Czasem trzeba się zastanowić co się pisze, masz jedną wadę, rzucasz bezpodstawne opinie o ludziach o których nie MASZ ABSOLUTNIE zielonego pojęcia. Tylko po to aby coś palnąć od rzeczy aby się odciąć. To nieładna i nieprofesjonalna postawa. Dan Winter to naukowiec, autentyczny geniusz. Uwaga ta dotyczy też Icka, co do Everarda skłonny jestem milczeć.
Tym razem (po raz pierwszy od chyba miesiąca) Radek wytrącił mnie z równowagi
Moze i było w tym troche 'odciecia' ale juz sie wytumacze. Chodziło mi o wykazanie ze nawet pan Winter jak niesamowite tezy by stawiał - nie jest przecież nieomylny. W dodatku, radsław wpsomniał o 300 osobach które 'opisujących naszą historię bardzo podobnie do tego Pana' - tak podobnie w ogólnym zarysie - ale w szczegółach załoze sie ze bardzo sie różnią. Wykazałam to na przykładzie Gendera, ale juz słysze ze to Iluminator i ze został 'przejrzany'
cool... Po za tym na wiedze ezoteryczną, nikt nie ma monopolu i jesli sie ona pojawia (a pojawia sie w wielu miejscach na raz) sa to elemetny wiekszej całości. Przypisywanie wiec komuś 'absolutnej racji' mija sie z celem, trzeba raczej zweryfikować to wobec innych, nawet konfrontacyjnych tez.
Radosław, zachaczył o temat ze grupa Pch działa pod wpływem strachu i poprze groźby, a przeciez rozmawialiśmy na ten temat w kilku działach i przez kilka dni. Wiec naprawde nie mam ochoty wracać do wątku który był juz tyle wałkowany i wypowiedziało sie na ten temat sporo osób (tak za jak i przeciw) Wiec Radku, zanim zdecydujesz sie wpaść na strone 'od czasu do czasu' z nowym spostrzeżeniem, rozejrzyj sie czy aby dyskusja na ten temat nie była juz prowadzona - wypowiedzi sa, wiec nie bede do tego wracać...
Co do Icka, obejrzałam film 'Was he right' i mniemam Redmuluc ze moja opinia moze cie zdziwić. Współczuje Davidowi ze był prześladowany a jego teorie wyśmiewane, tak on ma w wielu sprawach racje...ale mam cały czas wrażenie ze coś mi umyka. Tak jakby (nie wiem czy celowo) pomijał ważny fragment - ja tej cześci układanki wciąż szukam...myśle ze niedługo znajde, byc moze w filmach które tu zamieszczasz. Albo tez nie widziałam filmu Droga do wolności(?) w której opisuje jak wyzwolić swoje umiejetności? Mniemam jednak ze pominiety został fakt dotyczący jeszcze pozaziemskich cywilizacji, w wywiadzie z CM sa ciecia, wiec pewne elementy david uzanł za niestotne, a moze niepasujące do jego wizji? Pretensja moja dotyczy, jak wspomniałam 'jednego kierunku' na raptorów, po za tym to co mówi jest sensowne... i to na tyle ze mozna spokojnie zaliczyc go do 'oświeconych' - tylko ze Iluminaci, których ściga co oznacza ta nazwa?
I tu siegne do wywiadu z C.Mutwa, gdzie porównuje on znaczenie słów ang i swojej mowy rodzimej:
Bardzo, bardzo mądrą osobę? Osobę która otrzymuję światło od Boga? Nazywamy go UMKANIESEELUA, innymi słowy "iluminowany", KANIESA oznacza "oświetlić coś" a UMKANIESEELUA oznacza kogoś kto został oświecony przez bogów...
Więc ty mówisz ILUMINATI, ja mówię UMKANIESEELUA - TO TA SAMA RZECZ...To był pierwotny cel iluminatów, a jak wyszło? Mniemam ze David ma pretensje do naszych 'władz' za to co robią. Czuje instynktownie ze nasz świat, dąży do 'nikąd' w obecnym kształcie i niepokoi sie o plany zniewolenia nas
I słusznie, sam jest bowiem iluminowany - prześladowanie (główna cecha proroków) jest na to dowodem. Grzechem byłoby nie wspomnieć kontekstu w jakim padła wypowiedz Credo:
Musimy przestać mówić, że nie ma Chitauri, że nie ma obcych, że nie ma Iluminati - ONI SĄ. Mógłbym ci opowiadać o tym godzinami, na przykład... Mutwa chce tu zwrócic uwage, ze zaprzeczanie złu (jakkolwiek by go nie nazwać) jest stanem utrzymywania go. Ten prorok, martwi sie z kolei o Afryke i ludobójstwo jakie tam sie odbywa. Podejrzewa ze aids które dzisiątkuje ludność, jest efektem ludzkiego eksperymentu
a reszat świata zwykła sie nie przejować ludem afryki. Jakolwiek nie nazwiemy szaleńswto które ogarneło ludzi, im obydwu chodzi o ten sam fakt istnienia 'pomieszania' i zła.
Wiec wracajac do wątku, z założenia Iluminati mieli 'oświecać' ludzi, być linią królewską. Mutwa kontynuuje ze nawet szamani afrykańscy byli zobowiązani do 'zachowania tej krwi'
Sangoma musiał żenić się z Sangoma bo w przeciwnym razie krew nie-Sangomy, skaziła by boską krew we wnętrzu Sangomy.Czy Mutwa (jako sangoma-szaman) tez ma w sobie ową linie? Nie chce spekulowac ale wróce do Icka jeszcze. Credo wspomina ze są cechy charakterystyczne dla rasy 'potomków bogów' - nadawanie odpowiedniego kształtu czaszce, zaznaczone ostre kości policzkowe itp. A teraz spójrz na Davida i jego mocno zaznaczone kości policzkowe - czy jest on 'oświecony' czy ma w sobie blue-boold? Wiem, brzmi jak niedorzeczność ale czy to nie dlatego ściga nasze 'władze' za szaleństwo jakiego sie dopuszczają? Pojde jeszcze o krok dalej, przypatrzmy sie ludziom dookoła jest wielu takich o wysmukłej twarzy jak to pisaliśmy w rozdziale o Photon Belt, o odbudowującym sie ciele świetlnym jakby energia zasysała nas od środka niemogąc sie w pełni rozwinąć. Nie kazdy to ma, ale widze tą transformacje u wielu osób i myśle ze to odpowiedni znak. Czy uważasz ze plote od rzeczy, bez sensu?
I jeszcze jeden drobny fakt z filmu, gdzie David wspomina:
Diana nazywała siebie prostą służką Windsorów, została sprowadzona w tę sieć tylko jako pojazd dla narodzin Williama.
Popatrzcie na księcia Karola i Williama i jest bardzo duże podobieństwo ale kiedy spojrzycie na Harrego..."A tu sie nie zgodze, William jest podany na matke (Diane np kolor włosów), natomiast Harry bardziej na ojca (ostatnie nowe zdjecia) Imho takie 'genetyczne' podejście do 'krwi-smoka' nie sprawdza sie. Nastepcą tronu jest starszy Wiliam - linia gen matki, spoza królewskiej rodziny. Przez minione wieki, byłoby niemozliwością zachowanie takiej 'czystej krwi', bywało przecież ze król nie miał meskiego potomka, a ktoś musiał przejąc korone i państwo.. przykład caryca Katarzyna i jej kochankowie
Linia blue-blood, jak dla mnie juz dawno 'rozlazła sie' po świecie a ujawnić sie moze w najmniej oczekiwanym momencie