Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #25 : Lipiec 09, 2011, 01:02:47 » |
|
Dysponują = posiadają = mają co nie znaczy rozdysponują , bowiem chociaż słowo pochodne , to sens i znaczenia nie identyczne. W moim świecie mający , posiadający uczucia dysponujący je obdarowują nimi innych. Mój świat opiera się na uczuciach , one są podstawą jego istnienia , wszystkie cele mojego świata realizowane są za pomocą uczuć , budujących jego mądrość. To tyle. A jak jest w Twoim świecie? Wiem że inaczej. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #26 : Lipiec 09, 2011, 01:29:01 » |
|
Tak, Jest inaczej. Nie mam takich sztywnych zaleznosci. Mój świat opiera sie na specyficznym zbalansowaniu wielu wymiarów istnienia - nie zawęzajac do stricte uczuciowego. Jesli Cie interesują moje uczucia - znajdziesz je na Saturnie i Neptunie. I wybacz, ze Cię podpuszczam "posiadanie" jest zawsze związane z "dysponowaniem" tym, co sie "posiada" - więc jeden pies. Sluży do opisywania Zjawisk korpuskularnych. Materii. Masz program.. obdarowujesz programem. A uczucia można "zywic" lub nie.. bo to proces niematerialny. Zjawisko falowe. Tworze proces, generuje falę. Wygaszam falę. Lub Przenikam falę nie oddziaływując z nimi. Falę emitujesz lub nie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 09, 2011, 01:52:46 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
|
« Odpowiedz #27 : Lipiec 11, 2011, 09:05:10 » |
|
Z nowym biosem Ci do twarzy. Coś jednak sie kryształ zarysował przy tej zmianie, wszak szykowali Cie (poprzez właśnie programowanie uczuć) do suportu i akceleracji bajki o jezusie.. a tam taka Hawaria systemu. I wgrany nowy Soft. Hmmm. Odważnie pojechałeś Phi. No ale szczerość ma swoją wartość.
W odniesieniu do koncepcji biorobota-bionierobota i "tego czegoś" co potrafi podważyć swój własny program zastanawiam się nad metodą autoweryfikacji. Bierzesz sobie taki teścik (coś w stylu "testu psychologicznego"), odpowiadasz szczerze na pytania i na koniec wynik: jesteś robotem, albo jesteś nierobotem albo jesteś nierobotem ale cie zawirusowali. Oczywiście test niekoniecznie musi mieć formę ankiety. Może nawet wręcz przeciwnie. Tylko czy potrzeba takich testów? Pijany zwykle zawsze odpowiada, że jest trzeźwy.
Czy to jest moj swiat? Raczej moje muzeum. Moje Muzeum techniki A Wycieczki przyjezdzają z róznych zakątków wszechswiata.
Muzeum techniki czego? Bo przecież nie chodzi tutaj pewnie o stare maszyny parowe.... pozdro
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 09:05:30 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #28 : Lipiec 11, 2011, 12:07:03 » |
|
witaj between
Tylko czy potrzeba takich testów? Pijany zwykle zawsze odpowiada, że jest trzeźwy.
Tylko zwróć uwagę, że tzw "trzeźwi" żyją w pijanej rzeczywistości uważając ją za normalną. No i jak tu się nie upić hehe A kiedy piszę "upić" niekoniecznie mam na myśli alkohol. Można się upajać szczęściem. Myśle ,że kto jest zdolny do odczuwania szczęścia ten nie musi już robić sobie żadnych testów, bo wszystko wiadomo. No i jeszcze taka refleksja mnie naszła jak to jest w przypadku bioludzi ? Czy bioczłowiek może współodczuwać i być zdolny do miłości, altruizmu, poświęceń ? Czy jest w stanie wyłączyć/ zmienić wprogramowane mu wzorce ? Na ile sami siebie uważamy za ludzi , a na ile potrzebujemy zewnętrznych testów "psychologicznych " ? Można być pewnym, że kiedy zasygnalizujesz niepewność co do stanu zdrowia, to zawsze znajdzie się "życzliwy" doktorek, który opisze Twój przypadek i zaleci "niezbędną kurację" na którą Ty sam wydasz masę środków i energii przedłużając swoje trwanie w bolesnej iluzji o kilka miesięcy. Pozytywne jest to, że System musi pożerać coraz więcej energii ,której zasoby się już kończą , by te iluzje podtrzymać. Podobnie jest z konsumpcją ropy naftowej. Rozpędzona globalna gospodarka pożera jej gigantyczne ilości i choć wciąż ropy jest sporo, to wiadomo, że przy obecnym obżarstwie skończy się ona za około 50 lat, może wcześniej, a ceny poszybują w górę w momencie, gdy osiągniemy szczyt wydobycia- potem może być tylko spadek, ale żarłoczność nie zmaleje wcale. Niedostatek paliwa spowoduje poważne perturbacje w samym Systemie ,aż sam się pożre jak ten Urobos. Dlatego my musimy myśleć o zupełnie innym paliwie , którego mamy nieograniczona ilość w sobie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #29 : Lipiec 11, 2011, 12:26:22 » |
|
Dziwne jest postrzeganie Systemu na zewnątrz, gdy tkwimy w nim po uszy. On jest w nas…
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #30 : Lipiec 11, 2011, 13:23:15 » |
|
Właśnie na tym polega geniusz tego Systemu, abyś nie widziała różnicy między sobą a nim. To jego największe zwycięstwo, abyś uwierzyła , że jesteś nim.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #31 : Lipiec 11, 2011, 13:29:26 » |
|
Właśnie na tym polega geniusz tego Systemu, abyś nie widziała różnicy między sobą a nim. To jego największe zwycięstwo, abyś uwierzyła , że jesteś nim.
przecież tak właśnie działają wirusy,- po cichutku podmieniają naszą treść własną..
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
between
Gość
|
|
« Odpowiedz #32 : Lipiec 11, 2011, 13:43:35 » |
|
Właśnie na tym polega geniusz tego Systemu, abyś nie widziała różnicy między sobą a nim. To jego największe zwycięstwo, abyś uwierzyła , że jesteś nim.
System jest naszym wspólnym dziełem. Wyobraź sobie chór miliardów głosów śpiewających jedną pieśń. System jest jak ta pieśń. Gdzie byś się nie rozejarzał - wszyscy śpiewają. Wszyscy całkowicie pochłonięci są śpiewem. Gdy śpiewasz razem z nimi, śpiew pochłania Cię w 100%. Nie możesz powiedzieć, że pieśń jest Tobą, albo że pieśn jest poza Tobą. To nie ten koncept. Może stąd tyle nieporozumień. Wyobrażasz sobie walkę z tym co właśnie śpiewasz?... A przecież wystarczy przestać spiewać. Tylko i aż. Czy przez to chór będzie śpiewał ciszej?... Może o jedną milardową ciszej. Czyli System nadal pozostanie jeżeli jeden głos zamilknie. Nawet nie próbuj ludzi odrywać od śpiewania, krzyczeć, przeszkadzać im. Niech sobie śpiewają, skoro na nic innego nie mają ochoty. To ich wybór. Ty możesz opuścić salę koncertową i zamknąć za sobą drzwi. pozdro
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 13:43:53 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #33 : Lipiec 11, 2011, 13:50:59 » |
|
...a mi się jednak wydaje, że każdy śpiewa coś innego, niektóre pieśni zazębiają się w treści i melodii,- ale nie są jednakowe- każdy ma własny kanał rzeczywistości, i wszystkie mają wspólną część. pozdr. http://www.youtube.com/v/kiTseJqNE0c?version=3&hl=pl_PL
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
between
Gość
|
|
« Odpowiedz #34 : Lipiec 11, 2011, 13:59:32 » |
|
...a mi się jednak wydaje, że każdy śpiewa coś innego, niektóre pieśni zazębiają się w treści i melodii,- ale nie są jednakowe- każdy ma własny kanał rzeczywistości, i wszystkie mają wspólną część.
Pieśni owszem, jest wiele, ale niektóre szczególnie mocne. Np wyznawców danych religii są miliardy. pozdro
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #35 : Lipiec 11, 2011, 14:09:38 » |
|
...a mi się jednak wydaje, że każdy śpiewa coś innego, niektóre pieśni zazębiają się w treści i melodii,- ale nie są jednakowe- każdy ma własny kanał rzeczywistości, i wszystkie mają wspólną część.
Pieśni owszem, jest wiele, ale niektóre szczególnie mocne. Np wyznawców danych religii są miliardy. pozdro zawsze byłem zwolennikiem jakości, a nie ilości,- innymi słowy wybór zawsze należy do nas! pozdr
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #36 : Lipiec 11, 2011, 14:10:57 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #37 : Lipiec 11, 2011, 14:16:30 » |
|
Są różni wyznawcy różnych religii. Śpiew z tych gardeł to już nie harmoniczna muzyka tylko paniczne wycie kto głośniej. I właśnie tam ,wśród tego zgiełku możesz zamilknąć tworząc przestrzeń dla ciszy. Bo Systemowi chodzi o ten energetyczny hałas, im głośniej konkurencja się drze, tym lepiej dla pochłaniaczy luszu Największym wrogiem Systemu jest Twoja cisza bo kiedy zamilkniesz nie tylko że już nie zasilasz czyjejś pieśni, ale w tej ciszy odkrywasz jak wielką energią ona sama jest. To z niej - z Ciebie samego pochodzi każdy dźwięk i w niej ginie, a dla Systemu znikasz. Wtedy możesz rozpocząć swój własny śpiew lub tylko wsłuchiwać się w głos ciszy ( przy okazji tej paraleli polecam "Głos Ciszy" Eckharta Tolle ).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
|
« Odpowiedz #38 : Lipiec 11, 2011, 14:41:13 » |
|
Największym wrogiem Systemu jest Twoja cisza bo kiedy zamilkniesz nie tylko że już nie zasilasz czyjejś pieśni, ale w tej ciszy odkrywasz jak wielką energią ona sama jest. [...]
Generalnie się zgadzam, natomiast mam zastrzeżenia co do nazewnictwa. Mówienie o tym, ze moja cisza jest wrogiem dla systemu, itp nadaje temu wydźwięk jakiejś walki, wojny, itp Walka z systemem nie ma sensu - to tak jakbyś walczył ze swoim odbiciem w lustrze.... Bierne przyzwolenie na jego działanie także nie ma sensu. Tu nie chodzi o to, kto ma racje, kto jest "dobry", kto jest "zły", itp, itp Nie chodzi o to abyś go czynnie atakował, ani również teatralnie poniżał, lub pozwolił się atakować nadstawiająć przysłowiowy "drugi policzek". System bardzo chce abyś wybrał opcję albo-albo. Za albo przeciw. Walczysz albo jesteś bierny, itp, itp. Abyś przyjął optykę: dobry - zły. Nasi - oni, itp, itp. Mało kto zastanawia się na tym czy w ogóle musi odpowiadać na takie pytania, na takie dylematy. Pamiętam kiedyś taką sytację - dopada mnie podchmielony osiłek będący kibicem jakiejś drużyny piłkarskiej (kompletnie nie wiedziałem jakiej) i pyta z agresją w głosie? - a ty? - za kim jesteś - za Gieksą czy Legią? - myślę sobie - tak czy siak mam przegwizdane, ale jakaś mądrzejsza część mnie opowiedziała: - sooorrryyyy, nie interesuje się piłką. Sklejam sobie samolociki. Popatrzył na mnie jak na wariata i pobiegł szukać innej ofiary. Tak to właśnie działa. Nie trzeba stać po żadnej ze stron. pozdro
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 14:43:34 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #39 : Lipiec 11, 2011, 14:44:47 » |
|
Sklejam sobie samolociki.
..czemu tak mało os. skleja samolociki?
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
|
« Odpowiedz #40 : Lipiec 11, 2011, 14:58:45 » |
|
No i jeszcze taka refleksja mnie naszła jak to jest w przypadku bioludzi ? Czy bioczłowiek może współodczuwać i być zdolny do miłości, altruizmu, poświęceń ? imho, odpowiedź na to pytanie jest oczywista i jednoznaczna: tak, może. Ty możesz opuścić salę koncertową i zamknąć za sobą drzwi. Jak? skoro.. Nie możesz powiedzieć, że pieśń jest Tobą, albo że pieśn jest poza Tobą. To nie ten koncept. Może stąd tyle nieporozumień. Wyobrażasz sobie walkę z tym co właśnie śpiewasz?...
"Czyzby" Jednym z kluczy jest spójność/ jednolitosc/ koherentność Największym wrogiem Systemu jest Twoja cisza bo kiedy zamilkniesz nie tylko że już nie zasilasz czyjejś pieśni, ale w tej ciszy odkrywasz jak wielką energią ona sama jest. To z niej - z Ciebie samego pochodzi każdy dźwięk i w niej ginie, a dla Systemu znikasz. Wtedy możesz rozpocząć swój własny śpiew lub tylko wsłuchiwać się w głos ciszy ( przy okazji tej paraleli polecam "Głos Ciszy" Eckharta Tolle Doslownie.. wytwarza się coś jak dodatkowa czasOprzestrzeń.. i to jest miejsce, do którego udajesz sie opuszczając "sale koncertową".. osobnym tematem jest kwestia drzwi. śluzy. - sooorrryyyy, nie interesuje się piłką. Sklejam sobie samolociki. Popatrzył na mnie jak na wariata i pobiegł szukać innej ofiary. Tak to właśnie działa. Nie trzeba stać po żadnej ze stron. Zajączek. zawsze można na niego liczyć czemu tak mało os. skleja samolociki? Ja sklejałem. Zresztą coś mi z tego zostało.
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2011, 21:24:11 wysłane przez PHIRIOORI »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #41 : Lipiec 11, 2011, 16:26:07 » |
|
panowie ja też sklejałem Jak widać, lepiej kleić niż ... śpiewać . To właśnie cisza jest klejem , tym co POMIĘDZY , ale jednocześnie nie jest żadnym z elementów . Może niech Phirioori to rozkmini semantycznie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
between
Gość
|
|
« Odpowiedz #42 : Lipiec 12, 2011, 08:07:50 » |
|
Ty możesz opuścić salę koncertową i zamknąć za sobą drzwi. Jak? skoro.. Nie możesz powiedzieć, że pieśń jest Tobą, albo że pieśn jest poza Tobą. To nie ten koncept. Może stąd tyle nieporozumień. Wyobrażasz sobie walkę z tym co właśnie śpiewasz?...
"Czyzby" Jednym z kluczy jest spójność/ jednolitosc/ koherentność Wszelkie porównania wprowadzają błąd, gdyż próbują objaśnić to jest nieznane przy pomocy tego, co znane. Ja to widzę tak: jestem generatorem, produkuję falę energii. Nie mogę powiedzieć, że wyprodukowana fala energii jest mną (nie jest przecież generatorem). Nie mogę także powiedzieć, że wyprodukowana fala energii nie jest mną (wszak jestem za nią odpowiedzialny, powstała z mojego udziału, jest wytworem generatora). O ile generator należy do cząstek, o tyle wyprodukowana przez niego energia należy do fal. Stąd moje nieprecyzyjne dywagacje na temat. Moim zdaniem samo zaprzestanie generowania Systemu (zaprzestanie śpiewu) to jeszcze nie wszystko. Można bowiem siłą woli nałożyć sobie kaganiec i niczego nie generować mimo że całym sobą chce się generować. To trochę tak jakby wściekły człowiek zakleił sobie usta taśmą klejącą. Może i ciszej wrzeszczy - ale jego wściekłość nadal istnieje. Dlatego użyłem porównania do "opuszczenia sali koncertowej". Zasiadam wcześniej na widowni i przyglądam się odbywającemu przedstawieniu Jeżeli rezonuję z energią która płynie od wykonawców - sam zaczynam tupać nogą i podśpiewywać. I przyłaczam się do chóru wykonawców - może nawet zapragnę wrócić na scenę. Jeżeli nie rezonuję - koncert do mnie "nie trafia" - wychodzę zamykając cichutko drzwi. Wydaje mi się, że rezonowanie bądź nie nie zależy od siły woli. Wolą mogę jedynie przedsięwziąć działania wynikłe z tego (nie)rezonowania pozdro
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2011, 08:10:59 wysłane przez between »
|
Zapisane
|
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #43 : Lipiec 12, 2011, 09:06:53 » |
|
.. Wszelkie porównania wprowadzają błąd, gdyż próbują objaśnić to jest nieznane przy pomocy tego, co znane.
Ja to widzę tak: jestem generatorem, produkuję falę energii.
pozdro
no właśnie- jest takie stwierdzenie, że "przekaz jest przekaźnikiem",- tak więc badamy swoje własne twory- zmień siebie, a zmienisz twory- rzecz w tym, że odnosi się to do każdego, a wtedy pieśń się zmieni pozdr.
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #44 : Lipiec 12, 2011, 11:39:22 » |
|
witaj between
napisałeś Zasiadam wcześniej na widowni i przyglądam się odbywającemu przedstawieniu Jeżeli rezonuję z energią która płynie od wykonawców - sam zaczynam tupać nogą i podśpiewywać. I przyłaczam się do chóru wykonawców - może nawet zapragnę wrócić na scenę. Jeżeli nie rezonuję - koncert do mnie "nie trafia" - wychodzę zamykając cichutko drzwi. Znakomite porównanie do fal. Zwróćmy uwagę na pewną właściwość fal i rezonansu. W tej samej przestrzeni znajdują się setki fal na których nadają różne stacje radiowe. Nigdzie nie musisz wychodzić , wystarczy się dostroić do innej fali, wybrać sobie taką, z którą rezonujesz. Jeśli nie dokonasz przestrojenia siebie, to nigdzie nie uciekniesz, bo fale są wszędzie. Zmień siebie ( przestrój swoją częstotliwość) ,a zmienisz postrzeganą rzeczywistość na inną.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #45 : Lipiec 12, 2011, 12:21:12 » |
|
Bardzo się cieszę east że ten argument jest dla Ciebie czytelny , bowiem opowiadam o nim od początku bytności na forum. Wszystko jest w nas , należy zmieniać i dostrajać siebie do czytelności zdarzeń , które są falą. Może być wiele osób w tym samym czasie w tym samym miejscu i odbierze je inaczej ( co wydarzyło się w Egipcie właśnie) , bo nie jest dostrojonych do odczytu pełnego z przekazu owej fali. Widzi i słyszy i odczuwa częściowo. Co jest jego/ jej prawdą niepodważalną , po prostu tak jest na dany moment. Brak możliwości pełnego odczytu , ktory nie jest winą otoczenia a zawsze własnej niedoskonałości. Nie istnieją więc żadne , naprawdę żadne dowody i argumenty zewnętrzne , które mogły by potwierdzić pełnie zdarzenia dopóki ktoś sam nie dostroi siebie ( podniesie swoją wibrację) do możliwości pełnego odczytu jej.Sztuką jest uznać swoją niedoskonałość , własny błąd odczytu a nie obarczać nim kogoś , no ale to jest prawdziwa sztuka a nie jakiś jej zapisany plagiat. Zrozumiesz więc może Ty i inni też moją niechęć do wyjaśniania czego kol wiek. Bowiem nie może to być zrozumiane wedle mojej interpretacji zdarzeń , gdy ktoś nie jest w stanie tak ich odebrać jak ja i mi podobne osoby. To tylko tyle i aż tyle. Kiara
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #46 : Lipiec 12, 2011, 13:03:44 » |
|
To nie jest tak , że nie da się czegoś zrozumieć tak jak tej teorii falowej. Milo Wolff i jego Falowa Struktura Materii wiele wyjaśniają w tej materii http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=790.0Jednakże czym innym jest dostrojenie się do Twojej fali na której przeżywasz jakieś zdarzenia. Nie każdy ma ochotę wczuwać się w pełni w klimat Egiptu ( mi tam byłoby zdecydowanie za gorąco ) I to wcale nie jest błąd odczytu tylko wybór innej częstotliwości W czym fale średnie miałyby być gorsze od fal długich ? Nie chodzi wcale nawet o prawidłowy czy nie odczyt lecz o zrozumienie samej natury rzeczywistości i jej zaakceptowanie. Taka zmiana postrzegania daje olbrzymie możliwości i nie generuje jednocześnie konfliktów. Ja uznaję Twoją rzeczywistość za realną dla Ciebie. W pewnym zakresie częstotliwości może ona nawet pokrywać się z moją, mieć na nią wpływ, a w innych zakresach zupełnie nie ( na podobnej zasadzie jak TY mówisz, cytuję " NIE NIE NIE i STOP" ).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #47 : Lipiec 12, 2011, 13:37:14 » |
|
Ja nie napisałam o akceptacji przez kogoś mojej przestrzeni jako własnej a, o możliwości odczytu pełnego tego co ta fala przyniosła będącym w jej oddziaływaniu. Bowiem naprawdę wszystko jest wibracjom i falą. Wielorodność i różnorodność to dar natury , możliwość odczytu go to sztuka , która się osiąga dzięki osobistemu rozwojowi. Wybór fali , która jest nam bliższa i harmonizuje z nami jest oczywistością naszej wolnej woli. Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem. Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2011, 15:08:05 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #48 : Lipiec 12, 2011, 14:50:50 » |
|
Może być wiele osób w tym samym czasie w tym samym miejscu i odbierze je inaczej ( co wydarzyło się w Egipcie właśnie) , bo nie jest dostrojonych do odczytu pełnego z przekazu owej fali. Widzi i słyszy i odczuwa częściowo. Co jest jego/ jej prawdą niepodważalną , po prostu tak jest na dany moment. Brak możliwości pełnego odczytu , ktory nie jest winą otoczenia a zawsze własnej niedoskonałości. Kiaro, skąd to założenie, że Ty jesteś dostrojona do pełnego odczytu jakiejś fali a ktoś inny nie posiada takiej możliwości wskutek własnej niedoskonałości? Można to odwrócić i spojrzeć inaczej. Tylko, czy ma sens obdarzać kogokolwiek niedoskonałością, gdy odczyt zawsze jest wyłącznie indywidualny i dla każdego niesie inną prawdę? Czy to czasem nie Ego każe wartościować osoby i ich możliwości odczytu? Czy to nie Ego obnosi się ze swoimi możliwościami? I czy to nie Ego unika odpowiedzi na niewygodne pytania, by nie doznać uszczerbku na swoim wizerunku? Tłumacząc tym samym brak odpowiedzi niemożnością pojęcia przez innych? Po co zatem w ogóle grać rolę nauczyciela i od sześciu lat wpajać ludziom w głowy własne pojęcia i mniemania o rzeczywistości, tak by je w końcu pojęli? 4288 postów, to rzeczywiście harówa i samozaparcie. I pewnie jakiś program. Tylko w imię czego? Przekodowania drugich na jedno myślenie? Myślisz, że w ten sposób zmienisz rzeczywistość dla innych? Cóż, pytania te jak i wiele innych, które padały na tym forum zapewne nie kwalifikują się do odpowiedzi. Program ich nie zawiera? A ja chyba nawet ich nie oczekuję. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
|
« Odpowiedz #49 : Lipiec 12, 2011, 15:16:54 » |
|
Bowiem ja nie zadawałam nikomu pytań co i gdzie się wydarzyło? Będąc współuczestniczkom tych zdarzeń odbiera się pełną lub częściową wiedzę o nich. Reszta oczywiście na miarę chęci , woli i możliwości. Jednak najbardziej swoją "wiedzę" o sytuacji starają się przekazać , ci których tam wcale nie było. Jak zawsze wszystko wiedzą najwięcej i najlepiej. O czym? Kiara
|
|
« Ostatnia zmiana: Lipiec 12, 2011, 15:19:11 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
|