Wyraź siebie!

<< < (224/387) > >>

Rafaela:
No coz SYLVER, dales duzo do myslenia, potrzasnoles naszym forum i prosze plenta  dzieki Janneth /super Jahnnet / dopelnila sie dzisiaj.
Artek ma racje, nigdy nie slyszalam ze ktos byl w poprzednim zyciu biedakiem, prostytutka, malarzem pokojowym lub alkoholikiem.
Wlasnie przyszlo mi go glowy takie powiedzenie ktore wszyscy znamy: siala baba mak, nie wiedziala jak, a dziad wiedzial , nie powiedzial a tobylo tak.

Silver:
Cytat: Rafaela  Kwiecień 08, 2011, 09:14:55


Artek ma racje, nigdy nie slyszalam ze ktos byl w poprzednim zyciu biedakiem, prostytutka, malarzem pokojowym lub alkoholikiem.


A to niby dlaczego ktoś nie mógł być w poprzednim wcieleniu biedakiem, albo malarzem ?
Nie rozumiem o co chodzi i do czego zmierzasz, że co ?

arteq:
Odpowiem za siebie: Tak, staram się mysleć. Więc nie odczytałem Twojego postu jakby były to Twoje osobiste przeżycia. Ponadto zauważyłem, że zmodyfikowałeś post po pytaniu zadanym przez Sventera. Nie widać oczywście czego dotyczy ta modyfikacja - za całkiem prawdopodobne uważam, że dodałes wtedy własnie słowo "Cyt". No i jakoś "zapomniałeś" dodać, że to cytat z powieści, czyli poniekąd fikcji literackiej. Oczywiście myśląc, zakałdam, że fikcja literacka może opierać się na pewnych faktach.
Byłoby wiadomo co i jak - bez niedomówień którymi teraz chcesz mnie obarczyć - gdybyś cytując jasno wskazał że to cytat - optymalnie jeszcze skąd - jak to jest przyjęte w dyskusjach. W przeciwnym razie - i biorąc Twoją postawę na forum w pewnych tematach - ma to znamiona manipulacji.

Cytat: Silver  Kwiecień 07, 2011, 19:04:23

W poprzednich dwóch żywotach - bo dalej nie dało się siegnąć ponieważ jak mi powiedziano- informacje o mnie w przestrzeni zostałe zakodowane jakimś skomplikownym algorytmem, byłem: jakimś uczniem lub bywalcem tajemnej szkoły prawdopodobnie prowadzonej przez Katarów, a wcześniej byłem wojownikiem Ninja.
Cytat: Silver  Kwiecień 08, 2011, 09:00:16

Ażeby jeszcze bardziej usatysfakcjonować Twój zespół ''ministrów'' (ego) to napiszę że :
w jednym z poprzednich wcieleń byłem murzynem-niewolnikiem.
Pływałem na francuskiej fregacie w XVII i gdy mnie dobili wyrzucili za burtę, a resztę zrobiły rekiny.
Więc znowu użyję rozumu, pomyślę i wychodzi na jaw, że kręcisz. Raz twierdzisz, że wiesz tylko o swoich 2 poprzednich wcieleniach - "ucznia wiedzy tajemnej" i "ninji" - więcej nic, bo zablokowane, by w kolejnym poście - dzień później (!) -stwierdzić i jak rozumiem zbić moją teze o "wyjtkowości" wcieleń, że byłeś niewolnikiem na francuskiej fregacie w XVII w... Jeżeli umiem dobrze liczyć, to byłoby już 3 - do tego ze zbioru tych "nie do wejrzenia/zablokowanych"...

Silver, jeżeli już musisz kręcić to pilnuj się bardziej.

P.S. jak rozumiem swoja wiedzę o poprzednich wcieleniach opierasz jedynie na czyiś słowach, wszak napisałeś "bo tak mi powiedziano...". Na tym Twoja weryfikacja się kończy? Uważasz ja za wystarczającą? Czyzby dlatego, że powiedziała ją osoba która jest dla Ciebie autorytetem?

edit: literówki + P.S.

Silver:
Rzuciłem ten temat po prostu poglądowo i celowo do Hydeparku, czyli śmietnika jak zauważyła Janneth.
A Ty z tego robisz wielki bum i manipalacje.
Ciekawe, czy użytkownicy Racjonalista też oskarżają innych manipulacje.

Nie sądź, a nie będziesz sądzony co słyszałeś chyba tysiąc razy w katolickim kościele !
Ale to tylko dowód na to jak Twoja wiara nie daje Ci odpowiedzi, tylko blokuje zadawanie pytań.

Co do moich poprzednich reinkarnacji.
Wybacz, ale nie jesteś tutaj podmiotem do dyskusji w tym temacie i chyba nie powiesz mi, że tak nie jest ?


Rafaela:
Sylver, po pierwsze moja wypowiedz jesli chodzi o byle zycia  nie o ciebie, myslalam ogolnie. Oczywiscie
dzisiaj zostalam bardzo zaskoczona, ze ten biedak byl tez chomo.seksual. Co by to dzisiaj dalej sie dzialao gdyby nie Janneth. Jestes na tym forum bardzo lubiana osoba, szkoda tylko ze tego wszystkiego nie urzadziles 1 kwietnia, to bylby dobry kawal.
A tak wogole. to byl w rodzinie w latach 60-siatych mezczyzna ktory uczyl sie za ksiedza. Jednak przerwal nauke z powodu choroby, usuniecia woreczka zolciowego. Mysle ze powod byl glebszy wyjscia z seminarium
duchowego we Wroclawiu. Jego losy potoczyly sie dalej tak, ze poznal mila kobiete, ozenil sie  i na swiat przyszlo troje dzieci. Dwoch chlopcow i dziewczynka. Oboje synowie sa ksiezmi a corka zostala zakonnica.
Sam, umarl na raka nerek. Cala trojka wyglada na to ze sa szczesliwi. Mysle ze zycie niedoszlego ksiedza bylo obarczone duzym zamieszaniem w jego sercu i duszy.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

loki milosnicywalki fifa-power maro vickyland