użył miecza tego w celu wyrządzenia krzywdy sobie lub innym nie uzyska możliwości posiadania go.
Powinnaś zając się polityką.. ona wymaga populizmu. Przeciez doskonale wiesz, ze to o czym na swój sposób piszesz,
działa na innym poziomie.. poziomie, na którym pojecie "krzywada" okazuje się byc powierzchownym nieprecyzyjnym frazesem.

..bo co na przykład z "poczuciem krzywdy" gwałciciela czy pasożyta-okupanta, któremu odmówiło sie żerowiska?


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 13, 2011, 12:23:35
"Cytat: Kiara
Nikt kto by użył miecza tego w celu wyrządzenia krzywdy sobie lub innym nie uzyska możliwości posiadania go.
Powinnaś zając się polityką.. ona wymaga populizmu. Przeciez doskonale wiesz, ze to o czym na swój sposób piszesz,
działa na innym poziomie.. poziomie, na którym pojecie "krzywada" okazuje się byc powierzchownym nieprecyzyjnym frazesem.

..bo co na przykład z "poczuciem krzywdy" gwałciciela czy pasożyta-okupanta, któremu odmówiło sie żerowiska?"

Dlatego podstawą  systemu wartości jest twierdzenie " o niekrzywdzeniu SIEBIE i INNYCH"
Trzeba się zastanawiać czy czyn dla mnie dobry jest krzywdzeniem innych, jeżeli tak , to oczywiście nie czynimy go.
A Ty nie wiesz dobrze iż krzywdzenie innych jest równocześnie krzywdzeniem siebie?
Na innych planach jest to oczywistą oczywistością.

Poczucie krzywdy nigdy nie jest frazesem a inspiracjom do działania ukierunkowującą to dzialanie.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 13, 2011, 12:53:40
Cytuj
A Ty nie wiesz dobrze iż krzywdzenie innych jest równocześnie krzywdzeniem siebie?
Na innych planach jest to oczywistą oczywistością.
o Oczywistych oczywistosciach nie musze pisać.

Pisze natomiast o REALIZMIE.. na uczciwosc z nim zwiazana nie skuszą się osoby zawieszone i żyjące w gestosci obszaru idei czy wartości.. bo one pasozytują właśnie na obszarach gęstszej fizyczności ... i mają w dupie praktyczna stronę życia. (zawsze mozna sobie ślicznie poteoretyzowac).
Ale CIAŁO, FIzycznośc przez które idzie impuls decyzyjny miewa bardziej zlozone rozstrzygnięcia do przepracowania niz:
"skrzywdzic kogoś czy nie"..

dlatego twierdze ze frazesem sa pojecia idealistyczne z dala od realiów.


Cytuj
Dlatego podstawą  systemu wartości jest twierdzenie " o niekrzywdzeniu SIEBIE i INNYCH"
..tak.. wielu ludzi..
i percepując krzywdy jedynie doraźne generują krzywdy chroniczne, strukturalne na eony lat - i oni tez beda musieli wypić skutek takiego selektywnego patrzenia.
Kazdy chce wygladać slicznie - ale to propaganda i populizm tani.

Praktyczne wybory i decyzje maja bardziej zlożone odczyty na wejściu/wyjściu.
Ale też i skuteczność tego wyjścia jest wiaząca, dzięki realizmowi.


Mógłbym wykazać jak wiele sprzeczności zawiera się w tym systemie wartości, przy niekompletnym wypracowaniu ciał subtelnych i selektywnej percepcji, ale zwyczajnie mi szkoda czasu na to.


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Wrzesień 13, 2011, 13:37:16
Obecny czas nie jest czasem ocen zbiorowości i szacowania jej dobra jako priorytetu.

Obecny czas jest czasem jednostki , indywidualności oraz szacowania wartości przez jej osobiste odczuwanie oraz dokonywanie wyboru.
Jednostka , indywidualność gra główna rolę jej reakcje i jej dobro osobiste.

Dlaczego? Bo o wiele szybciej następuje rozwój grupy przez rozwój indywidualności w niej.
Rozwój indywidualności przez całokształt rozwoju grupy jest powolnym procesem i nie kształtuje cech indywidualności.

Na tym polega zmiana oraz nowa wiedza w jej polach , na korzystaniu zbiorowości z różnorodności indywidualności w niej zawartej.

Gdyby wyścigi wygrywała cala klasa biegnąca i dobiegająca do mety w komplecie , to długo by można było na to czekać , czasami , oj bardzo długo.
Gdy wybiera się przedstawiciela i on reprezentuje grupę a ona stara się darzyć do jego sukcesów jest o wiele szybszy rozwój.

Nazywa się to indywidualnym dążeniem do doskonałości wzorca , ale trzeba go posiadać żeby mieć do czego dążyć.

Dlatego w określonym czasie pojawiają się prekursorzy czegoś ( którzy już ten stan , naukę , czy opcję) osiągnęli , wpisują wzór w pola morfogenetyczne poprzez zdarzenie na ziemi. a później przez kolejne lata każdy , jako indywidualność dąży do osiągnięcia tej doskonałości.


I tak naprawdę takie osoby są kluczami do różnych  przestrzeni wiedzy.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 13, 2011, 19:26:52
Czuję to co tutaj teraz piszesz.
Choć mam wrażenie alternatywnego tematu omówienia (zmiany/przesuniecia tematu).


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Wrzesień 13, 2011, 19:35:57
Również odniosłem wrażenie, że powinniście utworzyć osobny wątek bo ta dyskusja jakoś nie ma za wiele ze "strażnikami kluczy'.


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: zodiakus71 Wrzesień 14, 2011, 21:30:35
Dzięki Kiara za odpowiedź na moje pytanie , po rozwinięciu w dyskusji z Phi jest to jasne i czytelne


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Wrzesień 14, 2011, 22:00:28
Twoj post byl tez nadzwyczaj istotny. zodiakus71.

Jesli w pore nie otworzy się okreslonych drzwi... a przyjdzie uświadomienie
- pojawia się chęć 'naprawy" i prawidłowej reakcji -  jednak w ów CZAS (a raczej ów co-incydens)
jest nowa konfiguracja wymagająca nowych reakcji
..i otwieranie starych drzwi(które kiedyś mogło mieć sens) teraz sensu może już nie przedstawiać.


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Październik 08, 2011, 12:52:53
Istnieje prosty klucz do Pola

Poniewaz otwiera/zamyka on Pole..
jest możliwy do użycia w dowolnym miejscu tegoż Pola.
(ma w sobie funkcję superpozycji)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 08, 2011, 15:06:46
W świecie fizycznym musi zaistnieć zdarzenie fizyczne żeby otworzyć w nim cokolwiek , nie ma inaczej.

Chcesz być na kolejnym piętrze to musisz na nie wejść , albo wjechać ale nie stać i medytować że tam jesteś. Tak można w nieskończoność ale to nadal są tylko marzenia bez pokrycia w realu.

Skoro jest klucz ( cokolwiek to znaczy dla kogoś) to on jest i musi być użyty do otworzenia dostępu do czegoś.
Otwiera klucz a nie jego kopie i nie żaden wytrych , na to nie ma co liczyć.
Jedna jeżeli są tacy którzy się chcą przekonać o tym , to niech próbują , ja wiem iż cwaniactwo nigdy nie wygrywa z prawdą.

Oczywiście że kluczem "dysponuje Strażnik Kodów" , nikt inny.
Można się z tym zgadzać , można nie zgadzać ale to nie zmieni faktu, "Strażnik Kodów" jest  i koniec.
Co to jest Ten "Kod" ? Jest to pierwotny kod życia , który jest niezmienny od momentu stworzenia ( powiedzmy kod w depozycie) pomimo wielu eksperymentów w światach fizycznych on przetrwał. On i tylko On otwiera "bramy między wymiarowe" , on ponownie rozpoczyna życie w każdym wymiarze zgodnie z pierwotnym wzorcem.
Reguluje , ustawia wszystko w naszych DNA ( bo dotyczy fizyczności) do początkowego wzorca istnienia.

Gdy zaistnieje zrozumienie tej reguły nie będą potrzebne te przepychanki do różnych miejsc  na ziemi po różne "palmy pierwszeństwa " . Bowiem te zabiegi magiczne z prętami złotymi czy klockami  są naprawdę bez żadnego znaczenia dla Ludzi i ziemi.

Kiara :) :)





Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: east Październik 08, 2011, 18:41:57
@Kiara
Cytuj
Oczywiście że kluczem "dysponuje Strażnik Kodów" , nikt inny.
Można się z tym zgadzać , można nie zgadzać ale to nie zmieni faktu, "Strażnik Kodów" jest  i koniec.
Co to jest Ten "Kod" ? Jest to pierwotny kod życia , który jest niezmienny od momentu stworzenia ( powiedzmy kod w depozycie) pomimo wielu eksperymentów w światach fizycznych on przetrwał. On i tylko On otwiera "bramy między wymiarowe" , on ponownie rozpoczyna życie w każdym wymiarze zgodnie z pierwotnym wzorcem.
Jakiż to "strażnik kodu" przetrwałby wieki aż do chwili, kiedy ludzkość osiągnie gotowość do przekroczenia "bramy". Jeden strażnik wobec hord ciekawskich i nikczemnych ? Natura tak nie działa. Jeśli chce coś przekazać dalej w następne pokolenie to robi to w każdym możliwym osobniku. Częściowy zapis "klucza" znajduje się we fragmencie DNA, którego jak do tej pory nie potrafimy odczytać, ale to tylko część prawdy. Każdy człowiek, każda żywa istota w swoim DNA niesie ten nieaktywny, zapis,lecz do jego uaktywnienia brakuje istotnych informacji. Te zaś dostarczy Świadomość. Możliwe, że istnieje też 3ci czynnik, jakiś zewnętrzny, jakaś określona częstotliwość , która przybywa z otchłani kosmosu.


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Październik 08, 2011, 19:18:32
Cytuj
do jego uaktywnienia brakuje istotnych informacji. Te zaś dostarczy Świadomość.
Zależne od jakości świadomości podmiotu, który brak ów odczuwa.


Cytuj
Możliwe, że istnieje też 3ci czynnik, jakiś zewnętrzny, jakaś określona częstotliwość , która przybywa z otchłani kosmosu.

To świadomość respektowana w ciele i duszy otwiera częstotliwości.



Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: east Październik 08, 2011, 21:29:34
PHI napisz coś więcej


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 08, 2011, 21:44:18
Możecie interpretować tą informacje jak tylko chcecie , wasza sprawa. Nie zmieni to faktu , który musi zaistnieć.
Sama świadomość nie jest wystarczająca w tej kwestii.
Niezbędny jest właśnie ten niezmieniony przez cały czas kod oraz wibracja , która go uaktywni.
Do zaistnienia tego potrzebny jest czas , miejsce i osoba , bo tak dzieje się w fizyczności.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: east Październik 09, 2011, 08:47:41
A dlaczego tylko jedna osoba? Co to, jakiś konkurs piękności, czy jak ? A gdyby tak ta osoba w najważniejszym momencie zachorowała, albo uległaby wypadkowi śmiertelnemu, to co ? Cały miliard-letni plan Wszechświata spala na panewce ?
Bądźmy realistami.


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 09, 2011, 09:13:47
Wszystko kończy i zaczyna się w jednym punkcie a nie w dziesięciu , to zdarzenie również , zawsze jest jeden w dwóch i ta dalej .. ale zawsze jeden początkowy z którego wszystko wychodzi i do którego wszystko wraca po zatoczeniu koła zdarzeń..

Dlaczego tak? Bo jest to najwłaściwsza forma , a forma zawsze ( prawidłowa jest tylko jedna), czy coś jej zagraża? Nie , nic absolutnie nic, nie ma mocy większej od mocy Stwórcy, Jemu jest wszystko podporządkowane i Jego decyzjom ( o tym mówią wszystkie Istoty , włącznie z tymi największymi Ludźmi na ziemi jak Jezus.
Nie sądzę iż o piękność w tym chodzi ( chyba że pomyślisz o pięknie serca) , bo ono jest najważniejsze, to tak.

To nie kasting na fizyczne wartości , to energia momentu stworzenia zdeponowana lub właśnie przejawiona w fizyczności przez aspekt fizyczny na ziemi.

Gdyby rożne opcje miały dostęp do energetycznego wzorca  planu życia tej osoby , to z pewnością  Twój smutny  scenariusz by się zrealizował. Ale nie posiadają i posiadać nigdy nie będą , ta więc nie ma obawy wszystko się zrealizuje we właściwym czasie.

Zastanów się dlaczego zawsze jest jeden kierowca za kierownicą a nie dwóch , trzech lub więcej szczególnie na różnych formułach?

Tak jest ,realizuje ten kto może oraz wypracował przez wieki moc uniesienia tego zamysłu w skali globalnej ale każdy również realizuje go na własną miarę. Jednak zawsze dostroić trzeba się do wzorca , który jest nieskazitelny cały czas.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: east Październik 09, 2011, 10:35:59
Kiaro , obudź się. Nie ma wybrańców. Nie ma żadnego kolesia nad kolesiami , wielkiego Stwórcy. To co nazywasz "On" jest tutaj, wszędzie, dookoła, wypełnia  99,999% pustki wewnątrzatomowej będąc potencjałem wszystkich możliwych zdarzeń. Nie ma jednej drogi , są ich nieprzebrane miliardy i żadna z nich nie jest niewłaściwa sama w sobie, ale też każdą mamy moc urzeczywistnić. Przekonanie o czyjejś wyjątkowości to tylko wahadło które ssie Cię energetycznie.
W naturze ożywionej energia jest przesyłana wszystkimi drogami naraz i właśnie dlatego trudno ją zablokować, a nie dlatego, że jest jakoś specjalnie chroniona przez Najwyższego Pana.
Nie ma prymusów ani klas, lepszych ani gorszych. Tak długo póki ludzie nie zrozumieją tej prostej prawdy, że fala o częstotliwości A nie jest ani lepsza ani gorsza od tej częstotliwości B  nic się nie zmieni, zawsze będą jakieś kapłanki i wybrańcy - wahadła, zależne od tych, którzy je wspierają. Wszystko tu jest ,wszelkie częstotliwości naraz. My tylko surfujemy po tych falach zgodnie z ich naturą. Nie walczymy,  pozwalamy im się nieść. Co możemy zrobić to przeskoczyć na inną falę :)

Cytuj
Zastanów się dlaczego zawsze jest jeden kierowca za kierownicą a nie dwóch , trzech lub więcej szczególnie na różnych formułach?

Ograniczyliśmy samych siebie wtłaczając się do zewnętrznych pojazdów i dlatego jest jakiś kierowca nad którym można zapanować poprzez jakieś prawo.
Tak na prawdę to my jesteśmy tymi pojazdami, my jako Świadomość ,która jest wszędzie w całym Twoim organizmie, ona harmonizuje wszystkie wewnętrzne funkcje naraz, wszędzie. Nie ma osobowości, ani prawa jazdy. Nie ma komu tego prawa jazdy przyznawać :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Październik 09, 2011, 12:37:16
Cytat: pHi
Cytat: Wsch
Możliwe, że istnieje też 3ci czynnik, jakiś zewnętrzny, jakaś określona częstotliwość , która przybywa z otchłani kosmosu.

To świadomość respektowana w ciele i duszy otwiera częstotliwości.

Cytat: Ara
Sama świadomość nie jest wystarczająca w tej kwestii.

Jak już wsponmniałem: sama nie.
Wystarczy natomiast, ze jest ona respektowana w ciele i duszy.
oraz (o czym nie wspomniałem) ze układ ten ma zasób energii do realizacji procesu.

Czy jest to kod:
"Niezbędny jest właśnie ten niezmieniony przez cały czas kod oraz wibracja , która go uaktywni."
..ja bym tak tego nie nazwał ..ale to niuanse.
Nie ma co tworzyć "tabernakulów" na nieistniejące 'byty',
które miałyby je potem zasiedlać w waszych głowach (to stary żydowaski numer).
słowo "Świadomość"(w moim rozumieniu) ..juz zawiera ten impuls
Cytat: EAST
Każdy człowiek, każda żywa istota w swoim DNA niesie ten nieaktywny, zapis,lecz do jego uaktywnienia brakuje istotnych informacji. Te zaś dostarczy Świadomość. Możliwe, że istnieje też 3ci czynnik, jakiś zewnętrzny, jakaś określona częstotliwość , która przybywa z otchłani kosmosu.
Ten domniemany 3ci czynnik, to taki aspekt tejże samej Świadomosci,
który ma (owszem) swoje przestrzenie ugruntowania w róznych miejscach.
Jednak z punktu widzenia Świadomości nie jest to zadna odseparowana tozsamość wibracyjna. (Dla Ary najwyraźniej jest, bo jest ona poza nią)
..ale to Pole iest iEdnOrod`ne.

Nie wiem, czy kazdy (aktualnie) niesie w DNA. Raczej skłaniam się że nie.



Cytuj
A dlaczego tylko jedna osoba?

Ale co?
Własciwie o czym wy (east,kiara) dyskutujecie?
Bo wyczuwam przeskoki intencji przewodniej ;)
Wasz Duch oscyluje pomiędzy 3ma poziomami  :D nie trzyma jednolitości kwantowej,
nie trzyma energii poziomu ;) Dlaczego,
bo jest potencjał wskoku.. i was wrzuca "na pięterko"
:) a potem opada do bazy.

Cytuj
Co to, jakiś konkurs piękności, czy jak ?
Estetyka jest obrazem wnętrza.. równiez serca itd.
Szkaradek czy pokrak..
co może otworzyc?.. z czym bedzie rezonował?
Bądźmy realistami.

Cytuj
A gdyby tak ta osoba w najważniejszym momencie zachorowała, albo uległaby wypadkowi śmiertelnemu, to co ?

Od-po-Wiednie osoby nie chorują.
Od-po-Wiednie osoby nie ulegają wypadkom.
Bądźmy realistami.

Cytuj
Cały miliard-letni plan Wszechświata spala na panewce ?
Bądźmy realistami.


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: PHIRIOORI Październik 09, 2011, 12:46:41
Nie ma osobowości, ani prawa jazdy. Nie ma komu tego prawa jazdy przyznawać Uśmiech.

Macie slusznośc ..obydwoje :)
..niedokońca ;p

Chi-AR-O!
..może jeszcze mi powiesz,
że Maria Magdalena była kobietą ? ? ? ! ?
Bądźmy realistami.

;) zrozumienie tego, czego wyjaśnienia próbę podjałem
w wątku o E-Angh-tonie  (E-hgna-tonie)..  rozwiałoby wasze pojeciowe meandry.

W jakimś sensie stanowi to zgodną syntezę waszych punktów widzenia.


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 09, 2011, 14:25:29
Ależ ja nie mam nic przeciwko temu żeby east miał taką wizję życia , to jego sprawa i jego droga.
Nie jestem od zmieniania jej komukolwiek , o nie, nie.

Nie ma nic nikogo i niczego nie ma nawet easta , to normalne w jego filozofii .
Bądźmy realistami , ktoś tu  na ziemi udaje tego człowieka i tyle, to tyko taka gra. a może jakiś program , który to doskonale wie? Nie wiem , ale skoro tak twierdzi?
No to bądźmy realistami.....

Tylko zastanawia mnie jedno bardzo po co ta cała dyskusja o św. geometrii o bryłach pentagramu Venus , który tworzy doskonałe kreacje? Do czego są te dążenia wszystkie?
W każdej dziedzinie jest wzorzec  do którego doskonałości dążą ludzie chcący doskonałość dziedziny osiągnąć, to logiczne?
Zatem i życie jest taką dziedziną w której dążymy do doskonałości, doskonałości czego?

Czy ta pierwotna doskonałość , to nie jest klucz stwarzania , pierwotny kod życia ? Czy gdzieś nie zdeponowano tego wzorca ?
Czy ten zmanipulowany świat ze swoimi pokracznymi tworami uważacie za szczyt tej doskonałości i piękna? A informacje w nim zawarte za ostateczne?

Ależ skąd  bym mogła nawet pomyśleć że Maria Magdalena była kobietą? Ona była doskonałą kobietą.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: east Październik 09, 2011, 20:55:22
Hej, no właśnie, że JEST "east". Jakiś, ale nie raz na zawsze ustalony. Trochę to jak w tej przypowieści o wieży Babel. Istnieje różnorodność. Jedność w wielości, a nie w jednorodności. To z kolei , jak dla mnie, oznacza brak raz na zawsze ustalonej tożsamości, nie istnieje jedna indywidualność w człowieku tak jak on sam nie składa się z jednej komórki - ma ich aż 50 trylionów. Chodzi o to, co spaja wewnętrznie tak różnorodne tożsamości. Jest nią Świadomość.
 Przy tym nie jesteśmy żadną z tych tożsamości wyłącznie. Używamy ich na co dzień w różnych sytuacjach, na różne okazje. Odpowiadamy innym na ich poziomie przy pomocy równoważnej tożsamości, a tamci się dziwią ,czemu ich to spotyka znowu ? Czemu ktoś coś wytyka, czemu się spiera, sprzeciwia się, rzuca przysłowiowe "kłody pod nogi" no i czemu nas nie rozumie ?
Kod/klucze są właśnie przez to dobrze chronione, że tak trudno rozpoznać strażnika. Sam strażnik może nawet nie wiedzieć ,że jest nim i że niesie jakiś klucz. I że nie jest jedyny.
Wyobraźmy sobie, że istnieje pewne uniwersalne prawo, na przykład harmoniczne prawo świętej geometrii, które sobie jest, a wszystko dookoła tego to jakieś przybliżenia. W pewnym momencie wokół tej harmonicznej zasady, która sama w sobie żadnym kluczem nie jest, jest tylko jakby szkieletem wszechświata, w pewnym momencie zaczynają gromadzić się istoty nie mające ze sobą nic wspólnego. Każda istota to część kodu/klucza, który zaczyna pasować do wzoru i otwierają się kolejne drzwi.  W istocie rzeczy fragmenty klucza obecne są w miliardach ludzi, ale nie tylko w ludziach, bo również w innych czynnikach takich jak czas , przestrzeń, kosmos. Niczym gigantyczny kalendarz Majów dochodzi do zamknięcia cyklu i rozpoczęcia nowego.
Tu nie chodzi o to, żeby klucz pojawił się w jakimś konkretnym miejscu lub w konkretnym człowieku. To jest coś jakby zapis w polu morfogenetycznym Planety, po zaistnieniu określonej częstotliwości - gdzie? wszędzie -  jej spektrum jest rozszerzane na całą noosferę całej Planety. Czasami przyrównuję to do efektu kiedy pierwszy człowiek zapalił pierwszy ogień - to się stało wszędzie na raz. Albo do udowodnionego faktu, że na całej Ziemi pierwsi ludzie zaczęli rysować na skałach koła mniej więcej w tym samym czasie. O tym więcej w filmie Thunderbolts of Gods (pioruny bogów). Tak jakby nastąpiło otworzenie pewnych "drzwi" w ludzkiej świadomości. Rozpoczęła się epoka koła. Nie tylko dlatego, że ludzie byli na to gotowi, ale dlatego, że widzieli te zjawiska (koła - jakby halo wokół Księżyca, wyładowania elektryczne czy eksplozja gwiazdy supernowej ) bezpośrednio na niebie. Nastąpiło jakby "przekręcenie klucza w zamku" i nowa era.
Coś takiego, mi się zdaje , następuje właśnie teraz i to na wielu poziomach naraz a my tego wcale nie musimy ogarniać, choć każdy jest ważnym elementem tego "klucza".


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 09, 2011, 22:31:14
Oczywiście że Człowiek East jest tylko jedną maleńką Iskierką wielkiej Energii (powiedzmy o nieznanym nam teraz imieniu) jednym z jej doświadczeń w materii. Co do tego nie mam żadnej wątpliwości.

Oczywiście iż niesie w sobie jakiś fragment kodu , musi się starać tu na ziemi żeby połączyć się ze swoją całą świadomością by poznać wiedzę wszystkich swoich dotychczasowych wcieleń.

East jest częścią swojej świadomości na miarę obecnych możliwości energetycznych. tylko iż On nie może , nie chce , nie potrafi zaakceptować iż ktoś może być inny niż On i mieć inną rolę inny poziom energetyczny i być wypadkową swoich wszystkich wcieleń z dostępem do wiedzy ich , czyli całej świadomości a równocześnie być jak wszyscy Ludzie na ziemi.
To jest bardzo trudne dla większości , akceptacja odmienności.

 Widzisz mnie nic nie denerwuje , nie wyprowadza z równowagi , a każda "kłoda " jest dla mnie tylko  wzmocnieniem mojej mocy.

Posiadam swoją wiedzę i zwyczajnie wiem co piszę, a że ktoś tego jeszcze nie wie?  kiedyś będzie wiedział.
Wrócę do powiedzenia , które lubię ; Nie gubi Ludzi to czego nie wiedzą , a to co uważają za prawdę a nią nie jest....

Dlaczego jest jeden klucz? tak w skrócie , "bo matka - matryca jest zawsze tylko jedna..."


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: east Październik 10, 2011, 00:02:55
Właściwie wszyscy tworzymy trochę jakby inne "odnogi" rzeczywistości przy czym każda jest prawdziwa. Każdej wszechświat odpowiada jednakowo -TAK, ale robi to za każdym razem na nieco innej częstotliwości. Być może jesteśmy w punkcie rozwarstwienia się wielu światów. W pewnej linii czasowej będzie Twoja wersja WIEM, Kiaro której wszystko inne będzie podporządkowane i tam będziesz sobie rządziła. Zresztą wydaje mi się , że dla Ciebie nie ma innej opcji. Ty już swoje WIESZ. Koniec kropka i zero zmian.

Dla mnie Jedynej wersji nie ma. Postrzegam jakby wiele linii życia niczym fale z którymi można się zabrać. Do żadnej z nich nie chcę być przywiązany, bo to jest jak przypięcie się  kajdankami do grzejnika. Mogę w nich realizować jakiś jeden aspekt, który pragnę zrobić i to wszystko. Jedynym "strażnikiem" jest w mojej wersji sama natura fal i zawarte kody, które współdzielę ze wszystkimi innymi na każdej z linii życia inaczej, w innej konfiguracji. Dla CIebie matka matryca jest jedna -tylko Twoja - dla mnie ona z pewnością nie jest tym samym co dla Ciebie, matryca musi sama być dynamicznie zmienna, aby sprostać dynamizmowi życia przy czym warianty, choć same niezmienne, mogę wybierać. I w każdym z nich jestem nieco inny. Dopóki w nim jestem.


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 10, 2011, 00:34:01
Moje postrzeganie rzeczywistości nie ma żadnego związku z żadnym rządzeniem.

Chyba nadal nie rozumiesz co ja mówię. Wyobraź sobie jeden  pierwszy wzór wyjściowy w takiej zabawce  dziecinnej "kalejdoskop" i setki kolejnych na wskutek poruszania nią.
Są to kolejne wersje tego samego , ale nie to samo , kolejne piękne doświadczenia  różnorodności ale nie pierwotność.
Po zakończeniu zabawy , wykorzystaniu wszystkich zaistniałych możliwości z udziałem wszystkich dotychczasowych elementów , wracamy do punktu wyjścia , wzoru , który otwiera nam bramę do kolejnych doświadczeń.

Dokładamy następny element i jazda zaczyna się od nowa z większą ilością kompozycji i większa ilością doznań. Jak chcesz możesz zostać w którejś opcji - świecie na dłużej lub krócej , ale możesz powrócić do pozycji wyjściowej wzoru klucza , który po zakończonej zabawie rozpoczyna kolejna z kolejnym dołożonym elementem.
Tych elementów może być mnóstwo , jednak zawsze kończą się alternatywy.
Powrót do pozycji wyjściowej i kolejna nowość.

Zupełnie nie rozumiem jaki to ma związek z rządzeniem  czy innymi sugerowanymi przez Ciebie opcjami?
zawsze jest początek i drzwi wejścia i wyjścia w cykl zdarzeń związany z pewnymi wzorami ich dotyczącymi oraz skończoność doświadczeń w tym wymiarze , który zawsze posiada kod , klucz dostępu , czy jak to zwał.

to wszystko, nie wiem dlaczego nie potrafisz  pogodzić się z oczywistymi faktami? patrzysz dosyć zawężonym spojrzeniem na to co dzieje się wewnątrz nie biorąc pod uwagę iż takich cykli z zewnętrznością jest mnóstwo i każdy posiada swój kod dostępu.


kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: east Październik 10, 2011, 11:36:07
Podoba mi się analogia do kalejdoskopu.
Tylko, że w kalejdoskopie wzorem "wyjściowym" nie jest żaden konkretny sposób ułożenia elementów, lecz sama zasada łamania obrazu. Ta jest niezmienna, a gdyby ją odnieść do życia to w rzeczywistości, w moim przekonaniu, zasadą tą jest święta geometria - szkielet. Wokół niej, fraktalnie rozwijają się różne układy wzorów. I nie mam tu na myśli tylko złotej proporcji, ale również harmoniczne uczucia miłości, błogości, radości. Są to niedestrukcyjne, rekursywne zasady "łamania obrazu". Natomiast samych "obrazów"/rzeczywistości może być całe mnóstwo.
Zresztą uczucia to też częstotliwości. Podczas zmian częstotliwości wydziela się energia - lub zostaje pochłonięta. Zdaje się, że o tę energię chodzi. Kiedy pomimo zmiany częstotliwości (linii życia) człowiek nie wydziela energii strachu albo miłości na zewnątrz, wtedy staje się "niejadalny" dla wahadeł. Z ich punktu widzenia taki człowiek jest pusty. Wahadło musiałoby wpierw wpompować wiele energii aby wykrzesać z tego człowieka cokolwiek dla siebie. Dlatego używa innych ludzi, którzy pompują negatywną energię (sami ją tracąc w szybkim tempie) w System dla kontroli swoich obywateli przy pomocy strachu. Taki system szybko się zużywa żywiąc przez ten czas wahadło i to teraz obserwujemy na świecie.

@Kiaro
Cytuj
nie wiem dlaczego nie potrafisz  pogodzić się z oczywistymi faktami? patrzysz dosyć zawężonym spojrzeniem na to co dzieje się wewnątrz nie biorąc pod uwagę iż takich cykli z zewnętrznością jest mnóstwo i każdy posiada swój kod dostępu.

Dla mnie istnieje coś poza tym niezależnym tańcem linii życia. Uważam, że swój kod dostępu możesz zmieniać i wtedy przyciągniesz inne linie życia.
A poza tym chyba nigdy nie pogodzę się z raz na zawsze ustaloną oczywistą oczywistością. Ciągnie mnie do otwartych, przestrzeni, oceanów bez linii na horyzoncie :)  Same tylko fale i nieskończenie wiele dróg... 8)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 10, 2011, 12:14:40
Może niezbyt precyzyjnie nazwałam ten pierwszy obrazek w kalejdoskopie ( nazwalam go wzorem wyjściowym kodem) , rozpoczęcie nim oglądania , doświadczania linii na oceanie możliwości i zakończenie na tym ustawieniu wizualnym ( pełnego cyklu możliwości w kalejdoskopie) bo on istnieje jest realnym obliczeniowym  zdarzeniem.
To wszystko.

Ale są również kolejne i kolejne z następnymi elementami czyli Twoje fale na których chcesz płynąć. To jest "zamknięte" w pewnym określonym wymiarze wibracyjnym , fali , barw , dźwięków częstotliwości , wzorów  , odczuwania uczuć , osiągania błogości itd... zależy od nazewnictwa umownego.
Ale.. żeby wejść w kolejny poziom ( jakiegoś określenia trzeba użyć) niezbędna jest moc energetyczna , którą musi osiągnąć każdy indywidualnie.

Te powiedzmy wrota między wymiarowe można przekraczać indywidualnie ( bardzo trudne , ale możliwe) można też zbiorowo.

Gdy dziej się to zbiorowo ( ewolucyjny punkt gatunku) zawsze potwierdzeniem gotowości pojedynczych Istot są dwa elementy;

1. Ustawienie w sobie wszystkich elementów do wzorca wyjściowego ( który niestety musi istnieć i istnieje w każdym z nas poprzesuwany przez miliardy doświadczeń) taka regulacja osobista.

2. Odpowiedni poziom energetyczny , który umożliwia zaistnienie całego procesu.

Gdy całokształt gatunku jest gotowy w wystarczającej ilości swoich przedstawicieli , pojawia się ten właściwy czas , to właściwe miejsce i ten właściwy "strażnik kodu , który tylko swoją obecnością tam "otwiera " portal z wzorcem .
Natomiast sam portal jego kod wyjściowy weryfikuje wzorce i poziom energii poszczególnych przekraczających go osób.

I tu "strażnik kodu" nie jest ni zarządcą ni nikim , kto ma jaki kol wiek wpływ na żadną Istotę biorącą udział w tym zdarzeniu.
Istnieją jeszcze inne elementy  też ważne , jednak z grubsza tak to wygląda.

Obrazowo, balonik dryfujący w przestrzeni ( wymiar) w którym "zamknięci" są ludzie doświadczający wszystkich opcji zdarzeń kolejnych układów w kalejdoskopie.
Obraz pierwszy jest kodem wyjściowo wejściowym zagubionym w milionach innych ( ale zapisanym jako klucz otwierający wyjście z tego poziomu doświadczeń).
Gdy zostanie zatoczone koło pełnego cyklu ( czyli powrót do pierwszego obrazu, klucza) Ci , którzy mają już w swojej pamięci te doświadczenia mogą przechodzić do kolejnego poziomu indywidualnie. Gdy zbierze się odpowiednia ilość równocześnie pojawia się "strażnik kodu) i z całości zdejmuje osłonę balonik - wymiar . Cała grupa zaczyna być w kolejnym baloniku już z innymi parametrami innymi elementami układanki , której zaczyna doświadczać , poznawać jej wiedzę.

Zawsze pierwszy obraz jest ( powiedzmy wzorzec wejścia i wyjścia) jest kodem wymiaru , kluczem deponowanym , zapisanym w kimś kto zawsze go nosi w sobie.

Nie wiem czy to już wystarczy?


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: ptak Październik 10, 2011, 17:28:02
Cytat: Kiara
Powrót do pozycji wyjściowej i kolejna nowość.

Nie ma trwałości pozycji wyjściowej. W momencie zaistnienia kolejnych modyfikacji, ona sama ulega zmianie.
Inaczej byłaby stagnacja. Świadomość ewoluuje i nie musi utrzymywać żadnych strażników.
To egotyczny umysł jest strażnikiem, ale nie pierwotnego wzorca, lecz własnego otwarcia się na pełnię świadomości.
Jakby bał się własnego rozpłynięcia w niej. Dlatego buduje bunkry, ustanawia jedyną prawdę z jedynym stwórcą
i jedynym, pierwotnym wzorcem, którego trzeba strzec.
A świadomość niesie nowe, każdemu dając możliwość wpływania na aktualny kształt wszystkiego.
Pierwotny kształt jak i ostateczny, nie istnieją, istnieje bieżący.


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 10, 2011, 21:49:22
Są tacy dla których tak naprawdę nic nie istnieje , nie ma żadnych paradygmatów, pewnych rzeczy nie są w stanie zrozumieć i niech tak dla nich będzie. Nie ma żadnej potrzeby toczenia bojów o cudze rozumienie niczego.

Dla każdego jest tak i aż tak , jak jest w stanie pojąć rzeczywistość i naprawdę inaczej nie będzie.


Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: quetzalcoatl44 Październik 10, 2011, 22:30:59
ale co w tym dziwnego mial przyjsc najpier eliasz:)a  samo przejscieto tylko wiara, okreslona swiadomoc..


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 11, 2011, 08:05:32
Ale jakie to ma naprawdę znaczenie , kto kiedy? ważne żeby się zadziało pozytywnie , blokowanie  jakiejś ewentualności.... to niemożliwość osobistej akceptacji czegoś.....

Ważniejsze jest odkrycie w sobie dlaczego istnieją te blokady niż walka z wariantami istnienia.


Kiara :) :)



Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: east Październik 11, 2011, 12:14:59
Cytat: Kiara
Powrót do pozycji wyjściowej i kolejna nowość.

Nie ma trwałości pozycji wyjściowej. W momencie zaistnienia kolejnych modyfikacji, ona sama ulega zmianie.
Inaczej byłaby stagnacja. Świadomość ewoluuje i nie musi utrzymywać żadnych strażników.
To egotyczny umysł jest strażnikiem, ale nie pierwotnego wzorca, lecz własnego otwarcia się na pełnię świadomości.
Jakby bał się własnego rozpłynięcia w niej. Dlatego buduje bunkry, ustanawia jedyną prawdę z jedynym stwórcą
i jedynym, pierwotnym wzorcem, którego trzeba strzec.
A świadomość niesie nowe, każdemu dając możliwość wpływania na aktualny kształt wszystkiego.
Pierwotny kształt jak i ostateczny, nie istnieją, istnieje bieżący.

Otóż to, umysł jest strażnikiem, tylko czego ? Właśnie tego, żeby zamknąć w kodach drogę dostępu do Świadomości wszystkiego. Istnieje tylko TERAZ.
Umysł rozkminia rzeczywistość , jej prawa ,tak, ale robi to też teraz. Jeśli jest to umysł odrzucający i poszukujący to musi ostatecznie dojść do tego samego wniosku, co serce, tylko na swój sposób.


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 11, 2011, 13:10:18
O toż to mój miły to cały czas umysł nie godzi się na tą opcję , która cały czas niezmiennie jest "strażnikiem" wrót serca , czeka w cichości na powrót doświadczającej cząstki z wielkiej eskapady żyć.

Poznał tak wiele opcji i nie chce uwierzyć iż ta jedna jedyna jest tą prawdziwą, to umysł walczy o wszystkie , które zna.

Gdy przestanie walczyć , usłyszy głos serca , zobaczy obraz miłości i popłynie właśnie na tej fali , fali harmonii kosmosu.
Jedynej unikalnej najpiękniejszej z mnóstwa innych fal.
A puki co? Niech doświadcza wszystkiego by mógł z tego ogromu wiedzy wybrać najwyższą wartość , która była , jest i będzie zawsze.

Kiara :) :)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: east Październik 11, 2011, 15:41:40
@Kiara
Cytuj
zobaczy obraz miłości i popłynie właśnie na tej fali , fali harmonii kosmosu.
Jedynej unikalnej najpiękniejszej z mnóstwa innych fal.

I tu mnie "trafiłaś" ;)


Tytuł: Odp: Straznicy Kluczy.....
Wiadomość wysłana przez: Kiara Październik 11, 2011, 16:39:16
Fajnie , przynajmniej wiemy czego strażnikiem jest "ten Strażnik" , tylko i wyłącznie harmonii miłości , to "kod miłości" , ta wibracja ustawia wszystko zgodnie ze swoją melodią . Melodią wiecznie grającą w każdym Ludzkim sercu.

Dostrojenie jej to klucz przekraczania niemożliwego , bowiem ono staje się wówczas możliwe.

Kiara. :) :)


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mwbrochow humanwolf gry devilssoldiers gangds