Niezależne Forum Projektu Cheops

Hydepark => Hydepark ;) => Wątek zaczęty przez: kot Marzec 08, 2009, 00:26:39



Tytuł: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: kot Marzec 08, 2009, 00:26:39
Dziwię sięże ktoś wywalił na fajansik mój post,w którym zabrałem głos jaknajbardziej na temat nawiązując do wcześniejszych wypowiedzi niektórych forumowiczów.

Co dyskryminuje moją-uwazam bardzo cenną poradę zalecającą magazynowanie żywności?

Czy zastanawiał sie ktos nad terminem przydatności niektórych artykułów żywnościowych pod kątem powstania mocno kryzysowej sytuacji na swiecie?

Czy wiecie,jaki jest dopuszczalny termin do spożycia "zbaniakowanej" wody,o której posiadanie nie daj Bóg walczyc dla najbliższych będziecie?

Nie nawołuję do robienia zapasów w tym momencie ale post mój powinien Wam zaszczepić świadomość,że taka sytuacja może kiedyś wystąpić a nacza czujna ręka daleko od przysłowiowego nocnika wtedy będzie.

Porecam rekonesansik w supermarkecie a wiedza moze sie kiedys przydać.

Temat utworzony po podziale innego wątku
Darek


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: east Marzec 08, 2009, 01:10:17
W temacie wody polecam rekonesansik  po survivalu, a nie po supermarkecie .
Po co mam walczyć o wodę, gdy mogę ją sobie zaczerpnąć z przyrody ?
Brzoza nie tylko magazynuje wodę, ale ją też oczyszcza, filtruje. Wystarczy tej wody na napojenie rodziny. Możesz zaczerpnąć wodę ze studni głębinowej. Ostatecznie możesz pozyskać wodę z powietrza. Skroplona para wodna. Tak w ogóle to " z powietrza" można pozyskać także coś równie cennego w dzisiejszym świecie - energię elektryczną.
Kiaro, jak jest dokładnie z tą energią na powrót do domu. Piszesz, że potrzebna jest energia na długą drogę, ale przecież tak na dobrą sprawę , to nigdzie nie odlecieliśmy. Zarówno wysoka jak i niska energia dostępne są  tu i teraz , w tym momencie . Nie chodzi o gromadzenie energii, ale o dostrojenie się do częstotliwości tej właściwej nam energii. Nie są do tego potrzebne wojny, bo energia jest dostępna wszędzie w nieograniczonej ilości za darmo. Nikt nie musi o nią walczyć podobnie jak nikt nie walczy o to by mieć powietrze . Ono jest wszędzie. Co więcej - bogaty i żebrak wdychają to samo powietrze. Dzielą się nim w sposób naturalny.


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: kot Marzec 08, 2009, 01:44:08
Fajne możliwości picia ta woda z brzozy daje,tylko niejeden by na niej zęby połamał.

Ciekawe,jak wodę z głebin ziemii pociągnąć,gdy prądu brak a i paliwa do agregatu nam nikt nie

nalał.

Z powietrza wodę brać to jak rosyjska ruletka-fascynująca ale gdy woda zatruta,to zabić jest zdolna.


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: Nebulitos Marzec 08, 2009, 05:24:19
Czas czasów i połowy czasu - tak to szło?
Skoro koniec czasu to koniec 2012, a czas to rok, czasów to 2 lata, a połowa czasu to 6 miesięcy to mamy ostatecznie 3 i pół roku wojny. Tak więc wojna powinna się rozpocząć: wakacje 2009.


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: wiki Marzec 08, 2009, 08:51:04
Picie wody brzozowj jest bardzo proste, wystarczy wiedzieć gdzie i jak naciąć korę i podsawić np. plastykową butelke, oczywiście aby napełnić butelke potrzeba kilka dni.
Na wsiach są jeszcze studnie kręgowe z wiaderkiem na lince, wystarczy praca mięśni.

Teoretycznie mozna przeżyć mając kilka prostych narzędzi i kawełek działki, trochę nasion.....

Pozdrawiam :)




Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: kot Marzec 08, 2009, 17:11:53
Kiedyś woda brzozowa w każdym kiosku była.

Smak jej i moc zachwalana była przez niebyle jakich smakoszy podwórkowo-ławkowych. :)


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: muszin Marzec 08, 2009, 18:15:17
jak czytalem jak ja uzyskac to trzeba wiedizec gdzie jest poludnie :D a co bedize po przebiegunowaniu ziemii :D bedize trzeba chyba czerpac z nowej północy :D


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 08, 2009, 18:45:52
Kiedyś woda brzozowa w każdym kiosku była.

Smak jej i moc zachwalana była przez niebyle jakich smakoszy podwórkowo-ławkowych. :)

Szkoda ze ją wycofali, nie? Dziś muszą się zadowalać bryndką. Biedaczyska.

A tak poważniej, to przydałoby sie dowiedzieć co nieco o tych sposobach pozyskiwania, nie tylko wody ale i innych produktów natury.

I jeszcze mała ciekawostka:

http://www.tvn24.pl/-1,1589815,0,1,bedzie-kolejny-11-wrzesnia-i-iii-wojna-swiatowa,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 08, 2009, 18:52:09
No właśnie, pozyskiwanie wody z drzew. Umiejętność przetrwania w "prymitywnych warunkach" tj. bez zdobyczy cywilizacji itp. itd. .
Jest na forum kilka osób, które mają pojęcie o tych technikach. Zachęcam do dzielenia się swymi doświadczeniami. Myślę, że taka wiedza przyda się każdemu, gdyby "nie daj Panie" ..., jakaś sytuacja ekstremalna nas dotknęła.


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: trójkąt Marzec 08, 2009, 19:53:48
Polecam programy SurvivorMan czy Man vs. Wild na Discovery Channel.


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Marzec 08, 2009, 19:57:48
Widziałem kilka odcinków, ciekawe. Jednak nie każdy ma dostęp do tych kanałów. Natomiast informacje zapisane na tej stronie sa dostępne dla każdego forumowicza, dlategowarto chya o tym pisać.


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: east Marzec 09, 2009, 00:27:15
Fajne możliwości picia ta woda z brzozy daje,tylko niejeden by na niej zęby połamał.

Ciekawe,jak wodę z głebin ziemii pociągnąć,gdy prądu brak a i paliwa do agregatu nam nikt nie

nalał.

Z powietrza wodę brać to jak rosyjska ruletka-fascynująca ale gdy woda zatruta,to zabić jest zdolna.
woda z brzozy  - w pochyloną brzozę wbij nóż głęboko. Podstaw kubek . Nie zajmie to więcej jak dwie godziny, a będziesz mieć  całą butelkę ( litr co najmniej ) . Przetestowane w praktyce. Nie trzeba łamać zębów wgryzając się w korę ;-) .

 Woda z głębin - wywierć studnię , albo wykop. Postaw wiatrak o pionowej osi obrotu 5 m nad ziemią- nie musisz go nakierowywać na wiatr - sam się obraca ZAWSZE, gdy jest różnica ciśnień przy ziemi i na wysokości 5 m. Podłącz  prądnicę. Wytworzona energia napędzi pompę w studni - masz wodę . Jak napompujesz wodę, przełącz wiatrak na ładowanie akumulatorów - masz własny prąd , który zasili wszystkie Twoje potrzeby.

Woda z powietrza - rozwieś płachtę folii 5 m2 około 20 cm nad gruntem. Na środek rozciągniętej folii ( pałatki, albo kawałka  brezentu) wrzuć kamień wagi około 2-3 kg. Folia się ugnie w kierunku ziemi. Dokładnie pod kamieniem umieść naczynie .Ziemia paruje. Od wewnątrz folii tworzy się rosa. Krople spływają po folii wzdłuż ugięcia aż do szczytu ugięcia po czym skapują w dół - wprost do naszego naczynia . Parowanie wody oczyszcza ją z toksyn. Parowaniem pozyskuje się wodę słodką na statkach na morzu dzisiaj  - odparowywując wodę zza burty i ją skraplając . Taka woda pozbawiona jest soli oraz innych toksyn. Podobnie pozyskuje się wodę na pustyni. Panują tam duże różnice temperatur między nocą a dniem. To sprzyja parowaniu i skraplaniu. Dzięki skraplaniu pary wodnej na pustyni może przeżyć wiele zwierząt. Dokładnie tak pozyskują wodę żuki pustynne - nad ranem rozchylają swoje chitynowe skrzydła pod takim kątem, że skroplona na nich para wodna spływa im wprost do pyszczka. To wystarcza im na cały dzień.


Pozdr
East -survivalowiec  ;-)



Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: arteq Marzec 09, 2009, 00:42:01
East, jakbyś jeszcze opisał jak z drewna, igliwia, kamieni i trawy można zbudować prądnicę...  ;)


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: east Marzec 09, 2009, 01:32:16
arteq , ale po co  ?
Przecież materiałów do zbudowania wiatraka będzie dużo  .
Ale OK .
Podejmuję rękawicę .
Pierwsze wiatraki stawiane przez ludzi były wykonane z drewna . Sam widziałem taki w Malborku na Zamku .
Wiatr obracał pionową oś, która za pomocą zębatek była poąączona z poziomym kołem. Ten mógłby zasilać zwykłe dynamo od roweru . Wystarczą magnesy i zwój drutu w środku , który się obraca .
No sorry ludzie, ale chyba JAKIŚ rower zostanie po katastrofie  ......... nie zostanie ?
No to może zacznijmy od początku.
Na początku wiatraki dostarczały energii do żęcia zboża . Potem zaczęto je wykorzystywać do zasilania maszyn w manufakturach. No chyba ten etap da się powtórzyć do diaska .
Aż tak tępi to ludzie współcześni nie są  ...............  chyba  ;-)

pozdr arteq


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: muszin Marzec 09, 2009, 08:21:39
http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=342

ja po przeczytaniu powyższego artykułu doszedłem do wniosku że jeżeli faktycznie te wizje jego pacjentów są prawidzwe to raczej rząd USA będzie chciał zapanować nad światem. W sumie teraz sprawadza się powoli przepowiednia Jackowskiego który mówił że Obama chciał dobrze ale był tylko barankiem ofiarnym czy coś takkiego. Nie wiem jak wam ale ostatnie posunięcia rządu Obamy tj. wycofanie się z koncepcji tarczy antyrakietowej to dla mnie przejaw takiego chęci pozytywnych, bezmilitarnych zmian na świecie przez USA, więc może to tylko przykrywka żeby zaatakować. Natomiast taka wojna która zachwieje drastycznie cenami wszelkich towarów itd spowoduje wielkie niezadawolnie tłumów i Amerykanie będą mieli większe szanse dla wygranej. Co Wy na to ?

A co dyskusji :D

wystarczy poczytac jakies przwodniki survivalowe może kiedyś się przydadzą nawet jak nie będzie wielkiej wojny więc nie przesadzajmy narazie z tą elektrycznością :) njapierw będzie trzeba rppzetrwać w wypadku jakiejś zagłady czyli : żywność i schronienie :)


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: diabolicq Marzec 09, 2009, 10:14:54
Masz racje Dariusz podaje stronke. Kazdy powinien znalesc cos dla siebie.

http://www.eioba.pl/t/survival


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Czerwiec 13, 2009, 15:13:46
Ja również znalazłem ciekawą stronę w temacie surviwalu:

http://www.przyszloscwprzeszlosci.info/index.php/poradnik


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: dczion Czerwiec 13, 2009, 16:48:46
Warto rowniez wiedziec jak naprzyklad zrobic ludz czy kajak ostatnio Wojciech Cejrowski pokazywal ze indianie wyrabuja otwor w pniu drzewa potem rozpalaja w srodku ogien z lisci palm i rozchylaja boki wdijajac kolki w poprzek otworu.
Wielokrotnie mam ochote zarzucic maly plecak na grzbiet i galopem przed siebie gdyby nie moja druga polowka juz dawno bym to zrobil ostatnio ogladalem swietny film "Into the Wild [2007]" http://www.trilulilu.ro/floryanplayer/357c3f9251782d


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Sierpień 29, 2010, 16:06:31
Wątek ciutkę zamilkł, chyba warto go ożywić.
Gdzieś już o tym klikaliśmy jednak trudno dotrzeć do takich informacji, więc zapytam:
Jak uzyskać wodę pitną, nie mając dostępu do takowej?


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 29, 2010, 16:23:32
deszczówka nie jest najgorsza, również można wykorzystując np. folię po prostu rozciągnąć ją w środku tworząc spadek i odpływ do naczynia,-
różnica temperatur między dniem i nocą spowoduje skroplenie się wilgoci z powietrza na jej powierzchni.


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Sierpień 29, 2010, 16:27:13
Cytat: songo
folię po prostu rozciągnąć ją w środku tworząc spadek i odpływ do naczynia,-

A w środku czego?


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 29, 2010, 16:34:39
w środku powierzchni danego materiału- po folii krople wody zsuwają się do spadku- naczynia
widziałem takie działania surwiwalowe na pustyni- tam są duże różnice temp.,-
nie wiem jaką skuteczność ma ta metoda w innych miejscach na ziemi, ale różnice zawsze występują- więc coś można złapać- H2O! :D


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Sierpień 29, 2010, 16:48:01
Ciekawy sposób, ale słusznie zauważyłeś, że "coś można złapać- H2O! ", na wiele by to nie wystarczyło.
A jak uzyskać wodę pitną np. z kałuży itp. sadzawek?


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: songo1970 Sierpień 29, 2010, 17:05:02
Ciekawy sposób, ale słusznie zauważyłeś, że "coś można złapać- H2O! ", na wiele by to nie wystarczyło.
A jak uzyskać wodę pitną np. z kałuży itp. sadzawek?

w krytycznej sytuacji każda kropla na wagę złota, choć lepiej się w niej nie znaleść! ;)


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Sierpień 29, 2010, 17:11:27
Jasne, jednak takie sposoby mogą pomóc również w życiu "codziennym", stąd warto je rozpowszechniać.  ;D


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 12, 2012, 21:41:39
Jak rozpalić ogień za pomocą lodu?
dodano: 2012-02-03 (11:48)   235 opinii (http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Jak-rozpalic-ogien-za-pomoca-lodu,wid,14223491,wiadomosc.html#opOpinie)

(http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28446/ognisko_snieg_ths_magazyn.jpeg)
(fot. Thinkstockphotos)

Każdy harcerz wie, że ognisko można rozpalić za pomocą lupy i odrobiny światła słonecznego. Niestety nikt nie nosi przy sobie szkła powiększającego. Nie jest to jednak żadna przeszkoda, bo zimą da się je zrobić samodzielnie.

Zimą mamy wiele możliwości aktywnego spędzenia czasu na dworze. Możemy jeździć na sankach, nartach, snowboardzie lub łyżwach. W pewnym momencie jednak robi się nam zimno. Gdy nie ma w pobliżu żadnego miejsca, w którym można się ogrzać choćby kubkiem gorącej czekolady, możemy sami sobie rozpalić ognisko. Ale jak to zrobić, jeśli nie mamy zapałek ani zapalniczki? Możemy wykorzystać lód!

Wielu z nas w dzieciństwie podpalało mrówki przy wykorzystaniu szkła powiększającego. Okazuje się, że taką lupę możemy łatwo wykonać z lodu i następnie wykorzystać ją do rozpalenia ogniska. Jak to zrobić, pokazano na poniższym filmie. Pod plikiem wideo znajduje się również instrukcja, jak krok po kroku rozpalić ogień za pomocą lodu.

http://www.youtube.com/v/thbSSuo1Z00?version=3&hl=pl_PL

INSTRUKCJA ROZPALANIA OGNIA ZA POMOCĄ LODU:

1. Pozbieraj suche gałęzie i ułóż je w jednym miejscu;
2. Znajdź bryłkę czystego lodu;
3. Wytnij z niej dysk;
4. Wygładź powierzchnię lodu poprzez pocieranie jej dłońmi (wierzchnia warstwa lodu stopi się pod wpływem ciepła promieniującego z rąk i natychmiast na nowo zamarznie tworząc gładką powierzchnię dysku);
5. W efekcie otrzymałeś lodową soczewkę, którą teraz musisz ustawić tak, aby przechodzące przez nią promieniowanie słoneczne, padało na ułożone wcześniej gałęzie;
6. Ciesz się ciepłem z rozpalonego ogniska.

Uwaga! Niestety słoneczna pogoda jest niezbędna do rozpalenia ognia w opisany sposób. Jeśli jest pochmurnie, radzimy raczej poszukać najbliższej kawiarni lub restauracji, aby się ogrzać.

JAK POWINNA WYGLĄDAĆ IDEALNA SOCZEWKA Z LODU?

Im lepszą soczewkę uda nam się wykonać, tym szybciej rozpalimy ognisko. Najlepiej jeśli naszą bryłkę lodu ukształtujemy w soczewkę skupiającą, czyli wybrzuszoną. Dodatkowo najlepiej jeśli będzie mocno wyprofilowana z jednej strony i prawie płaska z drugiej. Do rozpalenia ognia należy soczewkę ustawić mocniej wybrzuszoną częścią w stronę padających promieni słonecznych.

AB/amo

http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Jak-rozpalic-ogien-za-pomoca-lodu,wid,14223491,wiadomosc.html


Tytuł: Odp: SURWIWAL - przystosowanie do życia ...
Wiadomość wysłana przez: Dariusz Luty 13, 2012, 21:46:31
Posty o trudnej sytuacji rencistów i bezdomnych wydzieliłem jako niezależny wątek >> (http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7920.0).


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

poslkiserwerrpg nielegalnewyscigi riderstigers fifa-power paktprzyjazni